Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[Dorotka@]

Napisane przez Lija28

Wrzucam Wam fotke Lily z kapieli - na pewno sie usmiejecie!!!

bombowa fotka-a brzuchol małej wygląda jak mięsień piwny przesłodka jest Twoja Lily...

[goga144]

Lija, Lily bosko wygląda w tej swojej wanience, jakie ma słodkie policzki, że o brzuszku nie wspomnę

[mandarynka719]

Lija córeczka rozkosznie wygląda, widać że mama dobrze karmi

[jaroszania]

Napisane przez Dorotka@

dzięki dzięki

Aniu jestem w szoku,że Antek po kąpieli nie domaga się jedzenia moja mała tak szaleje w wanience,że mimo iż jadła 1 godz.wcześniej, jak się przyssie do cyca... no i potwierzda się ,że woda wyciąga

Dorotka bo moj Antek od jakies czasu po kapieli jest bardzo wyciszony. zaczelam to wykorzystywac i po prostu odkladam go wtedy do lozeka. czesto udaje mu sie zasnac samemu. jesli jadl dawno temu to budzi sie za chwilke na jedzenie a jak nie to zapada w sen

Lija coreczka sliczna! a co do szczepien to mysle, ze u Ciebie jest lepiej niz u nas. podobno tak naprawde nie dobrze jest szczepic dziecko w pierwszym roku zycia. im pozniej tym lepiej. czytalam na ten temat troche artykulow, jak znajde wstawie linki. mowi sie, ze nawet te obowiazkowe szczepienia dla maluchow sa obowiazkowe dlatego, ze firmy farmaceutyczne zbijaja na tym mega kase. i tylko dlatego.

[goga144]

Napisane przez jaroszania

Lija coreczka sliczna! a co do szczepien to mysle, ze u Ciebie jest lepiej niz u nas. podobno tak naprawde nie dobrze jest szczepic dziecko w pierwszym roku zycia. im pozniej tym lepiej. czytalam na ten temat troche artykulow, jak znajde wstawie linki. mowi sie, ze nawet te obowiazkowe szczepienia dla maluchow sa obowiazkowe dlatego, ze firmy farmaceutyczne zbijaja na tym mega kase. i tylko dlatego.

Zdecydowanie się z tym zgadzam. Najbardziej kontrowersyjnym szczenieniem jest to po 12 miesiącu odra-świnka-różyczka, które u niektórych dzieci wywołuje ponoć autyzm. Niewiarygodne, ale poparte badaniami naukowymi. Pisałam już kiedyś o szczepieniach, ale tylko jedna osoba się do tego odniosła. Szczerze byłam przerażona po przeczytaniu artykułów.
Firmy farmaceutyczne żerują na miłości rodzica do dziecka i stąd te reklamy i nagabywania do wykupu płatnych szczepionek. Wiem ,że to zdarzenie incydentalne ale u nas w przychodni po szczepieniu niemowlęcia wróciła rozdygotana matka i krzykiem, że po szczepionce 3 w 1 dziecko ma sztywna i sina nóżkę.Pielęgniarka na to, że dobrze że to tylko tak się skończyło. Co dalej nie wiem.

[jaroszania]

z tym autyzmem to lekarze mowia, ze on ujawnia sie w podobnym wieku i to moze byc zbieg okolicznosci, ale nic nie wiadomo. wlasnie rozyczke itd lepiej przejsc jak sie jest dzieckiem niz potem dlatego to jest tez odradzane. wiem, ze coraz wiecej matek rezygnuje tez z tych obowiazkowych szczepien na ktore teraz my chodzimy. chyba placi sie wtedy jakies kary chociaz niektorzy pisza gdziestam jakies pisma - nie wiem czy to odnosi jakis skutek i unika sie placenia.

[Liatris]

Napisane przez izuxyz

Zauważyłam że od ponad tygodnia moje dziecko namiętnie ssie piąstkę i kciuka sliniac się przy tym jak buldog. Wasze też tak robią? Ja nie podaję małej smoczka i moze to dlatego?

U nas to samo . Ale ja jej wyjmuję z buźki. Nie chcę żeby miała zwyczaj ssania palca, a skoro wkłada sobie do buźki to oznacza, że potrafi do niej trafić rączką.

Napisane przez jaroszania

o 13 czeka nas szczepienie. nie wiem czy sie nie powtorze, ale czy Wam pielegniarki mierza dzieci na wizytach czy tylko waza? moj nigdy nie byl mierzony a wiem, ze niektorzy to robia. ciekawa jestem ile tam ma. podobno wynika to z tego, ze nie powinni sie tego robic (i tu sa 2 szkoly): a - przed 6 miesiacem, b - przezd usg bioderek

życzę bezbolesnego szczepienia . Nam tez nie mierzyli ze względu na bioderka. Dzisiaj dopiero bylismy. Okazało się, że wszystko dobrze a lekarz i tak kazał pieluszkować do 4ego m-ca żeby się dobrze rozwijała.

Co do szczepień, to faktycznie straszne co piszą o tych przypadkach.
Ostatnio na szczepieniu pytam pediatry czy są jakieś skutki uboczne a ona głośno i wyraźnie : NIE, NIE MA.

[Liatris]

Napisane przez ewe_dz

wczoraj byliśmy u pediatry- i zapalaenie skóry (na czole) się cofa ale i tak dalej dieta bezbiałkowa-przynajmniej przez jakiś czas.bo to jednak może być skaza białkowa. a krosteczki i chropowata skóra zniknęły z klatki piersiowej i policzków-zostało tylko czółko.mam nadzieję że będzie już tylko lepiej.

Ewe czy możesz zamieścić jakieś zdjęcie tych zmian na skórze? Czy lekarz przepisał jakąś maść na to?? Moja Klara też ma takie zmiany jak piszesz. Na policzkach. I to są takie czerwone plamy, skóra trochę chropowata, wysuszona i jakby miała się łuszczyć. Pediatra powiedziała, ze to zmiany skórne takie poporodowe i kazała smarować maścią pośladkową. Ale to praktycznie nie pomaga.

Lily Twój słodziaszek cudny . My ostatnio kąpiemy małą w dużej wannie! Ale chyba skuszę się na taką gąbeczke o która mogłaby się oprzeć i wrócę do małej wanienki. Chociaż w dużej bardzo jej się podoba

[anuhaaaaaaaaaa]

Lija Lily cudnie wygląda i jaka pulchniusia! No laseczka z niej niesamowita.

Goga ja nie odnosiłam się do tematu szczepień pewnie dlatego, że sama ciągle nie wiem co robić. U mnie w przychodni strasznie naciskają na te płatne, dodatkowe, a jak się tam czułam jakbym swoje dziecko miała skrzywdzić szczepiąc refundowanymi. Kazali mi też podpisać się, że wiem o skutkach ubocznych tych refundowanych, no i w końcu wzięłam te płatne, czy to dobrze, czy źle nie wiem. Ale namówili mnie tam skutecznie, byłam zestresowana samym faktem szczepienia, bałam się o małego i zmiękłam. Teraz bedzie jeszcze gorzej, bo babka pewnie będzie na mnie naskakiwać z rotawirusami, a tu już kompletnie się gubię. Tzn raczej bym nie chciała młodego szczepić, ale wiem że zmięknę, bo już taka jestem, chyba bym musiała kogoś wynająć na to szczepienie by poszedł z Piotrkiem i potrafił odmówić

[Liatris]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Lija Lily cudnie wygląda i jaka pulchniusia! No laseczka z niej niesamowita.

Goga ja nie odnosiłam się do tematu szczepień pewnie dlatego, że sama ciągle nie wiem co robić. U mnie w przychodni strasznie naciskają na te płatne, dodatkowe, a jak się tam czułam jakbym swoje dziecko miała skrzywdzić szczepiąc refundowanymi. Kazali mi też podpisać się, że wiem o skutkach ubocznych tych refundowanych, no i w końcu wzięłam te płatne, czy to dobrze, czy źle nie wiem. Ale namówili mnie tam skutecznie, byłam zestresowana samym faktem szczepienia, bałam się o małego i zmiękłam. Teraz bedzie jeszcze gorzej, bo babka pewnie będzie na mnie naskakiwać z rotawirusami, a tu już kompletnie się gubię. Tzn raczej bym nie chciała młodego szczepić, ale wiem że zmięknę, bo już taka jestem, chyba bym musiała kogoś wynająć na to szczepienie by poszedł z Piotrkiem i potrafił odmówić

zapytaj ile ona dostaje od firm farmaceutycznych za wciskanie tych szczepionek.

http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm#5

zajrzyjcie na ta strone. bardzo ciekawe, tylko nie wiem czy facet sobie reklamy nie robi, bo to homeopata.

i coś jeszcze

http://www.biosila.pl/content/view/404/302/

[anuhaaaaaaaaaa]

a tak wogóle to byliśmy z Piterem w spółdzielni i w końcu go zameldowałam, więc teraz jest pełnoprawnym członkiem naszej spółdzielni. Jakoś tak zawsze nie po drodze mi było (5min od domu) no i nie śpiszyło mi się do podwyższania czynszu Teraz młody dosypia na balkonie a ja właśnie pochłonęłam W-Zkę, popiłam bezkofeinową kawą i czekam na kopa

straszny ten temat szczepionek, wiadomo, że każda chce dla swojego dziecka jak najlepiej, a tu tak wszyscy nam w głowach mącą...

[Wiktorynka]

Napisane przez Liatris

Moja Klara też ma takie zmiany jak piszesz. Na policzkach. I to są takie czerwone plamy, skóra trochę chropowata, wysuszona i jakby miała się łuszczyć. Pediatra powiedziała, ze to zmiany skórne takie poporodowe i kazała smarować maścią pośladkową. Ale to praktycznie nie pomaga.

Powtarzam się, ale co tam ... Ignaś miał cała buźkę w takie krostki... własciwie to była jedna wielka czerwona skorupka... walczylismy z tym bezskutecznie chyba z póltora tygodnia a w końcu przeszło po rumianku i kremie Emolium... początkowo przemywałam i smarowałam mu buźkę co dwie godziny... pózniej juz tylko trzy razy dzienne ... w końcu przeszło... kremik stosujemy do tej pory.


Kurcze, straszycie tymi szczepionkami... teraz będe jeszcze bardziej spanikowana... my szczepilismy tymi refundowanymi ... a ten drugi doktor preferuje szczepionki 3w1... i bardzo nam je polecał... kurcze i kogo tu słuchac???

[gosiaizbyszek]

Lija, Malutka jest super!!! takie słodkie pysie ma)
Podziwiam Was, że wychodzicie nawet jak pada śnieg, ja jakoś się boje teraz wychodzić. Mały chyba ma lekki katarek i boję się żeby go nie przeziębić. Jak trochę przejdzie to pewnie będziemy wychodzić, ale na razie mam stracha.

Nie straszcie z tymi szczepionkami, ja właśnie dzisiaj dzwoniłam do przychodni zapytać co i jak z tymi sczzepieniami, bo mały w czwartek kończy 6 tygodni. Okazało się że u nas preferują szczepienie po 8 tygodniach i też namiawiały mnie na te 3 w 1, chyba kupię bo nie chcę kłuć małego 3 razy. 130 zł to jeszcze nie tragedia. Ale byłam już ciekawa ile mały przybył na wadze i ile urósł, a tu będę musiała poczekać jeszcze 2 tygodnie. Poza tym musze kontrolować ślad po szczepieniu w szpitalu, bo Adasiowi dopiero teraz wychodzi na rączce.


Ktoś pytał czy na wizycie mierzą i ważą dzieci. Adasia mierzyli, byłam jak skończył 4 tygodnie, był ważony, mierzony obwód główki, brzuszka i długość. Pediatra położyła go na brzuszku i mierzyła metrem krawieckim jakieś takie punkty są. Od główki do ramion, potem do pupy, potem nóżki do kolan i dalej do stópek, chyba jakoś tak.

Pisałyście o problemie z suchą skórą na czole. Adaś też takie coś ma. Dół czółka i brwi. Najpierw były takie jakby malutkie krosteczki, a teraz skóra zrobiła się chropowata, czerwona i trochę się łuszczy. Już takie coś miał po urodzeniu. Pediatra powiedziała że to zmiany atopowe i trzeba smarować oliwką i jak będą robić się łuseczki to je usuwać. To ponoć podobne do ciemieniuchy, którą nawiasem mówiąc też mamy. I uczulenie na proszek chyba też, bo mały ma na policzkach takie małe krosteczki, które się nasilają na tym boku na którym aktualnie śpi, przytulony do pieluszki. Już piorę jego rzeczy w płatkach mydlanych, może przejdzie. Ufff... ciekawe co jeszcze się nam przyplącze.

[anuhaaaaaaaaaa]

no i znów się naczytałam o tych szczepionkach! no i po co mi to było, no po co???

znikam robić obiad

[jaroszania]

Antek sie rozplakal, ale nawet nie na samym szczepieniu tyklko jeszcze wczesniej. pol godziny czekalam na pediatre i biedak sie wynudzil w tym czasie. a teraz sprawozdanie

okazalo sie, ze nie mamy wagi ciezkiej!

wyszlo nam 6345g (wagi domowe jednak baaardzo klamia!)
dlugosc 64/65cm
obwod glowki 40,5
klatka persiowa 40,5

pani powiedziala, ze jest bardzo proporcjonalny i miesci sie w 75centylu, ale niewiele brakuje do 50.
mamy tylko problem z glowka bo ma za slabe miesnie - mamy nakaz cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc na brzuchu bo za krotko ja utrzymuje. jak sie nie poprawi to rehabilitacja.

u Antka tez zauwazylam takie luszczenie sie w okolicach brwi i na czole.

[anuhaaaaaaaaaa]

Jaroszaniu super, że wszystko ok i mały nie wariował! Teraz trzymam kciuki by nie było żadnych objawów poszczepiennych.

Ja zaraz idę do rodzinnego, niech mnie babsko osłucha i da skierowanie na jakieś badania. NIe lubię tej lekarki...

[Liatris]

Napisane przez Wiktorynka

Powtarzam się, ale co tam ... Ignaś miał cała buźkę w takie krostki... własciwie to była jedna wielka czerwona skorupka... walczylismy z tym bezskutecznie chyba z póltora tygodnia a w końcu przeszło po rumianku i kremie Emolium... początkowo przemywałam i smarowałam mu buźkę co dwie godziny... pózniej juz tylko trzy razy dzienne ... w końcu przeszło... kremik stosujemy do tej pory.

Wiktorynko dziękuję za powtórzenie informacji , widać przeoczyłam.

Mój bąbel dzisiaj znowu zrobił zielonkawą kupę , ale poza tym wszystko ok temperatury nie ma.

Jaroszaniu Antonio po Tobie wysoki i szczupły, więc pulpecikiem pewnie nie będzie. Najważniejsze, że wszystko dobrze i w normie.

[Liatris]

Dziewczyny a czy Wasze dzieci mają drugie imiona?

MOja ma Janina, po babci tż

[Wiktorynka]

Napisane przez Liatris

Dziewczyny a czy Wasze dzieci mają drugie imiona?

MOja ma Janina, po babci tż

Bartosz, tak jak tatuś



A z powtarzaniem się chodziło mi o to zeby tego nie odebrac jako reklamę , bo pisze o tym kremie chyba juz 4 raz

Napisane przez jaroszania

okazalo sie, ze nie mamy wagi ciezkiej!
wyszlo nam 6345g (wagi domowe jednak baaardzo klamia!)
dlugosc 64/65cm

Pieknie!

no tak a my przy tej długosci mamy prawie 1,5kg mniej - wiec Ignas to chudzinaaaa
...jego waga chyba zaczyna byc moja obsesją

[anuhaaaaaaaaaa]

Piotrek ma jedno imię, z wymyśleniem tego jednego mieliśmy problem, a co dopiero z dwoma A jak mielibyśmi dać po naszych dziadkach to byłby Kazimierz, Józef, Czesław lub... Adolf

[Iwa_iw]

Anuhaaa ja z Hanią chodzę do pediatry co tydzień na ważenie ze względu na niską masę. jutro kończy 4 tygodnie a waży zaledwie 3345g. może jak miesiąc skończy to jakoś ruszy...
sen Twojego TŻ-ta niezły. może odezwały się jakieś skryte marzenia i ambicje ?

Mandarynko trzymam kciuki za bezbolesne szczepienie i dobrego wyniku usg.

Dorotka i Ewe_dz pomyślnych podróży, dajcie znać po wszystkim jak dzieciaki zniosły jazdę.

Lija dużo zdrówka dla Lily!!! zdjęcie powaliło mnie na łopatki!!! podzielcie się częścią kg z Hanią


Liatris zdjęcia z artykułu okropne !!! aż nie chce się wierzyć, że to efekt szczepionek, które powinny pomagać!!!


co do drugiego imienia Hania ma Iwona (po mamusi)

i zdjęcia z dzisiejszego spacerku:

[Lija28]

Ale dziewczyny straszycie tymi szczepionkami... Ja juz wole nic wiecej o nich nie czytac i tak trzeba bedzie isc i zaszczepic i tak wiec wole myslec, ze zrobia one wiecej dobrego niz zlego...
A zeby nie bolalo to pediatra dala nam takie plasterki zeby nakleic Niuni na dupke godzine przed szczepieniem - maja troszke znieczulic te miejsca, ktore beda klute

Lily ma tylko jedno imie, mozna by powiedziec ze po babci bo bacia ma na imie Lila ale nie dlatego je wybralismy i strasznie sie wkurzam jak w Plsce mi wyjezdzaja z "Lilunia" - wtedy mowie, ze Lila to jest babcia a ona to jest Lily i imie samo w sobie jest zdrobnieniem wiec juz nie musza sie produkowac i wymyslac....!

Iwa_iw - no bardzo chetnie oddamy troszke tego tluszczyku Twojej malej Hani Jaka ona slodziutka jest...!!! Wykapana mamusia

[ania_82]

hej laseczki, dawno sie nie odzywalam bo moj maly ssak pochlania caly moj czas, czasem tylko Was podgladalam i to w biegu...

Wszytskie dzieciaczki poprostu cudowne

Jesli mowa o wadze to moj klocek w wieku 3 tyg. wazyl 4660 a teraz ma juz miesiac wiec pewnie do 5kg dobil

Jutro do nas przychodzi znowu pani srodowiskowa bo 2 tyg. temu jak byla i robila wlasnie pomiary to stwierdzila ze glowka troche za szybko urosla(ale po chwili mnie zapewniala ze wszytsko jest ok kurcze troche sie tym martwie, eh mam nadzieje ze jednak wszystko jest ok

A jesli chodzi o imiona to moj misiek ma tylko jedno imie.

no i juz musze zmykac bo moj ssaczek sie juz kreci i zaraz sie bedzie cyca domagal, a te moje cycki to juz ledwo zyja

Pozdrawiamy goraco

[agnesj25]

Mam do Was pytanko..
jak i czym czyścicie dzieciom kąciki oczek z ropki?

[jaroszania]

Napisane przez agnesj25

Mam do Was pytanko..
jak i czym czyścicie dzieciom kąciki oczek z ropki?

zwykle gazik jalowy + woda przegotowana, ewentualnie zwykly wacik.

iwa jakie Ty masz szczuple nogi!

[Lija28]

Napisane przez agnesj25

Mam do Was pytanko..
jak i czym czyścicie dzieciom kąciki oczek z ropki?

sola fizjologiczna i wacikiem, przecieram od zewnetrznego kacika do srodka

[magflieg]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

heloł mamki!
Jak u nas bardzo pada to zła matka, egoistka wystawia syna na balkon, Piotrowi na balkonie nie pada i matka też sucha Szczerze wam powiem, że teraz gdy mrozi to za bardzo nie hcce mi sie wychodzić, Piotrek w wózku otulony kocykiem to ma fajnie, szkoda że nie mogę się tam koło niego położyć

mój Piotrek jest smoczkowy a też ciągle siedzi z piąchą w buzi i jeszcze przy tym stęka: yyyeee, yyyee, bardzo mu smakuje ta piastka No i właśnie co wtedy robicie? dajecie bobasowi się delektować rączką czy wyciagacie? Bo ja mu pozwalam, a mi tu dookoła gadają, żeby się do kciuka nie przyzwyczaił... Ale mi się wydaję, że on w ten sposób się uczy, że ma rączki, poznaje siebie. Co o tym myslicie?

Aha i jeszcze chciałam się zapytac, czy chodzicie do pediatry tylko na szczepienia czy częściej, oczywiście ze zdrowym bobo. Bo my ostatnio bylismy na szczepieniu i teraz 2 grudnia mamy następne. Tylko u nas na szczepieniu nie ma naszego pediatry, dlatego zastanawiam się czy trzeba z takim maluchem chodzić częściej na jakieś sprawdzenia??

mój tż rano się budzi i mówi, że śniło mu się, że był gwiazdą i nie chce się budzić tańczył w You can dance i własnie miał wyjść na scenę.

A ja zasnęłam wczoraj po 21, Piotrek pierwszy raz obudził się o 2.30, a później już o 6, no i koniec spania było, bo mały się rozbrykał, ale i ja byłam już wyspana.

No i własnie Piotrek czasem po wieczornym karmieniu przesypia 7-8godz, jak nie śpię to czasem go wybudzam ok 23-24 żeby jednak zjadł. No bo nie wiem, czy to dobrze, ze on tak długo nie je Jak z nim wchodzę na wagę w domu to przez 5 tyg przybrał ok 1kg więc chyba nie jest źle, a może za mało? Już sama nie wiem.

piąstki tez nie wyciągam bo uznaję ją za kwestię poznawczą Angie też tak miała i jakos jej przeszło szybko to chyba kwestia takiego wieku
A tż niemożliwy sen miał...my też You can dancowcy jesteśmy nawet się śmialiśmy z tżtem że pojdziemy na casting (ja byłam w tedy jakos w szóstym miesiącu ciąży) i zrobimy jakieś szoł - ale dodam że taniec to nie jest nasza najlepsza strona

Napisane przez jaroszania

juz kiedys pytalam, ale chyba nikt mi nie odpowiedzial. jak sa siatki centylkowe i tam rozpisane miesiace to one sa skonczone? bo zaczyna sie od 1,ale liczyc to jako moment urodzenia czy skonczenia miesiaca? chce sobie po prostu na siatce zaznaczac postepy Antkowe, ale nie wiem czy dobrze robie.

też bym liczyła zakończone...chociaż ja nie liczę jakoś nie łapię się w tych centylach, bo ja ogólnie matematykę staram się omijać szerokim łukiem

Napisane przez Lija28

Wrzucam Wam fotke Lily z kapieli - na pewno sie usmiejecie!!!

no boska po prostu


Nie straszcie szczepieniami, chociaz też mam do nich jakiś wątpliwy stosunek...szczególnie jak widzę że tuż przede mną z gabinetu pediatry wychodzi sobie np przedstawiciel handlowy:dlateg o w sumie szczepie refundowanymi i bez dodatkow co najwyzej przemysle pneumokoki po dwóch latach....
A co do plasterków i żelów zastanawiam się czy to coś daje bo u nas i u Angie i u Emi najbardziej boli to wstzrykiawanie płynu a nie wkłucie a te żele to chyba złagadzaja tylko ból z zewnatrz własnie tego wkłucia ,czy się mylę?


A apropo spacerków śnieżnych to ja w sumie dla przyjemności po lesie nie śmigam w śnieżycy ale z reguły muszę raz dziennie wyjsc cos kupic do jedzenia i po angie bo rzadko tż jest w normalnych godzinach w domu

[Mylka]

Wcięło mi posta
A więc od początku
Kochane mamuśki jak ja dam radę nadrobić zaległości nie wiem
Przyczyna mojej dość długiej nieobecności jest następująca: byłyśmy z Natalką w szpitalu. Mała miała ostrą biegunkę i okazało się że to rotawirusPodstępne wirusisko. Jesteśmy już w domku, maleńka czuje się lepiej. A do tego Natalka ma kolkę Macie może jakieś sprawdzone specyfiki lub sposoby na kolkę??? Bo już wysiadam z bezradności. Lekarz kazał nam podawać Esputikon ale niestety nie działa
Aha i mam prośbę gdyby któraś mamuśka przesłała mi nr tel na pw (ukradli mi telefon i nie miałam jak Was powiadomić).
Napiszcie kochane tak w skrócie co słychać na naszym wspaniałym forum.

[Dorotka@]

Napisane przez Mylka

Wcięło mi posta
A więc od początku
Kochane mamuśki jak ja dam radę nadrobić zaległości nie wiem
Przyczyna mojej dość długiej nieobecności jest następująca: byłyśmy z Natalką w szpitalu. Mała miała ostrą biegunkę i okazało się że to rotawirusPodstępne wirusisko. Jesteśmy już w domku, maleńka czuje się lepiej. A do tego Natalka ma kolkę Macie może jakieś sprawdzone specyfiki lub sposoby na kolkę??? Bo już wysiadam z bezradności. Lekarz kazał nam podawać Esputikon ale niestety nie działa
Aha i mam prośbę gdyby któraś mamuśka przesłała mi nr tel na pw (ukradli mi telefon i nie miałam jak Was powiadomić).
Napiszcie kochane tak w skrócie co słychać na naszym wspaniałym forum.

biedne te nasze Natalki- Twoja też rote złapała

[jaroszania]

Mylka, ale mialas przezycia! ze tak powiem witaj ' w domu'

magflieg ja co prawda na przedstawiciela handlowego nie trafailam, ale pediatra polecala mi goraco mleko enfamil, a dzis dala mi rozpiske kiedy i o co rozszerzac diete dziecka. oczyiwiscie byla wyprodukowana przez enfamil dlatego uwazam, ze prawda jest, ze nalezy patrzec jakie logo jest na blankiecikach i dlugopisach lekarzy:P