Panny Młode 2009 cz. V

[motley]

Napisane przez neska22

o rany dla mnie to one jak ramki na zdjecia wyglądają

Sas- grtuulacje

Napisane przez ewelinka3f

A ja myslalam,ze to wlaczniki do swiatla

hehe no to na prawdę są obrączki
http://zero925.pl/product.php?categorie=8&&id=KROBR001

[jupik]

Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków i życzenia powodzenia!

Napisane przez kliwia

jupik ooo zapamiętaj pytania, mój tż chyba za rok będzie startował na aplikację ale nie wiem na jaką się w końcu zdecydował trzymam kciukasy.

Pytań jest 250, więc niestety większośc już zapomniałam, ale mam testy z notarialnej, radcowskiej i adwokackiej z odpowiedziami z 2 poprzednich lat- więc jakby co służę! tegoroczne pewnie będą na stronie MS dostępne albo w jakiejś gazecie

Napisane przez motley

dziewczyny spójrzcie jakie znalazłam fajne obrączki

Napisane przez ewelinka3f

A ja myslalam,ze to wlaczniki do swiatla

Ja myślałam, że to ramki do obrazków i przez pół minuty wgapiałam się, żeby obrączki na tych zdjęciach znaleźć

Napisane przez ewelinka3f

jupik,jak Twoj egzamin?

Egzamin poszedł mi fatalnie, wręcz masakrycznie źle, w ogóle poziom był nieporównywalnie trudniejszy niż poprzednie 2 lata. Wszyscy wyszli wkurzeni na maksa- wyraźnie widać, że pytania były ułożone tak, aby jak najmniej osób zdało. Po prostu rok temu zbyt wiele osób się dostało i teraz urządzali dożynki
No ale cóż- mojemu narzeczonemu poszło lepiej na szczęście, a mnie jakos szczególnie nie zalezy w tym roku, by zdać, wole w przyszłym na nowych zasadach.
Ale w ogóle- po pierwszych 100 pytaniach dostałam takiej pomroczności jasnej że szok- byłam tak zmęczona ze chciałam tylko wyjść i kompletnie nie mogłam sie na pytaniach skupić Ale jakoś dotrwałam. Za to szczyt chamstwa to to, że kazali nam przyjść na 9.00 a egzamin zaczynał się o 11.00 a tak naprawdę o 11.30 Niby trwał 4 godziny, ale po 1,5 skończyłam- jak się zna odpowiedź to od razu się stawia krzyżyk, a jak się nie wie no to sorry Winnetou, ale kodeksu sobie tam nie urodzę

[neska22]

Napisane przez jupik

Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków i życzenia powodzenia!

Pytań jest 250, więc niestety większośc już zapomniałam, ale mam testy z notarialnej, radcowskiej i adwokackiej z odpowiedziami z 2 poprzednich lat- więc jakby co służę! tegoroczne pewnie będą na stronie MS dostępne albo w jakiejś gazecie





Ja myślałam, że to ramki do obrazków i przez pół minuty wgapiałam się, żeby obrączki na tych zdjęciach znaleźć


Egzamin poszedł mi fatalnie, wręcz masakrycznie źle, w ogóle poziom był nieporównywalnie trudniejszy niż poprzednie 2 lata. Wszyscy wyszli wkurzeni na maksa- wyraźnie widać, że pytania były ułożone tak, aby jak najmniej osób zdało. Po prostu rok temu zbyt wiele osób się dostało i teraz urządzali dożynki
No ale cóż- mojemu narzeczonemu poszło lepiej na szczęście, a mnie jakos szczególnie nie zalezy w tym roku, by zdać, wole w przyszłym na nowych zasadach.
Ale w ogóle- po pierwszych 100 pytaniach dostałam takiej pomroczności jasnej że szok- byłam tak zmęczona ze chciałam tylko wyjść i kompletnie nie mogłam sie na pytaniach skupić Ale jakoś dotrwałam. Za to szczyt chamstwa to to, że kazali nam przyjść na 9.00 a egzamin zaczynał się o 11.00 a tak naprawdę o 11.30 Niby trwał 4 godziny, ale po 1,5 skończyłam- jak się zna odpowiedź to od razu się stawia krzyżyk, a jak się nie wie no to sorry Winnetou, ale kodeksu sobie tam nie urodzę

na pewno nie poszło Ci tak źle..... Zawsze tak jest, że jaks ię mysli, ze poszło źle to wynik jest zaskaująco dobry- tzn ja tak miałam przez całe studia A jak miałam wrażenie, że poszło mi ok to było licho
a długo na wynik musisz czekać?

[zielony_motylek]

Napisane przez sas

nio i poszlam sobie dzisiaj na egzaminek kwalifikacyjny do tego kursu i udalo sie az normalnie nie moglam w to uwierzyc...tak naprawde planowalam to dopiero w przyszlym roku, nio ale ze nie wypalilo mi narazie ten drugi kurs z ang...to stwerdzilam ze sproboje na ten kwalifikacyjny nio i zaczynam nauke do lutego na razie zostala szkola 2 razy w tyg a do lutego sie zacznie

a teraz zmyksuiam z tz do kosciolka bo jutro chyba nie bardzo bedziemy mieli czas

No to gratulacje, widocznie tak poprostu miało być

Napisane przez mala2241

dobry wieczor dziewczynki co tu dzisiaj taka cisza?? ja ogladam jak oni spiewaja wiec mysle ze przez to taka cisza buziaki
edit sas gratuluje

ja oglądałam 'mam talent'

Napisane przez neska22

na pewno nie poszło Ci tak źle..... Zawsze tak jest, że jaks ię mysli, ze poszło źle to wynik jest zaskaująco dobry- tzn ja tak miałam przez całe studia A jak miałam wrażenie, że poszło mi ok to było licho
a długo na wynik musisz czekać?

włacha, zgadzam się z neską jupik napewno było lepiej niż myślisz, zresztą jakkolwiek by nie było zawsze lepiej spróbować i żeby poszło źle, niż nie próbować i załować potem, że było łatwe

[jupik]

Napisane przez neska22

na pewno nie poszło Ci tak źle..... Zawsze tak jest, że jaks ię mysli, ze poszło źle to wynik jest zaskaująco dobry- tzn ja tak miałam przez całe studia A jak miałam wrażenie, że poszło mi ok to było licho
a długo na wynik musisz czekać?

No niestety, ja mam dość trafne wrażenia zwykle, więc nie ma się co łudzić. A wyniki w poniedziałek za tydzień, do tego czasu mam wakacje

Napisane przez zielony_motylek

włacha, zgadzam się z neską jupik napewno było lepiej niż myślisz, zresztą jakkolwiek by nie było zawsze lepiej spróbować i żeby poszło źle, niż nie próbować i załować potem, że było łatwe

Byłoby fajnie, jakby poszło lepiej, ale teraz to w ogóle nie zamierzam o tym mysleć, szkoda czasu skoro już nie mogę nic poprawić. A co do tego próbowania... no wiadomo, ze lepiej spróbować, ale z drugiej strony podejście do tego egzaminu kosztuje 563 złote plus koszty zaświadczenia o niekaralności (50zł). Więc takie próbowanie to dość kosztowna zabawa ja to od razu widzę kozaczki o których marzę i które bym za tą kase mogła mieć
Ważne że jest sobota a ja mam wreszcie wolne i nie muszę zajmować się prawem przez kilka dni

[martucha84]

Napisane przez sas

nio i poszlam sobie dzisiaj na egzaminek kwalifikacyjny do tego kursu i udalo sie az normalnie nie moglam w to uwierzyc...tak naprawde planowalam to dopiero w przyszlym roku, nio ale ze nie wypalilo mi narazie ten drugi kurs z ang...to stwerdzilam ze sproboje na ten kwalifikacyjny nio i zaczynam nauke do lutego na razie zostala szkola 2 razy w tyg a do lutego sie zacznie

gratuluje

Napisane przez Madzialenka12344321

a koledzy beda u nas juz na satłe mieszkac

to chyba dobrze - oplaty sie wam rozlowa i bedzie wiecej do odlozenia.. a wkoncu po to tam pojechaliscie

Napisane przez motley

hehe no to na prawdę są obrączki
http://zero925.pl/product.php?categorie=8&&id=KROBR001

tragiczne

Napisane przez jupik

Egzamin poszedł mi fatalnie, wręcz masakrycznie źle, w ogóle poziom był nieporównywalnie trudniejszy niż poprzednie 2 lata. Wszyscy wyszli wkurzeni na maksa- wyraźnie widać, że pytania były ułożone tak, aby jak najmniej osób zdało. Po prostu rok temu zbyt wiele osób się dostało i teraz urządzali dożynki
No ale cóż- mojemu narzeczonemu poszło lepiej na szczęście, a mnie jakos szczególnie nie zalezy w tym roku, by zdać, wole w przyszłym na nowych zasadach.
Ale w ogóle- po pierwszych 100 pytaniach dostałam takiej pomroczności jasnej że szok- byłam tak zmęczona ze chciałam tylko wyjść i kompletnie nie mogłam sie na pytaniach skupić Ale jakoś dotrwałam. Za to szczyt chamstwa to to, że kazali nam przyjść na 9.00 a egzamin zaczynał się o 11.00 a tak naprawdę o 11.30 Niby trwał 4 godziny, ale po 1,5 skończyłam- jak się zna odpowiedź to od razu się stawia krzyżyk, a jak się nie wie no to sorry Winnetou, ale kodeksu sobie tam nie urodzę

mam jednak nadzieje ze niebylo tak zle... to teraz daj znac jak beda wynik i i odpoczywaj


bylam dzis z tz na spagetti a na 20 u przyjaciol... i zanim do nic h poszlismy pojechalismy na ciacho do moich rodzicow.. i wchodzimy a rodzice rozwiazuja krzyzowki i nagle moj tz - chcemy panstwu dcos waznego powiedziec - ja zdebialam ale se mysle znowu swiruje (bo ona ma maxa zakrecony) rodzice pobledli i patrza - bo my bo my bo my za pol gopdziny idizmy do ryb ahhahahaha i sie smieje.. moi rodzice buchneli smiechem i mowia.. no wojtek masz juz wprawe to kiedy powiesz nam o tym najwanziejszym.. myslalam ze go ubije wariat

aaa i od piatku za tydzien zaczynamy chodzic na kurs tanca - my i przyjciele 2 pary bo to zajecia indywidalne.. bo niestety tz prowadzac firme - i ja ze studniami niezawsze mozemy - ale mamy przyjaciol zeby nam razniej bylo - narazie zajecia co 2 tygodnie zabaczymy jak nam bedzie szlo blizej slubu bedziemy czesciej chcemy sie tylko jako tako ruszac
buziaki uciekam spac

[smerfeta01]

Napisane przez motley

dziewczyny spójrzcie jakie znalazłam fajne obrączki

okropne te obrączki

[martucha84]

dzien dobry spiochy

[MisQa]

dobry dobry

[201803111825]

Treść usunięta

[kaska87]

cześć i jaktam nastroje? u niektórych z Was zostało już na prawdę malutko czasu do ślubu

[martucha84]

co tam dziewuszki wyspane?
za tydzien mam 3 lata z tz, a on mnie dreczy ze patrzy na prezent dla mnie i niemoze sie nacieszyc... i mnie denerwuje

[kaska87]

Napisane przez martucha84

co tam dziewuszki wyspane?
za tydzien mam 3 lata z tz, a on mnie dreczy ze patrzy na prezent dla mnie i niemoze sie nacieszyc... i mnie denerwuje

ja mam za nieciały miesiąc 4,5 roku kiedy to zleciało

[martucha84]

Napisane przez kaska87

ja mam za nieciały miesiąc 4,5 roku kiedy to zleciało

jakbysmy zaczeli byc razem jak sie poznalismy to by bylo juz 5i pol roku.. ale trzeba bylo sie pokokietowac poznac i wyszumiec.. po 2 i pol roku dopiero nie wiem nawet pod czego wplywem stwierdzilismy na jakiejs imprezie ze pojdziemy sami na piwko... (tzn ja na soczek..) 3 spoitkania i stwierdzilismy ze to jest to.. czasem zalujemy ze przez te 2i pol tak sie zwodzilismy i niebylismy razem.. ale doszlismy do wniosku ze tak mialo byc musielismy sie wyszumiec, bylismy wtedy mlodzi glupi ciagle bysmy sie klocili niedoroslismy do czegos na stale.. a teraz... sielanka.. od 3 lat ani jednej awantury - sprzeczki wyjasniane w 10 minut.. i szczerosc... szok juz niemoge uwierzyc ze to 3 lata a 11 listopada bedzie 2 lata po zareczynach.. i niedlugo slub.. my tak naprawde chcielismy sie pobrac po 2-3miechach bycia razem... od razu wiedzielismy ze to jest to

[kaska87]

Napisane przez martucha84

jakbysmy zaczeli byc razem jak sie poznalismy to by ylo juz 5i pol roku.. ale trzeba bylo sie pokokietowac poznac i wyszumiec.. po 2 i pol roku doipiero nie wiem nawet pod czego wplywem stwierdzilismy na jakiejs imprezie ze pojdziemy sami na piwko... (tzn ja na soczek..) 3 spoitkania i stwierdzilismy ze to jest to.. czasem zalujemy ze przez te 2i pol tak sie zwodzilismy i niebylismy razem.. ale doszlismy do wniosku ze tak mialo byc musielismy sie wyszumiec, pewnoi twedy mlodzi glupi bysmy sie klocili niedoroslimy do czegos na stale.. a teraz... sielanka.. od 3 lat ani jednej awantury - sprzeczki wyjasniane w 10 minut.. i szczerosc... szok juz niemoze uwierzyc ze to 3 lata a 11 listopada bedzie 2 lata po zareczynach.. i niedlugo slub.. my tak naprawde chcielismy sie pobrac po 2-3mmiechach bycia razem... od razu wiedzielismy ze to jest to

widocznie tak miało być i masz rację z tym, że może wtedy byliście jeszcze "za smarkaci" aby stworzyć poważny związek my po 3 miesiącach też wiedziliśmy, że to "TO", ale wiadomo ja miałąm 17 lat i daleko mi było do zamążpójścia

[jupik]

a my z TŻtem ponad 10 lat się znamy ale razem jesteśmy od 4,5... za to kiedyś, w Liceum przez 2 tygodnie się razem spotykalismy aż uznałam, że do siebie nie pasujemy
Szczęśliwie jak poszlismy na studia to szybko przejrzałam na oczy- spiłam go whisky i uwiodłam:P

[martucha84]

Napisane przez kaska87

widocznie tak miało być i masz rację z tym, że może wtedy byliście jeszcze "za smarkaci" aby stworzyć poważny związek my po 3 miesiącach też wiedziliśmy, że to "TO", ale wiadomo ja miałąm 17 lat i daleko mi było do zamążpójścia

ja po 5 miesiacach dostalam pierwszy pierscionek.. taki dla nas... ale listopad/grudzien niepamietam dokladnie kiedy byla pierwsza eozmowa.. wtedy jeszcze chcielismy slub jaknajszyciej.. ale potem rozsadek wziol gore.. najpierw mieszkanie jakies pieniazki trzeba odlozyc.. i sobie zbieramy
aaa jakbysmy zaczeli byc razem odrazu... uuu to noie wiem czy cos z tego by bylo.. wlasnie prez nasze jakies widzimiscie.. ja 19 od 21.. nioe wglowie nam wtedy powazne decyzje..

[MisQa]

heh...a u nas pod koniec miesiąca będzie płtorej roku jak jestesmy razem moze to i krótko, ale oboje wiemy, że chcemy byc tylko ze soba
hehe a jeszcze dzis pamietam jak kiedys nie chcialam sie z nim spotkac..ciagle czyms zbywalam...az w koncu spotkałam sie , ot tak na odczepnego.. i sie zaczęlo

[mala2241]

dzien dobry kobitki

[martucha84]

Napisane przez jupik

a my z TŻtem ponad 10 lat się znamy ale razem jesteśmy od 4,5... za to kiedyś, w Liceum przez 2 tygodnie się razem spotykalismy aż uznałam, że do siebie nie pasujemy
Szczęśliwie jak poszlismy na studia to szybko przejrzałam na oczy- spiłam go whisky i uwiodłam:P

hahahha nie ma to jak misterny plan

Napisane przez MisQa

heh...a u nas pod koniec miesiąca będzie płtorej roku jak jestesmy razem moze to i krótko, ale oboje wiemy, że chcemy byc tylko ze soba
hehe a jeszcze dzis pamietam jak kiedys nie chcialam sie z nim spotkac..ciagle czyms zbywalam...az w koncu spotkałam sie , ot tak na odczepnego.. i sie zaczęlo

wiem oczym mowisz bo my tez chcielismy odrazu
a ja sie z tz umowilam po raz pierwszy bo bylam spiaca i chcaialm zeby sobie poszedl bo chcialam isc spac..i mu mowie dobra jutro o 17 i poszlam.. a potem sie kapnelam jak w niedziele na 17.. i on tez sie zorientowal i zmienilismy na 19 lecil wtedy mecz siatkarski kobiet -0 zdobylismy zloto.. i wspolnie swietowalismy z tejj okazji

[kaska87]

ale fajnie się czyta takie historie
a ja poznałam Tadzika bo spotykałam sie z jego kolega i ten mój Tadzik jakoś dorwał mój numer i pisał do mnie żeby się spotkać ble ble ble i jestem wredna bo spotykałam sie z 2 na raz ale tamten to od początku nie był dla mnie zresztą "byłam" z nim aż 2 tygodnie haha

[mala2241]

a nam za 10 dni minie 3,5 roku razem a my tez fajnie sie poznalismy bo moj tz pracowal razem z moim bratem i ja przywiozlam bratu jedzonko noi moj tz przyjechal i sluchal glosno muzyki a mnie strasznie glowa bolala no i niewiele myslac powiedzialam boze co za idiota slucha tak glosno muzyki?? pozniej mi powiedzial ze sobie pomyslal no co za gowniara mi uwage zwraca noi pozniej zaczelismy sie spotykac no i tak nam minelo prawie 3,5 roczku

[jupik]

Napisane przez martucha84

hahahha nie ma to jak misterny plan

A jak- dobry plan to podstawa, poszlismy wtedy na urodziny kolezanki na domówkę, w prezencie kupilismy jej jakiegoś drogiego Johnny Walkera, no i oczywiście musiała go otworzyc nalewał nasz przyjaciel, więc wiecie.. .A ponadto TŻ jest wielkim fanem whisky po wypiciu półtora kubka czystej whisky i zaprawie z 2 piw chłopak nie miał szanswięc całowaliśmy się przez pół nocy tylko jak wytrzeźwiał to przez 2 tygodnie musiałam za nim chodzić żeby go w końcu przekonać, że jednak to nie mój kaprys i że pasujemy do siebie itp. bo po tej akcji w liceum nieszczególnie chciał ryzykować że znów mu wywinę numer i go rzucę
a ja po miesiącu spotykania się z nim wiedziałam, że zamierzam za niego wyjść za mąż, czy mu się to podoba czy nie

edit:
Kasia Cichopek wyszła za mąż
http://film.interia.pl/galerie/wydar...e,865209,1,341
http://www.pudelek.pl/artykul/12622/..._slub_zdjecia/
Moim zdaniem nieszczególnie wyglądała, no i ten płaszcz... sukienka przeciętna, do jej figury zupełnie mi nie pasuje, makijaż fuuuj...i ta ulizana fryzura "na smalec"

[martucha84]

mala - kto sie czubi ten sie lubiD

jupi - chodzenie sie oplacilo mam andzieje ze jednak on chce tego slubu bardziej niz niechce

a moj tz na imprezie na ktorej sie umowilismy podszedl do mnie i sie pyta jak mam na imie (rzekomo mnie nie poznal) i sie zaczelam smiac z niego.. potem od[prowadzil mnie do domku.. a ze chcialo mi sie spac to juz na odczepnego mu powiedzialam ze sie umowimy jutro.. no i tak zopstalo kurde ale ja spioch jestem

ide do wanny

[mala2241]

martucha w naszym przypadku sprawdzilo sie to w 100 % i nie przejmuj sie ja tez straszny spioch jestem moj tz mowi ze co bedzie jak dziecko przyjdzie

[jupik]

Martucha- TŻ chce slubu bardzo, na szczęście on sie po prostu na poczatku obawiał, czy przypadkiem nie będzie facetem "na chwile", ale szybko zobaczył, ze się w nim na zabój zakochałam no i on mnie tez strasznie kocha a jest raczej tradycjonalistą, więc w bycie razem na stałe bez slubu nie wierzyna szczęście !

[mala2241]

cziewczyny mam prosbe co sadzicie o tych sukniach??
http://www.allegro.pl/item434606500_...ozmiar_34.html
a druga
http://www.allegro.pl/item434575024_suknia_slubna.html

[jupik]

mała- ta pierwsza jest bardzo ładna, choć ja bym ramiączka dodała, bo tej dziewczynie zjeżdza jakoś dziwnie w dół. a ta druga jak dla mnie okropna.
Tylko do tej pierwszej to ja bym dała bukiet biały i tylko pojedyncze różowe kwiaty

[mala2241]

Napisane przez jupik

mała- ta pierwsza jest bardzo ładna, choć ja bym ramiączka dodała, bo tej dziewczynie zjeżdza jakoś dziwnie w dół. a ta druga jak dla mnie okropna.

dziekuje ta pierwsza wlasnie nie jest tak bardzo rozkloszowana ale to byly jedyne na moj rozmiar ktore mi sie w miare podobaly na allegro

[jupik]

wiesz co, tak naprawdę krwacowa w salonie za tą samą cenę uszyje Ci sukienke Twoich marzeń, więc to allegro to nie jest aż takie super... no albo są te chińskie sukienki "prawie jak" znane firmy i też przynajmniej będziesz miała nową
a ta na przykład jest sliczna na allegro, tylko bym wywaliła te kwiaty z boku
http://allegro.pl/item438716279_sukn..._34.html#photo