Nastolatki

[olasia99]

Ja mam 40' ;] No i dekoder.

[klada]

a ja przedtem mialam chyba 38'
No ale jak jest dekoder z obrazem HD to i telewizor musi byc!

[olasia99]

A przed tem ten plazmowy też miałas czy nie ?

[klada]

nie
ide dalej sprzatac... ;/

[Oliffka]

ja troche w lazience sprzątnelam.

juz mi sie nie chce ;D

[klada]

a ja mam teraz wiecej obowiazkow, bo moja mama jest w ciazy...
Ale sie usmialam: moj tata pierwszy raz w zyciu wiesza firanki

[moya07]

ooo, klada- to fajnie))
Moja mam też była.. teraz byłby 5 mc..
No ale cóż, niestety...

A twoja mam w którym jest??

[klada]

Napisane przez moya07

ooo, klada- to fajnie))
Moja mam też była.. teraz byłby 5 mc..
No ale cóż, niestety...

A twoja mam w którym jest??

od wrzesnia, to chyba juz 4...

A co sie twojej mamie stalo?

[moya07]

poroniła...

ale i tak bo zaszła w lipcu- dowiedziałam się o tym pod koniec sierpnia i generlanie codziennie xle się czuła, wymiotowała.. Czasem miałam wrażenie, że po rpostu jak dzieckiem trzeba ise nią zajmować. Poszłam też z nią do kina^^
Bo ona ciągle to przeżywała... i wydaje mi się, że te nerwy itd się przyczyniły do tego, że poroniła...
W ogóle płakała cay czas też i jak jakieś koleżnaki dzownily do niej to tlyko słuchalam jak się wyżalała, że sobie nie wyobraża tego i w ogole czasem w nocy się budiz i ma wrazenie ,,boże, ale sen mialam, ze byłam w ciazy.. paranoja".
No ale po 3 mc poroniła- i to na koniec to już była tragedia..
Chociaż juz na końcu to tak się przyzwyczaiła do tej myśli, ze bd miała dziecko i sie nawet zaczyła z tego cieszyc

[AnnGabi]

Napisane przez moya07

poroniła...

ale i tak bo zaszła w lipcu- dowiedziałam się o tym pod koniec sierpnia i generlanie codziennie xle się czuła, wymiotowała.. Czasem miałam wrażenie, że po rpostu jak dzieckiem trzeba ise nią zajmować. Poszłam też z nią do kina^^
Bo ona ciągle to przeżywała... i wydaje mi się, że te nerwy itd się przyczyniły do tego, że poroniła...
W ogóle płakała cay czas też i jak jakieś koleżnaki dzownily do niej to tlyko słuchalam jak się wyżalała, że sobie nie wyobraża tego i w ogole czasem w nocy się budiz i ma wrazenie ,,boże, ale sen mialam, ze byłam w ciazy.. paranoja".
No ale po 3 mc poroniła- i to na koniec to już była tragedia..
Chociaż juz na końcu to tak się przyzwyczaiła do tej myśli, ze bd miała dziecko i sie nawet zaczyła z tego cieszyc

wspolczuje bardzo twojej mamie...


kurde musze zaczac sprzatac w domu, za 4 dni Wigilia...
Kiedy ubieracie choinke, a moze juz macie?

[moya07]

nom, mi tez jej szkoda...
I gdyby była dalej w ciąży i ciagle tak się czułą, to ja bym chyba nie wyrobiła...
Bo wracala z pracy i już odrazu się kładła- bo była bardzo zmeczona...
A w domu ja musiałam sprzatac.
I tak pogodzic nauke z tym- dgzie sama wracam do domu codziennie po 17 i ic mi się nie chce to dla mnie mało realne.


U mnei sie zawsze ubiera w wigilie

[klada]

Napisane przez moya07

poroniła...

ale i tak bo zaszła w lipcu- dowiedziałam się o tym pod koniec sierpnia i generlanie codziennie xle się czuła, wymiotowała.. Czasem miałam wrażenie, że po rpostu jak dzieckiem trzeba ise nią zajmować. Poszłam też z nią do kina^^
Bo ona ciągle to przeżywała... i wydaje mi się, że te nerwy itd się przyczyniły do tego, że poroniła...
W ogóle płakała cay czas też i jak jakieś koleżnaki dzownily do niej to tlyko słuchalam jak się wyżalała, że sobie nie wyobraża tego i w ogole czasem w nocy się budiz i ma wrazenie ,,boże, ale sen mialam, ze byłam w ciazy.. paranoja".
No ale po 3 mc poroniła- i to na koniec to już była tragedia..
Chociaż juz na końcu to tak się przyzwyczaiła do tej myśli, ze bd miała dziecko i sie nawet zaczyła z tego cieszyc

jezu, naprawde wspolczuje Twojej mamie i tobie. Jak to przezylas?
Ja juz sie przezwyczailam, ze bede miec rodzenstwo i nie wyobrazam sobie ze moja mama moglaby poronic...Mimo ze na poczatku nie za bardzo chcialam... A jak ty to przezylas? I ile lat ma twoja mama?


Co do choinki no moja juz stoi i sa swieczki, ale tylko dlatego, ze dzis juz sprzatalismy w domu i juz dzis chcielismy nabalaganic, a nie jutro Ale jutro ubieramy

[moya07]

hmm.. na poczatku to ja tez nie chciałąm... ale to tak pierwsze dni, potem się pomału oswajalam i juz pozniej to tez już dla mnie byłą rzecz normalna- bd miec rodzienstwo i nawet się doczekać nie mogłam
I pamietam jak była planowana wycieczka w skzole na dwódziestego któregoś kwietnia po egzaminach i akurat moja mam miała wyznaczony na koło 20 temrin czy jakos tak i ja oczywsicie nie chcialam jechac, bo wole z mamą i z dziekciem nowonarodznonym byc w odmu niz na wycieczce... wiadomo. Ale teraz to napenwo pojade...
Akurat 29 listopada skonczyła 40 lat

[AnnGabi]

Napisane przez moya07

nom, mi tez jej szkoda...
I gdyby była dalej w ciąży i ciagle tak się czułą, to ja bym chyba nie wyrobiła...
Bo wracala z pracy i już odrazu się kładła- bo była bardzo zmeczona...
A w domu ja musiałam sprzatac.
I tak pogodzic nauke z tym- dgzie sama wracam do domu codziennie po 17 i ic mi się nie chce to dla mnie mało realne.


U mnei sie zawsze ubiera w wigilie

faktycznie, mogoby byc ciezko, ale napewno bys dala rade

świetny zwyczaj! u mnie przewaznie kilka dni przed moze jutro ubiore... albo w poniedzialek... ;>

[klada]

Napisane przez moya07

hmm.. na poczatku to ja tez nie chciałąm... ale to tak pierwsze dni, potem się pomału oswajalam i juz pozniej to tez już dla mnie byłą rzecz normalna- bd miec rodzienstwo i nawet się doczekać nie mogłam

Ja tak samo odczuwalam, gdy sie dowiedzialam ze bede miec rodzenstwo (na razie jeszcze jestem jedynaczka).

Tez chcialabym ubierac choinke w wigilie, ale wtedy nie ma sie za bardzo czasu...

Wlasnie z mama zrobilam 2 salatki... Zaraz je zjemy

[moya07]

heheh, a ja mam brata 2 lata młodszego

Napenwo bym dała rade


A u twojej mam już cos widać??
Bo u mojej w 3 mc to tak lekko było widac. Ale nie że jakoś specjalnie.

[klada]

Ale chodzi ci o brzuch czy co?
Jesli brzuch, to tak, widac I juz wiadomo, ze bedzie to chlopczyk Wstepnie ma na imie Kuba

[moya07]

tak, o brzucj

u mnie mialo byc cos na m, bo ja mam na m i moj brat tez. Myślalam o Marcelu, MIkołaju..
ale do dziewczynki to nie wiem- le bym chciała Amelia^^

Ja jak kiedys bd miała synka to bd miał na imię Gabryś, a córka właśnie Amelia)

[choc0late]

ja mam na drugie Amelia. ;D

[moya07]

a ja na trzecie;p

[EMdz]

Napisane przez moya07

tak, o brzucj

u mnie mialo byc cos na m, bo ja mam na m i moj brat tez. Myślalam o Marcelu, MIkołaju..
ale do dziewczynki to nie wiem- le bym chciała Amelia^^

Ja jak kiedys bd miała synka to bd miał na imię Gabryś, a córka właśnie Amelia)

Ja też na M i strasznie lubię tą literkę i moje dziecko też nazwę na M

[AnnGabi]

Napisane przez EMdz

Ja też na M i strasznie lubię tą literkę i moje dziecko też nazwę na M

hah jakie przemyslenia ;D
a ja to szczesliwa A :P

[EMdz]

Napisane przez AnnGabi

hah jakie przemyslenia ;D
a ja to szczesliwa A :P

No w końcu nowy rok się zbliża
Ale M jest takie słodkie.. prawie jak korona, królewskie

[moya07]

hehehe, no ,,M" jest fajne
....Bo moję imię się zaczyna na ta litere;];d

[olasia99]

Moya Strasznie Ci i Twojej mamie współczuję, stracić swoje dziecko, które się tak przyszłowiowo 'nosi pod sercem'. Straszne.

U mnie choinkę zawsze w weekend przed Wigilią się ubiera, tzn. zazwyczaj A Wigilia we wtorek, więc w niedzielę, sobotę ubiorę. Choc nie pamiętam, chyba rok temu na Sylwestra już była

Ja mam Aleksandra, więc na A. A też takie fajne Macie : AA - i też prawie korona
Ale i tak wolę Ola. Choć i jedno, i drugie jest wg. mnie beznadziejne Lepiej Sandra Ale co jak i tak nikt tak na mnie nie mówi.

[moya07]

mi tez się moje imię nie podoba, ale cii...;pp

Ja lubię takie które ładnie brzmią, typu- Amelia, Maja itd

[EMdz]

Napisane przez olasia99

U mnie choinkę zawsze w weekend przed Wigilią się ubiera, tzn. zazwyczaj A Wigilia we wtorek, więc w niedzielę, sobotę ubiorę. Choc nie pamiętam, chyba rok temu na Sylwestra już była

Coo? przecież dzisiaj jest niedziela? i wigilia w środę nie we wtorek

Ja swoje imię lubię

[moya07]

a jak masz na imie;>??

[EMdz]

Monika ;d

[moya07]

oo, jak ja;d