Wrześniówki

[arnama]

Potrzebuję porady
Moja fryzjerka od koloryzacji jest na urlopie do 30 sierpnia. I zastanawiam się co teraz zrobić? zapisać się do innej w tym salonie, czy na nią czekać. zostanie 5 dni do wesela od 30-go... a wtedy też mam próbną fryzurę o 19 w innym salonie, nie wiem jak to pogodzić?

[Alicja1985]

arnama;
Myślę, że włosy pofarbować to ci może każda inna fryzjerka. Włosy trzeba pofarbować chociaż 2 tygodnie przed ślubem, bo tuż po koloryzacji wyglądają nie za fajnie. Jak masz sobie je farbować i robić fryzurę ślubną w ostatniej chwili przed ślubem to lepiej nie. Ja tam sobie sama farbuję włosy z pomocą mamy xD

Ja dzisiaj znowu ćwiczyłam robienie sobie makijażu ślubnego. Co o nim myślicie? Na pierwszym zdjęciu to ja bez makijażu, wyglądam masakrycznie, nie śmiać się xD
Ja jestem trudna do umalowania, oczy głęboko osadzone i dlatego cienie muszą być jaśniejsze żeby mi to oko wydobyć.

[dorka32]

Napisane przez arnama

TŻ wybrał z dwóch piosenek. To będzie nasza:
http://www.youtube.com/watch?v=pCi_IeeD4bU
Dzisiaj zaczynamy tańce W głowie staram się wymyślić jakieś figury, na tym śmiesznym początku wyjdziemy na środek a potem najpierw będziemy się bujać, potem 'na dwa' jakiś obrót, przechylenie i będzie git

piękna piosenka

czaszka_ mnie bardziej wpada w ucho drugi utwór

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez arnama

Potrzebuję porady
Moja fryzjerka od koloryzacji jest na urlopie do 30 sierpnia. I zastanawiam się co teraz zrobić? zapisać się do innej w tym salonie, czy na nią czekać. zostanie 5 dni do wesela od 30-go... a wtedy też mam próbną fryzurę o 19 w innym salonie, nie wiem jak to pogodzić?

ja włosy farbuję 5 dni przed ślubem i w ten sam dzień robie próbny fryz niewiem co Ci doradzić... jeśli nie chcesz farbować u innej to czekaj.Ja chyba bym czekała, bo ufam tylko mojej fryzjerce. Włosy myję codziennie więc przez te kilka dni będą w sam raz

nicolaaa kurcze nie moge się doszukać godzin otwarcia tej giełdy, ale myślę, że jak pojedziecie rano to będzie ok, bo ta hala kwiatowa jest do 12.00 tylk otwarta a reszta chyba do 17.00. My byliśmy popołudniu ale nie wszystko było czynne

[stokroteczka777]

Napisane przez arnama

TŻ wybrał z dwóch piosenek. To będzie nasza:
http://www.youtube.com/watch?v=pCi_IeeD4bU
Dzisiaj zaczynamy tańce W głowie staram się wymyślić jakieś figury, na tym śmiesznym początku wyjdziemy na środek a potem najpierw będziemy się bujać, potem 'na dwa' jakiś obrót, przechylenie i będzie git

Jest śliczna ale raczej do bujania.

[dorka32]

Napisane przez Alicja1985

arnama;
Myślę, że włosy pofarbować to ci może każda inna fryzjerka. Włosy trzeba pofarbować chociaż 2 tygodnie przed ślubem, bo tuż po koloryzacji wyglądają nie za fajnie. Jak masz sobie je farbować i robić fryzurę ślubną w ostatniej chwili przed ślubem to lepiej nie. Ja tam sobie sama farbuję włosy z pomocą mamy xD

Ja dzisiaj znowu ćwiczyłam robienie sobie makijażu ślubnego. Co o nim myślicie? Na pierwszym zdjęciu to ja bez makijażu, wyglądam masakrycznie, nie śmiać się xD
Ja jestem trudna do umalowania, oczy głęboko osadzone i dlatego cienie muszą być jaśniejsze żeby mi to oko wydobyć.

chciałabym mieć taki talent fajnie Ci wyszło, mnie się podoba
powiedz mi tylko, jesssuuuu Ty masz ponad 1,70 wzrostu i ważysz tylko 49kg? Nie mogę sobie tego wyobrazić, ja przy 1.70 mam 59 kg i wszyscy mi gadają żem za chuda.....może jednak troszkę muszę zrzucić? Wiem...ten paskudny brzuchol Ty pewnie masz płaski

[Mała!]

Cześć dziewczyny

Równo Miesiąc Do Ślubu I Wesela!!!!!!!!!!!! :hura:

Jestem prze szczęśliwa i zestresowana...aha no i bardzo zmęczona...
dużo ostatnio załatwiamy:

- przymiarki sukni...poprawki odbiór 08 września!!!
- kupiliśmy już całość ubioru dla przyszłego małża... bardzo jesteśmy zadowoleni dodatku świetna cena za wszystko( od skarpetek i butów po pasek, spinki i dwie koszule...)
- byliśmy na spotkaniu z DJ-em i mamy już scenariusz wesela
- kupiłam w końcu buty...2 pary kolor idealny jak suknia....a szukałam mega długo...
- mamy napoje i alkohol
- byliśmy na sali akurat miało być wesele i była przystrojona... PIĘKNIE wyglądała...poczuliśmy klimacik
- zamówiliśmy podziękowania dla gości i migdały...
- mamy wszystko na podziękowania dla Rodziców...
- jeszcze troszkę przed nami i chyba zostanie już tylko czekać
- jutro ostatnie spotkanie w poradni rodzinnej (i interpretacja moich wykresów NNPR hehe)


Dziewczyny o której u Was będzie TORT! i podziękowania dla rodziców? i jaka macie dla Nich piosenkę?

PS: Cieszenie się tym wszystkim jest niesamowite mi lekko zakłóca tą radość sytuacja w pracy...(szkoda pisać)...ale i tak Strasznie Się Ciesze i Kocham Mojego TŻ naj naj naj....

[dygotka8]

dziewczyny,coś mnie wysypało na plecach,dekoldzie i na twarzy-nie jest to strasznie widoczne-choć jak krostki dojrzewają to się robią wstrętne syfy pomóżcie!!!
zaczęłam łykać silice-kiedyś mi pomogła-jeszcze mam zamair kupić płyn micelarny żeby przecierać skórę
tak w ogóle to smaruję spirytem salicylowym i smaruję maścią cynkową-nie pomaga:mur :

help

[Ariena]

Napisane przez arnama

Potrzebuję porady
Moja fryzjerka od koloryzacji jest na urlopie do 30 sierpnia. I zastanawiam się co teraz zrobić? zapisać się do innej w tym salonie, czy na nią czekać. zostanie 5 dni do wesela od 30-go... a wtedy też mam próbną fryzurę o 19 w innym salonie, nie wiem jak to pogodzić?

Ja bym też trochę wcześniej zafarbowała - to już obojętnie kto to zrobi myślę. Choć ja miałam mieć farbowanie 28.08 bo fryzjerka powiedziała że po dłużej niż tygodniu są odrosty. Jednak nie farbuje ale mam wtedy próbną fryzurę i makijaż.

Alicja super! Od razu oczy większe. Jednak wydaje mi się że za bardzo widać "trójkącik" po bokach, zbyt wyraźna granica między różowym a białym pod łukiem brwiowym, granica powinna być bardziej roztarta chyba, zwłaszcza na prawym oku. Tak poza tym super, sama myślę o podobnym makijażu.

Kurcze mam problem z kwiatami dla rodziców. Moja mama stwierdziła że nie chce kosza kwiatów tylko jak już zwykły bukiet. Mamy ślub o 15stej, świadek po kwiaty musiałby pojechać jakoś po 13 by babka zdążyła ustroić auto i on pojedzie po TŻ, a na 14 mają być u mnie. No i nie wiem jak to zrobić by bukiety wytrzymały od 13-17 bez wody? No bo do 16 ślub, potem jedziemy jakieś 40 minut na salę. To załóżmy że bukiety będą od 13.30 - 17 bez wody.... Jakby były w koszu to by miały gąbkę a tak to co?
No chyba że: ja je odbiorę w piątek i zawiozę na salę dzień wcześniej, ale nie wiem czy tak się da, bo pokój dla nas będzie dopiero od soboty dostępny.
Albo ja je odbiorę dzień wcześniej i będą w wazonie do momentu przyjścia TŻ do mnie i wtedy dopiero je wyciągniemy z wazonu.
No albo je odbiorę po zrobieniu fryzury i makijażu... ale wolałabym nie, bo nie wiem ile mi zajmie ten fryzjer i makijaż...
Sama nie wiem, co myślicie?

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Mała!

Cześć dziewczyny

Równo Miesiąc Do Ślubu I Wesela!!!!!!!!!!!! :hura:

Jestem prze szczęśliwa i zestresowana...aha no i bardzo zmęczona...
dużo ostatnio załatwiamy:

- przymiarki sukni...poprawki odbiór 08 września!!!
- kupiliśmy już całość ubioru dla przyszłego małża... bardzo jesteśmy zadowoleni dodatku świetna cena za wszystko( od skarpetek i butów po pasek, spinki i dwie koszule...)
- byliśmy na spotkaniu z DJ-em i mamy już scenariusz wesela
- kupiłam w końcu buty...2 pary kolor idealny jak suknia....a szukałam mega długo...
- mamy napoje i alkohol
- byliśmy na sali akurat miało być wesele i była przystrojona... PIĘKNIE wyglądała...poczuliśmy klimacik
- zamówiliśmy podziękowania dla gości i migdały...
- mamy wszystko na podziękowania dla Rodziców...
- jeszcze troszkę przed nami i chyba zostanie już tylko czekać
- jutro ostatnie spotkanie w poradni rodzinnej (i interpretacja moich wykresów NNPR hehe)


Dziewczyny o której u Was będzie TORT! i podziękowania dla rodziców? i jaka macie dla Nich piosenkę?

PS: Cieszenie się tym wszystkim jest niesamowite mi lekko zakłóca tą radość sytuacja w pracy...(szkoda pisać)...ale i tak Strasznie Się Ciesze i Kocham Mojego TŻ naj naj naj....

A ja tych pogrubionych rzeczy jeszcze nie mam a 2 tygodnie do ślubu... Denerwuje mnie to.
Nie wiem o której będziemy mieć tort, ani podziękowania. Jak cokolwiek mówię TŻ i rodzicom to mówią że jeszcze jest czas, a ja panikuję. :/
Zostało mi:
- kupno pończoch i pasa
- druga przymiarka sukni i jej odbiór
- fryzura ślubna i makijaż
- zamówienie kwiatów
- zamówienie paznokci
- alkohol, napoje, ciasta i tort
- spotkanie z DJ i fotografem
- solarium
- ustalenie menu (w ten piątek)

[justynaw1982]

Ariena co do kwiatków to raczej ciężko będzie żeby tyle wytrzymały będąc bez wody, najlepiej jakbyś je zawiozła lub ktoś inny na salę wcześniej....

Alicja1982 zazdroszcze talentu, ślicznie się pomalowałaś

anarama ja będę farbować włosy jakiś tydzień przed nawet może jeszcze później, tak żeby ładnie i świeżo wyglądały....myślę że spokojnie możesz poczekać na fryzjerkę

Mi do załatwienia został:
spowiedz (załtwię to w sobotę)
wywołanie zdjęć
kupienia tub strzelających
zkupienie soków i wód gaz i nie gaz

no i to wszystko kurde ale ten czas zapierdziela....masakra, wcześniej miałam stresa ale teraz zaczynam się cieszyć!!!!

[Ariena]

Aaa spowiedź to ja też muszę iść w sobotę.

[arnama]

Napisane przez Alicja1985

arnama;
Myślę, że włosy pofarbować to ci może każda inna fryzjerka. Włosy trzeba pofarbować chociaż 2 tygodnie przed ślubem, bo tuż po koloryzacji wyglądają nie za fajnie. Jak masz sobie je farbować i robić fryzurę ślubną w ostatniej chwili przed ślubem to lepiej nie. Ja tam sobie sama farbuję włosy z pomocą mamy xD

Ja dzisiaj znowu ćwiczyłam robienie sobie makijażu ślubnego. Co o nim myślicie? Na pierwszym zdjęciu to ja bez makijażu, wyglądam masakrycznie, nie śmiać się xD
Ja jestem trudna do umalowania, oczy głęboko osadzone i dlatego cienie muszą być jaśniejsze żeby mi to oko wydobyć.

Mnie się nie podoba Malunek oka wygląda jak tapeta i do tego bardzo sztucznie. Makijaż powinien podkreślać urodę a nie ją maskować, a ten robi z twarzy maskę. To tylko moje zdanie.
Jak by mnie tak kosmetyczka pomalowała to chyba bym się załamała, ale jeszcze nie miałam próbnego to nie wiem co mnie czeka

Napisane przez dygotka8

dziewczyny,coś mnie wysypało na plecach,dekoldzie i na twarzy-nie jest to strasznie widoczne-choć jak krostki dojrzewają to się robią wstrętne syfy pomóżcie!!!
zaczęłam łykać silice-kiedyś mi pomogła-jeszcze mam zamair kupić płyn micelarny żeby przecierać skórę
tak w ogóle to smaruję spirytem salicylowym i smaruję maścią cynkową-nie pomaga:mur :

help

Pij wapno i NIE SMARUJ SPIRYTUSEM!! Alkohol wysusza skórę co może prowadzić do jeszcze większych podrażnień! Zapytaj w aptece o jakąś maść najlepiej, lub jakiś środek, bo te płyny micelarne drogeryjne to też dziwne składy nie raz moją.....
Mam nadzieję że będzie ok

Kochane. Dograłam wszystkie sprawy z florystką. Jestem bardzo zadowolona, umie doradzić i nie narzuca swojego zdania. Bukiet będę mieć taki jak wklejałam kilka postów wcześniej, tylko zamiast frezji będą w nim storczyki, bo frezje podobno już minął sezon.... domówiłam jeszcze: 2 bukiety dla drużek, 'bransoletkę' dla świadkowej, ale zapomniałam o koszach dla rodziców, no nie tyle zapomniałam co przy mamie nie chciałam mówić, więc muszę napisać tam maila

Właśnie dzwoniłam do organisty- kolejna sprawa odfajkowana, wszystko jest ok, mam się nie martwić, załatwi skrzypaczkę i zagrają w duecie

A jeszcze!
Ćwiczyliśmy 1-wszy taniec Cudnie nam poszło (szkoda że goście tego nie widzieli haha) TŻ prowadził jak nigdy, sam wymyślił zakończenie i dawał z siebie wszystko (chyba po raz pierwszy tak aktywnie brał udział w przygotowaniach ) i tak jak się spodziewałam, kiedy wysłychał jeszcze raz obie moje propozycje piosenek, to zmienił tę jedyną na inną, bo do tamtej którą tu wklejałam ciężko coś zatańczyć (wiedziałam o tym nie od dziś, ale się nie odzywałam) więc ostatecznie będziemy tańczyć do tego (mi osobiście od początku bardziej się podobała)

http://www.youtube.com/watch?v=a-Lp2uC_1lg

[stokroteczka777]

Napisane przez Mała!

Cześć dziewczyny

Równo Miesiąc Do Ślubu I Wesela!!!!!!!!!!!! :hura:

Jestem prze szczęśliwa i zestresowana...aha no i bardzo zmęczona...
dużo ostatnio załatwiamy:

- przymiarki sukni...poprawki odbiór 08 września!!!
- kupiliśmy już całość ubioru dla przyszłego małża... bardzo jesteśmy zadowoleni dodatku świetna cena za wszystko( od skarpetek i butów po pasek, spinki i dwie koszule...)
- byliśmy na spotkaniu z DJ-em i mamy już scenariusz wesela
- kupiłam w końcu buty...2 pary kolor idealny jak suknia....a szukałam mega długo...
- mamy napoje i alkohol
- byliśmy na sali akurat miało być wesele i była przystrojona... PIĘKNIE wyglądała...poczuliśmy klimacik
- zamówiliśmy podziękowania dla gości i migdały...
- mamy wszystko na podziękowania dla Rodziców...
- jeszcze troszkę przed nami i chyba zostanie już tylko czekać
- jutro ostatnie spotkanie w poradni rodzinnej (i interpretacja moich wykresów NNPR hehe)


Dziewczyny o której u Was będzie TORT! i podziękowania dla rodziców? i jaka macie dla Nich piosenkę?

PS: Cieszenie się tym wszystkim jest niesamowite mi lekko zakłóca tą radość sytuacja w pracy...(szkoda pisać)...ale i tak Strasznie Się Ciesze i Kocham Mojego TŻ naj naj naj....

U nas tort będzie nie długo po obiedzie razem z ciastem bo potem pojedziemy na sesję.
Dla rodziców będziemy mieli kosze czerwonych róż i piękne komplety noży Gerlach. Może prezent komuś tu nie przypaść do gustu, ale to prezent praktyczny. Nasi rodzice ani jedni ani drudzy nie mają porządnych noży. Więc jak znalazł. Poza tym to oni finansują nasze wesele i chcemy im się odwdzięczyć, a jestem pewna że sami sobie nie kupią, wiadomo zawsze coś ważniejszego. Zapakujemy tak żeby goście nie widzieli co tam jest. Może rodzice odpakują na weselu a może nie, ich sprawa. A zapakuję tak ze względu na niektórych ciekawskich I niech mi tu nikt nie pisze że ostrych rzeczy się nie kupuje bo to źle wróży. Nie wierze w zabobony.

[arnama]

Napisane przez stokroteczka777

U nas tort będzie nie długo po obiedzie razem z ciastem bo potem pojedziemy na sesję.
Dla rodziców będziemy mieli kosze czerwonych róż i piękne komplety noży Gerlach. Może prezent komuś tu nie przypaść do gustu, ale to prezent praktyczny. Nasi rodzice ani jedni ani drudzy nie mają porządnych noży. Więc jak znalazł. Poza tym to oni finansują nasze wesele i chcemy im się odwdzięczyć, a jestem pewna że sami sobie nie kupią, wiadomo zawsze coś ważniejszego. Zapakujemy tak żeby goście nie widzieli co tam jest. Może rodzice odpakują na weselu a może nie, ich sprawa. A zapakuję tak ze względu na niektórych ciekawskich I niech mi tu nikt nie pisze że ostrych rzeczy się nie kupuje bo to źle wróży. Nie wierze w zabobony.

Fajny prezent, jeśli takiego czegoś potrzebują- przynajmniej praktyczny i porządny My tylko symbolicznie Kosze z kwiatami, a po weselu dostaną albumy ze zdjęciami.
U nas też finansują rodzice
Ale mimo to, to Teściowa moja zasługuje chyba tylko na 'figę z makiem' to, co pokazała przed weselem i co robi, przechodzi moje najśmielsze oczekiwania, z resztą już nawet TŻ- wiecznie broniący swojej rodziny, jest załamany jej zachowaniem, ale ona tego nie rozumie i jeszcze się z nim kłóci Dobrze że moi rodzice nie robią żadnych problemów

[dorka32]

Właśnie ja też dziś załatwiłam sprawę z florystką chyba będą świeczniki wzdłuż dywana ale to jeszcze do ugadania, mamy spotkanie kilka dni przed ślubem W ogóle jak zamawiałam u niej bukiet to chyba godzinę tam siedziałam Bardzo sympatyczni ludzie, profesjonaliści, zajmują się tym (razem z mężem) od 20-stu lat
Dostałam też nuty od flecistki ,które muszę wysłać organiście.

Ariena może zakupisz taką gąbkę poprostu na ten czas od 13.00 do 17.00 będą sobie popijały wodę. Można włożyć do czegoś, nieweim wiaderka czy czegokolwiek... nie zostawiaj sobie tego problemu po zrobieniu fryzury i makijażu, bo będziesz się dodatkowo stresować żeby zdążyć, no chyba że masz kwiaciarnię po drodze

Dziewczyny ja to się martwię bo chyba będę miała @ w dniu ślubu. Przed ślubem będę miała wydęty brzuch, jakieś krostki na twarzy i bolące cycki grrrrrr ratunku !!!!!

[Alicja1985]

Napisane przez arnama

Mnie się nie podoba Malunek oka wygląda jak tapeta i do tego bardzo sztucznie. Makijaż powinien podkreślać urodę a nie ją maskować, a ten robi z twarzy maskę. To tylko moje zdanie.
Jak by mnie tak kosmetyczka pomalowała to chyba bym się załamała, ale jeszcze nie miałam próbnego to nie wiem co mnie czeka

Każdy ma swój gust, ale na szczęście mnie i większości się podobało :P Makijaż ślubny ma to do tego, że robi się go jak makijaż fotograficzny, dużo trzeba tuszować i nakładać troszeczkę więcej pudru niż przy zwykłym makijażu. Więc nie zdziw się jeśli twój też tak będzie wyglądał. Jeśli nie, będzie widać mnóstwo mankamentów na twojej twarzy. Chociaż i tak nie uważam jakobym nałożyła dużo maski, widziałam gorsze w życiu xD Koleżanka mi się przyglądała i mówiła, że właśnie bardzo ładnie rozłożyłam podkład i puder na twarzy. Też nie lubię więcej tego walić, ale trzeba xD
Niestety fiolet nie jest jednym z naturalnych kolorów skóry, no chyba że ma się śliwkę czy limo xD Więc trzeba go możliwie najbardziej rozjaśnić, szczególnie przy takich oczach jak moje. Pod cienie trzeba nałożyć bazę, co też dodaje warstwę na powiekach. Ja mam dodatki fioletowe i zielone oczy, więc ten kolor najbardziej mi podpasił, mój ulubiony kolor zresztą. Mi się podoba

Napisane przez dorka32

chciałabym mieć taki talent fajnie Ci wyszło, mnie się podoba
powiedz mi tylko, jesssuuuu Ty masz ponad 1,70 wzrostu i ważysz tylko 49kg? Nie mogę sobie tego wyobrazić, ja przy 1.70 mam 59 kg i wszyscy mi gadają żem za chuda.....może jednak troszkę muszę zrzucić? Wiem...ten paskudny brzuchol Ty pewnie masz płaski

No niestety taka chuda jestem, mi też ciągle to gadają, ale jakoś żyję i wyglądam całkiem normalnie xD Mam płaski brzuch, ale nie ćwiczę, po prostu taki już był zawsze xD Wolała bym przytyć trochę do ślubu, ale wątpię, ze stresu mogę jedynie schudnąć jeszcze xD Dzięki za miłe słowa

Napisane przez Ariena

Alicja super! Od razu oczy większe. Jednak wydaje mi się że za bardzo widać "trójkącik" po bokach, zbyt wyraźna granica między różowym a białym pod łukiem brwiowym, granica powinna być bardziej roztarta chyba, zwłaszcza na prawym oku. Tak poza tym super, sama myślę o podobnym makijażu.

Dzięki za uwagę. Postaram się to poprawić, to by było bardziej naturalne, wiem Próbuję to zawsze poprawić, ale ja mam linię brwi zaraz nad linią oka i muszę zostawić trochę miejsca sobie na jasny cień pod łukiem brwiowym. Także to jest ciężkie. Jak rozcieram ciemny cień to on się zlewa z białym z pod łuku brwiowego i nie za fajnie to wygląda. Przy głęboko osadzonych oczach powinno być jasno pod łukiem brwiowym bo to uwydatnia oko. Ale makijaż musi też wyglądać naturalnie i z tym ciągle walczę xD

[czaszka_]

tyle sie opisałyscie ze nie nadrabiam i nie wiem co pisac wiec nic nie napisze hehe

[dorka32]

Napisane przez czaszka_

tyle sie opisałyscie ze nie nadrabiam i nie wiem co pisac wiec nic nie napisze hehe

Alicja jessuuu już nie chudnij, bo Cie Twój TŻ będzie na ołtarzu szukał jadaj słodycze

[Ariena]

U mnie też finansują rodzice. Teściowa na razie ok a ma ciężki charakter. Jedynie ostatnio miny zaczęła strzelać i mówić "po co" jak powiedzieliśmy że będą winietki na stół. Także mogą być z tym jeszcze problemy.

Mój TŻ jak mu powiedziałam o tych kwiatach dla rodziców to stwierdził że robię problemy z niczego. Że się do wazonu wstawi w aucie świadka jak będzie wracał z kwiaciarni i jechał po TŻ. A ja mówię: "no jak do wazonu w aucie? przecież się wywali" to on na to że się wywali na ziemię te kwiaty i będzie dobrze czy coś w tym stylu i się wkurzył że wymyślam pierdoły i problemy z niczego. A to nie jest błahy problem bo nie chcę by zwiędły no i jak tu się dogadać...
Zresztą TŻ mnie denerwuje bo jak mu mówię kiedy tort będzie i podziękowania skoro fotograf będzie tylko 4h na weselu to nie chce ze mną gadać i też twierdzi że wymyślam pierdoły i martwię się głupotami!!! Pytam się czy ma jakąś spinkę do krawata na poprawiny bo nie będzie miał przecież kamizelki tylko koszulę i krawat. Mówi że nie ma i nie ma zamiaru kupować. WTF?? o_O. Zupełnie sobie wszystko olewa i zachowuje się jakby do ślubu było parę miesięcy a nie 2 tygodnie!!
W piątek nasi rodzice jadą ustalić menu i on nie chce jechać bo twierdzi że mu obojętnie co będzie i i tak rodzice sami wiedzą najlepiej co rodzina je....Czy to jest normalne zachowanie narzeczonego?????

[czaszka_]

Napisane przez dorka32

Alicja jessuuu już nie chudnij, bo Cie Twój TŻ będzie na ołtarzu szukał jadaj słodycze

49 kilo na 1,70? masakra....naprawde zjedz cos bo suknia sie z ciebie ześlizgnie mi to pasuje ze 2 lub 3 kilo schudnac ale jak narazie tylko jem jem i jem i nie ma szans hehe

[Alicja1985]

Napisane przez dorka32

Alicja jessuuu już nie chudnij, bo Cie Twój TŻ będzie na ołtarzu szukał jadaj słodycze

Niestety tak już mam xD Narzeczonemu na szczęście się podobam, choć się dziwię czasami czemu xD Jem dużo słodyczy, naprawdę. Ale to nic nie daje xD

Napisane przez czaszka_

49 kilo na 1,70? masakra....naprawde zjedz cos bo suknia sie z ciebie ześlizgnie mi to pasuje ze 2 lub 3 kilo schudnac ale jak narazie tylko jem jem i jem i nie ma szans hehe

Suknia na szczęście leży jak ulał. Pani która pomagała mi przy sukni o dziwo powiedziała, że widziała już chudsze klientki O.o A ja tak z niedowieżaniem...ale dobra...niech jej będzie, że takie istnieją xD Łaziłam po wszystkich salonach i wszystkie suknie na mnie wisiały, ale ta jedyna, moja jest jak stworzona dla mnie. A to dziwne, że szyją też takie suknie dla chudych szczap xD

[Ariena]

Napisane przez Alicja1985

Dzięki za uwagę. Postaram się to poprawić, to by było bardziej naturalne, wiem Próbuję to zawsze poprawić, ale ja mam linię brwi zaraz nad linią oka i muszę zostawić trochę miejsca sobie na jasny cień pod łukiem brwiowym. Także to jest ciężkie. Jak rozcieram ciemny cień to on się zlewa z białym z pod łuku brwiowego i nie za fajnie to wygląda. Przy głęboko osadzonych oczach powinno być jasno pod łukiem brwiowym bo to uwydatnia oko. Ale makijaż musi też wyglądać naturalnie i z tym ciągle walczę xD

Ja mam tak samo. Także nie wiem co mi tam makijażystka wymyśli. Chciałabym mieć takie oczy że widać dużą powiekę mimo że oko otwarte. Chyba wiesz o co mi chodzi. Ja mam powieki nachodzące na oko i np. cień w załamaniu to widać tylko jak mam zamknięte oczy.

[ButterBear]

Matko święta, dziewczyny... jak Was czytam to mi się wydaje, że mi został milion rzeczy do załatwienia...ale jakoś nie umiem wymyślić co...aaaaa...chyba wpadam w panikę...

Alicja, myślę,że w makijażu powinnaś troszkę bardziej rozetrzeć kolory, żeby trochę bardziej się przenikały, a nie takie 'jak nożem odciął'... ale generalnie fajnie

Byliśmy dziś zapłacić za ślub w kościele - pani z kancelarii jak zwykle wyprowadziła mnie z równowagi...czy u Was też tak jest? U nas to jakiś koszmar Baba wszystkich odstrasza.

[Alicja1985]

Napisane przez Ariena

Ja mam tak samo. Także nie wiem co mi tam makijażystka wymyśli. Chciałabym mieć takie oczy że widać dużą powiekę mimo że oko otwarte. Chyba wiesz o co mi chodzi. Ja mam powieki nachodzące na oko i np. cień w załamaniu to widać tylko jak mam zamknięte oczy.

Wiem o co ci chodzi. Ja wiem jakie jest trudne moje oko do pomalowania. Nawet moja pani na wizażu się nad nim trudziła i efekt był taki sobie. Dlatego wiem, że sama pomaluję się lepiej niż ktokolwiek inny by mnie pomalował. Bo by chyba wizażystka zobaczyła te moje nieszczęsne oczy i by się poddała, albo zawaliła sprawę i se poszła do domu xD Będę się modlić za Ciebie, żeby twój makijaż wyszedł ładnie i życzę wszystkiego naj

Napisane przez ButterBear

Matko święta, dziewczyny... jak Was czytam to mi się wydaje, że mi został milion rzeczy do załatwienia...ale jakoś nie umiem wymyślić co...aaaaa...chyba wpadam w panikę...

Alicja, myślę,że w makijażu powinnaś troszkę bardziej rozetrzeć kolory, żeby trochę bardziej się przenikały, a nie takie 'jak nożem odciął'... ale generalnie fajnie

Ja też wpadam w panikę, nie stresujcie mnie bo jeszcze bardziej schudnę! xD
A tak na poważnie to dzięki Postaram się zrobić co w mej mocy, ale nie wiem co z tego wyjdzie :P

[Ariena]

Napisane przez Alicja1985

Wiem o co ci chodzi. Ja wiem jakie jest trudne moje oko do pomalowania. Nawet moja pani na wizażu się nad nim trudziła i efekt był taki sobie. Dlatego wiem, że sama pomaluję się lepiej niż ktokolwiek inny by mnie pomalował. Bo by chyba wizażystka zobaczyła te moje nieszczęsne oczy i by się poddała, albo zawaliła sprawę i se poszła do domu xD Będę się modlić za Ciebie, żeby twój makijaż wyszedł ładnie i życzę wszystkiego naj

Dziękuję i nawzajem.

[dorka32]

Napisane przez ButterBear

Matko święta, dziewczyny... jak Was czytam to mi się wydaje, że mi został milion rzeczy do załatwienia...ale jakoś nie umiem wymyślić co...aaaaa...chyba wpadam w panikę...

Alicja, myślę,że w makijażu powinnaś troszkę bardziej rozetrzeć kolory, żeby trochę bardziej się przenikały, a nie takie 'jak nożem odciął'... ale generalnie fajnie

Byliśmy dziś zapłacić za ślub w kościele - pani z kancelarii jak zwykle wyprowadziła mnie z równowagi...czy u Was też tak jest? U nas to jakiś koszmar Baba wszystkich odstrasza.

my na szczęście wszystko załatwialiśmy z proboszczem
do kancelari poszliśmy tylko o jakikolwiek namiar na osoby które biorą ślub w tym samym dniu co my...no i się zaczęło....gadamy,że chcemy stroić kościół i chcemy się skontaktować z tymi ludzmi, no więc pierwsze co sięga po wizytówke i gada: no jest nasza pani z parafi która się tym zajmuje....otwiera ten swój zeszycik, a my w międzyczasie gadamy, że chcemy stroić we własnym zakresie...jak się zdenerwowała ,jak trzasnęła tym zeszytem!! Że ona nie może tak podawać nazwisk, że to ochrona danych (to nic że na zapowiedziach w gablocie wieszają nazwiska i pełny adres !). A ona pewnie stroi z tą babą i też coś z tego ma, bo podobno we trzy to robią. Więc mój TŻ na nią wyskoczył Ale mówie co tam, zadzwoniłam do cioci,która pracuje na probostwie i mówie jej ,że ten babsztyl nie chce nam podać tych danych.Pytam sie cioci czy jej da, a ciotka na to : sama se wezme więc po godzinie już miałam Gdybyśmy się zdecydowali na dekorację u nich to pewnie nie byłoby problemu.Moja siostra tak miała i bez niczego dostała.
Ale pozabijałabym naprawdę !! Narzucają się jak nieweim, człowiek nie może po swojemu zrobić!!


Właśnie sobie przypomniałam, że muszę zamówić podziękowania dla gości Zaczynam mieć już problemy z zaśnięciem, może nie tyle przez stres co przez strach,że o czymś zapomniałam

[Niesforna_88]

Alicja mi makijaż bardzo się podoba i żadnego efektu maski nie widzę

[ButterBear]

Dorka, a jakie podziękowania dla gości będziecie mieć?

U nas nawet nie wolno stroić kościoła - kościół stroją siostry zakonne i koniec...a firmy strojące to tylko zamieszanie wprowadzają i wieszają nieliturgiczne ozdoby...o zgrozo... więc się nawet nie upieraliśmy - nie to nie...

[czaszka_]

Napisane przez ButterBear

Dorka, a jakie podziękowania dla gości będziecie mieć?

U nas nawet nie wolno stroić kościoła - kościół stroją siostry zakonne i koniec...a firmy strojące to tylko zamieszanie wprowadzają i wieszają nieliturgiczne ozdoby...o zgrozo... więc się nawet nie upieraliśmy - nie to nie...

u mnie tez na wiesc o dekoracji pani w kancelarii az krecila nosem i powiedziala ze kosciol jest tak piekny ze nie wymaga dekoracji i ze oni nie chcą.... a na prosbe o tel do innych wychodzacych za maz tego dnia to powiedziala ze nie moze mi podac noi ciekawa jestem jak moj kosciol bedzie wygladal, w prawdzie zawsze sa swieze kwiaty, ale jak cos koscielny wymysli to chyba sie zalamie

[ESTEE87]

Napisane przez dorka32

my na szczęście wszystko załatwialiśmy z proboszczem
do kancelari poszliśmy tylko o jakikolwiek namiar na osoby które biorą ślub w tym samym dniu co my...no i się zaczęło....gadamy,że chcemy stroić kościół i chcemy się skontaktować z tymi ludzmi, no więc pierwsze co sięga po wizytówke i gada: no jest nasza pani z parafi która się tym zajmuje....otwiera ten swój zeszycik, a my w międzyczasie gadamy, że chcemy stroić we własnym zakresie...jak się zdenerwowała ,jak trzasnęła tym zeszytem!! Że ona nie może tak podawać nazwisk, że to ochrona danych (to nic że na zapowiedziach w gablocie wieszają nazwiska i pełny adres !). A ona pewnie stroi z tą babą i też coś z tego ma, bo podobno we trzy to robią. Więc mój TŻ na nią wyskoczył Ale mówie co tam, zadzwoniłam do cioci,która pracuje na probostwie i mówie jej ,że ten babsztyl nie chce nam podać tych danych.Pytam sie cioci czy jej da, a ciotka na to : sama se wezme więc po godzinie już miałam Gdybyśmy się zdecydowali na dekorację u nich to pewnie nie byłoby problemu.Moja siostra tak miała i bez niczego dostała.
Ale pozabijałabym naprawdę !! Narzucają się jak nieweim, człowiek nie może po swojemu zrobić!!


Właśnie sobie przypomniałam, że muszę zamówić podziękowania dla gości Zaczynam mieć już problemy z zaśnięciem, może nie tyle przez stres co przez strach,że o czymś zapomniałam

Napisane przez czaszka_

u mnie tez na wiesc o dekoracji pani w kancelarii az krecila nosem i powiedziala ze kosciol jest tak piekny ze nie wymaga dekoracji i ze oni nie chcą.... a na prosbe o tel do innych wychodzacych za maz tego dnia to powiedziala ze nie moze mi podac noi ciekawa jestem jak moj kosciol bedzie wygladal, w prawdzie zawsze sa swieze kwiaty, ale jak cos koscielny wymysli to chyba sie zalamie

Kurcze mi nie chcą podać namiarów na pozostałe pary I u mnie jest taki monopol że tylko jedną kwiaciarke wpuszczają określoną I podobno jest tak że te pary się do niej zgłaszaja i wtedy jest składka, ale jak sie nie zgłoszą to co wtedy?Ja komus kościoła nie będe stroić
Dziewczyny nie wiem jak Wy ale mnie już stres łapie ...i te sny

A tak na marginesie to wczoraj byłam u dekoratorki, weszłam i była para i wybierała sobie dekoracje... Usiadłam, gadaja gadają i po chwili ten narzeczony mówi do niej żeby sobie poszła bo chce z Pania dekoratorka sam pogadac.. No i wyobraźcie sobie że po weselu szykuje jej taki pokój z dużym łóżkiem, płatkami róż i szampanem i takie tam wiecie Mój TŻ nie pomyślałby o takim czymś

[mafda]

ESTEE to chyba mamy ten sam kościół
a co do stresu to szok dzisiaj nie mogłam spać do 3 rano masakra, serducho mi tak jakoś waliło
jutro mam kolejną przymiarkę oby wszystko było ok
ja nie chciałam podziękowań dla gości, tych pudełeczek, ale tż uparł się na winietki w kształcie garniturka i sukienki więc trzeba tam wsadzić jakiegoś cukierasa