Studniówkowiczki i cociunie 09 z zazdrości biegają po kapuście.

[kardashi]

Alee mam złyyy dzieeeń...
O 7 rano pod oknem ustały stare kwoki wracające z kościoła pewnie i gadały z pół godz że boli ja to, i tamto.. A ja otwarte okno miałam i koniec spania..
Potem poszłam do pokoju mamy, pooglądałam tv, pojechała do pracy to przysnęłam.. po 10 domowy dzwoni bo nie dołączony był.. No to go odłączyłam i dalej spać.. Baa.. mama dzwoni że żel mi kupiła przysnęlam, sąsiadka wyszła ze swoim psem i jak zwykle ustała i sie drze 'steeefaaan, steeefaaan chodz do domu'.. chciałam się jeszcze przespać to poczta przyszła
A teraz wierrcą gdzies obok..

Tż mnie przeprosił za wczoraj.. bo przeciez skąd on mógł wiedziec że ja mogę się martwic

I wogoleee...
Zaczął sie 38 tydzień.. Więc jesteśmy oficjalnie donoszone

[ilusja]

kardashi cieszymy sie!

milego dnia wam zycze gdyz na cisne do pracy ;[

[martaj145]

Napisane przez kardashi

Alee mam złyyy dzieeeń...
O 7 rano pod oknem ustały stare kwoki wracające z kościoła pewnie i gadały z pół godz że boli ja to, i tamto.. A ja otwarte okno miałam i koniec spania..
Potem poszłam do pokoju mamy, pooglądałam tv, pojechała do pracy to przysnęłam.. po 10 domowy dzwoni bo nie dołączony był.. No to go odłączyłam i dalej spać.. Baa.. mama dzwoni że żel mi kupiła przysnęlam, sąsiadka wyszła ze swoim psem i jak zwykle ustała i sie drze 'steeefaaan, steeefaaan chodz do domu'.. chciałam się jeszcze przespać to poczta przyszła
A teraz wierrcą gdzies obok..

Tż mnie przeprosił za wczoraj.. bo przeciez skąd on mógł wiedziec że ja mogę się martwic

I wogoleee...
Zaczął sie 38 tydzień.. Więc jesteśmy oficjalnie donoszone

haha stefan ale walnelalbym taka glupia sasiadke

oni nigdy nie wiedza, ze my sie martwimy i myslimy czy co sie nie stalo

no to gratuluje juz możecie wyganiac Blanke na świat

prosto ze szkoly musialam isc po wyniki do sanepidu, musielismy sobie na jakies bakterie na praktyki zrobic i odrazu poszlam do fryzjerskiego, chcialam kupic te maske z jedwabiem co mowilyscie, ze taka fajna oczywiscie nie ma w 2 to samo no kurde jak kosmtyki po 100zl to maja, a jak cos dobre ale tansze to juz nie tylko sie naszlam niepotrzebnie a tak mnie od 3 dni biodro boli, ze dzis to juz w ogole ledwo chodze

[kardashi]

Napisane przez martaj145

haha stefan ale walnelalbym taka glupia sasiadke

oni nigdy nie wiedza, ze my sie martwimy i myslimy czy co sie nie stalo

no to gratuluje juz możecie wyganiac Blanke na świat

prosto ze szkoly musialam isc po wyniki do sanepidu, musielismy sobie na jakies bakterie na praktyki zrobic i odrazu poszlam do fryzjerskiego, chcialam kupic te maske z jedwabiem co mowilyscie, ze taka fajna oczywiscie nie ma w 2 to samo no kurde jak kosmtyki po 100zl to maja, a jak cos dobre ale tansze to juz nie tylko sie naszlam niepotrzebnie a tak mnie od 3 dni biodro boli, ze dzis to juz w ogole ledwo chodze

Oni mają jeszcze Szczepana i Basie
Stefan to bokser a Szczepcio i Basia to yorki
i wiecznie bez smyczy z nimi chodzą i sie wydzierają

A stefan ma jakieś złe fluidy, bo już mój drugi pies go strasznie nie lubi

No ja bym z chęcią powyganiała ją.. aleee.. Tz bedzie dopiero w piatek..
Także i tak po wizycie i tak..

oo! Przypomniałaś mi że i ja miałam iść do fryzjerskiego.. Kuurde a tam jest tak nie po drodze.. Ni to na piechotę, ni samochodem bo nie ma gdzie zaparkować..

[agunineczka]

Kardashi gratulacje! I Blanka będzie donoszona!
Ale super! Teraz w każdej chwili może wyjść

[Monian]

jestem
spieprzyłam z zajęć

[kardashi]

Napisane przez agunineczka

Kardashi gratulacje! I Blanka będzie donoszona!
Ale super! Teraz w każdej chwili może wyjść

A gdyby teraz jeszcze łaskawie zechciała wyjść..

[Monian]

kardashi może jej biegania rodziców brak

[kardashi]

Napisane przez Monian

kardashi może jej biegania rodziców brak

Dziugania w oko


Nieech tylko Tz wróóóciii..
Powiadomiłam go iż mozemy już wybrać sie na bieganie.. Powiedział że zastanowi sie nad wolnym jutro

[Monian]

hahah niech to poważnie rozważy, opcja full wypas

[angelkaa]

moj tz mi przed chwilą powiedział ze on już nie wie jak bieganie wygląda, bo go zaniedbuje i my ostatnio miesiąc temu :P
ojj nie moja wina, że mi się nie chce :P

nie poszłam na finanse i matme :P oj :P

a na 19 ide dać korki dziewczynie z 3 gimnazjum bo jutro ma testy ..
a jak tak wczoraj zerknęłam na te testy to kurde niektóre zadania trudniejsze od moich całek

[tenebris]

kardashi, a widzisz - udało się!!!

A ja nie mam już siły. Jestem zmęczona. -.-

Pojechałam zapisać się na rwanie ósemek. Będę rwała każdą z osobna. Muszę więc jechać na 6 rano (czyli wstać o 4) 4 razy do szpitala na drugim końcu Warszawy. Zęby będę miałą usówane chirurgicznie. Mama nie ma samochodu, ja też nie, a dojazd tam autobusem w 1 stronę zajmuje ponad godzinę. No ok, do szpitala mogę jechać, ale po wyrywaniu wolałabym wracać samochodem ze względu na to, że niewiadomo w jakim będę stanie (każdy znosi inaczej wyrywanie, a to moje pierwsze więc nie wiem jak mój organizm reaguje). Taxi z tego szpitala do mnie kosztowałaby najmniej 50zł.
Jest jeszcze opcja: TŻ. Ale oczywiście mój TŻ powiedział że mam sobie wracać autobusem, bo na pewno mnie czymś naszprycują i nie będzie mnie nic bolało ani nie będę krwawić i jakoś się przetelepię tym autobusem do domu.
A ja się buntuję. Czemu on nie może mnie raz od święta gdzieś zawieźć? Nie każe mu jechać 100km, tylko jakieś 10km. Nawet nie zaproponował, od razu powiedział ze mam jechać autobusem albo wziąć od matki na taksówkę. Tylko po to rwę w szpitalu żeby nie płacić. Prywatnie też mi mogą wyrwać pod domem ale 1 ząb kosztuje 400zł. :/
Ja rozumiem, że nie ma mnie podwozić zawsze i wszędzie, ale w takich sytuacjach mógłby się poświęcić. On mówi że się boi jeździć bo miał 2 stłuczki. Ale jedną z własnej winy 2 lata temu, a drugą nie z własnej winy ponad rok temu. I mówi że nie chce jeździć bo znów puknie ktoś albo on i będzie musiał klepać. Czyli samochód jest najważniejszy. Eh. Przykro mi jak o tym myślę. Mnie by do głowy nie przyszło żeby go nie podwieźć.

No. Nabulwersowałam się. Teraz trza się pouczyć.

[Monian]

Napisane przez tenebris

kardashi, a widzisz - udało się!!!

A ja nie mam już siły. Jestem zmęczona. -.-

Pojechałam zapisać się na rwanie ósemek. Będę rwała każdą z osobna. Muszę więc jechać na 6 rano (czyli wstać o 4) 4 razy do szpitala na drugim końcu Warszawy. Zęby będę miałą usówane chirurgicznie. Mama nie ma samochodu, ja też nie, a dojazd tam autobusem w 1 stronę zajmuje ponad godzinę. No ok, do szpitala mogę jechać, ale po wyrywaniu wolałabym wracać samochodem ze względu na to, że niewiadomo w jakim będę stanie (każdy znosi inaczej wyrywanie, a to moje pierwsze więc nie wiem jak mój organizm reaguje). Taxi z tego szpitala do mnie kosztowałaby najmniej 50zł.
Jest jeszcze opcja: TŻ. Ale oczywiście mój TŻ powiedział że mam sobie wracać autobusem, bo na pewno mnie czymś naszprycują i nie będzie mnie nic bolało ani nie będę krwawić i jakoś się przetelepię tym autobusem do domu.
A ja się buntuję. Czemu on nie może mnie raz od święta gdzieś zawieźć? Nie każe mu jechać 100km, tylko jakieś 10km. Nawet nie zaproponował, od razu powiedział ze mam jechać autobusem albo wziąć od matki na taksówkę. Tylko po to rwę w szpitalu żeby nie płacić. Prywatnie też mi mogą wyrwać pod domem ale 1 ząb kosztuje 400zł. :/
Ja rozumiem, że nie ma mnie podwozić zawsze i wszędzie, ale w takich sytuacjach mógłby się poświęcić. On mówi że się boi jeździć bo miał 2 stłuczki. Ale jedną z własnej winy 2 lata temu, a drugą nie z własnej winy ponad rok temu. I mówi że nie chce jeździć bo znów puknie ktoś albo on i będzie musiał klepać. Czyli samochód jest najważniejszy. Eh. Przykro mi jak o tym myślę. Mnie by do głowy nie przyszło żeby go nie podwieźć.

No. Nabulwersowałam się. Teraz trza się pouczyć.

nawet nie che mi się komentować. Powiem Ci tylko ,że cięzkie życie będzie z takim facetem....

A co do ósemek miałam wyrywane 4 poziomo, nie byłam wstanie iść kawałka, ale mój TŻ czekał za mną godzine za każdym razem pod gabinetem, zawiózł , przywiózł i jeszcze czekał aż zasnę.
Na chu* facetowi auto skoro nie może nim jeździć " bo nie daj boże mu ktoś stuknie?" padłam

[tenebris]

No właśnie. Czyli nie czepiam się bez powodu?

[Monian]

Napisane przez tenebris

No właśnie. Czyli nie czepiam się bez powodu?

jasne,że nie. On się zachowuje jak skończony palant i masz prawo się czepiać.

[tenebris]

A jak mu to mówię, że mógłby się czasem poświęcić, to mówi że nie jest moim szoferem. I ooo.
Wiem. Powinnam go zostawić. Ciągle to powtarzam. To nie jest chłopak dla mnie. Mam zupełnie inne "wymagania". Ale ciężko jest samej sobie wydać na siebie wyrok - tzn. zostanie bez nikogo. Nawet znajomych, bo z większością mam mikry kontakt. A raczej taki "okazyjny".

[Monian]

Napisane przez tenebris

A jak mu to mówię, że mógłby się czasem poświęcić, to mówi że nie jest moim szoferem. I ooo.
Wiem. Powinnam go zostawić. Ciągle to powtarzam. To nie jest chłopak dla mnie. Mam zupełnie inne "wymagania". Ale ciężko jest samej sobie wydać na siebie wyrok - tzn. zostanie bez nikogo. Nawet znajomych, bo z większością mam mikry kontakt. A raczej taki "okazyjny".

no ale chyba lepsze to niż męczenie się z nim? Z tego, co mówisz poważnych planów z nim nie wiążesz. Ani mieszkaniowych ani życiowych , rodzinnych itd? To po co odbierać sobie szanse na coś lepszego? Tene jesteś młoda i nie warto się tak ograniczać. Bo obudzisz się po 30 i powiesz " o kurde, mam 30 lat jestem z facetem kilka lat, nic do niego nie czuje, nie chce mieć z nim rodziny". W ogóle widzę ,że macie zupełnie inne wymagania i chyba bez sensu jest takie bycie ze sobą na siłę. Tym bardziej, że nie pierwszy raz mówisz ,że to jednak nie to, nie tego szukasz. A znajomi raz są , raz ich nie ma. Tak bywa w życiu. Ale pewnie sama nie jesteś więc nie będzie tak źle Głowa do góry i podejmij w końcu jakąś słuszną decyzję.

[Convallariaa]

Tene, masz o co się czepiać, podaje starsznie durne powody, dla którcyh nie może się o Ciebie zatroszczyć, i to nie pierwszy raz na niego nażekasz, a on sobie nic z tego nie robi.
Przepisałam dziś swój wywiad, musiałam użyć spowalniacza, bo babka takie szybkie tempo gadania miała.
Kardashi, no to Blaneczka w końcu nam wyjdzie na świat Nareszcie
Idę chyba pospać.

[Monian]

ale cisza

[Convallariaa]

Napisane przez Monian

ale cisza

No, ja to myślałam już, że net mi nawala i nie wyświetla nowych wiadomości

[Monian]

Napisane przez Convallariaa

No, ja to myślałam już, że net mi nawala i nie wyświetla nowych wiadomości

wszystkie się pilnie uczą ja właśnie wstawiłam pranie i kurde musiałabym posprzątać w kuchni ale nie chce mi się ...

[19monisia89]

wróciłam
ojj dali dzisiaj popalić.. nie ma to jak bliźniaki padam xD

Tene.. rzuć Go i sie nie męcz! dobrze wiesz, że macie inne priorytety, mówiłaś, że jestes z Nim też dlatego, że On tak bardzo Cię kocha.. kurde, to dlaczego ciężko Mu po Ciebie przyjechać? Nie martwi sie o to, że np. możesz gdzieś zesłabnąć, czy coś ;/? sorry...

Kardashi TŻ pewnie przezywa faceci już tak mają, oni zawsze myslą, że my się przecież nie martwimy bo niby czym


Angelkaa, wyślij mi tą PW, proooszę

[Zuza229]

Szczęsliwy ten kto nie studiuje i spi do 8

[Monian]

Napisane przez Zuza229

Szczęsliwy ten kto nie studiuje i spi do 8

ja studiuję a spałam dziś do 8:30

[19monisia89]

ja o 6 miałam pobudkę

[Monian]

ja o 6 to wstaję tylko w poniedziałki tak przeważnie to o 7

[2Lilus0]

a mi sie niechce uczyc i wstalam dzisiaj kolo 9

skonczylam rozmnazanie i ciaze <jupi>

[Monian]

Napisane przez 2Lilus0

a mi sie niechce uczyc i wstalam dzisiaj kolo 9

skonczylam rozmnazanie i ciaze <jupi>

aaaaaa bieganie skończyłaś

[kardashi]

A ja sie nażarłam i pęęękamm..

Liluś to rozmnażania musiałaś sie uczyć ?

[2Lilus0]

Ni\o niemoge z wami jak ja w szkole to siedza caly dzien i pisza i nie idzie w wieczor przerobic wszytskiegoa jak jestem to nie ma nikogo no masakra zwami

Przyznaje sie bez bicia podgladalam was na nk ranoz nudow wszystkie i stwierdzam ze nie mam czekoladkowej,Con,ilusji I mandarynki:/