ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[evelineau]

Napisane przez PurBlanka

Cześć Paskudy
My z Gwiazdą siedzimy u mnie, ostatni egzamin był dziś, chyba zdany A wieczorem imprezka
Wczoraj nawet Was nie odwiedziłam Ale miałam powód
Wpadł do mnie kolega z którym poznałam się w czasie kryzysu z [buką], i został do rana Więcej grzechów nie pamiętam
Całujemy z Gwiazdą
(siebie )

i bez tego dopisku bym sie domyslila ee no to zdradzasz gwiazdeczke
tetrix witam

[wilczyca]

hej tetrix
ale to ja tu byłam pierwsza z zaburzeniami i histeriami!
a tak poważnie... zaniepokoiło mnie to, że skoro przedstawiasz się i od razu o tym piszesz, to prawdopodobnie definiujesz się jakoś przez te zachowania
ja...właśnie się z nich leczę. Nie lekami, nie psychologami...długo byłam w marazmie pt "jestem nieszczęśliwa, mam zaburzenia osobowości, histerię i jestem zazdrosna". Ale powoli wychodzę z tego, bo wszystko tak naprawdę zależy ode mnie

[E.J.]

Napisane przez Tetrix

Podczytuję Was od jakiegoś czasu... I tak się zastanawiam - czy znalazło by się tu miejsce na moje zaburzenia psychiczne, histerie, ataki szału i paniki, spowodowane moim burzliwym związkiem?

witaj


paprif uroczy avek


Honey_Girl wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Mandik co tam u Ciebie dziś?

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Wilczyco jak tam pisanie pracy?

[Honey_Girl]

E.J - dziękuję

[charisse]

hej wszystkim
co u was? dzisiaj obyło sie bez wybuchów zazdrości?

[wilczyca]

E.J. Nie pytaj nawet
ale wczoraj napisałam jednostronicowy abstrakt a dzisiaj tłumaczę ten abstrakt na angielski nie mam czasu, spałam wczoraj do 15 po poważnej rozmowie z płaczem aż do 7 rano...
nic się nie stało, ale zachodzą we mnie zmiany, pozbywam się nienawiści do tż-a, żalu za to co było...z drugiej strony ciągnie mnie do tego, czego w normalnym związku być nie powinno (flirty itp) więc albo mi przejdzie albo będę musiała się rozstać

[oh Mandy]

Napisane przez E.J.

witaj


paprif uroczy avek


Honey_Girl wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Mandik co tam u Ciebie dziś?

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Wilczyco jak tam pisanie pracy?

Ja się uczę dziś TŻ kosi trawę, tak tak kosi, choc wczoraj mówił, że dziś się widzimy. Niby jestesmy umówieni na jutro, ale no nie wiem sama, czy się z nim widzę - za dużo mam zajęć w tym tygodniu i spraw do załatwienia ;O

[Tetrix]

Napisane przez wilczyca

hej tetrix
ale to ja tu byłam pierwsza z zaburzeniami i histeriami!
a tak poważnie... zaniepokoiło mnie to, że skoro przedstawiasz się i od razu o tym piszesz, to prawdopodobnie definiujesz się jakoś przez te zachowania
ja...właśnie się z nich leczę. Nie lekami, nie psychologami...długo byłam w marazmie pt "jestem nieszczęśliwa, mam zaburzenia osobowości, histerię i jestem zazdrosna". Ale powoli wychodzę z tego, bo wszystko tak naprawdę zależy ode mnie

Przechodzę coś podobnego, tzn uświadamiam sobie, że nie warto robić z siebie cierpiętnika.
Muszę uczciwie stwierdzić, że mój M. raczej nie daje mi powodów do zazdrości. Ale jestem mistrzem w czytaniu między wierszami, domyślaniu się i wyobrażaniu sobie rzeczy niestworzonych. Z tego co zauważyłam, ten wątek pełni niejako funkcję terapeutyczną także liczę na to, że uda mi się zredukować moje histeryczne reakcje.

W każdym razie evelineau, wilczyca, E.J. dziękuję za przyjęcie

[marcia1003]

cześć Babole

godzinę temu wróciłam z uczelni.Teraz się kawkuję, ale zaraz siadam do notatek.. wczoraj nie skończyłam bo musiałam się tŻ zająć.. miałam cholerną ochotę się do niego przytulić i takie tam


ja chce wakacje!

[Atka87]

Hej
Podczytywałam Was już od jakiegoś czasu, bo temat zazdrości nie jest mi obcy... całe szczęście, że mój TŻ przebywa na codzień w towarzystwie prawie całkowicie męskim z racji wykonywanego zawodu, więc nie muszę się zmagać z tym uczuciem zbyt często ale potrafię być zazdrosna o taaaaakie głupoty, a jakichkolwiek koleżanek, cóż, nie trawię raczej
Więc czy kolejna wariatka... może się dołączyć?

[Cocaine essence]

WITAM ŚWIEŻĄ KREW NASZEGO WĄTKU

A tak poważnie hello wszystkim

[nafiyqa]

Ja tez witam nowe kolezanki

Probuje sie uczyc, a jak Wy spedzacie "wieczor"? (mozna tak powiedziec skoro jeszcze jasno jest? )

[hoppipolla]

ja przed chwilą widziałam się za chwilę z tż, poszlismy na króciutki spacer do lasu .

a tak to cały dzień męczę notatki z Samorządu Terytorialnego.


+ witam nowe dziewczyny.

[oh Mandy]

Napisane przez nafiyqa

Ja tez witam nowe kolezanki

Probuje sie uczyc, a jak Wy spedzacie "wieczor"? (mozna tak powiedziec skoro jeszcze jasno jest? )

Ja powtarzałam słownictwo z angielskiego, zaraz jeszcze spróbuję ogarnąć biologię, kumpel dał mi odpowiedzi ze sprawdzianu, więc mam nadzieję, że jakoś to zaliczę, co najmniej na 3

[Tetrix]

U mnie też naukowo - jutro mam 4 koła Jak sobie czytam o tym czego wy się uczycie, wszystko wydaje mi się bardziej interesujące niż moje literaturoznawstwo.
Mój M zasugerował, że chciałby do mnie dziś wpaść, a ja, mimo że powinnam się uczyć, od razu nakazałam mu przyjechać Inaczej cały dzień myślałabym o tym, że moglibyśmy być razem, a nie jesteśmy. On jak ma naukę to pisze 'dziś nie dam rady'. Czemu ja tak nie potrafię

[charisse]

Napisane przez oh Mandy

Ja powtarzałam słownictwo z angielskiego, zaraz jeszcze spróbuję ogarnąć biologię, kumpel dał mi odpowiedzi ze sprawdzianu, więc mam nadzieję, że jakoś to zaliczę, co najmniej na 3

biologia na podstawie jest prosta z czego masz sprawdzian?

ja sie uczyłam fizyki, myślałam że umrę z przemęczenia no i dzisiaj spędziłam cudowne popołudnie z TŻ

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Terix ja potrafię odmówić mojemu TŻ spotkania bo wolę mieć dzień dla siebie i poleżeć w łóżku z lapkiem, pomalować paznokcie i poczytać odmóżdżające książki no, chyba że jest ładna pogoda, to długo na wyjście mnie nie trzeba namawiać

[oh Mandy]

Napisane przez charisse

biologia na podstawie jest prosta z czego masz sprawdzian?

ja sie uczyłam fizyki, myślałam że umrę z przemęczenia no i dzisiaj spędziłam cudowne popołudnie z TŻ

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Terix ja potrafię odmówić mojemu TŻ spotkania bo wolę mieć dzień dla siebie i poleżeć w łóżku z lapkiem, pomalować paznokcie i poczytać odmóżdżające książki no, chyba że jest ładna pogoda, to długo na wyjście mnie nie trzeba namawiać

Wiem, że jest prosta, kiedyś uwielbiałam biologię, ale teraz... masakra, zniechęciła mnie do tego moja nauczycielka, która nam strasznie rozszerza materiał i zanudza.
Sprawdzian mamy z bakterii, Protista, wirusów, grzybów, wszystkich roślin (okrytonasienne, nagonasienne), ssaki, gady, płazy, ryby, ptaki.

Ja fizyki nie znoszę

[hoppipolla]

Napisane przez Tetrix

U mnie też naukowo - jutro mam 4 koła Jak sobie czytam o tym czego wy się uczycie, wszystko wydaje mi się bardziej interesujące niż moje literaturoznawstwo.
Mój M zasugerował, że chciałby do mnie dziś wpaść, a ja, mimo że powinnam się uczyć, od razu nakazałam mu przyjechać Inaczej cały dzień myślałabym o tym, że moglibyśmy być razem, a nie jesteśmy. On jak ma naukę to pisze 'dziś nie dam rady'. Czemu ja tak nie potrafię

ja też dłuuugo nie potrafiłam odmówić, nawet uczyłam się 'pod niego', żeby mieć czas, gdy on go ma. ale teraz nie daje cały czas sobie tak 'wchodzić na głowę' i szukamy kompromisów. staramy się uczyć mniej więcej w tym samym czasie, a jak ja mam więcej, to mówię mu, że dziś albo się nie widzimy albo tylko na chwilkę. jednak nie zawsze mi wychodzi to odmawianie, to chyba kwestia jakiejś wprawy.

[E.J.]

Napisane przez wilczyca

E.J. Nie pytaj nawet
ale wczoraj napisałam jednostronicowy abstrakt a dzisiaj tłumaczę ten abstrakt na angielski nie mam czasu, spałam wczoraj do 15 po poważnej rozmowie z płaczem aż do 7 rano...
nic się nie stało, ale zachodzą we mnie zmiany, pozbywam się nienawiści do tż-a, żalu za to co było...z drugiej strony ciągnie mnie do tego, czego w normalnym związku być nie powinno (flirty itp) więc albo mi przejdzie albo będę musiała się rozstać

współczuję CI, obyś dobrze wybrała


Atka87 witaj

TŻ mi napisał, że lekarka u której była z mamą, była miła i kompetentna, a ja od razu "ładna była?"

[oh Mandy]

Napisane przez hoppipolla

ja też dłuuugo nie potrafiłam odmówić, nawet uczyłam się 'pod niego', żeby mieć czas, gdy on go ma. ale teraz nie daje cały czas sobie tak 'wchodzić na głowę' i szukamy kompromisów. staramy się uczyć mniej więcej w tym samym czasie, a jak ja mam więcej, to mówię mu, że dziś albo się nie widzimy albo tylko na chwilkę. jednak nie zawsze mi wychodzi to odmawianie, to chyba kwestia jakiejś wprawy.

właśnie, ja też się dostosowuję do niego, baaa - nawet na prawko idę na wykłady weekendowe (w soboty i niedziele od 9-12), a ja jestem śpiochem... chyba zrezygnuję, będę chodzić 3 razy w tygodniu po popołudniu, on by się dla mnie tak nie poświęcił... i tak codziennie wstaję przed 6.

[hoppipolla]

Napisane przez oh Mandy

właśnie, ja też się dostosowuję do niego, baaa - nawet na prawko idę na wykłady weekendowe (w soboty i niedziele od 9-12), a ja jestem śpiochem... chyba zrezygnuję, będę chodzić 3 razy w tygodniu po popołudniu, on by się dla mnie tak nie poświęcił... i tak codziennie wstaję przed 6.

idź na te popołudniowe! facet też powinien widzieć, że jego dziewczyna ma SWOJE plany, chce dłużej pospać, zrobić coś dla siebie, etc. Niech nie myślą, że zawsze i wszędzie będziemy na każde ich zawołanie, bo to chyba nic dobrego. oni też powinni czasem się poświęcić / dostosować do nas.

[E.J.]

Napisane przez hoppipolla

idź na te popołudniowe! facet też powinien widzieć, że jego dziewczyna ma SWOJE plany, chce dłużej pospać, zrobić coś dla siebie, etc. Niech nie myślą, że zawsze i wszędzie będziemy na każde ich zawołanie, bo to chyba nic dobrego. oni też powinni czas się poświęcić / dostosować do nas.

: ehem: zgadzam się : ehem:

[kamila2006]

wrocialm z aquaparku wymoczylam sie z tż. uwielbiam pływac


co tam u was laseczki?

[E.J.]

U mnie nudy zaś czekam na spotkanie z TŻ....a to może długo potrwać heh

[oh Mandy]

Napisane przez hoppipolla

idź na te popołudniowe! facet też powinien widzieć, że jego dziewczyna ma SWOJE plany, chce dłużej pospać, zrobić coś dla siebie, etc. Niech nie myślą, że zawsze i wszędzie będziemy na każde ich zawołanie, bo to chyba nic dobrego. oni też powinni czasem się poświęcić / dostosować do nas.

właśnie sobie dziś na ten temat myślałam.. ale by się ułożyło, 3 razy w tygodniu wykłady + jeszcze nauka
kumpel mnie namawiał, żebym z nim poszła na prawko (bo razem raźniej ), już sobie wyobrażam te awantury

[Red Lipstick]

Ech...mnie też zdarza się dostosowywać do mojego. Niby to nie jest takie kurczowe trzymanie się jego itp, po prostu mam ochotę. Zresztą on też stara się ułożyć plan dnia uwzględniając mnie. Więc to nie jest tak, że on mówi nie, a ja zawsze tak.
Mandy, koniecznie na prawko idź popołudniami! Weekendy są od tego, że odsypiać. A jak pójdziesz na imprezkę, to co, zajęcia będą albo opuszczone, albo "przespane". Nie pozwól sobie wejść TŻtowi na głowę, bo może się okazać, że będziesz miała miłego, młodego instruktora i co wtedy? TŻ karze Ci go zmienić?
A ja wyprodukowałam długaaaaaśny esej . Jutro muszę zrobić jeszcze 2 i przygotować się na kolokwium. Ale to już nie dziś, bo mnie okres męczy i ledwo żyję.

Napisane przez kamila2006

wrocialm z aquaparku wymoczylam sie z tż. uwielbiam pływac


co tam u was laseczki?

Zazdroszczę . Szkoda, że nie umiem pływać

[hoppipolla]

Napisane przez oh Mandy

właśnie sobie dziś na ten temat myślałam.. ale by się ułożyło, 3 razy w tygodniu wykłady + jeszcze nauka
kumpel mnie namawiał, żebym z nim poszła na prawko (bo razem raźniej ), już sobie wyobrażam te awantury

a zna tego kolegę? jak nie, to niech go pozna i zobaczy, że nie ma być o co zazdrosny.

[oh Mandy]

Napisane przez hoppipolla

a zna tego kolegę? jak nie, to niech go pozna i zobaczy, że nie ma być o co zazdrosny.

nie, nie znają się
TŻ chodził z Grubaśką, też mi się to nie podobalo, ale wtedy nie byłam aż tak zazdrosna jak teraz

[E.J.]

Mandik zazdrość TŻ nie zaszkodzi


Miłego wieczorku

[hoppipolla]

Napisane przez oh Mandy

nie, nie znają się
TŻ chodził z Grubaśką, też mi się to nie podobalo, ale wtedy nie byłam aż tak zazdrosna jak teraz

trochę zazdrości mu nie zaszkodzi, tym bardziej, że on też sam nie chodził.



E.J. - nawzajem.