Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[aneczka240]

Napisane przez cholernarejestracja

Xandra, ściskam Cię i życzę siły..ale zastanów się - czy tak się zachowuje człowiek, który kocha? Nic Ci nie powiedział, odzywa się do Ciebie chamsko, reaguje agresją jak usiłujesz coś naprawiać..już traktuje Cię jak intruza w swoim życiu. Zastanów się, czy warto to ciągnąć. Ja bym nie potrafiła zaufać

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------



Aneczka, do tanga trzeba dwojga. Zamiast się spotykać z "laleczką" tu trzeba się spotkać z partnerem (bo już nie TŻ), i to jemu powiedzieć, co się sądzi o jego zachowaniu.

Partnera (chociaż w sumie co to za partner skoro takie rzeczy robi) tak bym przemaglowała, że nie wiedziałby jak się nazywa. A i jego zachowanie też zostałoby sowicie skomentowane.

[xandra23]

Myślę teraz za bardzo emocjonalnie- to się zgadza, oprócz rozmowy, którą nie wiem czy będę miała siłę przeprowadzić najchętniej zrobiłabym mu to samo- wyskoczyłabym parę razy na kawę z jakimś kolegą (przecież można mieć koleżanki,a ona jest sympatyczna- przecież można mieć kolegów), ale to by oznaczao dwa wyjścia- albo tż poczułby się zagrożony albo by wiedział, że ma drogę wolną. Głupie pomysły mi przychodzą do głowy...

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

http://demotywatory.pl/1956600/Zbyt-...jest-dozwolone.

[golden_eye]

xandra a ten kredyt na dwoje czy na jedno z Was?
jak sobie pomyślę że to P. mi wywinąłby taki numer to normalnie chyba bym go zabiła na miejscu, a ją wcześniej. i dziką awanturę w pracy, żeby wszyscy się dowiedzieli co to za menda. wytarłabym nią korytarz firmowy, a nim wypolerowała schody. myślę, że nikt by mi nie przerwał w takiej sytuacji. nie czekałabym, aż mu minie ta fascynacja, albo w tę albo we wtę. gril którego nie było? to GDZIE on wtedy był? za duży dekolt i makijaż w ogóle ? matko to jest facet któremu to przeszkadza??? a ona juz ma w porządku i dekolt i makijaż i szpilki kurna? kasowanie zdjęć, rozmów, smsów? wrzaski i pretensje w rozmowie o niej? nie wracanie z pracy jak się należy? o nieeeeee..... w TAKIEJ sytuacji to ja panu dziękuję i wywalam z mojego pociągu, niech gnije gdzieś na bocznej stacyjce na zadupiu ze swoja lafiryndą. ale to ja. ogólnie nerwowa jestem w takich sprawach. i nie chcę prorokować, ale myślę, że rozmowa niewiele da, on zacznie ściemniać, że to nikt, potem się zacznie znów wydzierać, że masz niewiadomooco pretensje i w sumie zwali winę na Ciebie, a Ty będziesz płakać kolejne dni i cierpieć. co nie znaczy, żeby nie rozmawiać, jak najbardziej, bo bez rozmowy to w ogóle nic nie będziesz wiedzieć.
trzymaj się mocno. matko, ale mam ochotę go obić...

[aneczka240]

Napisane przez xandra23

Myślę teraz za bardzo emocjonalnie- to się zgadza, oprócz rozmowy, którą nie wiem czy będę miała siłę przeprowadzić najchętniej zrobiłabym mu to samo- wyskoczyłabym parę razy na kawę z jakimś kolegą (przecież można mieć koleżanki,a ona jest sympatyczna- przecież można mieć kolegów), ale to by oznaczao dwa wyjścia- albo tż poczułby się zagrożony albo by wiedział, że ma drogę wolną. Głupie pomysły mi przychodzą do głowy...

Nie dziwię się. Skrzywdził Cię i ten pomysł z kawą jest w tej chwili wynikiem emocji. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że uda Ci spokojnie porozmawiać z facetem i wyjaśnić wszystko
U mnie ciągle leje jak z cebra, więc idę ogarniać mieszkanie i siebie przy okazji

[xandra23]

Kredyt na niego. Podobnie jak wszystkie rachunki. Mam ochotę na długi spacer, żeby nie siedzieć w domu i nie rozmyślać, ale u mnie leje jak z cebra.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Pomyślałam, ze pytasz o kredyt, bo może on miałby w planach mnie zostawić po wspólnej spłacie- ciężko by było- jeszcze 4 lata.

[ijaa]

Napisane przez golden_eye

xandra a ten kredyt na dwoje czy na jedno z Was?
jak sobie pomyślę że to P. mi wywinąłby taki numer to normalnie chyba bym go zabiła na miejscu, a ją wcześniej. i dziką awanturę w pracy, żeby wszyscy się dowiedzieli co to za menda. wytarłabym nią korytarz firmowy, a nim wypolerowała schody. myślę, że nikt by mi nie przerwał w takiej sytuacji. nie czekałabym, aż mu minie ta fascynacja, albo w tę albo we wtę. gril którego nie było? to GDZIE on wtedy był? za duży dekolt i makijaż w ogóle ? matko to jest facet któremu to przeszkadza??? a ona juz ma w porządku i dekolt i makijaż i szpilki kurna? kasowanie zdjęć, rozmów, smsów? wrzaski i pretensje w rozmowie o niej? nie wracanie z pracy jak się należy? o nieeeeee..... w TAKIEJ sytuacji to ja panu dziękuję i wywalam z mojego pociągu, niech gnije gdzieś na bocznej stacyjce na zadupiu ze swoja lafiryndą. ale to ja. ogólnie nerwowa jestem w takich sprawach. i nie chcę prorokować, ale myślę, że rozmowa niewiele da, on zacznie ściemniać, że to nikt, potem się zacznie znów wydzierać, że masz niewiadomooco pretensje i w sumie zwali winę na Ciebie, a Ty będziesz płakać kolejne dni i cierpieć. co nie znaczy, żeby nie rozmawiać, jak najbardziej, bo bez rozmowy to w ogóle nic nie będziesz wiedzieć.
trzymaj się mocno. matko, ale mam ochotę go obić...

Jak będziesz szła go bić, to idę z Tobą.

Napisane przez aneczka240

U mnie ciągle leje jak z cebra, więc idę ogarniać mieszkanie i siebie przy okazji

A u mnie słońce, za 3 minuty kropi i za kolejne 3 słońce. I tak od 8 rano.

[aneczka240]

Napisane przez ijaa

Jak będziesz szła go bić, to idę z Tobą.



A u mnie słońce, za 3 minuty kropi i za kolejne 3 słońce. I tak od 8 rano.

Jak tak idziecie, to poczekajcie na mnie A miałam myć okna - taaa jak zwykle, jak się zabiorę i już ze szmatkami w ręku stoję przy oknie to buch i leje jak z węża.

[201701300931]

Napisane przez ijaa

A u mnie słońce, za 3 minuty kropi i za kolejne 3 słońce. I tak od 8 rano.

U mnie od rana pada i niebo jest zachmurzone. O słonku można zapomnieć I ta pogoda mi przekreśliła wszystkie plany na dzisiaj i jestem zła z tego powodu... I znowu zaczynam się dołować brakiem pracy, perspektyw itp. itd.

[xandra23]

Napisane przez Danaeee84

U mnie od rana pada i niebo jest zachmurzone. O słonku można zapomnieć I ta pogoda mi przekreśliła wszystkie plany na dzisiaj i jestem zła z tego powodu... I znowu zaczynam się dołować brakiem pracy, perspektyw itp. itd.

Jeżeli chodzi o pracę... to w ramach poprawianie humoru- ogłoszenie- W związku z dynamicznym rozwojem hotelu... przyjmiemy pokojowe- CV + ZDJĘCIE na adres...
Zdjęcie do bycia pokojówką. Popieprzyło ich całkowicie.

[dwulicowa]

xandra -
bardzo przykre jest to co Cię spotkało... nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu...
ja nie jestem jakąś straszną zazdrośnica i nie przejmuje się, że mój mógłby na kogoś popatrzeć, czy mogłaby mu się jakaś dziewoja spodobać, ale najbardziej się boje, że może się w kimś na serio zakochać... wtedy już nie ma powrotu

trzymaj się!

[xandra23]

Napisane przez dwulicowa

xandra -
bardzo przykre jest to co Cię spotkało... nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu...
ja nie jestem jakąś straszną zazdrośnica i nie przejmuje się, że mój mógłby na kogoś popatrzeć, czy mogłaby mu się jakaś dziewoja spodobać, ale najbardziej się boje, że może się w kimś na serio zakochać... wtedy już nie ma powrotu

trzymaj się!

Ja też się tego najbardziej boję, tak normalnie w ogóle nie jestem zazdrosna.
jakoś się trzymam, zobaczę jak będzie wieczorem...

[ijaa]

Chyba muszę internet sobie odłączyć, bo właśnie w służbowym mailu zaczęłam pisać odpowiedź do naszego wątku.
Pięknie bym się załatwiła.


Ale co ja to chciałam.
Teraz to ludzie fatalnie powariowali z tymi pracami. Albo wymagania kosmiczne, na najzwyklejsze z możliwych stanowisk i pensję 1300brutto, albo zdjęcia potrzebne jak chcesz być pokojówką czy telemarketerem.
Idioctwo.

[golden_eye]

xandra - pytałam w tym kierunku, że gdyby był na dwoje, to - gdybyście się rozeszli i on stwierdził, że nie ma kasy, a Ciebie stać - to musiałabyś spłacać sama, bo banku raczej nie obchodzi kto, byleby pieniążki były.jeśli jest na niego, to wszystko jest w porządku, bo Ciebie to już nie dotyczy, niech się oni martwią jak i z czego. płacić kredyt za kogoś, kto zdradził i teraz jeszcze jakaś pipa z tego korzysta, to jak dla mnie za dużo. nie sądzę, żeby ona mu pozwoliła Wasz kredyt spłacać, bo przecież są ważniejsze rzeczy, np jej dziecko... ale to tylko jeśli...
jak by nie było - będzie dobrze. tak to postaw. i w sumie dziewczyny dobrze mówią - niech ON SIĘ WYTŁUMACZY. nie Ty, żadne wyciąganie za jęzor, żadne wrzaski, niech on się stara i tłumaczy i przeprasza, jeśli kocha, zrobił błąd i żałuje. jak nie, to
ijaa - garnier jasny złoty brąz. i jestem zła, bo zamiast normalnego brązu z brązowym lub złotym błyskiem mam rudawe. na odrostach i siwkach bardziej... wesele w sobotę... nigdy więcej garniera. a mojej normalnej farby nie było, wszystkie czerwone, rude, blondy, a brązów i ciemnych blondów niet. z wszystkich firm... w ogóle to przed lustrem wielkim sie maziałam, w pokoju, na gazetach, bo łazieneczka malutka, ciemna i pewnie bym sobie pół pleców machnęła przy okazji. zmywałam od razu, bo też chodziłam swego czasu pociapana wszędzie, pewna że P. mi zmył wszystko do czystej skóry i na 5-te pytanie z rzędu czy naprawdę wszystko dokładnie zmył, naprawdę mówi prawdę że tak
nie mówił.
teraz go kontroluję, albo myję się sama
_________________________
a w ogóle to Wasze posty pojawiają się znikąd nagle wśród innych i muszę przeglądać ostatnie 2 strony non stop, czy coś nowego się gdzieś nie pojawiło. też tak macie? nie jeden pod drugim, normalnie, tylko nagle jakiś zapomniany, gdzieś tam, na środku strony. a odświeżam co chwilę i wcześniej ich nie było... trochę mnie to wkurza.

[Chaigata]

Ja mam hennę na głowie, zobaczymy co wyjdzie, bo taki mix zrobiłam.
Przy okazji mam pomalowane całę czoło...
I maseczkę mam na buzi peel-off, ale będzie zabawa

Trzymaj się kochana

U mnie w cieniu... 32

[weroniqa24]

Puk Puk...
Witam wszystkich
Można się przyłączyć?

[golden_eye]

a kto tam?

[cholernarejestracja]

Napisane przez weroniqa24

Puk Puk...
Witam wszystkich
Można się przyłączyć?

A jakieś ciacho na wpisowe jest?

Baby, nie mam pomysłu na obiad dziś.. wczoraj była carbonara, przez dwa poprzednie dni - knedle.

[201701300931]

Napisane przez cholernarejestracja

A jakieś ciacho na wpisowe jest?

Baby, nie mam pomysłu na obiad dziś.. wczoraj była carbonara, przez dwa poprzednie dni - knedle.

U mnie dzisiaj jajko sadzone będzie Bo pomysłów brak... Miała być rybka, ale nie mieli w najbliższym sklepie. A w tę pogodę nie będę chodziła po całym osiedlu

[ijaa]

Napisane przez weroniqa24

Puk Puk...
Witam wszystkich
Można się przyłączyć?

Witaj
Napisz coś o Sobie/Was Trzeba się bliżej poznać

I Cholerka dobrze mówi, jakieś ciasto na wpisowe musi być.
Ja bym zjadła coś czekoladowego.

Napisane przez cholernarejestracja

A jakieś ciacho na wpisowe jest?

Baby, nie mam pomysłu na obiad dziś.. wczoraj była carbonara, przez dwa poprzednie dni - knedle.

Weź wyciągnij co się nadaje do gotowania ustaw na blacie i popatrz. Może Cię tchnie jakaś kreatywność.

A jak już kompletnie nic nie idzie, to naleśniki są chyba najlepszym, najprostszym rozwiązanie - a do nich, cokolwiek co masz w lodówce.

[dwulicowa]

ja tez nie mam pomysłu na obiad
u mnie to TZ je mięso, ja nie jem
ale on jest na serio wszystkożerny i smakuja mu moje dziwaczne potrawy ;]
a w ogole to on je malo a ja ciagle głodna ;p

co do pracy - to jest masakra
czasami na sprzataczke albo ekspedientke widzę, że chcą list motywacyjny...

[golden_eye]

hehe, ciacho ja właśnie robię (znowu) sernik na zimno. obiecałam już na sobotę i mam małą obsuwę
Cholerko - pomidorówa na kostkach (mięsa lub rosołowych ) paluszki rybne do ziemniaczków albo plastry karkówy... to tak na szybko bo mi się karkówki chce , a pomidorową mam dzisiaj u siebie

[cholernarejestracja]

Pomidorówki nie cierpię zresztą TŻ, jak to chłop, zupą się nie naje..

I właśnie nic w domu nie mam nie gromadzimy jedzenia w lodówce, bo zawsze się wyrzuca - kupujemy składniki na jeden obiad najczęściej..ale może faktycznie bym zrobiła jakąś rybę, niekoniecznie paluszki, ale jakiś filet upiekła..zobaczę, co mój TŻ o tym sądzi

I szykuję się do pieczenia ciasta czekoladowego z cukinią

[ijaa]

Napisane przez cholernarejestracja

I szykuję się do pieczenia ciasta czekoladowego z cukinią

Ja chcę, chcę, chcę KAWAŁEK!! Mimo iż połączenie mnie mocno zaskoczyło.
Mogę o przepis poprosić?

Coś mi się wydaje, że też dzisiaj ciasto zrobię.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Ale mam hałas w robocie! Wysiedzieć się prawie nie da!

Remontów im się zachciało i wykuwania drzwi. :|
Zamiast wszystkim urlop zrobić w tym samym momencie i wtedy to zarządzić, to nie!
W pokoju krzyczymy do siebie, a przez telefon porozmawiać to z cudem graniczy.

[aneczka240]

A ja już sobie posprzątałam - strzeliło mi coś w kręgosłupie Dałam radę tylko umyć naczynia, pościerać blaty, odkurzyć i przemyć kuchnię. Jeszcze obiad muszę zrobić, ale to mąż jak wróci to mi pomoże. Na dodatek palec sobie skaleczyłam o butelkę - normalnie jak coś złego to na raz się dzieje Dobrze, że komp na łóżku leży, bo do 15 to bym zwiędła. A tu jeszcze mieliśmy malować sufit i sypialnię

[golden_eye]

aneczka - biedna Ty
biszkopcik pięknie pachnie uwielbiam zapach ciasta
Cholerka - podziel się przepisem
kurna chyba sie spalił
_________________
w ostatniej chwili nie polecam pilnowania ciasta i wizażu jednocześnie

[motylek1007]

jak TZ siedzi do wieczora w pracy, to dla mnie samej nie chce mi sie gotowac....

[aneczka240]

Napisane przez cholernarejestracja

Pomidorówki nie cierpię zresztą TŻ, jak to chłop, zupą się nie naje..

I właśnie nic w domu nie mam nie gromadzimy jedzenia w lodówce, bo zawsze się wyrzuca - kupujemy składniki na jeden obiad najczęściej..ale może faktycznie bym zrobiła jakąś rybę, niekoniecznie paluszki, ale jakiś filet upiekła..zobaczę, co mój TŻ o tym sądzi

I szykuję się do pieczenia ciasta czekoladowego z cukinią

W programie na TVN Style, chyba Gotuj i chudnij, dziewczyny robiły ciasto czekoladowe z czerwonym burakiem Co do zup, mój tata właśnie jak nie ma zupy, to się nie naje - dla niego musi być zupa, bo głodny będzie chodził

[weroniqa24]

Witam.Jesteście naprawdę sympatyczne, poczytałam sobie tu troszkę i pomyślałam,że może powinnam dołączyć.
Coś o mnie/nas od grudnia 2009 roku podobnie mieszkam z moim TŻ, można się tu wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć.
A to wpisowe mam nadzieje że będzie smakowało
[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/ADMINI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/ADMINI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.png[/IMG]

[cholernarejestracja]

http://mojewypieki.blox.pl/2009/09/C...z-cukinia.html z tego przepisu będę kombinować

A na swojego bloga właśnie wrzuciłam cztery przepisy, uff.

Przy okazji polecę wam te muffinki, bo pamiętam, że jakiś czas temu była rozmowa o muffinach: http://iamnotevenhere.blogspot.com/2...orzechowe.html

[golden_eye]

ja ostatnio, wbrew temu co wcześniej pisałam, zaczęłam te zupki robić, bo P. przychodzi taki głodny i zły (z głodu), samym drugim się nie najada i potem szuka po lodówce, co by tu jeszcze... no czasem to się śmieję, bo ledwie się rozbierze i umyje, już siedzi przy stole i bykiem patrzy, czemu jeszcze talerza nie ma
motylek - ja dlatego mam teraz ten smalec, bo żeby nie to to w ogóle bym nic nie jadła bez P., nie chce mi się i wcześniej jak zjadłam kromkę o 14 to całe śniadanie moje było, a tak - dla smaczku kromeczek parę od rana jem, dzisiaj wykończyłam pierwszy słoik, jeszcze jeden mi został
matko ciasto z burakiem nienawidzę buraków. barszcz JESZCZE zjem, ale nic innego, smakują jak ziemia z czymś takim łeeeee... a tu ciasto... jak na odchudzanie to się nie dziwię, takie okropne, że się odechciewa jeść i od razu kilogramy lecą