Pogaduchy po szkole cz. IX pt.: ` Wycieczka do krainy Żółwi` :)

[klada]

Peg, ale raz na rok to podstawa

[Oh Peggy Brown]

jutro będę musiałą o 6.09 wyjechać na uczelnię ;( buuu

[zniszcz0mnie]

Napisane przez klada

o ile pamiętam, to chyba był taki czar w Harrym Potterze
Mi się podobają tatuaże, ale takie malutkie, skromne i w takich ukrytych miejscach, a nie np. na ramieniu. Np. gwiazdeczka na nadgarstku, jakiś malutki napis na palcu...

Dziewczyny... Moja babcia kilka dni temu poszła do lekarza, zrobiła biopsję. Okazało się, że to guz, ale teraz wiadomo, że to rak piersi. Złośliwy...
Jeszcze o tym nie wie, jutro się dowie...
A mówiła mi, że już dawno ją to bolało, ale bała się iść do lekarza, bo znowu coś wykryją... Jak mnie takie podejście wkurza! Jakby poszła kilka miesięcy temu, może rak byłby niezłośliwy?

Strasznie mi przykro..

Napisane przez Oh Peggy Brown

klada, przykro mi

ale to nie jest tak, że po czasie robi się nowotwór złośliwy, po prostu on już taki był... Kiedy babcia idzie na leczenie?

Wiecie... boję się, że ja w przyszłosci umrę na raka Większość mojej rodziny umiera na raka....

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Gaba, cio jest, misiu?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Mojej babci siostra umarła na raka przy porodzie, mojej babci brat umarł na raka rok temu, mój dziadek miał wylew i miał raka, przyszywany pradziadek mam raka krtani, dziadek umarł na zawał, miał też białaczkę, moja siostra cioteczna w wieku 7 lat była leczona na białaczkę, moja ciocia ma raka piersi, jej córka zmarła na raka 3 lata temu i wymieniać i wymieniać mogę...

Peg, nie martw się na zapas, po prostu dbaj o siebie choć raz w roku na badania a powinno być wszystko ok

Napisane przez Oh Peggy Brown

jutro będę musiałą o 6.09 wyjechać na uczelnię ;( buuu

Współczuje..

[gabasl]

Peg, no ale ja naprawde moge autobusem jechać :P
zaplacę za bilet, będę wiedziała ile i w ogóle, a tak to może mu za mało zapłacę i mi będzie podwójnie głupio

[Oh Peggy Brown]

Gabi, on nie będzie chciał zapłaty Wolę żeby odwiózł Ciebie niż jechał do kumpli i się upijał.

[gabasl]

No dobra, to jakieś wytłumaczenie, zajęcie będzie miał, no ale bez przeginania, na wodę nie jeździ -.-
Przemyślę to.


nie chce mi się uczyć ;cc

[Oh Peggy Brown]

Gabi, on na autko i na mnie kasy nie żałuje, więc wieszzz

[gabasl]

a ja mam robić za Ciebie czy za auto ?


poszłabym jutro na wagary ;c nie chce mi się uczyć z programowania i historii ;c

[olasia99]

Całe pieprzone 40 minut kapała mi bluza na głowę, jak się kąpałam :C

[Oh Peggy Brown]

40 minut się kąpałaś? :O

[olasia99]

Haha, no To długo? XD

[Oh Peggy Brown]

nie, no. całkiem krótko ja tam siedziałam w wannie góra 10 minut, 15 jak golilam nogi

[olasia99]

No ... to szybko 15 minut to ja prysznic biore XD

[klada]

Dziewczyny, proszę, chodzie do klubu!

[olasia99]

Ok <jedzie samochodem>

[gabasl]

Peg ja tak samo
chyba ze chcę odpocząć, poleżeć, pomyśleć

jutro są urodziny mojej mamy i myślę co jej kupić ;D

[la beaute]

hej ale tutaj pustki wszystkie Żółfffie się uczą

[Likable]

co za parszywy dzień

[la beaute]

co się stało?
chociaż ja w sumie pod tym też mogę się podpisać

[gabasl]

a ja nie byłam w szkole, urodziny mamy i w ogóle, eh

buziaki na pocieszenie ;*

ii co jest

[la beaute]

gabasl takiej to dobrze!

[fragile 9000]

ja też miałam dziś parszywy dzień ... babka z HW się wkurzyła że nie wiemy nic o sytuacji Polski w Odrodzeniu i zrobiłam nam wejściówkę powiedziała że mamy iść do domu i za tydzień mamy dodatkowe zajęcia . I teraz jeszcze jadę na wykład a nie chce mi się bo żadna z 2 dziewczyn z którymi dojeżdżam nie jedzie a mnie mama wygania i wróce o 21.30 jeszcze ta pogoda...

[yvonna7]

ohhh widzę, że nie tylko ja miałam taki okropny dzień masakra...

wczoraj wieczorem rozmawiałam z mamą... poplakałam się, mam nadzieję, że coś do niej dotrze, że ciężko mi tak samej ale to opiszę jak będę miała więcej czasu

nie dobrze jest...

[Likable]

babka z pp [nasza wycho] przesadziła mnie i przyjaciolke. ok. i dzisiaj strzela z du.py że niektóre osoby sa na nią obrażone, ale przynajmniej lekcja przeprowadzona, szkoda ze w takiej atmosferze i że jest tak nie miło i szkoda że tych rodzicow na wywiadówce nie było NOSZ KUR.WA. myślałam ze wstane i powiem e ma nie odwalać takich cyrków bo jest juz nudna i niech konczy omawiac temat bo to raczej z biznesplanem związane nie jest. 2. nie pisałam dzisiaj spr z polaka bo przenieslismy, a jedna dziewczyna ktora zaaawsze jest za przenoszeniem, taka córeczka lekarzy spr do nas morda że ona sie wczoraj caały dzień uczyła [ no co ona nie powie ] i ze jestesmy poje.bani a 3 to to, że zawsze jak zgłaszamy na bioli np to mowimy sobie, bo u nas tak jest ze jak już ktoś zgłasza np to już wszyscy bo sie boimy, i tu 'koleżanka' ze np nooosz kur.wa. i wszyscy zgłosili, mogłam głupia małpa nie zgłaszac bo mam ocene kartk. i jedna osob pisała kartk bo nie miała oceny. no wrrrrr

[la beaute]

Napisane przez fragile 9000

ja też miałam dziś parszywy dzień ... babka z HW się wkurzyła że nie wiemy nic o sytuacji Polski w Odrodzeniu i zrobiłam nam wejściówkę powiedziała że mamy iść do domu i za tydzień mamy dodatkowe zajęcia . I teraz jeszcze jadę na wykład a nie chce mi się bo żadna z 2 dziewczyn z którymi dojeżdżam nie jedzie a mnie mama wygania i wróce o 21.30 jeszcze ta pogoda...

odrodzenie Polski na wychowaniu przedszkolnym o kurczaku jakie przedmioty
powodzenia kochana

Napisane przez yvonna7

ohhh widzę, że nie tylko ja miałam taki okropny dzień masakra...

wczoraj wieczorem rozmawiałam z mamą... poplakałam się, mam nadzieję, że coś do niej dotrze, że ciężko mi tak samej ale to opiszę jak będę miała więcej czasu

nie dobrze jest...

miejmy nadzieję, że wszystko się ułoży jak mama sobie przemyśli niektóre sprawy

Napisane przez Likable

babka z pp [nasza wycho] przesadziła mnie i przyjaciolke. ok. i dzisiaj strzela z du.py że niektóre osoby sa na nią obrażone, ale przynajmniej lekcja przeprowadzona, szkoda ze w takiej atmosferze i że jest tak nie miło i szkoda że tych rodzicow na wywiadówce nie było NOSZ KUR.WA. myślałam ze wstane i powiem e ma nie odwalać takich cyrków bo jest juz nudna i niech konczy omawiac temat bo to raczej z biznesplanem związane nie jest. 2. nie pisałam dzisiaj spr z polaka bo przenieslismy, a jedna dziewczyna ktora zaaawsze jest za przenoszeniem, taka córeczka lekarzy spr do nas morda że ona sie wczoraj caały dzień uczyła [ no co ona nie powie ] i ze jestesmy poje.bani a 3 to to, że zawsze jak zgłaszamy na bioli np to mowimy sobie, bo u nas tak jest ze jak już ktoś zgłasza np to już wszyscy bo sie boimy, i tu 'koleżanka' ze np nooosz kur.wa. i wszyscy zgłosili, mogłam głupia małpa nie zgłaszac bo mam ocene kartk. i jedna osob pisała kartk bo nie miała oceny. no wrrrrr

bosz niektórzy ludzie są dziwni a ta koleżanka to super nie ma co

[klada]

Dzień dobry.
Jaki dzień... Dosyć, że nie poszłam na pierwszą lekcje (zresztą jak zwykle), a na drugiej miałam przedstawienie, bo jakiś teatr przyjechał. No i w sumie dotarłam na tą drugą lekcję 15 minut przed zakończeniem I myślałam, że usnę w tej szkole...

Muszę zrobić rysunek na plastykę, nauczyć się na historię i chemię. A tak spać mi się chce...


Widzę, że nie tylko ja taki dzień miałam zły

[la beaute]

klada właśnie Ty miałas fajny dzień nie poszłaś na 2 pierwsze lekcje praktycznie :p hihi

[olasia99]

heeeeeeeeeeeeeej :C

[gabasl]

ehh, normalnie nie wyrobię.
dziewczyny to tylko ludzie, spokojnie



jakaś jestem zła. może dlatego, że K nie dzwoni a mi tak ciężko to zrozumieć?

pisałam ostatnio z ananaskiem na nk zapraszałam ją do nas
tyyle nas było a tak niewiele zostało.. ;(

[klada]

Napisane przez la beaute

klada właśnie Ty miałas fajny dzień nie poszłaś na 2 pierwsze lekcje praktycznie :p hihi

No w sumie zły nie był w sensie, że byłam wkurzona, ale źle się czuje, chce mi się spać. Nienawidzę jesieni...

Ogólnie mój dzień wyglądał tak: Pierwsza lekcja, nie byłam. Druga, byłam tylko z 15 minut. Trzecia, sprawdzian z angielskiego (ale dowaliła...), czwarta- spotkanie z kosultantką ob(dostałam darmowe tampony, yeah! ), potem matam i polski, a na koniec miałam krtk z niemca. I ta krtk była najlepsza. Mogliśmy korzystać z książek, zeszytów, kserówek, babka przetłumaczyła nam zdania, aby było nam łatwiej, a gdy lekcja się skończyła, wyszła na dyżur. Powiedziała tylko, że jak skończymy, to mamy położyć na biurku prace, zamknąć salę i dać jej klucz
Ona zawsze taka jest, nie zależy jej na prawdziwych sprawdzianach. Chce tylko, abyśmy mieli dobre oceny. Np. dziś wzięła od nas kserówki z poprzedniej lekcji na ocenę, abyśmy jakieś dobre dostali Nie ważne, że wtedy razem z nią je robiliśmy