Czym wyleczyć zaskórniki?

[dominika1532]

Acnederm używam teraz, nie podrażnił mnie lecz po półrocznym stosowaniu przestał dawać takie efekty jak na początku

[White Kitty]

Już od kilku lat męczę się z okropnymi wągrami na nosie, w okolicach policzków i pod ustami.

Próbowałam plasterków, peelingów mechanicznych, mikrodermabrazji.
Efektów brak.

A sprawa wygląda naprawdę nieciekawie:


Zdjęcie powinno się powiększyć po kliknięciu.

Czy ktoś pozbył się tego świństwa i może mi coś doradzić?
Z góry dziękuję za pomoc

[lanalee]

na wągry epiduo bardzo mi pomogło ,na recepte od dermatologa

[lolandra]

Może zastanów się nad izotrexem/izotziają (to drugie podobno jest lepiej tolerowane), jeśli bierzesz pod uwagę retinoidy? To są specyfiki typowo na zaskórniki, dodatkowo są najsłabsze z retinoidów, więc to plus jesli masz skłonną do podrażnień skórę. Isotrexin to izotrex + antybiotyk i nadaje sie jeśli oprócz tego masz zmiany ropne.
Nie wiem jak duży jest twój problem, z tych łagodniejszych oprócz acnedermu dobry jest effaclar K. Mozesz też spróbować olejku pichtowego, poszukaj sobie w necie jak go stosować.
Jeśli masz alergię na zboża, to rozumiem że trzymasz się jakiejś diety? Bo trądzik może być wynikiem złego stanu jelit, więc warto zadbać też o to zadbać.

[dombrowska]

myj twarz metodą OCM
uzywaj kosmetków naturalnych zarowno tych kolorowych i tych do pielęgnacji ja kupuje na e-naturalne i kolorówce
skuteczne kremy brevoxyl, acnederm,avene triacneal

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

połączenie ze soba kilku tych metod ktore wypisałam powyżej to sukces gwarantowany ja po miesiacu w polowie pozbyłam sie przykrych zaskórnikow mysle ze jeszcze 2,3 miechy i twarz bedzie wyleczona

[Marcin_619]

Napisane przez dominika1532

A ten izorexin jest na receptę? ;>

u mnie w mieście nie

[White Kitty]

Miałam kiedyś Epiduo, gdy jeszcze zmagałam się z trądzikiem i skóra po nim była jak poparzona...

[sillvvia]

Napisane przez Agacior_91

moja cera niestety nie toleruje składu garniera , a zamiast zapobiec, mnozy wszystkie problemy i wygladam jeszcze gorzej, i mysle ze nie jestem jedyna osoba na ktora tak dziala ten preparat.

ta tzw kaszka to pewnie zrogowacenie meszka naskórka wiec proponuje branie witaminy d zimą

[Elfia4]

Takie wągry to pikuś, nie wyglądają źle. Wystarczy od czasu do czasu zrobić peeling enzymatyczny, nałożyć maseczkę z glinki, opcjonalnie używać kremów z kwasami (np. effaclar k).

[Syja90]

Ja znalazłam rozwiązanie na zaskórniki i wstrętne gule na linii żuchwy i skroniach a borykałam się z tym problemem przez wiele lat i stosowanie różnych preparatów nie pomagało. Rozwiązanie to płyn Atrederm. Pewnie większość osób będzie niepocieszona że jest to preparat na receptę ale przynajmniej skuteczny. Sama o niego poprosiłam u dermatolog, bo inaczej po raz kolejny przepisywałaby mi iwostiny i inne cuda wianki za których polecanie bierze pieniądze.
Preparat ma dwa stężenia: 0,025 i 0,05% i naprawdę polecam ten niby słabszy bo mocniejszy jest po prostu za mocny i choć działa, to złuszczanie przy nim gorzej wygląda, skóra robi się twarda i pęka, tak jak wtedy gdy się mocno przesadzi ze słońcem. Jak się już wyleczy z tego co się chce wyleczyć to skóra wraca do normy

I naprawdę to preparat tylko na zaskórniki i gulki a nie na pryszcze o których tu mówi wiele nastolatek. Ich pryszcze to przy tych gulach...pryszcz

Jeszcze ważna sprawa, tego preparatu nie można stosować w ciąży bo przez przenikanie przez skórę może uszkodzić płód.

Pewnie ciekawi was cena. Ja za ten 0,05% (którym można sobie kuku zrobić) zapłaciłam 35zł, za 0,025% ok.32zł

a! i naprawdę działa cienka warstewka a nie lanie na siebie bez opamiętania, wiem co mówię. U niektórych nie trzeba stosować codziennie bo może zbyt silnie działać tym bardziej że nie będziemy sie łuszczyć od razu po zastosowaniu tylko za kilka dni, więc jesli się zdecydujecie na ten preparat to kontrolujcie to co robicie. Efekty po miesiącu są juz naprawdę niezłe.
Ja ze swojej strony gorąco polecam, bo sie problemu pozbyłam. (a w swojej desperacji zastosowałam już nawet polecany przez kogoś peeling z mąki, gdzie miałam świadomość że to nie działa)

[AngelOfDestiny]

Witam
Ja mam swoje domowe sposoby na moje czarne kropki
Łyżeczkę soli, pół łyżeczki sody oczyszczonej, kilka kropli cytryny zalewam gorącą wodą robiąc taką "papkę", którą robię peeling twarzy; wmasowuję w twarz szczególnie w miejscach tworzących się wągrów. Po takim zabiegu czarne kropki zdecydowanie czyszczą się. Robię to raz na 3 tygodnie.

Na co dzień mam tonik własnej roboty - 2 plasterki cytryny zalewam gorącą wodą - to jest mój tonik na cały tydzień. Przemywam nim twarz. Cytryna pięknie oczyszcza skórę.

[aleksandra518]

mam okropne zaskórniki zamknięte . Wyglądaja ja taka kaszka . Mam ich mnóstwo na brodzie , czole i policzkach ... Strasznie mnie to dołuje . Miałyscie takie cos ? jesli tak to czego uzywacie ? cos wam pomogło ? wyleczylyscie sie z tego ? prosze o pomoc

[Figula94]

Napisane przez Syja90

Ja znalazłam rozwiązanie na zaskórniki i wstrętne gule na linii żuchwy i skroniach a borykałam się z tym problemem przez wiele lat i stosowanie różnych preparatów nie pomagało. Rozwiązanie to płyn Atrederm. Pewnie większość osób będzie niepocieszona że jest to preparat na receptę ale przynajmniej skuteczny. Sama o niego poprosiłam u dermatolog, bo inaczej po raz kolejny przepisywałaby mi iwostiny i inne cuda wianki za których polecanie bierze pieniądze.
Preparat ma dwa stężenia: 0,025 i 0,05% i naprawdę polecam ten niby słabszy bo mocniejszy jest po prostu za mocny i choć działa, to złuszczanie przy nim gorzej wygląda, skóra robi się twarda i pęka, tak jak wtedy gdy się mocno przesadzi ze słońcem. Jak się już wyleczy z tego co się chce wyleczyć to skóra wraca do normy

I naprawdę to preparat tylko na zaskórniki i gulki a nie na pryszcze o których tu mówi wiele nastolatek. Ich pryszcze to przy tych gulach...pryszcz

Jeszcze ważna sprawa, tego preparatu nie można stosować w ciąży bo przez przenikanie przez skórę może uszkodzić płód.

Pewnie ciekawi was cena. Ja za ten 0,05% (którym można sobie kuku zrobić) zapłaciłam 35zł, za 0,025% ok.32zł

a! i naprawdę działa cienka warstewka a nie lanie na siebie bez opamiętania, wiem co mówię. U niektórych nie trzeba stosować codziennie bo może zbyt silnie działać tym bardziej że nie będziemy sie łuszczyć od razu po zastosowaniu tylko za kilka dni, więc jesli się zdecydujecie na ten preparat to kontrolujcie to co robicie. Efekty po miesiącu są juz naprawdę niezłe.
Ja ze swojej strony gorąco polecam, bo sie problemu pozbyłam. (a w swojej desperacji zastosowałam już nawet polecany przez kogoś peeling z mąki, gdzie miałam świadomość że to nie działa)

Używam właśnie atredermu i uważam, że jest świetny, szczególnie na ropniaki i zaskórniki, ale przy bolących gulach, a nawet tych niebolących, ale ogromnym nie pomaga w ogóle. Przy jego stosowaniu jedną miałam grubo ponad dwa tygodnie, a zagoiła się dopiero po wyciśnięciu... Ale ropniaki zniknęły, nowe przestały wyskakiwać, zaś zaskórników zostało już niewiele, a miałam je dosłownie wszędzie i bardzo głęboko. A nawet skóra nie łuszczyła się jakoś bardzo, myślałam że będzie gorzej, kiedy się na niego decydowałam.

[White Kitty]

Napisane przez Elfia4

Takie wągry to pikuś, nie wyglądają źle. Wystarczy od czasu do czasu zrobić peeling enzymatyczny, nałożyć maseczkę z glinki, opcjonalnie używać kremów z kwasami (np. effaclar k).

Właśnie regularnie robię maseczkę z zielonej glinki, do tego peeling morelowy z Sorayi i wągry jak były, tak są... Ale na pewno pomyślę o kwasach, jeśli nic innego mi nie pomoże.

Napisane przez AngelOfDestiny

Witam
Ja mam swoje domowe sposoby na moje czarne kropki
Łyżeczkę soli, pół łyżeczki sody oczyszczonej, kilka kropli cytryny zalewam gorącą wodą robiąc taką "papkę", którą robię peeling twarzy; wmasowuję w twarz szczególnie w miejscach tworzących się wągrów. Po takim zabiegu czarne kropki zdecydowanie czyszczą się. Robię to raz na 3 tygodnie.

Na co dzień mam tonik własnej roboty - 2 plasterki cytryny zalewam gorącą wodą - to jest mój tonik na cały tydzień. Przemywam nim twarz. Cytryna pięknie oczyszcza skórę.

Dzięki, na pewno spróbuję tego sposobu z sodą

[Syja90]

Cóż, mi pomagał nawet na te bolące gule, może to kwestia wytrwałości? Ale to jest trochę tak, że po tym płynie skóra się złuszcza do tego stopnia że te stare zaskórniczki, które wcześniej były zamknięte, bardzo łatwo da się usunąć przy delikatnym wyciśnięciu gdzie wcześniej można było masakrować skórę bez żadnego rezultatu. Ale jak już mówiłam to te moje gule gdzieś same znikały po tym preparacie, a wyciskałam co najwyżej takie małe co się uchowały bo w 85% znikały same (znaczy po atredermie)

[martuunia]

Na pewno taki wątek gdzieś był, poszukaj dobrze. Mnie osobiście pomógł Benzacne i Atrederm (na recepte). Poza tym kwasy i odpowiednia pielęgnacja

[AniaLB]

W likwidowaniu zaskórników bardzo pomocne jest złuszczanie kwasami. Świetnie w tej kwestii sprawdza się kwas salicylowy, pirogronowy lub glikolowy.
Poza tym ogromny wpływ ma codzienna pielęgnacja. Zmywasz buzię rano i wieczorem? Stosujesz peelingi, maseczki oczyszczające?

[zuzii33]

Dziewczyny, ale atrederm działa tylko zewnętrznie, a jakiś powód musiał być, że zaskórniki i takie bolące gule wychodzą. Polecam przy leczeniu zewnętrznym też leczenie wewnętrzne bo znowu wszystko wyjdzie czego wam baaardzo nie życzę.

[aleksandra518]

po tym Locacidzie strasznie mi sie skóra łuszczy więc używam pelingu enzymatycznego , a czasami szczoteczki do twarzy która tez ładnie usuwa naskórek jak tylko wracam ze szkoły odarzu zmywam twarz żelem z tołpy . na wieczoór zmywam tonikiem z ziaji oliwkowym , który jest świetny bo nawilza b.dobrze Przed makijazem zawsze nakladam krem nawilzający . Kosmetyczka radziła mi zabieg kwasami ale dermatolog powiedział , że nic mi nie pomogą ... juz nie wiem co robić

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Martunia : ale zeszły ci te okropne zaskórniki ?

[Wealthy]

polecam brevoxyl 2 tyg temu cale czolo w malych i wiekszych wlasnie tych zaskornikach zamknietych , teraz po 2 tyg czolo gdzie nie gdzie jest gładkie !!
czasem sie coś pojawi ale szybko znika i jest małe
dodam że efekty widziałem po 3 dniach juz ( na początku zaczerwienienie pieczenie ale teraz minęło)
ważne dobre nawilżanie oraz mała ilość nakładanego brevoxylu

[marita_g]

Napisane przez aleksandra518

mam okropne zaskórniki zamknięte . Wyglądaja ja taka kaszka . Mam ich mnóstwo na brodzie , czole i policzkach ... Strasznie mnie to dołuje . Miałyscie takie cos ? jesli tak to czego uzywacie ? cos wam pomogło ? wyleczylyscie sie z tego ? prosze o pomoc

A dojrzewają Ci te zaskórniki? To znaczy, czy później widać w nich coś (tą zawartość, czy cały czas takie są jak kaszka?

[v-x-n]

Miałam swego czasu ogromny problem z zaskórnikami zamkniętymi na policzkach. Sytuacja była koszmarna, całe boki twarzy + broda usiane tym paskudztwem.. Teraz mam względnie spokój (może ze 2-3 grudki gdzieś tam się zdarzą).

Po pierwsze: odpowiedni demakijaż. PORZĄDNY. Ja czasami zmywam makijaż żelem do mycia twarzy, później domywam micelem i na wszelki wypadek jeszcze mydło aleppo. W wersji krótszej: micel + aleppo. Generalnie: myj twarz czymkolwiek, byleby faktycznie dobrze ją wieczorem z wszelkich brudów oczyścić.

Po drugie: pielęgnacja. Polecam kremy z kwasami, np. Effaclar Duo. Ja właśnie dzięki temu kremowi pozbyłam się 95% zaskórników. Od razu też ostrzegam, że przy kremach z kwasami może być niemiły okres - u mnie skóra trochę się podrażniała (musiałam wyczuć co ile i jaką dawkę stosować), do tego w którymś momencie te zaskórniki zamknięte zaczęły pęcznieć, dojrzewać, wychodzić na potęgę.. Brevoxyl też możesz kupić, chociaż z mojego doświadczenia on bardziej wysusza i nie usuwa problemu na stałe.

Trzeci krok: makijaż. Jeżeli mimo dobrej pielęgnacji wciąż pojawiają się zaskórniki zamknięte, to znaczy, że albo używasz złego kremu, albo złego podkładu. Musisz znaleźć coś lżejszego, bo skóra będzie na okrągło zanieczyszczana i się od problemu nie uwolnisz.

Aaa - jeżeli jesteś fanką peelingów, to też radzę się im przyjrzeć pod kątem wpływu na skórę. Ja kiedyś robiłam peeling co drugi lub trzeci dzień, bo wiadomo - po zabiegu skóra taka gładka, ach, a dzień czy dwa później wysyp. No to ja znowu peeling i tak w kółko. W końcu kiedyś się zawzięłam, odstawiłam peeling, przerzuciłam się na czarne mydło raz na x czasu w ramach peelingu enzymatycznego i.. gra gitara. Teraz używam tylko peelingu enzymatycznego (savon noir), myślę, że to także miało ogromny wpływ na zaskórniki zamknięte.

[mlumixy]

Witam wszystkich
Od 3 miesiecy jestem nieszczęśliwą posiadaczką zakórników zamkniętych. Wcześniej nie wiedzialam co to jest i myslalam ze zejdzie samo... Tydzien temu bylam u pani dermatolog kazała i kupic SKINOREN i suplementy NORMATABS i po trzech miesiacach mam sie zjawic na kontroli.
i mam pytanie:
1). przed zakupem Skinorenu nie wiedzialam ze jest krem i zel, ja kupilam żel, czy on rowniez jest ok???
2). ktoś regularnie brał normatabs?
3). jaki polecacie krem nawilzajacy? po 5 dniach uzywania Skinorenu twarz mi sie wysuszyla, wiec chcialabym smarowa ją czymś nawilżającym i niezapychającym.

Proszę o odpowiedz:roz a:

[AniaLB]

Napisane przez aleksandra518

po tym Locacidzie strasznie mi sie skóra łuszczy więc używam pelingu enzymatycznego , a czasami szczoteczki do twarzy która tez ładnie usuwa naskórek jak tylko wracam ze szkoły odarzu zmywam twarz żelem z tołpy . na wieczoór zmywam tonikiem z ziaji oliwkowym , który jest świetny bo nawilza b.dobrze Przed makijazem zawsze nakladam krem nawilzający . Kosmetyczka radziła mi zabieg kwasami ale dermatolog powiedział , że nic mi nie pomogą ... juz nie wiem co robić

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Martunia : ale zeszły ci te okropne zaskórniki ?

Moim zdaniem, nie najlepszym pomysłem jest stosowanie dodatkowo peelingu enzymatycznego, ponieważ Locacid zawiera retinoidy, które przecież działają silnie złuszczająco.

1. Podczas kuracji retinoidami nie powinnaś stosować dodatkowych peelingów, nawet tak delikatnych jak enzymatyczne, ponieważ skóra musi mieć czas do odnowy. Jesli cały czas bedziesz ją złuszczała, to efekt może być odwrotny od zamierzonego. Skóra na skutek naruszenia jej warstwy ochronnej zacznie się bronić, stanie się odwodniona, a w rezultacie gruczoły łojowe zostaną pobudzone i na początku, owszem, zobaczysz mniejszą ilość zaskórników, ale po skończonej kuracji efekt może być odwrotny, czyli ilość zaskórników się zwiększy. Co za dużo, to nie zdrowo. Skóra jest inteligentnym organem i nie lubi przesady.
2. I jeszcze jedno? Czy po zmyciu twarzy żelem od razu używasz toniku, czy dopiero pod wieczór? Tonik ma za zdanie przywrócić neutralne ph skóry zaraz po myciu. Jeśli nie używasz go od razu po użyciu żelu, to przez 2 godziny gruczoły łojowe muszą się intensywnie napracować, aby odbudować płaszcz ochronny skóry(czyli znowu gruczoły są pobudzone).Co do toniku oliwkowego Ziaji, to ma w składzie ciekłą parafinę, która może przyczyniać się do powstawania zaskórników. Świetnie w roli toniku sprawdzają się hydrolaty(kupisz przez internet) np. z oczaru wirginijskiego, który zwęża pory, a jednocześnie nawilża, nie obciążając gruczołów łojowych.
3. Czy po zmyciu twarzy używasz jakiś krem, czy tylko rano przed makijażem? Bo jeśli tylko rano, to skóra jest pozostawiona sama sobie przez wiele godzin. To niedobrze. Trzeba ja nawilżyć lekką emulsją lub lekkim kremem, aby nie dopuścić do odwodnienia skóry.

Podsumowując, żeby reitoidy spełniły swoje zadanie i żebyś mogła zmniejszyć ilość zaskórników, powinnaś wprowadzić kilka tych zasad i troszkę uzbroić w cierpliwość

[zuzii33]

Ja przy moim wysuszającym leczeniu używam kremu nawilżającego Iwostin Purritin Rehydrin i żelu do mycia twarzy z tej samej serii już od kilku miesięcy i na razie mnie nie zapchał Polecam bo dobrze nawilża i szybko się wchłania co lubię w nawilżających kremach.

[Syja90]

Napisane przez zuzii33

Dziewczyny, ale atrederm działa tylko zewnętrznie, a jakiś powód musiał być, że zaskórniki i takie bolące gule wychodzą. Polecam przy leczeniu zewnętrznym też leczenie wewnętrzne bo znowu wszystko wyjdzie czego wam baaardzo nie życzę.

Nie do końca się zgadzam. Ja jestem zadowolona z atredermu, bo działa, a czy zewnętrznie czy wewnętrznie to mnie to akurat mało obchodzi.
Leczenie wewnętrzne wcale nie musi przynieść efektów,a może zrobić gorsze spustoszenie. W dodatku kto powiedział że po leczeniu "wewnętrznym" problem nie wróci?
Kilka lat temu stosowałam antybiotyk na mój problem, i co? Oczywiście że pomógł....na jakiś czas, a potem problem wrócił.

Może być tak, że problem ma podłoże hormonalne, czyli idąc tym tropem, mamy brać tabletki hormonalne - najprawdopodobniej antykoncepcyjne, które mogą (choć nie muszą) dać szereg niepożądanych skutków, a po ich odstawieniu co się stanie? Niby problem nie wróci tak? Jaaasne
Ja osobiście nie mam zamiaru żadnymi tabletkami się faszerować i wolę metodę zewnętrzną i nawet jesli problem wróci to zastososuję ją od nowa zamiast od nowa brać np antybiotyk.

[Figula94]

Napisane przez zuzii33

Dziewczyny, ale atrederm działa tylko zewnętrznie, a jakiś powód musiał być, że zaskórniki i takie bolące gule wychodzą. Polecam przy leczeniu zewnętrznym też leczenie wewnętrzne bo znowu wszystko wyjdzie czego wam baaardzo nie życzę.

Jeśli o to chodzi to ja wiem od czego u mnie powstają bolące gule: hormony (czyli cukier głównie i okres), talk, no i wilgotne powietrze. Także ciężko czasem jest mi się ich pozbyć, poza tym może być też kilka innych powodów.
Ale cukru za bardzo nie spożywam i rzadko wychodzą, ale właśnie w czasie kiedy używałam Atredermu i jeszcze przy chłopaku pozwalałam sobie na więcej, bo nie było za bardzo tego widać i objawiło się tylko w postaci gul, chociaż cukier u mnie powoduje znaczne pogorszenie cery. I w sumie żałuję, że sobie pozwalałam, pomimo, że na skórze się to nie objawiało, bo tak czy siak faktycznie może mi to później wyleźć przez skórę i nadrobić po odstawieniu.

Ogólnie to ja nie używałam nawet czasem kremów nawilżających przy Atredermie, bo po ich użyciu skóra robiła się czerwona, zaś przegotowana woda i hydrolaty tak na nią nie działały, ale już mój krem tak, dlatego czasem go ograniczałam i nie używałam, kiedy nie wychodziłam. I powiem wam, że nie mam wcale suchej i odwodnionej skóry, a na razie już odstawiłam Atre, bo minął mi miesiąc, choć w butelce jest go jeszcze sporo to czytałam, że jego ważność to 30 dni.
Stwierdzam nawet, że nie mam teraz przebarwień (chociaż filtry też wysokie nie były, bo w kremie to najniższy, koło szóstki, no i puder bambusowy z jedwabiem, pudrem perłowym i tlenkiem cynku), skóra się przetłuszcza, ale znacznie mniej, zmiany też wychodzą, jednak też mniej, no i pozbyłam się większości bardzo głębokich zaskórników na czole, których nawet kosmetyczki przy oczyszczaniu nie ruszały, bo by się nie dało ich wycisnąć.
Skóra ogólnie wygląda młodziej, na taką odżywioną, nie jest już taka szara i jest lepiej. Dlatego właśnie zdecydowałam się, ze jeszcze za kilka miesięcy zrobię sobie powtórkę z tego, jednak już z wyższym stężeniem, bo tym razem miałam to niższe, no i wtedy też z jedzeniem nie będę sobie pozwalać, a przy okazji zrobię oczyszczanie ziółkami i sokiem z cytryny przed stosowaniem, żeby pozbyć się jak najwięcej śmieci z organizmu, jak i żeby szybko zniknęły ze skóry.

[Syja90]

Napisane przez Figula94

Jeśli o to chodzi to ja wiem od czego u mnie powstają bolące gule: hormony (czyli cukier głównie i okres), talk, no i wilgotne powietrze. Także ciężko czasem jest mi się ich pozbyć, poza tym może być też kilka innych powodów.
Ale cukru za bardzo nie spożywam i rzadko wychodzą, ale właśnie w czasie kiedy używałam Atredermu i jeszcze przy chłopaku pozwalałam sobie na więcej, bo nie było za bardzo tego widać i objawiło się tylko w postaci gul, chociaż cukier u mnie powoduje znaczne pogorszenie cery. I w sumie żałuję, że sobie pozwalałam, pomimo, że na skórze się to nie objawiało, bo tak czy siak faktycznie może mi to później wyleźć przez skórę i nadrobić po odstawieniu.

Ogólnie to ja nie używałam nawet czasem kremów nawilżających przy Atredermie, bo po ich użyciu skóra robiła się czerwona, zaś przegotowana woda i hydrolaty tak na nią nie działały, ale już mój krem tak, dlatego czasem go ograniczałam i nie używałam, kiedy nie wychodziłam. I powiem wam, że nie mam wcale suchej i odwodnionej skóry, a na razie już odstawiłam Atre, bo minął mi miesiąc, choć w butelce jest go jeszcze sporo to czytałam, że jego ważność to 30 dni.
Stwierdzam nawet, że nie mam teraz przebarwień (chociaż filtry też wysokie nie były, bo w kremie to najniższy, koło szóstki, no i puder bambusowy z jedwabiem, pudrem perłowym i tlenkiem cynku), skóra się przetłuszcza, ale znacznie mniej, zmiany też wychodzą, jednak też mniej, no i pozbyłam się większości bardzo głębokich zaskórników na czole, których nawet kosmetyczki przy oczyszczaniu nie ruszały, bo by się nie dało ich wycisnąć.
Skóra ogólnie wygląda młodziej, na taką odżywioną, nie jest już taka szara i jest lepiej. Dlatego właśnie zdecydowałam się, ze jeszcze za kilka miesięcy zrobię sobie powtórkę z tego, jednak już z wyższym stężeniem, bo tym razem miałam to niższe, no i wtedy też z jedzeniem nie będę sobie pozwalać, a przy okazji zrobię oczyszczanie ziółkami i sokiem z cytryny przed stosowaniem, żeby pozbyć się jak najwięcej śmieci z organizmu, jak i żeby szybko zniknęły ze skóry.

Faktycznie atrederm ma ważność tylko 30 dni, ale stosowałam ten preparat dłużej i jakoś wcale nie przestał działać. Może dlatego że przechowywałam go (i dalej to robię) w lodówce.
Teraz stosuję wyższe stężenie ale nie wiem czy warto, bo działanie jak dla mnie takie samo co 0,025% a podrażnienia po prostu większe. Ale co tam podrażnienia i wszelkie zaczerwienienia, które i tak znikną skoro preparat działa

[michalina1998]

Od dzisiaj zaczęłam stosować differin na zaskórniki na czole, czekam na efekty za miesiąc

[Burza_1994]

Napisane przez michalina1998

Od dzisiaj zaczęłam stosować differin na zaskórniki na czole, czekam na efekty za miesiąc

Dobrze wiedzieć, ale czekamy na odpowiedź czy Ci pomógł, żebyś mogła powiedzieć "czym wyleczyć zaskórniki" tak jak mówi tytuł wątku