Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez drabineczka

O to mi chodzi. Niektórzy przez swoją "chęć pomocy" i "litość" oraz dziwnie pojętą "empatię" tak naprawdę wyrządzają ogromną szkodę po pierwsze rodzinie po drugie społeczeństwu.

Zgadzam sie. Czasami nadmierna pomoc moze byc krzywda. Zalozmy wielodzietna rodzine i leniwych rodzicow. Dzis ja pomoge tej rodzinie i dzieci beda sie cieszyc, ale co za miesiac bedzie? Co za rok? Pomoc ma sens w przypadku pana Grzegorza, ktory jest chory i nie ma wielu mozliwosci. Dla reszty ta pomoc bedzie krzywda. Pozostaje liczyc na to, ze taki brak pomocy zadziala na niektorych otrzezwiajaco.

Napisane przez drabineczka

ps to wszystko znalazłam na ostatnich kilku stronach, nie wymyślałam sobie nic.
Ale właściwie setki rzeczy można jeszcze dopisywać, wszelakie nutelle i inne niewymienione artykuły. Więc ja nadal czekam na rodzinę wielodzietną która chce tylko i wyłącznie jedną parę butów zimowych. Tylko. I jak stoję tak kupię.

To jest juz jawna kpina. Czlowiek potrzebujacy wezmie to, co daja. Nie bedzie wybrzydzac, ze kubki maja byc "wzorzyste", a posciel w "ciemnych kolorach". Jak ktos wypisuje takie farmazony to wiem, ze tej pomocy mu nie trzeba.

[201604191001]

Napisane przez ten mis

Osoby, które interesują się tematem patologi w pozytywnym sensie, żeby na przykład walczyć z patologią, pomagać ludziom wyrwać się z patologii itp. zachowują się inaczej.
Tu zaś jest spora grupa osób, które interesują się patologią właśnie z tych powodów, które opisałam... bo same mają problem ze sobą.

A pokazywanie palcami, że 17latka ma dziecko to co wnosi. Masz jakiś pomysł, jak rozwiązać problem nieletnich matek? Wiesz jak im pomóc? Wiesz czemu ten problem narasta?
Czy tylko tak ogólnie się interesujesz tematem patologii, bo Twoim głównym osiągnięciem życiowym jest, że nie wpadłaś?

Nadal nie przypisałaś mnie do kategorii ani nie stworzyłaś nowej i uśmiech nie gości na mojej rumianej buzi

[201604181004]

Napisane przez Fleur_D

Co jak co, ale taka lista nie powinna przejść. To że niektórzy ludzie nie mają za grosz wstydu, to jedno, ale żeby nikt nie zaingerował w ten radosny koncert życzeń....

Nie masz serca

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez jamestown

To jest juz jawna kpina. Czlowiek potrzebujacy wezmie to, co daja. Nie bedzie wybrzydzac, ze kubki maja byc "wzorzyste", a posciel w "ciemnych kolorach". Jak ktos wypisuje takie farmazony to wiem, ze tej pomocy mu nie trzeba.

Też nie masz serca, badum tss

[softgrey]

Napisane przez drabineczka

Ja tam dalej przeglądam stronę na facebooku, że tak powiem istny szał ; - )

Właśnie przeczytałam żale jakiejś pani, że kilka lat temu złożyła wniosek i została zakwalifikowana, a teraz nikt się do niej nie odezwał mimo że znowu się zgłosiła...

[WhiteCherry]

Napisane przez Fleur_D

Co jak co, ale taka lista nie powinna przejść. To że niektórzy ludzie nie mają za grosz wstydu, to jedno, ale żeby nikt nie zaingerował w ten radosny koncert życzeń....

ale spróbuj skrytykować, to usłyszysz co następuje: Ty pozbawiona uczuć wyższych kreaturo! jak ci nie wstyd żałować na Monster High i buty najlepiej firmy Adidas!! widocznie nigdy w biedzie nie żyłaś!

[201604181004]

Napisane przez _Judith_

Nadal nie przypisałaś mnie do kategorii ani nie stworzyłaś nowej i uśmiech nie gości na mojej rumianej buzi

To prawdopodobnie dlatego - ha - że nie masz serca - miła ma

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Kalini

Wbrew pozorom socjal w USA jest kiepski. Ogranicza się do niskich albo bardzo niskich zasiłków, czasem kart na żywność.

W Stanach ludzie czesto maja dwie lub trzy prace, aby wiazac koniec z koncem. Nie czekaja jak u nas na cud.

[Fleur_D]

Napisane przez drabineczka

Nie masz serca

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


Też nie masz serca, badum tss

Wiem ale za to emotki ładne
Co by było, gdyby kubki nie były wzorzyste?
Święta takie nieudane, pomoc taka marna

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez drabineczka

Też nie masz serca, badum tss

To wszyscy wiedza, ale dzieki za przypomnienie .

[201604181004]

Napisane przez WhiteCherry

ale spróbuj skrytykować, to usłyszysz co następuje: Ty pozbawiona uczuć wyższych kreaturo! jak ci nie wstyd żałować na Monster High i buty najlepiej firmy Adidas!! widocznie nigdy w biedzie nie żyłaś!

Proszę się nie martwić, wkrótce przeszczepimy pani serce pawiana

Napisane przez jamestown

W Stanach ludzie czesto maja dwie lub trzy prace, aby wiazac koniec z koncem. Nie czekaja jak u nas na cud.

I kultura inna, bo spore dystanse pokonują autem, jednak wstawanie o 5 rano żeby jechać 70-80 km do pracy to wcale nie jakiś ewenement czy nadprzyrodzone zjawisko

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez drabineczka

I kultura inna, bo spore dystanse pokonują autem, jednak wstawanie o 5 rano żeby jechać 70-80 km do pracy to wcale nie jakiś ewenement czy nadprzyrodzone zjawisko

Ale u nas wszedzie daleko: jak nie metrowe zaspy w zimie, to 40 C w lecie. Poza tym auta brak. Szlachta autobusem sie nie buja.

[MarudexuS]

Napisane przez Kalini

Odbierając paczki czy zasiłki ten problem nie zniknie. Jeśli ktoś nie myśli na tyle racjonalnie, aby płodzić kolejne dzieci, gdy mieszka się w kawalerce i ma się już szóste dzieci, nie zmieni się, gdy zabiorą mu te wszystkie bonusy. W państwach gdzie system socjalny nie jest rozwinięty, USA czy Ameryka Południowa ten problem jest jeszcze głębszy. Brak tej pomocy sprawił, że postały slumsy, a dzieci z tych środowisk nie mają już żadnych szans na wyjście "na ludzi". W państwach opiekuńczych sytuacja ma się zupełnie inaczej. Mimo rozwiniętego systemu socjalnego, mało osób decyduje się na "życie z zasiłków" a jeśli tak jest są mocno kontrolowani i proponuje im się inne rozwiązania. Polski system, który opiera się prawie tylko na zasiłkach też jest do niczego i też jest winien takiej sytuacji.

Moim zdaniem to nie zasiłki i paczki same w sobie szkodzą, tylko fakt, że daje się je zupełnie za darmo. Wg mnie te rodziny powinny robić cokolwiek, by te zasiłki dostać (paczki wtedy byłyby miłym dodatkiem i nie szkodziłyby tak bardzo).
Wiem, że to się źle skojarzy, ale choćby samo to, żeby ta osoba musiała wyjść z domu, zgłosić się gdzieś codziennie, podpisać, a jak jest cokolwiek do zrobienia typu zamieść chodnik to to zrobić, kurna nie wiem. Cokolwiek. I nie mówcie mi, że to uwłaszcza godności itp, bo ktoś to robić musi i jakoś inni potrafią normalnie pracować jako sprzątaczka. Niech zasiłek będzie formą wypłaty za choćby symboliczny wysiłek.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Kalini

Ja tę prośbę widziałam jako: Pytają mała Anię co chciałaby dostać od Mikołaja, ona mówi Furbiego. Nie wiem ile to dziecko miało lat, ale dzieci do pewnego wieku mają prawo mówić o takich potrzebach, nie trzeba im tego kupować, ale jeśli to pojawiło się w tym punkcie "upominki" nie dziwi mnie to. Co mała Ania miała powiedzieć, że chce domestos?

Ale nie możesz zrozumieć, że gdyby mała Ania na prawdę pochodziła z biednej i potrzebującej rodziny to nie myślałaby o Furbym?
Może i małe dziecko nie powie, że chce "buty na zimę" bo nie skojarzy tego pytania z tym, że taka packa to szansa na otrzymanie niezbędnych rzeczy, ale śmiem twierdzić, że jeśli dziecko powie, że chce tak drogą zabawkę to musi mieć już dosyć zwykłych.
Biedne, na prawdę potrzebujące dziecko powie po prostu "lalkę, misia, klocki".
A nie "Furby, Monster, Lego".
Zresztą, kurna, choćby słynna piramida Masłowa się kłania. Myślicie, że głodne dziecko, które nie ma butów na zimę zawraca sobie głowę takimi zabawkami?

[201604181004]

Napisane przez MarudexuS

Ale nie możesz zrozumieć, że gdyby mała Ania na prawdę pochodziła z biednej i potrzebującej rodziny to nie myślałaby o Furbym?

Mówił ci już kiedyś ktoś że nie masz serca?

Napisane przez MarudexuS

Zresztą, kurna, choćby słynna piramida Masłowa się kłania. Myślicie, że głodne dziecko, które nie ma butów na zimę nie zawraca sobie głowy takimi zabawkami?

Nie no, przegięłaś jak możesz odnosić się do piramidy Maslowa nie będąc piramidą?




Generalnie ja już pisałam, że może byłam fenomenem na skalę światową, ale byłam w miarę skromnym dzieckiem, więc jeśli wiedziałam że święta będą uboższe i pytano mnie o prezent, to odpowiadałam; pastele, pamiętnik, błyszczyk. A nie; tablet, gra na psp, furby lub lalka (kiedyś były bardzo trendy te z giętką talią ;- )). Nie każde dziecko takie jest, no ale wiesz...

[Silence_]

Napisane przez drabineczka

ps to wszystko znalazłam na ostatnich kilku stronach, nie wymyślałam sobie nic.
Ale właściwie setki rzeczy można jeszcze dopisywać, wszelakie nutelle i inne niewymienione artykuły. Więc ja nadal czekam na rodzinę wielodzietną która chce tylko i wyłącznie jedną parę butów zimowych. Tylko. I jak stoję tak kupię.

Kurcze, jak kupię sobie mieszkanie albo dom to nawet nie będę go urządzać. Wystarczą, ze dwie szlachetne paczki et voila

Znam taką, jedną rodzinę, gdzie jak dobrze liczę jest pięcioro dzieci. Żyją w niezbyt dobrych warunkach i praktycznie jedno na drugim. Ojciec coś tam pracował, ale nie wyrabiał. Kasa z zasiłków i innych pomocy zawsze była I wiecie na co wydawali tą kasę? Na nowe buty nike czy plecak adidasa A tak im podobno było ciężko i na jedzenie czasami brakowało.

Inny przykład - w podstawówce było dożywianie. Raz dziennie przynoszono drożdżówki albo kanapki w zależności od dnia. Wiecie co niektóre osoby, które niby do tego dożywiania kwalifikowały, robiły z kanapkami osób, których np. nie było tego dnia? Rzucały się nimi.. Tacy potrzebujący

[MarudexuS]

Napisane przez Silence_

Inny przykład - w podstawówce było dożywianie. Raz dziennie przynoszono drożdżówki albo kanapki w zależności od dnia. Wiecie co niektóre osoby, które niby do tego dożywiania kwalifikowały, robiły z kanapkami osób, których np. nie było tego dnia? Rzucały się nimi.. Tacy potrzebujący

I najlepsze, że często w takich akcjach biorą udział wolontariusze. Jest tyle miejsc, gdzie można by wysłać tych zasiłkowców, właśnie do robienia tych kanapek dla dzieci, do sprzątania boksów w schroniskach dla zwierząt, do pomocy w domach dziecka, hospicjach, domach opieki. Tam ciągle brakuje rąk do pomocy. Niechby każdy dostawał obowiązkowo do odbębnienia ileś godzin w miesiącu na prace społeczne, i niech ma możliwość wyboru, jak facet potrafi coś zrobić to niech idzie do domu dziecka i zaproponuje np drobne naprawy, pyk, pieczątka, godzinka odbębniona. Kobita np potrafi szyć, gotować, idzie do domu dziecka i robi mały kursik dla starszych dzieci, pyk, godzinka zaliczona. Ktoś nie potrafi niczego, idzie do dowolnej instytucji, zamiecie chodnik, odśnieży, pyk, godzinka zaliczona. Nawet niech zamiecie godzinę po poprzednim. Ale niech coś ZROBI żeby zarobić na ten zasiłek, nierzadko jak się do kupy je policzy to przecież niezła pensja wychodzi ...

[Fleur_D]

Napisane przez drabineczka

Mówił ci już kiedyś ktoś że nie masz serca?

To już kolejna Wizażanka, u której zdiagnozowano tę przypadłość. Myślicie, że możemy się dzięki temu zakwalifikować za rok do Szlachetnej Paczki? Jeśli tak, to może ja już zacznę listę tworzyć, żeby nie wypaść blado.

[magyarparaszt]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43777435]W Stanach ludzie czesto maja dwie lub trzy prace, aby wiazac koniec z koncem. Nie czekaja jak u nas na cud.[/QUOTE]

Przeczytałam: ludzie często mają dwa lub trzy palce, aby wiazac koniec z koncem





Ej, Drabi, ta lista, którą tu wymieniłaś (wzorzyste kubki, getry w żywych kolorach) to jedna rodzina?!

[201604181004]

Napisane przez magyarparaszt

Przeczytałam: ludzie często mają dwa lub trzy palce, aby wiazac koniec z koncem





Ej, Drabi, ta lista, którą tu wymieniłaś (wzorzyste kubki, getry w żywych kolorach) to jedna rodzina?!

nie, to hybryda, ale i tak przecież jedne buty nie wpłyną degenerująco na rodzinę, to czemu i ta lista miałaby wpłynąć

[a34]

Trafiłam na samotną panią, która prosi tylko o jedzenie, środki czystości i leki na przeziębienie, niestety nie jest z mojego regionu. Mam nadzieję, że ktoś ją wybierze, bo to naprawdę bardzo skromne potrzeby w porównaniu z większością.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez a34

Trafiłam na samotną panią, która prosi tylko o jedzenie, środki czystości i leki na przeziębienie, niestety nie jest z mojego regionu. Mam nadzieję, że ktoś ją wybierze, bo to naprawdę bardzo skromne potrzeby w porównaniu z większością.

Skad jest ta pani?

[a34]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43778760]Skad jest ta pani?[/QUOTE]

Z Suwałk. Wkleję jej profil: http://www.szlachetnapaczka.pl/wybor....html#position

[_vixen_]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43777435]W Stanach ludzie czesto maja dwie lub trzy prace, aby wiazac koniec z koncem. Nie czekaja jak u nas na cud.[/QUOTE]

Cudem jest każde kolejne urodzone dziecko

[WhiteCherry]

Napisane przez _vixen_

Cudem jest każde kolejne urodzone dziecko

Bóg dał, Bóg wykarmi.

[201604181004]

Napisane przez _vixen_

Cudem jest każde kolejne urodzone dziecko

Cudem jest prawidłowo funkcjonujący układ krwionośny, bez serca.

[_vixen_]

I jeszcze chciałam dodać, że ja się nie dziwię, że kobieta, która ma powiedzmy 8 dzieci, nie może roboty znaleźć i ląduje na wieki wieków amen na bezrobociu, nie można mieć o to do niej pretensji, taki mamy rynek pracy.

[megi.3]

Napisane przez _vixen_

I jeszcze chciałam dodać, że ja się nie dziwię, że kobieta, która ma powiedzmy 8 dzieci, nie może roboty znaleźć i ląduje na wieki wieków amen na bezrobociu, nie można mieć o to do niej pretensji, taki mamy rynek pracy.

Też mnie to akurat nie dziwi, kobieta która ma 8 dzieci , nie ma za bardzo jak pracować i nikt jej nie zatrudni. Zresztą, nawet kobieta która ma 3 dzieci i wyleci z rynku pracy na kilka lat ma problem żeby wrócić...

[dudipopka]

Pani Marta (24 l.) samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Justynę (7 l.) i Krystiana (6 l.).
Kobieta od ok. 6 lat pozostaje bez pracy, gdyż pracodawcy niechętnie zatrudniają samotne matki. Pani Marta, wraz z dziećmi, mieszka u rodziców nadużywających alkoholu.

czyli NIgdy nie pracowała bo innych prac się imała
sorry nie mogę z tych opisów

[MarudexuS]

Przypominam, że nie ma obowiązku przyznawać się pracodawcy do ilości dzieci na rozmowie kwalifikacyjnej. Poza tym nie wierzę, że WSZĘDZIE na to zwracają aż tak bardzo uwagę. Mnie nikt nigdy o dzieci ani o plany macierzyńskie nie zapytał.

[_vixen_]

Kolejna, co zaszła w wieku 17 lat w ciążę...

Jak sama w ciąży leżałam w szpitalu, to widywałam podobne przypadki. Dziewczyna, lat z 18, dziecko może 3 letnie, upośledzone, chłopak dres kompletny z wyglądu, ona w następnej ciąży z problemami cała z siebie zadowolona paraduje po oddziale.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez MarudexuS

Przypominam, że nie ma obowiązku przyznawać się pracodawcy do ilości dzieci na rozmowie kwalifikacyjnej. Poza tym nie wierzę, że WSZĘDZIE na to zwracają aż tak bardzo uwagę. Mnie nikt nigdy o dzieci ani o plany macierzyńskie nie zapytał.

Tym bardziej, że to już dzieci w wieku szkolnym, a nie maluszki.

[Lemmy is God]

Czemu tych opisów rodzin nikt nie sprawdza przed umieszczeniem na stronie? "Dodatkowo Seweryn jest dzieckiem niepełnosprawnym-choruje na brak samodzielnej egzystencji."