Już nam mija roczek, czas postawić pierwszy kroczek! Urwisy V-VI. 2010r. cz. V. :)

[araczki]

Napisane przez kropka75

Ha ha ha

Danio pozrywał takie na rzep i takie, które się otwierało do góry. Obczaił szybko jak to się robi i po ptokach.

Obecnych nie umie.

U nas żarcie dla kotów służy do zabawy - konkretnie do tego, by je rozsypywać po podłodze.

Oby jak nadluzej

moja wybiera z miski psa i zjada. Na dwa kesy ma jeden kawalek.
Pies warczy jak podchodzi do jego miski ale jak go nie ma to dziabnie kilka. Wode tez pija razem...
Ale nie to, ze jej jesc i pic nie daje...

Napisane przez kropka75

Z wyj. takich zabezpieczeń, które Daniel zepsuł, a które nadal są na meblach. Nie umiem ich odkleić.

Napisane przez Edzia400

o to tak jak u nas a wczraj cwaniara długopisem pomalowała sciane (dobrze ze pokoj nadaje sie do malowania )

ja mysle, ze poki co nie ma sensu malowac scian. Nasze tez juz sie nadaja ale chyba poczekam...

[olivka_7]

Curly zaciekawilaś mnie tymi klockami my mamy z Wadera ale na razie interesuje ją wrzucanie i wyrzucanie z wiaderka i rozbieranie wszelkich budowli co do jednego elementu

[Curly81]

Napisane przez olivka_7

Curly zaciekawilaś mnie tymi klockami my mamy z Wadera ale na razie interesuje ją wrzucanie i wyrzucanie z wiaderka i rozbieranie wszelkich budowli co do jednego elementu

Te klocki Boikido są fajne bo są bardzo kolorowe i mają różne obrazki,kształty,są niestandardowe.A taczka słuzy nam jako wozek dla misiów i lalek.

[margo80]

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez margo80

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

Hmmm... wszelkie sosy, które robię na patelni, warzywno mięsne lub warzywne (takie może bardziej duszone wychodzą), jajecznicę normalnie robię, nigdy nie robiłam na wodzie, u teściowej wszystko próbuje, więc mięso przeróżne (po kawałeczku, na smaczek tylko), nalesniki (ale bez tłuszczu smażę). Chyba wszystko daję jej do spróbowania, ale tak by faktycznie jadła to jajecznica (z dodatkami) i te sosy.

A czemu pytasz?

Napisane przez Curly81

Te klocki Boikido są fajne bo są bardzo kolorowe i mają różne obrazki,kształty,są niestandardowe.A taczka słuzy nam jako wozek dla misiów i lalek.

Agatka ma pociąg boikido, ale cholera jednak odpryskuje ta farba Ale BARDZO mi się jeszcze klocki drewniane podobają i tak się namyślam...

http://www.tanimarket.pl/5960_Zestaw...2e45ed6e285665

http://www.bystrzaki.pl/producers/6/p/125
http://www.bystrzaki.pl/producers/6/p/262

[Curly81]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29235598]
Agatka ma pociąg boikido, ale cholera jednak odpryskuje ta farba Ale BARDZO mi się jeszcze klocki drewniane podobają i tak się namyślam...

http://www.tanimarket.pl/5960_Zestaw...2e45ed6e285665

http://www.bystrzaki.pl/producers/6/p/125
http://www.bystrzaki.pl/producers/6/p/262[/QUOTE]
U mnie jak do tej pory nic nie odpryskuje.Rzucała nimi,gryzła,lizała i są niezniszczone.Może z czasem zaczną sie niszczyc ale poki co jest wszystko z nimi ok.

[Edzia400]

curly no no sprytna dziewuszka

ja tak samo jak szaja daje młodej

araczki a powiedz mi czy młoda umie nasladowac psa ??znaczy szczekanie

kiedy pytam Ami jak robi piesek to nie szczeka tylko szybko oddycha

ogladam zdiecia zrobione 2 tyg i sie załamałam zadnej krostki piekne raczki ech

[Curly81]

Napisane przez margo80

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

a jeszcze smażonego nie dawałam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

ja to już wszystko chyba Agacie daję... Tzn. wiadomo, nie są to jakoś ostre rzeczy czy fast foody, chociaż jak pizzę zrobiłam to dawałam po kawałeczku ciasta samego, no ale to sama piekłam.

[araczki]

Smazone je jajko na miekko i mielone miniMalvini kotlety

Edzia, jedyny odglos zwierzecia, ktory mala potrafi to sczekanie psa (i minimalnie chrzakanie swini i hukanie sowy).
Moze Twoja Ami widziala tylko biegnacego psa, zdyszanego nieboraka

Ostatnio jest tez akcja na machanie raczka i mowienie pa-pa, rowerzystom, przechodniom i samochodom..

[Curly81]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29235871]ja to już wszystko chyba Agacie daję... Tzn. wiadomo, nie są to jakoś ostre rzeczy czy fast foody, chociaż jak pizzę zrobiłam to dawałam po kawałeczku ciasta samego, no ale to sama piekłam.[/QUOTE]
faktycznie ona juz jest duża,powinnam jej już dawac po trochu to co my jemy...ja robię bardzo pikantne i mocno przyprrawione sosy,musiałabym jej odlewac wczesniej.Wszystko lubię bardzo przyprawione i pikantne.Zupki daję jej te co my jemy tylko wczesniej odlewam przed przyprawieniem a miesko do tej pory tylko gotowane dawałam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Araczki, z machaniem u nas też faza. Wszystkim i ciągle, wczoraj myślałam że wieczorem się zsikam z radości, młoda położona już i z 10 razy wchodziłam, bo tam ryk żeby mamusia przyszła bo ona papa będzie robiła

[araczki]

Szaja, u nas tez, juz lezy a jeszcze macha lapka albo krzyczy papa...

A ja chcialabym zrobic salatke do sloika, taka kolorowa, na zime ale jak?
Kto pomoze? Znacie jakies dobre? Niby szukalam w necie ale nie wierze im za bardzo

[olivka_7]

Hihi
No my papa też robimy ale najbardziej na topie jest cześć i podnoszenie przy tym ręki do góry tak jak się kierowcy mijają na drodze- ot efekt przebywania z tatusiem i częste jazdy z nim do sklepu po zaopatrzenie jak mama w pracy
Najlepsze jest to że jak tylko zobaczy że ktoś koło ogrodzenia idzie to leci w te pędy i drze się "cześć" i podnosi łapkę dopuki jej ta osoba nie odpowie.
I jak tu takiemu brzdącowi wytłumaczyć że 60letnia babcia to nie koleżanka której się "cześć" mówi tylko "dzień dobry".
Tzn mówię jej wtedy mówi się dzień dobry to ona jako że nie umie tego powiedzieć to kiwa główką- no wygląda to komicznie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja robiłam z netu... Wyszło chyba ok, to i tak mąż będzie jadł bo ja nie lubię Moją ukochaną jarzynką jest marchew z groszkiem, marchew starta drobno albo buraczki

[Edzia400]

o no z machaniem to my tez mamy komy bo mloda i ludziom na balkonach kiwa samochodom jak jada woła autoo papa i macha smiech na sali bo ona strasznie lubi chłopaków takich 16,18 letnich i kiedy jestesmy w parku to ona podchodzi do takiech grupki i zabiera tel a mi tak głupio no ja sie poprostu wstydzam




( uwaga od 3 dni prawdziwa fascynacja tatą hmm nie fascynacja tylko uzależnienie tatusiowe jest makabra bo jak tż spi po robocie ona stoi pod drzwiami i ryczy wołajac tatoo)

dzis rano zabrała z suszarki koszulke mojego taty
weszła mu do sypialni i woła dziadzia dziadzia i mu wpycha do rak te koszulke
i chcac nie chcac moj tato musiał o 7.30 wstac

araczki dziwne bo moj pies ciagle szczeka :P a ona sobie upodobała sapanie

to moje kochanie w ostatnich dniach

[Edzia400]

Napisane przez olivka_7

Hihi

Tzn mówię jej wtedy mówi się dzień dobry to ona jako że nie umie tego powiedzieć to kiwa główką- no wygląda to komicznie

hahah dokładnie jest u nas tylko tak skiwnie przypomina to jak kiedys sie na drodze panowie witali i beretke sciagali

[margo80]

Napisane przez Curly81

a jeszcze smażonego nie dawałam.

właśnie. ja też nie.

Napisane przez araczki

Ostatnio jest tez akcja na machanie raczka i mowienie pa-pa, rowerzystom, przechodniom i samochodom..

u nas to samo. wszystkim i wszystkiemu.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29236030]Araczki, z machaniem u nas też faza. Wszystkim i ciągle, wczoraj myślałam że wieczorem się zsikam z radości, młoda położona już i z 10 razy wchodziłam, bo tam ryk żeby mamusia przyszła bo ona papa będzie robiła [/QUOTE]
hehe. wieczorem wstaje i macha miśkom z tapety i siedzącym na kanapie pluszakom. mówię, że misie już poszły spać i w końcu, po którymś razie odpuszcza.

ufff, dziś zasnęła o 13. mogę sobie spokojnie jeść i jest szansa, że pranie też uda się rozwiesić.

nie obyło się bez histerii niestety i efekt jest taki, że zasnęła mi na rękach, starym sposobem. wszystko przez to, że w niedzielę małż ją tak usypiał, a wczoraj mama też była zmuszona, po tym jak dziecko szalało w łóżeczku, rozwaliło wargę i zanosiło się z płaczu.. jutro znów tatuś będzie kładł, więc skonczy się tak samo...

[Curly81]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29236030]Araczki, z machaniem u nas też faza. Wszystkim i ciągle, wczoraj myślałam że wieczorem się zsikam z radości, młoda położona już i z 10 razy wchodziłam, bo tam ryk żeby mamusia przyszła bo ona papa będzie robiła [/QUOTE]
Ala też woła papa,macha łapką i rozdaje całuski na odległosc zwłaszcza jak idzie spać i się z nami żegna co nie ma końca.Obcym nie robi papa od tak,jak ktos z nami np.gada i odchodzi to wtedy tak.Cześć robi ale nie mowi.

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29224093]Dziewczyny, a młoda dzisiaj wzięła chusteczki higieniczne, rozpakowała i leci do mnie - nos mi wycierać i buzię potem jej mówię: ale Agatka sobie też nosek wyciera, no i wycierała.

A wieczorem poszłam z nią spoty kawał bez wózka, po mamę na przystanek, w obie strony bardzo ładnie szła i rękę dawała. Może to jest sposób, uczyć chodzenia za rękę wieczorem, kiedy auta nie jeżdżą tak? Za to KAŻDY schodek trzeba zaliczyć, wejść i zejść, wystawa z zabawkami nie jest tak interesująca, jak schodek [/QUOTE]
O tak.. wszelkie schodki i stopnie są nasze
Potrafi zatrzymac się i wchodzić i schodzić z krawężnika kilka minut

Napisane przez kropka75

To ciekawa teoria, nie powiem.

Zwłaszcza, że moje pokolenie przeżyło dzieciństwo na mleku przegotowanym zaledwie, a poprzednie to nawet na takim prosto od krowy.



Tu

http://www.x-lander.pl/serwis

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Ooo dziękowac
Ale nie potrzebna jest gwarancja?

Ciekawe ile kosztuje taki hamulec

Blanka pije mleko prosto od krowy jak w szklance to jedynie przegotowane, a jak coś gotuje na mleku to wlewam trochę wody, z pół szklanki

Napisane przez araczki

Kardashi, swietne zdjecia z ZOO!. Faktycznie widac, ze Blance sie podobalo.
Chyba tez powinnam sie wybrac. Tutaj zoo jest na wyspie, mozna poplynac statkiem wiec dodatkowa przygoda

O kurde, to fajne zoo.. Warszawskie jest takie sobie. Podobno we Wrocławiu jest fajne, prawda to?

Napisane przez velluto

Kardashi - super zdjecia moj mały straszek na pewno by tak nie wyciagał raczek do zwierzakow
Bratko - witaj gratulacje dla Bogusia za chodzenie i za udany start w złobku Ja tylko w pracy mam czas na wizaz
Kropka - nie mam pojecia jak to dziala, ale ogolnie niezle cuda maja w tym sklepie Ja w całym mieszkaniu mam tylko 1 zabezpieczenie w 1 gniazdku

Dzięki

Ja tez mam jedno zabezpieczenie w jednym gniazdku ;p
O i na szafce jedno zabezpieczenie, ktore i tak zdejmie i tak ;p

Napisane przez kropka75

Gdzie Wy znajdujecie pasty dla takich maluchów?

Patrzyłam w Rossmannie, Carrefourze, Tesco - wszędzie są tylko takie 2+

My mamy na razie Ziajkę od pierwszego ząbka, ale juz się kończy i kupuje inną

Napisane przez margo80

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

Jajecznice, jajko sadzone, jakieś mięsko, naleśniki, placuszki.
W sumie wszystko co możliwe, prócz mielonych
Ale ja bez tłuszczu jak nie trzeba a jak trzeba to niewiele

[margo80]

Napisane przez kardashi

O kurde, to fajne zoo.. Warszawskie jest takie sobie. Podobno we Wrocławiu jest fajne, prawda to?

prawda, prawda

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Ooo dziękowac
Ale nie potrzebna jest gwarancja?

Ciekawe ile kosztuje taki hamulec

Nie wiem ile te wózki mają gwarancji, szczerze mówiąc.
Ani na co ją mają.

Zadzwoń i spytaj.

[kardashi]

Napisane przez margo80

prawda, prawda

A to będziemy musieli się wybrac, ale to juz za rok

Napisane przez kropka75

Nie wiem ile te wózki mają gwarancji, szczerze mówiąc.
Ani na co ją mają.

Zadzwoń i spytaj.

Jak kupowałam to było chyba na pół roku czyli już daaawno minęło, a tu czytam że od 27 lipca gwarancja jest na 2 lata, ale to pewnie te kupione teraz.

muszę zapytać i zamówić ten hamulec

[kropka75]

Napisane przez Edzia400

to moje kochanie w ostatnich dniach

Jak pięknie pisiamy po ścianie.

[velluto]

Araczki - polecam forum wegedzieciak.pl. Mozna znaleźć duzo fajnych przepisów na przetwory i nie tylko ja w tym roku robie przetwory z owoców jak szalona, prawie wszystkie słoiki w sklepie osiedlowym wykupiłam

[kropka75]

Napisane przez araczki

Ostatnio jest tez akcja na machanie raczka i mowienie pa-pa, rowerzystom, przechodniom i samochodom..

My mamy w nosie papa. Nic, zero. Patrzy na mnie jak na głupią, gdy mówię by zrobił. Nic nie pomaga, ani pokazywanie, ani machanie jemu, ani machanie jego ręką. Nie będzie robił i już.

Napisane przez araczki

moja wybiera z miski psa i zjada. Na dwa kesy ma jeden kawalek.
Pies warczy jak podchodzi do jego miski ale jak go nie ma to dziabnie kilka. Wode tez pija razem...
Ale nie to, ze jej jesc i pic nie daje...

Psa to radzę pacnąć ostrzegawczo, żeby na dziecko nie warczał. Bo to strach potem. Znajomych pies tak powarkiwał, mój chłop tłumaczył, żeby go do porządku przywołali, ale nie słuchali, w końcu mała się odważyła go olać, miskę mu zabrała i ją dziabnął.

Do kociego poidła to Daniel stopy wkłada.

Napisane przez margo80

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

Wszystko, w małych ilościach.

Tyle że ja nie smażę niczego na czarno. Raczej opiekam, obsmażam lekko.

[olivka_7]

U nas smażone placuszki z jabłkami/gruszkami, naleśniki, jajecznica i w sumie chyba tyle. Ale tak spróbować od nas też dostaje ale raczej bez tej zewnętrznej opieczonej stronki. No i oczywiście też raczej opiekam a nie smażę na ciemno
A głównie większość rzeczy i często na parze robię.
Jestem teraz na kupnie patelni do smażenia beztłuszczowego- polecacie jakąś?

Ja od dziś do 15tej w pracy a nie do 14tej buuuu

[Silpe]

Napisane przez margo80

ufff, dziś zasnęła o 13. mogę sobie spokojnie jeść i jest szansa, że pranie też uda się rozwiesić.
...

Margo ja totalnie nie kumam jaki masz z tym problem , juz któryś raz piszesz że nie rozwiesisz prania bo młoda nie spi
No sorry ale jak piszesz o Ewci to wydaje sie taka fajna Lala i naprawde nie możesz nic z nią robic
Co ona robi jak chcesz ugotowac lub własnie wywiesic pranie

u nas nigdy nie było z tym problemu , sprzątam z Gabi, gotuje , myje okna , sadze kwiatki ,prasuje, wywieszam pranie - młoda podaje ciuchy i klamerki - dziś łazienke wypucowałam - podawała mi płyny
czasem ma okres buntu i pewnych rzeczy nie zrobie lub na szybko ale to rzadkośc .
Przy Gabi nie moge tylko robic porządków w szawkach bo wszystko wywlecze Lub jak mam naprawde dużo prasowania to czesc prasuje jak śpi , bo jak sie znudzi zabawą to wiesza sie na desce lub układa uprasowane rzeczy po swojemu

Młoda je to co ja - jemy juz od paru tygodni razem , ale staram sie nie robic za wiele smażonego , raczej duszone jesli chodzi o mieso - lub pieczone , jesli coś smażone to na oliwie z oliwek i bez panierek , w ziołach na delikatnie .

[farminka]

Co do zabezpieczeń to mamy na dwóch szafkach, szufladzie w kuchni i na rogach stołu. Te na szafkach i szufladzie wcale się nie przydają, bo moje dziecko z tych co nie otwierają szafek Kupiłam czytając o Waszych grzebiących wszędzie, bo myślałam, że też przyjdzie ten etap, ale nie przyszedł Te na rogach za to odkleja. Dzisiaj przyniosła mi jeden i przekładała go z ręki do ręki. W końcu paluszki zaczęły jej się kleić od tego kleju po wewnętrznej warstwie i zaczęła tak śmiesznie stykać wskazujący z kciukiem i jej się sklejały. Zdziwiona była co się dzieje
Co do smażonego to mało Lenka je- jajecznicę, jajko sadzone. Mięso to raczej gotowane albo ewentualnie duszone.
Schody to u nas też szał- tam i z powrotem nawet na 2 piętro lata
A w ogóle to jak czytam o pisaniu po ścianach, zdartych kolanach itp. to moje dziecko to chyba anioł, bo nigdy nic nie zniszczyła ani kolana nie obtarła

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Silpe

Margo ja totalnie nie kumam jaki masz z tym problem , juz któryś raz piszesz że nie rozwiesisz prania bo młoda nie spi
No sorry ale jak piszesz o Ewci to wydaje sie taka fajna Lala i naprawde nie możesz nic z nią robic
Co ona robi jak chcesz ugotowac lub własnie wywiesic pranie

u nas nigdy nie było z tym problemu , sprzątam z Gabi, gotuje , myje okna , sadze kwiatki ,prasuje, wywieszam pranie - młoda podaje ciuchy i klamerki - dziś łazienke wypucowałam - podawała mi płyny
czasem ma okres buntu i pewnych rzeczy nie zrobie lub na szybko ale to rzadkośc .
Przy Gabi nie moge tylko robic porządków w szawkach bo wszystko wywlecze Lub jak mam naprawde dużo prasowania to czesc prasuje jak śpi , bo jak sie znudzi zabawą to wiesza sie na desce lub układa uprasowane rzeczy po swojemu

Ja nie Margo, ale też gotuję wtedy kiedy mała śpi. Pranie akurat wieszamy razem i z lekkimi problemami wstawiamy też (próbuje mi podbierać brudy ). Natomiast z gotowaniem jest ciężko, bo młoda pcha łapki do kuchenki, a dosięga już do palników, garnków. Przydałoby nam się takie coś jak szaja pokazywała. W dodatku gotowanie ją nudzi, więc nie chce siedzieć ze mną w kuchni. Robienie czegokolwiek co wymaga wody w misce/wiaderku kończy się za to powodzią A ogólnie to problem polega na tym, że ona ciągle za mną lata i drze się w niebogłosy mama mama (ton nie znoszący sprzeciwu) i chce mi ciągle coś pokazywać, łapie za rękę i ciągnie tam gdzie akurat coś fajnego znajdzie. Nie lubi/ nie potrafi długo zając się sama sobą, więc robienie czegokolwiek czasochłonnego jest udręką jeśli nie śpi

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29233845]
24h Ja po prostu mam ciągle laptoczka włączonego, więc w każdej chwili mogę podejść. A że ja np. obiad gotując (laptoczek w kuchni) nienawidzę czekać to nawet jak mi się samo coś robi i mam 5 minut luzu to mogę zajrzeć. Blogi = wieczorem, ew. gdy mała śpi w dzień. Czytanie też wtedy, albo jak gdzieś sama idę (nawet na zakupy, to po drodze do biedronki czytam idąc), a remont mąż robi
[/QUOTE]
to też tak masz? ja też nie wiem, jak można czekać np. aż się woda zagotuje i w tym czasie nie przecyztac choćby stronicy książki czy tez nie rzucic okiem na wizaż...

Napisane przez margo80

wpadam z szybkim pytankiem:
co smażonego jedzą wasze dzieciaki?

praktycznie wszystko. ale rzadko.

Napisane przez Edzia400

to moje kochanie w ostatnich dniach

aleś jej bikini dorysowała.

"Moje dzieciaki" poszły na plac zabaw z panią nauczycielką, a ja mam chwilke luzu. Dziś jakis dziwny dzień był, w sumie to już 4 dzień p-la, a znów kilka dzieciaków popłakiwało... czekam na ten dzień, gdy wszystkie będą bez łezki. A generalniie tendencja jest taka, że młodsze dzieciaki- 2,5 letnie wcale nie placzą, za to 4-latki nadrabiają przy rozstaniach z rodzicami.