Dziewczyny Plus Size odchudzanie , powyżej 75kg

[anulciak85]

Laser usuwa tylko rozstepy( i to nie calkiem) swierze czyli takie czerwone jesli masz blade perlowe to mozesz sprobowac diodowy ale bolesny jest bardzo. Mi. Mi lekarz powiedzial ze tylko plastyka brzucha mi zostala....

[anuszka21]

No ja mam jeszcze jak na razie czerwone...

[anulciak85]

To sprobuj idz na konsultacje i zobaczysz co ci powiedza

[anuszka21]

anulciak, a jak u Ciebie odchudzanie, nic nie piszesz ;(

[anulciak85]

Napisane przez anuszka21

anulciak, a jak u Ciebie odchudzanie, nic nie piszesz ;(

A calkiem calkiem waga jak w podpisie od tygodnia codziiennie prawie na silownii wiec mam nadzieje ze ruszy

[anuszka21]

Witam dziewczyny ahh jak się ucieszyłam jak dziś weszłam na wage widac mozna schudnąć nawet jak sie raz na tydzien zje tabliczke czekolady ;p hihi coprawda 2,4kg w 3 tygodnie ale i tak sie bardzo ciesze. Wazne, ze leci i oby to było trwałe chociaz jak pomysle,ze jeszcze 3go pazdziernika wazyłam 85kg to i tak jest suuper Jak zniknie ta 7 z przodu to juz bede bardzo szczesliwa ;p cholera swieta idą i bedzie duuzo pokus ;p na szczescie to tylko 3 dni ;p
Furry Sue, a Ty jak tam? Gonisz mnie ?
wg BMI ciągle mam nadwage, ale juz niewiele brakuje

[abre90]

anuszka brawo a świętami się nie stresuj, jedz na co masz ochotę tylko w odpowiednich ilościach

[Furry Sue]

Anuszka gratki! W takim razie się zmobilizuję, bo mam wrażenie, że zostaję w ogonku... u mnie na szczęście już poniżej 77, ale niewiele, bo 76,7... no ale zawsze do przodu. Tak strasznie marzę o 74-73... wtedy wejdę w moje ukochane spodnie, w które jeszcze we wrześniu się mieściłam... :/

Potrzebuję motywacji, dziewczęta, nie wiem, co się ze mną dzieje chyba okres idzie, bo inaczej nie wytłumaczę tych huśtawek...

[Furry Sue]

Kupiłam dziś miarkę krawiecką.. teraz już będzie czarne na białym, czy coś spada, czy nie.. Zrobiłam sobie tabelkę i będę sobie aktualizować raz na tydzień, albo dwa, zobaczymy, nigdy się nie odchudzałam z miarką, a to chyba faktycznie ma sens

[abre90]

Furry bardzo dobry pomysł. to samo zrobiłam we wrześniu i strasznie żałuję, że nie wcześniej... mierzę się raz w miesiącu.
a jak z motywacją wróciła? mam nadzieję, że tak

[Furry Sue]

Z motywacją różnie, ale dzięki, że pytasz

Tzn motywacja jest, tylko chyba za bardzo stresuję się paroma rzeczami, za bardzo mi zależy, m.in. na nowej znajomości z pewnym gościem i to mnie mocno zaburza. Niby powinnam brnąć przed siebie jak lodołamacz a jednak tak się spinam tym, żeby znajomość szła w dobrą stronę, że odbija się to na diecie... :/

Potrzebuję sobie wyrobić parę nawyków, jeden bardzo istotny już za mną - w tym roku niemal całkowicie przerzuciłam się z auta i komunikacji na rower, szkoda, że nie policzyłam ile kasy już zaoszczędziłam i jaki dystans mam za sobą, a co za tym idzie - ile kcal spalonych jestem z siebie strasznie dumna, bo walczyłam o to sama ze sobą, wcześniej było tylko lenistwo i wygodnictwo w aucie, a rower rekreacyjnie. Teraz naturalnym jest, że jak gdzieś jadę to na rowerze czy to Praga, Centrum na browarek, czy jak ostatnio na Ursynów (a mieszkam na Woli). Przede mną przymiarka do zimy, część ciuchów już mam, opony idealne, bo mój rower to typowa terenówka, więc na śniegu powinien sobie poradzić. Na asfalcie mam za to 2x trudniej, więc na wiosnę kupuję drugi, tym razem crossa

Kolejne nawyki, które pójdą na warsztat to powrót do joggingu - min raz w tyg i ćwiczenia w domu, 3xtyg. Strasznie polubiłam Chodakowską mam w tej kwestii opóźnienie w stosunku do całej Polski, bo nie mam TV i dopiero teraz się o niej dowiedziałam jest ekstra... i wracając do Twojego pytania o motywację, Abre - godzinkę temu skończyłam TURBO pot strumieniami, tak jak i killera - ćwiczyłam w rezultacie w bieliźnie, przy uchylonym oknie, bo mi było za gorąco

Tak Ci strasznie zazdroszczę tych 20 kg! Nawet nie wiesz, jak to motywuje ))

[abre90]

Wow podziwiam za ten rower w każdą pogodę, naprawdę super. Ja zwyczajnie nie lubię jeździć i byłoby to dla mnie jak za karę
Dobrze, że znalazłaś ćwiczenia, które Cię dodatkowo motywują i podobają się. Mi Chodakowska po kilku razach mimo ogromnej ilości potu znudziła się i chęci do ćwiczeń zmalały, a szkoda, bo ona daje niezły wycisk
brawo za ćwiczenia

u mnie dziś dietetyczka kategorycznie zabroniła zrzucać więcej tłuszczu, bo spadłam poniżej normy(nie żebym płakała jak zobaczyłam taki wynik )
a plan na jutro to po uczelni do stajni podać leki szkapie, a później siłownia

[Furry Sue]

Abre, tzn że masz BMI poniżej normy? Ile masz wzrostu tak swoją drogą?

[anuszka21]

abre, to wazysz teraz mniej niż na podpisie? ojj chciałabym juz być na tym etapie co Ty mi się dziewczyny nie chce cwiczyc tłumacze sobie, ze to przez małe dziecko, szkole, ale prawde mówiąc znajdzie sie chwila na zrobienie 100 brzuszków dziennie no nie? ;/ to chyba kwestia wdrożenia się co? Jak u Furry z tym rowerem Furry, wyluzuj troche i z kolesiem i z dietowanie, a lepiej pojdzie wiem, wiem, łatwo się mówi ;p

[anuszka21]

Ja dzisiaj cały dzień wpieprzam ;/ jakos sie najesc nie moge ;/ juz nawet wam nie bede pisac ile xD bozee jutro mam na 8 do szkoły, padne ;(

[Furry Sue]

Napisane przez anuszka21

mi się dziewczyny nie chce cwiczyc tłumacze sobie, ze to przez małe dziecko, szkole, ale prawde mówiąc znajdzie sie chwila na zrobienie 100 brzuszków dziennie no nie? ;/ to chyba kwestia wdrożenia się co? Jak u Furry z tym rowerem Furry, wyluzuj troche i z kolesiem i z dietowanie, a lepiej pojdzie wiem, wiem, łatwo się mówi ;p

To rzeczywiście tak jest, że nieważne jak bardzo jesteśmy zapchane zajęciami, to nie oszukujmy się - kwadrans dziennie na choćby same brzuszki się znajdzie... Taka jest prawda ja jestem leniem do kwadratu, ale jak popatrzę na moje dwie krąglutkie oponki na brzusiu to jakoś tak mi się zachciewa nagle ćwiczyć motywujące są zdjęcia dziewczyn z profilu Ewy na FB, miło popatrzeć na te zmiany

Próbuję wrzucić na luz, Anuszka, ale wiesz jak jest, gdzieś tam się zawsze pojawia myśl "o boże, spotykamy się już w tę sobotę, a ja jeszcze nie zrzuciłam tych 10 kg!!!" hahaha
stara, a głupia...

[abre90]

Fury nie nie nie, BMI liczone metodą stosowaną przez lekarzy mam w górnej normie. mówię o ilości tłuszczu(dietetyczka mi mierzy ilość tłuszczu mięśni ogólnie i w każdej części ciała itd.) nie wiem jak to możliwe, ale tak jest...
anuszka ja latem potrafiłam się zmobilizować do ćwiczeń w domu, teraz niestety nie, dlatego zaczęłam chodzić na siłownię...

dziś znowu siłownia, porządnie się namęczyłam, ale bardzo się cieszę i miałam pyszny obiad, kasza jaglana z gulaszem z wołowinki, mniammm

miłego wieczoru

[Furry Sue]

ach, ok, kumam no to tym bardziej gratuluję, skoro zrzuciłaś sadełko a mięsko zostało, podwójny sukces

melduję, że właśnie wróciłam z roweru (25km, 987kcal ) jeszcze dziś jadę do pracy, więc dodatkowe 300kcal poleci... świetna pogoda!

[anuszka21]

Ja wczoraj i dzisiaj się obżerałam ;/ jutro postanawiam sprowadzić się do porządku!!

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez anuszka21

Ja wczoraj i dzisiaj się obżerałam ;/ jutro postanawiam sprowadzić się do porządku!!

przybij piątkę! Byłam wczoraj na imprezie i oczywiście popełniłam nacięższy grzech z możliwych- słodycze i słone przekąski + alko na noc. W środę było 67,5 dziś rano 68

[abre90]

najważniejsze żebyście się następnego dnia ogarnęły. tą małą nadwyżkę szybko się zgubi
u Was też już śnieg?...

[anulciak85]

Ja 2 kg wiecej mialam dzis rano po wczorajszych 5 drinkach....

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez anulciak85

Ja 2 kg wiecej mialam dzis rano po wczorajszych 5 drinkach....

Ojej, aż tak dużo przybyło? Może rzeczywiście alko jest aż tak kaloryczne, bo jak się zastanowiłam, to nie zjadłam jakoś dużo na tej imprezie a pół kg do przodu...

[anuszka21]

Ja od dzisiaj juz dietuje, bo wczoraj tez pofolgowalam, bo bylam u babci ;/ Katarzyna, a ile Ty mierysz? Ja to zawsze tak mialam, ze jak pilam alko, to na drugi dzien potrafiłam wazyc nawet 2kg mniej. Zawsze chudlam jak pilam i chodzilam na imprezy ;/

[Kaataarzynaa1]

Ja mam 163cm wzrostu i ważę 68kg. Zauważyłam też, że jak jestem u rodziców i zajadam słodycze to nie tyję, ale jak tylko najem się na noc- od razu coś przybędze. Zresztą u mnie już sesja puka do drzwi, także koniec z imprezami i alko

[anuszka21]

to malutka jestes, zazdroszcze ;( chcialabym miec chociaz 5cm mniej ;( mam 173cm, tez ful nauki, same egzaminy teraz ;/ a nie chce mi sie totalnie ;(

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez anuszka21

to malutka jestes, zazdroszcze ;( chcialabym miec chociaz 5cm mniej ;( mam 173cm, tez ful nauki, same egzaminy teraz ;/ a nie chce mi sie totalnie ;(

Nie znam dziewczyny, która cieszyłaby się ze swojego niskiego wzrostu, oprócz mnie Koleżanka powiedziała mi, że teraz, jak schudłam, to widać, że jestem niska Wcześniej wszyscy dawali mi więcej cm

Za to dzięki wzrostowi możesz więcej ważyć!

A co studiujesz?

[anuszka21]

filologie germańską, a Ty?

[Kaataarzynaa1]

prawo. Kurczę, znowu nie wiem, co zjeść na 2 śniadanie. Macie jakieś pomysły oprócz jabłka, bułki i jogurtu?

[abre90]

może zrób sałatkę owocową? albo jajecznicę w kanapkę albo omlet/naleśnik w pojemniczek