Włochy -wizażanki z Włoch cz. III

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez paulinka1128

Napisal mi wiec pisownia jest poprawna.....moze to jakics wytwor wlasnego slowotworstwa
Ahhhh my na jutro organizujemy grila w akademiku (mam nadzieje, ze nie pada) Ustalilismy, ze sie skladamy do 8€ i zaplacilo nam dzisiaj 46 osob tak wiec bedzie impreza....az sie nie spodziewalam takich tlumow...

to bedziecie mieli dzisiaj wyzerke

Napisane przez cuciola

Czesc wloszki moje, udanej majowki. Ja wybywam na plaze, jest sloneczko. Na 12 mamy basen.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bedziesz sie tez kapac? temperatura na to pozwoli?

Princi, witaj to Twoj maz tez do Was dolaczyl?tez by mi sie takie staniki przydaly, jak takie cuda robia szkoda, ze nie mozesz zalaczyc zdjec


kurde, wyobrazcie sobie, ze przed 7 opadla mgla i dopiero przed 10 zniknela.... mialam wrazenie jakbym w saunie siedziala

[cuciola]

Princi, to widze ze wszyscy w pl sie przeziebili. Mi dzieci tez daja czadu, rozpuscili sie troche..tak to jest ze w pl sie nie odpoczywazawsze cos do roboty


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sjoanna]

Princi - a dlaczego Flavio jesc ci nie chcial w Polsce? Przeciez chyba calkowicie inaczej nie gotujesz?

Od tygodnia gdzies tak pieknie pachnie mi jasmin z ogrodka niedaleko.
I akacje tez. W Polsce sa oznaka zblizajacych sie wakacji.
Ale pogoda i u mnie sie zepsula - wczoraj po poludniu przyszly chmury i popadywalo troszke - ale nie tak mocno zeby zmyc piasek z Sahary nawiany kiedys na balkon i samochody.

Dzisiaj na sniadanko zjadlam 2 kromeczki chlebka jaki upieklam z wlasnego zakwasu z dodatkiem drozdzy bo on mlodziutki jeszcze - 11 dniowy dopiero i nie dalby rade sam.
Ale smak - mowie wam - cudny! Z miodem i sokiem pomaranczowym.
Potem wstawie na fb zdjecie chleba i ciasteczek.

[alcon]

Tak piszecie o tych stanikach, że chyba też się wybiorę do brafitterki w PL

Sjoanna nadal ćwiczysz z Chodakowską? Zrobiłam kilka razy skalpel...
Nie uważasz,że ona robi za dużo powtórzeń? ja jakoś nie mogę się przekonać do kilku serii na jedną partię mięśni. Tzn.ja robię na przemian raz prawa raz lewa po dwie serie, a nie tak jak ona od razu po dwie serie na jedną nogę a potem na drugą.

Cuciola wypoczywaj nad Bałtykiem

Princi w pon.miała rozmowę na fajne stanowisko, asystentka lidera projektu. Generalnie bardzo podoba mi się ten projekt, więc mam ogromne nadzieje... z drugiej strony rozmowa była po angielsku i nie jestem na 100% zadowolona z mojego wyczynu...także czekam na odp.
Buziak małego Flavia

[mmarcepan]

sjoanna jak zwykle zachciało mi się jeść czytając twój post

alcon polecam jak mowilam brafittingu to powinno się w szkołach uczyć
podziwiam cię że ćwiczysz z Ewą...

a ja dzisiaj wybieram się w końcu na siłownię bo dorwalam z przyjaciółką fajną promocję i się zapisałyśmy jestem ciekawa czy mi się uda ćwiczyć i w klubie i z Jillian...

Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

[cucciola79]

Hej hej ale u mnie dzisiaj paskudnie leje od rana

Bentornati princi e Flavioopowiadaj co tam porabialiscie ciekawego??!!

[alcon]

Napisane przez mmarcepan

sjoanna jak zwykle zachciało mi się jeść czytając twój post

alcon polecam jak mowilam brafittingu to powinno się w szkołach uczyć
podziwiam cię że ćwiczysz z Ewą...

a ja dzisiaj wybieram się w końcu na siłownię bo dorwalam z przyjaciółką fajną promocję i się zapisałyśmy jestem ciekawa czy mi się uda ćwiczyć i w klubie i z Jillian...

Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

Jeśli będziesz miała chwilę czasu w domu na pewno uda ci się kontynuować z Jillian.Poza tym sport wciąga, a tym bardziej,że po jakimś czasie widzi się efektyto bardzo motywuje.

Co do pogrubionego-ja tak robię. Trzy, cztery razy chodzę do klubu(od stycznia) i dodatkowo od jakiegoś czasu staram się 3 razy w tygodniu zrobić skalpel.

Ostatnio zrobiłam mały research w miasteczkach w promieniu trzdziestukilku kilometrów i żaden sklep z bielizną nie oferuje brafittingu. I zaczęłam na prawdę intensywnie myśleć nad otworzeniem jakiegoś sklepu. Jedynym moim problemem są pieniądze, których nie mam a w kredyt nie chciałabym się bawić.... bo jednak zawsze jest ryzyko,że te pieniądze przepadną....

[mmarcepan]

dokładnie, bo to zawsze problem nie mojej motywacji a możliwości czasowo-przestrzenne
super pomysł na biznes u Mediolanie też by się taki sklep przydał bo najlepszy stanik kupiłam tu e Decathlonie

Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

[sjoanna]

No niestety przestalam cwiczyc jak mnie przeziebienie wzielo.

No i niewygodnie mi bo musze laptop do salonu przestawiac - a co za tym idzie i male przemeblowanie tam robic zeby miec miejsce na cwiczenia i na postawienie laptopa - bo na kablu mi chodzi a nie na baterii.

A co do cwiczen najpierw na jedna noge potem na druga - troche sie przyzwyczailam bo Jilian tez dluzej pracowala z jedna.
Nie tak jak na areobicu co chodzilam - prawa-lewa na przemian.
Podobno wtedy lepiej miesnie pracuja.

Alcon - slyszalam ze w Niemczech pierwsza stronke o braffitingu prowadza Polki.

[alcon]

Napisane przez sjoanna

No niestety przestalam cwiczyc jak mnie przeziebienie wzielo.

No i niewygodnie mi bo musze laptop do salonu przestawiac - a co za tym idzie i male przemeblowanie tam robic zeby miec miejsce na cwiczenia i na postawienie laptopa - bo na kablu mi chodzi a nie na baterii.

A co do cwiczen najpierw na jedna noge potem na druga - troche sie przyzwyczailam bo Jilian tez dluzej pracowala z jedna.
Nie tak jak na areobicu co chodzilam - prawa-lewa na przemian.
Podobno wtedy lepiej miesnie pracuja.

Alcon - slyszalam ze w Niemczech pierwsza stronke o braffitingu prowadza Polki.

Tak,wiem byłam na ichnej stronce. Myślę,że to stanie się coraz bardziej popularne. W większych miastach są takie sklepy, ale u mnie tutaj na wsi, to nie ma. A wiesz... jechać 70-100 km po biustonosz.... dlaczego nie kupić go na miejscu??? Poza tym wymyśliłam sobie,że mogłabym też tak trochę ideowo do tego podejść... współpraca z jakąś przychodnią- badania profilaktyczne itd. Wiecie...tak generalnie zająć się cyckami

[mmarcepan]

Napisane przez alcon

Tak,wiem byłam na ichnej stronce. Myślę,że to stanie się coraz bardziej popularne. W większych miastach są takie sklepy, ale u mnie tutaj na wsi, to nie ma. A wiesz... jechać 70-100 km po biustonosz.... dlaczego nie kupić go na miejscu??? Poza tym wymyśliłam sobie,że mogłabym też tak trochę ideowo do tego podejść... współpraca z jakąś przychodnią- badania profilaktyczne itd. Wiecie...tak generalnie zająć się cyckami

:thumbup:

Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez sjoanna

Princi - a dlaczego Flavio jesc ci nie chcial w Polsce? Przeciez chyba calkowicie inaczej nie gotujesz?

Od tygodnia gdzies tak pieknie pachnie mi jasmin z ogrodka niedaleko.
I akacje tez. W Polsce sa oznaka zblizajacych sie wakacji.
Ale pogoda i u mnie sie zepsula - wczoraj po poludniu przyszly chmury i popadywalo troszke - ale nie tak mocno zeby zmyc piasek z Sahary nawiany kiedys na balkon i samochody.

Dzisiaj na sniadanko zjadlam 2 kromeczki chlebka jaki upieklam z wlasnego zakwasu z dodatkiem drozdzy bo on mlodziutki jeszcze - 11 dniowy dopiero i nie dalby rade sam.
Ale smak - mowie wam - cudny! Z miodem i sokiem pomaranczowym.
Potem wstawie na fb zdjecie chleba i ciasteczek.

u mnie to samo bylo pere dni temu. wszystkie samochody brudne, a dzisiaj pada, to sie moze umyja...
tez mi sie marzy taki chlebek, ale troche cackania jest z tym zakwasem.
tez lubie jak wszystko kwitnie. teraz takie drzewa kwitna na rozowo. w PL to jednak tak skromniej jest

Napisane przez mmarcepan

sjoanna jak zwykle zachciało mi się jeść czytając twój post

alcon polecam jak mowilam brafittingu to powinno się w szkołach uczyć
podziwiam cię że ćwiczysz z Ewą...

a ja dzisiaj wybieram się w końcu na siłownię bo dorwalam z przyjaciółką fajną promocję i się zapisałyśmy jestem ciekawa czy mi się uda ćwiczyć i w klubie i z Jillian...

Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

no wlasnie. zamiast uczyc pozytecznych rzeczy, to ucza pierd** ktore i tak sie zapomnie. a Ty widze ze bardzo aktywna jestes teraz jak TZ nie ma (chodzi o silownie). jak przyjedzie, to Cie nie pozna

[sjoanna]

Napisane przez alcon

Tak,wiem byłam na ichnej stronce. Myślę,że to stanie się coraz bardziej popularne. W większych miastach są takie sklepy, ale u mnie tutaj na wsi, to nie ma. A wiesz... jechać 70-100 km po biustonosz.... dlaczego nie kupić go na miejscu??? Poza tym wymyśliłam sobie,że mogłabym też tak trochę ideowo do tego podejść... współpraca z jakąś przychodnią- badania profilaktyczne itd. Wiecie...tak generalnie zająć się cyckami

Pomysl na biznes dobry!
Choc wiesz - ja jezdzilam do sklepu do Krakowa 80 km.
A zeby kupic stanik bezramiaczkowy do sukni slubnej jechalam autobusem a potem na piechotke przez centrum Krakowa w zimie. Latwo nie bylo.

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4060299 1]u mnie to samo bylo pere dni temu. wszystkie samochody brudne, a dzisiaj pada, to sie moze umyja...
tez mi sie marzy taki chlebek, ale troche cackania jest z tym zakwasem.
tez lubie jak wszystko kwitnie. teraz takie drzewa kwitna na rozowo. w PL to jednak tak skromniej jest
[/QUOTE]

U mnie sie nie umyly - ani balkon - choc chwile temu skonczyl sie dosyc mocny deszcz.
Jakbys bardzo chciala a nie chce ci sie go samej produkowac to widzialam kiedys stronke gdzie mozna dostac adres kogos kto ma lievito madre do oddania.
No i moze by sprzedali w piekarni - jak to robia niektorzy.

[cuciola]

Czesc dziewczyny u mnie slonce..dzis i jutro juz ostatnie zajecia (basen..zajecia sportowe i spotkanie pet therapy z psem) i powoli pakujemy walizki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mmarcepan]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4060299 1]u mnie to samo bylo pere dni temu. wszystkie samochody brudne, a dzisiaj pada, to sie moze umyja...
tez mi sie marzy taki chlebek, ale troche cackania jest z tym zakwasem.
tez lubie jak wszystko kwitnie. teraz takie drzewa kwitna na rozowo. w PL to jednak tak skromniej jest


no wlasnie. zamiast uczyc pozytecznych rzeczy, to ucza pierd** ktore i tak sie zapomnie. a Ty widze ze bardzo aktywna jestes teraz jak TZ nie ma (chodzi o silownie). jak przyjedzie, to Cie nie pozna [/QUOTE]
bo Tz to po prostu d... zawraca i tyle - gorzej niż z dzieckiem oczywiście żartuję no ale jak faceta no e ma w domu to jakoś jest tak łatwiej wszystko ogarnąć np. dzisiaj wstałam o 5:30 żeby śmigać od 7 w siłowni - super mi było a ja nienawidzę wcześnie wstawać i zwykle tego nie robię

Napisane przez sjoanna

Pomysl na biznes dobry!
Choc wiesz - ja jezdzilam do sklepu do Krakowa 80 km.
A zeby kupic stanik bezramiaczkowy do sukni slubnej jechalam autobusem a potem na piechotke przez centrum Krakowa w zimie. Latwo nie bylo.



U mnie sie nie umyly - ani balkon - choc chwile temu skonczyl sie dosyc mocny deszcz.
Jakbys bardzo chciala a nie chce ci sie go samej produkowac to widzialam kiedys stronke gdzie mozna dostac adres kogos kto ma lievito madre do oddania.
No i moze by sprzedali w piekarni - jak to robia niektorzy.

ja nie chcę sklamac ale chyba lievito madre widziałam w jednym z tych ekologicznych sklepów...może też bym coś upiekla albo tz bym namówiła

tu u mnie taki lepszy zdrowszy chleb jedt strasznie drogi, ok 6-7 euro za kilo...

Napisane przez cuciola

Czesc dziewczyny u mnie slonce..dzis i jutro juz ostatnie zajecia (basen..zajecia sportowe i spotkanie pet therapy z psem) i powoli pakujemy walizki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cześć cuci fajnie że się odzywasz i cieszę się że masz ładną pogodę cmok


Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

[sjoanna]

Napisane przez cuciola

Czesc dziewczyny u mnie slonce..dzis i jutro juz ostatnie zajecia (basen..zajecia sportowe i spotkanie pet therapy z psem) i powoli pakujemy walizki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie spedzony czas!
Mnie by sie taka psia terapia przydala - zeby mnie ktos do codziennego ruchu zmuszal bo ciezko odwlok podniesc z krzesla.

Napisane przez mmarcepan

bo Tz to po prostu d... zawraca i tyle - gorzej niż z dzieckiem oczywiście żartuję no ale jak faceta no e ma w domu to jakoś jest tak łatwiej wszystko ogarnąć np. dzisiaj wstałam o 5:30 żeby śmigać od 7 w siłowni - super mi było a ja nienawidzę wcześnie wstawać i zwykle tego nie robię

Ale ci sie chcialo

ja nie chcę sklamac ale chyba lievito madre widziałam w jednym z tych ekologicznych sklepów...może też bym coś upiekla albo tz bym namówiła

tu u mnie taki lepszy zdrowszy chleb jedt strasznie drogi, ok 6-7 euro za kilo...

Kupilam kiedys lievito madre wysuszone w supermarkecie ale nie pieklam jeszcze na nim.
Poza tym ma dodatek drozdzy wiec na hodowle sie nie nadaje.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez mmarcepan

bo Tz to po prostu d... zawraca i tyle - gorzej niż z dzieckiem oczywiście żartuję no ale jak faceta no e ma w domu to jakoś jest tak łatwiej wszystko ogarnąć np. dzisiaj wstałam o 5:30 żeby śmigać od 7 w siłowni - super mi było a ja nienawidzę wcześnie wstawać i zwykle tego nie robię



ja nie chcę sklamac ale chyba lievito madre widziałam w jednym z tych ekologicznych sklepów...może też bym coś upiekla albo tz bym namówiła

tu u mnie taki lepszy zdrowszy chleb jedt strasznie drogi, ok 6-7 euro za kilo...



Cześć cuci fajnie że się odzywasz i cieszę się że masz ładną pogodę cmok


Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

u mnie tez chleb jest strasznie drogi i dlatego tez rzadko go kupuje

Napisane przez sjoanna

Fajnie spedzony czas!
Mnie by sie taka psia terapia przydala - zeby mnie ktos do codziennego ruchu zmuszal bo ciezko odwlok podniesc z krzesla.

ja slyszalam o tym lievito madre, ale nie wiedzialam ze to bedzie zakwas na polski moze powinnam sie tym zaineresowac. a tak pozatym to musze sobie kupic siemie lniane, zeby zrobic zdrowy chlebek

[principessina]

Hej Dziewczyny rozlozylam sie na dobre, wczoraj to myslalam ze padne, dzis juz troche lepiej, wszyscy jestesmy chorzy, w domu syf nie z tej ziemi, ledwo obiad ugotowalam

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4058552 4]to bedziecie mieli dzisiaj wyzerke


bedziesz sie tez kapac? temperatura na to pozwoli?

Princi, witaj to Twoj maz tez do Was dolaczyl?tez by mi sie takie staniki przydaly, jak takie cuda robia szkoda, ze nie mozesz zalaczyc zdjec


kurde, wyobrazcie sobie, ze przed 7 opadla mgla i dopiero przed 10 zniknela.... mialam wrazenie jakbym w saunie siedziala[/QUOTE]
tak maz do nas pozniej dolecial i tylko sie wkurzal, bo on to by tylko lazil i zwiedzal, a ja musialam pare rzeczy zalatwic, no i musil siedziec z Flavciem, raz nawet z rana zawiozlam ich pod zoo, a pozniej sama jak ten pielgrzym w nast. autobus zeby pozalatwiac sprawy na drugi koniec Wawy i pozniej znowu po nich o nic sobie nie odpoczelam
co do staniczkow wlasnie jeden ten bialy mieli w promocji nieduzo zaplacilam,bo 139 zl, ale czarny juz troszke kosztowal, ale mozna zawsze cos "upolowac" a Ty to nie widzialam zebys bez biustu byla

Napisane przez cuciola

Princi, to widze ze wszyscy w pl sie przeziebili. Mi dzieci tez daja czadu, rozpuscili sie troche..tak to jest ze w pl sie nie odpoczywazawsze cos do roboty


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak wlasnie to jest zawsze jest cos do zalatwienia, a Ty kiedy wracasz, upilas juz cos sobie?

Napisane przez sjoanna

Princi - a dlaczego Flavio jesc ci nie chcial w Polsce? Przeciez chyba calkowicie inaczej nie gotujesz?

no wlasnie ja raczej wloska kuchnie gotuje, czasem jakas zupe, a np. polskie miesa ta sa zazwyczaj smazone lub doprawione sosami, pierogi smakowaly, ale golabki juz nie, bo troche za "pikantne", mysle ze jak polskie dziecko takie male przylecialoby do Wloch tez by troche grymasilo, takie sa chyba dzieci, ale cucciola79 chyba pisala ze Fiammi wszystko palaszowala w Pl? zyc nie umierac, ja to sie zmoim nadenerwuje, a teraz jeszcze sie taki okropny zrobil, cucciola79 jak tam mala? tez czasem podnosi raczki na kogos i w ogole taka nerwowa jest jak czegos nie dostaje? mi juz rece opadaja oj niedobry sie zrobil Flavio, mam nadzieje ze to taka faza?

mmarcepan a mowila ta ekspedientka z Chmielnej, ze planuja otworzyc sklep w Mediolanie

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez principessina

tak maz do nas pozniej dolecial i tylko sie wkurzal, bo on to by tylko lazil i zwiedzal, a ja musialam pare rzeczy zalatwic, no i musil siedziec z Flavciem, raz nawet z rana zawiozlam ich pod zoo, a pozniej sama jak ten pielgrzym w nast. autobus zeby pozalatwiac sprawy na drugi koniec Wawy i pozniej znowu po nich o nic sobie nie odpoczelam
co do staniczkow wlasnie jeden ten bialy mieli w promocji nieduzo zaplacilam,bo 139 zl, ale czarny juz troszke kosztowal, ale mozna zawsze cos "upolowac" a Ty to nie widzialam zebys bez biustu byla

a moj to by tylko jadl

a skad wiesz? przeciez na zdjeciach nie stoje naga zartuje, mam mizerne B. musze sie push-up'ami ratowac ...

[cuciola]

Sjoanna wez jakiegos psiaka ze schroniska na spacerek-bedzie przyjemne z pozytecznym

Princi, kupilam sobie srebrna przywieszke z bursztynem i swieczke ozdobiona a tak to tez pamiatki dla rodziny M. I kosmetyki.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cucciola79]

Napisane przez principessina

no wlasnie ja raczej wloska kuchnie gotuje, czasem jakas zupe, a np. polskie miesa ta sa zazwyczaj smazone lub doprawione sosami, pierogi smakowaly, ale golabki juz nie, bo troche za "pikantne", mysle ze jak polskie dziecko takie male przylecialoby do Wloch tez by troche grymasilo, takie sa chyba dzieci, ale cucciola79 chyba pisala ze Fiammi wszystko palaszowala w Pl? zyc nie umierac, ja to sie zmoim nadenerwuje, a teraz jeszcze sie taki okropny zrobil, cucciola79 jak tam mala? tez czasem podnosi raczki na kogos i w ogole taka nerwowa jest jak czegos nie dostaje? mi juz rece opadaja oj niedobry sie zrobil Flavio, mam nadzieje ze to taka faza?

co do jedzonka to u nas od urodzenia z Fiammi jest maly zarloczek i nie mamy problemu czy to Wlochy czy Polska
kochana slynny Bunt 2 latkaroznie go dzieci przechodza jedni gorzej drudzy lepiej trzeba przezycu nas jak mala cos chce a jej nie wolno tez zaczyna sie denerwowac ja jej wszystko spokojnie tlumacze jak sie nie da zostawiam ja na chwilke sama i przechodzi
Zdrowiejcie bo tu lato

[bambi1980]

Czesc dziewczynki,
ja po dluzszej przerwie znow sie zglaszam. W miedzyczasie bylam w Polsce pozalatwiac sprawy zwiazane z weselem - niektore rzeczy sie wyklarowaly inne skomplikowaly ale ogolnie do przodu.
Teraz jestem w biurze - na szczescie tylko do poludnia bo glowa mi opada ze zmeczenia. Ostatnio to tylko bym spala.. O wakacje gdzies daleko daleko w niedosciglej przyszlosci - w tym roku chyba nigdzie nie pojedziemy (chyba ze do Polski zalatwiac dokumenty). Za duzo pieniedzy nas bedzie to weselicho kosztowac.
Rozdalam juz mniej wiecej zaproszenia - w pracy dalam wszystkim z dzialu biurowego - i troche jestem zawiedziona reakcjami. raczej wszczyscy "zaslaniaja" sie ze "to sie okaze.. zobaczymy jak z praca" itp... Moze ja jestem inna - ale ja takie wiadomosi przyjmuje z entuzjazmem - i gdy mam okazje jeszcze zobaczyc inne miejsce i inne tradycje to skacze pod niebo. No trudno - maja mi dac znac. Ja np. w czerwcu jade na wesele do Bialegostoku - kolezanka wychodzi za Anglika. fakt- nie jest mi to na reke z powodow finansowych (wlasnie teraz przed moim weselem) ale postanowilam ze jade - bo innej takiej okazji nie bedzie.
A jeszcze jedno mi sie przypomnialo - wiecie jakie mialam ostatnio "przejscia" w urzedzie! Zorientowali sie ze mam drugie imie (chyba w Polsce wiekszosc z nas ma 2 imiona?) i ktorego mi nie wpisali do Carta Identita i Codice Fiscale. Musialam wszystkie dokumenty wymieniac i jeszcze z pyskiem na mnie ze JA sie nie zorientowalam. Ja nie dosc ze musialam kase wydac to jeszcze pretensje za ich bledy! Zagrzala mnie babka totalnie!
Co tam fajnego robicie?

[sjoanna]

Napisane przez cuciola

Sjoanna wez jakiegos psiaka ze schroniska na spacerek-bedzie przyjemne z pozytecznym

Nawet nie wiedzialam ze w Latinie jest schronisko.
Jak zaczelam ogladac zdjecia to zaczelam plakac.
Takie biedne slodziaki.

Napisane przez bambi1980

Czesc dziewczynki,
ja po dluzszej przerwie znow sie zglaszam. W miedzyczasie bylam w Polsce pozalatwiac sprawy zwiazane z weselem - niektore rzeczy sie wyklarowaly inne skomplikowaly ale ogolnie do przodu.
Teraz jestem w biurze - na szczescie tylko do poludnia bo glowa mi opada ze zmeczenia. Ostatnio to tylko bym spala.. O wakacje gdzies daleko daleko w niedosciglej przyszlosci - w tym roku chyba nigdzie nie pojedziemy (chyba ze do Polski zalatwiac dokumenty). Za duzo pieniedzy nas bedzie to weselicho kosztowac.
Rozdalam juz mniej wiecej zaproszenia - w pracy dalam wszystkim z dzialu biurowego - i troche jestem zawiedziona reakcjami. raczej wszczyscy "zaslaniaja" sie ze "to sie okaze.. zobaczymy jak z praca" itp... Moze ja jestem inna - ale ja takie wiadomosi przyjmuje z entuzjazmem - i gdy mam okazje jeszcze zobaczyc inne miejsce i inne tradycje to skacze pod niebo. No trudno - maja mi dac znac. Ja np. w czerwcu jade na wesele do Bialegostoku - kolezanka wychodzi za Anglika. fakt- nie jest mi to na reke z powodow finansowych (wlasnie teraz przed moim weselem) ale postanowilam ze jade - bo innej takiej okazji nie bedzie.
A jeszcze jedno mi sie przypomnialo - wiecie jakie mialam ostatnio "przejscia" w urzedzie! Zorientowali sie ze mam drugie imie (chyba w Polsce wiekszosc z nas ma 2 imiona?) i ktorego mi nie wpisali do Carta Identita i Codice Fiscale. Musialam wszystkie dokumenty wymieniac i jeszcze z pyskiem na mnie ze JA sie nie zorientowalam. Ja nie dosc ze musialam kase wydac to jeszcze pretensje za ich bledy! Zagrzala mnie babka totalnie!
Co tam fajnego robicie?

Powiem ci ze zdziwilaby mnie inna reakcja - dla Wlochow wyjazd do takiego dalekiego i nieznanego kraju jak Polska to duze wyzwanie.
A co jesli nie znaja tam pasty?
Czy nie bedzie im za zimno?
Czy wreszcie ich jakis polarny niedzwiedz nie zaatakuje?

Mam nadzieje ze rozpoznalas spora dawke sarkazmu z rana.

A podwojne imie tez mam i pamietam o nim przy dokumentach - zeby nie bylo problemu. Tak wiec od poczatku i dowod w Polsce i tutaj carta identita zrobione byly na dwa imiona.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Bambi, zaloze sie, ze jakby slub byl we Francji czy w Niemczech, to juz by entuzjazm byl. a moze tu chodzi o koszty zwiazane z podroza i noclegiem. tez tanio nie jest

[mmarcepan]

Napisane przez bambi1980

Czesc dziewczynki,
ja po dluzszej przerwie znow sie zglaszam. W miedzyczasie bylam w Polsce pozalatwiac sprawy zwiazane z weselem - niektore rzeczy sie wyklarowaly inne skomplikowaly ale ogolnie do przodu.
Teraz jestem w biurze - na szczescie tylko do poludnia bo glowa mi opada ze zmeczenia. Ostatnio to tylko bym spala.. O wakacje gdzies daleko daleko w niedosciglej przyszlosci - w tym roku chyba nigdzie nie pojedziemy (chyba ze do Polski zalatwiac dokumenty). Za duzo pieniedzy nas bedzie to weselicho kosztowac.
Rozdalam juz mniej wiecej zaproszenia - w pracy dalam wszystkim z dzialu biurowego - i troche jestem zawiedziona reakcjami. raczej wszczyscy "zaslaniaja" sie ze "to sie okaze.. zobaczymy jak z praca" itp... Moze ja jestem inna - ale ja takie wiadomosi przyjmuje z entuzjazmem - i gdy mam okazje jeszcze zobaczyc inne miejsce i inne tradycje to skacze pod niebo. No trudno - maja mi dac znac. Ja np. w czerwcu jade na wesele do Bialegostoku - kolezanka wychodzi za Anglika. fakt- nie jest mi to na reke z powodow finansowych (wlasnie teraz przed moim weselem) ale postanowilam ze jade - bo innej takiej okazji nie bedzie.
A jeszcze jedno mi sie przypomnialo - wiecie jakie mialam ostatnio "przejscia" w urzedzie! Zorientowali sie ze mam drugie imie (chyba w Polsce wiekszosc z nas ma 2 imiona?) i ktorego mi nie wpisali do Carta Identita i Codice Fiscale. Musialam wszystkie dokumenty wymieniac i jeszcze z pyskiem na mnie ze JA sie nie zorientowalam. Ja nie dosc ze musialam kase wydac to jeszcze pretensje za ich bledy! Zagrzala mnie babka totalnie!
Co tam fajnego robicie?

Przykro mi że czujesz się zawiedziona takimi reakcjami chociaż może to lepiej bo gdyby ktoś z twoich kolegów był najpierw bardzo entuzjastycznie nastawiony a potem nawet nie raczył dać znać że go nie będzie mogłoby być ci jeszcze bardziej przykro (coś takiego spotkało moją koleżankę na jej ślubie).

U mnie dzisiaj jest prywatne zebranie condominio. ..czasem mam wrażenie że przy włoskich condominio Alternatywy 4 to pikuś U mnie tym razem się zbierają w sprawie oświetlenia podwórka...bo niby za mało oświetlone...pewnie...naj lepiej żeby było jasno jak na San Siro... nie muszę mówić że zebranie olalam

Napisane przez sjoanna

Nawet nie wiedzialam ze w Latinie jest schronisko.
Jak zaczelam ogladac zdjecia to zaczelam plakac.
Takie biedne slodziaki.


Powiem ci ze zdziwilaby mnie inna reakcja - dla Wlochow wyjazd do takiego dalekiego i nieznanego kraju jak Polska to duze wyzwanie.
A co jesli nie znaja tam pasty?
Czy nie bedzie im za zimno?
Czy wreszcie ich jakis polarny niedzwiedz nie zaatakuje?

Mam nadzieje ze rozpoznalas spora dawke sarkazmu z rana.

A podwojne imie tez mam i pamietam o nim przy dokumentach - zeby nie bylo problemu. Tak wiec od poczatku i dowod w Polsce i tutaj carta identita zrobione byly na dwa imiona.

hahahahahahaha



[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4063014 2]Bambi, zaloze sie, ze jakby slub byl we Francji czy w Niemczech, to juz by entuzjazm byl. a moze tu chodzi o koszty zwiazane z podroza i noclegiem. tez tanio nie jest[/QUOTE]


Inviato dal mio GT-I9300 con Tapatalk 2

[principessina]

Dzien doberek, normalnie lato, tylko o wiosnie zapomnieli hehe co porabiacie w ten weekend? ja czuje sie lepiej, ale z kolei dostalam okresu, wiec teraz brzuch mnie boli

sjoanna ale sie usmialam z Twojego postu

bambi moim zdaniem to chodzi o urlop i koszta, nie martw sie jak kazdy sobie przemysli i rozplanuje to przyleci na Wasz slub, u nas to bylo tak ze wiele osob nie wiedzialo nawet jak zarezerwowac bilet przez ineternet i moj maz robil ludziom rezerwacje

mmarcepan my tez czesto olewamy te zabrania condominio, wiecznie tylko sie kloca, a takie zebranie czesto trwa do polnocy

cucciola79 za dobrze masz sie z ta swoja corcia, ladnie je, ladnie spi, tylko nam sie chyba trafil trudny egzemplarz

[cuciola]

Czesc, pakujemy dzieciaki i jutro wyjazd. Trzeba bylo poprowadzic niezle dochodzenie zeby sie dowiedziec czyje skarpetki lezaly sobie tu i tam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bambi1980]

Napisane przez sjoanna

Powiem ci ze zdziwilaby mnie inna reakcja - dla Wlochow wyjazd do takiego dalekiego i nieznanego kraju jak Polska to duze wyzwanie.
A co jesli nie znaja tam pasty?
Czy nie bedzie im za zimno?
Czy wreszcie ich jakis polarny niedzwiedz nie zaatakuje?

Mam nadzieje ze rozpoznalas spora dawke sarkazmu z rana.

Z tego akurat zawsze sie bardzo smiejemy Rzeczywiscie rodzinka ktora przyjezdza (to ok 15 osob) - traktuje to nasze wesele jak wycieczke krajoznawcza. sa bardzo podekscytowani i ciagle o cos pytaja. Maja juz zamowione bilety na Ryanair do Krakowa i sie ciesza. 2 osoby (ciotka z wujkiem) przyjezdzaja samochodem i biora zaopatrzenie pasty i sugo na 2 pozostale dni ktore spedza w Polsce. Ja juz przestalam ich przekonywac, ze maja dac spokoj, i ze u nas tez to wszystko jest. Jak sie uparli to niech wioza. Ogiolnie cala rodzina TZ jest w trudnej sytuacji finansowej i sa albo na zasilkach albo bezrobotni, albo z kolei pracuja ale nie dostaja kasy - wiec wszystkim mowimy, ze maja absolutnie nie myslec o prezentach.
To o czym wczesniej pisalam - to reakcje ludzi z pracy. W tym dwoch szefow, ktorzy akurat na brak kasy nie moga narzekac, kolega inzynier z kolei nie ma dzieci i mieszka w mieszkaniu ktore dostal od matki, plus kolezanka (szwagierka szefa) z mezem ktory dobrze zarabia w Mediolanie. Wiec raczej to nie kwestia pieniedzy tylko tego ze im sie wysilic nie chce. Przeciez nie zapraszam kogos na moj slub bo czegos chce - ale dlatego ze akurat te osoby, z ktorymi codziennie przebywam i bede przebywac jeszcze dlugo.
w innej firmie z holdingu wlasnie wczoraj zenil sie taki jeden Carlo - pytalam go ostatnio czy zaprasza kogos z pracy a on na to ze nikogo. Mnie szczeka opadla - przeciez widze ze przyjazni sie z 2 innymi kolesiami i w ogole ich nie wzial pod uwage. Ja bym sie obrazila
I pewnie u mnie w pracy tez tak by bylo: gdybym nie zaprosila to by byla obraza, a jak juz zaprosilam to za ciezko sie zorganizowac.
Wlasnie moj Tz pichci ryz z szafranem hmmmmmm.. uwielbiam to!

u nas zimno sie zrobilo - nie to co u Ciebie princi.. ciesz sie latem!
Ale wiecie co - 2 dni temu mialam sen-thriller!!! Prosze nie obrazcie sie osoby z poludnia!! Snilo mi sie, ze moj Tz uznal ze przeprowadzamy sie na poludnie Italii a ja probowalam znalezc prace. Pracodawcy zapraszali mnie na rozmowy kwalifikacyjne dajac mi za zajecie np. segregowanie materialow archiwalnych i mowiac ze ta praca jest na umowe na czas okreslony i a ten czas to bedzie tydzien A ja taka przerazona pytalam " no a co z ZUS-em??" i tak chodzilam na te rozmowy na jakies smieszne stanowiska, obudzialam sie zlana potem i jak sie ucieszylam ze pojde do pracy na 8.00!!

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Bambi, jak sie zenil niedawno kolega z pracy TZ, to zaprosil tylko niektore osoby z pracy, te bardziej wyuczone, co pracuja przy komputerze. jakby byl normalny, to by zaprosil wszystkich, ale dla nas lepiej bylo tak, przynajmniej nie trzeba bylo dawac prezentu


a u mnie jest pochmurnie i ta wilgotnosc mnie wykancza. po bieganiu bylam tak spocona, jakbym sie olejem wysmarowala

[cucciola79]

Napisane przez principessina

cucciola79 za dobrze masz sie z ta swoja corcia, ladnie je, ladnie spi, tylko nam sie chyba trafil trudny egzemplarz

ojj jak to z dziecmiz czasem wyrastajaa jak sie macie??

Napisane przez bambi1980

Z tego akurat zawsze sie bardzo smiejemy Rzeczywiscie rodzinka ktora przyjezdza (to ok 15 osob) - traktuje to nasze wesele jak wycieczke krajoznawcza. sa bardzo podekscytowani i ciagle o cos pytaja. Maja juz zamowione bilety na Ryanair do Krakowa i sie ciesza. 2 osoby (ciotka z wujkiem) przyjezdzaja samochodem i biora zaopatrzenie pasty i sugo na 2 pozostale dni ktore spedza w Polsce. Ja juz przestalam ich przekonywac, ze maja dac spokoj, i ze u nas tez to wszystko jest. Jak sie uparli to niech wioza. Ogiolnie cala rodzina TZ jest w trudnej sytuacji finansowej i sa albo na zasilkach albo bezrobotni, albo z kolei pracuja ale nie dostaja kasy - wiec wszystkim mowimy, ze maja absolutnie nie myslec o prezentach.
To o czym wczesniej pisalam - to reakcje ludzi z pracy. W tym dwoch szefow, ktorzy akurat na brak kasy nie moga narzekac, kolega inzynier z kolei nie ma dzieci i mieszka w mieszkaniu ktore dostal od matki, plus kolezanka (szwagierka szefa) z mezem ktory dobrze zarabia w Mediolanie. Wiec raczej to nie kwestia pieniedzy tylko tego ze im sie wysilic nie chce. Przeciez nie zapraszam kogos na moj slub bo czegos chce - ale dlatego ze akurat te osoby, z ktorymi codziennie przebywam i bede przebywac jeszcze dlugo.
w innej firmie z holdingu wlasnie wczoraj zenil sie taki jeden Carlo - pytalam go ostatnio czy zaprasza kogos z pracy a on na to ze nikogo. Mnie szczeka opadla - przeciez widze ze przyjazni sie z 2 innymi kolesiami i w ogole ich nie wzial pod uwage. Ja bym sie obrazila
I pewnie u mnie w pracy tez tak by bylo: gdybym nie zaprosila to by byla obraza, a jak juz zaprosilam to za ciezko sie zorganizowac.
Wlasnie moj Tz pichci ryz z szafranem hmmmmmm.. uwielbiam to!
!

mniam mniam tez uwielbiam ryz z szafranem

wiesz tak sobie pomyslalam,ze pewnie taki wyjazd to dla nich tez wydatek a poza tym jak ja tu slysze po naszych znajomych to do Polski malo kto by pojechal bo jak twierdza tam nic nie mano ale kto wie??!!wesele to wesele!!

a jak Ty sie kochana czujesz??