Zuzana Light

[konspiracja]

Napisane przez malvinus

ten TGU jest kiepski, zobacz ten:
http://www.youtube.com/watch?v=T7bldKU6bvI
tu chodzi o precyzje nie o szybkosc

Dzięki, tutaj nie wygląda to łatwo. I dopiero tu dobrze widac ze chodzi o utrzymanie cieżaru w jednym miejscu...

U mnie wczoraj zwow 65. Staram sie wybierac te ulubione bo przez ten upał utrudnienia spore...

[mivol]

Zrobiłam wczoraj zwow 4, joł

[hania811]

Napisane przez konspiracja

Dzięki, tutaj nie wygląda to łatwo. I dopiero tu dobrze widac ze chodzi o utrzymanie cieżaru w jednym miejscu...

U mnie wczoraj zwow 65. Staram sie wybierac te ulubione bo przez ten upał utrudnienia spore...

też się tak staram dobierać...dziś padło na 55...płynę po nim, ale fajnie mi się cwiczyło

[konspiracja]

Ja wczoraj lajtowy #5 a i tak byłam mokra...
Ale wcześniej jeszcze grałam z bąblem w parku w nogę

Wiecie jaki numer, jak ćwiczyłam ostatnio wroclili moi chłopcy, synek (3latka) podbiegł do monitora i mówi: "Mama, to przecież Ty tam ćwiczysz"
Spodobało mu się bo wczoraj też mówi, "mama a poćwiczymy dzisiaj z panią"

[charlizeee]

Ja wczoraj zrobiłam 68
konspiracja ale Twoj synek fajniutki mój jak ja ćwicze to staje obok i biega w miejscu i próbuje robić pompki haha a na dopiero 17m-cy

[malvinus]

hehe fajne macie dzieciaki

[psychobunny]

Wczorajszy zwod #2 zaliczony - pobiłam swój czas o 2 minuty

[la figa]

Napisane przez psychobunny

Wczorajszy zwod #2 zaliczony - pobiłam swój czas o 2 minuty

ja ostatnio go zmodyfikowalam. dzien po czulam ze pracowal tzw "core"
kurcze przez to ze wszystko ogladam po angielsku czasami nie potrafie odwzorowac tego co robilam po polsku

[hania811]

ooo..też zrobię dziś 2- o dziwo jeszcze nigdy się przy niej nie spociłam

[charlizeee]

Napisane przez la figa

ja ostatnio go zmodyfikowalam. dzien po czulam ze pracowal tzw "core"
kurcze przez to ze wszystko ogladam po angielsku czasami nie potrafie odwzorowac tego co robilam po polsku

Ja też tak mam czasem nie wiem nawet o co chce powiedzieć po polsku

[la figa]

ja ostatnio zuzke zdradzam z ewka ch. robie jej killera. jakos tak chce mi sie brykac przez 40 minut. o dziwo na drugi dzien zawsze mocno czuje posladki. rok temu od niej zaczynalam, ale wtedy nie wiedzialam co to zdrowe zywienie. zobaczymy czy teraz beda efekty. a tak naprawde to dla mnie takie przygotowanie do insanity, nad ktorym jednak caly czas sie waham

[charlizeee]

Napisane przez la figa

ja ostatnio zuzke zdradzam z ewka ch. robie jej killera. jakos tak chce mi sie brykac przez 40 minut. o dziwo na drugi dzien zawsze mocno czuje posladki. rok temu od niej zaczynalam, ale wtedy nie wiedzialam co to zdrowe zywienie. zobaczymy czy teraz beda efekty. a tak naprawde to dla mnie takie przygotowanie do insanity, nad ktorym jednak caly czas sie waham

Po takiej przerwie od hopsania to dobry pomysł chociaż killer przy insanity to spacer bardziej ale wiem że modomanka też sie tak przygotowywała

[Rzabba]

Napisane przez la figa

ja ostatnio go zmodyfikowalam. dzien po czulam ze pracowal tzw "core"
kurcze przez to ze wszystko ogladam po angielsku czasami nie potrafie odwzorowac tego co robilam po polsku

Ja sie strasznie mecze jak pisze na forum, czasem musze sprawdzac w slowniku jak to jest po polsku
Nie to zeby moj angielski byl dobry ale jednak jesli chodzi o fitness, to pracuje po angielsku I kursy robilam po angielsku

[konspiracja]

U mnie dzisiaj piaramidalna #3-jka.

Dziewczyny co wy za herezje głosicie, że niby killerek ma większa moc niż zuzkowy zwow???

[la figa]

Napisane przez konspiracja

U mnie dzisiaj piaramidalna #3-jka.

Dziewczyny co wy za herezje głosicie, że niby killerek ma większa moc niż zuzkowy zwow???

ja tak nie twierdze potrzebowalam tylko czegos co trwa 40minut i nie ma tam odpoczynku zeby pocwiczyc do insanity

[charlizeee]

Napisane przez konspiracja

U mnie dzisiaj piaramidalna #3-jka.

Dziewczyny co wy za herezje głosicie, że niby killerek ma większa moc niż zuzkowy zwow???

Nie no coś Ty bardziej chodzi chyba o to że hopsania trwa 40 min

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez la figa

ja tak nie twierdze potrzebowalam tylko czegos co trwa 40minut i nie ma tam odpoczynku zeby pocwiczyc do insanity

Teraz zobaczyłam że to samo napisałaś ja dopiero wstałam jestem jeszcze zaspana

[WarOfWorlds]

Zwow 65 i później 9

charlizeee takie mam pytanie, bo widzę, że się conieco znasz. Jak to jest z tymi kaloriami i ćwiczeniem? Bo jedząc mniej schudniemy, a więcej zrobimy mięśnie. To jak ćwiczę na schudnięcie, to tylko schudnę, czy te mięśnie zmienią jakoś kształt na lepszy, szściopak i te rzeczy? bo ja już tego nie rozumiem Zuza ze swoją budową je na mięsnie czy na chudnięcie? Chciałabym taki brzuch zrobić to jak się za to zabrać?

[charlizeee]

Napisane przez WarOfWorlds

Zwow 65 i później 9

charlizeee takie mam pytanie, bo widzę, że się conieco znasz. Jak to jest z tymi kaloriami i ćwiczeniem? Bo jedząc mniej schudniemy, a więcej zrobimy mięśnie. To jak ćwiczę na schudnięcie, to tylko schudnę, czy te mięśnie zmienią jakoś kształt na lepszy, szściopak i te rzeczy? bo ja już tego nie rozumiem Zuza ze swoją budową je na mięsnie czy na chudnięcie? Chciałabym taki brzuch zrobić to jak się za to zabrać?

Ja wiem bardzo mało ale z tego co sie orientuje to żeby wyrobić miesnie musisz spożywać odpowiednie ilości białka 1.2-2g na każdy kg ciała im intensywniej ćwiczysz tym wiecej białka ale nie ma też co przesadzać ja jem ok 1.8g i mam miesnie nie ma żadnych przeszkód żeby w międzyczasie spalać tłuszcz jak wiadomo miesnie potrzebują wiecej energii aby sie utrzymać więc szybciej spalisz tłuszcz. Ja mam zapotrzebowanie ok 2600 jem ok 2000kcal i spożywam ok 130g białka zależy czasem mniej czasem wiecej reszta to węgle i tłuszcze. Ale napewno tu są dziewczyny które są bardziej obcykane może coś podpowiedzą.

[WarOfWorlds]

Aha, czyli zrobią mi się mięśnie przy normalnym jedzeniu? to dobrze. Tylko muszę najwyraźniej dołożyć strączkowych więcej Bo tak myślałam ostatnio i wykminiłam, że od ćwiczeń to chyba wyrzeźbić się coś powinno, pomimo chudnięcia czy źle myślę?

Proszę inne dziewczyny o opinię jak zrobić sześciopak? zwykła dieta + zwowy? oczywiście zamierzam dorzucić więcej kilogramów obciążenia te zwowy na brzuch strasznie kuszą

[charlizeee]

Napewno jak chcesz sixpack to musisz mieć czystą miche ja mimo że mam jeszcze troche tłuszczu do zgubienia jestem posiadaczką miesni na brzuchu ich jeszcze nie widać ale to kwestia czasu odpowiednia ilośc białka ale nie tylko strączkowe jaja ryby mięso

[hania811]

bez diety nic nie zdziałasz. Znaczy mieśnie będą ale niewidoczne...także pytanie co to dla Ciebie zwykła dieta?

[WarOfWorlds]

No taka normalna Bo tak na prawdę to dalej nie dowiedziałam się co znaczy "zdrowa dieta" więc jem, to co uważam i tyle ile potrzebuje
A jaka to dieta na mięśnie?

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez charlizeee

Napewno jak chcesz sixpack to musisz mieć czystą miche ja mimo że mam jeszcze troche tłuszczu do zgubienia jestem posiadaczką miesni na brzuchu ich jeszcze nie widać ale to kwestia czasu odpowiednia ilośc białka ale nie tylko strączkowe jaja ryby mięso

czyli co? ja jak czytam o jedzeniu to głupieje, na prawdę..

[mivol]

Właśnie Tak w ciemno to ciężko coś powiedzieć.

Dziś zwow 19, fajnie mi poszło, czasami żałuję że nie zapisuję czasu

[WarOfWorlds]

No dla mnie zwykła dieta to: na śniadanie pełnoziarnisty chleb z pastą ze strączków najczęściej, hummusem itp, na drugie jakiś banan lub nic często(jak jestem w szkole albo śpię do południa) na obiad najczęściej kasza(gryczana, częściej kuskus) + warzywa gotowano-smażone, albo makaron z sosem z pomidorów+ ciecierzyca, albo makaron z sosem szpinakowym, albo domowa pizza z kupą warzyw, lub warzywna lazania, lub kasza i wielka micha surówki z fetą, na podwieczorki itp orzechy ew. owoce, lub jakieś warzywo, na kolację resztki z obiadu lub kanapka jak na śniadanie. + Czasem grzeszki:P ostatnio niestety lody... To tak mniej więcej

[hania811]

Napisane przez WarOfWorlds

No dla mnie zwykła dieta to: na śniadanie pełnoziarnisty chleb z pastą ze strączków najczęściej, hummusem itp, na drugie jakiś banan lub nic często(jak jestem w szkole albo śpię do południa) na obiad najczęściej kasza(gryczana, częściej kuskus) + warzywa gotowano-smażone, albo makaron z sosem z pomidorów+ ciecierzyca, albo makaron z sosem szpinakowym, albo domowa pizza, lub warzywna lazania, lub kasza i wielka micha surówki z fetą, na podwieczorki itp orzechy ew. owoce, lub jakieś warzywo, na kolację resztki z obiadu lub kanapka jak na śniadanie. + Czasem grzeszki:P ostatnio niestety lody... To tak mniej więcej

Czyli miska czysta Więc kwestia ćwiczeń i będzie OK Nie jesz mięsa? Jak nie..to zainwestuj w jajka bo samymi strączkami to ciężko będzie . No i grzeszki do minimum.
Ja grzeszę alkoholem niestety. Jak wykluczyłam - efekt był oszałamiający. Teraz trochę sobie pofolgowałam i zrobiła się znowu tragedia- brzuchol wzdęty na maksa

[la figa]

Napisane przez hania811

Czyli miska czysta Więc kwestia ćwiczeń i będzie OK Nie jesz mięsa? Jak nie..to zainwestuj w jajka bo samymi strączkami to ciężko będzie . No i grzeszki do minimum.
Ja grzeszę alkoholem niestety. Jak wykluczyłam - efekt był oszałamiający. Teraz trochę sobie pofolgowałam i zrobiła się znowu tragedia- brzuchol wzdęty na maksa

ja tam widze same WEGLE

[WarOfWorlds]

Napisane przez hania811

Czyli miska czysta Więc kwestia ćwiczeń i będzie OK Nie jesz mięsa? Jak nie..to zainwestuj w jajka bo samymi strączkami to ciężko będzie . No i grzeszki do minimum.
Ja grzeszę alkoholem niestety. Jak wykluczyłam - efekt był oszałamiający. Teraz trochę sobie pofolgowałam i zrobiła się znowu tragedia- brzuchol wzdęty na maksa

Aż jestem w szoku już wyobrażałam sobie, jak mówicie, że wszystko do kitu muszę uważać latem na lody, bo potrafię zjeść ich strasznie dużo... No i czasem zdarza mi się zjeść solone chipsy ale potem robie 2 zwowy pod rząd, za karę. Szkoda, że nie ma mnie kto bić batem

Nie jem mięsa. Jajek ostatnio też mało, to muszę trochę dorzucić..

[mivol]

Napisane przez WarOfWorlds

Aż jestem w szoku już wyobrażałam sobie, jak mówicie, że wszystko do kitu muszę uważać latem na lody, bo potrafię zjeść ich strasznie dużo... No i czasem zdarza mi się zjeść solone chipsy ale potem robie 2 zwowy pod rząd, za karę. Szkoda, że nie ma mnie kto bić batem

Nie jem mięsa. Jajek ostatnio też mało, to muszę trochę dorzucić..

Ale wiesz, że tak to nie działa?

[WarOfWorlds]

Wiem niestety

[la figa]

juz nie wspomne o tym, ze nie powinno sie robic dwoch zwow-ow pod rzad