Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XIII

[kaska87]

hejo

Bajka trzymaj się tam

ja wezmę torbę od małża bo on tego ma od groma bo na treningi nosi, wejdę tam jak bokser z everlastem a Mikusiowi chyba wezmę drugą mniejszą

jakieś mutanty mnie o 3:30 obudziły drą japę, nie można w ciszy przejść ulicą?

[your Angel]

Napisane przez 83monia

nie wiem jak teraz ale 5lat temu w moim szpitalu matki zostawaly na poloznuczym jak rodzily sie wczesniaki by je karmic. Ale jak nie bylo miejsc to wypisywali i proponowali hotel pracowniczy pielegniarek - juz odplatnie. Co do laktatorow to mieli takie reczne szklane jak jeszcze moja mama uzywala - ja nie potrafilam go uzywac, odciagalam recznie. Byl tez jeden elektryczny ale mleko nadawalo sie z niego do wyrzucenia bo sluzyl w razie nawalow i byl rzadko sterylizowany - nie po kazdej kobiecie. Jak ktos chcial odciagac to mial swoj laktator?

Jezu...

Ja planowałam wstrzymać się z zakupem laktatora, w końcu to nie tania rzecz i niewykluczone, że się nie przyda. Raczej kupię - czy zlecę komuś kupienie - jak będzie potrzebny.

Śniło mi się, że urodziłam i synek był wcześniakiem, ważył 1,5 kilo A tż nie było wtedy przy mnie, bo gdzieś imprezował Poza tym chłopczyk miał kręcone blond włoski jak mamusia

Zakładając, że w snach zawsze jest odwrotnie, powinno być jednak dobrze Dzieciaczek urodzony w terminie, z poprawną wagą i fryzurą tatusia (proste i ciemne kłaczki) a tż będzie na podorędziu

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez kaska87

hejo

Bajka trzymaj się tam

ja wezmę torbę od małża bo on tego ma od groma bo na treningi nosi, wejdę tam jak bokser z everlastem a Mikusiowi chyba wezmę drugą mniejszą

jakieś mutanty mnie o 3:30 obudziły drą japę, nie można w ciszy przejść ulicą?

No pewko, dobra stylówka

Haha, imprezowicze
Mnie takie późne powroty już dłuuugo nie dotyczą, czuję się jak emerytka, bo po godzinie poza domem mam już dość

[bajka1807]

u mnie w nocy tez pobudki, o 2 kroplowa sie skonczyla, po 5 siku mnie obudzilo po kroplowie, o 6 byly juz mierzyc cisnienie cale 100/50 no i tempke, przed 7 ktg, podczas ktorego myslalam ze zemdleje ewidentnie nie sluzy mi lezenie calkiem plasko na plecach. na ktg na szczescie skurcze sie nie pisaly, caly czas na 17-20 wiec luzik. lekow narazie zadnych nie dali, czekam na obchod. wrocila mi nadzieja ze wyjde w poniedzialek a jeszcze kolezanka z sali mnie nastraszyla ze pigula po zmianie to jakas wredna malpa, bedzie dzis robic drugi zastrzyk na pluca i ponoc zolza robi mocno bolesnie, kolezanka az sie poryczala... w dupe, musze sie nastawic psychicznie na bol a jesc mi sieee chce jak nie wiem, nic nie zarlam od tej pizzy w domu

no a dzis przyjezdza corcia mam nadzieje ze bede mogla wyjsc chodziaz miedzy oddzialy troche z nia posiedziec bo na oddzial to jej raczej nie wpuszcza

no i wstawac! musze miec jakies zajecie bo nuuuuda

[83monia]

ja bede miala dwie male torby a podklady i pampersy wezme w reklamowke. Zrobilam tak ostatnio. A laktator mozna w kazdej aptece kupic wiec bym wczesniej nie kupowala. Zawsze mozna pozyczyc od jakiejs kolezanki ktora wczesniej miala.

[karolson]

Bajka a jak dzis tetno? Trzymamy mocno kciuki... ale u nas dzieci niewpuszczaja ze wzgledu na choroby typu ospa, rozyczka dziecko moze juz miec wirus mimo braku objawow i nim zarazac.

[agusiamaskota]

Napisane przez katarzyna2811

A jak nastrój? Lepiej?

Was laski bolą żebra a ja stękam dziś na plecy. Normalnie masakra

No nastrój już lepiej, choć wczoraj na TŻ nie zostawiłam suchej nitki... Ustaliłyśmy z mamą, że pójdę do tego cwela ginekologa tego 6 sierpnia na wizytę i będę miła, bo chcę dostać wpis do karty ciąży, że byłam u niego pierwszy raz w 8 tygodniu, żeby becikowe dostać... No i niech mi da skierowanie na badania kolejne, tak co będę miała za darmo A 1 sierpnia pójdę sobie prywatnie na wizytę bo już się umówiłam.

Dziś jedziemy z TŻ do żony kuzyna, ma nam dać wszystkie rzeczy jakie jej zostały po jej córce - ubranka jakieś ma jeszcze lepsze w domu, łóżeczko, baldachim, kocyki itd.

Aaa i dziś mnie tak boli odcinek lędźwiowo-krzyżowy, że chyba posram się w tej pracy z bólu...

[kaska87]

Bajka mnie też głodzili jak w szpitalu leżałam, wpieprzałam only suchany, albo suchy baton z gorzką herbatą pamiętam, że na fejsa wstawiłam opis "SPA ol inkluziw" ale pielęgniarki były bardzo miłe, tzn. wkurzały mnie jak mnie w nocy budziły

Monia reklamówka z biedronki może być? ?

[your Angel]

Napisane przez agusiamaskota

No nastrój już lepiej, choć wczoraj na TŻ nie zostawiłam suchej nitki... Ustaliłyśmy z mamą, że pójdę do tego cwela ginekologa tego 6 sierpnia na wizytę i będę miła, bo chcę dostać wpis do karty ciąży, że byłam u niego pierwszy raz w 8 tygodniu, żeby becikowe dostać... No i niech mi da skierowanie na badania kolejne, tak co będę miała za darmo A 1 sierpnia pójdę sobie prywatnie na wizytę bo już się umówiłam.

Dziś jedziemy z TŻ do żony kuzyna, ma nam dać wszystkie rzeczy jakie jej zostały po jej córce - ubranka jakieś ma jeszcze lepsze w domu, łóżeczko, baldachim, kocyki itd.

Aaa i dziś mnie tak boli odcinek lędźwiowo-krzyżowy, że chyba posram się w tej pracy z bólu...

Agusia, ale czy to nie jest tak, że MOPS ma swój druk, który się pobiera i to dopiero go wypełnia lekarz, który potwierdzi, że jesteś pod opieką od co najmniej 10 tygodnia? Wpis w karcie ciąży nic nie załatwia, dla MOPSU to nie jest wiążący dokument.
Nie jestem pewna czy taki świstek mógłby wypełnić inny lekarz niż ten, u którego byłaś po raz pierwszy, trzeba by było się dowiedzieć czy nie byłoby problemów. Strasznie pod górkę mamy z tym becikowym

A przykrościami z wczoraj już się nie zamęczaj, było, minęło. Nie bierz do siebie tego, że ktoś jest durniem
A jak się boisz, że znowu zabraknie Ci asertywności w gabinecie (żeby wydobyć skierowania), to weź z sobą mamę albo tż - kogoś, komu nie brakuje języka w gębie Ja tak się czasem tż wysługuję, po co ja mam się denerwować
A najlepiej to już ogarniaj termin u kogoś innego!

[kaska87]

nie chce mi się iśc do gina dzisiaj, tzn chce iść zobaczyć co u Mikiego, ale ta reszta mnie przeraża niech już będzie po

[bajka1807]

Napisane przez karolson

Bajka a jak dzis tetno? Trzymamy mocno kciuki... ale u nas dzieci niewpuszczaja ze wzgledu na choroby typu ospa, rozyczka dziecko moze juz miec wirus mimo braku objawow i nim zarazac.

dzis nie spadalo az tak, pare razy zdarzylo sie ze zeszlo do 115 ale tak to miedzy 120-160 wiec spoko.
no a z wejsciem mlodej to wlasnie wiem ze chodzi o choroby zakazne, dlatego mam nadzieje ze chociaz mi pozwola wyjsc, rozyczke na szczescie mloda juz miala no zobaczymy, jakos ublagalm lekarzy bo mloda nie widziala mnie juz 2 tyg a to dla niej dluuuugo, bo juz codziennie kilka razy wspomina ze teskni za mamusia i tatusia

mam nadzieje ze zaraz sniadanie zapodadza tylko ciekawa jestem jak bardzo cukier mi wystrzeli po szpitalnym zarciu bo po lekach to juz z rana bylo 108... no ale uprzedzili i kazali sie nie przejmowac.

[agusiamaskota]

Napisane przez your Angel

Agusia, ale czy to nie jest tak, że MOPS ma swój druk, który się pobiera i to dopiero go wypełnia lekarz, który potwierdzi, że jesteś pod opieką od co najmniej 10 tygodnia? Wpis w karcie ciąży nic nie załatwia, dla MOPSU to nie jest wiążący dokument.
Nie jestem pewna czy taki świstek mógłby wypełnić inny lekarz niż ten, u którego byłaś po raz pierwszy, trzeba by było się dowiedzieć czy nie byłoby problemów. Strasznie pod górkę mamy z tym becikowym

A przykrościami z wczoraj już się nie zamęczaj, było, minęło. Nie bierz do siebie tego, że ktoś jest durniem
A jak się boisz, że znowu zabraknie Ci asertywności w gabinecie (żeby wydobyć skierowania), to weź z sobą mamę albo tż - kogoś, komu nie brakuje języka w gębie Ja tak się czasem tż wysługuję, po co ja mam się denerwować
A najlepiej to już ogarniaj termin u kogoś innego!

Mam już wizytę prywatnie umówioną na 1 sierpnia Ja mu wczoraj powiedziałam swoje, ale on mi do słowa nie dał dojść, wtrącał swoje trzy grosze W tym wszystkim zapomniałam mu powiedzieć o moich dolegliwościach związanych z tymi okropnymi hemoroidami Ale powiem wszystko na prywatnej wizycie - już sobie na kartce zanotowałam rzeczy, o które chcę zapytać

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez kaska87

nie chce mi się iśc do gina dzisiaj, tzn chce iść zobaczyć co u Mikiego, ale ta reszta mnie przeraża niech już będzie po

A ja przeczytałam czy ktoś nie chce iść za Ciebie zobaczyć Mikiego

[katarzyna2811]

Dzień dobry wszystkim.

Bajka trzymajcie się tam dzielnie

Agusia bóli krzyża nie zazdroszczę. Ja się wczoraj aż poryczałam tak mnie ten odcinek lędźwiowy naparzał ( ale wczoraj ogólnie był płaczliwy dzień więc biorę to na poprawkę)

Do szpitala muszę mieć dwie torby. Z racji tego iż nie wiem czy w trakcie pobytu ktoś będzie miał możliwość do mnie przyjeżdżać muszę być zaopatrzona

[Asiek84]

hej mega płodne baby, ja od wczoraj nadrabiam i raczej nie uda mi się do końca...

wczoraj robiłam muffiny i ciacho na przyjazd gosci... pomarnowałam miecho na grilla i niech przybywają, sałatki robię dwie: grecką i brokułka z jajem, czerwoną cebulką i sosem czosnkowym...

jeszcze nam sprzątanie chaty zostało...

odnośnie zmiany imienia: jest na to 6 m-cy i wizyta obojga rodziców w USC, później już tylko sądownie

ja chodzę do gina na NFZ i szczerze powiem ze w życiu bym prywatnie do innego nie poszła, moja sis chodziła prywatnie i nigdy nic nie wiedziała, bo jej gin taki lekko mrukowaty buliła kasę co prawda połowę stawki bo ona w szpitalu pracuje jako fizjoterapeuta, ale i badanka musiała prywatnie robić... a ja jestem bardzo zadowolona, prowadził mi juz ciążę z Jakubem, później poszłam do innej gin bo ona 3 razy w tygodniu, wróciłam do tego gina po 5 latach jak tamta pipka stwierdziała że mnie nie przyjmie jeśli nie jestem zapisana bo nie ma czasu...

Ladan i Amelko życzę Wam udanej zabawy

Ladan niech się chłop trochę pomartwi, nie zaszkodzi... i gratki dla teściowej za rosołek

Dirty bardzo się cieszę z postępów Lilianki... ja sama jestem wcześniakiem z wagą 1500 g i jak czytam o takich maluchach to sobie myślę że musi być dobrze

Matall kijowo z tym lapkiem wyszło, oby na Linuxie działało wszystko co potrzebne Ci do pracy ... dopisz mi proszę imię na pierwszej stronie: Hubert

jeśli dziecko jest wcześniakiem to musi generalnie do 2 kg być na oddziale, mama jeśli z nią już wszystko ok od strony położniczej wychodzi do domku wcześniej

Badzia hehe u Ciebie widzę wszyscy zaangażowani... mój Jakub najlepiej skwitowął moją mamę i siostrę jak zaczęła kiedyś propozycje imienia dla dzidzi dawać: "Nie wasze dziecki i nie będziecie go nazywać..."

[agusiamaskota]

Napisane przez bajka1807

dzis nie spadalo az tak, pare razy zdarzylo sie ze zeszlo do 115 ale tak to miedzy 120-160 wiec spoko.
no a z wejsciem mlodej to wlasnie wiem ze chodzi o choroby zakazne, dlatego mam nadzieje ze chociaz mi pozwola wyjsc, rozyczke na szczescie mloda juz miala no zobaczymy, jakos ublagalm lekarzy bo mloda nie widziala mnie juz 2 tyg a to dla niej dluuuugo, bo juz codziennie kilka razy wspomina ze teskni za mamusia i tatusia

mam nadzieje ze zaraz sniadanie zapodadza tylko ciekawa jestem jak bardzo cukier mi wystrzeli po szpitalnym zarciu bo po lekach to juz z rana bylo 108... no ale uprzedzili i kazali sie nie przejmowac.

2 tygodnie? Łoo matko, trzymaj się tam i mam nadzieję, że zobaczysz się z małą

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez katarzyna2811

Agusia bóli krzyża nie zazdroszczę. Ja się wczoraj aż poryczałam tak mnie ten odcinek lędźwiowy naparzał ( ale wczoraj ogólnie był płaczliwy dzień więc biorę to na poprawkę)

Do szpitala muszę mieć dwie torby. Z racji tego iż nie wiem czy w trakcie pobytu ktoś będzie miał możliwość do mnie przyjeżdżać muszę być zaopatrzona

Ja też tak chyba zrobię z torbami Bo w sumie to moja rodzinka do szpitala będzie miała ponad 30km A ja 17km - mam tylko nadzieję, że jak się zacznie TŻ, albo teść będzie w domu, żeby ze mną jechać...

[katarzyna2811]

Kaśka powodzenia na wizycie

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez agusiamaskota

2 tygodnie? Łoo matko, trzymaj się tam i mam nadzieję, że zobaczysz się z małą

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------



Ja też tak chyba zrobię z torbami Bo w sumie to moja rodzinka do szpitala będzie miała ponad 30km

No to mamy podobnie bo moja około 60 km . Już sobie wyobrażam jak wkraczam do szpitala z zapasem wody i jedzenia

[kaska87]

Napisane przez agusiamaskota

A ja przeczytałam czy ktoś nie chce iść za Ciebie zobaczyć Mikiego

nieeeee tego sobie nie odmówię

Napisane przez Asiek84

Badzia hehe u Ciebie widzę wszyscy zaangażowani... mój Jakub najlepiej skwitowął moją mamę i siostrę jak zaczęła kiedyś propozycje imienia dla dzidzi dawać: "Nie wasze dziecki i nie będziecie go nazywać..."

lubię Twojego synka

Napisane przez agusiamaskota

Ja też tak chyba zrobię z torbami Bo w sumie to moja rodzinka do szpitala będzie miała ponad 30km A ja 17km - mam tylko nadzieję, że jak się zacznie TŻ, albo teść będzie w domu, żeby ze mną jechać...

ja tez od razu chyba wezmę wszystko, mimo że małż samochodem do szpitala to ma zz 10min

Napisane przez katarzyna2811

Kaśka powodzenia na wizycie

idę na 12:00 także Wam jeszcze trochę postękam

[maharet1092]

Napisane przez kaska87

hejo

Bajka trzymaj się tam

ja wezmę torbę od małża bo on tego ma od groma bo na treningi nosi, wejdę tam jak bokser z everlastem a Mikusiowi chyba wezmę drugą mniejszą

jakieś mutanty mnie o 3:30 obudziły drą japę, nie można w ciszy przejść ulicą?

A ja nie mam żadnych mniejszych toreb, tylko chyba wszystko spakuję w jedną dużą.I swoje rzeczy i dziecka.Jeszcze do końca nie wiem co mam do tego szpitala wziąć, bo w DE ponoć nie trzeba części rzeczy co w pl

[butterfly20]

Cześć! Ale się wyspałam,z mężem się zawsze wyśpię

Napisane przez kaska87

super a wózio kiedy macie do odbioru?

popijam sobie właśnie kefir na kolację i tak fajnie chłodzi bo zimny z lodóweczki

Mówiła,że do 2 tyg. ale może być wcześniej.
Tam gdzie kupiliśmy to oficjalny przedstawiciel Tako, więc oprócz gwarancji jest też serwis, który nam zawsze przysługuje. Dużo części będziemy dostawać za darmo, a naprawa trwa o wiele krócej niż gdybyśmy kupili w sklepie

Trzymam kciuki za wizytę!

Napisane przez ladanseuse14

hihih
a jutro mój ukochany "Pamiętnik" ale nie obejrzę

A to taki fajny film

Napisane przez matallewar

Pytałam nasze dziewczyny, jak się czują
info od dirty:
"Daje radę, dziewczyny z oddziału mówią, że jestem dziwna, bo nie chodzę zgięta i obolała, ale to nie prawda, bo boli, ale nie najgorzej odciągam co trzy godziny siarę i super, że leci, a niunia jest super, sama już oddycha od rana a godzinę temu trzymałam ją nawet przez pół godziny na piersiach! Najcudowniejsze uczucie na świecie! a jaka jest maciupka, że szok..."

Super. Zauważyłam,że moje koleżanki po takiej cc kiedy dzidziusie były malutkie i z problemami baaardzo szybko wstawały, bo nie myślały o sobie i swoim bólu tylko o dzieciątku.

Napisane przez Diorisha

Zazdroszczę Wam,że znacie płeć na 100%. Też chcę

Na 100% to po urodzeniu

Napisane przez ladanseuse14

mojej babci się nie podoba Julia woli żeby było na odwrót: Wiktoria Julia aaa teściowi też się Julia nie podoba

I co z tego?Przejmujesz się?

Napisane przez kropla_deszczu

a dziewczyny powiedzcie czy oni trzymają w szpitalu tylko dziecko do czasu jak dojdzie do wagi 2 kg, czy matkę też zostawiają na ten czas w szpitalu? bo tak mnie teraz naszło takie mocne zastanowienie w tej sprawie

Miałam trzy koleżanki w takiej sytuacji jak dirty (dzieci 1500,1600 i 1900) i wychodziły jakoś po tygodniu, a do dzieciaczka do szpitala przyjeżdżały codziennie,dawały odciągnięte mleko. No i dzieci wychodziły jak miały te 2 kg.

[agusiamaskota]

Ble, ble muli mnie coś, jakbym miała za chwilę zjechać Może ja w ciąży jestem...

[logoasia]

hejo!! jak nocka?u mnie super brzuszek już dawno nie był taki spokojnydziś mój tż w pracy, zawiózł andzie do mojej przyjaciółki, tam ma rówieśniczkę, więc ja spokojnie sobie leżę

Napisane przez bajka1807

no juz co nie co wiem... lekarka bardzo fajna wziela wywiad przeprowadzila, wymacala na fotelu, potwierdzila rozwarcie, zrobila usg szyjki no i tu niestety szalu nie ma, bo ma 22 mm i widac juz ujscie co potwierdza rozwarcie. zaraz po wziela mnie na usg zeby mloda pomierzyc, u nich waga wyszla 1977g wiec mniej wiecej to samo. po calek akcji siuski do badania, morfologia, crp, kroplowka podlaczona, leci juz druga. ktg bylo, na me oko calkiem spoko, w 30 min eden skurczyk ale taki mini na 42, tyle ze nie podobalo mi sie to ze mlodej tetno spadlo ponizej 80. nie wiem co na to lekarz i czy w ogole widzial zapis, mlyn jest wiec watpie. no i dostalam juz pierwszy zastrzyk na rozwoj pluc. ponoc maja tez mi dac fenka. poki co teraz dostaje cos jak to pigula powiedziala, na odzywienie
oczywiscie zakaz dotykania brzucha... poki co tyle wiem. czas wyjatkowo szybko leci poki co, wspolokatorka w koncu sie odezwala, blizniaki 29 tc i tez porod przedwczesny, lezy juz 2 tyg... czym mnie nie pociesza bo to oznacza ze ja tu tez moge pokwitnac dluzej jak do poniedzialku no coz, co ma byc to bedzie, laska ma do tego cholestaze wiec sie drapie jak opetana a mnie ten dzwiek jeszcze troche i do szalu doprowadzi wiec spadam juz spac, co by tego nie sluchac

do juterka

dobrze

bajka dobrze ze jesteś w szpitalu, pamiętaj ze wszystko dla dobra dzidzi

Napisane przez your Angel

Agusia, ale czy to nie jest tak, że MOPS ma swój druk, który się pobiera i to dopiero go wypełnia lekarz, który potwierdzi, że jesteś pod opieką od co najmniej 10 tygodnia? Wpis w karcie ciąży nic nie załatwia, dla MOPSU to nie jest wiążący dokument.
Nie jestem pewna czy taki świstek mógłby wypełnić inny lekarz niż ten, u którego byłaś po raz pierwszy, trzeba by było się dowiedzieć czy nie byłoby problemów. Strasznie pod górkę mamy z tym becikowym

A przykrościami z wczoraj już się nie zamęczaj, było, minęło. Nie bierz do siebie tego, że ktoś jest durniem
A jak się boisz, że znowu zabraknie Ci asertywności w gabinecie (żeby wydobyć skierowania), to weź z sobą mamę albo tż - kogoś, komu nie brakuje języka w gębie Ja tak się czasem tż wysługuję, po co ja mam się denerwować
A najlepiej to już ogarniaj termin u kogoś innego!

tak dokładnie pobiera sie druk z MOPS i niesie do lekarza u którego ciąża została potwierdzona

[butterfly20]

Byliśmy na tym grillu u znajomych, była też koleżanka, która ma tp dzień przede mną (tylko ma dużo większy brzuszek).

Nowa dziewczyna kolegi zrobiła sobie wtopę.
Pyta tej koleżanki, na kiedy ma termin bo już chyba niedaleko. A ona,że za dwa miesiące.
Potem do mnie mówi,że przynajmniej ja mam jeszcze sporo czasu. A ja jej na to,że też za dwa miesiące.
Laskę zatkało, coś tam wydukała,że fajnie bo będą z tego samego miesiąca i potem cały wieczór sie do nas nie odzywała
Czasami lepiej nie dodawać swoich opinii, tylko zapytać po prostu o termin

A tak w ogóle to ta moja koleżanka pije piwo! Jakieś takie Lechy Shandy itp. co mają 2,5% i podobno sobie nie odmawia. Poleciłam jej tę waszą Bavarię (chociaż sama nie piłam) ale jestem w szoku,że ona pije...

[maharet1092]

Napisane przez butterfly20

]A tak w ogóle to ta moja koleżanka pije piwo! Jakieś takie Lechy Shandy itp. co mają 2,5% i podobno sobie nie odmawia. Poleciłam jej tę waszą Bavarię (chociaż sama nie piłam) ale jestem w szoku,że ona pije...]

Ja nawet tego "bezalkoholowego" co ma 0,5 % nie tknę.Też jestem w szoku

[Diorisha]

Napisane przez bajka1807

mam nadzieje ze zaraz sniadanie zapodadza tylko ciekawa jestem jak bardzo cukier mi wystrzeli po szpitalnym zarciu bo po lekach to juz z rana bylo 108... no ale uprzedzili i kazali sie nie przejmowac.

To szpitalne żarcie kompletnie rozwala

Kciuki żeby pozwolili Ci się spotkać z małą choć na korytarz między oddziałami Wyobrażam sobie jaka musi być stęskniona po dwóch tygodniach.

Napisane przez kaska87

nie chce mi się iśc do gina dzisiaj, tzn chce iść zobaczyć co u Mikiego, ale ta reszta mnie przeraża niech już będzie po

Czyżbyś miała na myśli pobór materiału do badania na GBS ?


Asiek84 udanego spotkania . Aleś się musiała naprodukować z tym jedzeniem .

Napisane przez butterfly20

Na 100% to po urodzeniu

No wiem wiem Ale żeby jednak więcej niż te 80%

[agusiamaskota]

Napisane przez butterfly20

Byliśmy na tym grillu u znajomych, była też koleżanka, która ma tp dzień przede mną (tylko ma dużo większy brzuszek).

Nowa dziewczyna kolegi zrobiła sobie wtopę.
Pyta tej koleżanki, na kiedy ma termin bo już chyba niedaleko. A ona,że za dwa miesiące.
Potem do mnie mówi,że przynajmniej ja mam jeszcze sporo czasu. A ja jej na to,że też za dwa miesiące.
Laskę zatkało, coś tam wydukała,że fajnie bo będą z tego samego miesiąca i potem cały wieczór sie do nas nie odzywała
Czasami lepiej nie dodawać swoich opinii, tylko zapytać po prostu o termin

A tak w ogóle to ta moja koleżanka pije piwo! Jakieś takie Lechy Shandy itp. co mają 2,5% i podobno sobie nie odmawia. Poleciłam jej tę waszą Bavarię (chociaż sama nie piłam) ale jestem w szoku,że ona pije...

Ja w ogóle nie mam ciągotki do alkoholu Raz wypiłam piwo karmi na urodzinach przyjaciółki w maju, a potem drugi raz na spotkaniu klasowym w czerwcu, to jeszcze TŻ te siuśki dopijał... Wiem, że jest jakiś lech bezalkoholowy, który smakuje normalnie jak zwykłe piwo - nawet przeprowadzono jakieś badania na studentach - jednym podawano lechy z %%, a drugim te bezalkoholowe, wiecie co się okazało? Ci, którzy pili te bezalkoholowe po 5 piwach myśleli, że się narąbali Podświadomość haha

[logoasia]

Napisane przez butterfly20

Byliśmy na tym grillu u znajomych, była też koleżanka, która ma tp dzień przede mną (tylko ma dużo większy brzuszek).

Nowa dziewczyna kolegi zrobiła sobie wtopę.
Pyta tej koleżanki, na kiedy ma termin bo już chyba niedaleko. A ona,że za dwa miesiące.
Potem do mnie mówi,że przynajmniej ja mam jeszcze sporo czasu. A ja jej na to,że też za dwa miesiące.
Laskę zatkało, coś tam wydukała,że fajnie bo będą z tego samego miesiąca i potem cały wieczór sie do nas nie odzywała
Czasami lepiej nie dodawać swoich opinii, tylko zapytać po prostu o termin

A tak w ogóle to ta moja koleżanka pije piwo! Jakieś takie Lechy Shandy itp. co mają 2,5% i podobno sobie nie odmawia. Poleciłam jej tę waszą Bavarię (chociaż sama nie piłam) ale jestem w szoku,że ona pije...

hehe.. no wtopa na maxa ja w poprzedniej ciąży mialam sytuacje kiedy mama koleżanki z tego samego terminu pyta kiedy mam rozwiązanie, ja mowię że jeszcze 4.....Ona do mnie- miesiące?, a ja- niee, tygodnie jej corka byłaa wielka w tym czasie, a ja wyglądalam jakbym piłkę połknęla
a z tym piwem.. to powiem ci że ja czasem sobie wypiję taką malą puszkę, łomży lemon, ma 2%. dostałam pozwolenie od lekarza, raz na jakis czas jak jest ochota nie zaszkodzi ale tak non stop przy kazdej okazji to niee

[Diorisha]

motylek laska git Aż mi się Jej szkoda zrobiło

A koleżanka ja też nie piję nawet tego 0,5% Ale wolna wola i każdy ma swój rozum.

[misia332]

Cześć a my sie wybieramy dzisiaj do Barcelony, wrócę dopiero w nocy.

Jem kanapkę i aż mi sie niedobrze robi. Masakra. Muszę tą kanapkę cola zapijać zeby mi przeszła przez gardło.

Na dodatek jestem gruba i nie mam się w co ubrać

[maharet1092]

Napisane przez agusiamaskota

Ja w ogóle nie mam ciągotki do alkoholu Raz wypiłam piwo karmi na urodzinach przyjaciółki w maju, a potem drugi raz na spotkaniu klasowym w czerwcu, to jeszcze TŻ te siuśki dopijał... Wiem, że jest jakiś lech bezalkoholowy, który smakuje normalnie jak zwykłe piwo -

No ja w DE mam jakieś 0,0% i piję codziennie.Narąbana się nie czuję, ale mały ma o tym czkawkę.Niestety to jedyne co mi zaspokaja pragnienie,bo naprawdę nie mogę się niczym napić, piwożłopa wyhoduję jak nic.
A smaka mam takiego, że nawet bez soku wchodzi

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez misia332

Na dodatek jestem gruba i nie mam się w co ubrać

Ja też

[misia332]

Napisane przez maharet1092

No ja w DE mam jakieś 0,0% i piję codziennie.Narąbana się nie czuję, ale mały ma o tym czkawkę.Niestety to jedyne co mi zaspokaja pragnienie,bo naprawdę nie mogę się niczym napić, piwożłopa wyhoduję jak nic.
A smaka mam takiego, że nawet bez soku wchodzi

Ja mam takie same w Hiszpanii, i to duży wybór. Czasem TŻ daje mi lyczka heinekena. Ale najcześciej pije właśnie 0,0 z sokiem.

[maharet1092]

Napisane przez logoasia

:
a z tym piwem.. to powiem ci że ja czasem sobie wypiję taką malą puszkę, łomży lemon, ma 2%. dostałam pozwolenie od lekarza, raz na jakis czas jak jest ochota nie zaszkodzi ale tak non stop przy kazdej okazji to niee

A nie lepiej bezalkoholowe?