W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[Lewek]

Napisane przez angel166

Bafi no, a tak narzekalam na to kp. A tu powisiala na mnie 2dni i noce i jak nowonarodzona. No ale teraz niestety na nowo musimy rozpoczac rozstawanie sie z cycusiem

Lewek no kamień z serca, ze gorączki nie ma. No i już katarku tez nie widać

My odstawiamy jutro. TŻ się zobowiązał, że będzie z nim spał, ja przenoszę się na kanapę. Boję się jak to będzie.

A w ogóle to się wzruszyłam

[angel166]

Lewek by Twojemu sie udalo. Daj znać jak poszło. Mojemu udaje sie tylko.w dzień i czasem na noc.

Kurcze chyba gorączka wróciła małej, bo coś rozpalone czulko ma mam nadzieję, ze to od zabawy. Zaraz jej zmierzr tylko mąż wróci,bo psa mu musze spuścić.

[Lewek]

Powiedział, że sobie poradzi. Wie już czym to pachnie, bo jak ich zostawiłam samych na pół nocy to mu płakał. Ciekawe ile tych nocy takich będzie, z pewnością sam zbyt wiele ich nie weźmie na swoje barki, więc ja będę musiała też pocierpieć. Zresztą ja i na tej kanapie cierpieć będę, co za różnica.

A w ogóle to jestem sama już drugą godzinkę, bo chłopaki do baby pojechali Fajnie, choć pusto i ponuro w domu

[Anusia479]

Ale to nie tak się umawiałyśmy przecież! Ładnie to tak spiskowac ? Dziewczyny jak Wam się odwięcze? W szoku jakimś jestem ! Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!! Ściskam Was mocno ! Jeju nie wiem co powiedzieć.
Kurier przyjechał a ja się wystraszyłam,że coś zamówiłam a pieniędzy nie mam więc męża wysłałam pod furtke on mówi,że coś to ciężkie takie,patrze na nadawce i się poryczałam .

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez angel166

Lewek by Twojemu sie udalo. Daj znać jak poszło. Mojemu udaje sie tylko.w dzień i czasem na noc.

Kurcze chyba gorączka wróciła małej, bo coś rozpalone czulko ma mam nadzieję, ze to od zabawy. Zaraz jej zmierzr tylko mąż wróci,bo psa mu musze spuścić.

Oby nie wróciła .

i nie wiem co napisac,jakąś pustke mam .

[Lewek]

Anusia

Angel, mam nadzieję, że to nie gorączka, dawaj znać.

[ula2689]

Napisane przez angel166

Ale bym chciała Was teraz usciskac, każda po kolei. Dziekuje Wam baaaaardzo ale naprawdę zwariowalyscie. Głupio mi strasznie

Napisane przez Dearlie

A gdzie radość i okrzyki szczęścia, na które czekam jak nienormalna od samego rana? Przez Ciebie odświażyłam dzisiaj wątek 48950586586 razy, więc chyba mi się należy, co? A tak poważnie to razem z Jagódką na to zasłużyłyście, więc teraz czas na radość, a nie smutek!

To nie tylko ja koczuję na wątku od rana

Napisane przez Anusia479

Ale to nie tak się umawiałyśmy przecież! Ładnie to tak spiskowac ? Dziewczyny jak Wam się odwięcze? W szoku jakimś jestem ! Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!! Ściskam Was mocno ! Jeju nie wiem co powiedzieć.
Kurier przyjechał a ja się wystraszyłam,że coś zamówiłam a pieniędzy nie mam więc męża wysłałam pod furtke on mówi,że coś to ciężkie takie,patrze na nadawce i się poryczałam .

Ja tam z nikim się nie umawiałam
A spiskować uwielbiam

[Lewek]

Napisane przez ula2689

Ja tam z nikim się nie umawiałam
A spiskować uwielbiam

O własnie, ja też

[Dearlie]

Angel oby to nie było to.

A ja siedzę po ciemku, bo Antek śpi już godzinę, a na niego to rekordowo długo. Nie mogę światła zapalić, bo mnie będzie widać z zewnątrz, a rolet boję się spuścić, żeby go nie obudzić. Wiem, wiem... ja to mam durne problemy.

[kraven]

Uwielbiam spiskować

[lourose]

Napisane przez Katee27

Witajcie!
Potem nadrobię,bo za godzinkę przychodzi znajoma ze swoją córeczką.
Trochę zaganiana ostatnio jestem.
Kubuś dziękuje za życzenia
Wczoraj mi troszkę gorączkował 38stopni i gorzej spał,ale dziś na szczęście jest dobrze.Matko patrze na niego i wspominam,że rok temu byliśmy w szpitalu i że to już roczekmam jakiegoś fioła z tym wspominaniem

Najlepszego dla Majki i Beniawielu radości!

Ech, wspomnienia... ja swój poród wspominam bardzo dobrze

Napisane przez angel166

Ale bym chciała Was teraz usciskac, każda po kolei. Dziekuje Wam baaaaardzo ale naprawdę zwariowalyscie. Głupio mi strasznie

Napisane przez Anusia479

Ale to nie tak się umawiałyśmy przecież! Ładnie to tak spiskowac ? Dziewczyny jak Wam się odwięcze? W szoku jakimś jestem ! Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!! Ściskam Was mocno ! Jeju nie wiem co powiedzieć.
Kurier przyjechał a ja się wystraszyłam,że coś zamówiłam a pieniędzy nie mam więc męża wysłałam pod furtke on mówi,że coś to ciężkie takie,patrze na nadawce i się poryczałam .[COLOR="Silver"]

Hihi dziewczynki

[Asiuulka89]

Napisane przez kasiam187

Asiu kupuje oryginalne emu? jak długo ci służą już? nie przemakają?

Mam od 4 lat jedne oryginalne. Nic kompletnie sie nie dzieje zawsze ciepło. Na śniegu nie przrmakaja jednak jak były roztopy to co nieco przelecialo ale chodziłam po kostki w wodzie dla mnie najlepsze buty zimowe.

Cieszę sie z wami dziewczyny!!!! Jesteście kochane

[tamlin111]

Asiu jesteśmy, a nie jesteście

Zamówiłam dziś Pauli takie buty, bo North Face nie znalazłam w jej rozmiarze: http://www.sklep- presto.pl/product-pol-32837-Buty-zimowe-dzieciece-Jukon-Junior-Martes.html

[kasiam187]

Napisane przez Asiuulka89

Mam od 4 lat jedne oryginalne. Nic kompletnie sie nie dzieje zawsze ciepło. Na śniegu nie przrmakaja jednak jak były roztopy to co nieco przelecialo ale chodziłam po kostki w wodzie dla mnie najlepsze buty zimowe.

Cieszę sie z wami dziewczyny!!!! Jesteście kochane

o widzisz, dzięki za informacje. ja właśnie szukam jakichś wygodnych na spacery

Napisane przez tamlin111

Asiu jesteśmy, a nie jesteście

Zamówiłam dziś Pauli takie buty, bo North Face nie znalazłam w jej rozmiarze: http://www.sklep- presto.pl/product-pol-32837-Buty-zimowe-dzieciece-Jukon-Junior-Martes.html

bardzo ładne!!

[Asiuulka89]

Tamlin oj tam pisałam na szybko i tak każda z nas razem i osobno jest kochana

Mam problem. Może pomóżecie
Otóż chce oduczyc Jasia spania u nas w łóżku. Zasypia u nas i ja go przenosze do jego łóżeczka. Po czym budzi sie z krzykiem po 2 godzinach czasem juz po godzinie i dopóki nie wróci do bas sie nie uspokoi ledwo go położe w naszym łóżku cisza i śpi. U nas to sie ani razu nie obudzi. Próbowałam juz usypianua od razy w łóżeczku ale metoda siedź i cicho mów i trzymaj za rączke odpada bo ledwo zrobię ruch ze wkładam go do łóżeczka to w połowie drogi jest juz ryk. Do tego próbowałam drastycznej metody. Nie działa moje dziecko mogłoby wrzeszczec dzien i noc i tak nie zasnie! Więc to rownież odpada. Nie mamy pojęcia z mężem jak oduczyc. A chcielibyśmy juz sypialnie dzielić tylko miedzy sobą a nie dziećmi. Pomóżcie wy zawsze jesteście niezawodne liczę na was :p

[tamlin111]

Napisane przez Asiuulka89

Tamlin oj tam pisałam na szybko i tak każda z nas razem i osobno jest kochana

Mam problem. Może pomóżecie
Otóż chce oduczyc Jasia spania u nas w łóżku. Zasypia u nas i ja go przenosze do jego łóżeczka. Po czym budzi sie z krzykiem po 2 godzinach czasem juz po godzinie i dopóki nie wróci do bas sie nie uspokoi ledwo go położe w naszym łóżku cisza i śpi. U nas to sie ani razu nie obudzi. Próbowałam juz usypianua od razy w łóżeczku ale metoda siedź i cicho mów i trzymaj za rączke odpada bo ledwo zrobię ruch ze wkładam go do łóżeczka to w połowie drogi jest juz ryk. Do tego próbowałam drastycznej metody. Nie działa moje dziecko mogłoby wrzeszczec dzien i noc i tak nie zasnie! Więc to rownież odpada. Nie mamy pojęcia z mężem jak oduczyc. A chcielibyśmy juz sypialnie dzielić tylko miedzy sobą a nie dziećmi. Pomóżcie wy zawsze jesteście niezawodne liczę na was :p

Ja nie pomogę bo u nas to samo jest I chętnie się dowiem jak oduczyć dziada okupowania naszego łóżka.

[weronika_91]

STO LAT dla dzisiejszych solenizantów

Konczi oo no to sporo wychodzi, myślałam że mniej
Iwa Tobie również dziękuję za przepis następnym razem zrobię z Twojego przepisu
sandra no super ze udalo sie z ta praca, zawsze pare groszy wpadnie

i jeśli chodzi o buciki to ja powiem tak, teraz przy wyborze zimowych na pewno będę kierowała się tym żeby były ciepłe a zarazem tanie bo nie stać mnie na buty za 200 zł ... tak myślę sokro Jaś ma teraz adidaski 22 to zimowe pewnie 23 bede musiala kupic mysle ze wystarczy... masakra stopę to ma bez wątpienia za tatusiem bo ten ma 46

angel, anusia super że niespodzianka się udałą

[Dearlie]

Moje dziecko zasnęło 10 minut temu. Nie wiem co to miał być. Do tej pory jak w zegarku zasypiał o 21.

Napisane przez Asiuulka89

Tamlin oj tam pisałam na szybko i tak każda z nas razem i osobno jest kochana

Mam problem. Może pomóżecie
Otóż chce oduczyc Jasia spania u nas w łóżku. Zasypia u nas i ja go przenosze do jego łóżeczka. Po czym budzi sie z krzykiem po 2 godzinach czasem juz po godzinie i dopóki nie wróci do bas sie nie uspokoi ledwo go położe w naszym łóżku cisza i śpi. U nas to sie ani razu nie obudzi. Próbowałam juz usypianua od razy w łóżeczku ale metoda siedź i cicho mów i trzymaj za rączke odpada bo ledwo zrobię ruch ze wkładam go do łóżeczka to w połowie drogi jest juz ryk. Do tego próbowałam drastycznej metody. Nie działa moje dziecko mogłoby wrzeszczec dzien i noc i tak nie zasnie! Więc to rownież odpada. Nie mamy pojęcia z mężem jak oduczyc. A chcielibyśmy juz sypialnie dzielić tylko miedzy sobą a nie dziećmi. Pomóżcie wy zawsze jesteście niezawodne liczę na was :p

Asia jak fajnie Cię tu znowu widzieć.

Pomóc bym bardzo chciała, ale nie będę oryginalna... u nas dokładnie to samo. Z tym, że drastycznej metody nie próbowałam, bo wiem, że u nas by się nie sprawdziła. Poza tym boję się ze względu na te jego bezdechy. Ale moja sąsiadka z góry gdzieś od lipca uczy swojego synka zasypiania tą metodą. Nie wiem z jakim skutkiem, ale codziennie wieczorem w łazience słyszę jak potwornie płacze ten maluch. Chyba nie miałabym takiej siły w sobie, aby to tak długo ciągnąć. Zresztą ja się po części przyznaję, że z mojego lenistwa Antek nadal gdzieś od 2-3 do rana śpi z nami.

[monarika]

Cześć dziewczyny

My już po weselu Podróż się udała choć pogoda średnio dopisała bo było zimno i często padał deszcz, ale pozwiedzaliśmy, mała powdychała jodu
Ale żeby nie było tak pięknie to, jak większość dzieciaczków z wątku, jak widzę, mała przywiozła znad morza katar na pamiątkę

Byliśmy wczoraj u doktorki, stwierdziła wirusówkę bo i temp doszła...
A że Otylka ostatnio namiętnie nastawia buziaczka, żeby ją całować to i ja od wczoraj siorbię nosem ale jak ja się zaraziłam to mała jakby ozdrowiała chyba to cyckowanie nie jest takie złe, bo jednak jakieś przeciwciała ciągnie z tym mlekiem

Wszystkiego naj naj naj dla wszystkich świętujących dzieciaczków

za nowe zębuszki

i zdrówka dla chorowitków naszych kochanych


Co do szczepionek to u nas w ośrodku szczepią albo mmr albo priorixem, zależy co mają akurat na stanie w sanepidzie, i obie sczepionki są za darmo...ale podobno to jedno i to samo :/ mają takie same składy


Angel no to miałaś przeżycia z Jagódką biedna mała...nie wiem czy Ci już któraś pisała, że jak nie możesz zbić temp to możesz podawać paracetamol i ibuprom na zmianę nawet co 2 godziny to tak na przyszłość (oby się nie przydało )
Ostatnio miałam gorącą linię z moją przyjaciółką bo jej mała też miała pierwszy raz w życiu tamp, a moja chorowała parę razy, i nie wiedziała co robić...ale u niej skończyło się drgawkami i szpitalem okazało się, że mała ma jakąś infekcję dróg moczowych

Lewek no karmię tego mojego czorta dalej ale teraz obiecałam sobie, że jak wrócimy to odstawiam....taa jasne



A jeszcze co do spania w jednym łóżku z dzieckiem, to u nas jest podobnie...mała w środku nocy ląduje z nami w łóżku :/ ale liczę, że jaką ją odstawię od cyca to będzie przesypiała całe noce w łóżeczku wiem nadzieja matką głupich ale może się uda a usypiam ją u nas na łóżku i przenoszę później
Ale ja mam zły przykład co robi spanie z dzieckiem w jednym łóżku za długo u mojej kuzynki i będę chciała małą jak najszybciej tego oduczyć...Kuzynki synek ma 5 lat i nadal musi spać z kimś... mają drugie dziecko i dalej tak samo robią :/ kuzynka śpi z małą z małym śpi tata...

[Baobabek]

Cześć z rana...jakoś mi tak głupio czytać o tych waszych akcjach...też chciałabym brać w nich udział, a nikt nawet na priv mi nie dał znać pomyślcie następnym razem i o mnie co? z chęcią bym dołączyła

Mam już dość pracy...jestem po prostu przeładowana wszystkim półtorej etatu mnie wykańcza, nie wyrabiam nie ma szans, żebym mogła sobie przygotowywać bajeranckie lekcje dla klas 1-3 czego ode mnie się oczekuje i co chciałabym, ale nie mam kiedy...kończę po 14ej po 7 godzinach, a za kolejną godzinę jak nie rada to zebranie oszaleję normalnie! wczoraj wróciłam do domu po 19ej - 12 godzin mnie nie było, zdążyłam tylko Kubusia od taty odebrać i podrzucić do domu i z powrotem do szkoły dzisiaj z rana idę na indywidulane do 7 latka z autyzmem...bez jakiejkolwiek wiedzy, przygotowania i wykształcenia w kierunku pracy z tego typu dziećmi potem mam dosłownie 5 minut - bo tyle trwa pierwsza przerwa, żeby dotrzeć do szkoły na lekcję W poniedziałek po 7 godzinach - skończę o 14.25, na 16 mamy radę które minimum2,5 godziny trwają...a o 15ej mam zebranie w przedszkolu nie wiem jak ja to zrobięsorki, ze wam marudzę z rana jakoś mi tak strasznie źle, ze cały tydzień nie mam czasu dla dzieci strasznie tęsknię za nimi...Kubuś wczoraj jak wróciłam wieczorem był tak zapłakany, śpik po pas, nie nie zjadł, bo tak za mną płakał

[Asiuulka89]

Dearlie dziękuje choć przy moim trybie życia może być różnie

Heh czyli rozumiem ze wszystkie jesteśmy skazane na dożywotnie spanie z dziećmi

Wogole moja Zuzia jedzie na tydzień do Irlandii z moim rodzicami. To będzie pierwsze tak długie rozstanie. Nie wiem jak ja to przetrwam chociaż wiem ze napewno będzie impreza

Baobabku a te pol etatu to była konieczność? M9ze jednak warto zrezygnować dla dobra dzieci?

[Iwoncia81]

Cześć dziewczyny
Witam po przerwie, ale to i tak tylko chwilowo bo pracy dużo.

Życzę wszystkiego co najlepsze dla roczniaków po 6 września bo wcześniej jeszcze zdążyłam złożyć życzonka

Życzę zdrówka dla chorowitków wszystkich, a także dla ich mam.
U nas też choróbsko sie wdarło 3 dni temu.
Mały ma katar na maksa a także gorączka była. Gorączka minęła a z nosa już małemu woda nie leci tylko już gestrza wydzielina, którą odciągam.

My po przeprowadzce, wszystko na miejscu
Impreza urodzinowa dla mojego roczniaczka też udana więc jestem zadowolona

Co do szczepienia to u nas jest MMR i trzęse sie ze strachu po tych opiniach co wyczytałam.
Mieliśmy isc teraz po niedzieli a że mały chory to przesunę.

Co do kombinezonu i butów na zimę.
Kombinezon mam w rozmiarze z metki 74cm a jest baaaardzo duży. Ubranka nosi 80,86 a tu 74 a na niego za duży. Może do czasu zimowego bedzie dobry
A butów narazie nie kupuje.

Co do spania w łóżeczku to odkąd skończył 3,5 m-ca śpi sam co jest bardzo wygodne i ciesze sie że tak łatwo poszło im później tym byłoby gorzej.

Idą mu zęby - górne trójki bo coś białe widze te dziąsła i coś widze przy dolnych dwójkach jakby napuchnięte więc marudny baaaaardzo jest
Jeszcze ten katar to jest ciężko troche.

Właśnie wstał więc ruszamy z nowym dniem


Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalk 4

[marta1986222]

Hej


Super że niespodzianka się udała

U nas dzisiaj lepsza pogoda,przynajmniej nie pada,jest szansa na spacer

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Baobabek tulę Cię mocno,może jest jakieś wyjście z tej sytuacji,zmniejszenie etatu?

[tamlin111]

Dobry.

Napisane przez Baobabek

Cześć z rana...jakoś mi tak głupio czytać o tych waszych akcjach...też chciałabym brać w nich udział, a nikt nawet na priv mi nie dał znać pomyślcie następnym razem i o mnie co? z chęcią bym dołączyła

Mam już dość pracy...jestem po prostu przeładowana wszystkim półtorej etatu mnie wykańcza, nie wyrabiam nie ma szans, żebym mogła sobie przygotowywać bajeranckie lekcje dla klas 1-3 czego ode mnie się oczekuje i co chciałabym, ale nie mam kiedy...kończę po 14ej po 7 godzinach, a za kolejną godzinę jak nie rada to zebranie oszaleję normalnie! wczoraj wróciłam do domu po 19ej - 12 godzin mnie nie było, zdążyłam tylko Kubusia od taty odebrać i podrzucić do domu i z powrotem do szkoły dzisiaj z rana idę na indywidulane do 7 latka z autyzmem...bez jakiejkolwiek wiedzy, przygotowania i wykształcenia w kierunku pracy z tego typu dziećmi potem mam dosłownie 5 minut - bo tyle trwa pierwsza przerwa, żeby dotrzeć do szkoły na lekcję W poniedziałek po 7 godzinach - skończę o 14.25, na 16 mamy radę które minimum2,5 godziny trwają...a o 15ej mam zebranie w przedszkolu nie wiem jak ja to zrobięsorki, ze wam marudzę z rana jakoś mi tak strasznie źle, ze cały tydzień nie mam czasu dla dzieci strasznie tęsknię za nimi...Kubuś wczoraj jak wróciłam wieczorem był tak zapłakany, śpik po pas, nie nie zjadł, bo tak za mną płakał

Baobabku obiecuję poinformować o kolejnej akcji
Dlaczego masz 1,5 etatu??? Przecież z tego co pamiętam nawet całego miałaś nie mieć. Chyba że coś pokręciłam.

[ula2689]

Napisane przez Asiuulka89

Tamlin oj tam pisałam na szybko i tak każda z nas razem i osobno jest kochana

Mam problem. Może pomóżecie
Otóż chce oduczyc Jasia spania u nas w łóżku. Zasypia u nas i ja go przenosze do jego łóżeczka. Po czym budzi sie z krzykiem po 2 godzinach czasem juz po godzinie i dopóki nie wróci do bas sie nie uspokoi ledwo go położe w naszym łóżku cisza i śpi. U nas to sie ani razu nie obudzi. Próbowałam juz usypianua od razy w łóżeczku ale metoda siedź i cicho mów i trzymaj za rączke odpada bo ledwo zrobię ruch ze wkładam go do łóżeczka to w połowie drogi jest juz ryk. Do tego próbowałam drastycznej metody. Nie działa moje dziecko mogłoby wrzeszczec dzien i noc i tak nie zasnie! Więc to rownież odpada. Nie mamy pojęcia z mężem jak oduczyc. A chcielibyśmy juz sypialnie dzielić tylko miedzy sobą a nie dziećmi. Pomóżcie wy zawsze jesteście niezawodne liczę na was :p

No ja nie pomogę bo moje od początku śpią w łóżeczkach.Metoda zasypiania dość drastyczna-daję mleko i smoka i wychodzę.Wracam jak smok wypadnie i się drą wtykam smoka i znowu wychodzę.

Napisane przez Baobabek

Cześć z rana...jakoś mi tak głupio czytać o tych waszych akcjach...też chciałabym brać w nich udział, a nikt nawet na priv mi nie dał znać pomyślcie następnym razem i o mnie co? z chęcią bym dołączyła

Mam już dość pracy...jestem po prostu przeładowana wszystkim półtorej etatu mnie wykańcza, nie wyrabiam nie ma szans, żebym mogła sobie przygotowywać bajeranckie lekcje dla klas 1-3 czego ode mnie się oczekuje i co chciałabym, ale nie mam kiedy...kończę po 14ej po 7 godzinach, a za kolejną godzinę jak nie rada to zebranie oszaleję normalnie! wczoraj wróciłam do domu po 19ej - 12 godzin mnie nie było, zdążyłam tylko Kubusia od taty odebrać i podrzucić do domu i z powrotem do szkoły dzisiaj z rana idę na indywidulane do 7 latka z autyzmem...bez jakiejkolwiek wiedzy, przygotowania i wykształcenia w kierunku pracy z tego typu dziećmi potem mam dosłownie 5 minut - bo tyle trwa pierwsza przerwa, żeby dotrzeć do szkoły na lekcję W poniedziałek po 7 godzinach - skończę o 14.25, na 16 mamy radę które minimum2,5 godziny trwają...a o 15ej mam zebranie w przedszkolu nie wiem jak ja to zrobięsorki, ze wam marudzę z rana jakoś mi tak strasznie źle, ze cały tydzień nie mam czasu dla dzieci strasznie tęsknię za nimi...Kubuś wczoraj jak wróciłam wieczorem był tak zapłakany, śpik po pas, nie nie zjadł, bo tak za mną płakał

O kurczaczki a czemu aż 1,5 etatu?
Nie myślałaś poszukać innej pracy?Wykończysz się kobieto

[angel166]

Wczoraj neta nie mialam, żeby już napisac.
Mala miała 38st i wrócił katar zasnela o 20 i obudziła sie o 12. Nie spala do 3w nocy. Gorączki nie miała już w nocy.O dziwo mąż z nią te 3h siedział i walczył z katarem. Robił inhalacje i czyścil nos,bo Ja siły wstać nie miałam.Nawet mu sie udalo ja uspac. Jak zasnela to pospala do 7:30
Dziś gorączki nie ma. Nosek tez narazie czysty. Mąż jej tak konkretnie oczyścił w nocy, ze myślałam, ze ta gruszka jej płuca wyciagnie znalazł taka prl'owska po cioci, mega wielką i o wiele lepsza niż ta nasza malutka. Jak dziś nadal będzie miała katar to jutro trza szukać Katarku po mieście. Pytałam u nas w aptekach ale tylko fride mają sprawdzalam na stronie to podobno w Fido jest u nas w galerii
Może dziś po pracy zdąży m podjechac.

Monarika super, ze podróż udana, szkoda tylko, ze mała chora i Ty. Dużo zdrowka dla nas. U nas identycznie, mala po ciagnieciu cyca lepiej, a ja gorzej
I dzięki za rady odnośnie leków przeciw goraczk. Nam pediatra kazała dawać co 8h ale i tak dawalan co 6h,bo już patrzeć nie mogłam jak sie męczy.

Bafi oj współczuję nawalu pracy Przerabane tyle godzin poza domem może tak jak dziewczyny radzą spróbuj zmiejszyc etat?bo szkoda Ciebie i dzieci
w ogóle zapomnialam Wam napisac, ze byliśmy w zlobku koło nas pytać czy można zostawić dziecko na kilka godz w tyg, oczywisice najpierw z nią chodzić i tylko normalnie na 8h ale narazie i na to sie nie zalapujemy,bo ja nie pracuje. Mówię babce, ze chce iść do pracy ale najpierw musze mala oswoic itp i kazała do babci. Teściowa jednak mówi, ze nie da rady na dłużej niż 3h,bo mala placze za cycusien i sobie nie poradzi chciałabym iść do pracy,by bylo nam lżej i nie wiem jak to pogodzić jak wyzdrowieje zaczynam walkę z odcycusiowaniem od nowa ale maz cale dnie teraz w pracy także już widzę jak mi sie uda:mur.

Asiulka Ja niestety nie pomogę,bo u nas przez chorobę powróciło zasypianie na cycu mąż usypia mala w jej lozeczku glaskajac po pleckach, główce i brzuszku. Bierze Ja do łóżka nie w krytycznym momencie gdy jest już rozplakana tylko gdy siedzi wyciszona. Nie zawsze mu sie udaje oczywiscie no ale mi nie wychodzi to w ogóle. Czasem jak sie przebudzi i delikatnie poplakuje to zadziala lub jak ma goraczke i pada ze zmęczenia.

[Anusia479]

Napisane przez Asiuulka89

Tamlin oj tam pisałam na szybko i tak każda z nas razem i osobno jest kochana

Mam problem. Może pomóżecie
Otóż chce oduczyc Jasia spania u nas w łóżku. Zasypia u nas i ja go przenosze do jego łóżeczka. Po czym budzi sie z krzykiem po 2 godzinach czasem juz po godzinie i dopóki nie wróci do bas sie nie uspokoi ledwo go położe w naszym łóżku cisza i śpi. U nas to sie ani razu nie obudzi. Próbowałam juz usypianua od razy w łóżeczku ale metoda siedź i cicho mów i trzymaj za rączke odpada bo ledwo zrobię ruch ze wkładam go do łóżeczka to w połowie drogi jest juz ryk. Do tego próbowałam drastycznej metody. Nie działa moje dziecko mogłoby wrzeszczec dzien i noc i tak nie zasnie! Więc to rownież odpada. Nie mamy pojęcia z mężem jak oduczyc. A chcielibyśmy juz sypialnie dzielić tylko miedzy sobą a nie dziećmi. Pomóżcie wy zawsze jesteście niezawodne liczę na was :p

Fajnie,że jesteś

Ja nie pomoge . O ile Fabianek śpi w swoim łóżeczku to Danduś śpi z Nami . Spał sam ale jak się przeprowadziliśmy to na początku spał z Nami,później już u siebie no i skorzystał z okazji,że mąż miał nocki więc się wkręcił i tak zostało bo jak mówi: śpie z mamą,bo jak się obudze to ja będę siam .

Napisane przez Baobabek

Cześć z rana...jakoś mi tak głupio czytać o tych waszych akcjach...też chciałabym brać w nich udział, a nikt nawet na priv mi nie dał znać pomyślcie następnym razem i o mnie co? z chęcią bym dołączyła

Mam już dość pracy...jestem po prostu przeładowana wszystkim półtorej etatu mnie wykańcza, nie wyrabiam nie ma szans, żebym mogła sobie przygotowywać bajeranckie lekcje dla klas 1-3 czego ode mnie się oczekuje i co chciałabym, ale nie mam kiedy...kończę po 14ej po 7 godzinach, a za kolejną godzinę jak nie rada to zebranie oszaleję normalnie! wczoraj wróciłam do domu po 19ej - 12 godzin mnie nie było, zdążyłam tylko Kubusia od taty odebrać i podrzucić do domu i z powrotem do szkoły dzisiaj z rana idę na indywidulane do 7 latka z autyzmem...bez jakiejkolwiek wiedzy, przygotowania i wykształcenia w kierunku pracy z tego typu dziećmi potem mam dosłownie 5 minut - bo tyle trwa pierwsza przerwa, żeby dotrzeć do szkoły na lekcję W poniedziałek po 7 godzinach - skończę o 14.25, na 16 mamy radę które minimum2,5 godziny trwają...a o 15ej mam zebranie w przedszkolu nie wiem jak ja to zrobięsorki, ze wam marudzę z rana jakoś mi tak strasznie źle, ze cały tydzień nie mam czasu dla dzieci strasznie tęsknię za nimi...Kubuś wczoraj jak wróciłam wieczorem był tak zapłakany, śpik po pas, nie nie zjadł, bo tak za mną płakał

Kochana a Ty musisz pracować? Nie możesz jeszcze z dziećmi w domku pobyć? Strasznie to Kubuś przeżywa


Dzień dobry

Ziemniaczki się gotują na farsz do pierogów więc jestem

Fabian chodzi po domu z drewnianą łyżka i tylko słychać :ide
A Danduś znowu coś zasmarkany ogląda bajeczke

Pogoda do niczego bo ani grama słonka .


A co do Was to tak jak Tamlin pisze : Wszystkie jesteście Kochane i wyjątkowe!

[angel166]

W ogóle dziekuje Wam jeszcze raz za ta paczke kochane dziś mam.zamiar Ja pokazać mężowi,bo wczoraj wrócił przed 20 w czasie usypianoa Jagody i jak zasnela to nie chciałam halasowac,bo karton u niej w pokoju na szafie stoi. A mówię najpierw mu pokaże, a później powiem Zdziwiło mnie, ze nie zauważył zastepu sloiczkow na lodówce

[kasiam187]

biedna Jagódka tak długo ja męczy ta gorączka!


WSzystkiego najlepszego dla Kamilki


ide zaraz robic muffiny bananowo miodowe z pszczółkami jutro Giulii urodziny robimy i motywem jest kubus puchatek miod i pszczoły musza byc

[monarika]

Hej

Mała dzisiaj już zdrowiutka za to ja jestem jak błoto

Kamilko 100 lat z okazji urodzin

Dziewczyny Wy tu o kombinezonach a ja mam na oku cały czas taki z tchibo

http://allegro.pl/kombinezon-tchibo-...554373957.html

3w1 można podobno spiąć kurtkę ze spodniami i robi się kombinezon
Macie o nim jakieś opinie??

Baoabek strasznie Ci współczuję bidulko może po pierwszym półroczu coś się zmieni

[Bafi@Home]

Napisane przez angel166

Wczoraj neta nie mialam, żeby już napisac.
Mala miała 38st i wrócił katar zasnela o 20 i obudziła sie o 12. Nie spala do 3w nocy. Gorączki nie miała już w nocy.O dziwo mąż z nią te 3h siedział i walczył z katarem. Robił inhalacje i czyścil nos,bo Ja siły wstać nie miałam.Nawet mu sie udalo ja uspac. Jak zasnela to pospala do 7:30
Dziś gorączki nie ma. Nosek tez narazie czysty. Mąż jej tak konkretnie oczyścił w nocy, ze myślałam, ze ta gruszka jej płuca wyciagnie znalazł taka prl'owska po cioci, mega wielką i o wiele lepsza niż ta nasza malutka. Jak dziś nadal będzie miała katar to jutro trza szukać Katarku po mieście. Pytałam u nas w aptekach ale tylko fride mają sprawdzalam na stronie to podobno w Fido jest u nas w galerii
Może dziś po pracy zdąży m podjechac.

Monarika super, ze podróż udana, szkoda tylko, ze mała chora i Ty. Dużo zdrowka dla nas. U nas identycznie, mala po ciagnieciu cyca lepiej, a ja gorzej
I dzięki za rady odnośnie leków przeciw goraczk. Nam pediatra kazała dawać co 8h ale i tak dawalan co 6h,bo już patrzeć nie mogłam jak sie męczy.

Bafi oj współczuję nawalu pracy Przerabane tyle godzin poza domem może tak jak dziewczyny radzą spróbuj zmiejszyc etat?bo szkoda Ciebie i dzieci
w ogóle zapomnialam Wam napisac, ze byliśmy w zlobku koło nas pytać czy można zostawić dziecko na kilka godz w tyg, oczywisice najpierw z nią chodzić i tylko normalnie na 8h ale narazie i na to sie nie zalapujemy,bo ja nie pracuje. Mówię babce, ze chce iść do pracy ale najpierw musze mala oswoic itp i kazała do babci. Teściowa jednak mówi, ze nie da rady na dłużej niż 3h,bo mala placze za cycusien i sobie nie poradzi chciałabym iść do pracy,by bylo nam lżej i nie wiem jak to pogodzić jak wyzdrowieje zaczynam walkę z odcycusiowaniem od nowa ale maz cale dnie teraz w pracy także już widzę jak mi sie uda:mur.

Asiulka Ja niestety nie pomogę,bo u nas przez chorobę powróciło zasypianie na cycu mąż usypia mala w jej lozeczku glaskajac po pleckach, główce i brzuszku. Bierze Ja do łóżka nie w krytycznym momencie gdy jest już rozplakana tylko gdy siedzi wyciszona. Nie zawsze mu sie udaje oczywiscie no ale mi nie wychodzi to w ogóle. Czasem jak sie przebudzi i delikatnie poplakuje to zadziala lub jak ma goraczke i pada ze zmęczenia.

Inez to Baobabek - jest mega zapracowany

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez monarika

Hej

Mała dzisiaj już zdrowiutka za to ja jestem jak błoto

Kamilko 100 lat z okazji urodzin

Dziewczyny Wy tu o kombinezonach a ja mam na oku cały czas taki z tchibo

http://allegro.pl/kombinezon-tchibo-...554373957.html

3w1 można podobno spiąć kurtkę ze spodniami i robi się kombinezon
Macie o nim jakieś opinie??

Baoabek strasznie Ci współczuję bidulko może po pierwszym półroczu coś się zmieni

Brac jest po prostu rewelacyjny ja dla mojej starszej miałam dwa rodzaje właśnie jeden dwu częściowy i drugi w całości obydwa sie rewelacyjnie sprawdzały ,


---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Inez, jak mała się cyca domaga to nie odmawiaj - maluszek instynktownie wie co mu trzeba w czasie choroby, z pewnością to ma wpływ na ciebie, bo zabiera składniki z Twojego organizmu, powiedz mi kochana czy ty bierzesz jakieś witaminki, żeby wzmacniać organizm?

... nie ukrywam, że chetnie bym karmiła moja Sonię dalej gdyby chciała cyca ... miałam plan karmić do zimy, bo to właśnie te najgorsze okresy jesienno-zimowe są kiedy maluszek łapie infekcje a jednak co mleczko nasze to nasze ... najlepsze na świecie