Razem schudniemy 20kg! - część VII

[nadalka]

Mówiłam że ja najwięcej będę miala na plusie, bo tylko ja potrafię przybrać dwa kilo w tydzień ;-)

Malinowa, a z jakiego miasta pochodzisz?

________
Wysłane z acera. Przepraszam za błędy!

[Dotka90]

miss, nie pamiętam, ile ważyłam, bo to dawno było, ze 2 lata temu.

Malinowa, ano pasja nietypowa jak na kobietę, ale dzięki temu się fajnie dogadujemy, bo mu nie brzęczę za uchem, że 'misiu, czemu chcesz nowe felgi kupić, a po co Ci taki wosk, a po cholerę Ci szmatka za 50zł' itd
TŻ do dzisiaj wspomina, że to ja wymyśliłam jak pomalować jego auto

Tempo tempem, ćwiczę sporo, ale kurna waga nie bardzo. Ale fakt, nagrzeszyłam ostatnio, przyznaję! Jeeeezu, a w sobotę TŻ odbiera z naszej cukierni próbne małe torciki z okazji moich urodzin Chyba spróbuję trochę, a resztę dam mamie/teściom.

Muszę chyba HIITa walnąć, żeby mi nadwyżka spadła

Raaany, kocham morze, a mam do niego 700km, zazdroszczę okrutnie!

Silvia, ja właśnie teraz stawiam na łączenie cardio i siłowych Co drugi dzień cisnę siłowe, a co drugi cardio, zobaczymy jakie efekty.
Wiem, że przy siłowych super cm lecą, a kg mało. Wiem, że na kg nie trzeba tak uwagi zwracać, ale jednak chciałabym spoko wyglądać ważąc 70kg, a nie 80

Co do przysiadów, to właśnie rozstawiam stopy na zewnatrz, a ponoć się nie powinno

Szczurku, mój TŻ też się nie mógł przekonać do krewetek, ale jak mu zrobiłam kiedyś, to teraz uwielbia
Dla mnie krewetki idealnie pasują do czosnku i bazylii Wtedy nie mają rybnego posmaku.

Tabelka dramat
Jakby nie moja kolacja w niedzielę, to ja bym miała spadek 1.5kg do zeszłego tygodnia!

Yellow, winietki drukujemy tylko te, które na 100% wiemy, że przyjdą i bez osób towarzyszących (chyba, że znamy nazwisko). Resztę się dodrukuje przed ślubem, ale już o niebo mniej roboty będzie
Na ślubnym na pewno nie widziałaś, bo nie wrzucałam na ogólny

Wyślę Ci na PW jutro

Aaa do klubu, po 3 m-cach mogę się dopchać, tak? Czy jest jakaś opcja wcześniejsza, jak z tabelką?
Bo bym w klubie wstawiła, zamiast PW rozsyłać


Ale czuję nogi po wczoraj
Nie mam zakwasów, tylko ciężkie nogi
Nie poćwiczyłam rano, muszę wieczorem pocisnąć, bo teraz się do pracy zbieram.

[Yellow Me]

Dotka no to nie widziałam wyślij mi, chętnie obejrzę, moje już wydrukowane (kupne) i czekają...

[eliza40]

Napisane przez nadalka

Mówiłam że ja najwięcej będę miala na plusie, bo tylko ja potrafię przybrać dwa kilo w tydzień ;-)

na pewno ja miałam w tamtym tygodniu chyba 2,1 kg

tabelka mogłaby być dzisiaj bo mam 1,5 kg mniej niż wczoraj.Mam nadzieję,że się utrzyma do poniedziałku

[Pendulka]

Napisane przez Aiesha

gratuluję decyzji... Najgorzej jest robić coś, co nie dość że nie sprawia przyjemności, to jeszcze wykańcza psychicznie...
Mam podobnie. Też w obecnej pracy zostaję do końca miesiąca...

Mnie sama praca sprawia wielką przyjemność, ale towarzystwo wykańcza. Masakra. To już nawet nie jest słabość psychiczna, tylko nienawiść do tego miejsca. Bleh:/

Napisane przez Martuszka85

Pendulka oj, a masz inną pracę? Czy dopiero będziesz szukać?

Szukam

Napisane przez missmanhattan

Pendulka_ gratulacje decyzji. Jeśli czujesz się lepiej, to znaczy że była poprawna. Brakuje nam tutaj Twojego samozaparcia. Jak waga i jak odchudzanie? Chodzisz jeszcze do dietetyczki?

Chodzę, ale bez efektów, bo zaczynam ciągle dietę i nie umiem w niej wytrwać. Nie ćwiczę, obżeram się...waga rośnie:/ Jakaś iskierka motywacji jest, więc myślę, że w końcu wezmę się porządnie za siebie.

Napisane przez sylwoha

pendulka- no tak to z tą pracą jest, szuka jej człowiek długo a potem sie okazuje- to jednak nie to

Wszystko zależy od ludzi jakich się spotka.

Napisane przez thenerdqueen

Pendulka: to zważ się jutro i podaj mi wagę, to ci zaktualizuję

Nie przeczytałam tego i się nie zważyłam...

Napisane przez Yellow Me

Pendulka no wow, ale zmiany oby na dobre

no oby

[ojp]

Napisane przez Silvia09

No niestety ale prawda jest inna :< Zdjęcia zdjęciami, w ubraniach nie wyglądam tragicznie. Sylwetkę mam masywną. Zgodzę się, że ćwiczę dużo dzięki czemu nie wyglądam jak flak. Mięśnie mam naprawdę fajne, ale pod warstwą tłuszczu tego po prostu nie widać, przez co mam więcej cm ... I najgorsze to cellulit, z tym jest najgorzej i tutaj naprawdę serio piszę. Nie wiem czemu, bo jednak ćwiczę sporo, ale jednak dieta jest tu najważniejsza, a u mnie z tym nie za kolorowo. I wcale nie przejmowałabym się rozstępami, bo nawet je chudzielce miewają. Wstydzę się rozebrać ... nawet przy chłopaku z którym obecnie się spotykam. Jak jest ciemno okej, ale jasno to już zapala mi się czerwona lampka i tracę wszelkie chęci. Wiem, że nie ma co jęczeć i wziąć się za to ... chcę zainwestować w rękawicę do masażu, zacznę jeszcze skakać na skakance i trzeba się jedzeniowo ogarnąć, niestety taki los kobiet

Ja mam identycznie. Wczoraj zrobiłam zdjęcie w ubraniu, a potem wieczorem w bikini. Niebo a ziemia... Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej. Byłam na siłowni w ndz, wczoraj i dziś też idę. A potem jutro, czw i pt przerwa, bo będę długo pracować, więc nie ma szans. Czekam na swoje miejsce w tabelce. Wrzucam zdjęcie mojego śniadania. Ciężkie 3 dni mnie czekają, więc potrzebuję energii. Do tego idę później na siłownię, dlatego zjeść coś konkretnego muszę.

Bottega, mam nadzieję, że jestem dobrym uczniem (dziękuję za rady !)

[thenerdqueen]

ojp gwizdnęłabym ci ten talerz sprzed nosa, jakbyś tylko na chwilę się odwróciła

[nadalka]

ojp oj zjadłabym

[ojp]

Napisane przez thenerdqueen

ojp gwizdnęłabym ci ten talerz sprzed nosa, jakbyś tylko na chwilę się odwróciła

Napisane przez nadalka

ojp oj zjadłabym

Mój kolega powiedział, że tylko kobieta mogła takie śniadanie przygotować, bo facetowi nie chciałby się układać tak ogóreczków, od razu by zjadł wszystko jak leci.

[Dotka90]

Napisane przez ojp

Mój kolega powiedział, że tylko kobieta mogła takie śniadanie przygotować, bo facetowi nie chciałby się układać tak ogóreczków, od razu by zjadł wszystko jak leci.

Haha, u TŻta w pracy od razu wiedzą, czy sam sobie robił śniadanie do pracy (ser, szynka, chleb - 2 podwójne kanapki), czy ja mu robiłam (ser, szynka, sałata, papryka, ogórek, chleb - 2 podwójne; do tego jogurt, sałatka owocowa albo jak pracuje do 18, to jakieś naleśniki, tortilla, zapiekana cukinia itd. )

[Pudel123]

nadalka ja też dałam czadu

Ale dzis sie zwazylam i jest już 85
Mam starsznie dobry humor dziś na niedzielę mam też zaplanowany bardzo aktywną niedzielę

[ojp]

Napisane przez Dotka90

Haha, u TŻta w pracy od razu wiedzą, czy sam sobie robił śniadanie do pracy (ser, szynka, chleb - 2 podwójne kanapki), czy ja mu robiłam (ser, szynka, sałata, papryka, ogórek, chleb - 2 podwójne; do tego jogurt, sałatka owocowa albo jak pracuje do 18, to jakieś naleśniki, tortilla, zapiekana cukinia itd. )

Hahaha, ale bym zjadła teraz jakieś zdrowego naleśnika. Nie wiem, ponoć facet od razu by to zjadł, a na IG widzę, że dość duża liczba mężczyzn, którzy chodzą na siłownię, wrzuca jakieś pysze i ładnie wyglądające potrawy.

[Bottega]

Kobiety,

Przepraszam, że nie poodpisuje każdej, obiecuję, że nadrobię co tam napisałyście, ale zaczął się tydzień = znowu mam masę rzeczy na głowie. I jeszcze cholera do tego przez tę moją wiadomo jaką sprawę nie mogę się na niczym skupić, normalnie jak taki owsik się wiercę.
Musicie mi wybaczyć
Odezwę się jak trochę ogarnę robotę.

Odchudzać się ładnie!

[missmanhattan]

Jestem na bieżąco, ale odpisze później, bo lecę na bieżnię.

[Dotka90]

http://badzfit.blogspot.com/2014/01/...chudzanie.html

Tu są wyniki badań:
http://sportion.pl/trening-aerobowy-silowy-odchudzanie

Tu też:
http://fitness.sport.pl/fitness/1,10...lamy_mity.html

http://potreningu.pl/kobieta/artykul...--fakty-i-mity

Tu na końcu pisze o aerobach:
http://potreningu.pl/kobieta/artykul...--fakty-i-mity

Cardio+siłowe
http://www.bodyflex.pl/trening/Treni...zenie,a53.html

Dlaczego warto ćwiczyć siłowo:
http://www.albertkosmider.pl/2013/09...u-siowego.html

A tutaj macie trening siłowy dla początkującej Lady (polecam).
http://lafiga2.blogspot.com/2013/04/...ing-siowy.html

Ja tylko muszę omijać niektóre ćwiczenia, bo nie mam ławeczki, więc nie robię wchodzenia na ławeczkę, wznosów z opadu i na dzień dzisiejszy pompek (za słabe ręce).
Ale za to, poza tym treningiem, jak pisałam wielokrotnie, robię trening na ramiona z Fitappy:
http://fitappy.eu/2011/05/03/cwiczen...wisle-ramiona/



Generalnie no to tak, jak mówiłam, zaleca się siłowy i aerobowy (cardio).
Albo najpierw siłowe, potem cardio, albo siłowe co drugi dzień, a w dni wolne od siłowych, cardio + trzeba też któreś dni przeznaczyć na odpoczynek.
Ja wybieram ten drugi plan. Poćwiczę tak miesiąc i zobaczę, jakie będą efekty.

W dni 'cardio' stawiam na rower/skakankę i teningi z wyzwania cardio (zwłaszcza HIIT):
http://www. fit .pl/cwiczeniadlaciebie/w-domu/podejmij-wyzwanie--trening-cardio,341,1,0.html

/wizaż cenzuruje link, więc jest spacja przed i po słowie FIT/

[Martuszka85]

Yellow ziemia już dawno rozmarzła, ja już plewiłam. Tylko strasznie mam dużo roboty, a na weekendy mnie nie ma. Sąsiedzi mają porobione, a ja nie.
Nie mam warzyw na działce, jedynie w tym roku planuję szczypiorek
Tak to trawa, ozdobne krzewy i trochę kwiatków.

Uciekam! bo mi słońce ucieka.

[eliza40]

Martuszka ja też powoli zaczynam prace ogrodowe

Dotka ,ale lekturę zarzuciłaś wieczorkiem zerknę

dziś się rozstałam z panią dietetyk a cieszę się tak samo jak wtedy kiedy miałam iść do niej pierwszy raz

dzisiaj jestem dosłownie bez sił.Byłam odebrać mamę ze szpitala i myślałam,że tam nie dojadę.

[Dotka90]

Eliza, a mówiła coś dietetyczka? Co jej powiedziałaś?
I czemu taka bez sił dziś jesteś?
Lekturę polecam

A z mamą wszystko oki ?

[Yellow Me]

Martuszka na serio ziemia rozmarzła? jak widać ja się w ogóle nie znam Też bym sadziła szczypior, jeszcze może szpinak (kiedyś miałam w ogródku przydomowym rwałam prosto z ogródka do jajecznicy ), marchewkę, sałatę, fasolkę... marzenia, a pomidory i ogórki chyba mają za duże wymagania w pielęgnacji
No i kwiaty uwielbiam

[Martuszka85]

Yellow mam za mało czasu żeby tyle sadzić, a warzywa zawsze mogę od babci z ogródka wziąć, więc to bez sensu . Teściowie też mają warzywa w ogródku. Ja mam rekreację. A nawet przy tym jest dużo pracy.
No jasne że rozmarzła . No chyba że u Ciebie jest całkiem inna pogoda. Ja tam już nawet grilla robiłam.

Eliza gratuluję rozstania . A masz warzywa czy rekreację?

Ojp bardzo ładne śniadanie Jakby Bottega była na siłach na pewno by pochwaliła

Dotka do klubu to po trzech miesiącach. Nigdy nie było wyjątków, nie przypominam sobie

Pendulka no to odważnie, mam nadzieję że Ci się ułoży


Jeszcze szybko się robi ciemno. Nie za długo poplewiłam. Za to mam katar

[K_A_S_I_U_L_A]

Hejka!
Dziewczyny przepraszam że przez ostatnie kilka dni się nie odzywałam ale miałam masę spraw do załatwienia + zaczęły się prace porządkowe w ogrodzie. Dodatkowo od 2 dni mam małe problemy. Na szczęście zostały pozytywnie rozwiązane ale minusem tej sytuacji jest to że przez jakiś czas nie będę miała dostępu do internetu. Problem się rozwiąże jak zakupię nowego laptopa. Nie wiem jednak kiedy to nastąpi. Także dziewczynki na razie muszę się z Wami pożegnać. Tylko nie zapominajcie o mnie bo tu wrócę Może czasami zajrzę do Was z telefonu ale tak bardzo nie lubię korzystać z neta przez tel że mogę rzadko pojawiać się na wątku.
Trzymajcie ładnie dietę, zrzucajcie zimową oponkę i cieszcie się życiem!

[eliza40]

Napisane przez Dotka90

Eliza, a mówiła coś dietetyczka? Co jej powiedziałaś?
I czemu taka bez sił dziś jesteś?
Lekturę polecam

A z mamą wszystko oki ?

Powiedziałam,że musze na razie zrezygnować z diety i nie bedziemy się widywać.
Pozdrawia mnie.
Ja jej wysłałam sms bo tak sobie życzyła sms lub e-mail do kontaktu z nią.
Dotka ja czesto jestem taka bez sił,ale najpierw źle sie czuje ,robi mi się tak dziwnie słabo,ale nie zemdleje.Ja tak mam to są objawy nerwicy.Biorę wtedy tabletkę i potem właśnie jestem oklapła,a mama miała zabieg usunięcia zaćmy.

Martuszka najwięcej to ja mam trawników do koszenia ale to trochę później.Teraz trzeba to przegrabić z jakiś liści i żeby już się ładniejszy zrobił.Warzywa miałam przez kilka lat,ale tak szybko mi chwaściska rosły,że nie miałam czasu i ochoty już tam łazić i fasolka pamiętam,że mi tak zawsze obrodziła,że nie miał już kto jeść.Tak to krzewy trochę krokusów,ale muszę do kupić bo kupiłam kiedyś cebulki w biedronce to same żółte są później to wiadomo kwiaty w donicach.A i ja mam to przy domu wszystko,a ty jak musisz gdzieś na działeczkę się dostać ,czy tez przy domu ?

[Dotka90]

Eliza, no i dobrze, że współpraca z dietetyczką zakończona.
Tylko pilnuj teraz jedzenia

Martuszka, oki

[eliza40]

Dotka pilnuje

[sylwoha]

co do ogrodu- to ja tez mam mase trawy, ale u nas jeszcze szaro, nic sie nie dzieje
ja nie przepadam, ze robotą w ogrodzie- za to moja mama uwielbia

dziewczyny, co myslicie?
http://allegro.pl/nike-free-run-3-5-...046727402.html

[Dotka90]

Sylwoha, fajne, ponoć dobre

Ja w przyszly poniedzialek stoję o 8 przed LIdlem, bo beda buty do biegania za 75zł i chcę kupić sobie i TŻtowi
Mnie na znaczku nie zależy, a opinie mają bardzo dobre

[anafora12345]

Hejka
Co do tabeli to nie będę komentowała bo mi nie wypada
Skrót z biegu czas 18 min km nie wiem ale liczy się dla mnie to że dałam radę i czuje sie super
Martuszka no mi właśnie chodziło o to żeby dało wycisk i krótki czas bo teraz z czasem nie bardzo bo w ogrodzie trzeba zrobić .
Dotka ja też nienawidzę melonów
malinowa czy duże są spadki ponoć tak i ładnie rzeźbi a czy to prawda nie wiem trzeba spróbować
miss też nienawidze myć sokowirówki

Kasiula tylko wracaj szybko

[sylwoha]

Dotka- ja chce w nich chodzic. Tak mi sie strasznie podoba kolor...sama nie wiem :P

[eliza40]

Kasiula pewnie,że nie zapomnimy

Sylwoha fajne te butki i właśnie te różowe

[n_a_t_a_l_i_s]

Dziewczyny gnacie z tymi postami strasznie a ja nie mam kiedy czytać bo ciągle mam jakąś pracę jak nie mgr to zawodowa lub domowa. Nie jestem w stanie nadrobić. Staram się zmobilizować z dietą i z podawaniem jadłospisów więc napiszę swój jutrzejszy:
1. 5:45 owsianka (jakieś 50gr) z pomarańczą (1szt) i jogurtem naturalnym (100-150ml), słonecznik do posypanie
2. koło 9:00 sałatka z kiwi i pomarańczy plus jogurt nat. 150ml, 5 orzechów włoskich, jakieś 2 deseczki
3. koło 12:30 pół woreczka kaszy gryczanej z leczem (żółta i czerwona papryka, por, pomidory, przyprawy)
4. koło 15:30 bułka fitness z lidla pokropiona oliwą z oliwek, liść sałaty, plasterek pomidora, 2 plasterki sera pleśniowego fitness
5. koło 18:30 jabłko
6. 20:45 banan plus po 21 coś jeszcze...

i tu mam problem. Na 19:40 jadę na rowery. Przed muszę zjeść (zazwyczaj to był banan ale nie mam i kupie po zajęciach to przed zjem jabłko) i po zajęciach jak tylko wsiadam do auta zawsze jem banana i jak wracam to nadal jestem głodna więc jeszcze coś będę musiała zjeść ale kurde mam pustki w lodówce i nie wiem jeszcze co.
Dziś też byłam na rowerach. Tak jak wczoraj . Jutro pracuję od 7 do 19, na 19:40 gnam na rowery. W czw znów pracuję od 7 ale do 14:40 i idę na rodzinne urodziny (będę musiała się pilnować...) a później znów na rowery na 18:40! W pt mam nockę więc może uda mi się choć częściowo w ciągu dnia nadrobić.
Pozdrawiam Was i dietkujcie dzielnie!!!