Invimed i Invicta Wrocław

[MAJA3434]

Eloe, mala, niagra dzieki za slowa nie mam tak naprawde komu sie wyzalic oprocz Was, maz nie bardzo chetny do rozmow na takie tematy. Od niedzieli mam jeszcze lekkie plamienie( polowa cyklu) i juz calkiem schizujem. Nie moge pojac skad u mnie od razu taki wynik sie wzial, badam sie regularnie a przez ostatnie piec lat to juz wogole po kilka razy usg w roku, endometrium zawsze prawidlowe, zadnych krwawien miedzymiesiaczkowych, cykle w miare regularne a tu od razu taki wynik. Mam wrazenie ze biore za male dawki tego duphastonu, bo jak tak czytam to dziewczyny w ciazy biora duzo wieksze dawki niz ja.
Mala nie mozemy adoptowac bo nie spelniamy podstawowego warunku, nie jestesmy malzenstwem. Wiem ze pisze o swoim maz ale tylko tak pisze, tak o sobie poprostu mowimy.
Myslami jestem rowniez z Wami , calym sercem zycze Wam zeby wszystko sie poukladalo po Waszej mysli.

[Niagra82]

Napisane przez MAJA3434

Eloe, mala, niagra dzieki za slowa nie mam tak naprawde komu sie wyzalic oprocz Was, maz nie bardzo chetny do rozmow na takie tematy. Od niedzieli mam jeszcze lekkie plamienie( polowa cyklu) i juz calkiem schizujem. Nie moge pojac skad u mnie od razu taki wynik sie wzial, badam sie regularnie a przez ostatnie piec lat to juz wogole po kilka razy usg w roku, endometrium zawsze prawidlowe, zadnych krwawien miedzymiesiaczkowych, cykle w miare regularne a tu od razu taki wynik. Mam wrazenie ze biore za male dawki tego duphastonu, bo jak tak czytam to dziewczyny w ciazy biora duzo wieksze dawki niz ja.
Mala nie mozemy adoptowac bo nie spelniamy podstawowego warunku, nie jestesmy malzenstwem. Wiem ze pisze o swoim maz ale tylko tak pisze, tak o sobie poprostu mowimy.
Myslami jestem rowniez z Wami , calym sercem zycze Wam zeby wszystko sie poukladalo po Waszej mysli.

Majka wiem że łatwo się mówi ale musisz być twarda i dzielna... wszystko musi się jakoś ułożyć i musi być dobrze

[mala29lll]

MAJU ten warunek adopcji można zrealizować
Może faktycznie onkolog wytoczy mocniejsze działa i Ci da większą dawkę progesteronu. Może chciał się najpierw zorientować jak reagujesz czy coś. My tu jesteśmy. Jak masz doła albo będziesz się cieszyła, że już po wszystkim pisz. Na szczęście wizyta już jutro i nie musisz tyle czekać. O której masz?

[Mordsith]

Witam, natrafiłam na Was ponieważ właśnie stoję przed wyborem jednej z klinik leczenia niepłodności i nie wiem, którą z nich wybrać..
Czytałam Was od początku tego roku i stwierdziłam, że potrzebowałabym również "towarzystwa" takich osób, które borykają się z podobnymi problemami, bo dość mam już słuchania "dobrych rad", od ludzi, którzy nie mają pojęcia o sytuacji i problemach kobiet długo starających się o dziecko...
Przyjmiecie mnie do swojego grona???

[mala29lll]

Mordsith witaj
A opowiedz o sobie coś więcej. Ile się staracie, co macie już za sobą w ramach starań itp

[Mordsith]

Staramy się ponad 3 lata. W tym czasie trafiałam na różnych lekarzy, z których jeden odkrył że mam hyperprolaktynemię. Wszystkie inne wyniki zawsze były w normie, tylko prolaktyna podwyższona. Niestety prócz podawania mi Bromergonu i wysłania do endokrynologa nie potrafił mi pomóc...
We wrześniu 2013 roku zmieniłam lekarza. Zlecił badanie nasienia męża - wyniki wyszły bardzo dobre, więc niepłodność męska została wykluczona.
Od listopada do stycznia (przez 3 miesiące) miałam monitorowane cykle. Chodziłam do lekarza co dzień, dwa, trzy. Brałam clostylbegyt i dostawałam zastrzyki z Pregnylu. Po trzech nieskutecznych miesiącach byłam skierowana na drożność jajowodów. Zabieg laparoskopii miałam w marcu 2014 roku, ale nie wykazał on żadnych nieprawidłowości, więc lekarz dał mi zalecenie udania się do kliniki.
Potrzebowałam chyba jednak czasu i przygotowania się psychicznie na dalszą walkę, o czym świadczy to, że dopiero teraz stoję przed wyborem kliniki i udania się do niej..

[mala29lll]

Napisane przez Mordsith

Staramy się ponad 3 lata. W tym czasie trafiałam na różnych lekarzy, z których jeden odkrył że mam hyperprolaktynemię. Wszystkie inne wyniki zawsze były w normie, tylko prolaktyna podwyższona. Niestety prócz podawania mi Bromergonu i wysłania do endokrynologa nie potrafił mi pomóc...
We wrześniu 2013 roku zmieniłam lekarza. Zlecił badanie nasienia męża - wyniki wyszły bardzo dobre, więc niepłodność męska została wykluczona.
Od listopada do stycznia (przez 3 miesiące) miałam monitorowane cykle. Chodziłam do lekarza co dzień, dwa, trzy. Brałam clostylbegyt i dostawałam zastrzyki z Pregnylu. Po trzech nieskutecznych miesiącach byłam skierowana na drożność jajowodów. Zabieg laparoskopii miałam w marcu 2014 roku, ale nie wykazał on żadnych nieprawidłowości, więc lekarz dał mi zalecenie udania się do kliniki.
Potrzebowałam chyba jednak czasu i przygotowania się psychicznie na dalszą walkę, o czym świadczy to, że dopiero teraz stoję przed wyborem kliniki i udania się do niej..

Ja jak już pewnie czytałaś polecam Invictę i dr Jakubowa i dr Gruszczyńską

[Mordsith]

mala29lll Dzisiaj dzwoniłam do obu klinik dowiedzieć się jak wyglądają terminy wizyt i ogólnie pierwsza wizyta. W Invimedzie na wizytę trzeba wstawić się po miesiączce, w Invikcie między 1 a 5 dc. Invicta pasuje mi bardziej godzinowo, gdyż pracuję na dwie zmiany a do kliniki muszę dojechać 50 km. Znowu doktor, do którego chodziłam mówił mi o Invimedzie. W Invimedzie nie mówili mi nic o tym, jakie badania potrzebne mi są jeszcze na pierwszą wizytę, Invicta ma całą rozpiskę na stronie tych badań, które w dzień pierwszej wizyty trzeba zrobić. eh... sama już nie wiem, mam taki mętlik w głowie...

[Niagra82]

Napisane przez Mordsith

Witam, natrafiłam na Was ponieważ właśnie stoję przed wyborem jednej z klinik leczenia niepłodności i nie wiem, którą z nich wybrać..
Czytałam Was od początku tego roku i stwierdziłam, że potrzebowałabym również "towarzystwa" takich osób, które borykają się z podobnymi problemami, bo dość mam już słuchania "dobrych rad", od ludzi, którzy nie mają pojęcia o sytuacji i problemach kobiet długo starających się o dziecko...
Przyjmiecie mnie do swojego grona???

Witaj nikt nas lepiej nie zrozumie niż my siebie na wzajem. Wszystkie borykamy się z tym samym problemem jakim jest niepłodność... Każda z nas ma jakiś bagaż i każda na swój sposób to przeżywa . A w grupie znacznie raźniej
Ja również polecam Intacta

[MAJA3434]

Napisane przez mala29lll

MAJU ten warunek adopcji można zrealizować
Może faktycznie onkolog wytoczy mocniejsze działa i Ci da większą dawkę progesteronu. Może chciał się najpierw zorientować jak reagujesz czy coś. My tu jesteśmy. Jak masz doła albo będziesz się cieszyła, że już po wszystkim pisz. Na szczęście wizyta już jutro i nie musisz tyle czekać. O której masz?

Mala wiem ze mozna spelnic , ale u nas to juz troche za pozno bo trzeba byc chyba 5 lat minimum malzenstwem zeby starac sie o adopcje no i wiek tez ma znaczenie.
Nie moge sie juz doczekac wizyty chce wiedziec na czym stoje bo oszaleje choc na wiele nie licze. Wizyta o 16.
A jak tam u Ciebie plamienia ustaly?
Niagra staram sie byc silna ale ciezko, ciagle dochodza nowe problemy nawet pojawiajaca sie wiosna za oknem nie cieszy. Co bedzie to bedzie czasu nie cofne ale ciezko z tym wszystkim sie pogodzic.
Mordsith witaj i powodzenia zycze

[mala29lll]

Napisane przez Mordsith

mala29lll Dzisiaj dzwoniłam do obu klinik dowiedzieć się jak wyglądają terminy wizyt i ogólnie pierwsza wizyta. W Invimedzie na wizytę trzeba wstawić się po miesiączce, w Invikcie między 1 a 5 dc. Invicta pasuje mi bardziej godzinowo, gdyż pracuję na dwie zmiany a do kliniki muszę dojechać 50 km. Znowu doktor, do którego chodziłam mówił mi o Invimedzie. W Invimedzie nie mówili mi nic o tym, jakie badania potrzebne mi są jeszcze na pierwszą wizytę, Invicta ma całą rozpiskę na stronie tych badań, które w dzień pierwszej wizyty trzeba zrobić. eh... sama już nie wiem, mam taki mętlik w głowie...

Idź gdzie Ci wygodniej. W invimedzie jest ten problem, że szybko im się kasa kończy i trzeba mieć fuksa, żeby się załapać. Nasza EMI sie załapała i teraz cieszy się rosnącym brzusiem

[EMI2014]

Koko, Gosia
tak naprawdę to nie wiadomo skąd się biorą te krwiaki, ja w pierwszej ciąży miałam ogromnego, dostałam leki i zakaz ruszania się... prawdopodobnie odkleiła się kosmówka albo dzidzi miało jakąś wadę i organizm sam chciał się pozbyć. Od dźwigania i wysiłku na pewno nie, bynajmniej nie u mnie bo chodzę jak na szpilkach. Przedtem nie wymiotowałam a teraz z rana armagedon! I mimo wysiłku krwiak mały 12,3 mm na 5,71 mm i oby się wchłaniał! 5 marca mam wizytę to może podglądniemy

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Mordsith witaj
Ja chodziłam do Invimedu do dr Żórawskiego, jest specyficzny, pierwsze wrażenia to raczej niekorzystne ale teraz jest super, poznaliśmy się i jest zupełnie inaczej, żartuje, zawsze się zapyta co u nas słychać, odbiera telefony i odpisuje na maile, szczery nie mydli oczu i nie dusi kasy, fachowiec i ma rękę do tych spraw, polecam! Taka jest moja opinia, kliniki też nie zmieniłabym. Dziewczyny z Invicty są zadowolone, sporo się przeniosło z Invimedu do Invicty właśnie głównie ze względu na brak środków na program ministerialny. Decyzja należy do Ciebie

Majunia .... mocno Cię ściskam kochana! Mam nadzieję mimo wszystko, że się doczekasz kwalifikacji, chociaż żeby spróbować. Zdrowie jest najważniejsze, nie załamuj się, zobaczysz co powie doktor i jakie ma plany. Potem jak się wyniki poprawią to znowu wrócicie do starań. Trzeba wierzyć z wszystkich sił, wypłacz się i głowa do góry, nie możesz wpadać w dołek. Ja wierze cały czas w Twój sukces!

Eleo brnij dalej kuj się kuj! Dlaczego masz mieć lepiej jak my :P Powodzenia

Trzymam kciuki za wszystkie

[mala29lll]

EMI jak z plamieniem? Ja jutro spróbuję się wbić do gina, bo osiwieję inaczej. Moja cierpliwość się wyczerpała

[kokolatka]

Mordsith, ja leczę się w Invimedzie u Trzeciaka. Jestem zadowolona z lekarza, pielęgniarek, opieki, recepcji, laboratorium - jednym słowem ze wszystkiego
Ale jak pisze Emi, jeśli chciałabyś "załapać się" na program rządowy to chyba Ci się nie uda-bo w grudniu juz cienko było, chyba że dostali nowe środki, tak też może być. Dzwoń, dowiaduj się

[Niagra82]

Ma ktoś bezpośredni nr do Inicta Wrocław?

[201701300931]

Napisane przez Niagra82

Ma ktoś bezpośredni nr do Inicta Wrocław?

Nie ma. Możesz do nich na maila bezpośrednio napisać, szybko odpisują.

[Niagra82]

Napisane przez Danaeee84

Nie ma. Możesz do nich na maila bezpośrednio napisać, szybko odpisują.

Danaee bo wiesz chodzi o to że przełożyłam wiz kwalifikacyjna o jeden dzień.. dzwoniąc po nr INVICTA Ogólnopolski :P a chciałam się upewnić u nich osobiście czy nie ma problemu :P ale chyba przesadzam z tą troska :/

[mala29lll]

MAju no nie ustały plamienia niestety. Dlatego chcę jutro staranować drzwi mojego gina, żeby mnie przyjął. Widzisz nawet jak się marzenia spełniają to nie ma łatwo. Ciągle coś pod górkę, ale wierzę, ze będzie dobrze i u Ciebie też. Jesteś pod dobrą fachową opieką. Czekam na wieści jutro. NApisz, bo się martwimy tu o Ciebie

Niagra wizyta będzie zapisana. Nie musisz się martwić

[Niagra82]

tak też myślałam że dramatyzuje :P

[anusia1808]

Napisane przez Mordsith

Witam, natrafiłam na Was ponieważ właśnie stoję przed wyborem jednej z klinik leczenia niepłodności i nie wiem, którą z nich wybrać..
Czytałam Was od początku tego roku i stwierdziłam, że potrzebowałabym również "towarzystwa" takich osób, które borykają się z podobnymi problemami, bo dość mam już słuchania "dobrych rad", od ludzi, którzy nie mają pojęcia o sytuacji i problemach kobiet długo starających się o dziecko...
Przyjmiecie mnie do swojego grona???

witaj,
miło cię powitać w naszym gronie

Napisane przez Mordsith

mala29lll Dzisiaj dzwoniłam do obu klinik dowiedzieć się jak wyglądają terminy wizyt i ogólnie pierwsza wizyta. W Invimedzie na wizytę trzeba wstawić się po miesiączce, w Invikcie między 1 a 5 dc. Invicta pasuje mi bardziej godzinowo, gdyż pracuję na dwie zmiany a do kliniki muszę dojechać 50 km. Znowu doktor, do którego chodziłam mówił mi o Invimedzie. W Invimedzie nie mówili mi nic o tym, jakie badania potrzebne mi są jeszcze na pierwszą wizytę, Invicta ma całą rozpiskę na stronie tych badań, które w dzień pierwszej wizyty trzeba zrobić. eh... sama już nie wiem, mam taki mętlik w głowie...

Ja chodzę na razie do Invimedu do dr Lachowskiego i jestem z niego zadowolona, większość dziewczyn które są teraz w Invikcie wcześniej była w Invimedzie opinie są różne.

Napisane przez mala29lll

MAju no nie ustały plamienia niestety. Dlatego chcę jutro staranować drzwi mojego gina, żeby mnie przyjął. Widzisz nawet jak się marzenia spełniają to nie ma łatwo. Ciągle coś pod górkę, ale wierzę, ze będzie dobrze i u Ciebie też. Jesteś pod dobrą fachową opieką. Czekam na wieści jutro. NApisz, bo się martwimy tu o Ciebie

Niagra wizyta będzie zapisana. Nie musisz się martwić

MALA udało ci się dostać do lekarza? Kiedy wizyta?


MAJA jestem myślami z tobą, musisz być dzielna będzie dobrze, napisz koniecznie co powiedział lekarz na wizycie przede wszystkim co dalej...

EMI piaty marca niedaleko więc bądź dobrej myśli że wchłonie się to paskudztwo i dużo odpoczywaj

NIAGRA a czemu przesuwałaś wizytę?

DANAEE co u ciebie?

ELEO wytrzymujesz te zastrzyki? byłaś wyjaśnić sprawę z małą ilością zastrzyków na recepcie?

[justka2209]

Mordsith witamy!

MAJA3434 nie załamuj się! Ja w 2013 roku miałam wyniki z Ca125 ponad 250!, gdzie norma jest do 60. Też już żegnałam się ze światem, przeryczałam chyba tydzień. Lekarz mnie jeszcze nastraszył, że to na pewno potworniak. Później trafiłam na normalnego lekarza, a wyniki się poprawiły same. Naprawdę trzeba być dobrej myśli.

Miałam zgłosić się do invicty w 2-3 dc na badania i początek stymulacji, ale dzisiaj 45 dc i nadal nic. Rano robiłam sikańca bez powodzenia i postanowiłam zapisać się do Gruszczyńskiej na ten piątek. Myślicie że da mi coś na wywołanie bo szlag mnie jasny chyba trafi z tymi cyklami. Wcześniej rozmawialiśmy z nią jeszcze o kilku stymulacjach żeby załapać się na program, ale rano stwierdziliśmy, że jednak wolimy inseminacje. Miała już 1 i nie bardzo pamiętam ile trzeba mieć, żeby załapać się na program. Jednak stymulacja+inseminacja to większa szansa niż sama stymulacja. A czas leci...w tym roku już 29 latek wskoczy, a plan był żeby przed 30 mieć już 2 .....

[Mordsith]

Dziewczyny dziękuję za miłe przyjęcie
Zanim załapałabym się na program rządowy, to i tak muszę przejść inseminację. Orientujecie się jakie są jej koszty w obu klinikach już razem z lekami? A w ogóle jak nastawić się na pierwszą wizytę finansowo? W Invikcie widziałam, że już tego samego dnia co pierwsza wizyta trzeba zrobić szereg badań, tak?
mala29lll trzymam kciuki, żeby plamienia ustały. Daj koniecznie znać czy dobiłaś się do gina i co Ci powiedział.
justka2209 próbuj, zawsze inseminacja to kilka procent szans więcej.

[anusia1808]

Napisane przez justka2209

Mordsith witamy!

MAJA3434 nie załamuj się! Ja w 2013 roku miałam wyniki z Ca125 ponad 250!, gdzie norma jest do 60. Też już żegnałam się ze światem, przeryczałam chyba tydzień. Lekarz mnie jeszcze nastraszył, że to na pewno potworniak. Później trafiłam na normalnego lekarza, a wyniki się poprawiły same. Naprawdę trzeba być dobrej myśli.

Miałam zgłosić się do invicty w 2-3 dc na badania i początek stymulacji, ale dzisiaj 45 dc i nadal nic. Rano robiłam sikańca bez powodzenia i postanowiłam zapisać się do Gruszczyńskiej na ten piątek. Myślicie że da mi coś na wywołanie bo szlag mnie jasny chyba trafi z tymi cyklami. Wcześniej rozmawialiśmy z nią jeszcze o kilku stymulacjach żeby załapać się na program, ale rano stwierdziliśmy, że jednak wolimy inseminacje. Miała już 1 i nie bardzo pamiętam ile trzeba mieć, żeby załapać się na program. Jednak stymulacja+inseminacja to większa szansa niż sama stymulacja. A czas leci...w tym roku już 29 latek wskoczy, a plan był żeby przed 30 mieć już 2 .....

No ja już bym też nie czekała bo to się przedłuża i przedłuża a Ty nadal stoisz w miejscu a to najgorsze co może być w naszym przypadku. Z pewnością lekarka da ci coś na wywołanie.

Napisane przez Mordsith

Dziewczyny dziękuję za miłe przyjęcie
Zanim załapałabym się na program rządowy, to i tak muszę przejść inseminację. Orientujecie się jakie są jej koszty w obu klinikach już razem z lekami? A w ogóle jak nastawić się na pierwszą wizytę finansowo? W Invikcie widziałam, że już tego samego dnia co pierwsza wizyta trzeba zrobić szereg badań, tak?
.

Ja za pierwszą wizytę zapłaciłam 150zł na tej wizycie przyszłam z całym dorobkiem swoich badań ale oczywiście nie wystarczyło i dostałam spis kolejnych do uzupełnienia ale nie robiłam tego w tym samym dniu w klinice tylko poszperałam gdzie najtaniej i tam zrobiłam (czytaj w moim mieście)
Inseminacja w Invimedzie kosztuje 750zł do tego masz monitoringi wcześniej za które płacisz 150zł (ale bez względu ile ich jest to jest to jednorazowa opłata) dodatkowo na pęknięcie dostałam receptę na pregnyl jakieś 25zł i na początku cyklu na wzrost pęcherzyków CLO też coś koło 40zł i to tyle z kosztów o których mogę ci napisać.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

JUSTKA a ktoś u Ciebie znalazł przyczynę tak długich cykli? Bo ja mam tak samo rozjazd jest czasem nawet 52 dniowy a żaden z lekarzy nie jest mi w stanie powiedzieć dlaczego tak jest bo niby wszystkie wyniki mam w normie.

[justka2209]

anusia1808 te cykle to najprawdopodobniej są takie dziwne ze względu na policystyczne jajniki. Pojadę w piątek i zobaczy co się tam u mnie dziele.

[mala29lll]

Cześć dziewczyny

No ja nie byłam u gina. Plamienie zupełnie ustało i nic nie boli czyli jest dobrze Pójdę sobie spokojnie w piątek i mnie bez pośpiechu zbada itd, a to krótka wizyta by nie była, bo pierwsza u niego ciążowa. Wszystkie wyniki musi obejrzeć itd więc skoro nic się nie dzieje nie będę panikować. Rano byłam tylko zrobić badanko krwi. Zdziwiłam się że zapłaciłam tak mało w labo. Robiłam tsh, ft3, ft4, wapń, estradiol i progesteron a zapłaciłam razem z pobieraniem 93 zł.
Dobra oznaka, że mam straszne mdłości od rana i jestem totalnie wykończona, a tylko na badaniu krwi byłam W ogóle nawet jak musiałam leżeć to wieczorem jak szłam do sypialni to byłam wykończona jakbym 5 ton węgla przerzuciła Zobaczycie jak to jest

Mordshirt taniej wychodzi IUI w Invimedzie, w Invikcie poważniej do tego podchodzą ale drożej wychodzi. Myślę, że IUI lepiej robić tam gdzie taniej bo jak ma wyjść to wyjdzie

Justka na pewno da Ci coś na wywołanie, bo ileż można czekać. Współczuję Wam z tymi długimi cyklami

Anusiu a jak u Ciebie sytuacja? bo tak wszystkim napisałaś a mało o sobie jak u Ciebie na froncie?

[anusia1808]

Napisane przez mala29lll

Anusiu a jak u Ciebie sytuacja? bo tak wszystkim napisałaś a mało o sobie jak u Ciebie na froncie?

Dziękuje że pytasz
Przeryczałam weekend teraz wzięłam się w garść i umówiłam się na przyszły czwartek (5.03) na monitoring jeśli będzie z czym to podchodzę do drugiej IUI
Trzymajcie kciuki żeby uchowało się coś w drożnym jajowodzie bo w przeciwnym razie znowu miesiąc będzie do

Bardzo się cieszę że plamienia ustały do piątku szybko zleci i na spokojnie pojedziesz na wizytę. Do kogo jedziesz na wizytę? Masz zamiar do końca ciąży jeździć do Invikty czy wybierzesz lekarza gdzieś bliżej swojego miejsca zamieszkania?

MORDSHIRT przeczytałam gdzieś ze invimed ogłasza iż pierwsza wizyta w marcu jest bezpłatna może sprawdź czy uda ci się zaoszczędzić

[motulek]

Napisane przez justka2209

Mordsith witamy!

MAJA3434 A czas leci...w tym roku już 29 latek wskoczy, a plan był żeby przed 30 mieć już 2 .....

też miałam taki plan....a 30 już....03.03
ale za to po 30 może odrazu dwójka uzy do gory!!!
Malaciesze się że u Ciebie znów dobrze i myślę, że bedzie tylko lepiej

[mala29lll]

Anusia do Invicty juz nie będę jeździła. Teraz do mojego gina idę w przychodni. Nie bedę placiła 150 zł za wizyte prywatną jak on jest dobry. A Ty może go znasz?bo Ty z L. jesteś. Dr Tupaj się nazywa. Na Bema na porodówce urzęduje też więc będę miała znajomości

Motulek ja miałam mieć 2 dzieci przed 30, ale chociaż udało sie zajść w ciąże przed 30 25 maja mi suknie trzydziecha. Będę świętować z herbatką w dłoni a myślami przy

Co do plamień to chyba była pseudo @, bo w dniach w których kalendarzowo powinnam mieć @ i pewnie hormony mi psikusa zrobiły

Majeczko czekam na wieści. Napisz proszę jak już będziesz miała czas co lekarz powiedział i jaki plan działania

[magdajja]

Dziewczyny dostałam dzisiaj jeszcze menopur 600- a mam przyjać jednorazowo 300.
Nie bardzo wiem co mam zrobić bo zapomniałam spytać w aptece.
Mam wlac cały ten rozpuszczalnik do fiolki a potem odmierzyć 300? Wsadzić do lodówki i jutro to 300 co zostało.

Bardzo słabo się stymuluje, prawy jajnik nawet nie drgnął, w lewym 2 pęcherzyki. Nie mam już siły.

[mala29lll]

Napisane przez magdajja

Dziewczyny dostałam dzisiaj jeszcze menopur 600- a mam przyjać jednorazowo 300.
Nie bardzo wiem co mam zrobić bo zapomniałam spytać w aptece.
Mam wlac cały ten rozpuszczalnik do fiolki a potem odmierzyć 300? Wsadzić do lodówki i jutro to 300 co zostało.

Bardzo słabo się stymuluje, prawy jajnik nawet nie drgnął, w lewym 2 pęcherzyki. Nie mam już siły.

Alez końska dawka. Rozrób wszystko. Dziś nabierz do strzykawki 300 i jutro 300. Nie trzeba trzymać tego w lodówce. Tylko gonapeptyl do lodówy
Po takiej dawce to powinny się ruszyć jajniki