Nasze brzuszki już gotowe na dwie kreski wyjątkowe - cz. 14

[meire]

Napisane przez Izuniaa89

a czemu na nfz nie pójdziesz?

Bo mam zle doswiadczenia z ginami na nfz.. Never again. jak mi powiedziala, ze mam sobie poszukac w necie, co mi dolega, to stwierdzilam, ze tak to moge sie sama leczyc.. I dlatego wiecej nie pojde..

Napisane przez Karoloo

Tez mialam w pracy karte Medicover teraz sama place abonament- prowadzenie ciąży plus wszyscy specjalisci (pakiet prestige) i miesiecznie place 204 zl :-D

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Ooo.. To by bylo nawet do przejscia, bo miesiecznie i tak sie wiecej wyda na prowadzenie ciazy... musze poszperac w roznych ofertach, moze cos sie wybierze..

Napisane przez Lea_ny

Hello

Odebrałam dzisiaj moje wyniki i mam TSH 3,4 Czyli w ciągu 1,5 miesiąca skoczyło prawie o 1 Tak myślałam, że ta moja ciągła senność i przybieranie na wadze, to sprawka tarczycy Mam nadzieję, że w poniedziałek uda mi się dopaść jakiegoś lekarza, żeby mi Euthyrox zapisał...

Meire, super, że pęcherzyki urosły!

Ale masakra z ta tarczyca jednak.. mam nadzieje, ze szybko dostaniesz leki i sie ureguluje wszystko..

Ja mam nadzieje, ze te moje jajca to popekaja same z siebie.. no, ale dzis znow zaczynamy trzydniowy maraton..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez meire

Bo mam zle doswiadczenia z ginami na nfz.. Never again. jak mi powiedziala, ze mam sobie poszukac w necie, co mi dolega, to stwierdzilam, ze tak to moge sie sama leczyc.. I dlatego wiecej nie pojde..

Ja mam nadzieje, ze te moje jajca to popekaja same z siebie.. no, ale dzis znow zaczynamy trzydniowy maraton..

Jak to Ci powiedziała że masz sama sobie poszukać a ona od czego tam była?

Co do maratonu... no cóż - niech moc będzie z wami...

[Lea_ny]

Napisane przez cowie

Lea przykro mi z tym TSH A Ty nie byłaś pod kontrolą endo?

Ostatnio do endo nie chodziłam, bo TSH utrzymywało mi się poniżej 2 samo z siebie. A teraz najwyraźniej na nowo tarczycy odwidziało się prawidłowe funkcjonowanie

Napisane przez Izuniaa89

A jak to u was wygląda? Ile dziecko ma lat? i jak się dogadujecie? o ile mogę zapytać

Buba ma 9 lat (pod koniec roku skończy 10). Szybko zaczęliśmy się dobrze dogadywać Słucha się mnie tak samo jak TŻ-a i zdecydowanie bardziej, niż swojej matki, która zainteresuje się nim raz na 3 tygodnie Rany, jak mnie ta kobieta do szału doprowadza

Zazdroszczę Ci, że córeczka mówi do Ciebie "mamo" A ile miała lat jak się poznaliście?

[debraM]

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

[meire]

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Oooo.. To szybko poszlo.. Ale dobrze, ze nie musialas tam zostawac na noc.. Ciesze sie, ze z takim nastawieniem wyszlas.. Trzy cykle szybko zleca.. wszystko bedzie OK..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Dobrze, że miałaś dobrą opiekę w szpitalu . Łatwiej może było to znieść .

[Kamel]

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Debra bardzo mi przykro, że musiałaś przez to przechodzić.

[debraM]

No ciężko było, tym bardziej, że wszędzie były noworodki Chyba dobrze, że miałam odstęp czasu między wiadomością, a zabiegiem. Mogłam się na to przygotować psychicznie. Poczytałam artykuły o badaniach, przyczynach, opróżniłam głowę z myśli 'to moja wina', Meire mi pomogła organizacyjnie i świadomie poszłam na zabieg. Łzy się lały i jeszcze pewnie nie raz polecą, ale trzeba iść dalej.
Na szczęście nic mnie nie boli i nie przypomina o tym. Za 4 tygodnie do kontroli i ustalenie planu działania. Tż powiedział, że teraz to mi już nie odpuści.

[migotka_m]

Cześć dziewczyny.

Myślę, że to całkiem fajne miejsce, żeby razem się wspierać i radzić sobie, w walce (bo inaczej się nie da tego nazwać:/) o swoje wymarzone dziecko... Więc pytam grzecznie czy można się dokleić do waszego grona? Wiem, że jestem nowa, ale mam nadzieję, że z czasem będę trochę "swoja"... Fajnie byłoby mieć takie miejsce, bo nie mam z kim nawet porozmawiać o swoich obawach ani zapytać o radę...

Czytam was od jakiegoś czasu, bo chciałam najpierw jakoś się tu ogarnąć. Strasznie mi smutno, że takie straszne rzeczy się u was teraz dzieją To nie do pomyślenia jak wiele kobiet ma teraz problem z zajściem w ciążę lub z jej utrzymaniem...

Debra - wiem, że ani ja nie znam Ciebie, ani Ty mnie, ale jako kobieta z całego serducha Ci współczuję i wierzę mocno, że już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ktoś obcy Ci tak bezpośrednio pisze, ale nie potrafiłabym tutaj przyjść i was zagadywać a obok takiej informacji przejść obojętnie. Super, że miałaś dobrą opiekę, to bardzo, bardzo ważne.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez debraM

No ciężko było, tym bardziej, że wszędzie były noworodki Chyba dobrze, że miałam odstęp czasu między wiadomością, a zabiegiem. Mogłam się na to przygotować psychicznie. Poczytałam artykuły o badaniach, przyczynach, opróżniłam głowę z myśli 'to moja wina', Meire mi pomogła organizacyjnie i świadomie poszłam na zabieg. Łzy się lały i jeszcze pewnie nie raz polecą, ale trzeba iść dalej.
Na szczęście nic mnie nie boli i nie przypomina o tym. Za 4 tygodnie do kontroli i ustalenie planu działania. Tż powiedział, że teraz to mi już nie odpuści.

i TŻ ma całkowitą rację . Grunt, żeby kontrola wyszła w porządku i do dzieła

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez migotka_m

Cześć dziewczyny.

Myślę, że to całkiem fajne miejsce, żeby razem się wspierać i radzić sobie, w walce (bo inaczej się nie da tego nazwać:/) o swoje wymarzone dziecko... Więc pytam grzecznie czy można się dokleić do waszego grona? Wiem, że jestem nowa, ale mam nadzieję, że z czasem będę trochę "swoja"... Fajnie byłoby mieć takie miejsce, bo nie mam z kim nawet porozmawiać o swoich obawach ani zapytać o radę...

Czytam was od jakiegoś czasu, bo chciałam najpierw jakoś się tu ogarnąć. Strasznie mi smutno, że takie straszne rzeczy się u was teraz dzieją To nie do pomyślenia jak wiele kobiet ma teraz problem z zajściem w ciążę lub z jej utrzymaniem...

Debra - wiem, że ani ja nie znam Ciebie, ani Ty mnie, ale jako kobieta z całego serducha Ci współczuję i wierzę mocno, że już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ktoś obcy Ci tak bezpośrednio pisze, ale nie potrafiłabym tutaj przyjść i was zagadywać a obok takiej informacji przejść obojętnie. Super, że miałaś dobrą opiekę, to bardzo, bardzo ważne.

witamy . Może opowiesz coś więcej o sobie, o Was, o waszych staraniach?

[debraM]

Napisane przez emagi

wiecie co od rana myśle o debrze, bo to chyba dziś miała iść do szpitala

Dziękuję

Gdzieś mi post Meire znikł

Napisane przez manieczka1

Hej laski! Nie mam dzis za bardzo czasu na wizaz, ale wklejam Wam wiadomosc od mailnOli:
" Czesc kochane o 8mnie wzieli i przed 12wrocilam.wycieli oba platy mam ciagle kroplowki bardzo mnie szyja boli.a co u Was sie dzieje? Buziaki dla wszystkich"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Malinka, wracaj szybko do zdrowia

Napisane przez Lea_ny

Hello
Odebrałam dzisiaj moje wyniki i mam TSH 3,4 Czyli w ciągu 1,5 miesiąca skoczyło prawie o 1 Tak myślałam, że ta moja ciągła senność i przybieranie na wadze, to sprawka tarczycy Mam nadzieję, że w poniedziałek uda mi się dopaść jakiegoś lekarza, żeby mi Euthyrox zapisał...

Mam nadzieję, że szybko zbijesz to nie dobre tsh

Napisane przez migotka_m

Debra - wiem, że ani ja nie znam Ciebie, ani Ty mnie, ale jako kobieta z całego serducha Ci współczuję i wierzę mocno, że już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ktoś obcy Ci tak bezpośrednio pisze, ale nie potrafiłabym tutaj przyjść i was zagadywać a obok takiej informacji przejść obojętnie. Super, że miałaś dobrą opiekę, to bardzo, bardzo ważne.

Dziękuję, miło, że zwróciłaś uwagę na moje nieszczęście

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez meire

Ja tez myślę o Debrze... Boże... nawet boję się sobie wyobrazić, co teraz przeżywa.. chciałabym, żeby wróciła i powiedziała, że serduszko bije i że wcześniej się pomyliła gin na USG...

Cud się nie zdarzył, dzidzia też nie urosła 16,3mm i znowu słyszałam ten straszny szum zamiast uderzeń serduszka.

Dziękuję, za pamięć

[migotka_m]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

witamy . Może opowiesz coś więcej o sobie, o Was, o waszych staraniach?

Ja mam 25 lat w tym roku a mój mąż 29. Małżeństwem jesteśmy ponad rok, a razem 7 lat.

Od jakoś roku się nie zabezpieczaliśmy zbyt przykładnie. Działaliśmy na zasadzie : jak się uda to będzie fajnie, a jak nie to też całkiem spoko.

Jednak i we mnie i w TŻ zaczyna się budzić taki mocny instynkt do zostania rodzicami... i chcemy to zrobić "porządnie". Trochę też martwimy się tym, że przez rok nie zdarzyła się żadna "wpadka".

W chwili obecnej jesteśmy na etapie przygotowania do badań. Podliczyłam, że wyjdzie nas na dzień dobry 300zł... a to tylko takie podstawy jak tarczyca, toxo, różyczka, morfo... bez hormonów czy typowo płodnościowych rzeczy. Końcem maja idę też do gina, na cytologię (bo ostatnia 4-ry lata temu to była II grupa) i usg kontrolne.

No i zaczynamy konkretnie działać Oboje bierzemy kwas foliowy, kompleks witamin i ja magnez bo czasami mnie łapią skurcze łydek w nocy, a ponoć to pomaga.

Staram się nie myśleć o minionym roku.... a wierzyć, że jak wsłucham się w swój organizm, zrobię badania, będę uważać by były przytulańce w okolicach owu to się uda

To się rozpisałam...

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez debraM

Dziękuję, miło, że zwróciłaś uwagę na moje nieszczęście

--
Cud się nie zdarzył, dzidzia też nie urosła 16,3mm i znowu słyszałam ten straszny szum zamiast uderzeń serduszka.

Dziękuję, za pamięć

Moja siostra była kiedyś w Twojej sytuacji, więc jakoś tak mnie to mocno uderzyło.

Ona mówi po wielu latach i z 2-ką dzieciątek już przy boku, że widocznie tamta dzidzia była chora, lub coś poszło nie tak, i to było dla niej lepsze wyjście, niż jakby miało się urodzić chore i, że kiedyś swojego Aniołeczka poprzytula w niebie, a teraz nosi go w sercu.

[Firlejka]

Cześć dziewczęta
Nadrobiłam trochę zaległości....
God gratuluję córeczki Córeczka to moje i męża największe marzenie
Meire i Nuno Wam gratuluję okazałych jajek i endometrium
Zielinko, nie łam się Myślę, że każda z nas ma takie chwile zwątpienia. To normalne, zwłaszcza gdy człowiek się stara, chucha i dmucha, a nic z tego nie wychodzi przez dłuższy czas
Aga przykro mi, że test nie wyszedł...
MalinOla, super że już jesteś po operacji. Teraz tylko musisz dojść do siebie, brać leki i mam nadzieję, że szybko zaciążysz Tego Ci życzę
Debra, jesteś bardzo dzielna Życzę Ci szybkiego powrotu do starań
migotka_m witaj

[Jagatka_N]

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Debra przykro mi że musisz przez to przechodzić
Mam nadzieję, że szybko miną te 3 cykle, badania będą w porządku i znowu się uda...

Napisane przez migotka_m

Cześć dziewczyny.

Myślę, że to całkiem fajne miejsce, żeby razem się wspierać i radzić sobie, w walce (bo inaczej się nie da tego nazwać:/) o swoje wymarzone dziecko... Więc pytam grzecznie czy można się dokleić do waszego grona? Wiem, że jestem nowa, ale mam nadzieję, że z czasem będę trochę "swoja"... Fajnie byłoby mieć takie miejsce, bo nie mam z kim nawet porozmawiać o swoich obawach ani zapytać o radę...

Czytam was od jakiegoś czasu, bo chciałam najpierw jakoś się tu ogarnąć. Strasznie mi smutno, że takie straszne rzeczy się u was teraz dzieją To nie do pomyślenia jak wiele kobiet ma teraz problem z zajściem w ciążę lub z jej utrzymaniem...

Debra - wiem, że ani ja nie znam Ciebie, ani Ty mnie, ale jako kobieta z całego serducha Ci współczuję i wierzę mocno, że już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ktoś obcy Ci tak bezpośrednio pisze, ale nie potrafiłabym tutaj przyjść i was zagadywać a obok takiej informacji przejść obojętnie. Super, że miałaś dobrą opiekę, to bardzo, bardzo ważne.

Witaj
powodzenia życzę

[manieczka1]

Hej picze!
Meire brzuch i jajcor bolą może na owulkę

Debra, podoba mi się Twoje podejście mam nadzieję, że odczekacie te trzy cykle i od razu zaskoczycie wystarczająco długo się staraliście i przeszłaś swoje...

Lea jo to miałaś dobre przeczucie, dostaniesz euthyrox i zbijesz

Aga przykro mi, że jedna krecha

Zielinka nie smuć się

Witam nową staraczkę

Jagatka fajny taki pakiet, moim zdaniem niedrogo za miesiąc, a teraz w ciąży wiele zyskasz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vioris]

Napisane przez Lea_ny

Zazdroszczę Ci, że córeczka mówi do Ciebie "mamo" A ile miała lat jak się poznaliście?

A mały do Ciebie mówi po imieniu?
Moja córka do tż też mówi tato, ale ona go poznała jak miała 3 lata więc to jakoś samo przyszło Sama kiedyś zapytała czy może mówić tato no i jej pozwoliliśmy na to skoro chciała

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Napisane przez migotka_m

Cześć dziewczyny.

Myślę, że to całkiem fajne miejsce, żeby razem się wspierać i radzić sobie, w walce (bo inaczej się nie da tego nazwać:/) o swoje wymarzone dziecko... Więc pytam grzecznie czy można się dokleić do waszego grona? Wiem, że jestem nowa, ale mam nadzieję, że z czasem będę trochę "swoja"... Fajnie byłoby mieć takie miejsce, bo nie mam z kim nawet porozmawiać o swoich obawach ani zapytać o radę...

Czytam was od jakiegoś czasu, bo chciałam najpierw jakoś się tu ogarnąć. Strasznie mi smutno, że takie straszne rzeczy się u was teraz dzieją To nie do pomyślenia jak wiele kobiet ma teraz problem z zajściem w ciążę lub z jej utrzymaniem...

Debra - wiem, że ani ja nie znam Ciebie, ani Ty mnie, ale jako kobieta z całego serducha Ci współczuję i wierzę mocno, że już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ktoś obcy Ci tak bezpośrednio pisze, ale nie potrafiłabym tutaj przyjść i was zagadywać a obok takiej informacji przejść obojętnie. Super, że miałaś dobrą opiekę, to bardzo, bardzo ważne.

Witaj

[migotka_m]

Napisane przez Jagatka_N

Witaj
powodzenia życzę

Dziękuję

Dziewczyny, na podstawie forum i linków z googla zrobiłam listę badań. Dorzuciłybyście coś jeszcze?

Morfologia, Poziom żelaza, Cholesterol, Pakiet tarczycowy i przeciwciała na cytonegalię, toxo i różyczkę. A dla Tż-ta mocz i morfo.

Hormony badałam jakiś rok z hakiem temu, bo jakoś tak mnie natchnęło. I z hormonami wsio ok, czasami tylko progesteron nie domaga, ale to farmakologicznie sobie pomagam.

No i w maju jeszcze idę na cytologię i usg do gina i do dentysty na przegląd i oczyszczanie paszczy

[agnieszkaK]

dobry wieczór, byłam sobie po pracy u rodziców i trochę posiedziałam,a teraz w domku i patrzę co jutro będę musiała ogarniać.. bo znowu mi się nazbierało..

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Napisane przez debraM

No ciężko było, tym bardziej, że wszędzie były noworodki Chyba dobrze, że miałam odstęp czasu między wiadomością, a zabiegiem. Mogłam się na to przygotować psychicznie. Poczytałam artykuły o badaniach, przyczynach, opróżniłam głowę z myśli 'to moja wina', Meire mi pomogła organizacyjnie i świadomie poszłam na zabieg. Łzy się lały i jeszcze pewnie nie raz polecą, ale trzeba iść dalej.
Na szczęście nic mnie nie boli i nie przypomina o tym. Za 4 tygodnie do kontroli i ustalenie planu działania. Tż powiedział, że teraz to mi już nie odpuści.

cieszę się,że miałas dobrą opiekę i wyszłaś z dość dobrym nastawieniem. Mąż ma racje, oby tylko wyniki były dobre i znowu powtórka z rozrywki,dacie radę.. jestem z Tobą
:brawa: dla meire

Napisane przez manieczka1

Aga przykro mi, że jedna krecha

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lea dobrze czułaś z tą tarczycą, teraz szybko leki i powinno znowu wrócić do normy. Ty to masz "wewnętrznego" lekarza w sobie
Jagatka kupiłaś jakieś butki?
meire nie zazdroszczę dolegliwości, podejrzewam,że wiem co czujesz, przynajmniej nie jestem jedyna, która czuje różne dziwności
miłego wieczoru!

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

a Leine dziś była??? bo jakoś chyba mi umknęła? dalej pierdoła nie odblokowała wykresu..

[migotka_m]

Pisałyście o cenach wizyt u ginekologów... masakra jakaś...

Ja mam naprawdę fajnego ginka na NFZ. W dodatku to ordynator szpitala w którym potencjalnie chcę rodzić. Super fajny facet, zawsze ma czas, zawsze wysłucha, jak potrzebuje usg to robi, nie ma problemu ze skierowaniami na badania, tyle, że na termin wizyty się czeka ok 2 tygodnie.

Więc uświadomiłyście mi ile oszczędzam... Chociaż zanim go znalazłam to zwiedziłam chyba z 15 ginekologow...

[emagi]

debra cieszę sie że jakoś sie trzymasz, 3 cykle szybko zlecą odpoczniesz, zregenerujesz się i do boju, dacie radę

zielinka może sie pochwalisz nową fryzurą?

Lea tsh troche skoczyło, ale nie jest tragicznie, szybko zrzucisz na lekach

migotka_m witaj z badań proponuję dla Tż badanie nasienia bo to sie okazuje czasem bardzo przydatne

[migotka_m]

Napisane przez emagi

debra cieszę sie że jakoś sie trzymasz, 3 cykle szybko zlecą odpoczniesz, zregenerujesz się i do boju, dacie radę

Fajnie, że lekarz przewiduje tylko trzy cykle... moja sis musiała ponad pół roku czekać;/

zielinka

może sie pochwalisz nową fryzurą?

Ja uwielbiam rude kobiety Sama w rudym wyglądam bardzo kiepsko , ale rude babki budzą u mnie podziw dla ich piękna

Lea

tsh troche skoczyło, ale nie jest tragicznie, szybko zrzucisz na lekach

Ta tarczyca to jest jakaś plaga XXI wieku. Ciekawe z czego to się bierze;/

migotka_m

witaj z badań proponuję dla Tż badanie nasienia bo to sie okazuje czasem bardzo przydatne

W moim laboratorium piszą, że koszt 38 zł, a czytałam, że to droższe jest... Bede musiała się dokształcić.

[emagi]

migotka_m u mnie podstawowe badanie nasienia to ok 70 zł więc u ciebie to i tak tanio, a myślę że to sie może bardziej przydać niż badanie moczu a propo witamin to Tż możesz podrasować cynkiem i selenem.

[maciejka1987]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

nie martw się - nie jesteś sama . Ja też muszę polegać tylko na swoich poszukiwaniach


a może ta biegunka to nie na @

ja też sama szukam... wcześniej chodziłam do babeczki z polecenia i niby było ok, a po # i po tym jak mnie potrakktowała, nie chcę babki na oczy widzieć..najlepsze jest to, że po tym wszystkim osoby, które mi ją poleciły też zrezygnowały z tej babki..

Napisane przez meire

Ja chcialam wykupic sobie kiedys z luxmedu pakiet, ale na rok to cos okolo tysiaca wychodzilo.. I pewnie bym wziela, bo to jeszcze dziecko obejmowalo, ale kurcze to trzeba od razu calosc wplacic, wiec to mnie chyba nie stac.. Ale moze pomysle o tym, jak w ciaze zajde, bo jak podliczyc wszystkie badania i wizyty i USG, to chyba sie szybko ta kwota zwroci.. musze to przeanalizowac, bo na nfz to ja do gina na pewno nie pojde...

Ale mnie dzi podbrzusze boli strasznie.. Jakby mnie @ miala zaraz zalac.. nie mowiac o glowie i prawym jajniku... Ta pogoda jest fatalna.. Chyba sie pojde zabic..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja mam w pracy luxmed...ale moja była gin właśnie tam pracuje także podziękuję...

sprawdzałaś ginów w szpitalu? Ja byłam na NIE, ale jednak się przekonałam i dałam szansę ..mój i wielu innych ze szpitala przyjmują i na nfz i prywatnie ceny za wizytę też są różne od 80 zł do 200zł

Napisane przez God Of War 20

ja rozumiem wszystko ale 300zł za wizyte to juz przesada... w zyciu bym nie poszła.

uważam, że 300zł to dużo...ale wiem, że jakby był to dobry lekarz, a ja potrzebowałabym pomocy to bym poszła ...

Napisane przez Lea_ny

Hello

Odebrałam dzisiaj moje wyniki i mam TSH 3,4 Czyli w ciągu 1,5 miesiąca skoczyło prawie o 1 Tak myślałam, że ta moja ciągła senność i przybieranie na wadze, to sprawka tarczycy Mam nadzieję, że w poniedziałek uda mi się dopaść jakiegoś lekarza, żeby mi Euthyrox zapisał...

to ładnie skoczyło ... ciekawe czy za moją senność też tarczyca odpowiada.

Napisane przez debraM

Ja już w domu. O dziwo dałam sobie z tym radę. Dobra opieka to chyba podstawa w takich przypadkach. Gdyby nie moja lekarka, która dała mi poczucie bezpieczeństwa zniosłabym to dużo gorzej. Trzeba ponownie włączyć pozytywne myślenie i za 3 cykle powtórka z rozrywki. Buziaki

Masz rację, dobra opieka to podstawa... Mam nadzieję, że Tobie szybko zlecą te 3 cykle...

ja właśnie zaczynam 1 cykl starań

Napisane przez migotka_m

Pisałyście o cenach wizyt u ginekologów... masakra jakaś...

Ja mam naprawdę fajnego ginka na NFZ. W dodatku to ordynator szpitala w którym potencjalnie chcę rodzić. Super fajny facet, zawsze ma czas, zawsze wysłucha, jak potrzebuje usg to robi, nie ma problemu ze skierowaniami na badania, tyle, że na termin wizyty się czeka ok 2 tygodnie.

Więc uświadomiłyście mi ile oszczędzam... Chociaż zanim go znalazłam to zwiedziłam chyba z 15 ginekologow...

a skąd jestes? z jakich okolic?

No i skończył mi się urlop powoli trzeba wracać do rzeczywistości ... dostałam @ także zaczynamy z tż starania... niedługo mam wizytę u gin i ciekawe co on na to ..

[Izuniaa89]

Migotka witaj powodzonka



Debra dobrze ze masz to juz za sobą ale przykro mi ze w ogóle musial to przechodzić..

A Leine dzisiaj wcale nie bylo. Moze sie cos stalo?

[meire]

Napisane przez maciejka1987

sprawdzałaś ginów w szpitalu? Ja byłam na NIE, ale jednak się przekonałam i dałam szansę ..mój i wielu innych ze szpitala przyjmują i na nfz i prywatnie ceny za wizytę też są różne od 80 zł do 200zł

ja właśnie zaczynam 1 cykl starań
No i skończył mi się urlop powoli trzeba wracać do rzeczywistości ... dostałam @ także zaczynamy z tż starania... niedługo mam wizytę u gin i ciekawe co on na to ..

No, teraz do mojego gina chodze, ktory pracuje w szpitalu i przyjmuje tez prywatnie.. mam nadzieje, ze mi pomoze..
To kciuki za 1 cykl!!.. Oby sie szybko i bezproblemowo udalo..

Debra, ciesze sie, ze chociaz tak moglam pomoc.. jakbys jeszcze czegos potrzebowala, to wal jak w dym.. i Twoj maz ma racje, odczekacie ile trzeba i do roboty!.. Uda Wam sie na pewno..

Migotka, witaj.. zycze powodzenia..

Ja sie pytam, gdzie jest parowa Leine??!!..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teja1]

Jakiś czas temu przewijał się temat długich spódnic. Jeżeli jeszcze szukacie to w Mango są w promocji
http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/...=1399662817310

[zielinka_87]

Napisane przez emagi

debra cieszę sie że jakoś sie trzymasz, 3 cykle szybko zlecą odpoczniesz, zregenerujesz się i do boju, dacie radę

zielinka może sie pochwalisz nową fryzurą?

Lea tsh troche skoczyło, ale nie jest tragicznie, szybko zrzucisz na lekach

migotka_m witaj z badań proponuję dla Tż badanie nasienia bo to sie okazuje czasem bardzo przydatne

Heja

Jestem już.

Emagi ja tylko farbowałam, właściwie z naciskiem na odrosty i nic więcej. Kolor 2 raz ten sam wzięłam... Zaraz zarzucę fotkę

Migotka Powitać i powodzenia

Debra jaka Ty dzielna jesteś

Leinówa focha zarzuciła na ten cykl pewno, bo chyba z tego krawężnika się nie rzuciła

[emagi]

no to maciejka za ten pierwszy cykl

[migotka_m]

Napisane przez emagi

migotka_m u mnie podstawowe badanie nasienia to ok 70 zł więc u ciebie to i tak tanio, a myślę że to sie może bardziej przydać niż badanie moczu a propo witamin to Tż możesz podrasować cynkiem i selenem.

Co do moczu to i tak chcę je zrobić, bo jakiś czas temu przyplątało mi się paskudne zapalenie pęcherza, teraz znowu i lekarz zasugerował, że może mnie partner zarażać, a on tego nie czuje. Bierzemy teraz oboje antybiotyki, i potem mamy zrobić badanie.

A jak witaminy, które teraz bierze już są z tym cynkiem i selenem to to nie będzie za dużo? Czy nie da się tego "przedawkować" ?

Napisane przez maciejka1987

a skąd jestes? z jakich okolic?

No i skończył mi się urlop powoli trzeba wracać do rzeczywistości ... dostałam @ także zaczynamy z tż starania... niedługo mam wizytę u gin i ciekawe co on na to ..

Z okolic Wodzisławia-Śląskiego.

A co do urlopu to ja mam dopiero w sierpniu A ostatnie wolne miałam w majówkę i kolejne się nie zapowiada. A urlop to najfajniejsza część pracy

Powodzenia w staraniach i u ginka;*

[manieczka1]

Maciejka no to powodzenia
A Leine to chyba chce dupę dostać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.