Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013 - Strona 91 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-24, 15:58   #2701
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

gold, no bo fluor W NADMIARZE jest toksyczny. fluor znajduje sie tez w minimalnych ilosciach w pozywieniu. w czarnej herbacie... pasty dla dzieci do 6. roku zycia sa wlasnie tak zrobione, ze nawet polykajac ja, dawka fluoru jest bezpieczna.
no ale tak jest ze wszystkim... trzeba umiec korzystac z umiarem i bedzie dobrze ale jak w rodzinie mocne zeby, a ewentualne dziury nie bylyby az takim dramatem jak w naszym przypadku, to mozna probowac bez fluorowych past - czasem zeby sa pieknie zmineralizowane na wyjsciu i tak mocne, ze owoce i inne smakolyki im niestraszne. tylko pozazdroscic...
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-24, 22:38   #2702
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
U nas od tygodnia młody ma katar i kaszel. To znaczy kaszel juź się chyba kończy i bardzo Wam polecam na sychy Drosetux homeopatyczny. W ciàźy podobni też można. Po 2 dniach przestał kaszleć

nam akurat ten syrop ani razu nie pomógł jedyne co na Przemka działa przy suchym kaszlu to inhalacje ...
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 14:21   #2703
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Hej dziewczęta, pisałam ostatnio ale chyba internet mi psikusy robi bo nie widzę tego postu. Już nie pamietam co pisałam, a odpowiedziałam na wiele poruszanych wątków
W każdym razie pozdrawiam Was znad Oceanu Indyjskiego, którym Sofia jest zafascynowana ja tez najchętniej bym sie stad nigdzie nie ruszała niestety basze wakacje już bliżej końca niż początku i niedługo trzeba będzie wracać do rzeczywistości... Ale będzie ona nieco słodsza niż ta, która opuściliśmy dzięki nowej pracy TZa.
Co u Was słychać? Chwile było tu ruchliwie, fajnie jakby tak było zawsze
Karola wózek Twój mi sie mega podoba i wersje pojedyncza chętnie bym sobie sprawiła (na równi z bjcm gt ).

Pearl cudownie, ze wróciłaś do nas. Malgosia widać odziedziczyła osobowość po mamie chętnie poznałabym Was dziewczyny na żywo! Współczuje przejść z ząbkami. Gdyby nam sie to przytrafiło to bym mogła sobie zdecydowanie pluć w brodę bo mam do zębów stosunek nieco bardziej liberalny. Co prawa ze słodkich rzeczy Sofia je jedynie owoce suszone i świeże ale mycie nie zawsze nam wychodzi dwa razy dziennie czasem zdarza nam sie używać jednych sztućców co tez wiele osób nazwie niemądrym. A ja hmmm, no liczę, ze nam to ujdzie na sucho...

Edytowane przez Ashyshqa
Czas edycji: 2015-01-25 o 14:25
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 15:27   #2704
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Hej dziewczęta, pisałam ostatnio ale chyba internet mi psikusy robi bo nie widzę tego postu. Już nie pamietam co pisałam, a odpowiedziałam na wiele poruszanych wątków
W każdym razie pozdrawiam Was znad Oceanu Indyjskiego, którym Sofia jest zafascynowana ja tez najchętniej bym sie stad nigdzie nie ruszała niestety basze wakacje już bliżej końca niż początku i niedługo trzeba będzie wracać do rzeczywistości... Ale będzie ona nieco słodsza niż ta, która opuściliśmy dzięki nowej pracy TZa.
Co u Was słychać? Chwile było tu ruchliwie, fajnie jakby tak było zawsze
Karola wózek Twój mi sie mega podoba i wersje pojedyncza chętnie bym sobie sprawiła (na równi z bjcm gt ).

Pearl cudownie, ze wróciłaś do nas. Malgosia widać odziedziczyła osobowość po mamie chętnie poznałabym Was dziewczyny na żywo! Współczuje przejść z ząbkami. Gdyby nam sie to przytrafiło to bym mogła sobie zdecydowanie pluć w brodę bo mam do zębów stosunek nieco bardziej liberalny. Co prawa ze słodkich rzeczy Sofia je jedynie owoce suszone i świeże ale mycie nie zawsze nam wychodzi dwa razy dziennie czasem zdarza nam sie używać jednych sztućców co tez wiele osób nazwie niemądrym. A ja hmmm, no liczę, ze nam to ujdzie na sucho...
Gratulacje dla tzta za pracę! Jak Wam wakacje mijają? Co do mycia zębów to u nas podobnie, z tym, że jak kp to mniej się przejmowalam tym, a teraz to już nie ma przeproś :/
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 20:42   #2705
prodiament
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Pearl - też miałabym wyrzuty sumienia pewnie jakby Bartek miał próchnicę. Tak jak moja koleżanka - jej córa zero słodyczy, zero soków, nigdy nie miała smoczka, nie piła z butelki i po roczku górne ząbki czarne... Jedna dentystka nic nie chciała z tym robić a druga wyleczyła i ma teraz ładne Ale u niej to naprawdę brzydkie było ;/
To często nie jest wina rodziców - mam wrażenie, że po prostu niektórzy mają te swoje ząbki od urodzenia piękne i zdrowe, nawet jedząc słodycze, a niektórzy całe życie z nimi walczą, choćby myli je po 5 razy dziennie
Podczas pobytu w Wawie wylazły J. wszystkie cztery trójki i póki co spokój z zębami - no chyba że piątki się pospieszą za bardzo.
J. akurat na razie wszystkie ząbki ma białe i zdrowiutkie, chociaż od skończonego roczku zaczęła od czasu do czasu dostawać coś słodkiego, najczęściej kawałek domowego ciasta, ale kilka razy miała też okazję spróbować coś słodszego, szczególnie w okresie świątecznym "w gościach". Zęby myję jej tylko wieczorem, ale w końcu muszę wprowadzić też poranne mycie zębów, żeby się przyzwyczaiła. Od początku używamy jakiejś pierwszej lepszej pasty dla dzieci kupionej w Lidlu (od 0 do 6 lat), która zawiera jakąś małą dawkę fluorku sodu, ale nakładam na szczoteczkę tylko odrobinę, jakbym smarowała pieczywo grubszą warstwą masła Skoro w Niemczech zalecają odrobinę fluoru, to mam nadzieję, że nie zaszkodzi.


Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Wieczorem temperatura zawsze wyższa ale do 38,5 to nie gorączka jeszcze. Sprawdzaj dłonie - jeśli będą gorące to znaczy, że temperatura osiągnęła max i już będzie lepiej. Jeśli będą zimne - może jeszcze wzrosnąć.
Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
dziękujemy

ja jeszcze nie oduczałam smoczka. I. dalej zasypia ze smoczkiem, a ostatnio ma jakieś takie zapotrzebowanie na ssanie że jak nie może w nocy znaleźć smoczka to zaczyna jęczeć.

dziękujemy i dla was też zdrówka
no właśnie nasza pediatra wczoraj bardzo żałowała że nie ma normalnej zimy bo jest epidemia zapaleń płuc/oskrzeli i cała pediatria w szpitalu z tymi chorobami. a na dodatek to jakieś takie wredne mikroby na które działają tylko 2 antybiotyki..
co do leków przeciwgorączkowych-paracetamol jest łagodniejszy i działa przeciwgorączkowo, a ibuprom dodatkowo przeciwzapalnie. ibuprom można podawać raz na 4 godziny w przypadku wysokiej gorączki, a jak temperatura nie spada to ewentualnie w międzyczasie podawać paracetamol (który na I. nie działa). ale to przypadki ekstremalne (nasze wczorajsze zalecenia jak tylko temperatura zacznie wzrastać, żeby nie dopuścić do drgawek)
Na szczęście ta podwyższona temperatura nie podskoczyła nam powyżej 37,7 i nie było potrzeby zbijania Po nocy nie było już śladu po gorączce. Mam chyba jakieś super-odporne dziecko, które leczy się samo - przynajmniej dopóki nie zacznie chodzić do przedszkola
Z tymi dłońmi muszę sobie zapamiętać - nie słyszałam wcześniej o tym


Cytat:
Napisane przez karolina2121 Pokaż wiadomość
przyszedł nasz "burżujski" wózek
Kostek śpi, więc czekamy z testowaniem
Bardzo zgrabniutki


Cytat:
Napisane przez Kinga_20 Pokaż wiadomość
Jaka waga Lili 12,5 super, że zadowolona jesteś z wózka. Mój tż to zawsze mówi "kto bogatemu zabroni" hahaha a najważniejsze żeby sprawdzał się Wam jak najlepiej ten wózek
Julka też ma ok. 12,5, ale za to jest dość niska jak na swój wiek, bo ma tylko 83-84 cm, więc na chudzinę bynajmniej nie wygląda
prodiament jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 21:11   #2706
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez prodiament Pokaż wiadomość
To często nie jest wina rodziców - mam wrażenie, że po prostu niektórzy mają te swoje ząbki od urodzenia piękne i zdrowe, nawet jedząc słodycze, a niektórzy całe życie z nimi walczą, choćby myli je po 5 razy dziennie
Podczas pobytu w Wawie wylazły J. wszystkie cztery trójki i póki co spokój z zębami - no chyba że piątki się pospieszą za bardzo.
J. akurat na razie wszystkie ząbki ma białe i zdrowiutkie, chociaż od skończonego roczku zaczęła od czasu do czasu dostawać coś słodkiego, najczęściej kawałek domowego ciasta, ale kilka razy miała też okazję spróbować coś słodszego, szczególnie w okresie świątecznym "w gościach". Zęby myję jej tylko wieczorem, ale w końcu muszę wprowadzić też poranne mycie zębów, żeby się przyzwyczaiła. Od początku używamy jakiejś pierwszej lepszej pasty dla dzieci kupionej w Lidlu (od 0 do 6 lat), która zawiera jakąś małą dawkę fluorku sodu, ale nakładam na szczoteczkę tylko odrobinę, jakbym smarowała pieczywo grubszą warstwą masła Skoro w Niemczech zalecają odrobinę fluoru, to mam nadzieję, że nie zaszkodzi.






Na szczęście ta podwyższona temperatura nie podskoczyła nam powyżej 37,7 i nie było potrzeby zbijania Po nocy nie było już śladu po gorączce. Mam chyba jakieś super-odporne dziecko, które leczy się samo - przynajmniej dopóki nie zacznie chodzić do przedszkola
Z tymi dłońmi muszę sobie zapamiętać - nie słyszałam wcześniej o tym




Bardzo zgrabniutki




Julka też ma ok. 12,5, ale za to jest dość niska jak na swój wiek, bo ma tylko 83-84 cm, więc na chudzinę bynajmniej nie wygląda
myślę, że to 83 to taki standard na ten wiek Moja ma 89 i jakies 13,5 kg ale jest wyższa od wszystkich swoich rówieśników i nie wygląda na 20 msc...

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Hej dziewczęta, pisałam ostatnio ale chyba internet mi psikusy robi bo nie widzę tego postu. Już nie pamietam co pisałam, a odpowiedziałam na wiele poruszanych wątków
W każdym razie pozdrawiam Was znad Oceanu Indyjskiego, którym Sofia jest zafascynowana ja tez najchętniej bym sie stad nigdzie nie ruszała niestety basze wakacje już bliżej końca niż początku i niedługo trzeba będzie wracać do rzeczywistości... Ale będzie ona nieco słodsza niż ta, która opuściliśmy dzięki nowej pracy TZa.
Co u Was słychać? Chwile było tu ruchliwie, fajnie jakby tak było zawsze
Karola wózek Twój mi sie mega podoba i wersje pojedyncza chętnie bym sobie sprawiła (na równi z bjcm gt ).

Pearl cudownie, ze wróciłaś do nas. Malgosia widać odziedziczyła osobowość po mamie chętnie poznałabym Was dziewczyny na żywo! Współczuje przejść z ząbkami. Gdyby nam sie to przytrafiło to bym mogła sobie zdecydowanie pluć w brodę bo mam do zębów stosunek nieco bardziej liberalny. Co prawa ze słodkich rzeczy Sofia je jedynie owoce suszone i świeże ale mycie nie zawsze nam wychodzi dwa razy dziennie czasem zdarza nam sie używać jednych sztućców co tez wiele osób nazwie niemądrym. A ja hmmm, no liczę, ze nam to ujdzie na sucho...

aleee wam dobrze.....moje marzenie...kiedys je spełnię, bo marzenia po to są! i co do mycia u nas podobnie niestety sama wiem, ze dużo zalezy od genetyki patyrzac po sobie i po Rafale i dalej liczę, że będzie miała zęby po nim
Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
nam akurat ten syrop ani razu nie pomógł jedyne co na Przemka działa przy suchym kaszlu to inhalacje ...
drosetux to w większości cukier, łagodzi podrażnione gardło i tyle....ale zbawiennych mocy nie ma...ja za to za każdym razem wyprowadzam Ziute bez odwiedzin lekarza własnnie inhalacjami i lipomalem, chodź i tam jest cukier...
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 21:20   #2707
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Prodiament myślę podobnie jak Motylek, że wcale nie jest niska Lili też ma podobny wzrost jak Twoja Julka, większość ubrań na 2 lata nosi, więc to chyba całkiem normalny wzrost
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 22:58   #2708
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

no helooou, pewnie ze to normalny wzrost! w razie watpliwosci prosze sobie tutaj wklepac co trzeba: http://centyle.dziatwa.pl/index.php
moj to chudzinka... wzrostowo jest mniej wiecej na srodku, a waga.. ech ale no dba o linie chlopak, akurat dla niego jak najbardziej tak zdrowo!
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 23:50   #2709
prodiament
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
myślę, że to 83 to taki standard na ten wiek Moja ma 89 i jakies 13,5 kg ale jest wyższa od wszystkich swoich rówieśników i nie wygląda na 20 msc...
Ooo, to rzeczywiście twoja Pannica jest dość wysoka


Cytat:
Napisane przez Kinga_20 Pokaż wiadomość
Prodiament myślę podobnie jak Motylek, że wcale nie jest niska Lili też ma podobny wzrost jak Twoja Julka, większość ubrań na 2 lata nosi, więc to chyba całkiem normalny wzrost
W naszym otoczeniu dzieci w wieku Julki (ok. 20 mies.) są wszystkie trochę od niej wyższe, stąd moje porównanie Ubranka natomiast w większości ma jeszcze takie na 12-18 mies., bo przeważnie są do 86 cm


Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
no helooou, pewnie ze to normalny wzrost! w razie watpliwosci prosze sobie tutaj wklepac co trzeba: http://centyle.dziatwa.pl/index.php
moj to chudzinka... wzrostowo jest mniej wiecej na srodku, a waga.. ech ale no dba o linie chlopak, akurat dla niego jak najbardziej tak zdrowo!
Z siatki wychodzi nam rzeczywiście wzrost niemal idealnie średni, na 50, ale już waga w okolicach 90 centyla Chyba Pyza będzie się musiała pożegnać z tymi słodyczami, które dostaje, od przypadku do przypadku, od wyrodnej Matki Tyle że u mnie te słodycze jakoś tak wpadają jak w worek bez dna i nie odbijają mi się na wadze, a ona najwyraźniej poszła w Tatę
To tak jak w tym żarciku: "9 miesięcy nosisz w sobie, 10 godzin rodzisz, rok nie śpisz po nocach, a ona jak się okazuje jest podobna tylko do tatusia!!!"

Edytowane przez prodiament
Czas edycji: 2015-01-25 o 23:51
prodiament jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 07:28   #2710
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Hej dziewczęta, pisałam ostatnio ale chyba internet mi psikusy robi bo nie widzę tego postu. Już nie pamietam co pisałam, a odpowiedziałam na wiele poruszanych wątków
W każdym razie pozdrawiam Was znad Oceanu Indyjskiego, którym Sofia jest zafascynowana ja tez najchętniej bym sie stad nigdzie nie ruszała niestety basze wakacje już bliżej końca niż początku i niedługo trzeba będzie wracać do rzeczywistości... Ale będzie ona nieco słodsza niż ta, która opuściliśmy dzięki nowej pracy TZa.
Co u Was słychać? Chwile było tu ruchliwie, fajnie jakby tak było zawsze
Karola wózek Twój mi sie mega podoba i wersje pojedyncza chętnie bym sobie sprawiła (na równi z bjcm gt ).

Pearl cudownie, ze wróciłaś do nas. Malgosia widać odziedziczyła osobowość po mamie chętnie poznałabym Was dziewczyny na żywo! Współczuje przejść z ząbkami. Gdyby nam sie to przytrafiło to bym mogła sobie zdecydowanie pluć w brodę bo mam do zębów stosunek nieco bardziej liberalny. Co prawa ze słodkich rzeczy Sofia je jedynie owoce suszone i świeże ale mycie nie zawsze nam wychodzi dwa razy dziennie czasem zdarza nam sie używać jednych sztućców co tez wiele osób nazwie niemądrym. A ja hmmm, no liczę, ze nam to ujdzie na sucho...
Super ze wakacje się udają z nowości to dostałam prace na czas nieokreślony i mam więcej na godzinę niż mój mąż
Na weekend była u mnie Monika i było naprawdę super obie padnięte bp spaliśmy ostatnio tylko parę godzin ale było warto ;-)
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 08:55   #2711
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Bartek ostatnio miał bodajże 81,5cm - jest najniższy wśród rówieśników i ma najmniejszą stopę no ale nic nie poradzę. Nie ma po kim być jakiś mega wysoki.
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 09:06   #2712
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
U nas od tygodnia młody ma katar i kaszel. To znaczy kaszel juź się chyba kończy i bardzo Wam polecam na sychy Drosetux homeopatyczny. W ciàźy podobni też można. Po 2 dniach przestał kaszleć
mieliśmy to kiedyś, ale w ogóle nic nie pomogło. jedynie inhalacje i czas coś działają

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
nam akurat ten syrop ani razu nie pomógł jedyne co na Przemka działa przy suchym kaszlu to inhalacje ...
o to jak u nas właśnie

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Hej dziewczęta, pisałam ostatnio ale chyba internet mi psikusy robi bo nie widzę tego postu. Już nie pamietam co pisałam, a odpowiedziałam na wiele poruszanych wątków
W każdym razie pozdrawiam Was znad Oceanu Indyjskiego, którym Sofia jest zafascynowana ja tez najchętniej bym sie stad nigdzie nie ruszała niestety basze wakacje już bliżej końca niż początku i niedługo trzeba będzie wracać do rzeczywistości... Ale będzie ona nieco słodsza niż ta, która opuściliśmy dzięki nowej pracy TZa.
Co u Was słychać? Chwile było tu ruchliwie, fajnie jakby tak było zawsze
Karola wózek Twój mi sie mega podoba i wersje pojedyncza chętnie bym sobie sprawiła (na równi z bjcm gt ).
ciepełka wam zazdroszczę. u nas śnieg piękny, ale co z tego jak Ignacy ma szlaban na wychodzenie. ciekawe czy w tym roku uda nam się zaliczyć bałwana i sanki
humpback jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 10:52   #2713
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Coś mi nie działa cytowanie.

Kinga wakacje, jak to wakacje mijają nam błogo jedyne co nieco przyćmiewa moje szczęście to jedzenie jakim sie raczymy moi teściowie jedzą typowo zachodnioeuropejsko, a ja postanowiłam nie wyrywać sie z moimi pomysłami żywieniowymi, bo przecież są ważniejsze sprawy niż zdrowie no ale mimo tego postanowienia w środku mnie trochę ściska jak Sofia je porcje frytek i zapija je milkshejkiem (żeby nie było, sama jem to samo ) ale po powrocie zrobimy sobie detoks, teraz żyjemy chwila
Co ciekawe wszystkie suche placki Sofii zeszły i mimo tej przetworzonej diety i bez ograniczania nabiału, cukru i kakao ma skore idealna! Jestem w szoku!

Eskapada super wieści z praca! Ile godzin dziennie pracujesz? I co robisz?

Motyl no musisz koniecznie spełnić to marzenie! I nie czekaj aż sie przeprowadzimy do RPA jedz z nami za dwa lata. Chcemy jeszcze odwiedzić Botswanę i Namibię wiec szykuje sie fajna wyprawa. Dzieci bedą czteroletnie wiec już fajniejszy wiek, a obie nie planujemy na razie nowych bobo zastanów sie!

Hump no bardzo szkoda,ze Ignas nie może z zimy korzystać mam nadzieje, ze czym prędzej sie wykuruje!

Co do wzrostu to Sofia mierzy 83cm i myślałam, ze jest wysoka, hahaha a wazy całe 9,8kg ale spoko, z każdym ważeniem (co jakieś pół roku ostatnio) ma pare deko do przodu wiec chyba jest ok.

A jeszcze sie Wam pochwale, ze zaliczyłam matme na najwyższa ocenę! Ja totalny antymozg matematyczny nie wiem czy to świadczy o niskim poziomie szkockiego szkolnictwa czy może z wiekiem zrobiłam sie bardziej pojętna. Coby to nie było, jestem o krok bliżej do dostania sie na studia podyplomowe i zostania belfrem :d
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 11:05   #2714
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Ash nie przejmuj się tym jedzeniem, ostatnio w dzień babci i dziadka Lili zjadła kilka czekoladek - ja się śmieje wtedy, że dziecko ma dzień dziecka wrócicie do siebie to i zwyczaje powrócą. No i gratulacje za egzamin i w ogóle kciuki trzymam za Twoją dalszą edukację. Sama też od września na podyplomówke wybieram się
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 11:50   #2715
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

ImageUploadedByWizaz Forum1422268976.317407.jpg
No to pozdrawiamy! (Zabrakło nam pieluszek do pływania, czego nie są sie ukryć na tym zdjęciu )
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-26, 12:30   #2716
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Ash , ale Wam dobrze opalisz się, naładujesz słońcem... bosko

Dziwne z tym syropem. Zanim go kupiłam to też czytałam takie różne opinie- raz pomaga, raz nie. Ja sama go dawno temu używałam i dobrze mi siė kojarzył. No u nas była poprawa po paru godzinach, a inhalacje zrobiliśmy po 2-3 dniach bo nie chciał wspõłpraciwać ;-/

Moj też ma lekko ponad 90 i waży ponad 13. Jest niemal równy z dziewczynkami 3 letnimi z naszej rodziny

Muszę kupić meble dka Dżuniora, bo komoda za 2 m idzie do naszej sypialni. Myślę o systemie Stuva z Ikei- macie ją może? A może doradzicie czy lepiej szafė z koszami wysuwanymi czy komody z szufladami? Boję się że jak wezmė komody to Młoy będzie je swobodnie wysuwał i wyciægał ciuchy
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/18836/
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 12:34   #2717
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Bartek ostatnio miał bodajże 81,5cm - jest najniższy wśród rówieśników i ma najmniejszą stopę no ale nic nie poradzę. Nie ma po kim być jakiś mega wysoki.
a cos Ty z metra cięta jestes? Nie nalezysz do super niskich! Bart dogoni i przegoni poźniej wszystkich

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Coś mi nie działa cytowanie.

Kinga wakacje, jak to wakacje mijają nam błogo jedyne co nieco przyćmiewa moje szczęście to jedzenie jakim sie raczymy moi teściowie jedzą typowo zachodnioeuropejsko, a ja postanowiłam nie wyrywać sie z moimi pomysłami żywieniowymi, bo przecież są ważniejsze sprawy niż zdrowie no ale mimo tego postanowienia w środku mnie trochę ściska jak Sofia je porcje frytek i zapija je milkshejkiem (żeby nie było, sama jem to samo ) ale po powrocie zrobimy sobie detoks, teraz żyjemy chwila
Co ciekawe wszystkie suche placki Sofii zeszły i mimo tej przetworzonej diety i bez ograniczania nabiału, cukru i kakao ma skore idealna! Jestem w szoku!

Eskapada super wieści z praca! Ile godzin dziennie pracujesz? I co robisz?

Motyl no musisz koniecznie spełnić to marzenie! I nie czekaj aż sie przeprowadzimy do RPA jedz z nami za dwa lata. Chcemy jeszcze odwiedzić Botswanę i Namibię wiec szykuje sie fajna wyprawa. Dzieci bedą czteroletnie wiec już fajniejszy wiek, a obie nie planujemy na razie nowych bobo zastanów sie!

Hump no bardzo szkoda,ze Ignas nie może z zimy korzystać mam nadzieje, ze czym prędzej sie wykuruje!

Co do wzrostu to Sofia mierzy 83cm i myślałam, ze jest wysoka, hahaha a wazy całe 9,8kg ale spoko, z każdym ważeniem (co jakieś pół roku ostatnio) ma pare deko do przodu wiec chyba jest ok.

A jeszcze sie Wam pochwale, ze zaliczyłam matme na najwyższa ocenę! Ja totalny antymozg matematyczny nie wiem czy to świadczy o niskim poziomie szkockiego szkolnictwa czy może z wiekiem zrobiłam sie bardziej pojętna. Coby to nie było, jestem o krok bliżej do dostania sie na studia podyplomowe i zostania belfrem :d
Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Załącznik 5896575
No to pozdrawiamy! (Zabrakło nam pieluszek do pływania, czego nie są sie ukryć na tym zdjęciu )

ej ja myślałam, że wY W dubaju!!! To moj numer 1, potem chiny, japonia, korea i pozniej rpa to zdazysz się tam przeprowadzic hahaha

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Ash, ale Sofia zadowolona! ale powiedz mi jaką ona ma stopę, w sensie rozmiar! Wygląda na dużą! Ale Anton wysoki jest nie?
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 13:25   #2718
prodiament
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez esskapada Pokaż wiadomość
Super ze wakacje się udają z nowości to dostałam prace na czas nieokreślony i mam więcej na godzinę niż mój mąż
gratulacje


Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Bartek ostatnio miał bodajże 81,5cm - jest najniższy wśród rówieśników i ma najmniejszą stopę no ale nic nie poradzę. Nie ma po kim być jakiś mega wysoki.
O właśnie - a jakie numery butów noszą już wasze Pociechy? Julka jest na etapie 22 i nie wiem, czy to dużo, mało, czy ogólna średnia Ja noszę 36, a mąż 45 i mam nadzieję, że J. skończy jednak bliżej mojego rozmiaru, niż Taty


Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Coś mi nie działa cytowanie.

Kinga wakacje, jak to wakacje mijają nam błogo jedyne co nieco przyćmiewa moje szczęście to jedzenie jakim sie raczymy moi teściowie jedzą typowo zachodnioeuropejsko, a ja postanowiłam nie wyrywać sie z moimi pomysłami żywieniowymi, bo przecież są ważniejsze sprawy niż zdrowie no ale mimo tego postanowienia w środku mnie trochę ściska jak Sofia je porcje frytek i zapija je milkshejkiem (żeby nie było, sama jem to samo ) ale po powrocie zrobimy sobie detoks, teraz żyjemy chwila
Co ciekawe wszystkie suche placki Sofii zeszły i mimo tej przetworzonej diety i bez ograniczania nabiału, cukru i kakao ma skore idealna! Jestem w szoku!

Eskapada super wieści z praca! Ile godzin dziennie pracujesz? I co robisz?

Motyl no musisz koniecznie spełnić to marzenie! I nie czekaj aż sie przeprowadzimy do RPA jedz z nami za dwa lata. Chcemy jeszcze odwiedzić Botswanę i Namibię wiec szykuje sie fajna wyprawa. Dzieci bedą czteroletnie wiec już fajniejszy wiek, a obie nie planujemy na razie nowych bobo zastanów sie!

Hump no bardzo szkoda,ze Ignas nie może z zimy korzystać mam nadzieje, ze czym prędzej sie wykuruje!

Co do wzrostu to Sofia mierzy 83cm i myślałam, ze jest wysoka, hahaha a wazy całe 9,8kg ale spoko, z każdym ważeniem (co jakieś pół roku ostatnio) ma pare deko do przodu wiec chyba jest ok.

A jeszcze sie Wam pochwale, ze zaliczyłam matme na najwyższa ocenę! Ja totalny antymozg matematyczny nie wiem czy to świadczy o niskim poziomie szkockiego szkolnictwa czy może z wiekiem zrobiłam sie bardziej pojętna. Coby to nie było, jestem o krok bliżej do dostania sie na studia podyplomowe i zostania belfrem :d
Sofia najwyraźniej potrzebowała trochę chemii w jedzeniu A że wagę ma piórkową, to jej chwilowa rozpusta żywieniowa nie zaszkodzi

Gratulacje, geniuszu matematyczny


Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Załącznik 5896575
No to pozdrawiamy! (Zabrakło nam pieluszek do pływania, czego nie są sie ukryć na tym zdjęciu )
Ale Wam dobrze, tryskacie radością Z pieluchą jeszcze nie jest tak źle, dopóki po piasku się nie ciągnie
prodiament jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 13:51   #2719
pearl87
Raczkowanie
 
Avatar pearl87
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 342
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Ash - no, to tutaj ja też z M jem często razem i nie opieram się buziakom, ale regularnie chodzimy z mężem do dentysty i nic by mnie nie przekonało do nie-całowania mojej córeczki ale próchnicy nie mamy i nikt więcej jej nie całuje (chyba ), choć może też się do tgo dołożyłam, no, trudno.. ważne, że od pół roku się to nic nie zmienia na niekorzyść.. ale poruszona nową dyskusją (i odnową wyrzutów sumienia.. no comment.. ) poszukałam pedodontów raz jeszcze w okolicy i udało mi się znaleźć taniej, w czwartek mamy wizytę u praktyka, który też prowadzi całą katedrę stomatologii dziecięcej, więc może się dowiem czegoś ciekawego dam znać
ale lubię te Twoje relacje i zdjęcia aż się chce wyć za słonkiem

i co do rozmiarów nogi, Małgosia teraz nosi końcówkę 24, na wiosnę już kupiłam 25. muszę ją zmierzyć jak wstanie z drzemki, ale raczej jest wysoka po tatusiu. Kto mnie spotkał w Krk, ten wie, że po mnie nie ma na to szans ale mąż ma 190 cm prawie i 46 nogę.. oby nie poszła akurat w tym rejonie w jego ślady

szalałyśmy na śniegu 2 h, a teraz obiad muszę ponastawiać i za godzinę do pracy.. ale mi się nie chce, ratunku dobrze, że Małga polubiła ze mną sprzątać i choć tutaj mam ulgową taryfę (choć jej mycie luster jest, hmm, specyficzne )
I nowa wersja kolędy: "i Józeff staly kremikuje rączkęęęę" i jak ją poprawiłam, że dzieciątko piastuje, to mi powiedziała "mamusiu, nie. Masia wie."

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Cytat:
Napisane przez prodiament Pokaż wiadomość

ale wam dobrze, tryskacie radością Z pieluchą jeszcze nie jest tak źle, dopóki po piasku się nie ciągnie
:d
pearl87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 17:52   #2720
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Coś mi nie działa cytowanie.

Kinga wakacje, jak to wakacje mijają nam błogo jedyne co nieco przyćmiewa moje szczęście to jedzenie jakim sie raczymy moi teściowie jedzą typowo zachodnioeuropejsko, a ja postanowiłam nie wyrywać sie z moimi pomysłami żywieniowymi, bo przecież są ważniejsze sprawy niż zdrowie no ale mimo tego postanowienia w środku mnie trochę ściska jak Sofia je porcje frytek i zapija je milkshejkiem (żeby nie było, sama jem to samo ) ale po powrocie zrobimy sobie detoks, teraz żyjemy chwila
Co ciekawe wszystkie suche placki Sofii zeszły i mimo tej przetworzonej diety i bez ograniczania nabiału, cukru i kakao ma skore idealna! Jestem w szoku!

Eskapada super wieści z praca! Ile godzin dziennie pracujesz? I co robisz?

Motyl no musisz koniecznie spełnić to marzenie! I nie czekaj aż sie przeprowadzimy do RPA jedz z nami za dwa lata. Chcemy jeszcze odwiedzić Botswanę i Namibię wiec szykuje sie fajna wyprawa. Dzieci bedą czteroletnie wiec już fajniejszy wiek, a obie nie planujemy na razie nowych bobo zastanów sie!

Hump no bardzo szkoda,ze Ignas nie może z zimy korzystać mam nadzieje, ze czym prędzej sie wykuruje!

Co do wzrostu to Sofia mierzy 83cm i myślałam, ze jest wysoka, hahaha a wazy całe 9,8kg ale spoko, z każdym ważeniem (co jakieś pół roku ostatnio) ma pare deko do przodu wiec chyba jest ok.

A jeszcze sie Wam pochwale, ze zaliczyłam matme na najwyższa ocenę! Ja totalny antymozg matematyczny nie wiem czy to świadczy o niskim poziomie szkockiego szkolnictwa czy może z wiekiem zrobiłam sie bardziej pojętna. Coby to nie było, jestem o krok bliżej do dostania sie na studia podyplomowe i zostania belfrem :d
Facet co u niego wcześniej pracowałam otworzył specjalnie dla mnie firmę i jestem jedyną zatrudniona póki co na 40 % czyli jakieś 16 h tyg ale wychodzi tego mniej, pracuje pon wt i pt a mała jest wtedy w żłobku od ósmej i albo jadę do pracy od razu albo jeszcze idę zjeść śniadanie, zależy jak się obudze :-D i mam stała pensje co dla mnie trochę dziwne bo w sumie papier mam podpisany ze pracuje od 1 stycznia ale podpisałam go 14 stycznia i pracowałam tydzień a właściwie to może 10 h a dostałam wypłatę za cały styczeń gdzie jeszcze się nie skończył.. Wiec nawet nie wiem.na jakiej zasadzie dostałam wypłatę skoro wszyscy dostają kasę 25 dnia miesiąca następnego a nie tego samego generalnie fajnie jest hehe

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Ash , ale Wam dobrze opalisz się, naładujesz słońcem... bosko

Dziwne z tym syropem. Zanim go kupiłam to też czytałam takie różne opinie- raz pomaga, raz nie. Ja sama go dawno temu używałam i dobrze mi siė kojarzył. No u nas była poprawa po paru godzinach, a inhalacje zrobiliśmy po 2-3 dniach bo nie chciał wspõłpraciwać ;-/

Moj też ma lekko ponad 90 i waży ponad 13. Jest niemal równy z dziewczynkami 3 letnimi z naszej rodziny

Muszę kupić meble dka Dżuniora, bo komoda za 2 m idzie do naszej sypialni. Myślę o systemie Stuva z Ikei- macie ją może? A może doradzicie czy lepiej szafė z koszami wysuwanymi czy komody z szufladami? Boję się że jak wezmė komody to Młoy będzie je swobodnie wysuwał i wyciægał ciuchy
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/18836/
Z Natalie może przebić piątkę bo ona tez ma 90 + cm i 13 + kg a ma 19 msc :-D

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez prodiament Pokaż wiadomość
gratulacje




O właśnie - a jakie numery butów noszą już wasze Pociechy? Julka jest na etapie 22 i nie wiem, czy to dużo, mało, czy ogólna średnia Ja noszę 36, a mąż 45 i mam nadzieję, że J. skończy jednak bliżej mojego rozmiaru, niż Taty




Sofia najwyraźniej potrzebowała trochę chemii w jedzeniu A że wagę ma piórkową, to jej chwilowa rozpusta żywieniowa nie zaszkodzi

Gratulacje, geniuszu matematyczny




Ale Wam dobrze, tryskacie radością Z pieluchą jeszcze nie jest tak źle, dopóki po piasku się nie ciągnie
Teraz zimowe mamy 23/24 rozmiar
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 22:22   #2721
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Ash - gratulacje matmy!!

U nas dalej średnio... tzn dzis o tyle spoko ze Wojtek zasnął o 19 i wrocilam psychicznie do siebie..

Ostatni tydzien o tyle ciezki ze i Wojtek i mezu sie pochorowali..maz 38 st gorączki, lezal nieprzytomny w lozku... a noc z czwartku na piatek to dlugo będę pamietac...

Od 20-22 usypialam Wojtka - nosilam, bujalam, karmilam - pogryzl mnie, ogladalismy piosenki, czytalismy bajki... no jakos zasnął po 2 godzinach... poszlam z nim spac. o 24 obudzil sie i nie chcial juz zasnąc - jak dawalam cycka to mnie gryzl, jak zabieralam to szarpal za wlosy...

wstawal z lozka chcial wychodzic z sypialni jak go bralam na rece to zadowolony i chcial zebym go nosila po mieszkaniu.. no to nosilam, nosilam, pierwsza w nocy.. w koncu do lozka.. drze sie nie chce, szarpie mnie za wlosy, cycka chce, ale gryzie, ciagnie ze chce gdzies isc a jak mowie ze nie ma mowy ze idziemy spac to dostaje furii...

druga godzina, ja wyczerpana bo spalam 2 godziny a na drugi dzien na 6 rano pobudka i do pracy, prezentacja w moim dziale i prezentacja u klienta, a jezscze sie przygotowac musialam...

3 godzina - zostały mi w najlepszym wypadku 3 godziny snu... ja psychiczne dno... on sie drze ja sie dre.. W koncu ja dostałam furi... tak sie wydarlam ze Wojtek az podskoczyl... w koncu zakryłam sie kołdrą łacznie z glowa, Wojtek mnie probował z tej kołdry wyciągnąc...

maz z gorączki sie obudzil i zastal mnie zakrytą kołdrą, wojtek drze sie, skacze po lozku, probuje mnie wyciągnąc..ja placze ze mam go dosyc, ze go blagam zeby poszedl spac...

W koncu maz go zabral, przespalam sie 2 godziny ale obudził mnie ryk Wojtka i krzyki meza.. tym razem on juz nie wytrzymal... Wojtek juz tak sie darl ze niczym go uspokoic nie moglam...zasnął o 6.30 i poszlam nieprzytomna do roboty....


I ja nie wiem od czego to zalezy.. sa dni ze jest spoko.. ma dobry humor, bawi się sam, albo chodzi za mną robi to co ja, dziubki daje, cieszy sie non stop... albo ma dzien furii.. nie ubierze sie, rzuca wszystkim, nie moze zasac, szarpie mnie.. ma byc tak jak on chce - chce isc do kibla to bedzie stal pod drzwiami szarpal mnie, walil glowa o podloge, darl sie i nie odpusci poki nie dostanie.. moze tak i godzine i dwie godziny...

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wiemy na pewno, że jakoś musimy sobie z tą agresją poradzić.. Na razie oboje mamy wrażenie,że mieszkamy z terrorystą...

Siedzimy sobie odpoczywamy, Wojtek cos chce.. nie ma mowy, żeby odpuścił.. musze wstac i pojsc.. nie ma,z e zaraz, ze teraz mama odpoczywa.. im bardziej zwlekam z pojsciem tym dluzej mi zajmuje jego uspokojenie.. wiec to wyglada tak, że ja siadam na chwile on cos chce i laze gdzie on chce jak niewolnica..

albo on sobie cos go glowy wbije.. np dzisiaj... jechalismy do lekarza.. nie chcial sie ubrac.. no dobra troche odczekalam... potem go zagadywalam a to ze fajna bluzeczka, albo ze jestem jedzącym paluszki robaczkiem i tu paluszki przechodzą przez rękawek i trafiają do buzi potworka.. no jakos zalozylam mu ciuchy ale zabawa fajna i tak sie gapnal ze go tak ubieram wiec zaraz chcial sie rozebrac... potem mu przeszlo bo mu gadalam ze na wycieczke jedziemy do przychodzi ze bedzie fajna przygoda itp.. ale zobaczyl wozek... no to jak przygoda to on chce wozek wziąśc bo bedzie go przeciez pchal.. wiec go musialam zagadywac i wynosic do pokoju a maz w tym czasie wozek chowal...

jak dojechalismy to nie chcial isc do przychodni, nie chcial na rękach tylko on bedzie spacerowal po ulicy, jak go wzielam na rece to sie wyrywal.. wiec nioslam szarpiace sie i drące se dziecko do przychodni...

jakos bylo w przychodi, troche sie darl, jakos go uspokoilam..

po wizycie nie chcial isc do samochodu, chcial sobie spacerowac.. pochodzilam z nim pol godziny, ale on chory a tu zimno w koncu ze do samochodu, ze juz koniec ze do domu, no to sie znowu musialam szarpac bo on nie chce, nie chce do samochodu, nie chce sie zapiac...sila go zapielam, darl sie cala drogę...

Na chwile obecna nie wiem co z drugim potomkiem.. maz mowi, ze jak to tak ma wygladac to on nie da rady... a ja tez mam watpliwosci czy mi na jedno dziecko cierpliwosci starszy.. a co dopiero dla dwójki..
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-26, 22:31   #2722
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
a cos Ty z metra cięta jestes? Nie nalezysz do super niskich! Bart dogoni i przegoni poźniej wszystkich
weź, szalone 165
Cytat:
Napisane przez prodiament Pokaż wiadomość
O właśnie - a jakie numery butów noszą już wasze Pociechy? Julka jest na etapie 22 i nie wiem, czy to dużo, mało, czy ogólna średnia Ja noszę 36, a mąż 45 i mam nadzieję, że J. skończy jednak bliżej mojego rozmiaru, niż Taty
22 ma zimowe


Ash mogłyście zainwestować w kąpieluszkę wielorazową, ona też grubszą sprawę zatrzyma. Korzystajcie z ostatnich dni wakacji
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 07:54   #2723
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Marchewka wiesz tak czytam Twoją wypowiedź i prawda jest taka, że wiele z tych zachowań ma i Lili tylko różnica jest taka, że ona się aż tak nie denerwuje, nie bije. Było ostatnio tak, że jak walila głową w podłogę i ją brałam na ręce to kopała na oślep i w brzuch. I tak sobie myślę, że Wojtek może mieć trudny charakter, ale w dużej mierze Wasze zachowanie też ma na niego wpływ - nie chce się mądrzyc - możesz olać mój wpis, ale widzę, że oboje z mężem jesteście tym zmęczeni, sfrustrowani, zestresowani i dopóki nie poradzicie sobie sami z własnymi emocjami to w sytuacjach stresowych wszyscy bedziecie szaleć.

Lili też chce chodzić ze mną do łazienki, iść ulicą, gonić kota, zgania z kanapy i chce żebym coś z nią porobiła. Ostatnio budziła się koło 5 rano i chciała jeść, a jak poszła do kuchni to chciała tany i się bawić a jeść nie. Więc kolejnym razem przyniosłam jej banana, wzięła dwa gryzy i śpi. Kolejnym razem nic nie dałam i tłumaczyłam, że jest noc i wszyscy śpią będziemy bawić się za 2h i jeść śniadanie. No i od 2 dni już spokój śpi całą noc do 7 rano. Piszę to żeby Ci pokazać, że nie tylko Wojtek ma swoje widzimisię

Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego negatywnie. Fakt jest taki, że nie widzę Was codziennie i tylko dedukuję z tego co piszesz. Mam nadzieję, że z każdym dniem tych lepszych dni będziecie mieli coraz więcej.
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...


Edytowane przez Kinga_20
Czas edycji: 2015-01-27 o 09:52
Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 09:05   #2724
prodiament
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ash - gratulacje matmy!!

U nas dalej średnio... tzn dzis o tyle spoko ze Wojtek zasnął o 19 i wrocilam psychicznie do siebie..

Ostatni tydzien o tyle ciezki ze i Wojtek i mezu sie pochorowali..maz 38 st gorączki, lezal nieprzytomny w lozku... a noc z czwartku na piatek to dlugo będę pamietac...

Od 20-22 usypialam Wojtka - nosilam, bujalam, karmilam - pogryzl mnie, ogladalismy piosenki, czytalismy bajki... no jakos zasnął po 2 godzinach... poszlam z nim spac. o 24 obudzil sie i nie chcial juz zasnąc - jak dawalam cycka to mnie gryzl, jak zabieralam to szarpal za wlosy...

wstawal z lozka chcial wychodzic z sypialni jak go bralam na rece to zadowolony i chcial zebym go nosila po mieszkaniu.. no to nosilam, nosilam, pierwsza w nocy.. w koncu do lozka.. drze sie nie chce, szarpie mnie za wlosy, cycka chce, ale gryzie, ciagnie ze chce gdzies isc a jak mowie ze nie ma mowy ze idziemy spac to dostaje furii...

druga godzina, ja wyczerpana bo spalam 2 godziny a na drugi dzien na 6 rano pobudka i do pracy, prezentacja w moim dziale i prezentacja u klienta, a jezscze sie przygotowac musialam...

3 godzina - zostały mi w najlepszym wypadku 3 godziny snu... ja psychiczne dno... on sie drze ja sie dre.. W koncu ja dostałam furi... tak sie wydarlam ze Wojtek az podskoczyl... w koncu zakryłam sie kołdrą łacznie z glowa, Wojtek mnie probował z tej kołdry wyciągnąc...

maz z gorączki sie obudzil i zastal mnie zakrytą kołdrą, wojtek drze sie, skacze po lozku, probuje mnie wyciągnąc..ja placze ze mam go dosyc, ze go blagam zeby poszedl spac...

W koncu maz go zabral, przespalam sie 2 godziny ale obudził mnie ryk Wojtka i krzyki meza.. tym razem on juz nie wytrzymal... Wojtek juz tak sie darl ze niczym go uspokoic nie moglam...zasnął o 6.30 i poszlam nieprzytomna do roboty....


I ja nie wiem od czego to zalezy.. sa dni ze jest spoko.. ma dobry humor, bawi się sam, albo chodzi za mną robi to co ja, dziubki daje, cieszy sie non stop... albo ma dzien furii.. nie ubierze sie, rzuca wszystkim, nie moze zasac, szarpie mnie.. ma byc tak jak on chce - chce isc do kibla to bedzie stal pod drzwiami szarpal mnie, walil glowa o podloge, darl sie i nie odpusci poki nie dostanie.. moze tak i godzine i dwie godziny...

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wiemy na pewno, że jakoś musimy sobie z tą agresją poradzić.. Na razie oboje mamy wrażenie,że mieszkamy z terrorystą...

Siedzimy sobie odpoczywamy, Wojtek cos chce.. nie ma mowy, żeby odpuścił.. musze wstac i pojsc.. nie ma,z e zaraz, ze teraz mama odpoczywa.. im bardziej zwlekam z pojsciem tym dluzej mi zajmuje jego uspokojenie.. wiec to wyglada tak, że ja siadam na chwile on cos chce i laze gdzie on chce jak niewolnica..

albo on sobie cos go glowy wbije.. np dzisiaj... jechalismy do lekarza.. nie chcial sie ubrac.. no dobra troche odczekalam... potem go zagadywalam a to ze fajna bluzeczka, albo ze jestem jedzącym paluszki robaczkiem i tu paluszki przechodzą przez rękawek i trafiają do buzi potworka.. no jakos zalozylam mu ciuchy ale zabawa fajna i tak sie gapnal ze go tak ubieram wiec zaraz chcial sie rozebrac... potem mu przeszlo bo mu gadalam ze na wycieczke jedziemy do przychodzi ze bedzie fajna przygoda itp.. ale zobaczyl wozek... no to jak przygoda to on chce wozek wziąśc bo bedzie go przeciez pchal.. wiec go musialam zagadywac i wynosic do pokoju a maz w tym czasie wozek chowal...

jak dojechalismy to nie chcial isc do przychodni, nie chcial na rękach tylko on bedzie spacerowal po ulicy, jak go wzielam na rece to sie wyrywal.. wiec nioslam szarpiace sie i drące se dziecko do przychodni...

jakos bylo w przychodi, troche sie darl, jakos go uspokoilam..

po wizycie nie chcial isc do samochodu, chcial sobie spacerowac.. pochodzilam z nim pol godziny, ale on chory a tu zimno w koncu ze do samochodu, ze juz koniec ze do domu, no to sie znowu musialam szarpac bo on nie chce, nie chce do samochodu, nie chce sie zapiac...sila go zapielam, darl sie cala drogę...

Na chwile obecna nie wiem co z drugim potomkiem.. maz mowi, ze jak to tak ma wygladac to on nie da rady... a ja tez mam watpliwosci czy mi na jedno dziecko cierpliwosci starszy.. a co dopiero dla dwójki..

A byliście z nim u jakiegoś psychologa dziecięcego? - może podpowiedziałby, jak sobie radzić w takich najtrudniejszych sytuacjach?
prodiament jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 09:29   #2725
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Coś mi nie działa cytowanie.

Kinga wakacje, jak to wakacje mijają nam błogo jedyne co nieco przyćmiewa moje szczęście to jedzenie jakim sie raczymy moi teściowie jedzą typowo zachodnioeuropejsko, a ja postanowiłam nie wyrywać sie z moimi pomysłami żywieniowymi, bo przecież są ważniejsze sprawy niż zdrowie no ale mimo tego postanowienia w środku mnie trochę ściska jak Sofia je porcje frytek i zapija je milkshejkiem (żeby nie było, sama jem to samo ) ale po powrocie zrobimy sobie detoks, teraz żyjemy chwila
Co ciekawe wszystkie suche placki Sofii zeszły i mimo tej przetworzonej diety i bez ograniczania nabiału, cukru i kakao ma skore idealna! Jestem w szoku!

Eskapada super wieści z praca! Ile godzin dziennie pracujesz? I co robisz?

Motyl no musisz koniecznie spełnić to marzenie! I nie czekaj aż sie przeprowadzimy do RPA jedz z nami za dwa lata. Chcemy jeszcze odwiedzić Botswanę i Namibię wiec szykuje sie fajna wyprawa. Dzieci bedą czteroletnie wiec już fajniejszy wiek, a obie nie planujemy na razie nowych bobo zastanów sie!

Hump no bardzo szkoda,ze Ignas nie może z zimy korzystać mam nadzieje, ze czym prędzej sie wykuruje!

Co do wzrostu to Sofia mierzy 83cm i myślałam, ze jest wysoka, hahaha a wazy całe 9,8kg ale spoko, z każdym ważeniem (co jakieś pół roku ostatnio) ma pare deko do przodu wiec chyba jest ok.

A jeszcze sie Wam pochwale, ze zaliczyłam matme na najwyższa ocenę! Ja totalny antymozg matematyczny nie wiem czy to świadczy o niskim poziomie szkockiego szkolnictwa czy może z wiekiem zrobiłam sie bardziej pojętna. Coby to nie było, jestem o krok bliżej do dostania sie na studia podyplomowe i zostania belfrem :d
1. najważniejsze że mimo tak drastycznej zmiany w diecie Sofia nie ma problemów skórnych.
2. dziękuję, tez mam nadzieję że szybko się wykuruje bo w domu już mu się nudzi, i stoi na oknie albo pod drzwiami i przynosi czapkę i buty żeby mu ubierać. a ja też zaczynam być powoli zmęczona gonitwą wokół stołu i sterczeniem pod każdym oknem po kolei
3. jaki tam antymózg, rewelacyjnie ci poszło, brawo i gratuluję i cudownie że jestes coraz bliżej spełnienia zawodowych marzeń

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Moj też ma lekko ponad 90 i waży ponad 13. Jest niemal równy z dziewczynkami 3 letnimi z naszej rodziny

Muszę kupić meble dka Dżuniora, bo komoda za 2 m idzie do naszej sypialni. Myślę o systemie Stuva z Ikei- macie ją może? A może doradzicie czy lepiej szafė z koszami wysuwanymi czy komody z szufladami? Boję się że jak wezmė komody to Młoy będzie je swobodnie wysuwał i wyciægał ciuchy
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/18836/
1. wow, wielkolud!
2. u mnie I. odsuwa szuflady w komodzie, drzwi w szafie przesuwnej i dokąd sięga stamtąd wywala rzeczy.

Cytat:
Napisane przez pearl87 Pokaż wiadomość
I nowa wersja kolędy: "i Józeff staly kremikuje rączkęęęę" i jak ją poprawiłam, że dzieciątko piastuje, to mi powiedziała "mamusiu, nie. Masia wie."
urocza

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ash - gratulacje matmy!!

U nas dalej średnio... tzn dzis o tyle spoko ze Wojtek zasnął o 19 i wrocilam psychicznie do siebie..

Ostatni tydzien o tyle ciezki ze i Wojtek i mezu sie pochorowali..maz 38 st gorączki, lezal nieprzytomny w lozku... a noc z czwartku na piatek to dlugo będę pamietac...

Od 20-22 usypialam Wojtka - nosilam, bujalam, karmilam - pogryzl mnie, ogladalismy piosenki, czytalismy bajki... no jakos zasnął po 2 godzinach... poszlam z nim spac. o 24 obudzil sie i nie chcial juz zasnąc - jak dawalam cycka to mnie gryzl, jak zabieralam to szarpal za wlosy...

wstawal z lozka chcial wychodzic z sypialni jak go bralam na rece to zadowolony i chcial zebym go nosila po mieszkaniu.. no to nosilam, nosilam, pierwsza w nocy.. w koncu do lozka.. drze sie nie chce, szarpie mnie za wlosy, cycka chce, ale gryzie, ciagnie ze chce gdzies isc a jak mowie ze nie ma mowy ze idziemy spac to dostaje furii...

druga godzina, ja wyczerpana bo spalam 2 godziny a na drugi dzien na 6 rano pobudka i do pracy, prezentacja w moim dziale i prezentacja u klienta, a jezscze sie przygotowac musialam...

3 godzina - zostały mi w najlepszym wypadku 3 godziny snu... ja psychiczne dno... on sie drze ja sie dre.. W koncu ja dostałam furi... tak sie wydarlam ze Wojtek az podskoczyl... w koncu zakryłam sie kołdrą łacznie z glowa, Wojtek mnie probował z tej kołdry wyciągnąc...

maz z gorączki sie obudzil i zastal mnie zakrytą kołdrą, wojtek drze sie, skacze po lozku, probuje mnie wyciągnąc..ja placze ze mam go dosyc, ze go blagam zeby poszedl spac...

W koncu maz go zabral, przespalam sie 2 godziny ale obudził mnie ryk Wojtka i krzyki meza.. tym razem on juz nie wytrzymal... Wojtek juz tak sie darl ze niczym go uspokoic nie moglam...zasnął o 6.30 i poszlam nieprzytomna do roboty....


I ja nie wiem od czego to zalezy.. sa dni ze jest spoko.. ma dobry humor, bawi się sam, albo chodzi za mną robi to co ja, dziubki daje, cieszy sie non stop... albo ma dzien furii.. nie ubierze sie, rzuca wszystkim, nie moze zasac, szarpie mnie.. ma byc tak jak on chce - chce isc do kibla to bedzie stal pod drzwiami szarpal mnie, walil glowa o podloge, darl sie i nie odpusci poki nie dostanie.. moze tak i godzine i dwie godziny...

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wiemy na pewno, że jakoś musimy sobie z tą agresją poradzić.. Na razie oboje mamy wrażenie,że mieszkamy z terrorystą...

Siedzimy sobie odpoczywamy, Wojtek cos chce.. nie ma mowy, żeby odpuścił.. musze wstac i pojsc.. nie ma,z e zaraz, ze teraz mama odpoczywa.. im bardziej zwlekam z pojsciem tym dluzej mi zajmuje jego uspokojenie.. wiec to wyglada tak, że ja siadam na chwile on cos chce i laze gdzie on chce jak niewolnica..

albo on sobie cos go glowy wbije.. np dzisiaj... jechalismy do lekarza.. nie chcial sie ubrac.. no dobra troche odczekalam... potem go zagadywalam a to ze fajna bluzeczka, albo ze jestem jedzącym paluszki robaczkiem i tu paluszki przechodzą przez rękawek i trafiają do buzi potworka.. no jakos zalozylam mu ciuchy ale zabawa fajna i tak sie gapnal ze go tak ubieram wiec zaraz chcial sie rozebrac... potem mu przeszlo bo mu gadalam ze na wycieczke jedziemy do przychodzi ze bedzie fajna przygoda itp.. ale zobaczyl wozek... no to jak przygoda to on chce wozek wziąśc bo bedzie go przeciez pchal.. wiec go musialam zagadywac i wynosic do pokoju a maz w tym czasie wozek chowal...

jak dojechalismy to nie chcial isc do przychodni, nie chcial na rękach tylko on bedzie spacerowal po ulicy, jak go wzielam na rece to sie wyrywal.. wiec nioslam szarpiace sie i drące se dziecko do przychodni...

jakos bylo w przychodi, troche sie darl, jakos go uspokoilam..

po wizycie nie chcial isc do samochodu, chcial sobie spacerowac.. pochodzilam z nim pol godziny, ale on chory a tu zimno w koncu ze do samochodu, ze juz koniec ze do domu, no to sie znowu musialam szarpac bo on nie chce, nie chce do samochodu, nie chce sie zapiac...sila go zapielam, darl sie cala drogę...

Na chwile obecna nie wiem co z drugim potomkiem.. maz mowi, ze jak to tak ma wygladac to on nie da rady... a ja tez mam watpliwosci czy mi na jedno dziecko cierpliwosci starszy.. a co dopiero dla dwójki..
sił wam obojgu życzę
humpback jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 09:44   #2726
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ash - gratulacje matmy!!

U nas dalej średnio... tzn dzis o tyle spoko ze Wojtek zasnął o 19 i wrocilam psychicznie do siebie..

Ostatni tydzien o tyle ciezki ze i Wojtek i mezu sie pochorowali..maz 38 st gorączki, lezal nieprzytomny w lozku... a noc z czwartku na piatek to dlugo będę pamietac...

Od 20-22 usypialam Wojtka - nosilam, bujalam, karmilam - pogryzl mnie, ogladalismy piosenki, czytalismy bajki... no jakos zasnął po 2 godzinach... poszlam z nim spac. o 24 obudzil sie i nie chcial juz zasnąc - jak dawalam cycka to mnie gryzl, jak zabieralam to szarpal za wlosy...

wstawal z lozka chcial wychodzic z sypialni jak go bralam na rece to zadowolony i chcial zebym go nosila po mieszkaniu.. no to nosilam, nosilam, pierwsza w nocy.. w koncu do lozka.. drze sie nie chce, szarpie mnie za wlosy, cycka chce, ale gryzie, ciagnie ze chce gdzies isc a jak mowie ze nie ma mowy ze idziemy spac to dostaje furii...

druga godzina, ja wyczerpana bo spalam 2 godziny a na drugi dzien na 6 rano pobudka i do pracy, prezentacja w moim dziale i prezentacja u klienta, a jezscze sie przygotowac musialam...

3 godzina - zostały mi w najlepszym wypadku 3 godziny snu... ja psychiczne dno... on sie drze ja sie dre.. W koncu ja dostałam furi... tak sie wydarlam ze Wojtek az podskoczyl... w koncu zakryłam sie kołdrą łacznie z glowa, Wojtek mnie probował z tej kołdry wyciągnąc...

maz z gorączki sie obudzil i zastal mnie zakrytą kołdrą, wojtek drze sie, skacze po lozku, probuje mnie wyciągnąc..ja placze ze mam go dosyc, ze go blagam zeby poszedl spac...

W koncu maz go zabral, przespalam sie 2 godziny ale obudził mnie ryk Wojtka i krzyki meza.. tym razem on juz nie wytrzymal... Wojtek juz tak sie darl ze niczym go uspokoic nie moglam...zasnął o 6.30 i poszlam nieprzytomna do roboty....


I ja nie wiem od czego to zalezy.. sa dni ze jest spoko.. ma dobry humor, bawi się sam, albo chodzi za mną robi to co ja, dziubki daje, cieszy sie non stop... albo ma dzien furii.. nie ubierze sie, rzuca wszystkim, nie moze zasac, szarpie mnie.. ma byc tak jak on chce - chce isc do kibla to bedzie stal pod drzwiami szarpal mnie, walil glowa o podloge, darl sie i nie odpusci poki nie dostanie.. moze tak i godzine i dwie godziny...

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wiemy na pewno, że jakoś musimy sobie z tą agresją poradzić.. Na razie oboje mamy wrażenie,że mieszkamy z terrorystą...

Siedzimy sobie odpoczywamy, Wojtek cos chce.. nie ma mowy, żeby odpuścił.. musze wstac i pojsc.. nie ma,z e zaraz, ze teraz mama odpoczywa.. im bardziej zwlekam z pojsciem tym dluzej mi zajmuje jego uspokojenie.. wiec to wyglada tak, że ja siadam na chwile on cos chce i laze gdzie on chce jak niewolnica..

albo on sobie cos go glowy wbije.. np dzisiaj... jechalismy do lekarza.. nie chcial sie ubrac.. no dobra troche odczekalam... potem go zagadywalam a to ze fajna bluzeczka, albo ze jestem jedzącym paluszki robaczkiem i tu paluszki przechodzą przez rękawek i trafiają do buzi potworka.. no jakos zalozylam mu ciuchy ale zabawa fajna i tak sie gapnal ze go tak ubieram wiec zaraz chcial sie rozebrac... potem mu przeszlo bo mu gadalam ze na wycieczke jedziemy do przychodzi ze bedzie fajna przygoda itp.. ale zobaczyl wozek... no to jak przygoda to on chce wozek wziąśc bo bedzie go przeciez pchal.. wiec go musialam zagadywac i wynosic do pokoju a maz w tym czasie wozek chowal...

jak dojechalismy to nie chcial isc do przychodni, nie chcial na rękach tylko on bedzie spacerowal po ulicy, jak go wzielam na rece to sie wyrywal.. wiec nioslam szarpiace sie i drące se dziecko do przychodni...

jakos bylo w przychodi, troche sie darl, jakos go uspokoilam..

po wizycie nie chcial isc do samochodu, chcial sobie spacerowac.. pochodzilam z nim pol godziny, ale on chory a tu zimno w koncu ze do samochodu, ze juz koniec ze do domu, no to sie znowu musialam szarpac bo on nie chce, nie chce do samochodu, nie chce sie zapiac...sila go zapielam, darl sie cala drogę...

Na chwile obecna nie wiem co z drugim potomkiem.. maz mowi, ze jak to tak ma wygladac to on nie da rady... a ja tez mam watpliwosci czy mi na jedno dziecko cierpliwosci starszy.. a co dopiero dla dwójki..
Marchewka wiec tak. Po pierwsze to sily zycze i trzymam kciuki za rychla postawe.
Po drugie napisalas o tym ze W.byl chory. U nas ost.D.byl tez chory...z tym ze tak jak zawsze ( o czym dopiero teraz sie przekonalam) choroba jak sie okazalo byla laskawa ( kaszel, katar, lekkie zap.oskrzeli ale bez temp.i z nocami przesypianymi i noce bez kaszlu) tak tym razem dopadlo go takie cholerstwo ze kaszlal co chwila, w nocy sie budzil co chwila i mial temp. No i chce napisac ze przez to mielismy 3 koszmarne nocki rowniez. Spania bylo tyle co nic za to placz i placz. Moze W.w nocy tez tak przezywal chorobe...

A co do dnia to chyba faktycznie najlepszy bedzie psycholog. Ja co prawda stawiam na intensywny bunt dwulatka ale no wy sie zameczycie. Moze.on znajdzie jakies metody.
Ja znam tylko dwie. Konsekwentnie cos mowie i sie nie lamie nawet jak jest placz ( oczywiscie tylko gdy chodzi o rzeczy ktorych naprawde nie chce by robil bo poza tym niech mu bedzie) i no ciagle wlasnie zagaduje.
Ale tak jak napisala Kinga dosc dobrze dziala taka konsekwencja. Nie ma tak ze D.zaczyna plakac a ja wstaje i robie co chce. Ja np.bardzo wyraznie powtarzam wtedy " nie..." i tlumacze dlaczego i tak kilka razy czesto proponujac ze cos innego mozemy zrobic etc.

No ale z drugiej str.piszesz ze on sie moze tak awanturowac 2h? Serio? Nie odpusci? Nie zmieni w koncu zainteresowan?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 10:12   #2727
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Marchewka Ty to masz jednak turbo - przerąbane niekiedy. Moje dziecko jest wymagające ale jak czytam Teoje wpisy to współczuję i podziwiam że ogarniasz małego.




Melduję że dzieć już któraś noc nie budzi się na cyca w nocy, dopiero o 5 jest pobudka, dostanie i śpi dalej. Jak wspaniale przespać prawie całą noc
Mleka jest coraz mniej, teraz wieczorem odciagnę max 80ml do kaszki więc muszę uzupełniać wodą...
Dzięki za rady dziewczyny, oby tak zostało.

Bart trochę przeziębiony jest, kaszle. Ale leczymy się domowo, lekarka powiedziała że jak za 2dni nie przejdzie to mamy przyjsc.
Mały dostał czosnkowa oliwę na stopy na noc i dzisiaj kaszel mu się ładnie odrywa
Także dobrej myśli jestem że nam to przejdzie bez zbędnych medykamentów


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 10:56   #2728
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ash - gratulacje matmy!!

U nas dalej średnio... tzn dzis o tyle spoko ze Wojtek zasnął o 19 i wrocilam psychicznie do siebie..

Ostatni tydzien o tyle ciezki ze i Wojtek i mezu sie pochorowali..maz 38 st gorączki, lezal nieprzytomny w lozku... a noc z czwartku na piatek to dlugo będę pamietac...

Od 20-22 usypialam Wojtka - nosilam, bujalam, karmilam - pogryzl mnie, ogladalismy piosenki, czytalismy bajki... no jakos zasnął po 2 godzinach... poszlam z nim spac. o 24 obudzil sie i nie chcial juz zasnąc - jak dawalam cycka to mnie gryzl, jak zabieralam to szarpal za wlosy...

wstawal z lozka chcial wychodzic z sypialni jak go bralam na rece to zadowolony i chcial zebym go nosila po mieszkaniu.. no to nosilam, nosilam, pierwsza w nocy.. w koncu do lozka.. drze sie nie chce, szarpie mnie za wlosy, cycka chce, ale gryzie, ciagnie ze chce gdzies isc a jak mowie ze nie ma mowy ze idziemy spac to dostaje furii...

druga godzina, ja wyczerpana bo spalam 2 godziny a na drugi dzien na 6 rano pobudka i do pracy, prezentacja w moim dziale i prezentacja u klienta, a jezscze sie przygotowac musialam...

3 godzina - zostały mi w najlepszym wypadku 3 godziny snu... ja psychiczne dno... on sie drze ja sie dre.. W koncu ja dostałam furi... tak sie wydarlam ze Wojtek az podskoczyl... w koncu zakryłam sie kołdrą łacznie z glowa, Wojtek mnie probował z tej kołdry wyciągnąc...

maz z gorączki sie obudzil i zastal mnie zakrytą kołdrą, wojtek drze sie, skacze po lozku, probuje mnie wyciągnąc..ja placze ze mam go dosyc, ze go blagam zeby poszedl spac...

W koncu maz go zabral, przespalam sie 2 godziny ale obudził mnie ryk Wojtka i krzyki meza.. tym razem on juz nie wytrzymal... Wojtek juz tak sie darl ze niczym go uspokoic nie moglam...zasnął o 6.30 i poszlam nieprzytomna do roboty....


I ja nie wiem od czego to zalezy.. sa dni ze jest spoko.. ma dobry humor, bawi się sam, albo chodzi za mną robi to co ja, dziubki daje, cieszy sie non stop... albo ma dzien furii.. nie ubierze sie, rzuca wszystkim, nie moze zasac, szarpie mnie.. ma byc tak jak on chce - chce isc do kibla to bedzie stal pod drzwiami szarpal mnie, walil glowa o podloge, darl sie i nie odpusci poki nie dostanie.. moze tak i godzine i dwie godziny...

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Wiemy na pewno, że jakoś musimy sobie z tą agresją poradzić.. Na razie oboje mamy wrażenie,że mieszkamy z terrorystą...

Siedzimy sobie odpoczywamy, Wojtek cos chce.. nie ma mowy, żeby odpuścił.. musze wstac i pojsc.. nie ma,z e zaraz, ze teraz mama odpoczywa.. im bardziej zwlekam z pojsciem tym dluzej mi zajmuje jego uspokojenie.. wiec to wyglada tak, że ja siadam na chwile on cos chce i laze gdzie on chce jak niewolnica..

albo on sobie cos go glowy wbije.. np dzisiaj... jechalismy do lekarza.. nie chcial sie ubrac.. no dobra troche odczekalam... potem go zagadywalam a to ze fajna bluzeczka, albo ze jestem jedzącym paluszki robaczkiem i tu paluszki przechodzą przez rękawek i trafiają do buzi potworka.. no jakos zalozylam mu ciuchy ale zabawa fajna i tak sie gapnal ze go tak ubieram wiec zaraz chcial sie rozebrac... potem mu przeszlo bo mu gadalam ze na wycieczke jedziemy do przychodzi ze bedzie fajna przygoda itp.. ale zobaczyl wozek... no to jak przygoda to on chce wozek wziąśc bo bedzie go przeciez pchal.. wiec go musialam zagadywac i wynosic do pokoju a maz w tym czasie wozek chowal...

jak dojechalismy to nie chcial isc do przychodni, nie chcial na rękach tylko on bedzie spacerowal po ulicy, jak go wzielam na rece to sie wyrywal.. wiec nioslam szarpiace sie i drące se dziecko do przychodni...

jakos bylo w przychodi, troche sie darl, jakos go uspokoilam..

po wizycie nie chcial isc do samochodu, chcial sobie spacerowac.. pochodzilam z nim pol godziny, ale on chory a tu zimno w koncu ze do samochodu, ze juz koniec ze do domu, no to sie znowu musialam szarpac bo on nie chce, nie chce do samochodu, nie chce sie zapiac...sila go zapielam, darl sie cala drogę...

Na chwile obecna nie wiem co z drugim potomkiem.. maz mowi, ze jak to tak ma wygladac to on nie da rady... a ja tez mam watpliwosci czy mi na jedno dziecko cierpliwosci starszy.. a co dopiero dla dwójki..
Wspolczuje....
Napewno musicie paniwac nax seoimj emicjami bardziej , wiem ze ciezko ale dacie rade i przede wsxystkim nie mozecie wykonywac wszystkichnpokecen wydawanych przez kilku
Miesieczniaka ... jak bedziecie sir mu poddawac to niestety zabrnie dalej i bedzie gorzej
Sprobujcie moze z ta wizyta u psycho...
Powodzenia i silyyy


Ash gratulacje matmyy brawooo
Co do wzrostu to macie duze dzieci a niektore saa mega duze
Moj ma okolo 87-88 cm wazy kolo 11 a buty zimowe mamy 23
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 11:18   #2729
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Megusia to Ty jeszcze mleko odciągasz? Podziw
Ja już nie pamiętam jak to się robi

Marchewka współczuję, pewnie w takiej nocy sama bym nie wytrzymała ale faktem jest, że Wasze wybuchy tylko pogarszają już i tak kiepską sytuację
A co do tego, że Wy odpoczywacie i on nie rozumie, że za chwilę to to jest sądzę normalne. Bartek też przychodzi, pokazuje, że coś chce, bierze nas za ręce albo próbuje zepchnąć z kanapy i nie ma zmiłuj Trzeba iść z nim bo inaczej się wścieka.
U nas też jest ostatnio ciężko, momentami bardzo, czekam na wiosnę
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-27, 11:36   #2730
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Megusia to Ty jeszcze mleko odciągasz? Podziw
Ja już nie pamiętam jak to się robi

Marchewka współczuję, pewnie w takiej nocy sama bym nie wytrzymała ale faktem jest, że Wasze wybuchy tylko pogarszają już i tak kiepską sytuację
A co do tego, że Wy odpoczywacie i on nie rozumie, że za chwilę to to jest sądzę normalne. Bartek też przychodzi, pokazuje, że coś chce, bierze nas za ręce albo próbuje zepchnąć z kanapy i nie ma zmiłuj Trzeba iść z nim bo inaczej się wścieka.
U nas też jest ostatnio ciężko, momentami bardzo, czekam na wiosnę
Lili dzisiaj przez 30 min darła się "nie, nie, nie" i weź człowieku zrozum o co chodzi, pytam czego chcesz, co Ci potrzeba, no to ona, że "bi, bi" czyt. boogie woogie, no to jej puszczam, a ta jeszcze głośniej "nie, nie, nie" no i w końcu się zczaiłam, że zmęczona chyba i sama nie wie co chce do końca, więc ją utuliłam i w kimę poszła....
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-14 22:16:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.