Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XXII)

[hope01]

Little, da sobie radę

Debrah, Dawid

[nafiyqa]

Co do lizakow - zgadzam sie z Debrah.
Nie daje i zamierzam jak najdluzej nie dawac
Inne slodycze czasem Kuba je.
Inne tzn domowe ciasto, herbatniki, kostke czekolady itp. Jak sie nie upomina to nie daje, jak zawola to daje malo

Sama jestem uzalezniona od slodyczy (mialam totalne przyzwolenie w domu) i wolalabym zeby on tego uniknal....

Kuba dostal dziwnej wysypki,tzn ma ja od kilku dni, myslalam ze sama przejdzie, ale widze, ze sie roznosi, wiec chyba jedziemy na dyzur do przychodni....

[Debrah]

Napisane przez nafiyqa

Co do lizakow - zgadzam sie z Debrah.
Nie daje i zamierzam jak najdluzej nie dawac
Inne slodycze czasem Kuba je.
Inne tzn domowe ciasto, herbatniki, kostke czekolady itp. Jak sie nie upomina to nie daje, jak zawola to daje malo

Sama jestem uzalezniona od slodyczy (mialam totalne przyzwolenie w domu) i wolalabym zeby on tego uniknal....

Kuba dostal dziwnej wysypki,tzn ma ja od kilku dni, myslalam ze sama przejdzie, ale widze, ze sie roznosi, wiec chyba jedziemy na dyzur do przychodni....

Dokładnie takie samo mam podejście. Jak mam w domu te paluszki i ona o tym wie - to je zje - ale mało.
Jak nie chcę by coś jadła - nie kupuję, rzadko mam w domu.
Domowe ciasta je, nie widze przeszkód.

ZJADŁA KIWI

[laurka23]

Napisane przez Delicjanka

wlasnie przeglaadam Twoj blog i widze ze masz ten dywan;d ja tez go chce, tylko z elementami turkusu jajajajjajaja

Cieszę się że zajrzałaś Super jest, jak kupowałam to jeszcze nie było tego z turkusem. Bardzo go lubię

Napisane przez pstryczek84

lady - a nie wchodza ci zadry w doopsko?

Padłam

Napisane przez Debrah

Moja nigdy nie jadła i jestem okropna, bo ja nie lubię jak obcy ją częstują jedzeniem, najczęściej badziewiem jakimś , i jeszcze ten aspekt brania czegoś od obcych w ogóle, tylko mi to przeszkadza?
Dziś jej kupiła babcia, jakiegoś eko batona z orzechów wszelkiej maści z olejem kokosowym, ą, ę, za zawrotną cenę 7.5zł (!!), zjadła spory kawałek, resztę ma na jutro.
A posta nie zrozumiałam faktycznie.


Oglądam 9 sezon chirurgów (kończę już, szybko mi idzie bo oglądam na każdej drzemce i wieczorami;p) , robię zakupy tesco online bo w lodówce światło i siedzę z Wami , lubię takie wieczory Tż poszedł się zdrzemnąć, zamierza wstać za godzinę :diabel:

Też nie znoszę tego jak inni go częstują. Mam sąsiadkę która to robi namiętnie, ostatnio z okna mu rzuciła jakąś nadziewaną czekoladę Dodam że ode mnie nigdy nawet gorzkiej nie dostał. No ale on się za słodkim da pokroić Staram się coś upiec zdrowszego, nie kupuję jakichś wafelków czy takich rzeczy. Wiem że nie uchronię, ale jak najdłużej chcę żeby jadł zdrowsze. Lizaków nie zna wcale.

Napisane przez Debrah

Kto tu od zdrowego żywienia? używał ktoś stewii w pudrze? bardzo to zmienia smak itp?

Ja lubię do jakichś placuszków czy czegoś co młody je dodać zamiast cukru czy miodu melasę Sporo ma cennych minerałów. Stewii się boję

Napisane przez litllesweetangel

Oddaje dzis dziecko na noc ehh dziwnie mi...

Miś 2 razy u babci spał Miał problem z zaśnięciem, ale dał radę

Napisane przez nafiyqa

Co do lizakow - zgadzam sie z Debrah.
Nie daje i zamierzam jak najdluzej nie dawac
Inne slodycze czasem Kuba je.
Inne tzn domowe ciasto, herbatniki, kostke czekolady itp. Jak sie nie upomina to nie daje, jak zawola to daje malo

Sama jestem uzalezniona od slodyczy (mialam totalne przyzwolenie w domu) i wolalabym zeby on tego uniknal....

Kuba dostal dziwnej wysypki,tzn ma ja od kilku dni, myslalam ze sama przejdzie, ale widze, ze sie roznosi, wiec chyba jedziemy na dyzur do przychodni....

Mam to samo! Zdrówka dla Kubusia, i innych chorych

Miśka oddałam na służbę do babci a ja maluję drzwi, już po pierwszej warstwie widzę że ślicznie będzie Męża też do roboty zagoniłam

[MaJulMi]

Debrah, jeśli chodzi o delikatne sukieneczki to polecam Ci żebyś sobie zobaczyła profil Ma Lini na facebooku, mi kiedyś Bokeh polecała i u siebie miała zdjęcie Hani w takiej różowej sukieneczce. Te sukienki są takie trochę wizytowe ale nieprzegiete, bardzo delikatne i dziewczęce.
Ja wzięłam taką, ona jest dwustronna w ogóle, bardzo bardzo dziewczęca. Rozmiar brałam 92 bo taki akurat był na stanie a zależało mi na czasie ale poprosiłam o skrócenie przed wysyłką, a moja też z drobniejszych, teraz waży 11kg więc u Ciebie pewnie też w zależności od sukieneczki byłoby to 86 albo 92.
https://www.facebook.com/15068739295...type=1&theater

[meneq]

Napisane przez Debrah

No to ja uważam lizaki i żelki za najgorszy szit i im później to pozna tym lepiej i nie daję, a wszyscy tez już się przyzwyczaili. Wczoraj znajoma przywiozła zamiast czekolady jak kiedyś - kiwi Można? można?
Wiadomo w przedszkolu na pewno się zdarzy bo czasem się pojawią i nie będę miała wpływu, zołzą też nie jestem co z ręki zabiera - chyba po prostu mam otoczenie w porządku, które łatwo przyjęło i nie ładują nam tego po prostu.

A btw moja córka kocha paluszki i czasami je - więc nie jestem taka straszna ;-) i inne takie tam drobne, ale raczej wybierze suche i słone jak paluszek niż mega słodkie itp.
Przy okazji ostatnio odkryłam bardzo fajne paluszki - beskidzkie pełnoziarniste z solą morską z bardzo (!) fajnym składem, i na prawdę smaczne są, ja też jem ;-) , lajkonik też takie ma - aczkolwiek tam nie znam składu, te beskidzkie bardzo nam przypasowały. Znacie?

Szaja : ta szara z kotkami jest sliczna , ja ją znam i chciałam kupić i pewnie prędzej czy później to zrobię, ale ona jest taka mocno codzienna, taka po prostu sukienka z bawełny, jak na co dzień się nosi. Za bardzo strojnie nie chcę, żadne wielkie falbany czy koła ale tamta z kolei chyba w drugą stronę. Tutu nie kupiłam bo mi się już chyba nie chce kombinować z tą bluzką, chyba mi brak tej smykałki modowej ;-)

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

oooo, a może toooo?
http://allegro.pl/sukienka-tutu-tiul...302001657.html

U nas jest tez stricte kontrola slodkiego; owszem Yae poznala smak czekolady czy lodow, ale wybieramy tylko te dobre i zdrowe. No i tylko przy jakiejs waznej okazji: czyt. urodziny, BN czy podroz. I tez jestem zdania, ze nie ma potrzeby dawac. Przez pierwsze trzy lata tworza sie nawyki zywieniowe na cale zycie, takze pokazujemy jej co zdrowe. Jak fast food to tylko zdrowy a jak prosi o sok to wybiera miedzy pomidorowym a wielowarzywnym

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez mikakrolikowa

Dyskutujecie o slodkosciach czy tylko Julek nie toleruje slodyczy nawet jak mu damynto nie zje , jemy i to czasem spore ilości paluszki suche herbatniki chrupki kuku wafelki z lodów, nientknie lizaka czekoladki zadnego ciastka loda nic nie zje na 2 urodziny dostal kinderki zjadl 3 sztuki i tyle potem stwierdzil ze lepiej mama zje ostatniomu tznw prafy bylismy kazdy mu wciskal cos i zjadl ciastko maslane , dostał wafelka chcial żeby mu otworzyć i co zobaczyl i mi oddal
Nie jest to m dziwne ? Znaczy raczej nmnie cieszy ale mógłby cos sprobowac owoce je namiętnie a slodyczy nie i myślę że duży wplyw ma tu ksiazka dbam o zdrowie bo tak jest o slodyczach ze zęby sie psują ???
Debrah znamy te paluszki kiedys kupowalam musze w sklepie poszukać

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Debrah sukienka fajna ona z aliexpress jest
Nie mogę sie doczekac kiedy Iren ubiore taką kiecke

Odbije w doroslym zyciu ;-) Ja bylam takim dzieckiem; w ogole bylam niejadkiem, ale slodyczy zwlaszcza tknac nie chcialam. Odmienilo mi sie w okresie dojrzewania i od tego czasu moglabym zyc tylko czekolada

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Debrah

Moja tez - z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej też trochę o jej jedzeniowej wybiórczości chyba mówi, bo wiecie jak jest. Ale to też nie powód bym jej dawała wszystko jak leci, łącznie z dziadostwem ( bo słyszę i takie rady czasem). Potem jest sytuacja " ale on nic innego nie zje", i rodzic daje czekoladę (znam taki przypadek).
Ami kiedyś jak była Nancy zjadła pól kosteczki ptasiego mleczka, pierwszy raz w życiu, i oddała mi. Czekoladę dobrej jakości - oddała mi. Kawałek piernika w czekoladzie,tż jadł i chciała próbować - to dał, wypluła. Zje paluszki, krakersy, herbatnika zwykłego, wafla od loda, wafle ryżowe itp itd - ale wafelka z lodem już nie zje.
To nie jest tak, że ja jej nic nie daję spróbować - przy niej jem to co mogę dać spróbować - i wtedy daję. A nie że ja się zażeram a ona nic nie dostaje , na wypadek bycia w gościach zawsze mamy swoje alternatywy dla niej, ona zreszta ostatnio mi mówi, że trzeba dzieci placu zabaw poczęstować zdrowymi paluszkami, bo może nie wiedzą, że takie są, że zrobimy zdrowe lody w domu itp itd , póki co nie ma uszczerbku z tego powodu, że nie je chociażby tych lizaków.

Czy jest tu jakieś dziecko które kocha robić pranie i je calkowicie samo nastawia?

Teraz mamy nowa pralke i nie siegnie, ale poprzednio sama robila

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez litllesweetangel

Oddaje dzis dziecko na noc ehh dziwnie mi...

Baw sie dobrze!

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez nafiyqa

Co do lizakow - zgadzam sie z Debrah.
Nie daje i zamierzam jak najdluzej nie dawac
Inne slodycze czasem Kuba je.
Inne tzn domowe ciasto, herbatniki, kostke czekolady itp. Jak sie nie upomina to nie daje, jak zawola to daje malo

Sama jestem uzalezniona od slodyczy (mialam totalne przyzwolenie w domu) i wolalabym zeby on tego uniknal....

Kuba dostal dziwnej wysypki,tzn ma ja od kilku dni, myslalam ze sama przejdzie, ale widze, ze sie roznosi, wiec chyba jedziemy na dyzur do przychodni....

Yae jesc slodyczy nie chce, ale zawsze musi powachac; wszystko!!

[laurka23]

Pomalowałam drzwi co prawda myślałam że będą bardziej szare, trochę zbyt zachowawczo wybrałam odcień, no ale podoba mi się Następnym razem zrobię ciemniejsze.

[LadyWhisper]

Debrah, Pietraszko nastawia razem z wrzuceniem brudnych ciuchow, przekreceniem koleczka na program przycisnieciem roznych opcji i start kochane to!!!



Piotrus zna slodycze, ale w domu nie je w ogole, mial mega faze na Robaczki (kruche ciasteczka) ale mu przeszlo, w weekendy sie jedynie zdarza u ktorejs z babc ze cos mu dadza ale ja juz odpuscilam. W domu je zdrowo.



Little baw sie dobrze!!! :-* Tosia sobie poradzi!

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Laurko fajnie Cie widziec tak czesto!

Jakie drzwi malujesz?

[nafiyqa]

Yae Magda Gessler tez wacha!

DEBRAH, Kuba tez nastawia

Bylismy w przychodni. Uff ta wysypka to nic groznego, jakis zlobkowy wirus. Juz sie balam, ze to ospa czy cos. W czwartek jedziemy do mnie do domu na drugi koniec PL, takze gdyby nam teraz ospa wyskoczyla to dramat by byl...
Moja mala siostra z avatara ma juz komunie kiedy to polecialo!

[meneq]

Napisane przez nafiyqa

Yae Magda Gessler tez wacha!

DEBRAH, Kuba tez nastawia

Bylismy w przychodni. Uff ta wysypka to nic groznego, jakis zlobkowy wirus. Juz sie balam, ze to ospa czy cos. W czwartek jedziemy do mnie do domu na drugi koniec PL, takze gdyby nam teraz ospa wyskoczyla to dramat by byl...
Moja mala siostra z avatara ma juz komunie kiedy to polecialo!

Nie gadaj! Ciekawe czy tez miala to od dziecinstwa? Tylko ona chyba na samym wachaniu nie poprzestaje ;-)

[mala_19kw]

Nadrabiałam zaległości bo ostatnio kilka postów tylko przeleciałam wzrokiem,dziś musiałam się poprawić i przeczytałam od dechy do dechy i natrafiłam jak pisałyście o kapuście kiszonej i rabarbarze Idę po pranie a w drodze powrotnej wstąpie na ogródek-rabarbar jest już dorodny omnomnom

Moje dziecko przechodzi dziś samego siebie. Ile on dzisiaj sobie krzywdy narobił ... Jest zdecydowanie zagrożeniem dla siebie.

Laurka-Witaj kochana fajnie że jesteś. Michaś cudny

[laurka23]

Napisane przez LadyWhisper

Debrah, Pietraszko nastawia razem z wrzuceniem brudnych ciuchow, przekreceniem koleczka na program przycisnieciem roznych opcji i start kochane to!!!



Piotrus zna slodycze, ale w domu nie je w ogole, mial mega faze na Robaczki (kruche ciasteczka) ale mu przeszlo, w weekendy sie jedynie zdarza u ktorejs z babc ze cos mu dadza ale ja juz odpuscilam. W domu je zdrowo.



Little baw sie dobrze!!! :-* Tosia sobie poradzi!

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Laurko fajnie Cie widziec tak czesto!

Jakie drzwi malujesz?

Dziękuję, cieszę się że mnie nie pogoniłyście Jest mnie więcej bo mam kilka dni wolnego Maluję drzwi z pokoju Michałka i łazienki, pięknie wyszło! Jutro przy lepszym świetle obfocę i pokażę

Napisane przez nafiyqa

Yae Magda Gessler tez wacha!

DEBRAH, Kuba tez nastawia

Bylismy w przychodni. Uff ta wysypka to nic groznego, jakis zlobkowy wirus. Juz sie balam, ze to ospa czy cos. W czwartek jedziemy do mnie do domu na drugi koniec PL, takze gdyby nam teraz ospa wyskoczyla to dramat by byl...
Moja mala siostra z avatara ma juz komunie kiedy to polecialo!

Dobrze że nic groźnego. Michał też wszystko wącha

Napisane przez mala_19kw

Nadrabiałam zaległości bo ostatnio kilka postów tylko przeleciałam wzrokiem,dziś musiałam się poprawić i przeczytałam od dechy do dechy i natrafiłam jak pisałyście o kapuście kiszonej i rabarbarze Idę po pranie a w drodze powrotnej wstąpie na ogródek-rabarbar jest już dorodny omnomnom

Moje dziecko przechodzi dziś samego siebie. Ile on dzisiaj sobie krzywdy narobił ... Jest zdecydowanie zagrożeniem dla siebie.

Laurka-Witaj kochana fajnie że jesteś. Michaś cudny

Pokażę Wam jak na rowerku pomyka filmik sprzed 1-2 miesięcy nie zwracajcie na mój głos uwagi
https://www.youtube.com/watch?v=YHUPN-PPuf8

[marsi11]

Meneq podeslij adres moge Ci wyslac paczkowana kapuste i ogorki co to za problem?

Fewciu super ze juz w domku

Co do slodyczy to Leo kocha absolutnie slodki smak zarowno owoce jak i slodyczr i co gorsza nie ma umiaru.Moglby rzygac i jesc dalej.Niestety z otoczenia tylko moja matka wie ze mozna mu dawac tylko owoce.Reszta ma to gdzies i mlody dostaje zwykle jak nie widze ((

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez s i l v e r

Aha. Ja się ją spytałam czy odda swoje smoczki Wojtusiowi ( jej ukochany kuzyn). Powiedziała "taaaak" ale miała łezki w oczach.

bo wiesz, niby czemu miałaby dawać?
takie to trochę okrutne - zabrać jej coś, co bardzo lubi i uzasadnić "dasz komuś innemu"

U nas było odcinanie - ząbki pogryzły odcinałam nie przy niej, kilka razy po kawałeczku, no i Agatka mówi: wyrzuć, bo juz zepsuty, pogryziony - tu sama młoda widziała, że smoczek zepsuty.

Napisane przez Debrah

No to ja uważam lizaki i żelki za najgorszy szit i im później to pozna tym lepiej i nie daję, a wszyscy tez już się przyzwyczaili. Wczoraj znajoma przywiozła zamiast czekolady jak kiedyś - kiwi Można? można?
Wiadomo w przedszkolu na pewno się zdarzy bo czasem się pojawią i nie będę miała wpływu, zołzą też nie jestem co z ręki zabiera - chyba po prostu mam otoczenie w porządku, które łatwo przyjęło i nie ładują nam tego po prostu.

A btw moja córka kocha paluszki i czasami je - więc nie jestem taka straszna ;-) i inne takie tam drobne, ale raczej wybierze suche i słone jak paluszek niż mega słodkie itp.
Przy okazji ostatnio odkryłam bardzo fajne paluszki - beskidzkie pełnoziarniste z solą morską z bardzo (!) fajnym składem, i na prawdę smaczne są, ja też jem ;-) , lajkonik też takie ma - aczkolwiek tam nie znam składu, te beskidzkie bardzo nam przypasowały. Znacie?

Szaja : ta szara z kotkami jest sliczna , ja ją znam i chciałam kupić i pewnie prędzej czy później to zrobię, ale ona jest taka mocno codzienna, taka po prostu sukienka z bawełny, jak na co dzień się nosi. Za bardzo strojnie nie chcę, żadne wielkie falbany czy koła ale tamta z kolei chyba w drugą stronę. Tutu nie kupiłam bo mi się już chyba nie chce kombinować z tą bluzką, chyba mi brak tej smykałki modowej ;-)

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

oooo, a może toooo?
http://allegro.pl/sukienka-tutu-tiul...302001657.html

w przedszkolu tak łatwo nie jest bywa coś słodkiego na deser, dzieciaki przynoszą na urodziny, nieraz na placu zabaw któraś mama częstuje - i... nie chcę, by moje dziewczyny były jedynymi, które nigdy nic nie mogą, bo to też niefajne. Inaczej, gdy wkoło słodkiego nie ma, a inaczej, gdy każde dziecko ma.

Natomiast nie, to też nie tak, że daję ciągle = ostatnio np. kinder czekoladę dostały od naszej sąsiadki, P. zabrał, mówi - teraz wieczór, nie dostaniecie na wieczór, będzie jutro - i ok, dostały po 2 czekoladki (te małe wąskie), miały frajdę bo bardzo rzadko jedzą czekoladę, ale bez problemu była akceptacja tego, że nie dostały od razu i calego opakowania.

Napisane przez Debrah

Czy jest tu jakieś dziecko które kocha robić pranie i je calkowicie samo nastawia?

Ami?

Napisane przez litllesweetangel

Oddaje dzis dziecko na noc ehh dziwnie mi...

dasz radę

Napisane przez Debrah

ZJADŁA KIWI

fajnie

Napisane przez meneq

U nas jest tez stricte kontrola slodkiego; owszem Yae poznala smak czekolady czy lodow, ale wybieramy tylko te dobre i zdrowe. No i tylko przy jakiejs waznej okazji: czyt. urodziny, BN czy podroz. I tez jestem zdania, ze nie ma potrzeby dawac. Przez pierwsze trzy lata tworza sie nawyki zywieniowe na cale zycie, takze pokazujemy jej co zdrowe. Jak fast food to tylko zdrowy a jak prosi o sok to wybiera miedzy pomidorowym a wielowarzywnym

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------




Odbije w doroslym zyciu ;-) Ja bylam takim dzieckiem; w ogole bylam niejadkiem, ale slodyczy zwlaszcza tknac nie chcialam. Odmienilo mi sie w okresie dojrzewania i od tego czasu moglabym zyc tylko czekolada

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------




Teraz mamy nowa pralke i nie siegnie, ale poprzednio sama robila

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------




Baw sie dobrze!

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------




Yae jesc slodyczy nie chce, ale zawsze musi powachac; wszystko!!

ja też UWIELBIAM wąchać
np. uwielbiam zapach popcornu, a jeść nie cierpię, wpienia mnie
(no chyba, że przypalony mocno, to skubnę)
zapach ciasta lubię, ale nie przepadam ogólnie
w ogóle wiele rzeczy pachnie mi cudnie, a nie są do jedzenia

[marsi11]

Debrah Leo moj uwielbia w rekach prac i to wogole jest rytual,ze jak idzie sie kapac to bierze cos do przeprania.No i dzis byl niefart bo wzial do kapieli do prania swoje .....skarpetki w ktorych nota bene biegal po ogrodzie.Masakra

Moge sie pochwalic?Wiem ze to glupota ale moja coreczka jest taka cudna i grzeczna ze nie moge w to uwierzyc.Jest zupelnie inna niz moje chlopaki.Jaram sie tym jak glupia.Czym sie bardzo rozni?nie wisi mi na cycku tylko je lub pije,konkretnie.Kiedy jest spiaxa to po prostu zasypia (nigdy nie przy cycku hihi) i potrafi patrzec godzinami co robie.Normalnie widze roznice w budowie mozgu )))
No i prawie wogole nie placze.Fakt ze w dzien spi 3xpo 10-15 min ale jak nie spi to nie jest wogole absorbujaca
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[nafiyqa]

Ja tez odcielam smoka (nie przy nim). Powiedzialam: patrz Kuba co sie stalo ze smoczkiem. Chyba wyrzucimy go, co?
Wzial i pobiegl do kosza

Pierwsza noc krecil sie przeokrutnie przy zasypianiu. Przy kolejnych problem znikl kiedy to bylo hmm w marcu chyba.

Kuba spi, jestesmy u t., mamy dzis z TZ wychodne

[mikakrolikowa]

Napisane przez marsi11

Debrah Leo moj uwielbia w rekach prac i to wogole jest rytual,ze jak idzie sie kapac to bierze cos do przeprania.No i dzis byl niefart bo wzial do kapieli do prania swoje .....skarpetki w ktorych nota bene biegal po ogrodzie.Masakra

Moge sie pochwalic?Wiem ze to glupota ale moja coreczka jest taka cudna i grzeczna ze nie moge w to uwierzyc.Jest zupelnie inna niz moje chlopaki.Jaram sie tym jak glupia.Czym sie bardzo rozni?nie wisi mi na cycku tylko je lub pije,konkretnie.Kiedy jest spiaxa to po prostu zasypia (nigdy nie przy cycku hihi) i potrafi patrzec godzinami co robie.Normalnie widze roznice w budowie mozgu )))
No i prawie wogole nie placze.Fakt ze w dzien spi 3xpo 10-15 min ale jak nie spi to nie jest wogole absorbujaca
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Marsi piszeszbo mojej córce ?.
Hihi wlasnie mała przy cycku wogole nie wisi nawet mnie to ntroche martwi ze mało je,
I sama polezy zupelne przeciwieństwo Julka w innych spra wach też
Gdyby nie kolki ktore wrocily w ostatnim czasie to ideał

[marsi11]

Nafiqa i jakie plany na dzis?

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Mika hihi
Moj S i L traktowali mnie jak zywy smoczek.A ta piersi traktuje tylko jako pokarm.Podoba mi sie to.

Nie wiecie gdzie mofe znalezc bank mleka??mam nadwyzki kurcze i chetnie oddam

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MaJulMi]

Marsi, w Warszawie jest bank mleka w szpitalu Św. Rodziny na Madalińskiego ale nie wiem jak z oddawaniem mleka na odległość, czy jest to możliwe.
https://szpitalmadalinskiego.pl/node/1273

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jako ciekawostka:

https://www.pinterest.com/pin/173107179403720520/

[marsi11]

Dzieki Majul.Szkoda ze w moim miescie nie na banku.Czytam link i zastanawiam sie czemu karmienie ponad rocznego dziecka dyskwalifikuje????

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Debrah]

Napisane przez marsi11

Dzieki Majul.Szkoda ze w moim miescie nie na banku.Czytam link i zastanawiam sie czemu karmienie ponad rocznego dziecka dyskwalifikuje????

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Trudniej odciagac? Stabilizacja laktacji?

Co do prania - zapytałam jak akurat mnie młoda od pralki przegoniła, ma obsesję prawdziwą i oczywiście musi sama od początku do końca. Widzę że to jakaś częsta faza.
Dziś Ami kp lalkę , swój swoimi mini uu , potem stwierdziła ze dzidziuś musi sobie resztę na później zostawić bo mało ma

[BlackSanctum]

Debrah, ta sukieneczka jest śliczna, ALE - wysyłka zza granicy, termin realizacji do 45 dni roboczych, a to oznacza, że może przyjść Ci chińskie gówno, w minimalnym stopniu podobne do tego, co jest na zdjęciu aukcji. Nie brałabym tego.

[s i l v e r]

Debrah, Szaja, Neti, dziękuje za odp w sprawie dywanów
Neti, właśnie czegoś takiego szukam. I cena super. Dziękuję

Napisane przez litllesweetangel

Oddaje dzis dziecko na noc ehh dziwnie mi...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;51424373]bo wiesz, niby czemu miałaby dawać?
takie to trochę okrutne - zabrać jej coś, co bardzo lubi i uzasadnić "dasz komuś innemu"
[/QUOTE]
czyli źle się do tego zabrałam ... :/
zasnęła bez smoka ale ciężko było. Zobaczymy jak będzie dalej.
Może jednak odetnę? ....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Silver, odcinaj po kawałeczku - Agatka np. od razu nie chciała odciętego, nawet czubek ścięty jej przeszkadzał, i zasypiałam trzymając w ręce i mówiąc, że zepsuty. Dorotka - kilka dni ssała w nosie mając, że zepsuty

Debrah, to mam pomysł na dd u was:

http://allegro.pl/pralka-automatyczn...344749164.html

http://allegro.pl/smoby-e-duza-deska...327616913.html

[Debrah]

Pralka odpada bo mamy - dostała po synku kuzynki jakąś używkę i leży - prawdziwej chce
Nad deską pomyślę

Black : już wyczytałam i nie biorę, nie miałoby szans dojść, znalazłam inny typ i my ślę dalej, bo dwa są to jest jedna z moich większych wad, trochę ich mam, ale ta mi mocno ciąży.

[Ultra81]

Cześć!

Debrah - Młoda bardzo lubi robić pranie. Od wrzucania ciuchów do kosza na brudne rzeczy (to na co dzień), potem wrzucanie do pralki, wlewanie wszystkiego, włączanie itp.

Little, Nawijko - udanego wychodnego

Marsi - brawa dla Marinki Konkretna dziewczyna

Laurko - ale Michaś śmiga na rowerku. Czad!

Silver - kciuki za odsmoczkowanie!

My dziś na dworze cały dzień. Młoda chodziła za rękę z koleżanką , a ja pilnowałam szaszłyków na grillu Popołudniu tz rozstawił w końcu trampolinę i jest SZAŁ! Mamy taką dużą, to my też sobie poskaczemy

Co do słodyczy - jeśli jem coś przy niej, to daję. Czasem zje wafelka, czasem, jeśli my też jemy, dostaje np. dwie łyżeczki lodów w miseczce albo herbatnika itp. Młoda jeszcze parę miesięcy temu prawie wcale nie tykała słodkiego, teraz już zje i widać, że lubi, ale ma też tak, że np. potrafi nie zjeść ciastka do końca, bo ma już dosyć. Lizaka też próbowała, skończyło się na 3 liźnięciach. W zeszłym tygodniu wygrzebała z szafki zajączka czekoladowego i też chciała "dwa gryzy". Co ciekawe, po tych dwóch gryzach oddała resztę bez problemu

Miłego wieczoru

[LadyWhisper]

My dzisiaj spedzilismy super dzienpol dnia na dworze, cudownie bylo, mlode odpadlo jak kawka o 19



Ja juz po treningu w tylek se dalam konkretnie. Ale nogi mi w koncu wracaja do siebie po maratonie, miesiac im to zajelo!!! Masakra. Teraz target Wroclaw (Marsi, Cala)



Naklejki wieli to hit glupiam, ze dopiero teraz je kupilam Oczywiscie w auta i samoloty

[Debrah]

ha ha, mówiłam? chyba ze 2 miechy robiłam im tutaj mega reklamę na wizażu

[LadyWhisper]

A dziewczyny, pytac mialam, bo dzisiaj taka sytuacja na placu, ze chlopczyk w wieku Pietraszka (rowno, bo ze stycznia obydwaj) zaczal bic mlodego, ale tak konkretnie, najpierw go popchnal obiema raczkami w klatke (Piotrus polecial na drewniane barierki) potem zaczal go bic po glowce i twarzy potem szczypal w buzke, zarwagowalam dopiero po chwili bo dzialo sie to w takim domku przy zjezdzalni bylo bardzo duzo dzieci i nie mialam jak dojsc szybciej, krzyknelam tylko od razu cos w rodzaju "no halo!!!" Bo nie wiedzialam kompletnie jak do innego dziecka sie odniesc i jak juz dotarlam to ich rozdzielilam (Piotrus zaczal sie bronic i machal raczkami zeby tamten go juz nie dosiegnal) no i wlasnie, jak reagowac? Bo w sumie staram sie nie wtracac w relacje i konflikty piaskownicoweale juz przy objawie takiej agresji do Piotrusia no kurcze musialam cos zrobic, i jak, zwrocic uwage rodzicowi? (tata chlopca widzial cale zdarzenie ale zareagowal dopiero jak ja zaczelam ich rozdzielac stal obok patrzyl i sie smial) potem tylko powiedzial swojemu synowi zeby przeprosil Piotrusia i go przytulil (chlopczyk przez pol h potem co przechodzil obok mojego synka mowil 'cacy cacy' i go glaskal tulil) no ale kurcze niefajna sytuacja ja szczerze mowiac bylam w szoku bo jak popchnal,Piotrusia i szczypnal w policzki to naprawde mocno:/pierwszy raz sie spotkalam z takim czyms (moze przewrazliwiona jestem ale szoku na buzi Piotrusia ze ktos mu robi krzywde z niczego nie zapomne)