Pantofelek, welon, kieca - za rok będzie wielka heca! PM 2016 cz. 35

[Arya90]

fiole jest Twój wątek

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Melka92

Z ciekawości możesz napisać jak wygląda cała procedura kupna domu ?

Dokładnie nie wiem bo nie kupowałam jeszcze wiem rylko tyle co od znajomych albo z neta ale jest dużo info w Google

ale poki co budujemy sobie historie kredytowa i mamy juz wspólne konto które założyliśmy po cywilnym i to jest na plus wiec spoko. Nie będziemy sie rzucać na zbieranie kasy na dom tylko mortgage bo 400-500k funtów nie uzbieramy w pare lat a tak sie to rozłoży

[lolusl]

Napisane przez Arya90

No nam też na jedzenie jakieś 600 zł idzie, ale w tym mamy jakiś obiad w restauracji, kawiarnię czy coś. No i często jemy jakieś dania, gdzie trzeba trochę innych składników, często droższych, bo ja lubię eksperymenty w kuchni

My do klubów nie chodzimy, do muzeów też, bo nie lubimy, ale za to często jest kino, jakieś aqua parki, wyjścia na kręgle itp.
Często też gdzieś wyjeżdżamy na weekendy i wakacje. W tym roku jak zliczyliśmy to 5 razy w sumie będziemy na wakacjach raz na dłuuugich i 4x na takich wyjazdach 3-4 dniowych.

No my mamy darmowe bilety do kina z tż pracy,wiec to jest fajne


No i też dużo wyjeżdżamy. W tym roku byliśmy już 4 razy, z czego 3 razy tygodniowy wypad, jeden 3 dniowy, a tu jeszcze się dwa szykują, z czego znowu jeden tygodniowy. No ale z tego nie umiemy i nie chcemy zrezygnować

[kognisia]

Napisane przez dorotti66

No my też niestety za mieszkanie płacimy po 800zł co miesiąc. Do tego rachunki, paliwo do dwóch aut i się zbiera niezłą sumka.

My tak samo, ale teraz sprzedaję samochód, żeby mieć na leczenie

[aguleekk]

Napisane przez Cherry_Muffin

agulek taka kamizelka jest/bedzie teraz chyba w orsay

O, akurat o orsay nie pomyślałam

[sunny0]

Sophie to straszne, on miał jakieś problemy ze zdrowiem?

Agulek ja chyba w zeszłym roku mierzyłam w New Yorkerze świetną futerkową kamizelkę, ale kosztowała chyba 150 złotych i sobie odpuściłam

Też mi wyskoczył błąd przed chwilą, ale już ok

[ann2016]

Napisane przez aguleekk

Przepraszam, że się tak wbijam w temat ale siedzę i oglądam dziś ciuchy i torebki jak głupia
Podoba Wam się któraś z tych torebek?
http://www.mohito.com/pl/pl/collecti...sting-interior - nie wiem czy ten różowy nie jest za różowy
http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/...=1441367407775 - tu ten jasnoróżowy za to jest prawie biały
http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/...=1441367407775

3

musiałam sobie zrobić przerwę w przepisywaniu zjemy obiad i jak nigdzie nie będziemy jechać to będę się uczyć

[Sophie24]

Napisane przez lolusl

My na jedzenie kiedyś wydawaliśmy 400 zł miesięcznie na dwie osoby, teraz 600-650,wiec trochę podskoczyło, no ale idziemy sobie czasem do restauracji na obiad,a jednak to jest drogie.

Za to praktycznie nie pijemy alkoholu,a widzę po znajomych,że to potrafi duże koszta generować Nie imprezujemy w klubach,co pochłania pensje innych studentów. Nie pijemy gazowanych napojów,nie kupujemy słodyczy ani tzw gotowców.
Za to jak jesteśmy gdzieś na wyjeździe to już tak bardzo nie liczymy. Tzn mamy limit, ale chętnie próbujemy nowych rzeczy i nie oszczędzamy np. na muzea czy inne tego typu

Ja się chyba zawezmę i policzę koszty naszego jedzenia. Nie będzie łatwo bo jedziemy na dwa konta. Ale myślę, że też 600zł nie przekraczamy. Do tego trochę chemii do domu, ale to maks 100zł. Nie wiem na co nam ta kasa idzie:P Choć w tym miesiącu ciężko będzie mi zacząć to spisywać bo powyrzucałam już wszystkie paragony:/ Tescowe zakupy mogę jedynie spisać no i po płatności kartą coś ale to co gotówką to nic z tego:/
My dużo wywalamy kasy na mieszkanie - lubimy kupować kolejne rzeczy - garnki, ręczniki jakieś, inne pierdoły - wszystko nam się to oczywiście przydaje, używamy no ale w sumie wszystko razem to trochę kosztuje.
Raz spisywałam jak sama mieszkałam - na jedzenie dużo nie wydawałam. Więcej na wszystko inne.

Napisane przez sunny0

Sophie to straszne, on miał jakieś problemy ze zdrowiem?

Agulek ja chyba w zeszłym roku mierzyłam w New Yorkerze świetną futerkową kamizelkę, ale kosztowała chyba 150 złotych i sobie odpuściłam

Też mi wyskoczył błąd przed chwilą, ale już ok

Z tego co nam wiadomo to nie. Ale kto wie - może jednak coś z sercem albo jakiś udar, wylew - nigdy nie wiadomo.

[Arya90]

Kurczę wysłałam kilka cv, ale jedno to praca marzeń. Ale i tak pewnie dupa z tego

[smerfetk_a]

agulek - 1, zdecydowanie 3 najmniej mi się podoba

Napisane przez *piękna

Jeśli odkładasz ponad połowę to zarabiasz dużo Albo mało masz kosztów stałych Ja połowę wydaję na mieszkanie i rachunki

to drugie, mieszkam z rodzicami

[Dorotti666]

Napisane przez Arya90

Kurczę wysłałam kilka cv, ale jedno to praca marzeń. Ale i tak pewnie dupa z tego

A skąd wiesz?
Ja jak wysylalam do poprzedniej pracy to tak samo myślałam i zadzwonili

[Madzialena7]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;52649681]Co do oszczędzania to jestem w stanie odmówić sobie dużo rożnych rzeczy ale na jedzeniu np oboje z Tż nie oszczędzamy.
[/QUOTE]
My to w ogóle na niczym nie oszczędzamy . Chyba trzeba zacząć. Ogólnie dużo wydajemy na głupoty, zachciewajki, jedzenie, ja na ubrania itd.

Napisane przez fioleciasto

Ja się właśnie bardzo cieszę że plusem tego ze dopiero teraz zamieszkalismy razem są odłożone pieniądze

No tak to jest ogromny plus bo nie musisz wydawać tyle kasy. Odkąd my zaczęliśmy razem mieszkać to bardzo ciężko nam oszczędzać. .

Za mieszkanie łącznie ze wszystkimi oplatami płacimy prawie 2000 zł, przeliczajac na złotówki, dojazdy do Polski, paliwo, jedzenie i jakieś tam różne głupoty i miesięcznie wychodzą miliony monet .

[ann2016]

Napisane przez Arya90

Kurczę wysłałam kilka cv, ale jedno to praca marzeń. Ale i tak pewnie dupa z tego

nie możesz tak myśleć ! na pewno się uda

[Arya90]

Napisane przez dorotti66

A skąd wiesz?
Ja jak wysylalam do poprzedniej pracy to tak samo myślałam i zadzwonili

w kwestii pracy mam już totalnego doła. Fajne, interesujące mnie oferty nigdy nie są dla mnie jakoś. Tzn. nikt się nie odzywa. Na jakieś g.wna nie wysyłam już nawet bo nie chcę kolejny raz pracować w sklepie czy restauracji

[fioleciasto]

Ja się musze zabrać za wysyłanie cv

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

dżizys, nie idzie sie dodzwonic do konsulatu wcale gunwo zalatwie juz to czuje

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

w kwestii pracy mam już totalnego doła. Fajne, interesujące mnie oferty nigdy nie są dla mnie jakoś. Tzn. nikt się nie odzywa. Na jakieś g.wna nie wysyłam już nawet bo nie chcę kolejny raz pracować w sklepie czy restauracji

Mam tak samo. Już mam wrażenie, że jestem jakaś ułomna.
W zawodzie to nie ma ofert. Więc wysyłam do innych zawodów ale takich gdzie widzę, że się jakoś tam nadaje. Ale i tak się nie odzywają. I mam dwie teorie - widzą, że nie to wykształcenie i będę chciała wyfrunąć szybko jak coś się trafi (no i w ogóle bhp to jak to tak, zrobi im od razu awanturę, że nie takie warunki:P) albo też po prostu widzą brak jakiegoś doświadczenia w ostatnim czasie i myślą, że jestem leniem:P No ale nie wpisuje doświadczenia w bhp skoro np. składam cv do pracy w biurze czy gdzieś. To nie ma sensu. Nie mam zupełnie pomysłu co jest ze mną nie tak:/

[morsmordre]

Hej, wrócilismy z wakacji

Byliśmy tam 5 dni, drugiego dnia wieczorem dopadła nas rzygająca grypa, cały trzeci dzień zdychaliśmy, wczoraj poszliśmy połazić po jaskiniach, wieczorem znów leżeliśmy, a dziś już z samego rana pojechaliśmy do domu, za☠☠☠iste wakacje

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Mam tak samo. Już mam wrażenie, że jestem jakaś ułomna.
W zawodzie to nie ma ofert. Więc wysyłam do innych zawodów ale takich gdzie widzę, że się jakoś tam nadaje. Ale i tak się nie odzywają. I mam dwie teorie - widzą, że nie to wykształcenie i będę chciała wyfrunąć szybko jak coś się trafi (no i w ogóle bhp to jak to tak, zrobi im od razu awanturę, że nie takie warunki:P) albo też po prostu widzą brak jakiegoś doświadczenia w ostatnim czasie i myślą, że jestem leniem:P No ale nie wpisuje doświadczenia w bhp skoro np. składam cv do pracy w biurze czy gdzieś. To nie ma sensu. Nie mam zupełnie pomysłu co jest ze mną nie tak:/

Ja już niejednoktonie usłyszałam, że mam za WYSOKIE kwalifikacje do pracy na danym stanowisku i że mnie nie zatrudnią, bo po prostu odejdę jak nadarzy się okazja.
Nie mówię już o tym, że mieszkam 40 km od Poznania i dla pracodawcy to problem, że mam dojechać (dojazd zajmuje mi tyle czasu ile Poznaniakowi mieszkającemu na jednym końcu miasta na drugi, albo nawet mniej), a u mnie w mieście pracy dla mnie nie ma, a przynajmniej takiej, jaką bym chciała wykonywać. Są same ogłoszenia na kasjerki i call center- taaa 5 lat studiów żeby siedzieć na kasie

[lolusl]

Napisane przez morsmordre

Hej, wrócilismy z wakacji

Byliśmy tam 5 dni, drugiego dnia wieczorem dopadła nas rzygająca grypa, cały trzeci dzień zdychaliśmy, wczoraj poszliśmy połazić po jaskiniach, wieczorem znów leżeliśmy, a dziś już z samego rana pojechaliśmy do domu, za☠☠☠iste wakacje

Ojeju Szkoda...

[lenka990]

Mnie tez rozne dziwne mysli nachodza zwiazane ze slubem czy panienstwem.


My odlozylismy duzo bo jeszcze nie mieszkamy razem wiec na ten moment za rachunki placa rodzice. Ale ciuchy,kosmetyki czy paliwo do auta juz sama sobie oplacam( na szczescie mam gaz). Kupuje trz czasem jakies rzeczy spozywcze. Tak miesiecznie to 400-600 zl mi wychodzi wiec 2\3 pensji sobie odkladam. Za to co odlozylam polecielismy na Korfu a i jeszcze sporo zostalo. A w pracy coraz lepsze miesiace sie zaczna wiec i pensja bedzie lepsza.
TZ o wiele lepiej zarabia a potrzeby ma mniejsze niz ja wiec nie narzekamy.
Pewnie sie zacznie jak zamieszkamy ze soba po remoncie mieszkania

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

[zambeza]

Kognisia gdzie pracujesz? chyba nie mowilas

Napisane przez Melka92

Pomagają Wam z kasą na wesele rodzice ?
Moi się zadeklarowali, że chcą nam dorzucić, ale odmowilismy. Liczyliśmy ostatnio na spokojnie i mamy 7 miesięcy żeby odłożyć koło 22 tysięcy wątpię, że się uda..

sami placimy, ostro oszczędzamy. mamy juz odlozone pieniadze wiec o wesele nie musimy sie martwic
no ale u nas jest tak, ze wiele rzeczy sobie odmawiamy no i ja duzo pracuje

[Sophie24]

Napisane przez morsmordre

Hej, wrócilismy z wakacji

Byliśmy tam 5 dni, drugiego dnia wieczorem dopadła nas rzygająca grypa, cały trzeci dzień zdychaliśmy, wczoraj poszliśmy połazić po jaskiniach, wieczorem znów leżeliśmy, a dziś już z samego rana pojechaliśmy do domu, za☠☠☠iste wakacje

O jaaa, ale kicha. Niestety bywają i takie wakacje. Byliście za granicą? Nie pamiętam Bo na te zagraniczne dolegliwości to wódka najlepsza.

Napisane przez Arya90

Ja już niejednoktonie usłyszałam, że mam za WYSOKIE kwalifikacje do pracy na danym stanowisku i że mnie nie zatrudnią, bo po prostu odejdę jak nadarzy się okazja.
Nie mówię już o tym, że mieszkam 40 km od Poznania i dla pracodawcy to problem, że mam dojechać (dojazd zajmuje mi tyle czasu ile Poznaniakowi mieszkającemu na jednym końcu miasta na drugi, albo nawet mniej), a u mnie w mieście pracy dla mnie nie ma, a przynajmniej takiej, jaką bym chciała wykonywać. Są same ogłoszenia na kasjerki i call center- taaa 5 lat studiów żeby siedzieć na kasie

A to ja też ostatnio na rozmowie usłyszałam, że powinnam pracować w zawodzie i co tu robię. Taaa, łatwo powiedzieć.
Z dojazdami to też się spotkałam. W sumie rozumiem pracodawców. Ludzie lubią się spóźniać i tłumaczyć korkami/złą pogodą itd. I niestety oceniają wszystkich jedną miarką. Ale gdzieś na pewno wreszcie czeka na nas praca

[kognisia]

Napisane przez zambeza

Kognisia gdzie pracujesz? chyba nie mowilas

Jestem specjalistą ds marketingu, w małej firmie

MORS, współczuję

[*piękna]

Napisane przez Sophie24

Mam tak samo. Już mam wrażenie, że jestem jakaś ułomna.
W zawodzie to nie ma ofert. Więc wysyłam do innych zawodów ale takich gdzie widzę, że się jakoś tam nadaje. Ale i tak się nie odzywają. I mam dwie teorie - widzą, że nie to wykształcenie i będę chciała wyfrunąć szybko jak coś się trafi (no i w ogóle bhp to jak to tak, zrobi im od razu awanturę, że nie takie warunki:P) albo też po prostu widzą brak jakiegoś doświadczenia w ostatnim czasie i myślą, że jestem leniem:P No ale nie wpisuje doświadczenia w bhp skoro np. składam cv do pracy w biurze czy gdzieś. To nie ma sensu. Nie mam zupełnie pomysłu co jest ze mną nie tak:/

Trzeba wpisywac w CV wszytsko. Nigdy nie wiesz kto prowadzi rekrutację i co akurat go zaciekawi. Mój R. wpisał w CV w rubryce osiągnięcia m. in., ze jest mistrzem Polski w Indiace i na rozmowach zawsze go o to pytają, bo jest to coś innego i interesującego. Często też pytają go o taniec. Mnie również pytają często na rozmowach o rzeczy niezwiązane z branżą, ale akurat przykuły czyjąś uwagę w moim CV.

[Arya90]

Sophie oby Jestem wdzięczna, że mam taką sytuację, że nie muszę się spinać i brać byle czego, ale nie wyobrażam sobie jakby to było w sytuacji gdybym musiała wyrabiać byle jaki etat.
Pocieszam się, że moja świadkowa też nie mogła pracy znaleźć- rok czasu- teraz ma zaje.bistą pracę w zawodzie, całkiem dobrze płatną- czasem opłaca się czekać

[sunny0]

Napisane przez morsmordre

Hej, wrócilismy z wakacji

Byliśmy tam 5 dni, drugiego dnia wieczorem dopadła nas rzygająca grypa, cały trzeci dzień zdychaliśmy, wczoraj poszliśmy połazić po jaskiniach, wieczorem znów leżeliśmy, a dziś już z samego rana pojechaliśmy do domu, za☠☠☠iste wakacje

Szkoda, że tak wyszło

[Arya90]

piękna różnie ludzie mówią. Jedni są za wpisywaniem wszystkiego, ale inni jak widzą sto różnych prac, to też nie patrzą na to przychylnie, bo może być że nie wiesz czego chcesz w życiu :P

[zambeza]

Napisane przez kognisia

Jestem specjalistą ds marketingu, w małej firmie

uuuuuuu, nie pogadasz

[kognisia]

Napisane przez zambeza

uuuuuuu, nie pogadasz

Nooo, szalona jestem jedno jedyne cv wysłane i od razu praca marzeń! Głupi ma zawsze szczęście