Mamusie kwietniowe 2016 - część II

[gosiaczek071]

Ooo NIEIDEALNA woasńie marzy mi sie takie coś z moja Hanka my tez sporo rozmawiamy to bardzo ważne miec czas dla dzieci a nie tylko byc obok
wodze, ze twój tez Kuba super imię, co ?��

Ale polejecie ze mnie pojechałam po Hanię do szkoły. Ona w piątki kończy o 10, a ze jestem w do,u to ja odebrałam od razu po lekacjach bo potem na basen jedzie, to niech w domu posiedzi, akurat wychodzilysmy, jak spotkałyśmy panią od kuchni. A juz jak wchodziłam do szkoły to tak bosko pachniało ogórkową którą uwielbiam i pani mowi do Hani zeby przyszła szybko jeszcze zjeść zupkę, bo jest akurat nalana, weszłam z ja, a pani mi postawiła miseczkę i kazała mi jeść pyszna ta zupa, a tak pachniała, ze nie odmówiłam

A co do tego łóżeczka, stuva z ikei. Fakt, kosztuje 600 zł, ale z niego można potem zrobic łóżeczko dla starszaka. Wiec nie trzeba znowu potem wydawać na kolejne łóżko. Dlatego ja sie właśnie na nie zdecydowałam... Chyba, ze potem chcecie zupelńie inne, ja bardzo lubię meble z ikei i do 5 roku maluch bedzie mail to, a potem idzie na gore do rodzeństwa i bedzie we własnym pokoju miec pewnie juz większe, takie co dla nastolatka sie nada

[Polinezyjka]

Gosiaczek i Nieidealna mam wrażenie, że jesteście wspaniałymi mamami takimi jak moja hehehehe

Jak byłam nastolatką to jak pokłóciłam się z chłopakiem, albo jak mnie rzucił no albo cokolwiek to leciałam do mamy najpierw ale też do taty. Dużo rozmów przeprowadzaliśmy wtedy bardzo mi pomagali

Np: pamiętam do dziś jak mi tato powiedział, że faceci nie będą mnie szanować i za mną latać jak będę na każde ich skinienie (bił do tego, że chłopak z którym byłam - dzowni czy wyjde i ja od razu lecę). Powiedział mi też, że nie ma we mnie za nic tajemniczości, że kompletnie nie mam swoich spraw tylko od razu biegnę na spotkanie gdy tylko on chce.

No a ja byłam taka zaaakochana i tak bardzo chciałam sie wtedy widzieć z tym chłopakiem heh... z nim robiłam głupie błędy. Ale dzięki tacie to wzięłam lekcję i zmieniłam to i w następnych związkach już było całkiem inaczej .

Raz nawet wróciłam jakoś późno, że oni juz spali, a zerwał ze mną facet i poleciałam do nich do łóżka zapłakana heheh przytulili mnie a ja już wtedy no koło 17 lat miałam .

Ja z mamą nawet o moim pierwszych zbliżeniach z facetem rozmawiałam, ona mi też swoje młodzieńcze lata opowiadała, nie dokładnie ale tak wiecie jak mama z córką.

Życzę wam takich relacji! Moim rodzicom nie udało się już zbudować podobnej relacji z moim bratem ;/ Nic im nie chce mówić... (teraz ma 19 lat). To już ja więcej się od niego dowiem niż oni.

[NieIdealna82]

No ja z moją mamą kontakt miałam nie specjalny..i jak dowiedziałam sie o ciąży to obmyślałam plan co i jak będe robić ale w praktyce to wygląda zupełnie inaczej jednak po częsci mi sie udało i oby tak dalej.

Taaak Kuba to fajne imie
Syn za to ma lepszy kontakt z mężem,idzie pogadać o "męskich" sprawach a do mnie ma dystans,mówi że już mężczyzną sie staje i szuka owłosienia na klacie

Z ogórkową faktycznie jaja,dobrze że ci tak smakowało

[AsiaPo]

Napisane przez Polinezyjka

Gosiaczek i Nieidealna mam wrażenie, że jesteście wspaniałymi mamami takimi jak moja hehehehe

Jak byłam nastolatką to jak pokłóciłam się z chłopakiem, albo jak mnie rzucił no albo cokolwiek to leciałam do mamy najpierw ale też do taty. Dużo rozmów przeprowadzaliśmy wtedy bardzo mi pomagali

Np: pamiętam do dziś jak mi tato powiedział, że faceci nie będą mnie szanować i za mną latać jak będę na każde ich skinienie (bił do tego, że chłopak z którym byłam - dzowni czy wyjde i ja od razu lecę). Powiedział mi też, że nie ma we mnie za nic tajemniczości, że kompletnie nie mam swoich spraw tylko od razu biegnę na spotkanie gdy tylko on chce.

No a ja byłam taka zaaakochana i tak bardzo chciałam sie wtedy widzieć z tym chłopakiem heh... z nim robiłam głupie błędy. Ale dzięki tacie to wzięłam lekcję i zmieniłam to i w następnych związkach już było całkiem inaczej .

Raz nawet wróciłam jakoś późno, że oni juz spali, a zerwał ze mną facet i poleciałam do nich do łóżka zapłakana heheh przytulili mnie a ja już wtedy no koło 17 lat miałam .

Ja z mamą nawet o moim pierwszych zbliżeniach z facetem rozmawiałam, ona mi też swoje młodzieńcze lata opowiadała, nie dokładnie ale tak wiecie jak mama z córką.

Życzę wam takich relacji! Moim rodzicom nie udało się już zbudować podobnej relacji z moim bratem ;/ Nic im nie chce mówić... (teraz ma 19 lat). To już ja więcej się od niego dowiem niż oni.

To zupelnie jakbym słyszała o moich rodzicach! Pamiętam, że miałam jedno takie mocne rozstanie. Oczywiście rodzice byli na bieżąco. I pamiętam jak dziś, że ten wlaśnie facet napisał mi, że mu mnie brakuje, a ja wtedy w lament. Wtedy zapragnełam się upić (miałam wtedy 17 lat, a nienawidziłam alkoholu). Moja mama stwierdziła, że lepiej, zebym upiła się z nią, gdzie ona może mnie ogarnąć i kontrolować, anieżeli z moimi rówieśnikami
Przez kolejne 6 lat nie tknęłam ani kieliszka
Za to mój Tata na tę sytuację powiedział: "Ja też bym chciał mieć taką głupią, co na każde moje skinienie i widzimisię do mnie biegnie i to za darmo, nic nie muszę robić czy dawać". Do dziś mi dzwonią te słowa i dzięki temu znam swoją wartość i już się nigdy nie dałam tak wykorzystywać.

Z moim bratem też się niestety nie dogadują, ale cóż.. On jest młodszy i głupszy. Mam też taką teorię, że jest tak wysoki, ze na pewną wysokość tlen już nie dociera, mózg u się nie dotlenia, więc nie pracuje

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Podzielam tez zdanie Polinezyjki, ze Gosia i (Nie)Idealna muszą być super Mamami. Z Waszych opisów wynika, ze chcecie mądrze wykorzystać Wasze braki z dzieciństwa i nie dopuścić do sytuacji, w której Waszym Dzieciom czegoś zabraknie.

Ja chcę swojej chyba-córce dać na imię Zuza

[Polinezyjka]

Asia :-* widze ze bylysmy za malolata podobne hehehe : 8-) a opis brata 8-) smicham po cichutku bo na open Space siedzę hihi 8-)

[Smarrita]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny z tą bezsennoscia to po prostu jest tak ze jak macie ciążę zagrożona wiec odpoczywacie dużo, większość dnia lezycie wiec organizm jest wypoczety nie potrzebuje tyle snu co wtedy gdy bylyscie bardzo aktywne. Mało się chodzi po świeżym powietrzu bo jednak pogoda kiepska.

po części pewnie i masz rację ale ja mam 19 miesięczną córkę więc nie ma szans na leżenie i wypoczywanie w ciągu dnia a zasypiam wieczorem o 2-2:30;p dziś mnie moda o 7 obudziła więc gdzie tu odpoczynek;p

[Polinezyjka]

Dziewczynki poluje na mate edukacyjna uzywana, polecacie jakies firmy lub cos konkretnego na co zwracać uwagę ? NP niektóre maja możliwość takiego zamknięcia na okolo co tworzy mini kojec, nie wiem czy to istotne.

Inne maja szeleszczący materiał na macie jak i wiszące zabawki. Inne maja jakies lusterka widzace i zabawki piszczące itp.

Za duży wybór i głupieje

[Smarrita]

Napisane przez MiniMonix

Jutro mam posiadówę u szwagierki z okazji urodzin jej dzieci. Kurde, strasznie nie lubię takich "imprez". A u nich to już szczególnie. Zawsze wychodzę od nich wkurzona.
Już zastanawiam się, jak przeżyję chrzciny własnego dziecka :/

współczuję "relacji". Też mam dziwną szwagierkę ale na szczęście bez dzieci więc nie ma takich imprez. zresztą ona nawet na swoje urodziny nas nie zaprasza, ostatnio jak robiliśmy sesję rodzinną dla córki wraz z dziadkami, chrzestnymi , ciotkami itp to jej nie było. Jedyne wyrazy które się z nią zamienia to "cześc, cześc"

Napisane przez Polinezyjka

Gosiaczek i Nieidealna mam wrażenie, że jesteście wspaniałymi mamami takimi jak moja hehehehe

Jak byłam nastolatką to jak pokłóciłam się z chłopakiem, albo jak mnie rzucił no albo cokolwiek to leciałam do mamy najpierw ale też do taty. Dużo rozmów przeprowadzaliśmy wtedy bardzo mi pomagali

Np: pamiętam do dziś jak mi tato powiedział, że faceci nie będą mnie szanować i za mną latać jak będę na każde ich skinienie (bił do tego, że chłopak z którym byłam - dzowni czy wyjde i ja od razu lecę). Powiedział mi też, że nie ma we mnie za nic tajemniczości, że kompletnie nie mam swoich spraw tylko od razu biegnę na spotkanie gdy tylko on chce.

No a ja byłam taka zaaakochana i tak bardzo chciałam sie wtedy widzieć z tym chłopakiem heh... z nim robiłam głupie błędy. Ale dzięki tacie to wzięłam lekcję i zmieniłam to i w następnych związkach już było całkiem inaczej .

Raz nawet wróciłam jakoś późno, że oni juz spali, a zerwał ze mną facet i poleciałam do nich do łóżka zapłakana heheh przytulili mnie a ja już wtedy no koło 17 lat miałam .

Ja z mamą nawet o moim pierwszych zbliżeniach z facetem rozmawiałam, ona mi też swoje młodzieńcze lata opowiadała, nie dokładnie ale tak wiecie jak mama z córką.

Życzę wam takich relacji! Moim rodzicom nie udało się już zbudować podobnej relacji z moim bratem ;/ Nic im nie chce mówić... (teraz ma 19 lat). To już ja więcej się od niego dowiem niż oni.

zazdroszczę relacjiz rodzicami. Musza by bardzo mądrymi ludźmi skoro taką relację z córką potrafili stworzyc. Mam nadzieję , że mi się uda podobną dla córek.

[Polinezyjka]

Smarrita życzę by Ci się udalo :-*

[Smarrita]

Napisane przez Polinezyjka

Dziewczynki poluje na mate edukacyjna uzywana, polecacie jakies firmy lub cos konkretnego na co zwracać uwagę ? NP niektóre maja możliwość takiego zamknięcia na okolo co tworzy mini kojec, nie wiem czy to istotne.

Inne maja szeleszczący materiał na macie jak i wiszące zabawki. Inne maja jakies lusterka widzace i zabawki piszczące itp.

Za duży wybór i głupieje

mi się podobała z canpola kolorowy ocean. dziecko ci z niej się nie wyturla i wygląda na dosyc grubą więc spokojnie na podłodze może leżec. jakbym miała kupowac to na tą bym się zdecydowała. ALe przy córce dostałam od siostry inną i też się młodej podobała.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Polinezyjka

Smarrita życzę by Ci się udalo :-*

dzięki

[NieIdealna82]

RELACJE z naszymi mamami są jeszcze lepsze jak sie ma własne dzieci i samą jest sie mamą,tak było w moim przypadku

I zapomniałam dodać że moja Zuza i Kuba bardzo sie cieszyli z ciąży,córa ze szczęścia sie poryczała a teraz wymyślają imiona

Między moimi dziećmi jest i będzie duża różnica wieku...no ale wszystko ma plusy i minusy

[Smarrita]

teściowa nawiozła córce kider delice itp batonów mimo, że doskonale wie że nie dajemy słodyczy córce bo jest jeszcze za mała na takie rzeczy. Zresztą nie popieram dawania słodyczy małym dzieciom. Zjadłam jedno i tak mi alkoholem zalatuje, masakra!

[Polinezyjka]

Nieidealna miedzy mną a bratem jest 8 lat różnicy, i mamy super kontakt teraz mysle ze im bedzie starszy tym ten kontakt bedzie lepszy wiec różnicą wieku nie ma co się martwic



Smarrita no właśnie to mnie wpienia to dawanie słodyczy! Kolega mój opowiadal ze nawet sąsiadka zawsze ma przy sobie czekoladki i jak on rano idzie z dzieckiem do auta to ich zatrzymuje i musi mu dać slodycza!!! A on jej mówi ze maly nie je słodyczy bo się uzaleznil od nich i ze to nie zdrowe :|

Ja chyba sciemnie calej rodzinie ze lekarz zabronił bo cos tam cos - na mnie zadzialalo jak powiedziałam ze lekarz mi zabronił cukru to przestali mi rak wciskać hehehe :P

[patryska0804]

Danika Hahahaha to tak jak u mnie z kwiatkami nie mam ani jednego
Super relacje z rodzicami! Ja aż takich nie miałam bo zawsze byłam madrzejsza i robiłam swoje ale za to moja siostra ma takie

[Trisdom]

Napisane przez Kabriela

Ja się witam, ale jakoś humoru za bardzo nie mam, w nocy wstaję i sikam jak opętana, poza tym nie wysypiam się, w dzień chciałabym pospać ale mam sporo planów i jakoś niczego nie robię.
W poprzedniej ciąży miałam tyle energii tyle radości a w tej mam wrażenie, że przechodzę spadek formy na maksa i zaczynam dołować się. Zero radości. Do d..... ech.



Dobrze, że u Was jest dobrze.

To hormony szaleją- miałam w poprzedniej ciąży identycznie. Przejdzie dasz radę

Napisane przez velika

U mnie będzie pizza, jak co piątek
kejka ja bym ze śladami zębów łóżeczka za 3 stówy nie wzięła. Za tyle to możesz inne nowe mieć... zerknęłam na foty i widać to dość mocno
jak mi się spać chce!

U mnie tz w domu i zrobił sałatkę z tuńczykiem, a na wieczór rozmraża się udko z gęsi i będą do tego frytki z warzyw- moja dwulatka uwielbia i mięso i te warzywa, więc trzeba trzy porcje

Napisane przez Linaewen

Też uważam, że bycie w ciąży jest przereklamowane... Mnie najbardziej denerwuje obniżona odporność-właściwie 3 raz od samego początku łapie mnie zapalenie zatok, a wczoraj straciłam głos (na szczęście już lepiej) i wciąż wymioty. Fakt, że zdarza mi się raz na dwa-trzy dni, ale nie jestem w stanie nawet już określić po czym, bo raz jabłko przejdzie, a raz nie i chwilę później wiszę nad kiblem. Kosmos.
Chociaż kręcenie się Dziubaka w brzuchu jest super uczuciem

Z tą odpornością coś jest na rzeczy, bo mnie lekkie przeziębienie trzyma już kolejny tydzień
Trzymam kciuki za koniec wymiotów.

Napisane przez MiniMonix

Chętnie dam Ci parę kwiatków. Moja mama ma fioła na tym punkcie i jeden z salonów jest zawalony cały. W tym jeden ogromny, którego muszę się koniecznie pozbyć bo koli :P


Dzisiaj sobie poćwiczyłam w końcu. Czas wrócić do żywych :P Kto chce temu wklejam link. Tyłek, uda i ramiona
https://www.youtube.com/watch?v=04tNOBOq44g

Uwielbiam kwiatki- mam dużo miejsca i dużo paproci i orchidee

Linka pewnie wykorzystam po weekendzie. Dziś zaliczyłam orbitreka ale na wadze na siłce kolejny kilogram do przodu to pewnie te czekoladki z wtorku

Napisane przez NieIdealna82

RELACJE z naszymi mamami są jeszcze lepsze jak sie ma własne dzieci i samą jest sie mamą,tak było w moim przypadku

I zapomniałam dodać że moja Zuza i Kuba bardzo sie cieszyli z ciąży,córa ze szczęścia sie poryczała a teraz wymyślają imiona

Między moimi dziećmi jest i będzie duża różnica wieku...no ale wszystko ma plusy i minusy

Super mamy
O różnicę się nie martw- myśmy z siostrami miały róznice mniej wiecej, jak u Ciebie i się super dogadujemy.

Relacje z rodzicami to temat rzeka, a niestety składa się na nie mnóstwo czynników...

U mnie zimno i pada, a ma być jeszcze gorzej. Byle do wiosny

[MiniMonix]

Napisane przez Smarrita

współczuję "relacji". Też mam dziwną szwagierkę ale na szczęście bez dzieci więc nie ma takich imprez. zresztą ona nawet na swoje urodziny nas nie zaprasza, ostatnio jak robiliśmy sesję rodzinną dla córki wraz z dziadkami, chrzestnymi , ciotkami itp to jej nie było. Jedyne wyrazy które się z nią zamienia to "cześc, cześc"

Też więc współczuję. U nas ostatnio ponoć chciała naprawiać relacje, dlatego też dała nam łóżeczko po dzieciach i inne akcesoria. Ale co mi po tych relacjach jak między nami jest przepaść której nie przeskoczę, a nawet w sumie nie chcę. U nas wynika to głównie z różnicy wieku między nią, a mężem. Ona jest starsza, więc wszystko wie lepiej i traktuje go jak głupiego młodszego brata, który nic o życiu nie wie. Drugą sprawą jest zazdrość ze strony jej męża i jej. Co nowego nie kupimy to oni foch i zaraz kupują to samo, ale droższe bo jak to hehe

[kejka90]

Napisane przez Smarrita

teściowa nawiozła córce kider delice itp batonów mimo, że doskonale wie że nie dajemy słodyczy córce bo jest jeszcze za mała na takie rzeczy. Zresztą nie popieram dawania słodyczy małym dzieciom. Zjadłam jedno i tak mi alkoholem zalatuje, masakra!

No mi też kinder delice zalatuje alkoholem! Myślałam, że mi się coś pochrzaniło z węchem, ale jednak nie A co do teściowej, to myślę, że moja będzie robić to samo... wg mnie rodzice powinni decydować o tym co je dziecko i jak są ludzie świadomi, to nie powinni takich rzeczy dawać... opier.łaś ją?

Napisane przez gosiaczek071

A co do tego łóżeczka, stuva z ikei. Fakt, kosztuje 600 zł, ale z niego można potem zrobic łóżeczko dla starszaka. Wiec nie trzeba znowu potem wydawać na kolejne łóżko. Dlatego ja sie właśnie na nie zdecydowałam... Chyba, ze potem chcecie zupelńie inne, ja bardzo lubię meble z ikei i do 5 roku maluch bedzie mail to, a potem idzie na gore do rodzeństwa i bedzie we własnym pokoju miec pewnie juz większe, takie co dla nastolatka sie nada

Mówisz, że się dziecko do 5 r.ż. zmieści w tym? Bo pod tym względem też szukam łóżeczka...

Jak dobra zupa, to trzeba korzystać!!

Polinezyjka ja miałam takie same relacje, ale jedynie z mamą. Jest moją mama, przyjaciółką i będzie niedługo babcią. Wiele osób mi zawsze mamy zazdrościło, nawet ze względu na wygląd. Mama to laska, bez żadnego poprawiania siebie itp. a ma 60 lat...więc jak czasem patrzę na te babcie 60letnie to sobie myślę, że moja mama ma jednak dobre geny. Chciałabym ze swoimi dziećmi też mieć taki kontakt, jak ja mam z Nią. Z tym, że z chłopakami jest gorzej

dzieć chyba lubi diabolo pomidoro, bo kupiłam (ślinka mi leciała w sklepie) i jem teraz...a on się CHYBA rusza

[MiniMonix]

Trisodom

Ja już na razie się nie ważę :p zawsze chciałam mieć w domu orbitreka ale nie mam zbytnio na niego miejsca muszą wystarczyć mi hantelki i mata do ćwiczeń

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez NieIdealna82

RELACJE z naszymi mamami są jeszcze lepsze jak sie ma własne dzieci i samą jest sie mamą,tak było w moim przypadku

I zapomniałam dodać że moja Zuza i Kuba bardzo sie cieszyli z ciąży,córa ze szczęścia sie poryczała a teraz wymyślają imiona

Między moimi dziećmi jest i będzie duża różnica wieku...no ale wszystko ma plusy i minusy

U mnie jest 13 lat różnicy :/ nie mam jakiegoś super kontaktu z nią, bo jest juz w końcu zbuntowaną 12 latką. Co wieczór pomagam jej w lekcjach i pogadam, ale nie oszukujmy się.. To nie to samo

[Sunmade]

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

[MiniMonix]

Napisane przez Sunmade

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

Jedź lepiej na IP..

[kejka90]

Napisane przez Sunmade

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

Jedź kochana na IP, niech sprawdzą czy wszysto okej

[velika]

Sunmade na IP ale już!!!

[Smarrita]

Napisane przez Sunmade

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

dokładnie. IP KONIECZNIE

[Polinezyjka]

Napisane przez MiniMonix

Też więc współczuję. U nas ostatnio ponoć chciała naprawiać relacje, dlatego też dała nam łóżeczko po dzieciach i inne akcesoria. Ale co mi po tych relacjach jak między nami jest przepaść której nie przeskoczę, a nawet w sumie nie chcę. U nas wynika to głównie z różnicy wieku między nią, a mężem. Ona jest starsza, więc wszystko wie lepiej i traktuje go jak głupiego młodszego brata, który nic o życiu nie wie. Drugą sprawą jest zazdrość ze strony jej męża i jej. Co nowego nie kupimy to oni foch i zaraz kupują to samo, ale droższe bo jak to hehe

Ohohoho ! Znam ten typ no cóż, rodziny się nie wybiera, jak jest tak jest trzeba się jakoś tolerować .
Ale jajka tam macie pewnie niezłe :d jak się podejdzie z dystansem i się pośmieje z tego to da się przeżyć
Chyba w każdej rodzinie są różnego typu przeboje .
Brat mojej mamy z żona i dziećmi wiecznie nam wszystkiego zazdrościli i sami uważali o sobie, że oni są gorsi LOL i do tej pory tak uważają ja tego nigdy nie ogarniałam
Oni w ogóle uważali, że my tak uważamy.

Napisane przez kejka90

dzieć chyba lubi diabolo pomidoro, bo kupiłam (ślinka mi leciała w sklepie) i jem teraz...a on się CHYBA rusza

O łł je! ciesze się, że czujesz ruchy

Napisane przez MiniMonix

Trisodom

Ja już na razie się nie ważę :p zawsze chciałam mieć w domu orbitreka ale nie mam zbytnio na niego miejsca muszą wystarczyć mi hantelki i mata do ćwiczeń

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------



U mnie jest 13 lat różnicy :/ nie mam jakiegoś super kontaktu z nią, bo jest juz w końcu zbuntowaną 12 latką. Co wieczór pomagam jej w lekcjach i pogadam, ale nie oszukujmy się.. To nie to samo

Poczkaj jak będzie zakładała swoją rodzinę jak bracholek miał 13 lat to nooo nie powiem byśmy się super dogadywali ale teraz jest coraz lepiej

Napisane przez Sunmade

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

Uciekaj do lekarza! I daj znać szybciutko co i jak !

[Trisdom]

Sunmade- na izbę się pokazać- nigdy nie wiesz od czego to.

MiniMonix- orbitka mam na siłce, w domu też bym chciała, ale pewnie by był wieszakiem na pranie...

[MiniMonix]

Polinezyjka

Siorka ma 12 lat, więc jeszcze poczekam na jej rodzinę. Ale na pewno będę ją namawiała żeby szybciej zdecydowała się na dziecko jak znajdzie odpowiedniego partnera fajne relacje macie z rodzicami, u mnie niezbyt fajna sytuacja z ojcem, ale z mamą i rodziną z jej strony jest super. Zawsze mogę na nich liczyć..

A szwagra i szwagierki nie rozumiem zupełnie. To takie zesraj się a pokaż się..

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Trisdom

Sunmade- na izbę się pokazać- nigdy nie wiesz od czego to.

MiniMonix- orbitka mam na siłce, w domu też bym chciała, ale pewnie by był wieszakiem na pranie...

Aaa, myślałam że w domu ja nie chcę na siłownię chodzić, wstydzę się :p

[gosiaczek071]

Napisane przez Polinezyjka

Gosiaczek i Nieidealna mam wrażenie, że jesteście wspaniałymi mamami takimi jak moja hehehehe

Jak byłam nastolatką to jak pokłóciłam się z chłopakiem, albo jak mnie rzucił no albo cokolwiek to leciałam do mamy najpierw ale też do taty. Dużo rozmów przeprowadzaliśmy wtedy bardzo mi pomagali

Np: pamiętam do dziś jak mi tato powiedział, że faceci nie będą mnie szanować i za mną latać jak będę na każde ich skinienie (bił do tego, że chłopak z którym byłam - dzowni czy wyjde i ja od razu lecę). Powiedział mi też, że nie ma we mnie za nic tajemniczości, że kompletnie nie mam swoich spraw tylko od razu biegnę na spotkanie gdy tylko on chce.

No a ja byłam taka zaaakochana i tak bardzo chciałam sie wtedy widzieć z tym chłopakiem heh... z nim robiłam głupie błędy. Ale dzięki tacie to wzięłam lekcję i zmieniłam to i w następnych związkach już było całkiem inaczej .

Raz nawet wróciłam jakoś późno, że oni juz spali, a zerwał ze mną facet i poleciałam do nich do łóżka zapłakana heheh przytulili mnie a ja już wtedy no koło 17 lat miałam .

Ja z mamą nawet o moim pierwszych zbliżeniach z facetem rozmawiałam, ona mi też swoje młodzieńcze lata opowiadała, nie dokładnie ale tak wiecie jak mama z córką.

Życzę wam takich relacji! Moim rodzicom nie udało się już zbudować podobnej relacji z moim bratem ;/ Nic im nie chce mówić... (teraz ma 19 lat). To już ja więcej się od niego dowiem niż oni.

woooow ale super... MOja mama mmie urodzila mając 39 lat, jako 4 dziecko. Nie miala dla mnie czasu, byla (i w sumie nadal jest) zapracowana. Mialam duzo róznych wyskoków i mieli ze mna sporo problemów, no ale to nie tylko moja wina. Ojciec nam poswiecal czas, jak bylysmy male, on sie bawil, robil zawody itp. ale tez sie darł na nas dużo. Przemoc była ale ja i 2 lata starsza siotra juz mialysmy luz, te starsze siostry mialy przerabane. Ojciec mnie nauczyl sporo takich męskich rzeczy, robilysmy z nim remonty, pokazywal jak sie naprawia lancuch od roweru itp i mi sie to teraz przydaje. Ale relacji jako ojciec- corka niebylo nigdy. Przytulasow, buziakow, nie mowiac o slowach "kocham cie" nie bylo nigdy. Dlatego my naszym dieciom dajemy po stokroć tej milosci, a nauczyl mnie tego moj maz

Napisane przez NieIdealna82

No ja z moją mamą kontakt miałam nie specjalny..i jak dowiedziałam sie o ciąży to obmyślałam plan co i jak będe robić ale w praktyce to wygląda zupełnie inaczej jednak po częsci mi sie udało i oby tak dalej.

Taaak Kuba to fajne imie
Syn za to ma lepszy kontakt z mężem,idzie pogadać o "męskich" sprawach a do mnie ma dystans,mówi że już mężczyzną sie staje i szuka owłosienia na klacie

Z ogórkową faktycznie jaja,dobrze że ci tak smakowało

muahhahaa dobre. Moj to za maly jesszzce:P

Napisane przez AsiaPo

To zupelnie jakbym słyszała o moich rodzicach! Pamiętam, że miałam jedno takie mocne rozstanie. Oczywiście rodzice byli na bieżąco. I pamiętam jak dziś, że ten wlaśnie facet napisał mi, że mu mnie brakuje, a ja wtedy w lament. Wtedy zapragnełam się upić (miałam wtedy 17 lat, a nienawidziłam alkoholu). Moja mama stwierdziła, że lepiej, zebym upiła się z nią, gdzie ona może mnie ogarnąć i kontrolować, anieżeli z moimi rówieśnikami
Przez kolejne 6 lat nie tknęłam ani kieliszka
Za to mój Tata na tę sytuację powiedział: "Ja też bym chciał mieć taką głupią, co na każde moje skinienie i widzimisię do mnie biegnie i to za darmo, nic nie muszę robić czy dawać". Do dziś mi dzwonią te słowa i dzięki temu znam swoją wartość i już się nigdy nie dałam tak wykorzystywać.

Z moim bratem też się niestety nie dogadują, ale cóż.. On jest młodszy i głupszy. Mam też taką teorię, że jest tak wysoki, ze na pewną wysokość tlen już nie dociera, mózg u się nie dotlenia, więc nie pracuje

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Podzielam tez zdanie Polinezyjki, ze Gosia i (Nie)Idealna muszą być super Mamami. Z Waszych opisów wynika, ze chcecie mądrze wykorzystać Wasze braki z dzieciństwa i nie dopuścić do sytuacji, w której Waszym Dzieciom czegoś zabraknie.

Ja chcę swojej chyba-córce dać na imię Zuza

genielane
Zuza to ladne imię- Zuzanna?

Napisane przez kejka90

No mi też kinder delice zalatuje alkoholem! Myślałam, że mi się coś pochrzaniło z węchem, ale jednak nie A co do teściowej, to myślę, że moja będzie robić to samo... wg mnie rodzice powinni decydować o tym co je dziecko i jak są ludzie świadomi, to nie powinni takich rzeczy dawać... opier.łaś ją?



Mówisz, że się dziecko do 5 r.ż. zmieści w tym? Bo pod tym względem też szukam łóżeczka...

Jak dobra zupa, to trzeba korzystać!!

Polinezyjka ja miałam takie same relacje, ale jedynie z mamą. Jest moją mama, przyjaciółką i będzie niedługo babcią. Wiele osób mi zawsze mamy zazdrościło, nawet ze względu na wygląd. Mama to laska, bez żadnego poprawiania siebie itp. a ma 60 lat...więc jak czasem patrzę na te babcie 60letnie to sobie myślę, że moja mama ma jednak dobre geny. Chciałabym ze swoimi dziećmi też mieć taki kontakt, jak ja mam z Nią. Z tym, że z chłopakami jest gorzej

dzieć chyba lubi diabolo pomidoro, bo kupiłam (ślinka mi leciała w sklepie) i jem teraz...a on się CHYBA rusza

wiesz co, nie wiem, raczej tak... Moja corka ma prawie 8 lat i ma 120 cm wzrostu teraz. Lepiej, jakby ta Stuva byla 140x70 wiadomo... My bedziemy malucha przenosic wtedy, kiedy sie nauczy dobrze chodzic po naszych schodach na gore. Kuba nauczyl sie mając jakies 3 lata, wiec moze Antek pojdzie szybciej do nowego pokoju na gore.

Np. moich sasiadow corka bedzie miec w styczniu 3 latka a spi nadal w ty niemowlecym lozeczku (pisalam juz) i sasiadka mowi, ze ma sporo miejsca dlatego nie zmieniaja. Ale dla mnie to juz przesada, bo z tego ich lozeczka nie da sie zrobic normalnego, nie sciaga sie boku ze szczebelkami... i siedzi ten trzylatek za kratkami

ORBITREK
ja mam w domu. Poki sie nie poposul to sporo cwiczylismy na nim. Maz dostal tez na uroziny "silownie" taka lawweczke ze sztangą z decathlonu, zestaw gryfów i obciazen, ja mam step, pilke, skakanke i kettla swego czasu robilam silowke w domu, potem sie przenioslam na zajeia z trenerem. Ale po porodzie na pewno bede wolala cwiczyc domu

[GGI]

no dziewczynki szalejecie ale weekend pewnie będzie spokojny to odetchnę trochę bo wiecznie z językiem na brodzie Was nadrabiam.

Kurka nie pamiętam która chciała kupić łóżeczko używane za 300 zł z odbitymi ząbkami.... Uważam że to zdecydowanie za dużo ja nowe drewniane kupiłam wraz z kołdrą poduszką poszewką pościelą i otulaczem, oraz materac za 700 zł za łóżeczko nowe było 380 zł ale dostaliśmy 100 zł rabatu jeśli zakupiliśmy odrazu w/w rzeczy

[Sunmade]

Czekam na ip na swoją kolej...

[beth007]

Napisane przez Sunmade

Dziewczyny potwornie boli mnie dół brzucha i krzyże. Ale to taki ból, że nawet leżeć nie mogę. Nie wiem co to, co robić.??!!

Jedz do szpitala koniecznie! !


Między mną a bratem jest tok różnicy. A między siostra 19 lat i wychowuje się jak takie moje dziecko małe ale pamiętam ogromną złość jak się dowiedziałam że mam mieć siostrę. .