Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV - Strona 91 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-03, 20:54   #2701
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

NIE WDAWAJCIE SIĘ W DYSKUSJE Z ONNAA, ignorujcie, bo zaraz się na wątku burdel zrobi.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 21:27   #2702
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dofinansowanie żłobków, przedszkoli, szkół, alimenty od państwa (gdy facet jest niewypłacalny i ma dziecko w dupie), elastyczne godziny pracy - tak. Ale nie wiem, czy darmowe obiady, podręczniki, darmowe wyjazdy na obozy, darmowe korepetycje byłyby ok. Dla dziecka tak. Ale jeśli dziecko dostanie od szkoły darmowe obiady, to przecież "w szkole się najadło to nie trzeba kupować / gotować do domu". Podręczniki? szkoła da. Darmowe korepetycje - tak, ale dla wszystkich dzieci, nie dla wybranych, bo normalnie rodzice wywalaja kupę kasy na korki różnego rodzaju, dlaczego mamy odciążyć patolę? Darmowe obozy to już w ogóle dla mnie kpina. Nie raz dzieci osób normalnie pracujących nie mogły pojechać, a dzieci patoli jeździły za darmo. Normalnie by nie pojechały, bo matka z ojcem wolą chlać, ale tak szkoła odciąży, zapłaci, zajmie się to po co sie w jakimś stopniu wysilać?
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 07:27   #2703
Trufla_16
Podła wiedźma ;)
 
Avatar Trufla_16
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez aKatia Pokaż wiadomość
Bardzo mi się podobają takie kolory na włosach, żałuję w liceum nie eksperymentowałam z kolorem za bardzo. Teraz turkusowe będę mogła sobie zrobić jak wygram w totka albo wyjdę za milionera i nie będę musiała chodzić do pracy.
Ja z moim fryzem lecę po taniości Płukanka z gencjany, co prawda trzeba odpowiednio włosy też natłuszczać przed stosowaniem jej, bo wysusza. Ale mi ogólnie włosy się nie przetłuszczają i myję je raz na kilka dni, więc dla mnie opcja świetna, tym bardziej, że po 4 myciach nadal trzymała mi się na włosach.

Cytat:
Napisane przez aKatia Pokaż wiadomość
A, weź. Koleżanka z pracy (w wieku mojej babci) nie daje mi zapomnieć że miałabym takie śliczne dzieci z kręconymi włoskami. Nic straconego, mogę się podzielić komórkami i moje cudowne DNA nie zostanie zmarnowane. Tylko nie przyjmuję reklamacji .
U mnie w pracy kilka razy próbowali coś na ten temat zagadać i moja standardowa odzywka to albo "ja już mam kota", "moja kocica nie lubi dzieci", "moja kocica jest zazdrosna" albo "w ciąży z kotem?". Przyzwyczaili się, że ja już mam swoje dziecko i nie męczą.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Mialas wyluzowanych nauczycieli/ wychowawce klasy?
Ja w 8 klasie podstawowki to sobie pierdyklam rozowe pasemko na moich, wtedy bardzo jasnych, blond wlosach. Chcialam sobie robic ta fioletowa poswiate plukanka, ale niestety mimo ze wlosy byly jasny blond to sie to nie chcialo przyjmowac, wiec wymyslilam sobie ktoregos razu, ze zrobie sobie rozowe i kupilam wersje rozowa. To samo, wiec wsadzilam pasemko z dlugiej grzywki do butelki z plynem i w ten sposob wkoncu mi kolor zlapal, bo plynu nie rozcienczylam. trzymalo sie to troche. Moja wychowawczyni nie robila problemu, ani tez inni nauczyciele. Za to w rok pozniej w pierszej klasie liceum, zapragnelam miec rude wlosy. Wogole na poczatku lat 90-tych byla moda na kasztany. Kupilam sobie kasztan, ale balam zrobic, bo na tak jasnym blondzie moze wyjsc za jasno i to samo nanioslam farbe tylko na kosmyk grzywki zobaczyc jak wyjdzie. Wyszlo czerwono, krwisto czerwono moja mama sie smiala i chyba nawet mnie glupia nazwala, ze takie eksperymenty to powinnam robic na wlosach pod spodem, na karku i jak by kolor nie wyszedl jak chce, to reszta rozpuszczonych wlosow je przykryje i nie widac. Mnie sie nawet podobalo, mialam to samo co w osmej klasie, tylko czerwone, a nie pink i do tego na dluzej, kolor sie duzo wolniej wymywal. na drugi dzien jeszcze dobrze do autobusu szkolnego nie wsiadlam to juz mnie paluchem wytykano, wysmiano, a ja mialam to wiadomo gdzie niestety w szkole wyladowalam u wychowawczyni na dywaniku w drugiej klasie zrobilam sobie trwala, zaczelam myc wlosy w pokrzywiowym szamponie i zaczely mi naturalnie ciemniec. jak byly juz myszowato blond, to kupilam sobie pianke koloryzujaca w kolorze ciemnego kasztanu i na tych ciemnych blond wyszedl piekny , zimny kasztan. Pozniej , moze juz nie wysmiewano, ale dziewczyny( mialam zenska klase) robily sobie zarty, ze rude to wredne. zarty byly krotko, cos gadalismy o kolorach wlosow, dziewczyny mi sie pytaly czym robilam bo tak ladnie wyszlo i mi tak ladnie, a na koncu w smialysmy sie ze teraz bede wredna bo rude to wredne i wiecej dowcipow nie bylo.
Nie za bardzo rozumialam, czemu rok wczesniej to czerwone pasemko, ktore nosilam miesiacami, bylo problemem, a jak zrobilam sobie caly rudy leb, to juz nikogo nie dziwilo Moze przywykli, ze czasami szokowalam, albo poporstu moda poszla tak daleko, ze kasztany u licealistek na glowach nie byly niczym nowym. Duzo mlodych dziewczyn sie farbowalo wtedy. Fakt nie w mojej klasie( tylko ja taka ruda bylam, reszta probowala utrzymac jasny blond wlosow, ktore z wiekiem im ciemnialy), ale w innych klasach w mojej szkole dziewczyn bylo wiecej ktore farbowaly wlosy na "nienaturalne" kolory. Zieleni , niebieskosci wtedy wogole nie bylo( a marzylam o niebieskim pasemku, ale pewnie by mnie ze szkoly dyscyplinarnie wywalili )
Monika ja to na włosach miałam już wszystkie kolory tęczy W szkole nie nadążali za mną, bywałam ruda, czarna, platynka, kolorowa, a'la emo itd. Zresztą nie tylko z tym, w LO miałam kolczyk w brwi i w ogóle, na wszystko wy*ebane, ale że dobrze się uczyłam to nigdy żaden nauczyciel nie zwrócił mi uwagi.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Dofinansowanie żłobków, przedszkoli, szkół, alimenty od państwa (gdy facet jest niewypłacalny i ma dziecko w dupie), elastyczne godziny pracy - tak. Ale nie wiem, czy darmowe obiady, podręczniki, darmowe wyjazdy na obozy, darmowe korepetycje byłyby ok. Dla dziecka tak. Ale jeśli dziecko dostanie od szkoły darmowe obiady, to przecież "w szkole się najadło to nie trzeba kupować / gotować do domu". Podręczniki? szkoła da. Darmowe korepetycje - tak, ale dla wszystkich dzieci, nie dla wybranych, bo normalnie rodzice wywalaja kupę kasy na korki różnego rodzaju, dlaczego mamy odciążyć patolę? Darmowe obozy to już w ogóle dla mnie kpina. Nie raz dzieci osób normalnie pracujących nie mogły pojechać, a dzieci patoli jeździły za darmo. Normalnie by nie pojechały, bo matka z ojcem wolą chlać, ale tak szkoła odciąży, zapłaci, zajmie się to po co sie w jakimś stopniu wysilać?
Tutaj nie zgodzę się ze wszystkim, ja wiem, że dla nas to jest nie fair, że rodzice, którzy zarabiają dają sami na korki dla dzieci, a tacy patole mieliby finansowane z państwa, ale z drugiej strony weź pod uwagę, że to ma na celu wyrównanie poziomu wśród dzieci. Nie dziecka wina, że w takiej, a nie innej rodzinie się urodziło i, że jego rodzice mają gdzieś rozwój swojego dzieciaka. Nie mam nic przeciwko finansowaniu dzieciom różnych udogodnień, ale jestem przeciwko temu aby to rodzice z tego korzystali. Oni nie mają prawa. Dziecko ma.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."


"Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty."


**************

Trufla_16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 07:28   #2704
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
NIE WDAWAJCIE SIĘ W DYSKUSJE Z ONNAA, ignorujcie, bo zaraz się na wątku burdel zrobi.
Dokładnie. Już się zrobił dla mnie, dlatego milczę.
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 07:30   #2705
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ja mówię, że dla dziecka to dobre i fajne bo ma szansę najeść się, ma z czego odrabiać lekcje, może wyjechać na wakacje i odpocząć od patodomu, darmowe korki pomagają.
Ale od strony dorosłych to dziecko ma zapewniony byt od państwa - książki, wakacje, jedzenie, nauka, a patorodzice mogą sobie siedzieć i chlać i robić kolejne rumiane buzie bo ktoś się zajmie, ktoś da, ktoś zaopiekuje.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 07:57   #2706
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Żadnego tutaj burdelu nie zrobię wyraziłam swoje zdanie

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Vinnga Pokaż wiadomość
Ale jaka szansa... Na pewno nie na normalne życie
Nie wiem sama pomogłam i wysłałam tam SMS,liczę na to że będzie szansa dla tego dziecka i podziwiam jednak ta kobietę,że dziecka nie usunęła
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 07:58   #2707
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Mialas wyluzowanych nauczycieli/ wychowawce klasy?
Ja w 8 klasie podstawowki to sobie pierdyklam rozowe pasemko na moich, wtedy bardzo jasnych, blond wlosach. Chcialam sobie robic ta fioletowa poswiate plukanka, ale niestety mimo ze wlosy byly jasny blond to sie to nie chcialo przyjmowac, wiec wymyslilam sobie ktoregos razu, ze zrobie sobie rozowe i kupilam wersje rozowa. To samo, wiec wsadzilam pasemko z dlugiej grzywki do butelki z plynem i w ten sposob wkoncu mi kolor zlapal, bo plynu nie rozcienczylam. trzymalo sie to troche. Moja wychowawczyni nie robila problemu, ani tez inni nauczyciele. Za to w rok pozniej w pierszej klasie liceum, zapragnelam miec rude wlosy. Wogole na poczatku lat 90-tych byla moda na kasztany. Kupilam sobie kasztan, ale balam zrobic, bo na tak jasnym blondzie moze wyjsc za jasno i to samo nanioslam farbe tylko na kosmyk grzywki zobaczyc jak wyjdzie. Wyszlo czerwono, krwisto czerwono moja mama sie smiala i chyba nawet mnie glupia nazwala, ze takie eksperymenty to powinnam robic na wlosach pod spodem, na karku i jak by kolor nie wyszedl jak chce, to reszta rozpuszczonych wlosow je przykryje i nie widac. Mnie sie nawet podobalo, mialam to samo co w osmej klasie, tylko czerwone, a nie pink i do tego na dluzej, kolor sie duzo wolniej wymywal. na drugi dzien jeszcze dobrze do autobusu szkolnego nie wsiadlam to juz mnie paluchem wytykano, wysmiano, a ja mialam to wiadomo gdzie niestety w szkole wyladowalam u wychowawczyni na dywaniku w drugiej klasie zrobilam sobie trwala, zaczelam myc wlosy w pokrzywiowym szamponie i zaczely mi naturalnie ciemniec. jak byly juz myszowato blond, to kupilam sobie pianke koloryzujaca w kolorze ciemnego kasztanu i na tych ciemnych blond wyszedl piekny , zimny kasztan. Pozniej , moze juz nie wysmiewano, ale dziewczyny( mialam zenska klase) robily sobie zarty, ze rude to wredne. zarty byly krotko, cos gadalismy o kolorach wlosow, dziewczyny mi sie pytaly czym robilam bo tak ladnie wyszlo i mi tak ladnie, a na koncu w smialysmy sie ze teraz bede wredna bo rude to wredne i wiecej dowcipow nie bylo.
Nie za bardzo rozumialam, czemu rok wczesniej to czerwone pasemko, ktore nosilam miesiacami, bylo problemem, a jak zrobilam sobie caly rudy leb, to juz nikogo nie dziwilo Moze przywykli, ze czasami szokowalam, albo poporstu moda poszla tak daleko, ze kasztany u licealistek na glowach nie byly niczym nowym. Duzo mlodych dziewczyn sie farbowalo wtedy. Fakt nie w mojej klasie( tylko ja taka ruda bylam, reszta probowala utrzymac jasny blond wlosow, ktore z wiekiem im ciemnialy), ale w innych klasach w mojej szkole dziewczyn bylo wiecej ktore farbowaly wlosy na "nienaturalne" kolory. Zieleni , niebieskosci wtedy wogole nie bylo( a marzylam o niebieskim pasemku, ale pewnie by mnie ze szkoly dyscyplinarnie wywalili )
Ja się pierwszy raz zafarbowalam w drugiej klasie liceum na czerwono i od tamtej pory miałam wszelkie odcienie czerwieni lub rudosci przez najbliższe 12 lat a reakcji nie było żadnej bo w plastyku to nie takie rzeczy na głowie się nosiło ;D

Raz miałam chwilę jasny blond, ale paskudnie mi w nim było, z tego blond przeszłam na kolor młodej marchewki, taki jasny pomarańcz, super był, ale bardzo ciężki do utrzymania.

Teraz od kilku lat noszę swoje własne i bardzo je polubiłam, mam fajny, chłodny, bardzo ciemny blond. Ale jak zobaczyłam ten piękny róż Zakonnej to teraz za mną chodzi i kto wie co zrobię z włosami za chwilę ;D

Zakonna , jak zafarbuje to będzie twój wpływ
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 08:25   #2708
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Favianna, dawaj dawaj . Ja ogólnie trochę wszystko na odwrót. Do 30 roku życia szara myszka. A teraz, 10 lat później, czerwone trampki i kolory na włosach różne. Rok temu poszłam w blond nawet.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 09:44   #2709
Trufla_16
Podła wiedźma ;)
 
Avatar Trufla_16
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ja mówię, że dla dziecka to dobre i fajne bo ma szansę najeść się, ma z czego odrabiać lekcje, może wyjechać na wakacje i odpocząć od patodomu, darmowe korki pomagają.
Ale od strony dorosłych to dziecko ma zapewniony byt od państwa - książki, wakacje, jedzenie, nauka, a patorodzice mogą sobie siedzieć i chlać i robić kolejne rumiane buzie bo ktoś się zajmie, ktoś da, ktoś zaopiekuje.
Rozumiem, ale niestety w tej sytuacji nie ma złotego środka. Ludzie się nie zmieniają, a patologia zawsze będzie istnieć.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."


"Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty."


**************

Trufla_16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 12:25   #2710
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dokladnie, dla tych dzieci to byla by jedyna szansa zeby w przyszlosci wyjsc na ludzi i nie byc dalej patolami jak ich rodzice. Inaczej mamy kolejne pokolenia zyjace z panstwa.

za "moich czasow" (i jak widze zakonnej tez, bo z tego co napisala to chyba jestesmy z tego samego rocznika), mam na mysli dziecinstwa za czasow komuny, takia pomoc byla. Sama jeden rok korzystalam z niej i mialam obiady w szkole za darmo( u mnie to bylo samotna matka z dzieckiem). Szkola sama zauwazyla, ze by sie nam pomoc przydala i zaproponowali obiady, my sie o nic nie staralysmy. nie wygladalam na zaniedbana, wrecz przeciwnie, mama i babcia robily na drutach wiec mialam w czym chodzic i bylam zadbana i czysta.
Ksiazki, wtedy byly co roku te same i dostawalo sie je ze szkoly, pozniej zdawalo zeby kolejne klasy mialy. Wszyscy dostawali po poprzednich klasach, nawet ci ktorych bylo by na zakup stac. ja pamietam mialam od kuzany jakas ksiazke i tej jednej nie wzielam ze szkoly, ale reszte, tak jak wszyscy mialam po poprzednich klasach. Wraz z koncem komunizmu, rok po roku bylo coraz mniej tej pomocy. Fakt ksiazki nadal byly co roku te same, wiec mialam po kuzynie, ale jak skonczylam liceum w polowie lkat 90-tych i zobaczylam ze ludzie co roku musza dzieciom nowe ksiazki kupowac, bo ciagle je zmieniaja, to do dzis twierdze ze to paranoja. Nawet dla wielu rodzin, ktorych pozornie stac na komplet ksiazek, jest to jednak obcoazeniem, ze za rok albo dwa, czy tez 4 lata pozniej musza kupic kolejny inny komplet, po po rodzenstwie sie juz nie nadaja, nauczyciel chce nowe. A tych ksiezek pozniej tez odsprzedac nie mozna, albo jest to trudne, bo kolejne roczniki tez korzystaja z innych, mimo ze to ta sama podstawowka i ci sami nauczyciele. Dla mnie glupota ;-(
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 13:00   #2711
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Mialas wyluzowanych nauczycieli/ wychowawce klasy?
Ja w 8 klasie podstawowki to sobie pierdyklam rozowe pasemko na moich, wtedy bardzo jasnych, blond wlosach. Chcialam sobie robic ta fioletowa poswiate plukanka, ale niestety mimo ze wlosy byly jasny blond to sie to nie chcialo przyjmowac, wiec wymyslilam sobie ktoregos razu, ze zrobie sobie rozowe i kupilam wersje rozowa. To samo, wiec wsadzilam pasemuko z dlugiej grzywki do butelki z plynem i w ten sposob wkoncu mi kolor zlapal, bo plynu nie rozcienczylam. trzymalo sie to troche. Moja wychowawczyni nie robila problemu, ani tez inni nauczyciele. Za to w rok pozniej w pierszej klasie liceum, zapragnelam miec rude wlosy. Wogole na poczatku lat 90-tych byla moda na kasztany. Kupilam sobie kasztan, ale balam zrobic, bo na tak jasnym blondzie moze wyjsc za jasno i to samo nanioslam farbe tylko na kosmyk grzywki zobaczyc jak wyjdzie. Wyszlo czerwono, krwisto czerwono moja mama sie smiala i chyba nawet mnie glupia nazwala, ze takie eksperymenty to powinnam robic na wlosach pod spodem, na karku i jak by kolor nie wyszedl jak chce, to reszta rozpuszczonych wlosow je przykryje i nie widac. Mnie sie nawet podobalo, mialam to samo co w osmej klasie, tylko czerwone, a nie pink i do tego na dluzej, kolor sie duzo wolniej wymywal. na drugi dzien jeszcze dobrze do autobusu szkolnego nie wsiadlam to juz mnie paluchem wytykano, wysmiano, a ja mialam to wiadomo gdzie niestety w szkole wyladowalam u wychowawczyni na dywaniku w drugiej klasie zrobilam sobie trwala, zaczelam myc wlosy w pokrzywiowym szamponie i zaczely mi naturalnie ciemniec. jak byly juz myszowato blond, to kupilam sobie pianke koloryzujaca w kolorze ciemnego kasztanu i na tych ciemnych blond wyszedl piekny , zimny kasztan. Pozniej , moze juz nie wysmiewano, ale dziewczyny( mialam zenska klase) robily sobie zarty, ze rude to wredne. zarty byly krotko, cos gadalismy o kolorach wlosow, dziewczyny mi sie pytaly czym robilam bo tak ladnie wyszlo i mi tak ladnie, a na koncu w smialysmy sie ze teraz bede wredna bo rude to wredne i wiecej dowcipow nie bylo.
Nie za bardzo rozumialam, czemu rok wczesniej to czerwone pasemko, ktore nosilam miesiacami, bylo problemem, a jak zrobilam sobie caly rudy leb, to juz nikogo nie dziwilo Moze przywykli, ze czasami szokowalam, albo poporstu moda poszla tak daleko, ze kasztany u licealistek na glowach nie byly niczym nowym. Duzo mlodych dziewczyn sie farbowalo wtedy. Fakt nie w mojej klasie( tylko ja taka ruda bylam, reszta probowala utrzymac jasny blond wlosow, ktore z wiekiem im ciemnialy), ale w innych klasach w mojej szkole dziewczyn bylo wiecej ktore farbowaly wlosy na "nienaturalne" kolory. Zieleni , niebieskosci wtedy wogole nie bylo( a marzylam o niebieskim pasemku, ale pewnie by mnie ze szkoly dyscyplinarnie wywalili )

W liceum raczej nie miałabym problemów z kolorem włosów. Szkoła byla świetna, kadra nauczycielska raczej młoda i sama pani wicedyrektor nosiła oczo☠☠☠nie niemal czerwone włosy. A ja testowałem tylko rude, czerwone i fioletowe kolory na głowie.

Teraz mi się zachciało bardziej pokombinować z kolorem ale nie bardzo mogę bo pracuję jako doradca finansowy. Nie mamy jakiegoś mega sztywnego dress codu ale odcienie czerwieni i rudego to najwięcej na co mogę sobie pozwolić bez o☠☠☠☠☠☠☠u od dyrekcji. Muszę zmienić pracę żeby pofarbować włosy
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-04, 13:57   #2712
malgo96
Zadomowienie
 
Avatar malgo96
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dziewczyny tak was czytam to tez mam ochotę zrobic sobie jakis kolor, tylko jakieś pasma od spodu na wakacje tylko nie wiem jakie kolor wybrać, doradźicie mi jaki by pasował? (Sorki jeszcze w pidżamie jestem)ImageUploadedByWizaz Forum1465045018.350894.jpg[ATTACH]6463081
Włosy mam wycieniowane i koncówki zdrowe i podcięte jakieś 1.5 miesiąca temu. Troche jaśniejszych pasemek fryzjerka mi zrobiła. Moje włosy sa naturalnie proste jak druty ImageUploadedByWizaz Forum1465045808.558381.jpg[ATTACH]6463156
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ImageUploadedByWizaz Forum1465045029.511518.jpg (381,4 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ImageUploadedByWizaz Forum1465045823.062885.jpg (65,5 KB, 22 załadowań)

Edytowane przez malgo96
Czas edycji: 2016-06-04 o 14:10
malgo96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 16:22   #2713
_czarny_kot
Zakorzenienie
 
Avatar _czarny_kot
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 5 397
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Dokladnie, dla tych dzieci to byla by jedyna szansa zeby w przyszlosci wyjsc na ludzi i nie byc dalej patolami jak ich rodzice. Inaczej mamy kolejne pokolenia zyjace z panstwa.

za "moich czasow" (i jak widze zakonnej tez, bo z tego co napisala to chyba jestesmy z tego samego rocznika), mam na mysli dziecinstwa za czasow komuny, takia pomoc byla. Sama jeden rok korzystalam z niej i mialam obiady w szkole za darmo( u mnie to bylo samotna matka z dzieckiem). Szkola sama zauwazyla, ze by sie nam pomoc przydala i zaproponowali obiady, my sie o nic nie staralysmy. nie wygladalam na zaniedbana, wrecz przeciwnie, mama i babcia robily na drutach wiec mialam w czym chodzic i bylam zadbana i czysta.
Ksiazki, wtedy byly co roku te same i dostawalo sie je ze szkoly, pozniej zdawalo zeby kolejne klasy mialy. Wszyscy dostawali po poprzednich klasach, nawet ci ktorych bylo by na zakup stac. ja pamietam mialam od kuzany jakas ksiazke i tej jednej nie wzielam ze szkoly, ale reszte, tak jak wszyscy mialam po poprzednich klasach. Wraz z koncem komunizmu, rok po roku bylo coraz mniej tej pomocy. Fakt ksiazki nadal byly co roku te same, wiec mialam po kuzynie, ale jak skonczylam liceum w polowie lkat 90-tych i zobaczylam ze ludzie co roku musza dzieciom nowe ksiazki kupowac, bo ciagle je zmieniaja, to do dzis twierdze ze to paranoja. Nawet dla wielu rodzin, ktorych pozornie stac na komplet ksiazek, jest to jednak obcoazeniem, ze za rok albo dwa, czy tez 4 lata pozniej musza kupic kolejny inny komplet, po po rodzenstwie sie juz nie nadaja, nauczyciel chce nowe. A tych ksiezek pozniej tez odsprzedac nie mozna, albo jest to trudne, bo kolejne roczniki tez korzystaja z innych, mimo ze to ta sama podstawowka i ci sami nauczyciele. Dla mnie glupota ;-(
Od jakiegoś czasu książki są za darmo.
_czarny_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 16:50   #2714
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez malgo96 Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak was czytam to tez mam ochotę zrobic sobie jakis kolor, tylko jakieś pasma od spodu na wakacje tylko nie wiem jakie kolor wybrać, doradźicie mi jaki by pasował? (Sorki jeszcze w pidżamie jestem)Załącznik 6463076[ATTACH]6463081
Włosy mam wycieniowane i koncówki zdrowe i podcięte jakieś 1.5 miesiąca temu. Troche jaśniejszych pasemek fryzjerka mi zrobiła. Moje włosy sa naturalnie proste jak druty Załącznik 6463151[ATTACH]6463156
Pewnie nie bede orginalna, ale powiem tak

" takie piekne, zadbane wlosy szkoda niszczyc/marnowac"

Jesli chcesz bardzo coz zmienic, to moze delikatny balejaz, ktory bedzie wygladal jak wlosy naturalnie rozjasnione przez slonce. Odswiezysz kolor, a przy okazji nie zniszczysz calych wlosow i nie bedzie problemu z odrostami, bo calosc bedzie wygladac naturalnie
Ale wiem ze w tak mlodym wieku, to moze sie chciec i radykalnych zmian. Sama kiedys szalalam
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 16:53   #2715
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Bardzo fajne włosy, ja bym się tam nie cackała, że niby zniszczysz. Bez przesady, teraz są dobre farby, nie każda zniszczy włosy. A kolor rób jaki ci serce podpowiada.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-04, 16:55   #2716
malgo96
Zadomowienie
 
Avatar malgo96
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dzięki dziewczyny No właśnie mi sie bardzo podobają błękitne ale nie wiem czy do mojego odcienia by pasowały bo tak jak pisałam wczesniej, chciałabym zrobic ten kolor od spodu. Moze lepiej by wyglądały z różowym/czerwonym
malgo96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 16:57   #2717
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Pamiętaj tylko, że żeby zrobić kolor wyraźny jak czerwień czy róż albo błękit, to włosy musi fryzjerka zdekoloryzować najpierw. To już faktycznie włosy trochę męczy.
Osobiście wolę czerwienie i róże od błękitów i zieleni, ale to kwestia gustu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 19:49   #2718
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Włosy nie zęby - odrosną.
Byle cebulek nie uszkodzić
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 20:43   #2719
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
Włosy nie zęby - odrosną.


Ale ile czasu? Ja mam do tyłka i jakbym miała od nowa zapuszczać ileś tam lat,to chyba bym się pochlastała

Farby itp omijam szerokim łukiem
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-04, 21:29   #2720
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ja zgolilam włosy z "za łopatki" do 1-2 cm i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Nigdy nie zalowalam. Miałam zapuszczać do talii, ale przy długości "zaobojczykowej" zaczęły mnie denerwować i scielam do boba i czuje się świetnie
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 22:37   #2721
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez malgo96 Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak was czytam to tez mam ochotę zrobic sobie jakis kolor, tylko jakieś pasma od spodu na wakacje tylko nie wiem jakie kolor wybrać, doradźicie mi jaki by pasował? (Sorki jeszcze w pidżamie jestem)Załącznik 6463076[ATTACH]6463081
Włosy mam wycieniowane i koncówki zdrowe i podcięte jakieś 1.5 miesiąca temu. Troche jaśniejszych pasemek fryzjerka mi zrobiła. Moje włosy sa naturalnie proste jak druty Załącznik 6463151[ATTACH]6463156
Piękne masz włosy. Co do koloru nie pomogę ale żeby wyszedł ładnie jakiś intensywny kolor to trzeba będzie je najpierw rozjaśnić.

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Ale ile czasu? Ja mam do tyłka i jakbym miała od nowa zapuszczać ileś tam lat,to chyba bym się pochlastała

Farby itp omijam szerokim łukiem
Też kiedyś miałam długie włosy, prawie na nich siadałam i ścięcie ich do ramion uważam za świetną decyzję. Zaczęły się ładniej kręcić i suszenie nie zajmuje mi już godziny. W sumie żałuję że tak długo ich nie ścinałam, były ciężkie i okazało się że w krótkich mi lepiej.

Edytowane przez aKatia
Czas edycji: 2016-06-04 o 22:39
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 09:53   #2722
faeria
she-wolf
 
Avatar faeria
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ja zgolilam włosy z "za łopatki" do 1-2 cm i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Nigdy nie zalowalam. Miałam zapuszczać do talii, ale przy długości "zaobojczykowej" zaczęły mnie denerwować i scielam do boba i czuje się świetnie
też kiedyś miałam włosy prawie do tyłka, ale tyle, co się z nimi namęczyłam sprawiło, że zupełnie mi to obrzydło chyba w pierwszej liceum obcięłam do ramion no i raczej trzymam się tej długości, no raz już zapuściłam jakoś do łokci i nawet fajnie to wyglądało, ale dłuższych już nie chcę
__________________
"Stop thinking and just let things happen..."



tłumaczę
faeria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 10:06   #2723
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ja miałam juz rudości, czerwienie, fiolety, rozmaite kasztany, brązy i czernie Co do długości, to tez miałam różne, ale najlepiej czuję się w takiej do ramion (teraz mam asymetryczne i pracowicie hoduję). Jeśli tylko możecie, to bawcie się kolorami i fryzurami, włosy nie kapusta i odrosną
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 10:55   #2724
faeria
she-wolf
 
Avatar faeria
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Ja miałam juz rudości, czerwienie, fiolety, rozmaite kasztany, brązy i czernie Co do długości, to tez miałam różne, ale najlepiej czuję się w takiej do ramion (teraz mam asymetryczne i pracowicie hoduję). Jeśli tylko możecie, to bawcie się kolorami i fryzurami, włosy nie kapusta i odrosną
ja właśnie zastanawiam się nad strzeleniem sobie zaraz po ostatnim egzaminie całych włosów na blond - już to będzie dla mnie sporym szaleństwem, biorąc pod uwagę fakt, że od roku dopiero coś z włosami kombinuję, od pół roku mam porobione blond pasemka (moje naturalne włosy to ciemny brąz aktualnie, z roku na rok mi ciemnieją), a teraz próbuję odważyć się właśnie na to waham się jeszcze, bo martwią mnie odrosty, a nie chcę sobie na starcie włosów poniszczyć
jak w ten sposób myślę, to nie wiem, czy lepiej póki co nie pozostać przy tych pasemkach, które nawet z odrostami fajnie wyglądają i nie trzeba co chwilę ich ruszać
problemy
__________________
"Stop thinking and just let things happen..."



tłumaczę
faeria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 16:14   #2725
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

< podczytuje >
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 16:17   #2726
malgo96
Zadomowienie
 
Avatar malgo96
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Hm No moze i sie troche zniszcza ale tylko troche bym od spodu zrobiła fiolet albo błękitny
malgo96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 16:24   #2727
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
< podczytuje >


Malgo, rób, rób. Ja jutro myję głowę i nakładam toner wymieszany z odżywką, wg wskazówek fryzjerki. Toner jest wściekle różowy, mam nadzieję, że te włosy, które mam na ciemno, pozostaną ciemne. Bo całej różowej głowy nie chcę.
Kaguya, jaka jest Twoja profesjonalna opinia, wyjdę cała na różowo??
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 16:26   #2728
malgo96
Zadomowienie
 
Avatar malgo96
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość




Malgo, rób, rób. Ja jutro myję głowę i nakładam toner wymieszany z odżywką, wg wskazówek fryzjerki. Toner jest wściekle różowy, mam nadzieję, że te włosy, które mam na ciemno, pozostaną ciemne. Bo całej różowej głowy nie chcę.

Kaguya, jaka jest Twoja profesjonalna opinia, wyjdę cała na różowo??

Aha a taki toner sie kupuje u fryzjerki? On jest do utrwalenia koloru, tak?
I ile mniej więcej taki kolorek by sie utrzymał na włosach wczesniej nie farbowanych?
malgo96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 16:33   #2729
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Toner kupiłam u fryzjera, ale można kupić online. Tak, ma za zadanie utrzymać kolor. Bo takie nietypowe kolory, które się kładzie na włosy zdekoloryzowane, szybko się wypłukują.

Nie wiem ile się utrzyma kolor u Ciebie. To zależy od farby i Twoich włosów.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-05, 18:54   #2730
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

To totalnie niezwiązane z tematem ale pisałam jakiś czas temu że miałam problem z plastrem anty i była opcja że jestem w ciąży. Oczywiście bałam się zrobić test (wiem, jestem głupia) bo póki nie wiem na pewno, to mogę mieć nadzieję że ciąży nie ma. No i dostałam dziś okres, właściwie to krwawienie z odstawienia ale tak ze mnie leci i tak mnie brzuch napierdziela że nie ma szans żebym była w ciąży. Także ten. Ulżyło mi, nie macie pojęcia jak. I mam nadzieję że to pierwsza i ostatnia taka stresująca sytuacja.
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-28 08:11:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.