PM 2017 cz.26

[paulinunia]

Taedio wszystkiego najlepszego! Niech to będzie piękny dzień!

Napisane przez micia00

Taedio wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!
Nie moge sie doczekać twoich zdjec - jestem zakochana w twojej sukni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też czekam z niecierpliwością na zdjęcia

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[taedio]

Dziekuje dziewczyny!
To juz dziś!
Siedzę właśnie u fryzjera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[serduszko165]

Napisane przez taedio

Dziekuje dziewczyny!
To juz dziś!
Siedzę właśnie u fryzjera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Szczęścia Żeby wszystko się udało

[agnieszka_2612]

Napisane przez taedio

Dziekuje dziewczyny!
To juz dziś!
Siedzę właśnie u fryzjera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jaram się razem z Tobą

[taedio]

Napisane przez serduszko165

Szczęścia Żeby wszystko się udało

Dziekuje

Napisane przez agnieszka_2612

Jaram się razem z Tobą

Ja juz teraz sie jaram :p rano miałam kryzys



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zambeza]

Jeszcze 4.5h

[agnieszka_2612]

Napisane przez taedio

Dziekuje



Ja juz teraz sie jaram :p rano miałam kryzys



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

jaki?!

[jaszczurka94]

Napisane przez yoru90

w sumie też nie wiem co to ten gościniec wiec się chętnie dowiem

Napisane przez magdenka

Dziewczyny, goscince to te ciasta na wynos dla gości

Ja o gościńcach i kołaczach dowiedziałam się na wizażu.

Napisane przez Sylvi88

Ja byłam w salonie zapytać ile będzie kosztowało szycie, sukni. Najdroższy model jaki mi się podoba 1000 zł. Wiec do zaakceptowania

Zastanawiam się tylko czy pasuje połączyć na włosach żywe kwiaty i woalkę czy lepiej nie. Jak myślicie?

Ładna cena.

A z tym niestety nie pomogę. :C

Napisane przez czekoladowoo

U mnie będzie tylko chrzestna, z chrzestnym nie mam kontaktu.

Chrześniaka żadnego nie mam, TZ ma 1 chrześniaczke.

U mnie chrzestna będzie na pewno, bo to siostra mojej mamy i mam z nią kontakt. A chrzestnego widziałam ostatnio jak prosiłam go na komunię (bo na nią nie przyszedł), a rozmawiałam z nim w grudniu 2012 (kilka miesięcy po 18stce), bo zadzwoniłam proponując spotkanie. Stwierdziłam, że mam 18 lat, więc mogę wyrazić sama chęć spotkania, a nie czekać na jego krok. Powiedział, że skontaktuje się ze mną po świętach BN, bo jest zalatany... No i po prawie 4 latach się nadal nie doczekałam. No i ciągle się zastanawiam czy prosić go na wesele.

Ja nie mam chrześniaków, za to TŻ ma - rodzonego brata syna. Ale jako chrzestny ani nie kupuje prezentów, ani nie dogadza, po prostu jest. Dopiero od kiedy ja jestem w jego życiu to chrześniakowi dał coś słodkiego, coś na święta (tak to dorzucał się do ogólnego prezentu trochę). Ja mam inne podejście do bycia chrzestnym niż on.

Napisane przez agnieszka_2612

raczej nie jest dobrym chrzestnym

Zależy co dla kogo oznacza 'dobry chrzestny'.
Bo w mojej rodzinie przyjęło się dogadzanie dziecku, kupowanie prezentów na święta i urodziny (czasem aż za fajnych prezentów) czy dawanie drobnych pieniędzy. No i oczywiście interesowanie się chrześniakiem.
A dla TŻa jest to po prostu bycie chrzestnym. Nie rozumie dawania prezentów, słodyczy, czy czegoś tam. Nawet nie wie kiedy jego chrześniak ma urodziny. W tym roku jesteśmy w Niemczech, więc mama mu nie przypomniała wprost i życzeń nie złożył na urodziny. Myślałam, że go w łeb strzelę, bo prosiłam go by dowiedział się dokładnej daty to bym sobie zapisała.

Napisane przez taedio

Dziekuje dziewczyny!
To juz dziś!
Siedzę właśnie u fryzjera

Wszystkiego dobrego w tym ważnym dniu.


Dobry.
Muszę posprzątać mieszkanie, pewnie tak do 11, a tak mi się nie chcee.

[renia92]

Taedio, na pewno bedzie pieknie wszystkiego co najlepsze na nowej drodze zycia


Hej

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[taedio]

Napisane przez zambeza

Jeszcze 4.5h

Napisane przez agnieszka_2612

jaki?!

Po pierwsze to sie nie wyspałam

Potem okazało sie, ze miałam załatwić zgodę proboszcza na swojego organistę a myślałam ze moja koleżanka to załatwi. Rano byłam u spowiedzi (wczoraj nie zdążyliśmy) i gadałam z proboszczem ze mamy swojego organistę, ksiedza, mój wujek czyta czytanie a koleżanka śpiewa psalm ale sie zgodził!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zambeza]

Moj chrzestny nie zyje, ale zaprosilam jego rodzine. I niby byli tacy podjarani tym slubem i "na pewno beda", a nikt nie przyjechal... Strasznie mi przykro bylo, bo jego zona odmowila 3 dni przed slubem i dowiedzielismy sie tylko dlatego, bo moja mama do niej zadzwonila spytac sie, o ktorej bedzie
Az sie wtedy poplakalam :/

[jaszczurka94]

Napisane przez taedio

Po pierwsze to sie nie wyspałam

Potem okazało sie, ze miałam załatwić zgodę proboszcza na swojego organistę a myślałam ze moja koleżanka to załatwi. Rano byłam u spowiedzi (wczoraj nie zdążyliśmy) i gadałam z proboszczem ze mamy swojego organistę, ksiedza, mój wujek czyta czytanie a koleżanka śpiewa psalm ale sie zgodził!

Ja się boję, że mając ślub na 17 to się nie wyśpię, a co dopiero na 14.

Uff. Dobrze, że się zgodził.

[agnieszka_2612]

Napisane przez jaszczurka94

J
Zależy co dla kogo oznacza 'dobry chrzestny'.
Bo w mojej rodzinie przyjęło się dogadzanie dziecku, kupowanie prezentów na święta i urodziny (czasem aż za fajnych prezentów) czy dawanie drobnych pieniędzy. No i oczywiście interesowanie się chrześniakiem.
A dla TŻa jest to po prostu bycie chrzestnym. Nie rozumie dawania prezentów, słodyczy, czy czegoś tam. Nawet nie wie kiedy jego chrześniak ma urodziny. W tym roku jesteśmy w Niemczech, więc mama mu nie przypomniała wprost i życzeń nie złożył na urodziny. Myślałam, że go w łeb strzelę, bo prosiłam go by dowiedział się dokładnej daty to bym sobie zapisała.

No mój też nie, kupujemy jej tylko na urodziny i święta jeden prezent bo jest z 25 grudnia.

Nawet ich nie odwiedzamy, ale serio nie mamy po prostu KIEDY. Na pierdoły nie chce wydawać kasy, bo przed ślubem chcemy wyremontować swoją górę, musimy odkładać na wesele, nie ma miejsca na kupowanie prezentów "bez okazji" czy dawać stówkę jak się widzimy, dla nas nawet stówka jest ważna obecnie... u nas akurat tak jest przyjęte dziwnie, że chrzestni okupują dzieciaki albo dają kasę przy każdej okazji

Nie mówię, bo mój chrzestny też mi kupuje jeszcze prezenty na urodziny albo jak jest u nas to jakąś kasę dostanę ale dla mnie nie jest to konieczne już mu mówiłam nie raz że nie mam 5 lat i nie musi... ALE ON CHCE

[czekoladowoo]

Napisane przez jaszczurka94

Ja o gościńcach i kołaczach dowiedziałam się na wizażu.


Ładna cena.

A z tym niestety nie pomogę. :C


U mnie chrzestna będzie na pewno, bo to siostra mojej mamy i mam z nią kontakt. A chrzestnego widziałam ostatnio jak prosiłam go na komunię (bo na nią nie przyszedł), a rozmawiałam z nim w grudniu 2012 (kilka miesięcy po 18stce), bo zadzwoniłam proponując spotkanie. Stwierdziłam, że mam 18 lat, więc mogę wyrazić sama chęć spotkania, a nie czekać na jego krok. Powiedział, że skontaktuje się ze mną po świętach BN, bo jest zalatany... No i po prawie 4 latach się nadal nie doczekałam. No i ciągle się zastanawiam czy prosić go na wesele.

Ja nie mam chrześniaków, za to TŻ ma - rodzonego brata syna. Ale jako chrzestny ani nie kupuje prezentów, ani nie dogadza, po prostu jest. Dopiero od kiedy ja jestem w jego życiu to chrześniakowi dał coś słodkiego, coś na święta (tak to dorzucał się do ogólnego prezentu trochę). Ja mam inne podejście do bycia chrzestnym niż on.


Zależy co dla kogo oznacza 'dobry chrzestny'.
Bo w mojej rodzinie przyjęło się dogadzanie dziecku, kupowanie prezentów na święta i urodziny (czasem aż za fajnych prezentów) czy dawanie drobnych pieniędzy. No i oczywiście interesowanie się chrześniakiem.
A dla TŻa jest to po prostu bycie chrzestnym. Nie rozumie dawania prezentów, słodyczy, czy czegoś tam. Nawet nie wie kiedy jego chrześniak ma urodziny. W tym roku jesteśmy w Niemczech, więc mama mu nie przypomniała wprost i życzeń nie złożył na urodziny. Myślałam, że go w łeb strzelę, bo prosiłam go by dowiedział się dokładnej daty to bym sobie zapisała.


Wszystkiego dobrego w tym ważnym dniu.


Dobry.
Muszę posprzątać mieszkanie, pewnie tak do 11, a tak mi się nie chcee.

Ja bym w takiej sytuacji na pewno nie prosiła ale ja jestem ogólnie przeciwna zapraszaniu ludzi, których sie nie widzi x lat i mają nas głęboko w tyłku. Tymbardziej, że próbowałaś

Napisane przez taedio

Po pierwsze to sie nie wyspałam

Potem okazało sie, ze miałam załatwić zgodę proboszcza na swojego organistę a myślałam ze moja koleżanka to załatwi. Rano byłam u spowiedzi (wczoraj nie zdążyliśmy) i gadałam z proboszczem ze mamy swojego organistę, ksiedza, mój wujek czyta czytanie a koleżanka śpiewa psalm ale sie zgodził!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli wszystko zgodnie z planem





Ja jestem trochę zawiedziona i tak mi dziwnie... moja koleżanka sobie chyba jaj nie robiła i nadal się zastanawia nad tym czy zgodzi sie na świadkowanie nie ogarniam całej sytuacji

[agnieszka_2612]

Napisane przez taedio

Po pierwsze to sie nie wyspałam

Potem okazało sie, ze miałam załatwić zgodę proboszcza na swojego organistę a myślałam ze moja koleżanka to załatwi. Rano byłam u spowiedzi (wczoraj nie zdążyliśmy) i gadałam z proboszczem ze mamy swojego organistę, ksiedza, mój wujek czyta czytanie a koleżanka śpiewa psalm ale sie zgodził!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wszystko się uda!!!

[luna_laula]

Napisane przez jaszczurka94

Ładna cena.

zaaraz, zaraz. suknia ślubna za 1000 tys. uszyta od zera?

[Laura Rose]

Napisane przez taedio

Po pierwsze to sie nie wyspałam

Potem okazało sie, ze miałam załatwić zgodę proboszcza na swojego organistę a myślałam ze moja koleżanka to załatwi. Rano byłam u spowiedzi (wczoraj nie zdążyliśmy) i gadałam z proboszczem ze mamy swojego organistę, ksiedza, mój wujek czyta czytanie a koleżanka śpiewa psalm ale sie zgodził!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cudownie!
Też chcę iść do spowiedzi i dniu ślubu, więc fajnie mieć potwierdzenie, że zdążę

Napisane przez zambeza

Moj chrzestny nie zyje, ale zaprosilam jego rodzine. I niby byli tacy podjarani tym slubem i "na pewno beda", a nikt nie przyjechal... Strasznie mi przykro bylo, bo jego zona odmowila 3 dni przed slubem i dowiedzielismy sie tylko dlatego, bo moja mama do niej zadzwonila spytac sie, o ktorej bedzie
Az sie wtedy poplakalam :/

Ech, takie jaranie, potwierdzanie, a potem wkręcanie jest najgorsze

Napisane przez jaszczurka94

Ja się boję, że mając ślub na 17 to się nie wyśpię, a co dopiero na 14.

Uff. Dobrze, że się zgodził.

W takich emocjach będziesz w stanie spać np. do 10?

Napisane przez czekoladowoo

Ja bym w takiej sytuacji na pewno nie prosiła ale ja jestem ogólnie przeciwna zapraszaniu ludzi, których sie nie widzi x lat i mają nas głęboko w tyłku. Tymbardziej, że próbowałaś


Czyli wszystko zgodnie z planem





Ja jestem trochę zawiedziona i tak mi dziwnie... moja koleżanka sobie chyba jaj nie robiła i nadal się zastanawia nad tym czy zgodzi sie na świadkowanie nie ogarniam całej sytuacji

Też bym nie zapraszała.

A koleżanka mocno dziwnie się zachowuje

[motylek825]

TAEDIO Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!! Cudowny czas dla Was myślami jestem z Wami
rób się na bóstwo! W koncu jaka fryzura bedzie?

Napisane przez Laura Rose

Sto lat dla tża

Dziekuje w imieniu TZ

Napisane przez Nemmireth_

A u nas za 5 dni, już 2 lata po

Nie wierze! Ale ten czas leci!

Napisane przez malgosiaw123

Pokosiłam całe podwórko-a mam ogromne- i padam na twarz Ale ide się wykąpać i idę na rower,bo ładna pogoda

Korzystaj bo jesień za pasem

Napisane przez luna_laula

za to w tej wyglądałam mega słabo

Przymierzałam podobną i tez była tragedia.

Napisane przez czekoladowoo

Walniesz kielicha i bedzie dobrze

Jakbym mojego tatę słyszała

Napisane przez taedio

Hej dziewczyny
Dzisiejszy dzień to była masakra. Załatwiajcie wszystko jak najszybciej.
Jest 21:30 a my mamy jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, jutro Tz będzie musiał jechac jeszcze na sale.

O 20:30 spotkaliśmy sie z księdzem, który będzie udzielał nam ślubu i dopiero przy nim na chwile usiedliśmy i odpoczeliśmy.

To juz jutro, także


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękujemy za rady mam nadzieje, że nie odczuwasz zmęczenia po takim intensywnym dniu.

Napisane przez zambeza

nie martw się, to tak jak my byliśmy 3 miesiące przed ślubem na wielkanoc w Polsce, też na trochę ponad tydzień a potem dopiero przed ślubem - daliśmy radę wy też dacie spokojnie musicie tylko sobie wszystko wcześniej rozplanować, umówić się na wszystkie spotkania

Ja sie boje, że nie ogarnę tego wszystkiego

Napisane przez Laura Rose

Jest jeszcze opcja na litość. Trochę zachwytu, teksty, że to chyba ta, pewnie byłaby idealna, ale ojciec za granicą, a jako córeczka tatusia bez jego aprobaty nie kupisz Na każdego jest metoda

Napisane przez zambeza

Moj chrzestny nie zyje, ale zaprosilam jego rodzine. I niby byli tacy podjarani tym slubem i "na pewno beda", a nikt nie przyjechal... Strasznie mi przykro bylo, bo jego zona odmowila 3 dni przed slubem i dowiedzielismy sie tylko dlatego, bo moja mama do niej zadzwonila spytac sie, o ktorej bedzie
Az sie wtedy poplakalam :/

Strasznie przykre, mam nadzieje, że u mnie nie bedzie takich akcji...

[muszkaaa8]

Nadrobiłam

Widze temat chrzestnych i pieniędzy moi chrzestni bedą na pewno na weselu, z ciocia woduje sie prawie codziennie, często w szlafroku jak sobie spaceruje po ogrodzie i w oknie tez ja często widuje jest moja sąsiadka z chrzestnym widuje sie mniej ale mamy dobry kontakt

Chrześniaka mam jednego i najgorsze jest to ze ma komunie 3 tyg przed naszym weselem

Napisane przez mckwadrat

mam nadzieję, że będzie ok, bo jest super



http://zrobswojslub.pl/trendy-na-emeryture/



i po ptokach ;(

ja sie właśnie zastanawiam nad tymi polnymi kwiatami coraz bardziej :toba: ale ze słoików i juty nie zrezygnuje w ogóle ślubna fashionistka jak to brzmi

Napisane przez taedio

Dziekuje dziewczyny!
To juz dziś!
Siedzę właśnie u fryzjera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

aaaa szczęścia, miłości i żeby ten dzień był najpiękniejszy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaszczurka94]

Napisane przez zambeza

Moj chrzestny nie zyje, ale zaprosilam jego rodzine. I niby byli tacy podjarani tym slubem i "na pewno beda", a nikt nie przyjechal... Strasznie mi przykro bylo, bo jego zona odmowila 3 dni przed slubem i dowiedzielismy sie tylko dlatego, bo moja mama do niej zadzwonila spytac sie, o ktorej bedzie
Az sie wtedy poplakalam :/

Przykra sytuacja.

Napisane przez czekoladowoo

Ja bym w takiej sytuacji na pewno nie prosiła ale ja jestem ogólnie przeciwna zapraszaniu ludzi, których sie nie widzi x lat i mają nas głęboko w tyłku. Tymbardziej, że próbowałaś

Ja jestem trochę zawiedziona i tak mi dziwnie... moja koleżanka sobie chyba jaj nie robiła i nadal się zastanawia nad tym czy zgodzi sie na świadkowanie nie ogarniam całej sytuacji

Wiesz, a nóż ślub byłby na tyle poważną uroczystością, że by się pojawił i byśmy złapali kontakt? Zwłaszcza, że ten brak kontaktu to raczej zasługa mojej mamy, bo nie powinna brać go na chrzestnego ze względu na parę rzeczy. Zwłaszcza, że jak zadzwoniłam do niego po 18stce to powiedział, ze mam głos jak moja mama i że jak odebrał to pierwsza myśl, że ona dzwoni. O.o

Głupio wyszło. Moja świadkowa wiedziała, że jest drugim wyborem i miałam już świadkową przed nią, ale nam się nie ułożyło i że z tamtą stwierdziłam, że nie ma sensu. No i ja sama powiedziałam, by wszystko na spokojnie przemyślała, a ona była chętna na kilka dni na zastanowienie.

Napisane przez Laura Rose

W takich emocjach będziesz w stanie spać np. do 10?

Może nie, może o 7 albo o 8 wstanę. A nawet jeśli wstanę wcześniej to chętnie poleżę w łóżku do tej 8 czy 9, jeśli będę miała taką możliwość i z TŻ spędzę kilka jedynych leniwych chwil tego dnia (nawet nie wiem, na którą muszę zapisać się do makijażystki i fryzjerki, i do której pierwszej. ).

[agnieszka_2612]

Ja pewnie w dniu ślubu będę miała oczy jak 5 złotówki juz o 5 rano chyba ze coś na uspokojenie wezmę, ja nawet jak jechałam we wt po buty to się budziłam co chwilę i o 4 spać nie mogłam bo się bałam że zaśpię i w ogóle byłam podniecona butami a gdzie ślub

[Laura Rose]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja pewnie w dniu ślubu będę miała oczy jak 5 złotówki juz o 5 rano chyba ze coś na uspokojenie wezmę, ja nawet jak jechałam we wt po buty to się budziłam co chwilę i o 4 spać nie mogłam bo się bałam że zaśpię i w ogóle byłam podniecona butami a gdzie ślub

Ja się w Polsce nie budzę później niż przed 6, więc nie mam złudzeń Wstanę najpóźniej koło 7 i sto razy wszystko zrobię

[agnieszka_2612]

Napisane przez Laura Rose

Ja się w Polsce nie budzę później niż przed 6, więc nie mam złudzeń Wstanę najpóźniej koło 7 i sto razy wszystko zrobię

Ja będę chodziła z kąta w kąt zapewne, bo mam zamiar jechać do fryzjerki na ok 11, do kosmetyczki na 13... i tak będę miała full czasu

[Dorotti666]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja będę chodziła z kąta w kąt zapewne, bo mam zamiar jechać do fryzjerki na ok 11, do kosmetyczki na 13... i tak będę miała full czasu

Ja mam fryzjerkę na 8.30

Nie wyspie sie



Witam sie z pracy

Od 6 siedzę

[jaszczurka94]

Co sądzicie o aparatach jednorazowych na wesele?
Dawno temu miałam taki pomysł i dziś mi się przypomniało o nim.

[motylek825]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja pewnie w dniu ślubu będę miała oczy jak 5 złotówki juz o 5 rano chyba ze coś na uspokojenie wezmę, ja nawet jak jechałam we wt po buty to się budziłam co chwilę i o 4 spać nie mogłam bo się bałam że zaśpię i w ogóle byłam podniecona butami a gdzie ślub

podobnie reaguje w takich sytuacjach, jak sobie pomyslałam co teraz TAEDIO przezywa to mnie ścisnęło w żołądku a gdzie dopiero jak ja bede wychodzić za maz

[agnieszka_2612]

Napisane przez motylek825

podobnie reaguje w takich sytuacjach, jak sobie pomyslałam co teraz TAEDIO przezywa to mnie ścisnęło w żołądku a gdzie dopiero jak ja bede wychodzić za maz

No dokładnie mnie tak samo

[Icannotfly]

Napisane przez agnieszka_2612

Hej
Wczoraj zaczęłam brać tabletki, zobaczymy co będzie

Kupiłam sukienkę w top secret po niedzieli będzie. Mam nadzieję, że nie będzie za duża niby się mierzyłam i powinna być ok... ale wiem?

Ładna

Napisane przez micia00

Jesli ma zone czy kogos kogo bys poza nim zapraszala to ja bym zaprosila. U nas kiedys chrzesniak taty mial wesele, ale tata nie mogl przyjsc wiec mama sama poszla. I dala tyle jakby oboje byli.

Tz sie dorobil chrzesniaka w zeszlym roku. Moj się ma urodzic we wtorek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest kawalerem, ale bez wątpienia musiałby z kimś przyjść, żeby go przypilnował.
Ale chyba macie rację. Zaproszenie dam, a jego rodzinie powiem, że ktoś może przyjść z nim.

Napisane przez jaszczurka94

Co sądzicie o aparatach jednorazowych na wesele?
Dawno temu miałam taki pomysł i dziś mi się przypomniało o nim.

To chyba drogo wychodzi?

[micia00]

Napisane przez Icannotfly

Ładna

Jest kawalerem, ale bez wątpienia musiałby z kimś przyjść, żeby go przypilnował.
Ale chyba macie rację. Zaproszenie dam, a jego rodzinie powiem, że ktoś może przyjść z nim.

To chyba drogo wychodzi?

Na pewno miło mu sie zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaszczurka94]

Napisane przez Icannotfly

To chyba drogo wychodzi?

Właśnie szukam najtańszych opcji, ale chyba mój zapał słabnie.