|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2701 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Mandusia a czytałaś regulamin? Taka reklama jest zabroniona na wizażu.
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2702 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Ja też. Dziewczyna zgłupiała - reklama w 119 wątkach - tego chyba jeszcze nie było.
Klarissa jak się czujesz? Czytałaś, ze mamy jeszcze jedną wizażankę z PCO która teraz zaszła w ciążę? ![]()
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2704 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() Jak pokazuje praktyka jest to możliwe. Ja się ostatnio zaczęłam zastanawiać czy problemu z zajściem to nie jest taka "samo spełniająca się przepowiednia". Wszyscy ci mówią, że nie możesz mieć dzieci, więc w to wierzysz i faktycznie - nie masz dzieci... Ja się już byłam przecież praktycznie poddałam i bach, jest ciąża ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2705 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
To u mnie jest inny problem
![]() Mi każdy wmawia, że będę w ciąży tylko ja nie mam ochoty tego słuchać.
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2706 |
Raczkowanie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
azakowana mi tez... a ja sie boje... teraz gdy stalo sie to bardziej ,,przyziemne" boje sie... czy napewno dam sobie rade... i mam watpliwosci co do tego, czy dorosłam by byc matką... a mimo tego wczoraj moj TŻ doprowadził mnie do płaczu... a powiedział tylko, ze on uważa, że nie stać nas na dziecko... a ja od razu w placz, ze chce mnie pozbawic mozliwosci bycia matka... i ze nagle mu sie odwidzialo, ze u mnie nie jest tak hop siup i juz, ze teraz albo nigdy... naskoczylam na niego strasznie... nie dalam mu dokonczyc, ze damy sobie radę
![]() KALWI a ty do kogo chodzisz ? ![]()
__________________
31.08.2013 - zostaliśmy rodzicami INGI ![]() Edytowane przez ErMiRkA Czas edycji: 2010-02-05 o 16:11 |
![]() ![]() |
![]() |
#2707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Ermirka takie momenty są najgorsze, bo ludzie mówią sobie rzeczy których wcale nie chcą powiedzieć. Powinniście teraz na spokojnie porozmawiać - bez złych emocji i wyjaśnić sobie wszystko. Inaczej będzie coraz gorzej. Na pewno wszystko się ułoży - zobaczysz
![]()
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2708 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 30
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Ermirak znam to.Ja tam nigdy nie zwracałam uwagi na znaki zodiaku ale ty gdzieś pisałaś że twój mąż jest bliżniak tak??mój to samo i uwież mi mam takie same jazdy.w 5 minut chodzi szczęśliwy a za drugi 5 mówi co innego!raz też mi się zapytał co mi się tak spieszy, ale już nie mialam siły tłumaczyć że właśnie teraz albo nigdy!!!myślałam że może on ma nierówno pod garem ale widze że to jednak znak zodiaku
![]() Chciałam się Was coś zapytać....bo ja czasami mam wrażenie że prędzej skończę na kozetce u psychiatry niż na pordówce.Czy cała ta sytuacja zmieniła Was bardzo???bo mnie okropnie i się zastanawiam czy tylko ja tak mam.Kiedyś byłam zupęlnie inną dziweczyną,cieszyłam się z życia uśmiechnięta pelna energi a odkąd to wszystko się stało tz te strania itp zamkłam się zupęłnie w swoim świcie,nie mam ochoty nigdzie wychodzić,spotykać ze znajomymi ciągle chodzę zdenerwowana są dobre dni ale jest ich baaardzo mało jak jest z wami??? |
![]() ![]() |
![]() |
#2709 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: O^^o
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Potwierdzam, osoby spod znaku bliźniąt maja lekko nierówno pod deklem ---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ---------- Nawiązując do pytania powyżej, jeszcze w miarę mam luz bo jestem na początku staranek.Ale wiem, że ten jeden cel może przysłonic wszystko, wbrew nam samym...do tego ta pogoda, praca i kupi innych problemów...oby wszystko było dobrze i zaczną z nas wychodzić ludzie ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
Może jestem jakimś wyjątkiem ale mnie z mężem te dwuletnie starania o dziecko i borykanie się z nie takimi codziennymi problemami jeszcze bardziej zbliżyło do sibie. O wiele bardziej potrafimy się cieszyć sobą niz kiedyś.
__________________
nie ma mnie |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2711 |
Raczkowanie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
to już też nie o to chodzi, ze ludzie mowia sobie rozne zle rzeczy... bo mi moj TŻ nie powiedział nic złego... po prostu nie dałam mu dokończyć bo już sobie uroiłam, że nie chce mieć ze mną dziecka... ostatnio się właśnie taka zrobiłam... jeśli chodzi o moje macierzyństwo moge wyć co chwila praktycznie bez powodu...
A jeśli chodzi o to czy się zmieniłam od chwili kiedy dowiedziałam się o moim PCO to nie sądzę... Po prostu trzeba z tym żyć... i uświadomić sobie , ze może nie być mi dane mieć dziecka... ale są też inne rozwiązania. Trzeba próbować póki można a jak wszystkie próby spełzną na niczym adoptuję... póki co mam jeszcze optymistyczne podejście - bo zawsze takie miałam do wszystkiego ![]() Sarita nie myśl o tym tak... to, że jesteś WYJĄTKOWA (tzn masz PCO ![]() ![]() Jedne kobiety mają takie problemy, drugie mają inne i trzeba sie z tym pogodzic... jedyne co mozna to zrobic wszystko, zeby miec swoją upragnioną fasolkę... bo chcę w przyszłości ( w razie jakby się nie udało) ze spokojnym sumieniem powiedziec sobie, ze zrobiłąm wszystko aby zajść w ciąże ![]() I nie możemy się tak przejmować bo śmiertelnie chore nie jesteśmy ![]() ![]() ![]() ![]() Sarita, weź się w garść ![]() ![]() ![]() (Wiem, że moja wypowiedź jest trochę niepoukładana ale za dużo rzeczy chciałabym powiedzieć... hehehe )
__________________
31.08.2013 - zostaliśmy rodzicami INGI ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2712 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
PROSZE POMOŻCIE. jest mi tak ciezko. o pco dowiedziałam sie w listopadzie, od tamtej pory nie potrafie sobie z niczym poradzic. jest strasznie. a wszystko zaczeło sie od torbieli, ktora sama pękła, choc na operację już właciwie byłam umówiona. jestem w maturalnej klasie,nie wiem co dalej. czy to tylko ze mnie taka pnikara? pomocy
---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- prosze o pomoc. pco to dla mnie nowosc. dowiedziałam sie o nim w listopadzie, jestem w maturalnej klasie, nie wiem co dalej robic i jak zyc. czy to tylko ze mnie taka panikara? |
![]() ![]() |
![]() |
#2713 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Matur ale dlaczego nie możesz sobie poradzić, bo nie wiemy w czym mamy pomóc
![]() PCO to przecież nic strasznego. Na to się nie umiera. Więcej optymizmu ![]() I na jakiej podstawie rozpoznano u Ciebie PCO? Odpowiednio dobrane leczenie może zdziałać cuda. Ważne tylko, żebyś było pod opieka lekarza ![]()
__________________
nie ma mnie Edytowane przez azakowana Czas edycji: 2010-02-06 o 15:16 |
![]() ![]() |
![]() |
#2714 |
Zadomowienie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Nie martw się tak. Tak jak napisałam Azakowana z Tym da się żyć. Ja jestem tego przykładem już trochę mija od momentu jak staramy się o dzidzie i proszę są dwie kreseczki. Nie chcę zapeszać bo to bardzo wcześnie ale Wszytko Jest możliwe nawet z PCO. Trzeba trafić do dobrego specjalisty
|
![]() ![]() |
![]() |
#2715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Ilonka - jesteś kolejną dziewczyną, która daje ogromną nadzieję
![]() Napisz prosze jak Ty się leczyłaś bo tego nie doczytałam w wątku staraczek ![]()
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2716 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
zaczelo sie od torbieli 6,5 cm. byłam juz nawet na operacje umowiona. potem poszlam do innego lekarza dal mi lutenyl, torbiel pekla(a wczesniej sie podwijała albo jakos tak, co mega bolalo. zaczela sie znowu latanina po lekarzach, zawsze to wredne usg a ja nie wspolzylam. wkoncu na usg wyszly pecherzyki tzn te jajniczki w perełkach
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2717 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Oj kochana - przede wszystkim zmień podejście bo takie zamartwianie się wcale Ci nie pomoże. Jeżeli będziesz miała odpowiednio dobrane leki (najprawdopodobniej antyki dopóki nie zdecydujesz się na ciążę) to życie nie będzie takie straszne
![]() Ja też mam hirsutyzm ale jakoś żyję ![]() ![]() ![]()
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2718 | |
Rozeznanie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A Ciebie bardzo proszę nie możesz się aż tak dołować bo to nic Ci nie da a i w depresję czy jakieś gorsze rzeczy się wplączesz a życie dopiero przed Tobą ![]() ![]()
__________________
![]() ![]() 24.06.2011 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2719 | |
Zadomowienie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2720 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 30
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Pomogłyście mi,dziekuję
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2721 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
AZakowana i edzia dziekuje za odpisanie.bede zagladała tu czesciej
![]() ![]() Edytowane przez MATUR Czas edycji: 2010-02-07 o 07:54 |
![]() ![]() |
![]() |
#2722 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
dziewczyny, nie wiedziałam za bardzo gdzie o to zapytać, więc pytam Was, bo wiem, że mi pomożecie
![]() czy da się jednorazowo nie mieć okresu albo przesunąć go o tydzień wcześniej? to opakowanie tabsów zaczęłam 05 lutego, czyli skończę 25 lutego i @ dostanę 1 marca. a strasznie mi zależy, żeby go nie mieć 27 luty - 07 marzec. sytuacja awaryjna ![]() mogę coś zrobić? czy to prawda, że mogę brać dwa opakowania pod rząd i @ nie przyjdzie? czy to bezpieczne?
__________________
Szczęśliwa. Edytowane przez Ska Czas edycji: 2010-02-07 o 10:49 |
![]() ![]() |
![]() |
#2723 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 30
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Matur wydaje mi się że przy pco to należy brać tabletki anty współżyjesz czy nie aby nie tworzyły się cysty w ten sposób zachowasz płodnośc na PÓŻNIEJ
![]() ![]() ![]() Edytowane przez sarita Czas edycji: 2010-02-07 o 12:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#2724 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
A co do badania to dobrze jest chodzić regularnie do ginekologa co najmniej raz na pół roku i badać sobie krew - żeby w miarę szybko stwierdzić jakieś nieprawidłowości. Ale każda nawet zdrowa kobieta powinna raz na pół roku odwiedzać lekarza więc w przypadku PCO tym bardziej. Cytat:
Byle nie za często bo można sobie namieszać nieźle w organizmie.
__________________
nie ma mnie |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2725 | |
Rozeznanie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
Tak jak już wcześniej napisała Ci Azakowana ![]() Raczej będziesz skazana przez jakiś czas na tabsy to jest rzeczą normalną przy Pcos ewentualnie są też plastry hormonalne możesz o nie zapytać lekarza bo ja przez jakiś czas stosowałam plastry ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() ![]() 24.06.2011 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2726 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
o rany mnie to przeraza, a co ciekawe to lekarze badali mnie mnie juz na foteliku, ale tylko raczkami
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Matur koniecznie powinnaś powiedzieć lekarzowi o hirsutyzmie. Przecież to lekarz i wierz oni o wiele gorsze rzeczy oglądają
![]() ![]() Większość z nas ma jakiegoś partnera - i nie jest im ciężko zaakceptować to schorzenie. Przecież faceci nie są z nami z powodu wyglądu. Łączy nas zdecydowanie więcej. Jeżeli jakiś facet tego nie zaakceptuje to po prostu nie jest wart Twojej uwagi. Pamiętaj - liczą się uczucia a nie wygląd. Z wiekiem zmienisz podejście. Większość facetów to nie samce, którzy lecą za pierwszą laską, która ma biust Pameli, gładziutkie ciałko i długie nogi. Ja mam męża. Jesteśmy ze sobą 9 lat. O tym, że mam hirsutyzm dowiedział się dwa tygodnie po tym jak zaczęliśmy się spotykać. Z tym, że ja mam hirsutyzm z innego powodu. I w ogóle mu to nie przeszkadzało, nawet w ogóle się tym nie przejął. A naprawdę nie jest jakimś wyjątkiem ![]() A napisz proszę dlaczego czujesz się gorsza. Może jak sobie sama wytłumaczysz o co tak naprawdę w życiu chodzi to łatwiej Ci będzie się pozbierać ![]()
__________________
nie ma mnie Edytowane przez azakowana Czas edycji: 2010-02-07 o 15:48 |
![]() ![]() |
![]() |
#2728 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
ale dzieci nie macie? RANY JA NIE ROZUMIEM A MOZE moglabys akos blizej opisac swoja historie. kim jestes z zawodu jesli to nie tajemnica? u mnie to jest tak ze cale zycie bylam mila dla wszystkich, zawsze usmiechnieta, mialam przyjaciol ale sie skonczyli jak zaczelam miec problemy. w rodzinie tez czuje sie taka raczej odrzucona, niby mam wszystko ale nie mam takiej wiezi. zawsze sobie obiecywalam ze zdam dobrze mature, pojde na studia , wyjde za maz, urodze dziecko i wszystko bedzie tak jak w bajce. wiedziałam ze beda problemy ale nie wiedziałam ze az tak wczesnie i takie. wogole ginekolog to bylo dla mnie tabu. tymbardziej ze w zyciu nie mialam stycznosci z lekarzami.poszlam pierwszy raz w tajemnicy wiedzial tylko chłopak. potem drugi i od razu taki szok, zew niby operacja itd, skoro torbiel pekła to po co to głupie pco jeszcze sie ujawnilo i to akurat w klasie maturalnej...mam chlopaka ale tylko sie klocimy, zero jakiejs bliskosci, nie jest taki jak bym chciala, troszke sie mecze z nim a z drugiej strony nie chce zostac sama, bo wtedy nie recze co bym zrobila... jak mam znalezc nowego skoro po mnie widac ze cos nie tak, ostatnio nawet przytylam , mam wielki apetyt moze to po tych lekach. i jestem taka zastrazona nie wiem co dalej robic w zyciu.kocham dzieci, a wiem ze nawet jesli jakims cudem uda sie zajsc w ciaze to dzidzi moze byc chore a nawet moge go nie urodzic.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
A mi się wydaje (oczywiście mogę się mylić), że Ty sama spowodowałaś tą sytuację odsuwając się na bok. Tym, że czujesz się w pewien sposób gorsza odsunęłaś od siebie wszystkich, którzy mogliby być dla Ciebie wsparciem. Oni naprawdę nie wiedzą z czym to się je i dopóki im nie wytłumaczysz nie oczekuj, że Cię zrozumieją. Przecież nagle nie zaczęłaś mieć więcej włosów na ciele, pryszczy czy innych problemów. To narastało a załamałaś się dopiero jak dowiedziałaś się dlaczego tak się dzieje. Teraz wydaje Ci się, że z powodu choroby wszyscy się od Ciebie odsunęli ale to najprawdopodobniej tylko Twoje wyobrażenie. Porozmawiaj z nimi poważnie - z chłopakiem, z rodzicami. Zobaczysz, że wtedy i Tobie będzie łatwiej i im też. Nie ma nic gorszego niż brak kontaktu z bliskimi.
I wiedz, że życie to nie bajka, którą sobie ułożymy i z tym musimy żyć. Albo się załamiesz, poddasz i nic dobrego dla Ciebie z tego nie wyniknie albo będziesz walczyć i starać się aby było jak najlepiej. Nie musi być idealnie. Teraz weź się porządnie za naukę do matury - jak zawalisz to możesz sobie całe życie zmarnować (może trochę wyolbrzymiam), rób to co kiedyś, przecież Ty się nie zmieniłaś, spełniaj marzenia. To jest w życiu ważne a nie jakaś tam choroba. To Ty masz władzę a nie jakieś wredne schorzenie ![]() A ja - ja jestem wieczną optymistką (co chyba widać ![]() Patrzę z nadzieją na każdy dzień i Tobie życzę tego samego ![]()
__________________
nie ma mnie |
![]() ![]() |
![]() |
#2730 | |
Rozeznanie
|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
Cytat:
MATURA podpisuje się pod tym co napisała Azakowana ![]()
__________________
![]() ![]() 24.06.2011 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:21.