W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Corny]

hehe u mnie to samo. niby do testów miałam olewać dietę, a tak trochę mi się przedłużyło. ale tylko o weekend! dzisiaj już będzie ok moim utrapieniem są teraz kangusy i jakieś cini minis, które je moja siostra i nic dietetycznego nie było w domu to się nimi żywiłam, a teraz ciągle mam na nie ochotę
i chora jestem wciąż, więc nie miałam energii by ćwiczyć, bo cały czas spałam, ale teraz już trzeba będzie się obudzić, bo już się lepiej czuję niby

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;12054961]Szczerze?jakby tak na to patzreć to codziennie znalazłaby sie okazja i byłoby wytłumaczenie[/quote]

tu muszę przyznać Ci rację

[Corny]

hej Dziewczyny!
ale jestem zła trochę dałam sobie luzu w diecie, a moje zrzucone 1,5cm wróciło! i w ogóle to a6w wydaje mi się, że przestało dawać efekty, ale robię, bo może się ruszy znowu. ale pewnie mam za dużo tłuszczyku na brzuchu
grrr no naprawdę nawet na tydzień sobie odpuścić nie można!

mam nadzieję, że u Was lepiej?

[hinki]

Dasz sobie radę dziewczyno!!!

Ja zamieniłam zwykłe pieczywo na ciemne, orkiszowe lub chrupkie... Pieczywo jadam na pierwsze i drugie śniadanie. Staram się jeść co 3-4 godziny i piję jak smok... a i kolację raczej leciuteńką. Efekt jest.

A w razie pytań polecam portal
http://www.waflewasa.pl/serwis_ekspe...yk/porady.html

bo tam dietetyk odpowiada niemal natychmiast

[andziuchna]

u mnie jak w 90% nijak tzn dieta generalnie moze byc ale strasznie duzo % (czuc zblizajace sie wakacje)
na majowke jade do mikolajek wiec tez niebardzo to widze, ale i tak jestem super (hhehehe tak sobie wmawiam ostatnio)

[Navien]

Ja też od jutra trochę z % zaszaleję, bo majówka z przyjaciółmi w Krakowie

Buziaki laski i miłego, niemalże długiego weekendu

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Jaki on tam długi tylko 1 dzien więcej od zwyklego

[Corny]

haha a ja mam 6 dni! (pomijam, że jeszcze chora byłam to w ogóle dwa tygodnie) bo jadą u mnie na wycieczkę, a ja nie jadę ale w sumie mi to obojętne, bo po tym tyg rzygam już moim domem

o, a chciałam się z Wami podzielić moim odkryciem. wczoraj się spotkałam wieczorem z koleżankami i strasznie się obżarłyśmy () no i potem wracam do domu wypiłam pełno wody, jeszcze herbatkę czerwoną, coś tam brzuszki porobiłam i jak mi się lżej zrobiło to poszłam spać. i zauważyłam, że odczuwałam jakiś straszny niepokój, że ktoś łazi po domu, w ogóle słyszałam jakby ktoś w kuchni otwierał lodówkę, sztućce wyjmował itp (a na pewno nikogo tam nie było, bo światło się nie paliło) a ja ogólnie się jeszcze całkiem niedawno, tak z rok temu, bałam strasznie ciemności (cicho! ) i w sumie od jakiegoś czasu zauważyłam, że to zupełnie minęło i tak teraz myślę, że to chyba musi mieć związek z odżywianiem! bo właśnie ostatnio dałam sobie trochę luzu w diecie i ten niepokój powrócił... normalnie to opatentuję!

[andziuchna]

czesc dziewczyny

co tam u Was?
ja po weekendzie na mazurach jestem tak spalona, ze nie dam rady podniesc rak a teraz bolesny powrot do rzeczywistosci.... oczywiscie chyba nie musze dodawac, ze w ciagu weekendu nie dietkowalam dzis bylo w miare ladnie

[Corny]

coś zaniedbujemy Nasz wątek
andziuchna jak tam Twoje ręce? mam nadzieję, że już możesz się ruszać?
ja mam panike, bo za miesiąc bal, w dalszym ciągu nic nie schudłam, a chybaprawdopodobnieprawie napewno będę tańczyć z chłopakiem, z którym chciałam od początku ()
AAAAAA co mam robić?! mam do wyboru: przestać jeść lub ćwiczyć 12h dziennie
póki co, od tego tyg zaczęłam biegać 3x w tyg (tzn był 1, ale w weekend się nazbierają do 3), 2x macham sobie hantlami na ręce i chyba muszę jakąś Tamilee na poślady i jakieś ćwiczenia na talię ech, chyba muszę przeprosić się z hh
<mm dawno nie miałam już takich problemów >

[andziuchna]

rece mi nie odpadly- nawet skora nie schodzi
Corny- nie jedz w ogole nic, pij duzo wody i non stop cwicz a tak powaznie... zaakceptuj siebie i skup sie na dobrej zabawie ja tak ostatnio robie i na dobre mi to wychodzi
zaraz lece do szkoly a pozniej jade na paintball- 3majcie kciuki zeby mnie nie zabili od razu

[Corny]

Napisane przez andziuchna

rece mi nie odpadly- nawet skora nie schodzi
Corny- nie jedz w ogole nic, pij duzo wody i non stop cwicz a tak powaznie... zaakceptuj siebie i skup sie na dobrej zabawie ja tak ostatnio robie i na dobre mi to wychodzi
zaraz lece do szkoly a pozniej jade na paintball- 3majcie kciuki zeby mnie nie zabili od razu

taaa, ta akceptacja to chyba najtrudniejsza z tego wszystkiego
w ogóle wkurzyłam się, bo przez juwenalia nie poszłam pobiegać. ale za to było super i spotkałyśmy naszą nauczycielkę ahahaha

i jak było na paintballu? kurcze, też bym chciała kiedyś spróbować

[andziuchna]

Corny akceptacja siebie i zadowolenie z wlasnej osoby to podstawa- powaznie osoba, ktora siebie nie akceptuje nawet jak schudnie znajdzie sobie tysiac innych "rzeczy" do narzekania: odstajace uszy, za duzy nos itp

a na paintballu bylo super swietna zabawa

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez andziuchna

Corny akceptacja siebie i zadowolenie z wlasnej osoby to podstawa- powaznie osoba, ktora siebie nie akceptuje nawet jak schudnie znajdzie sobie tysiac innych "rzeczy" do narzekania: odstajace uszy, za duzy nos itp

a na paintballu bylo super swietna zabawa

Albo schudnie, a i tak będzie uważać, że jest za gruba, że tu lub tam ma za dużo

[andziuchna]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;12256700]Albo schudnie, a i tak będzie uważać, że jest za gruba, że tu lub tam ma za dużo[/QUOTE]

dokladnie

ja dzis nawet ladnie dietkowo (oprocz jednego piwka) i do tego spacer z uczelni i teraz bylam 2 godzinki
a w ogole jak tam u Was dietkowanie?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Zaczęłam dziś SB i czuję w sobie taki zapał, że hej (ciekawe jak długo)

[andziuchna]

hyhy oj TYM RAZEM na pewno sie uda
tez bym zaczela jakas dietke, ale narazie jestem na etapie picia :P odezwal sie we mnie uspiony alkoholik hyhy

Ir poza tym swieta prawda (podpis)

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez andziuchna

Ir poza tym swieta prawda (podpis)

Wiem, wiem

Mnie tez kusi alkohol jejku udusić tego co go wymyślił

[Corny]

o, też zaczęłam SB jakoś w hmm sobotę? ale już mi przeszło, bo nadszedł wielki @ i może od jutra/pojutra znowu będę próbować, bo w tej chwili nie myślę o diecie tzn ogólnie to ja nigdy nie kończyłam SB, powiedzmy...

nie wiem w ogóle co z tym balem i nie wiem, po co on nam, to tylko gimnazjum ranyy z tym polonezem teraz nagle tańczę w pierwszej parze, zmieniłam partnera, ale podobno nie mogę z nim tańczyć, bo chodzę z nim do jednej klasy wymyślają!

[topcia06]

Czeeeść! Widzę, że ten wątek jakoś opornie się rozwija beze mnie. Cóż, nie martwcie się moje drogie bo oto wracam!
Matury już prawie za mną (jeszcze tylko ustne ), więc czas najwyższy wrócić do diety. Tym bardziej, że moja waga dobiła do 73,5kg.
Postanowiłam, że muszę zmienić moje nawyki. Zmienić je na stałe. Teraz mam dłuuuugie wakacje, więc mnóstwo czasu na poprawienie sylwetki i swojego nastawienia do odżywiania.

I jeśli chcecie dalej mi towarzyszyć w tej przeprawie, to od razu mówię: Nie ma żadnych grzeszków i chwil słabości. Jak dieta, to dieta i nie ma zmiłuj! Zamiast tego możemy sobie ustalić jeden dzień w tygodniu na jakieś tam mniejsze lub większe rozpusty...

I przede wszystkim - jeśli komuś się nie podoba coś w moim wątku, tudzież w mojej osobie lub w moich metodach - to ja nikogo na tym wątku na siłę nie trzymam

Ja dzisiaj póki co zjadłam I śniadanie - jajecznicę ze szczypiorkiem + kubek zielonej herbaty. Teraz czas na kawę z cykorii z mlekiem 2%, oczywiście bez cukru

[andziuchna]

topcia06 witamy z powrotem
ja moge nie grzeszyc o ile wybaczycie mi wyskoki alkoholowe hiehie

ja poki co: 2kromki pelnoziarnistego, z salata, rzodkiewkami i szynka z indyka
zaraz musze wypic kawke bo czeka mnie dzis dalszy ciag pisania pracy

[Navien]

Ooo, Topcik wrócił supeeeeer

A ja tam od czasu do czasu grzeszę i już nie zmienię tego
Ale za to zbliża mi się @ i umieram brzuch mnie boli, źle się czuję i ogólnie tragiczna sytuacja Nie ważyłam się już ponad dwa tygodnie, miałam to zrobić w pon, ale z powodu @ nie ma co się dołować, bo pewnie by tylko więcej waga pokazała.

Topciu, ale ja Ci zazdroszczę tych wakacji długich ja zapewne w tym roku będę miała jakąś poprawkę we wrześniu, więc niestety trochę nauki mi dojdzie

[topcia06]

A ja się dzisiaj rano obudziłam z tak ogromnym zapałem do odchudzania, iż postanowiłam że grzeszyć nie będę i koniec chcę w końcu wyglądać jak człowiek. Zrobię sobie tylko taki jeden dzień w tygodniu, kiedy będę mogła zjeść loda albo napić się piwa, bo wiadomo.. lato idzie Dodatkowo moja klasa każdy z zaliczonych egzaminów bardzo intensywnie świętuje.
Ahhh, cieszę się, że wracam do dietowania
Navien, dlaczego od razu ma Cię czekać poprawka? Przecież Ty zdolne dziecko jesteś

[Navien]

Napisane przez topcia06

A ja się dzisiaj rano obudziłam z tak ogromnym zapałem do odchudzania, iż postanowiłam że grzeszyć nie będę i koniec chcę w końcu wyglądać jak człowiek. Zrobię sobie tylko taki jeden dzień w tygodniu, kiedy będę mogła zjeść loda albo napić się piwa, bo wiadomo.. lato idzie Dodatkowo moja klasa każdy z zaliczonych egzaminów bardzo intensywnie świętuje.
Ahhh, cieszę się, że wracam do dietowania
Navien, dlaczego od razu ma Cię czekać poprawka? Przecież Ty zdolne dziecko jesteś

no racja, racja, od czasu do czasu piwko albo coś słodkiego to wręcz rzecz wskazana w wakacje ja się teraz odchudzam tak na spokojnie, bez pośpiechu, 2kg miesięcznie mi starczą, więc coś słodkiego też się zdarza, nawet często, ale w malutkich ilościach. W kwietniu -2kg, mam nadzieję, że w maju też tyle będzie, czerwiec również, a od lipca porządny trening i -4kg miesięcznie ach, już bym chciała wakacje

A co do tych moich zdolności, to niestety, ale nie ma opcji, czuję poprawki nosem haha jednego przedmiotu, że zdam, to jestem pewna na 100%, drugiego powiedzmy w 70%, a trzeciego to mniej niż zero haha ale zobaczymy, zobaczymy, może nie będzie najgorzej

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

I jeśli chcecie dalej mi towarzyszyć w tej przeprawie, to od razu mówię: Nie ma żadnych grzeszków i chwil słabości. Jak dieta, to dieta i nie ma zmiłuj! Zamiast tego możemy sobie ustalić jeden dzień w tygodniu na jakieś tam mniejsze lub większe rozpusty...

Aż mi głupio i wstyd bo dziś zgrzeszyłam, 7 godzin placek stal przede mna i już się cieszyłam, że nie zjem, a tu bach...zmusili mnie

Napisane przez Navien

Topciu, ale ja Ci zazdroszczę tych wakacji długich ja zapewne w tym roku będę miała jakąś poprawkę we wrześniu, więc niestety trochę nauki mi dojdzie

Spoko lala, tez czuje poprawki nosem pierwszy semestr to był pikuś z tym

[Navien]

Aj tam, życie studenta to istne szaleństwo i nie ma chyba czym się przejmować (dopóki i komis nie zostanie oblany )

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Taa w końcu my studiujemy a nie się uczymy

[topcia06]

Jak tak czytam co piszecie, to też się nie mogę doczekać kiedy w końcu zostanę studentką
Navien, dużo teraz ćwiczysz?
Ir, dzisiaj jeszcze Ci odpuszczę to ciasto, ale od jutra każda robi 10 przysiadów za jakiekolwiek przewinienie! Ja oczywiście też, ale myślę że nie będę musiała
Dzisiaj powiem Wam szczerze, że jestem z siebie zadowolona. Otóż zjadłam narazie trzy posiłki, ale w równych odstępach czasu:
rano na śniadanie to co pisałam już wcześniej, potem na II śniadanie jogurt owocowy (mały) i jabłko, na obiad zupa jarzynowa i 4 małe klopsiki z mięsa mielonego, ale nie były smażone, tylko ugotowane
Jeszcze została mi kolacja, ale nie wiem co by tu sobie zjeść... Szkoda, że nie mam żadnego serka wiejskiego, ale może zrobię sobie jakąś surówkę z warzyw?

[Navien]

No bo egzystencja studenta to naprawdę ciekawe doświadczenie, sama już niedługo się przekonasz
ale swoją drogą, to czas najwyższy się za naukę zabrać

Topciu, w dniu dzisiejszym to tylko jem, heh, ale ogólnie to codziennie 10km rowerka, 15 min hula hop, 15 twister. No i może nie robię tego codziennie, ale przynajmniej te 5 razy w tygodniu. A wakacyjną porą to odchudzam się właśnie tak jak ty - idealnie, bez wyskoków kalorycznych i do tego dużo ćwiczeń. Oprócz wymienionych dochodzi często basen i przynajmniej 1-2h aerobiku dziennie.

Dobra, wracam do moich kodeksów

[Corny]

topciu no nie przerażaj mnie tymi nowymi zasadami! to ja zaraz z wątku będę wyrzucona, bo grzeszę codziennie jakimiś gryzkami, łyżeczkami itp ale kurcze, też bym chciała się obudzić z zapałem do odchudzania nagle, bo coś brak wydaje mi się, że coś schudłam, chociaż cm raczej na to nie wskazują. ale teraz moim celem jest nauczenie się regularnego ćwiczenia i na tym się "skupiam",chociaż też nie idzie zbytnio
co do kolacji to warzywka to dobry pomysł, jeśli jesz do 3h przed snem

Navien jakie efekty daje twister na talię i boczki>?