Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[*Insane]

Napisane przez lasoa

A ja strzelilam to on sie nie odzywa caly dzien szlag mnie kiedys trafi, ile moze ciagnac sie klotnia ?

A to coś bardzo poważnego ?

Eeech, ja mam straszną słabość do niego... W sumie jakoś strasznie się nie kłócimy, czy coś... Ale wiem, że w razie czego, to ja bym pierwsza wyciągnęła rękę.
Niby jestem strasznie uparta, ale nie potrafię strzelić focha i tupnąć nogą
Za to TŻ... jak się zaprze - to nie ma siły...
Czasami czuję się z tym podle, jak ostatnia naiwna

Dobrze, że jakoś specjalnie się nie żremy...
A i Tobie życzę szybkiego rozwiązania

[lasoa]

Napisane przez *Insane

A to coś bardzo poważnego ?

Eeech, ja mam straszną słabość do niego... W sumie jakoś strasznie się nie kłócimy, czy coś... Ale wiem, że w razie czego, to ja bym pierwsza wyciągnęła rękę.
Niby jestem strasznie uparta, ale nie potrafię strzelić focha i tupnąć nogą
Za to TŻ... jak się zaprze - to nie ma siły...
Czasami czuję się z tym podle, jak ostatnia naiwna

Dobrze, że jakoś specjalnie się nie żremy...
A i Tobie życzę szybkiego rozwiązania

My też nie mieliśmy takich kłotni dawno. Opisywałam tutaj w niedziele/poniedziałek dokładnie. Eh a TZ to uważa że nic nie zrobił, że to nie jego wina, tylko wszystko moja. No i dogadaj się z takim Przeciez zawsze wina leży po obu stronach, ale wg niego tylko po mojej. A ja uwazam że i ja zawiniłam i on.

[Grapefrutka]

Napisane przez lasoa

A ja strzelilam to on sie nie odzywa caly dzien szlag mnie kiedys trafi, ile moze ciagnac sie klotnia ?

jeszcze mu nie przeszło? to naprawdę jest jakiś dziwny przypadek, ileż można się tak zapierać i nie odzywać robiąc wielką przykrość osobie, którą się kocha
wina zawsze leży pośrodku, nigdy nie ma tak żeby tylko jedna osoba była winna no, ale faceci nie zawsze to rozumieją

[lasoa]

Napisane przez Grapefrutka

jeszcze mu nie przeszło? to naprawdę jest jakiś dziwny przypadek, ileż można się tak zapierać i nie odzywać robiąc wielką przykrość osobie, którą się kocha
wina zawsze leży pośrodku, nigdy nie ma tak żeby tylko jedna osoba była winna no, ale faceci nie zawsze to rozumieją

Dzis w ogole nie napisał, wkurzyłąm się i po 15 wyłączyłam tel. Włącze sobie w nocy, a co. Mogła mi bateria się rozładować

EDIT: No chyba nie rozumieją. W ogole. Chodze jak osa.

[Grapefrutka]

Napisane przez lasoa

Dzis w ogole nie napisał, wkurzyłąm się i po 15 wyłączyłam tel. Włącze sobie w nocy, a co. Mogła mi bateria się rozładować

EDIT: No chyba nie rozumieją. W ogole. Chodze jak osa.

Nie denerwuje się Kochana Przetrzymasz go i zobaczysz jeszcze wróci z podkulonym ogonem i wszystko Ci wynagrodzi a jak się spotkacie możesz mu powiedzieć, że zrobił Ci tym wielka przykrość.
Masz nas, więc na nas możesz się wyżyć a zrobi Ci się lepiej. To normalne, że chodzisz jak osa, każda z nas by tak miała

[justyna_dt]

Bry
lasoa no ciężki czas macie... trzymam kciuki, żeby się wszystko ładnie ułożyło.
Hajja Hawwa - no ja nie wiem, się zobaczy. Dziś byłam u tego lekarza, jutro idę znowu

Przepraszam, że nie nadrabiam na bieżąco, ale wybiłam się z rytmu, a teraz jeszcze zaczęło się to latanie po lekarzach... Byłam dzisiaj, dowiedziałam się, że najbardziej optymistyczna diagnoza mojego zas...tanego bólu głowy to ostre przewlekłe zapalenie zatok. Zrobiłam dzisiaj rentgen od razu (kocham tę przychodnię!), jutro o 13 mam kolejną wizytę z opisanym zdjęciem, będzie jednoznaczna diagnoza i leczenie. Zaraz po wyleczeniu (tzn. zbiciu infekcji) mam mieć pozostałe badania, krew, mocz, bo teraz to nie ma sensu. Już wiem, że mam coś z wątrobą, bo powiedziałam o mojej reakcji na każdy alkohol, pan lekarz popatrzył w moje wyniki z czerwca i powiedział, że nie ma się co dziwić, skoro mam poziom czegoś tam na dolnej granicy normy. No ale to jak mówię wszystko się okaże. Poza tym mówię, że mnie wszystko boli, zakwasy mam, stawy pękają, ale nie grypowo, a on mnie pyta, czy... bolą mnie zęby po prawej stronie myślałam, że żartuje no ale czy bolą tak, że nie wiadomo w sumie który. No mówię, że bolą właśnie. Na co on, że te bóle mięśni i stawów to jest reakcja mojego organizmu na jakiś ubytek, próchnicę itp. a akurat dentystę też miałam w planach no, potem wróciłam do siebie do miasta, mama poszła do laryngologa, a ja szybko skonczyłam na przegląd do dentysty w tym samym budynku. No i w piątek mam ponowne rozkręcenie zęba po 2 kanałowych myślałam, że jest dużo gorzej, ale oprócz tego mam tylko jedno rozszczelnienie (?) i mówi mi, że jak nie chcę, to nie muszę tego robić, no chyba, że chcę. A że chcę w końcu mieć wszystko super zdrowe, to w piątek to też oprócz tego w piątek mam jeszcze ortopedę z moimi kolanami (w sumie jednym, tym po operacji...), potem pewnie laryngolog. Jeszcze ginekolog, okulista i chyba kardiolog. I chyba tyle, uf wiem, przynudzam, ale aż mi pomogło takie uporządkowanie sobie tego

Widzę, że tu się znowu zrobiło wymiarowo-rozmiarowo ja mam 174 cm wzrostu, średnio 52,5 kg, cycków prawie brak (choć ostatnio coś ruszyło, ale dalej małe B), tyłek wymierzyłam na 94 cm, w pasie 70 cm, nie wyobrażam sobie mniej i mnie coś trafia, jak dobrze wyglądające dziewczyny narzekają. Pamiętam jak na I roku udało mi się przytyć do 59 kg i utrzymać tę wagę przez kilka miesięcy. Czułam się świetnie! A potem stres mnie wykończył... Dajcie mi z 10 kg i z 10 cm w biuście

[aaaneczkaaa]

ej Dziewczyny macie tak czasem, że nie macie już siły do tego wszystkiego??ani do TŻ, ani do czegokolwiek?? Ja chyba właśnie wymiękam. Mam dosyć swojego życia, potrzebuję zmian, drastycznych zmian. Potrzebuję, żeby coś ruszyło w moim życiu albo w jedną albo w druga stronę...Tymczasem nic się nie zmienia...wrr...jak ja nie lubię tego stanu u siebie...

[*Insane]

Ja mogę 10 kg oddać, bardzo chętnie
Tylko cycków nie oddam a trochę nawet bym przyjęła

[Claris]

Justynko, dżizas Mam nadzieję, że ta optymistyczna wersja okaże się prawdziwa, bidulka

[justyna_dt]

Napisane przez aaaneczkaaa

ej Dziewczyny macie tak czasem, że nie macie już siły do tego wszystkiego??ani do TŻ, ani do czegokolwiek?? Ja chyba właśnie wymiękam. Mam dosyć swojego życia, potrzebuję zmian, drastycznych zmian. Potrzebuję, żeby coś ruszyło w moim życiu albo w jedną albo w druga stronę...Tymczasem nic się nie zmienia...wrr...jak ja nie lubię tego stanu u siebie...

No ja tak trochę mam teraz, tylko hmm... właśnie boję się zmian, głównie się to wiąże z końcem studiów. Ale za to na taki stan jak piszesz dobra jest nowa pasja mnie uratował kurs tańca w bardzo krytycznym momencie mojego życia, chyba nawet pisałam o tym dziewczynom

EDIT: Insane - ehh... no, dobrze, przeżyję jakoś bez tych 10 cm... może kto inny mi zaofiaruje ale za kilogramy dziękuję podać adres na pw?
Claris - dzięki ja tam się specjalnie nie przejmuję póki co, ważne, że ruszyło, chcę wybadać wszystko, co możliwe, a teraz w końcu mam na to czas. Jak skończę te studia, to nie będzie na to czasu, a chcę mieć pewność, że zarzynam się dalej na studiach czy w pracy nie ryzykując utratą zdrowia czy życia

[lasoa]

Napisane przez Grapefrutka

Nie denerwuje się Kochana Przetrzymasz go i zobaczysz jeszcze wróci z podkulonym ogonem i wszystko Ci wynagrodzi a jak się spotkacie możesz mu powiedzieć, że zrobił Ci tym wielka przykrość.
Masz nas, więc na nas możesz się wyżyć a zrobi Ci się lepiej. To normalne, że chodzisz jak osa, każda z nas by tak miała

Eh ale na wszystkich syczę i ryczę bez powodu. Nie sadze żeby wrocil z podkulonym ogonkiem, to nie ten typ.

Ja oddam 1,2 kg

[elizka773]

wybaczcie za ta podloge:/ obecnie jestem bez dywanu.to czesc ubran bo reszta w pralce

[elizka773]

cd.


justynko ja Ci z checia oddam pare kilo i sporo biustu:P

[Grapefrutka]

Napisane przez justyna_dt

Bry
Przepraszam, że nie nadrabiam na bieżąco, ale wybiłam się z rytmu, a teraz jeszcze zaczęło się to latanie po lekarzach... Byłam dzisiaj, dowiedziałam się, że najbardziej optymistyczna diagnoza mojego zas...tanego bólu głowy to ostre przewlekłe zapalenie zatok. Zrobiłam dzisiaj rentgen od razu (kocham tę przychodnię!), jutro o 13 mam kolejną wizytę z opisanym zdjęciem, będzie jednoznaczna diagnoza i leczenie. Zaraz po wyleczeniu (tzn. zbiciu infekcji) mam mieć pozostałe badania, krew, mocz, bo teraz to nie ma sensu. Już wiem, że mam coś z wątrobą, bo powiedziałam o mojej reakcji na każdy alkohol, pan lekarz popatrzył w moje wyniki z czerwca i powiedział, że nie ma się co dziwić, skoro mam poziom czegoś tam na dolnej granicy normy. No ale to jak mówię wszystko się okaże. Poza tym mówię, że mnie wszystko boli, zakwasy mam, stawy pękają, ale nie grypowo, a on mnie pyta, czy... bolą mnie zęby po prawej stronie myślałam, że żartuje no ale czy bolą tak, że nie wiadomo w sumie który. No mówię, że bolą właśnie. Na co on, że te bóle mięśni i stawów to jest reakcja mojego organizmu na jakiś ubytek, próchnicę itp. a akurat dentystę też miałam w planach no, potem wróciłam do siebie do miasta, mama poszła do laryngologa, a ja szybko skonczyłam na przegląd do dentysty w tym samym budynku. No i w piątek mam ponowne rozkręcenie zęba po 2 kanałowych myślałam, że jest dużo gorzej, ale oprócz tego mam tylko jedno rozszczelnienie (?) i mówi mi, że jak nie chcę, to nie muszę tego robić, no chyba, że chcę. A że chcę w końcu mieć wszystko super zdrowe, to w piątek to też oprócz tego w piątek mam jeszcze ortopedę z moimi kolanami (w sumie jednym, tym po operacji...), potem pewnie laryngolog. Jeszcze ginekolog, okulista i chyba kardiolog. I chyba tyle, uf wiem, przynudzam, ale aż mi pomogło takie uporządkowanie sobie tego

Widzę, że tu się znowu zrobiło wymiarowo-rozmiarowo ja mam 174 cm wzrostu, średnio 52,5 kg, cycków prawie brak (choć ostatnio coś ruszyło, ale dalej małe B), tyłek wymierzyłam na 94 cm, w pasie 70 cm, nie wyobrażam sobie mniej i mnie coś trafia, jak dobrze wyglądające dziewczyny narzekają. Pamiętam jak na I roku udało mi się przytyć do 59 kg i utrzymać tę wagę przez kilka miesięcy. Czułam się świetnie! A potem stres mnie wykończył... Dajcie mi z 10 kg i z 10 cm w biuście

Widzę, że bierzesz się ostro za siebie bardzo dobrze, bo raz na jakiś czas trzeba się tak konkretnie przebadać mnie też to czeka, ale to już jak wrócę do Pl na stałe na razie raz na pół roku robię podstawowe badania z krwi jak tylko jestem w Pl, tak na szczęście na nic nie narzekam, więc się nie szwędam po lekarzach niepotrzebnie

Napisane przez aaaneczkaaa

ej Dziewczyny macie tak czasem, że nie macie już siły do tego wszystkiego??ani do TŻ, ani do czegokolwiek?? Ja chyba właśnie wymiękam. Mam dosyć swojego życia, potrzebuję zmian, drastycznych zmian. Potrzebuję, żeby coś ruszyło w moim życiu albo w jedną albo w druga stronę...Tymczasem nic się nie zmienia...wrr...jak ja nie lubię tego stanu u siebie...

ojj znam to bardzo dobrze ostatnio bardzo często tak się czuje, ale mam nadzieje, że po urlopie w Pl mi to przejdzie, odpocznę trochę psychicznie

[*Insane]

Napisane przez justyna_dt

EDIT: Insane - ehh... no, dobrze, przeżyję jakoś bez tych 10 cm... może kto inny mi zaofiaruje ale za kilogramy dziękuję podać adres na pw? :-

Taaak, adres poproszę, kurierem wyślę - tak będzie najszybciej
Oddam w tempie ekspresowym!

[aaaneczkaaa]

hmm...no Justyna nowa pasja by mi się przydała. Tylko tłumaczę to sobie brakiem dostępności do tych ewentualnych pasji.
Też mam coś takiego w związku ze studiami-też w tym roku kończę i kompletnie nie wiem, co będę robić. Zaraz po skończeniu studiów, tj. w lipcu jadę do Niemiec do pracy sezonowej niestety w polu, żeby sobie trochę zarobić na jakiś start życiowy. A potem - nie wiadomo. Studia skończę, ale sprawa wątpliwa czy dostanę pracę w zawodzie. Może stąd te zawirowania, potrzeba zmiany czegoś... Rany jak ja bym chciała skończyć już te studia, i żeby TŻ też skończył i żebyśmy mogli zacząć już żyć po swojemu i na swoim daleko stąd...

[justyna_dt]

Napisane przez Grapefrutka

Widzę, że bierzesz się ostro za siebie bardzo dobrze, bo raz na jakiś czas trzeba się tak konkretnie przebadać mnie też to czeka, ale to już jak wrócę do Pl na stałe na razie raz na pół roku robię podstawowe badania z krwi jak tylko jestem w Pl, tak na szczęście na nic nie narzekam, więc się nie szwędam po lekarzach niepotrzebnie

Elizka - aleś się obkupiła gdzie??
cholercia... muszę się koniecznie wybrać do "ciucheksów" we wtorek. Akurat mam 2 h przerwy między zajęciami
Grape - ano, trzeba. Zdam relację jak było, bo ja tam nie wiem, jak się teraz ma nasza służba zdrowia zwłaszcza, że zmieniłam przychodnię. Jest niby na NFZ, nic nie płacę, a jak w prywatnej. Niby muszę jechać 30 km, ale jak jestem na uczelni, to mam pod nosem. I jestem baaaaaardzo zadowolona

[elizka773]

mi by sie przydalo isc do ginekologa ale boje sie,wstydze...to samo do dentynsty ehh

oczywiscie u mnie w lumpku:P to jeszcze nie wszystko..ale tego akurat nie zapakowalam jeszcze do pralki

[Grapefrutka]

też chętnie oddam trochę centymetrów z tyłka i brzucha w cycach za dużo nie mam, więc się nie podzielę, ale chętnie przyjmę, co nieco

elizka773 bardzo fajne zdobycze, wiedze, że polowanie się udało

edit:
ja tam też się kiedyś wstydziłam, choć chodziłam w Pl do lekarki, która mi bardzo psychicznie odpowiadała, wiedziała, że ja wstydliwa jestem, więc wiedziała jak najlepiej napięcie rozładować, ale raz mi się zdarzyło wstrętne uczulenie na wkładki higieniczne i nie mogłam sobie pozwolić na lot do Pl, więc poszłam do tego, który akurat miał wolny termin, okazała się facetem, ale też bardzo sympatycznym teraz już nie ma znaczenia cz facet czy babka a lekaż ginekolog jak każdy inny lekaż nie jedno w życiu widział, więc nie ma się, co wstydzić a z babskimi sprawami nie ma, co zwlekać

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

też chętnie oddam trochę centymetrów z tyłka i brzucha w cycach za dużo nie mam, więc się nie podzielę, ale chętnie przyjmę, co nieco

elizka773 bardzo fajne zdobycze, wiedze, że polowanie się udało

dziewczyny ja mam w cycach za duzo to z checia wam pooddaje

Grape taki mniej wiecej jest moj styl (zaczynam sie ubierac troche powazniej ale nie do konca )

[aaaneczkaaa]

Grapefrutka Ty też tak masz?? No to widzę, że jednak nie jestem sama, w sensie, że ludzie mają podobnie. uff
Kurcze czasami się zastanawiam czy coś ze mną jest nie tak, czy to coś z tym całym światem jest nie tak...
Nic mi się nie chce. Najchętniej zapadłabym na sen zimowy trwający do października, a żeby w tym czasie ktoś skończył za mnie studia, obronił się, pojechał do tej pracy, wrócił i wtedy mogłabym się obudzić hehe z nowymi siłami na wszystkoI z nowym optymizmem
Ehh Dziewczynki...Życie czasem niezrozumiałe jest i trudne i nudne też czasami

[Grapefrutka]

Napisane przez aaaneczkaaa

Grapefrutka Ty też tak masz?? No to widzę, że jednak nie jestem sama, w sensie, że ludzie mają podobnie. uff
Kurcze czasami się zastanawiam czy coś ze mną jest nie tak, czy to coś z tym całym światem jest nie tak...
Nic mi się nie chce. Najchętniej zapadłabym na sen zimowy trwający do października, a żeby w tym czasie ktoś skończył za mnie studia, obronił się, pojechał do tej pracy, wrócił i wtedy mogłabym się obudzić hehe z nowymi siłami na wszystkoI z nowym optymizmem
Ehh Dziewczynki...Życie czasem niezrozumiałe jest i trudne i nudne też czasami

nie martw się, bo nie jesteś z tym sama ostatnio bardzo często żałuje, że się nie da tak zasnąć i obudzić za jakiś miesiąc czy więcej i żeby w tym czasie problemy same się rozwiązały Teraz, kiedy nie mogę znaleźć pracy często mam wrażenie, że się do niczego nie nadaje, że jestem bezużyteczna, że jestem takim darmozjadem. Nie wiem jak to będzie w Pl jak już wrócimy, bo ja chciałabym iść jeszcze do szkoły, ale nie wiem, co mi z tego wyjdzie, bo prawdopodobnie będę musiała szukać pracy żeby nie wydąć od razu tego, co uda mi się tutaj odłożyć a wiadomo nie każdą prace da się pogodzić ze szkołą do tego wszystkiego czuje, że nie mam juz siły na szukanie pracy tutaj i obawiam się, że jakbym teraz wróciła do Pl to też miałabym problem ze znalezieniem pracy a to by mnie zdołowało jeszcze bardziej

[sanrioo]

Napisane przez lasoa

Szkoda że moj TZ tak nie pisze ...

kurde nawet sobie na opis ustawił. napisałam mu że ma otworzyć okno w pokoju jak nie ma powietrza.

Napisane przez lasoa

A ja strzelilam to on sie nie odzywa caly dzien szlag mnie kiedys trafi, ile moze ciagnac sie klotnia ?

chyba tak długo jak obie strony mają siłe. albo chociaż jedna ze stron jest nieugięta.


aaaaaa zwariuje.


ale mi się podoba ten staniczek
http://www.dopasowana.pl/product-pol...rade-5261.html

a wam?

[luffka]

Napisane przez aaaneczkaaa

ej Dziewczyny macie tak czasem, że nie macie już siły do tego wszystkiego??ani do TŻ, ani do czegokolwiek?? Ja chyba właśnie wymiękam. Mam dosyć swojego życia, potrzebuję zmian, drastycznych zmian. Potrzebuję, żeby coś ruszyło w moim życiu albo w jedną albo w druga stronę...Tymczasem nic się nie zmienia...wrr...jak ja nie lubię tego stanu u siebie...

OO! mam podobnie bardzo... Myślę, że ślub to byłoby to
a tak poważnie- potrzebuję zmian, może pracy, może nowych znajomych... Nie wiem czego...

lasoa to widzę, że z Twojego TZ twarda sztuka...

[aaaneczkaaa]

Grapefrutka<przytul>
Kurde ciężkie to wszystko. Z tego, co pisałaś to jesteście w Irlandii-hmm...kiedyś myślałam, że wyjedziemy tam po studiach. Ale koleżankę też mam w Irlandii i twierdzi, że już kryzys jest widoczny i że z pracą ciężko. NO u nas też nie jest łatwo, śmiem twierdzić, że jeszcze ciężej. Znasz angielski, jesteś już tam trochę czasu, mam nadzieję i wierzę w to, że znajdziesz tam pracę)
A co do kryzysów czy jak tam to nazwać rzeczywiście najlepsze jest znalezienie jakiejś pasji, jakiegoś zajęcia...ale kurcze no...żeby to wszystko było trochę łatwiejsze...

[*Insane]

Do mojego TŻ'ta doszła właśnie koszula (prezent) - o ta: http://www.rockmetalshop.pl/product-...H-wszp112.html
I jest... DOBRA !! z czego się niezmiernie cieszę... bo były tylko L-ki i większe... a on chudzina taka, zawsze S albo M nosi... Ale PASUJE i jest mega zadowolony

Od razu mi się humor poprawił

[justyna_dt]

Napisane przez sanrioo

kurde nawet sobie na opis ustawił. napisałam mu że ma otworzyć okno w pokoju jak nie ma powietrza.



chyba tak długo jak obie strony mają siłe. albo chociaż jedna ze stron jest nieugięta.


aaaaaa zwariuje.


ale mi się podoba ten staniczek
http://www.dopasowana.pl/product-pol...rade-5261.html

a wam?

Fajny podoba misię

Dziewczyny, podrzućcie mi pomysł: mam zajęcia 2 dni w tygodniu średnio do południa, w pozostałe dni też średnio do południa praktyki w szkole, chociaż pewnie nie we wszystkie... jakiej pracy mam szukać? chyba rzeczywiście popytam w prywatnych szkołach językowych albo coś... macie jakieś pomysły??

[luffka]

Napisane przez *Insane

Do mojego TŻ'ta doszła właśnie koszula (prezent) - o ta: http://www.rockmetalshop.pl/product-...H-wszp112.html
I jest... DOBRA !! z czego się niezmiernie cieszę... bo były tylko L-ki i większe... a on chudzina taka, zawsze S albo M nosi... Ale PASUJE i jest mega zadowolony

Od razu mi się humor poprawił

Mój też byłby zachwycony Ale mój nosi rozmiar XXL A Megadeth strasznie lubi...

justynko ja też szukam obecnie pracy nie na pełen etat i też nie mam pojęcia gdzie się udać...

[sanrioo]

Napisane przez justyna_dt

Fajny podoba misię

Dziewczyny, podrzućcie mi pomysł: mam zajęcia 2 dni w tygodniu średnio do południa, w pozostałe dni też średnio do południa praktyki w szkole, chociaż pewnie nie we wszystkie... jakiej pracy mam szukać? chyba rzeczywiście popytam w prywatnych szkołach językowych albo coś... macie jakieś pomysły??

noo szkoła językowa fajnie i kasa fajna z tego jest mhm...

[*Insane]

Justyna, szkoła językowa to dobry pomysł... Albo ogólnie jakieś kursy
Zawsze też za dobry zawód uważałam... Tłumacza... Ale to chyba trzeba jakieś certyfikaty mieć

Napisane przez luffka

Mój też byłby zachwycony Ale mój nosi rozmiar XXL A Megadeth strasznie lubi....

Mój też Megadeth uwielbia i to od zawsze
A z RockMetalShop'u nosi M-ki, dlatego tak się tej L-ki bałam... ale to w końcu koszula, musi być ciut luźniejsza... No jak mówi, że pasuje IDEALNIE, to mu wierzę cieszy się jak mały gwizdek.. aż mi serce roście jak go czytam