Wielkie oszczędzanie! Kto ze mną? :)

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Ayo22

co się stało?

a ja dostałam dzisiaj torebkę z allegro. cudna, nie żałuję tych 50 zł
i rachunek za telefon - prawie 60 zł :/

buty

pokaż torebkę

[foltynka]

hej laski


moje zakupy były dziś mega udane

3 pary jeansow na lumpie, firmówki, byla przecna -30 %
1 krótkie letnie spodenki

= 40,30 zł ale było warto !

do tego:
-12 zł solarium
- 30 zł mała czarna z cekinami i cyrkoniami
- 15 zł herbata zielona, trawienna i zioła do kąpieli

jutro znowu do miasta i do biedronki

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez foltynka

hej laski


moje zakupy były dziś mega udane

3 pary jeansow na lumpie, firmówki, byla przecna -30 %
1 krótkie letnie spodenki

= 40,30 zł ale było warto !

do tego:
-12 zł solarium
- 30 zł mała czarna z cekinami i cyrkoniami
- 15 zł herbata zielona, trawienna i zioła do kąpieli

jutro znowu do miasta i do biedronki

Foltynko , weź do mnie wpadnij, pójdziemy na jakiś zakupy lumpowe jak ja czytam, jakie Ty rzeczy wynajdujesz w lumpie, to aż zazdroszczę normalnie

[foltynka]

troche mam daleko do szczecina
chwilunia, wstawie fotki

[foltynka]

ok dodaje fotki, ale trzeciej pary juz nie, bo sie suszą

ale ogolnie spodnie były po 25 zl - ale przecena 30%
tak to bym sie wachała, drogo jak na lumpa.. u mnie w miescie takie maja ceny
ale ta sukienka jest boska a 30 zł w normalnym sklepie, mamy taki sklep za 20zł i 30 zł wszystko

te krótki kosztowały 4 zł ICHI

a długie są ONLY, AMISU i H&M

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez foltynka

ok dodaje fotki, ale trzeciej pary juz nie, bo sie suszą

ale ogolnie spodnie były po 25 zl - ale przecena 30%
tak to bym sie wachała, drogo jak na lumpa.. u mnie w miescie takie maja ceny
ale ta sukienka jest boska a 30 zł w normalnym sklepie, mamy taki sklep za 20zł i 30 zł wszystko

te krótki kosztowały 4 zł ICHI

a długie są ONLY, AMISU i H&M

naucz mnie szperać w lumpach

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

foltynka
sukienka git-szacun-jak to dzisiejsza młodzież mówi

[foltynka]

za miesiac idziemy na wesele, może sie przydać

Coffee możemy sie kiedys razem wybrać

Dobra lece spac, bo mąż chory buzka laseczki do jutra

[Ayo22]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;17665758]foltynka
sukienka git-szacun-jak to dzisiejsza młodzież mówi[/QUOTE]



a torebka taka:
http://www.polyvore.com/cgi/img-thin...ze=l&tid=28532
nie mogę wstawić zdjęcia z załącznika, a nie chce mi się ściągać go na dysk

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Ayo22

a torebka taka:
http://www.polyvore.com/cgi/img-thin...ze=l&tid=28532
nie mogę wstawić zdjęcia z załącznika, a nie chce mi się ściągać go na dysk

Nie mój styl Ale torebka śliczna

[agusiownik]

moja siostra ma identyczną, piękna jest sama chciałam mieć taką

[bravvurka]

Ładna torebka

W lumpie też bym chciała nauczyć się grzebać. Byłam kilka razy i nic nie znalazłam.

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez bravvurka

Ładna torebka

W lumpie też bym chciała nauczyć się grzebać. Byłam kilka razy i nic nie znalazłam.

Ja tak samo, chodzę, chodzę i jeszcze nigdy nic nie kupiłam

[nunny]

Tak sobie Was czytam i też zazdroszcze tych zakupów w lumpach, w mieście w którym studiuje jest kilka takich sklepów ale nigdy nic ciekawego nie moge znalezc.. A co do oszczędzania, staram sie zapisywać to co kupuje i po prostu zgroza ile pieniedzy ucieka na takie drobiazgi o ktorych sie potem zapomina! Dzisiaj już wydałam 17 zł. na zdjęcia, rzecz niezbędna

[foltynka]

Witajcie kochane
byłam dzis w kilku lumpach, ale jak to w sobote, opór wiary i nic nie wybrałam, ale u mnie w miescie, maja drogo, jak cos lepszego t o wycenione, wiec juz wole jechac na Poznań w sobote tam za 1 zł mozna gostac nawet bokserke Diora albo torebke Diora, jak to kiedys wyszperałam

Ok dzis bylam na zakupach i troche zaszalałam :-( nie jestem z siebie dumna,bo nie myslalam,ze az tyle strace ale cóż wiosna idzie..

- stanik 6,99
- rajstopy 3,99
- rajstopy 2,99
- gruube rajstopy 3,99
- rajstopy przecena 2 x 1,50
- sukienka 30 zł
- bluzka tunika 20 zł
- 3 serki wiejskie 4,20
- marchewka 2 szt 0,75

w Biedronce:
- kawa 4,99
- czekolada z ryżem 1,29 zł
-drożdzówka z budyniem 0,95
- herbata na dobranoc 2,89 zł
- 3 wafle kokosowe 2,85
- gumy orbit 2,79
- multiwitaminy witalsss, magnez, wapno 12,004
- kasza gryczana z warzywami 1,59
- brokuł 2,97
- zupka grzybowa 0,69
- zupka pomidorowa 0,69
- banan 0,61 zł
- mieszanka meksykanska 2,39 zł
= 40,54 zł

ogolnie to wczoraj wyciaglam 250 zł
a stracilam jakies 210 zł szook
ale jestem zadowolona z zakupów
dodaje ciuszki z dziś

sukienka - pewnie ja zaloze na przebranie na wesele
a ta bluzke chce do panterkowych legginsów

[scandalistka]

Hej, można?
Oszczędzam od paru tygodni, bo zmusiła mnie do tego sytuacja. Na początku czerwca wyprowadzam się z domu- do miasta, w którym chcę zaocznie studiować od października. Po 10 miesiącach związku na odległość i spotkań co 2-3 tygodnie chcę zamieszkać z chłopakiem, znaleźć tam pracę (o którą u mnie ciężko, bo to małe miasto, bardzo wysokie bezrobocie). Poza tym mam nieprzyjemną sytuację w domu, mam dość tego miejsca i po prostu chcę się stąd już wyrwać.
Będziemy wynajmować nieumeblowaną kawalerkę, bo wychodzi taniej- tj. różnica ok.100-200zł miesięcznie, a takie rzeczy jak meble, pralka, lodówka, odkurzacz, naczynia itp. mamy z z mieszkania po zmarłej babci TŻ. Trzeba będzie dokupić- ale to na szczęście jednorazowy wydatek- mikrofale, czajnik bezprzewodowy, jakąś patelnię, pewnie też jakieś drobiazgi do kuchni. Miałam też kupować suszarkę, bo nie mam własnej, a ta której używałam razem z mamą zostaje w domu, ale na szczęście dostałam od TŻ z okazji dnia kobiet rewelacyjną z Babyliss, właśnie do mnie leci. Sama nie mogłabym sobie na taką pozwolić, bo to wydatek ponad 100zł...
Jak na razie mam 182zł, do końca maja chciałabym uzbierać przynajmniej 500zł... Wiadomo, na dwa miesiące przed maturą nie będę szukać stałej pracy (o którą i tak byłoby tutaj ciężko), ale chciałabym np. sprzedać na allegro ciuchy w których nie chodzę. Nie chciałabym sprzedawać książek, których i tak nie mam zbyt wiele, bo kupuję tylko te, które uwielbiam, ale jeśli nie będę miała wyjścia, to trudno...
Nie kupuję niepotrzebnych rzeczy, bo każda złotówka to krok do celu, ale czasami już mnie skręca, jak widzę w sklepie czekoladę. Może przy okazji uda mi się schudnąć...
Przeczytałam ten wątek od deski do deski, zajęło mi to parę wieczorów, ale warto było. To co piszecie, te wszystkie sposoby na oszczędzanie, działają mobilizująco.

[Ayo22]

Witamy, Scandalistka
a propos zakupów do kuchni - jeśli to pewne, ze wyjeżdżasz i będziecie tego potrzebować - sprawdźcie ceny już teraz i szukajcie do października okazji cenowych - może akurat się coś trafi
może korepetycji mogłabyś udzielać z jakiegoś przedmiotu?

ja ostatnio zrobiłam sobie podliczenie oszczędności i nie jest dobrze. przez 4 miesiące - do czerwca włącznie mogę zarobić o 200 zł mniej, niż przewiduję, żeby zrealizować plan oszczędzania z grudnia.
czy się uda - nie wiem, zobaczymy :/ ale nie przewidziałam żadnych wydatków na ubrania itp - a coś trzeba będzie kupić. podejrzewam, że oszczędzę około 15 % mniej, niż zamierzałam :/

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez foltynka

Witajcie kochane
byłam dzis w kilku lumpach, ale jak to w sobote, opór wiary i nic nie wybrałam, ale u mnie w miescie, maja drogo, jak cos lepszego t o wycenione, wiec juz wole jechac na Poznań w sobote tam za 1 zł mozna gostac nawet bokserke Diora albo torebke Diora, jak to kiedys wyszperałam

Ok dzis bylam na zakupach i troche zaszalałam :-( nie jestem z siebie dumna,bo nie myslalam,ze az tyle strace ale cóż wiosna idzie..

- stanik 6,99
- rajstopy 3,99
- rajstopy 2,99
- gruube rajstopy 3,99
- rajstopy przecena 2 x 1,50
- sukienka 30 zł
- bluzka tunika 20 zł
- 3 serki wiejskie 4,20
- marchewka 2 szt 0,75

w Biedronce:
- kawa 4,99
- czekolada z ryżem 1,29 zł
-drożdzówka z budyniem 0,95
- herbata na dobranoc 2,89 zł
- 3 wafle kokosowe 2,85
- gumy orbit 2,79
- multiwitaminy witalsss, magnez, wapno 12,004
- kasza gryczana z warzywami 1,59
- brokuł 2,97
- zupka grzybowa 0,69
- zupka pomidorowa 0,69
- banan 0,61 zł
- mieszanka meksykanska 2,39 zł
= 40,54 zł

ogolnie to wczoraj wyciaglam 250 zł
a stracilam jakies 210 zł szook
ale jestem zadowolona z zakupów
dodaje ciuszki z dziś

sukienka - pewnie ja zaloze na przebranie na wesele
a ta bluzke chce do panterkowych legginsów

na poznań? A gdzie w Poznaniu? powiedz mi proszę, ja tam często jestem

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez nunny

Tak sobie Was czytam i też zazdroszcze tych zakupów w lumpach, w mieście w którym studiuje jest kilka takich sklepów ale nigdy nic ciekawego nie moge znalezc.. A co do oszczędzania, staram sie zapisywać to co kupuje i po prostu zgroza ile pieniedzy ucieka na takie drobiazgi o ktorych sie potem zapomina! Dzisiaj już wydałam 17 zł. na zdjęcia, rzecz niezbędna

witam

[foltynka]

no w Poznaniu mam kilka ulubionych
głównie na Jeżycach, tam jest opór lumpów, na ul. Dąbrowskiego - czyli główna od rynku jeżyckiego oraz na górnej wildzie

Coffee swoja drogą to Ty podróżniczka jesteś tu Szczecin, tu Poznań, a tak ogólnie to skąd Ty jestes?? Bo w Szczecienie to chyba studiujesz

[CoffeeWithMilk]

Ja mieszkam po środku, między Szczecinem, a Poznaniem Więc jak jestem w domu to do Poznania mam tyle samo, co do Szczecina

[foltynka]

pomiędzy jest Gorzów Wlkp
ale z tego co pamietam jak kiedys pisałaś mieszkasz w małym miescie.. tak jak ja

[scandalistka]

Napisane przez Ayo22

Witamy, Scandalistka
a propos zakupów do kuchni - jeśli to pewne, ze wyjeżdżasz i będziecie tego potrzebować - sprawdźcie ceny już teraz i szukajcie do października okazji cenowych - może akurat się coś trafi
może korepetycji mogłabyś udzielać z jakiegoś przedmiotu?

Na 99% wyjeżdżam już w czerwcu, nie w październiku.
Korepetycji mogłabym udzielać z angielskiego, bo właśnie na ten kierunek studiów się wybieram, ale tak myślałam, że może od drugiego roku... Na razie czuję się zbyt mało wszechwiedząca.
Przeraża mnie kupowanie tych wszystkich rzeczy- oprócz wymienionych przeze mnie wcześniej będzie też trzeba nabyć jakąś lampkę (do czytania w łóżku), suszarkę na bieliznę, noże kuchenne, kosz na śmieci, pewnie też jakieś przedłużacze... Jakieś środki do czyszczenia, do prania, do mycia mycia naczyń... Trochę kosmetyków dla mnie, bo wiele używam na spółkę z mamą... Na dzień dobry trzeba będzie też zrobić porządne zakupy spożywcze...
Nie wiem na ile mogę liczyć na pomoc rodziców i nie wiem kiedy będę w stanie się z nimi dogadać, mam nadzieję, że sytuacja w domu uspokoi się za jakiś czas.

Dziewczyny, jak myślicie, gdzie można wymienić te wszystkie drobniaki (1, 2 i 5gr)? Bo uzbierało mi się tego strasznie dużo, nie liczyłam jeszcze, ale tak na oko będzie ze 40zł... Myślicie, że jak pójdę do banku i wysypię tę tonę drobniaków pod nos pani w okienku, i powiem, że chciałabym to wpłacić na konto, to biedaczka nie zacznie uciekać? Przyjmą mi to w ogóle?

[smieszka250]

Idż do spożywczaka i jej rzuć - będą szczęśliwe Ja tak wymieniałam ok.50zł, ale to nie były same żółte - więcej wyło grubszych monet.

[scandalistka]

Napisane przez smieszka250

Idż do spożywczaka i jej rzuć - będą szczęśliwe Ja tak wymieniałam ok.50zł, ale to nie były same żółte - więcej wyło grubszych monet.

Już kiedyś pytałam w sklepach, ale nigdzie nie chcieli. A potem zawsze to samo: "czy mogę być winna grosika?".

[foltynka]

też tak robie... zwykle rano miedzy 6-8 wtedy zawsze maja marnie w kasei i biora wszystko ewentualnie segreguje w małe woreczki i zanosze do banku

[nikki999]

ja dzisiaj 1,50 na kawkę w szkole, usypiałam, aż się na mnie wykładowca dziwnie patrzył jak mu ziewałam co 5 minut pod nosem

[scandalistka]

Hmm, przeliczę to dziś lub jutro i w poniedziałek spróbuję wpłacić na konto.

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez scandalistka

Hej, można?
Oszczędzam od paru tygodni, bo zmusiła mnie do tego sytuacja. Na początku czerwca wyprowadzam się z domu- do miasta, w którym chcę zaocznie studiować od października. Po 10 miesiącach związku na odległość i spotkań co 2-3 tygodnie chcę zamieszkać z chłopakiem, znaleźć tam pracę (o którą u mnie ciężko, bo to małe miasto, bardzo wysokie bezrobocie). Poza tym mam nieprzyjemną sytuację w domu, mam dość tego miejsca i po prostu chcę się stąd już wyrwać.
Będziemy wynajmować nieumeblowaną kawalerkę, bo wychodzi taniej- tj. różnica ok.100-200zł miesięcznie, a takie rzeczy jak meble, pralka, lodówka, odkurzacz, naczynia itp. mamy z z mieszkania po zmarłej babci TŻ. Trzeba będzie dokupić- ale to na szczęście jednorazowy wydatek- mikrofale, czajnik bezprzewodowy, jakąś patelnię, pewnie też jakieś drobiazgi do kuchni. Miałam też kupować suszarkę, bo nie mam własnej, a ta której używałam razem z mamą zostaje w domu, ale na szczęście dostałam od TŻ z okazji dnia kobiet rewelacyjną z Babyliss, właśnie do mnie leci. Sama nie mogłabym sobie na taką pozwolić, bo to wydatek ponad 100zł...
Jak na razie mam 182zł, do końca maja chciałabym uzbierać przynajmniej 500zł... Wiadomo, na dwa miesiące przed maturą nie będę szukać stałej pracy (o którą i tak byłoby tutaj ciężko), ale chciałabym np. sprzedać na allegro ciuchy w których nie chodzę. Nie chciałabym sprzedawać książek, których i tak nie mam zbyt wiele, bo kupuję tylko te, które uwielbiam, ale jeśli nie będę miała wyjścia, to trudno...
Nie kupuję niepotrzebnych rzeczy, bo każda złotówka to krok do celu, ale czasami już mnie skręca, jak widzę w sklepie czekoladę. Może przy okazji uda mi się schudnąć...
Przeczytałam ten wątek od deski do deski, zajęło mi to parę wieczorów, ale warto było. To co piszecie, te wszystkie sposoby na oszczędzanie, działają mobilizująco.

witam

[foltynka]

to sie zdziwią

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez foltynka

pomiędzy jest Gorzów Wlkp
ale z tego co pamietam jak kiedys pisałaś mieszkasz w małym miescie.. tak jak ja

tak, małym, to nie Gorzów