Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[mysiopez]

W końcu nadrobiłam!

GBS ujemne!!!! yeah.. chociaż jedno z głowy

tylko teraz bede mieć problem z zarejestrowaniem się do lekarza. Kazał mi przyjść 6 stycznia a przeciez wtedy jest wolne, sam się zagapił, a 13 to już może być za póżno.. a na 30 to mnie położna nie chce zarejestrować. Kurde, jutro musze zadzwonić do lekarza... a nie cierpie tego robić.

cytrynko - leż i uważaj na siebie.

muron - masz dwa wyjścia. Albo położyć się i odpoczywać i np oglądać jakieś głupie filmy, albo denerwować się i w końcu pojechać do szpitala i zostać tam do porodu. Ja zdecydowanie położyłabym się i odpoczywała w samotności a nie w szpitalu!

[Koperco]

Justine WR ja miałam robione za którymś razem na comiesięcznych badaniach (więc nie wiem czy z moczu czy z krwi) ale normalnie refundowane z NFZ, przynajmniej u mnie.

Jezu w końcu suszy się ostatnia partia ciuszków!!mam już full komodęi dałam sobie zakaz na chodzenie do lumpka bo nie wiem gdzie bym to powkładała
jak się cieszę że już wszystko prawie przygotowane dla Młodego. Ja też z tych co nie lubią na dup** siedzieć i od środy zaczynam wielkie świąteczne gotowanie.Jutro ostatnie zakupy (warzywne i to co długo nie może stać w lodówie nieprzetworzone) i się zabieram do roboty,aż normalnie nie mogę się doczekać. To moje pierwsze święta przygotowywane w całości samodzielnie,strasznie się cieszę!! Mąż za to będzie sprzątał, żeby było po równo NO i jutro wizyta u gina w końcu

[e_rosa]

Napisane przez MARIKA.S

Na ostatnim zdjęciu, poza z cyklu "Dziadek, pójdziesz najpierw prosto, potem w prawo a tam będą leżały moje pieluchy"

jest przesłodka, kurcze to ona za tydzień już będzie miała miesiąc, aleten czas leci, a jeszcze w brzuszku miała siedzieć.

Napisane przez muron

a wiesz jak wyglądało to sączenie u niej??

Muron uspokój się jakoś bo jak będziesz schizować to możesz sobie tylko zaszkodzić. Ja też już się zaczynam denerwowac, ale staram się o tym nie myśleć, zająćgłowę czym innym, co ma być to będzie!!!

Napisane przez Justine1988

Hej mamusie. My juz po wizycie. Malutka ma sie dobrzei to dla Nas najważniejsze. Waży juz 1846 g, także spora dziewuszka. Zapytałam ile moze tak oeirntacyjnie przybrac do porodu, pani doktor powiedzuał, że do 3,5 kg powinna przybrac..także bee rodzic klocuszkaPani doktor zmierzyła głowke, nóżke i brzuszek. I chyba grubasek z niej bo według pomiaru brzuszka wiek ciązy aparat do usg okreslił na 33 tydzien, wg pomiaru głowki 32 tydzien, a według pomiaru nóżki 31 tydzien.

no to super że wszytko ok, byle tak do końca

Napisane przez JeSuisUnPapillon

znów 2300g przytyłam w 3tyg. położna mnie zatłucze

ja też dalej tyje, ostatie ważenia u lekarza 63,4 a teraz mam ok 65-66 max wyszła diabelska waga 66,6 a w nosie to mam... co ja zrobie jak mi się chce jeść, przecież teraz nie czas na głodzenie się, mam tylko nadzieje że nie przebije 20 kg.

Dziewczyny co dla dzidzi na wyjście za szpitala, już było o tym pewno mówione, ale własnie mama zamiar pakowac siate na wyjście, body, śposzki, bluzeczka, pajacyk ciepłyk i kombinezon wystarczy?? no plus czapeczka bawełniana i grubsza szalik,jakieś skarpeteczki grube na łapki (chyba żejeszcze gdzieś dokupie rękawiczki bo nie mam). Do tego wezmę kocyk akrylowy taki grubszy żeby pootulać jeszcze w drodze do auta, nosidełko ma jeszcze osłonkę na nóżki, tak że myśle że świat?? co wy tym sądzicie?? hehe od kilku dni się zastanawiam co wziąś a jak teraz to sobie napisałam to jakoś prościej się zrobiło

[mika_am]

Oj dziewczyny Witam po wekendzie w kiepskim nastroju! miałam dziwny sen- porodowy- chyba się zaczeło: strach i sny! dziś wpadłam w ogromną panike, że nie mam nic przygotowane dla dzidziusia, że jeszcze nie wszystko kupione i strach porodu, że nie bedzie przy mnie męża |(wcześniej sobie nie wyobrażałam, żeby był, teraz chyba bym chciała)- łzy mi poleciały! Na szczęście pogadałam z moim TŻ, zakupiłam na allegro pieluchy i termometr i troszke sie uspokoiłam
poczytam Was później teraz musze się wreszcie ruszyć i coś zrobić!

Jutine88 ja mam podobnie z mamą, moja twierdzi, że jak jej wody odeszły przy pierwszym dziecku to pojechała do lekarza po skierowanie do szpitala (taki ponoć był wymóg) i ten jej kazał do domu jechać, a ona poszła kopki siana stawiać dla mnie to niepojęte i trudno mi w to uwierzyć! no ale niestety dawniej ludzie nie znali konsekwencji ze swoich czynów! dlatego mama mnie nie rozumie i jakoś nie mogę jej o wiele rzeczy podpytać! a teściowa...oj ta to do samego porodu pracowała i dla niej dziwne że ja na zwolnieniu- jakby to ona z własnej kieszeni mi dawała pensje! a ja nie z własnego widzi mi się jestem na tym zwolnieniu!

[gabishing]

Napisane przez Justine1988

gabishing a jak takie badanie sie przeprowadza??Jak to wyglada, ja go wczesniej nie miałam.

to jest badanie z krwi, mogłaś nawet nie wiedzieć ze ci je robią ja miałam pierwsze w 18 tygodniu albo jakoś wcześniej i kolejne teraz w 30 tc.

[e_rosa]

dziewczyny jeszcze mam takiepytanie odnośnie piżamy do pododu? jakiej długości macie te piżamy?bo ja miałam wziąść starą kosulke tż, ale teraz się zastanawiam czy to dobry pomysł, bo co jak mi np każą chodzić jeszcze to z tyłkiem na wierzchu? w sumie mam kupione 3 koszule takie do karmania z muzzy, no wiecie jakie... i nie wiem czy jednej z nich nie spisać na straty... no sama już nie wiem..

[lilijka3]

Napisane przez e_rosa

Dziewczyny co dla dzidzi na wyjście za szpitala, już było o tym pewno mówione, ale własnie mama zamiar pakowac siate na wyjście, body, śposzki, bluzeczka, pajacyk ciepłyk i kombinezon wystarczy?? no plus czapeczka bawełniana i grubsza szalik,jakieś skarpeteczki grube na łapki (chyba żejeszcze gdzieś dokupie rękawiczki bo nie mam). Do tego wezmę kocyk akrylowy taki grubszy żeby pootulać jeszcze w drodze do auta, nosidełko ma jeszcze osłonkę na nóżki, tak że myśle że świat?? co wy tym sądzicie?? hehe od kilku dni się zastanawiam co wziąś a jak teraz to sobie napisałam to jakoś prościej się zrobiło

myślę, że git
a co do koszuli, to raczej jakaś rozpinana z przodu lub z dekoldem proponuję, bo po porodzie przecież kładą dzidzię nam na klatkę, to moje zdanie

[mila24]

mika_am ja tez mam takie schizy dzisiaj cala noc myslalam jak ten porod bedzie wygladal, moja ginka przekonuje mnie ze najprawdopodobniej bede miec cesarke, bo Mala od 10 tyg pupa w dol siedzi i ani jej sie sni obrocic, no ale zobaczymy, jeszcze ma troche czasu. Wolalabym jednak rodzic SN, moze i przy cesarce mniej stresu, i bardziej da sie przewidziec co i jak, ale to jednak wieksze obciazenie dla matki i dziecka. I dluzej sie dochodzi do siebie. No nic co ma byc to bedzie. Dzisiaj sie uderzylam drzwiami w brzuch nie jakos mocno ale sie zdenerwowalam ze Malutka cos poczula, mam nadzieje ze nie...

LadySith a co to za wkladki higieniczne wykrywajace saczenie? pytalam w aptece na dole u siebie, ale panie otworzyly usta ze zdziwienia zorientowane sa

[lilijka3]

Napisane przez mila24

mika_am ja tez mam takie schizy dzisiaj cala noc myslalam jak ten porod bedzie wygladal, moja ginka przekonuje mnie ze najprawdopodobniej bede miec cesarke, bo Mala od 10 tyg pupa w dol siedzi i ani jej sie sni obrocic, no ale zobaczymy, jeszcze ma troche czasu. Wolalabym jednak rodzic SN, moze i przy cesarce mniej stresu, i bardziej da sie przewidziec co i jak, ale to jednak wieksze obciazenie dla matki i dziecka. I dluzej sie dochodzi do siebie. No nic co ma byc to bedzie. Dzisiaj sie uderzylam drzwiami w brzuch nie jakos mocno ale sie zdenerwowalam ze Malutka cos poczula, mam nadzieje ze nie...

LadySith a co to za wkladki higieniczne wykrywajace saczenie? pytalam w aptece na dole u siebie, ale panie otworzyly usta ze zdziwienia zorientowane sa

mam to samo, dzieciak siedzi pupą w dół i kicha ani rusz........

też słyszałam o tych wkładkach, jak wody się sączą to one się zabarwiają na jakiś kolor

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

W końcu nadrobiłam!

GBS ujemne!!!! yeah.. chociaż jedno z głowy

tylko teraz bede mieć problem z zarejestrowaniem się do lekarza. Kazał mi przyjść 6 stycznia a przeciez wtedy jest wolne, sam się zagapił, a 13 to już może być za póżno.. a na 30 to mnie położna nie chce zarejestrować. Kurde, jutro musze zadzwonić do lekarza... a nie cierpie tego robić.

cytrynko - leż i uważaj na siebie.

muron - masz dwa wyjścia. Albo położyć się i odpoczywać i np oglądać jakieś głupie filmy, albo denerwować się i w końcu pojechać do szpitala i zostać tam do porodu. Ja zdecydowanie położyłabym się i odpoczywała w samotności a nie w szpitalu!

A Ty nie masz wizyty jakoś w następnym tygodniu? Tak mi się wydawało...czy tylko usg masz wtedy?

Z tym leżeniem to mam po prostu odpoczywać, mniej chodzić itd., na sr mogę na razie chodzić normalnie. Lekarz powiedział, że jeśli ja czuję się dobrze, to najważniejsze...zobaczymy za tydzień, co tam z Maluchem. Stwierdziłam, że nie robię 3 ciast na święta, skoro mam się nie przemęczać - jakoś przeżyję z mężem.


Kurcze, jeszcze rok temu w życiu bym nie powiedziała, że będę do ginka tak często latała - w ogóle do lekarzy, na badania itd. - tyle wyników to ja przez całe życie robionych nie miałam.

[vilya]

Witam, ja 34 -36 tydzień (nie wiem dokładnie) i utyłam już od początku ciąży 17,5 kg. Choć nie widać tego i waga się nie stresuję. Chciałabym, żeby było wszystko ok z dzieckiem, cały czas mam takie schizy.

[cytrynka3002]

Napisane przez mila24

LadySith a co to za wkladki higieniczne wykrywajace saczenie? pytalam w aptece na dole u siebie, ale panie otworzyly usta ze zdziwienia zorientowane sa

Są takie wkładki, które barwią się na kolorowo, jeśli wyciekają wody płodowe...ponoć do kupienia w aptekach, ale nie wiem, czy w każdej, czy może trzeba zamawiać...

Znalazłam na necie, ten zestaw nazywa się Al Sense, koszt 3 wkładek to około 60 zł. Ale nie znalazłam info, czy w naszych aptekach są do kupienia.

http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...a_alsense.html

Oczywiście to w ramach ciekawostki Wam przytaczam . Żeby nie było, że chcę się w coś takiego zaopatrzyć...

[agape]

Napisane przez cytrynka3002

Są takie wkładki, które barwią się na kolorowo, jeśli wyciekają wody płodowe...ponoć do kupienia w aptekach, ale nie wiem, czy w każdej, czy może trzeba zamawiać...

witam, chyba chodzi o coś takiego http://www.i-apteka.pl/product-pol-2...wego-3szt.html

witam nowe mamusie

dziewczyny nie stresujcie tak tymi skurczami bo mi jeszcze 2 miesiące zostały a czytając tak Was to też u siebie się doszukuje jakis skurczy

chciałam coś pisać ale zanim dobrnęłam do końca to już zapomniałam

[cytrynka3002]

Napisane przez agape

witam, chyba chodzi o coś takiego http://www.i-apteka.pl/product-pol-2...wego-3szt.html

witam nowe mamusie

dziewczyny nie stresujcie tak tymi skurczami bo mi jeszcze 2 miesiące zostały a czytając tak Was to też u siebie się doczekuje jakis skurczy

chciałam coś pisać ale zanim dobrnęłam do końca to już zapomniałam

Zobaczymy, co będzie się działo w Styczniu...bo według tabelki prawie dzień po dniu mamy terminy.

[mila24]

cytrynka, agape dzieki za linki, w sumie fajna sprawa,
nie wiem czy sie nie zaopatrze
a wracajac do skurczow, to na prawde bardzo indywidualna sprawa, ja mam bardzo czesto, codziennie praktycznie od 23 tyg, juz 2 razy w szpitalu lezalam, i nic- stwierdzili ze taka uroda ciazy, dopiero ostatnio w 34 tyg cos sie zaczelo dziac z szyjka- jest miekka i kanal przepuszcza palec, ale jakos mnie to juz nie stresuje, jutro koncze 35 tydz, ide do ginki zobaczymy co powie.
Moja przyjaciolka za to, przez cala ciaze nie odczula zadnego skurczu, nawet przed samym porodem, pisaly jej sie silne skurcze na ktg, a ona i tak ich nie czula

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Zobaczymy, co będzie się działo w Styczniu...bo według tabelki prawie dzień po dniu mamy terminy.

bedzie sie dzialo

[muron]

nie miałam żadnego kolejnego skurczu. TZn pewnie miałam ale nie czułam- jak na KTG wyszło wczoraj

natomiast mała kręci się niesamowicie. ALe może przez zdenerwowanie dlatego fakt trzeba się uspokoić. Dzis u mnie mama, jutro babcia, to jakos przetrwam

[vilya]

dziewczyny jutro ma być całkowite zaćmienie księżyca, - ciekawe czy wpływa to na liczbę porodów, bo ponoć pełnia sprzyja dużej ilości porodów w tym samym czasie. Chciałabym doczekać stycznia.

[Stokrotka81]

ja jak rodzilam synka to nie mialam zadnych wyczuwalnych przeze mne skurczow, nawet myslalam ze urodze po terminie bo skurczy brak

mialam tylko brzuch obnizony ponad miesiac

a tak jednego dnia odszedl czop z krwia, pojechalismy na IP tam ze wszystko ok pozamykane na 10 spustow, i ze bez tego czopa to jeszcze z 2 tyg moge chodzic... a na drugi dzien zaczely sie skurcze najpierw co godz, potem coraz czesciej i jeszcze tego samego wieczoru mialam co 3 min, wiec znow na IP i rozwarcie na 4 cm i nad ranem urodzil sie moj synek

[Justyna M]

karinaa nie ,nie pytałam gina o to tętno - bo szczerze mówiąc wyleciało mi to z głowy na wizycie

Napisane przez vilya

dziewczyny jutro ma być całkowite zaćmienie księżyca, - ciekawe czy wpływa to na liczbę porodów, bo ponoć pełnia sprzyja dużej ilości porodów w tym samym czasie. Chciałabym doczekać stycznia.

tak, to prawda Jak leżałam z synkiem na porodówce to jakoś 2 dni po moim CC była pełnia i położne mówiły ,że pod wieczór pewnie zaczną się kobitki do porodu schodzić i tak też było

troszkę Wam zazdroszczę że macie od kogo tyle ciuszków dostawać ,Ja mam tylko to co sama kupiłam . Właściwie to nie mam ani 1 szt czapeczki bawełnianej tylko jedną ciepłą na wyjście.

[ligotka]

Justine wiem o czym mowisz, ja sie duzo naslucham od tesciowej, siostr meza, że one to kiedys nie wiadomo co w ciazy robily, a ja nie dosc ze prawie od poczatku na zwolneniu (glownie przez mdlosci, wymioty i zaslabniecia), to jeszcze sie ze soba niancze. Tez staram sie robic wszystko, ale nie forsowac sie, bo nie robie tego dla siebie tylko dla dzidzi. Jakos we wrzesniu jak sie przeprowadzalismy to po calym takim zabieganym dniu dostalam potwornego bolu brzucha i kregoslupa, gin powiedzial ze przesadzilam z ruchem i ze mam lezec! Wiadomo ze w domku cos tam robie, co prawda na raty, dzis posprzatalam duzy pokoj, a podloge to tu chyba z 5 razy mylam bo ciagle jakies zacieki! Juz samo to ze martwisz sie o to zeby mezus nie mial za duzo obowiazkow jest cudne wiec nie martw sie i mysl tylko o dzidzi!
agapeJa tez sie juz skurczow i cieknacych wod plodowych doszukuje heheh

[Stokrotka81]

Napisane przez Justyna M

karinaa nie ,nie pytałam gina o to tętno - bo szczerze mówiąc wyleciało mi to z głowy na wizycie



tak, to prawda Jak leżałam z synkiem na porodówce to jakoś 2 dni po moim CC była pełnia i położne mówiły ,że pod wieczór pewnie zaczną się kobitki do porodu schodzić i tak też było

troszkę Wam zazdroszczę że macie od kogo tyle ciuszków dostawać ,Ja mam tylko to co sama kupiłam . Właściwie to nie mam ani 1 szt czapeczki bawełnianej tylko jedną ciepłą na wyjście.

ja tez nic nie dostalam od zadnej znajomej, czy rodziny nic... wszystko co mam to sama kupilam synkowi teraz kupilam pare rozowych ciuszków

a teraz jak bylismy u tesciowej, to powiedziala ze Natusi nic nie kupi jak przyjdzie w odwiedziny, bo bez sensu i tak mam za duzo ciuszków


ale nie zapytala czy cos innego by nie kupic, a nie mamy karuzeli maty ... no ale

[agape]

filmik Zawitkowskiego "co nieco o rozwoju dziecka" - bardzo ciekawe, polecam
http://www.google.pl/search?hl=pl&tb...=&oq=&gs_rfai=

[vilya]

Napisane przez Stokrotka81

ja tez nic nie dostalam od zadnej znajomej, czy rodziny nic... wszystko co mam to sama kupilam synkowi teraz kupilam pare rozowych ciuszków

a teraz jak bylismy u tesciowej, to powiedziala ze Natusi nic nie kupi jak przyjdzie w odwiedziny, bo bez sensu i tak mam za duzo ciuszków


ale nie zapytala czy cos innego by nie kupic, a nie mamy karuzeli maty ... no ale

może chociaz pampersy kupi? Te wszak się zużywa w ilości hurtowej

[Justyna M]

Napisane przez Stokrotka81

ja tez nic nie dostalam od zadnej znajomej, czy rodziny nic... wszystko co mam to sama kupilam synkowi teraz kupilam pare rozowych ciuszków

a teraz jak bylismy u tesciowej, to powiedziala ze Natusi nic nie kupi jak przyjdzie w odwiedziny, bo bez sensu i tak mam za duzo ciuszków


ale nie zapytala czy cos innego by nie kupic, a nie mamy karuzeli maty ... no ale

tak, najlepiej to jakbyś miała 5 rzeczy i prała 3 razy w ciągu dnia , bo po co więcej ,przecież dziecko zaraz wyrośnie
niektóre teściowe,mamy,babcie mają "wspaniałe "podejście do sprawy

[ligotka]

taaa jak bym moja tesciowa slyszala, ostatnio jak ja poprosilam zeby kupila mi body w auchanie bo byly w promocji, a ja akurat nie moglam tam jechac, to sie oburzyla ze mam cala szafe ciuszkow i ona nie widzi potrzeby zebym miala wiecej :/ i ciagle sie wkurza ze cos kupuje (tez przesadna) jak dowiedziala ze wozek kupilismy to o malo zawalu nie dostala! ale za to moja mamusia ma bzika na punkcie rzeczy dla malej i skompletowala juz cala wyprawke

[vilya]

no moja mama mi mnóstwo ciuszków kupiła dla małej, czasem sama była w sklepie, a gdy byłyśmy razem to zawsze chciała płacić.
Teściowa jeszcze nic nie kupiła, choć bardziej boję, się, że jak mała się pojawi to jak jej zacznie kupować zabawki i słodycze to będzie do przesady. Już powiedziałam mojemu mężowi, ze ma uświadomić mamę, że słodyczy jak najdłużej nie chcemy dawać małej a jeżeli chodzi o zabawki to też nie chcemy za wiele. Widzę jak kupuje 2 wnukowi to do przesady, za każdym razem jakieś słodycze, czekoladę, cukierki no i zabawki. Brrr.

A kiedyś mówiłyście odnośnie zabawek, ja strasznie nie lubię zabawek takich wybitnie sfeminizowanych ale nastawionych na "przyuczanie" dziewczynek do zawodów. No bo laki to wiadomo są i będą, dziewczynki się bawią ale jak widzę zabawki w postaci: kuchni, żelazek, odkurzaczy na dodatek koloru różowego to mnie coś trafia. Wiem, od mamy, że jak byłam mała to też miałam kupiony komplet garnków i się tym nie chciałam bawić - co mi zostało do dzisiaj - nie nienawidzę gotować.

[karinaaa]

Napisane przez Justyna M

tak, najlepiej to jakbyś miała 5 rzeczy i prała 3 razy w ciągu dnia , bo po co więcej ,przecież dziecko zaraz wyrośnie
niektóre teściowe,mamy,babcie mają "wspaniałe "podejście do sprawy

o to jakbym swoja tesciową widziała

Napisane przez ligotka

taaa jak bym moja tesciowa slyszala, ostatnio jak ja poprosilam zeby kupila mi body w auchanie bo byly w promocji, a ja akurat nie moglam tam jechac, to sie oburzyla ze mam cala szafe ciuszkow i ona nie widzi potrzeby zebym miala wiecej :/ i ciagle sie wkurza ze cos kupuje (tez przesadna) jak dowiedziala ze wozek kupilismy to o malo zawalu nie dostala! ale za to moja mamusia ma bzika na punkcie rzeczy dla malej i skompletowala juz cala wyprawke

jak ja swojej powiedziałam o wózku to ona na to a po co ci wózek

cos mi mezus sie skarzy ze zle sie czuje ,w nocy co prawda czulam ze byl rozpalony ale go nie nakrecam bo rano nie mial goraczki wcale a sam sie nakreca ze jest chory i jeszcze wmawia mi ze ten termometr co kupilam jest niedobry i zle mierzy ja mowie nie masz goraczki i tyle a term jest bardzo dobry

nie moglam czekac z obiadkiem na meza i juz kurczak prawie gotowy

a i dostałam nowa ksiazke Nigelli-fajne ma niektóre przepisy ,jeszcze dostałam od kolezanki nigella ekspres tez spoko co prawda w angielskiej wersji ale jak dawali to co mialam gardzic

[dewi]

Napisane przez vilya

no moja mama mi mnóstwo ciuszków kupiła dla małej, czasem sama była w sklepie, a gdy byłyśmy razem to zawsze chciała płacić.
Teściowa jeszcze nic nie kupiła, choć bardziej boję, się, że jak mała się pojawi to jak jej zacznie kupować zabawki i słodycze to będzie do przesady. Już powiedziałam mojemu mężowi, ze ma uświadomić mamę, że słodyczy jak najdłużej nie chcemy dawać małej a jeżeli chodzi o zabawki to też nie chcemy za wiele. Widzę jak kupuje 2 wnukowi to do przesady, za każdym razem jakieś słodycze, czekoladę, cukierki no i zabawki. Brrr.

A kiedyś mówiłyście odnośnie zabawek, ja strasznie nie lubię zabawek takich wybitnie sfeminizowanych ale nastawionych na "przyuczanie" dziewczynek do zawodów. No bo laki to wiadomo są i będą, dziewczynki się bawią ale jak widzę zabawki w postaci: kuchni, żelazek, odkurzaczy na dodatek koloru różowego to mnie coś trafia. Wiem, od mamy, że jak byłam mała to też miałam kupiony komplet garnków i się tym nie chciałam bawić - co mi zostało do dzisiaj - nie nienawidzę gotować.

ja natomiast miałam garnki i uwielbiałam gotwać, teraz moj synus gotuje, tez ma zelazko i prasuje i nie widzę w tym nic złego. Dzieci bardzo lubia nasladowac doroslych a jesli sa takie zabawki to wole zeby prasowal swoim zabawkowym niz kiedys wyprobowal moje

[achaia]

Witam po przerwie

Dziękujemy za Gratulacje Sorry za brak podpisu to z emocji, Później do mnie dotarło ale liczyłam ze po imieniu jakoś dacie rade

A i proszę o zmianę bo mała przyszła na świat 13.12 i wprowadziła stan wojenny u nas w rodzinie
Mała miała 2600 i 48 cm także Usg wyolbrzymiło mojego kurczaczka.
Wszystko rozegrało się w 30 minut - o 19 dostałam krwawienia w domu więc nie czekając na karetke pognaliśmy do CZMP i całe szczęscie bo jak dojechaliśmy to już przy każdym kroku zostawiałam krwista smugę. szybkie usg i okazało się że odkleja się łożysko więc od razu igła w kręgosłup i na stól - o 19:30 wydobyli Patkę i pierwsze co zobaczyłam znad chusty to jej pipka wiec nic jej w miedzy czasie nie wyrosło


My od dzisiaj w domku, długo strasznie mnie tam trzymali Mała jest CUDOWNA!!! Nie myślałam że to tak wygląda to uczucie do malucha Powiem Wam że dostaje szału jak ktoś poza mną i mężem ją bierze na ręce i łażę dookoła tej osoby jak lwica gotowa w porę wydrzeć malucha z rąk
W szpitalu wyć mi sie chciało jak zabierali małą na kąpanie i obchód

Mąż zrobił mi niespodziankę i cały domek w balonikach, serpentynach i kwiatach na nasz powrót aż się poryczłam.

Ps. Do dziewczyn rodzących w CZMP - byłam bardzo zadowolona z opieki, wszystko jest - kosmetyki dla malego, mleczko jak ktoś dokarmia,butelki, smoczki, nie ma terroru laktacyjnego ale dla chcacych karmic piersia mam jest nawet dostępna herbatka Hipp, dla mam koszule bez limitu tzn jak chcesz zmienić nawet 4 razy dziennie to sobie bierzesz, podkłady poporodowe. Jakbyście miały pytania np co zabrać to odpowiem.

[muron]

Napisane przez vilya

dziewczyny jutro ma być całkowite zaćmienie księżyca, - ciekawe czy wpływa to na liczbę porodów, bo ponoć pełnia sprzyja dużej ilości porodów w tym samym czasie. Chciałabym doczekać stycznia.

raczej zaćmienie nie
W czasie pełni zmienia się grawitacja, a przez to dzieci bardziej ciągnie do dołu dlatego też wtedy są , tylko nie pamiętam co, przypływy lub odpływy na wybrzeżach

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez vilya

no moja mama mi mnóstwo ciuszków kupiła dla małej, czasem sama była w sklepie, a gdy byłyśmy razem to zawsze chciała płacić.
Teściowa jeszcze nic nie kupiła, choć bardziej boję, się, że jak mała się pojawi to jak jej zacznie kupować zabawki i słodycze to będzie do przesady. Już powiedziałam mojemu mężowi, ze ma uświadomić mamę, że słodyczy jak najdłużej nie chcemy dawać małej a jeżeli chodzi o zabawki to też nie chcemy za wiele. Widzę jak kupuje 2 wnukowi to do przesady, za każdym razem jakieś słodycze, czekoladę, cukierki no i zabawki. Brrr.

A kiedyś mówiłyście odnośnie zabawek, ja strasznie nie lubię zabawek takich wybitnie sfeminizowanych ale nastawionych na "przyuczanie" dziewczynek do zawodów. No bo laki to wiadomo są i będą, dziewczynki się bawią ale jak widzę zabawki w postaci: kuchni, żelazek, odkurzaczy na dodatek koloru różowego to mnie coś trafia. Wiem, od mamy, że jak byłam mała to też miałam kupiony komplet garnków i się tym nie chciałam bawić - co mi zostało do dzisiaj - nie nienawidzę gotować.

moja tez nie dostanie różowej toaletki ani zestawu małej sprzataczki;-)