Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

[kasia_adm]

Karolina super że wszystko dobrze. A mi rzeczywiście to pół roku szybko zleciało, a byłam załamana tak długim czekaniem.
Yssmay brawa za cierpliwość, to musi być okropnie frustrujące. Do tego taka pogoda, to na pewno nie pomaga. Życzę zatem jak najszybszej wizyty w Polsce w klinice i niech zaświeci dla Ciebie wtedy piękne słoneczko

[ewel0112]

Hej dziewczyny w tym nowym roku też czekałam żeby ten 2013 się skończył.Ja dziś mam 26 dc jest to trzeci cykl po cp i laparoskopii i drugi kiedy się staramy o dzidzię ale nic nie czuję więc @ sie pojawi pewnie w nowym tygodniu albo jak na złość spózni. Po tej @ mam się umówic do gin bo chce mi przepisać clostyrbegyt ale szczerze nie chcę tego ( może własnie przez to że kiedy go zaczełam brac zaszłam w cp) no ale jak nie będzie wyjścia muszę się zdecydować.Jak teraz dostanę @ to zostanie mi jeszcze jeden cykl bez clo tak bardzo bym chciała zajść bez tego świństwa. Do tego dziś znalazłam przypadek w necie taki jak mój ze dziewczyna zaczęła brać clo i zaszłą w cp i to dodatkowo mnie przeraziło,może to tylko zbieg okoliczności ale same dobrze wiecie że My już takie jesteśmy zawsze czarne scenariusze widzimy.

[nicka2229]

Hej dziewczyny,
kasia_ruda tak cos czułam, teraz trzymam mocno kciuki :-D kiedy kolejne usg?
U mnie nawet ok, beta jest na poziomie 6, wiec jeszcze 12 stycznia ide na kolejną porcje mtx... ale zalamali mnie lekarze, mowiąc, ze ze starankami to musze zaczekac rok, dwa..... no dla mnie to masakra ( mam 30 ) :-(

[kasia_adm]

Nicka współczuję, to bardzo długo. Może jednak lekarze zmienią zdanie po kilku miesiącach, jak wszystko wróci do normy

[arletka1313]

witam dziewczyny w Nowym Roku i zycze wszystkim udanego i szcześliwego tego roku.

kasia tak sie ciesze,szczerze to miałąm ci pisac zebys nie odstawiała leków,ale z drugiej strony i tak bys nie posłuchałą mnie tylko lekarza bo wiadomo ze lepiej sie zna,ale widac w tym konkretnym przypadku postawił diagnoze za szybko, trzymam mocno kciuki zeby to jajeczko sie pieknie zagniezdziło i niech zdrowo rosnie!

yssmay ach ty sie masz z tym czekaniem,współczuje,ale juz blizej niz dalej do tego wszystkiego. a czemu ci tak etat zredukowali?

nicka rok?dwa masz czekac? dlaczego?

ewelo ja własnie przed clo chyba zaczełam tyc,wyjadłam 2 opakowania,przy drugim sie udało ale poroniłam,i zaraz po poronieniu zaszłam w ta ciaze, wiec trudno powiedziec czy to zasługa clo czy nie.ale wiesz,ryzyko chyba zasze jest,tym bardziej u kobiety która jedna cp juz przeszła,trzeba wierzyc ze nigdy wiecej nas to nie spotka.

karolina jak fajnie ze wszystko u was dobrze, ja zaczełam już IIItrymestr,7 miesiac,zaraz 30tc i już mam lekkiego stresa,nie boje sie porodu a tego co bedzie po w szpitalu,jak dam rade,a nawet szpitala nie wybrałąm,nie wiem gdzie rodzic. czuje sie juz coraz ciezej, dokuczaja mi bóle krocza,bioder,i to isę zaczeła zaarz po swietach,myslałam ze sie przepracowałąm ale niby duzo kobiet ma takie bóle, bede na wizycie to dopytam bo równie dobrze moze mi sie spojenie łonowe rozchodzic i tu juz trzeba by duzo lezec a ja nie potrafie lezec plackiem.

[ewel0112]

arletka1313- czyli mamy podobne przejścia mozliwe że to clo jednak się przyczyniło do tego,ale napisz mi kochana jak to było u Ciebie po cp czy długo się starłaś? czy podczas laparo usunęli ci jajowód ? bo ja mam zachowany nie wiem czy to dobrze niby gin twierdzi że tak i wogóle jestem ciekawa wszystkiego czy do poczęcia doszło naturalnie ? no wszystko mi napisz ja niby mam swoja owulacje potwierdzoną usg trzy cykle z rzędu i badaniem progesteronu a clo przepisał mi niby tak o nazwał "żeby podkrecić"moją owulację i skrócić cykle bo mam po około 35 dni nie raz nawet i 37 dni.

[yssmay]

ewel Nie wydaje mi się żeby CLO było skutkiem cp. Wręcz moim zdaniem to niemożliwe. Jednak cp muszą powodować jakieś czynniki mechaniczne, jakieś zrosty, deformacje. Cokolwiek co spowoduje, że jajeczko zatrzyma się tam gdzie nie powinno, czy cofnie się do jajowodu. A lek to lek, to tylko hormon. On tylko pobudza twoje jajniki do działania, ale nie powoduje masowego powstawania grudek w jajowodach. Także głowa do góry! I żadnego czarnowidztwa!

nicka Dobrze, że już chociaż ta beta spadła. A po kilku miesiącach na pewno wyklaruje się lepszy scenariusz. I głowa do góry, ja za 30 dni, skończę 31lat i też nadal dzidzi brak. Za to siostra mojego TŻta jest aktualnie w 5 miesiącu a ma 35 lat. I dwie pierwsze ciążę poroniła. Zatem da się, jeszcze nie jest za późno.

Arletka A etat mi zredukowali, bo podobno się kiepsko w firmie wiedzie. Ja doskonale wiem czemu, bo w zeszłe wakacje powiększyli firmę o kolejne pomieszczenie, bez pomysłu co tam zrobić. No i to ich ciągnie w dół. I kto za to oberwał... ja!

[ewel0112]

yssmay- i tak nie będę miec wyjścia odnośnie clo jeszcze jeden cykl bez clo a pózniej ruszam.Dziewczyny tez jestem 30tką do maja w maju już 31 tylko że ja mam już córcie ale wiecie też chcę mieć jeszcze jedną dzidzię żeby moja Kamilka miała rodzeństwo i wiem że wiek jest dobijający ale mój gin mówił że 30 lat jest to super wiek na ciążę nic nie za pózno. Nicka- na pewno wszystko się wyjaśni ale teraz póki wszystko świeże to wszystko się wydaje do niczego a minie miesiąc dwa i sytuacja na pewno się zmieni ja też po swojej cp to myślałam że nie zniosę tego wszystkiego jednak minął miesiąc i następny i inaczej już podchodze do tego.

[aniabuu]

Cześć dziewczyny, Witam w Nowym Roku, oby szczęśliwym !
ja tez sie cieszę ze 2013 sie skończył, bo nie był dla mnie szczęśliwy. .
Kasia ruda super, oby do przodu
ewelo mnie też sie nie wydaje żeby clo było przyczyną cp. Ja tylko dzieki clo zaszłam z moją córcią w ciąże.
ja juz 2 cykl starań, niestety nieowocny.

[arletka1313]

ewelo nie nie,ja nie zaszłam w cp po clo,cp miałam w 2012 w kwietniu,miesiac po slubie stwierdzilismy ze zaczniemy sie starac a wiedzielismy ze od razu sie nie uda,tym bardziej z moim organizmem,moje @ były bardzo różne, 30,40 a nawet 50 dni, wiec jak nie miałam 40 dni to sie nie przejmowała, tym bardziej robiłam testy które wszystkie wychodziły negatywne,ale po kilku dniach bolał mnie jajnik, pojechałam do lekarza na usg nic nie zobaczył tylko kazał zrobic bete i jak wysoka to przyjechac na kolejne usg a jak zerowa to czekac na @. była ponad 1400, ale w miedzy czasie dostałąm strasznych bóli tego jajnika,ból był niedowytrzymania,i pewnego dnia poczułam jak coś mi chlupneło,i ból się zmniejszył,na drugi dzień miałąm wizyte wieczorem a od południa ból okropny. pojechałam i tylko chwile mi usg robił i od razu powiedział ze to cp i w brzychu jest bardzo duzo krwi i od razu na operacje bo moge nie przezyc nocy. no i miałam operacje gdzie usunieto mi ciaze i krew z brzucha, ale nie usuneli torbieli,któa na drugi dzień sie o cos zaczepiła i znowu ból okropny i znowu na stół, i wtedy usuneli torbiel, ale jajowód mi zachowali ale lekarz mówił ze on moze wogóle nie byc aktywny i ze to lepiej. co fakt owulacje wszystkie czułam z tej zdrowej strony. kazali nam odczekac pół roku,ale juz po 5 miesiacach lekarz pozwoli zaczac, i tak po pół roku nieduanych staran porobiłam wszytskie badania i niby były dobre ale pozne owulacje i lekarz mówił ze pecherzyki chyba nie pekaja i zalecił clo i zastrzyki ovitrelle,po drugiej dawce clo udało sie ale poroniłam samoistnie, i zaraz po tym poronieniu kazłą odczekac miesiac i sama miałam zdecydowac czy dalej z clo czy odczekam,ale nie doczekałam sie już@.

[ewel0112]

teraz już rozumie i uspokoiłyście mnie z tym clo wiem może głupio myślałam nawet gin mówił że cp nie miała związku z clo no ale wiecie analizuje wszystko co możliwe.Tak że kiedy dostane @ to bede mieć jeszcze jeden cykl naturalny i startuje z tym clo.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

aniabuu- ja też drugi cykl starań i też pewnie bezowocny eh... a Ty ile czasu jesteś po cp ?

[kasia_ruda]

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Dzisiejsza moja beta to 4624, więc przyrasta, ale... mogłaby przyrastać bardziej. Ta niepewność jest naprawdę okropna, trwa to już tak długo... We wtorek jadę do mojego lekarza, mam nadzieję, że teraz już określi wprost na czym stoimy. Z jednej strony widzę, że są szanse, z drugiej panicznie boję się uwierzyć, żeby po raz kolejny się nie rozczarować. Takie gadanie... niby bez emocji, niby "będzie, co ma być", ale spędzam czas na allegro oglądając ciuszki dziecięce itp. Chcę wierzyć, że się uda. Dość często pobolewa mnie brzuch, ale to te normalne, "dobre" bóle, coś jakby okres, za to w ogóle nie bolą mnie piersi. Niestety po tej stymulacji moje jajniki są ogromne i dają o sobie znać czasem naprawdę ostrym kłuciem.

Niestety stymulacja przełożyła się też na wagę, w piątek musiałam kupić nowe spodnie, bo stare niestety cisnęły tak, ze nie dało się w nich chodzić... A uważam na to co jem odkąd podjęliśmy decyzję o in vitro, jak nigdy. Tak więc od razu na starcie ciąży parę dodatkowych kilogramów "przytuliłam", a brzuch mam taki, że nie mogę na nim spaćc, bo boli.

Karolina super, że wszystko ok! Gratulacjei oby tak dalej!

Yssmay jak w klinice będą mieć gotową matrycę, to zaczynasz zastrzyki tam u siebie? Czy jeszcze najpierw musicie się wybrać do Polski?

Nicka aż tyle? To aż niemożliwe! Na pewno będziesz musiała to skonsultować z innym lekarzem. Czy oni to jakoś argumetowali?

[yssmay]

kasia_ruda Coś tam ta beta rośnie, ciągle 3mam kciuki. Moim zdaniem to ona dość spora jest.
To mnie tymi dodatkowymi kg załamałaś. Ehhh dobrze, że od wczoraj zaczęłam ćwiczyć.
Jak przygotują matrycę, to muszę jechać na 1 dzień do Polski właśnie po zastrzyki. Tutaj to się kobietą daje jednakową dawkę, ocena na podstawie LH i FSH, żadnego badania AMH. Znajoma potem miała hiperstymulację, a inna ma teraz AMH poniżej 1 i nie wiadomo czy coś z tego będzie.

[Ka rolina]

Yssmay w kwestii wagi możemy sobie podać rękę, bo ja przy wzroście 158 cm na ostatniej wizycie ważyłam 74 kg Bardzo przytyłam po ślubie w krótkim czasie i już na początku pierwszej ciąży moja waga startowa wynosiła 75 kg...a pomyśleć, że w dniu ślubu ważyłam 60 kg, zresztą zawsze trzymałam się w tych okolicach i jak teraz oglądam stare zdjęcia to mi się płakać chce
A, że po pierwszej ciąży został mi spory brzuch to teraz wyglądam już jak w 6 miesiącu co najmniej
Arletka takie same bóle miałam w pierwszej ciąży, zresztą teraz już też zaczynają mi dokuczać jak się przeforsuję. Boli mnie wtedy cała miednica i kości łonowe. Pamiętam, że poprzednio bałam się, że to spojenie łonowe się rozchodzi, ale na szczęście okazało się, że takie dolegliwości są całkiem normalne
Kasia_ruda ta beta to całkiem przyzwoita, zwłaszcza, że powyżej 2500 już się podwaja wolniej niż co 48h...we wtorek wszystko powinno być jasne...
Nicka jak już dojdziesz do siebie to koniecznie skonsultuj ten czas oczekiwania na starania jeszcze z jakimś innym lekarzem, bo ten rok, czy dwa wydaje mi się przesadą...ja rozumiem, że po metotrexacie trzeba dłużej odczekać, ale żeby aż tyle??? Najważniejsze, że w końcu ta beta spada...

[aniabuu]

ewel0112 ja cp miałam w lipcu, w listopadzie zaczelismy starania. szczerze mowiać ja nawet pytalam mojej gin o stymulacje clo, niestety powiedziała mi że jeśli mam owulacje to dodatkowa stymulacja byłaby nie wskazana.
poztanowilam sie nie nakręcać, co ma być to będzie. być moze pisane mi mieć tylko jedno dziecko

[kasia_adm]

Kasia_ruda będzie dobrze, wierzę w to. Ale przypuszczam że jest Ci bardzo trudno, to czekanie
Aniabuu wiesz ja tez doszłam do takiego wniosku jak Ty, co mam być to będzie. Może pisane nam mieć jedno dziecko. To szczęście że mamy jej już. Próbowała będę i szczerze to bardziej stresuje mnie myśl kolejnej cp niż niepowodzenie.

[ewel0112]

Napisane przez kasia_adm

Kasia_ruda będzie dobrze, wierzę w to. Ale przypuszczam że jest Ci bardzo trudno, to czekanie
Aniabuu wiesz ja tez doszłam do takiego wniosku jak Ty, co mam być to będzie. Może pisane nam mieć jedno dziecko. To szczęście że mamy jej już. Próbowała będę i szczerze to bardziej stresuje mnie myśl kolejnej cp niż niepowodzenie.

No właśnie mam też tak że mam wiekszego stresa mysląc o cp niz o niepowodzeniu w staraniach ale dzięki Wam zmieniłam zdanie już o tym clo tak że może właśnie znowu zadziała na mnie w pierwszym cyklu jak ostatnio tylko właśnie byle nie tak że znowu się skończy cp. Trzymam za Was wszystkie kciuki starające się tak jak ja.

[yssmay]

kasia_ruda A jeszcze mi się przypomniało. Bo mówisz, że wcale nie bolą Cię piersi. Znajoma która miała IVF po cp, nie miała żadnych objawów ciążowych do 3 miesiąca. Żaden ból piersi, mdłości itp. Tylko też ciągle brzuch ją mocno bolał jak na @ i biegała co 5 min do łazienki bo była pewna, że dostała okres. Także na razie u Ciebie jest podobnie. A mały teraz ma ponad roczek.

[kasia_ruda]

Ja jeszcze śpię jak opętana. Dzień bez dwugodzinnej drzemki nie ma u mniee racji bytu. Z tą wagą nie chciałam Cię straszyć, to też indywidualna sprawa, każda dziewczyna inaczej przechodzi stymulację.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[yssmay]

kasia_ruda Ja bardzo tyję na anty tabsach, więc spodziewam się wszystkiego. Po ciąży się tego pozbędę. A po tej kiedy miałam cp, mam nauczkę na całe życie. Przed ciążą byłam na diecie, schudłam ale byłam strasznie sfrustrowana. Bo to była dieta Dukana, same białko itp. Zatem jak tylko zobaczyłam 2 kreski to rzuciłam się na wszystko. A szczególnie na słodycze . Ciąża trwała 9 tygodni, zaczęłam z wagą 60kg, skończyłam z 67kg . Teraz już wiem, że jak zobaczę 2 kreski, to spokojnie!!! A no i diety też stosuje inne.
Ja się stresuję żeby mi w klinice nie powiedzieli, że za gruba jestem. Ale jak byliśmy na wizycie kwalifikacyjnej to lekarz słowem nie powiedział nic o mojej wadze. To gdyby było źle to coś by powiedzieli? Strasznie dużo czytałam wywodów naukowych czy BMI ma wpływ na powodzenie IVF i zdania są podzielone. Czasami przy niepłodności idiopatycznej zwala się winę na BMI, bo jak już nie ma na co to jest chociaż to.
Ja będę ćwiczyć i zrobię co będę mogła do transferu aby być w jak najlepszej formie. Ale nie ma sensu rzucać się na drakońskie diety, bo to tylko odniesie gorszy skutek.

[kasia_ruda]

Masz rację. Ja na studiach wzięłam się za siebie, jadłam zdrowo, ćwiczyłam i przez kilka lat miałam idealną wagę. Moje kłopoty rozpoczęły się od rozwalenia kolana, musiałam totalnie odpuścić ćwiczenia, miałam operację, słabą rehabilitację... Przybrałam parę kilo, ale jeszcze nie było źle. Potem była cp i po niej się zaczęło... zajadałam smutek, przybrałam prawie 15 kg... 10 udało mi się zrzucić, ale do idealnej wagi nawet się nie zbliżyłam. Kiedy weszłam na tabsy, naprawdę się pilnowałam i było nieźle, coś tam przybrałam, ale myślałam, że się pozbędę. Teraz nie czas na odchudzanie. Jem naprawdę racjonalnie, małe porcje, 5 razy, nie smażę... a brzuch kurde masakra! I teraz nie biorę już żadnych hormonów. Może poranne mdłości trochę załatwią sprawę

Jeśli lekarz nic Ci nie mówił, to nie martw się na zapas. Pomyśl, że odstawisz tabletki, to Ci pomoże. Masz rację, przede wszystkim racjonalne podejście. Szkoda, że nie da się ominąć tego przylotu do Pl bo na 1 dzień to straszny wydatek. Ale wiadomo, badania przede wszystkim. Oby to już niedługo nasąpiło

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[nicka2229]

kasia_ruda no po tym co piszesz wszystko wskazuje, ze będzie super trzymam kciuki!!!
Mi pani doktor powiedziala, ze w przypadku choroby trofoblastycznej trzeba tyle odczekac, bo przynajmniej rok, półtorej trzeba badac poziom bety czy nic sie nie odbudowuje... no dla mnie to jest jakis ekstremalnie dlugi okres, na pewno sie skonsultuje z innym lekarzem. No chociaz w sumie ta sama pani doktor po laparoskopii mowila zeby odczekac 3 miesiace i spróbować znowu a moja gin mowila ze pol roku.... to teraz sie boje, ze moja gin powie, ze ile- 3 lata???

[kasia_ruda]

Nicka nie mam pojęcia o tej chorobie trofoblastycznej. Na pewno warto poszukać specjalisty w tej dziedzinie, rozejrzeć się, może jakiś profesor się w tym specjalizuje. Myślę, że dla "zwykłego" gina to może być trochę strzał e ciemno. Ale szokuje mnie aż taki długi termin, ja na pewno bym szukała kogoś, kto ma w tym doświadczenie. Z jakiego miasta jesteś?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Ka rolina]

Nicka już nawet rok czekania to jest strasznie długo,ale ja też nic nie wiem o tej chorobie...
Mnie kurcze od wczoraj dopadł okropny ból zęba i jak TŻ mi zajrzał do paszczy to zobaczył, że mała dziurka się zrobiła A boli masakrycznie A tu cholera muszę czekać do wtorku, żeby umówić się do dentysty Nic przeciwbólowego nie chcę brać,więc chodzę i jęczę
Tak pomyślałam dzisiaj o naszych ciężarówkach na finiszu- Evi i Ustymka - co tam u Was słychać???Pewnie już rozpakowane Dajcie znać, czy wszystko u Was dobrze

[kasia_ruda]

Karolina może wypróbuj jakieś naturalne metody? Podobno goździk położony na zębie łagodzi ból... może warto spróbować, nic sie nie traci, a nuż pomoże...

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[kasia_ruda]

Bije nam serduszko! Wszysko ok!!!

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[kasia_adm]

Kasia_ruda Gratulację !!!!!!!!! Bardzo się cieszę. Oj tyle nerwów, ale co tam, teraz tylko samego szczęścia życzę, zero stresu

[yssmay]

kasia_ruda AAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaa! !!! SUUUUPER!!!!!!!!!! Czekałam od rana na wieści od Ciebie.
A co w ogóle lekarz mówi na to, że nie dawał szans. Głupio mu chociaż, czy coś?

[kasia_adm]

Właśnie Kasia co na to lekarz ? Powiedział chociaż przepraszam, pewnie nie.

[yssmay]

W ogóle co to za agent, jakiś młody który uczy się zawodu czy coś? Mnie zdziwiło, że powiedział że bata za niska. Normalna kobieta w dniu spodziewanej @ jak robi bete, to często ma taki wynik. Jak któraś ma ponad 2000 to ludzie mówią, że są szanse na bliźnięta. A może o to mu chodziło? Ciągle siedzę i myślę o tym...