Rozłąka z ukochanym - 2012

[201610170910]

Ja w Hiszpanii schudłam ponad 6 kg, ale po powrocie część wróciła. Na szczęście część, a nie wszystko A teraz to wiadomo z nerwów jeść nie mogę

[lucyohlucy]

Szcześciary, ja w nerwach jem I nie dość że się stresuję, to jeszcze tyję

[11gabriela11]

też kiedyś z nerwów jadłam, teraz odwrotnie. Wiem, że to nie zdrowe, no ale nie potrafię. A teraz przede mną długi okres stresu więc zapewne waga będzie systematycznie spadać.

[201610170910]

A ja robię sobie właśnie postanowienie, że od jutra biorę się w garść. Wracam do ćwiczeń i do nauki języków. Muszę wreszcie zadbać o siebie! Jeśli mój TŻ mnie zostawi to w czerwcu oko mu zbieleje na mój widok

[mary_poppins]

Ja w nerwach nie mogę nic przełknąć, chudnę wtedy strasznie, a raczej schodzi mi cała woda z organizmu bo nawet napić się nie mogę. Teraz mam generalnie dość nerwowy okres, jestem spięta przez większość czasu i też dość mało jem. Doszłam do wniosku, że dobrze by mi zrobiła jakaś aktywność fizyczna, więc postanowiłam zacząć rozciąganie Kiedyś robiłam szpagat i nabrałam ochoty żeby to odnowić, bo się zapuściłam w tym względzie straszliwie. Poza tym myślę nad jogą. Co sądzicie?

[201610170910]

mary_poppins dobry pomysł z ta jogą Też się trochę rozciągam i ćwiczę z Ewą Chodakowską i od jutra wracam do tego, nie mogę sobie rozpieprzyć życia przez faceta

[nerla]

Każda aktywność fizyczna jest dobra, trzeba tylko znaleźć dla siebie to co się polubi najbardziej.

Ja dzisiaj zapisałam się na kurs Dancehallu i Streetdance, zaczęłam też chodzić od nowego roku dwa razy w tyg na basen, mam jeszcze blisko na zajęcia z zumby zobaczę czy się nie wybiorę. Nudzi mi się wieczorami i wolę zająć się rzeźbieniem ciała niż beczeć ze Tżta nie ma..

[201610170910]

nerla

[11gabriela11]

moja jedyna aktywność to squash w ramach wf na uczelni ha ha ale chciałabym zacząć program TurboFire, ściągnęłam sobie filmiki, ale czasu na razie nie mam. Myślę, że zacznę po sesji. W ogóle jak przed chwilą brałam prysznic to zauważyłam, że na prawdę chudnę. Mój brzuch nigdy nie był tak płaski. Myślę, że to odpowiedni moment na brzuszki. Może w końcu będzie coś widać, bo już sadełka nie mam tak dużego jak wcześniej.

[biedronka91]

11gabriela11 Muszę sobie zapisać te słowa, jak dzisiaj powiem TŻtowi, to zmięknie.

Ja to bym chciała trochę przytyć.. Bo po ostatnim stresie schudłam do 44 kg i teraz ciężko mi nadrobić chociaż 2 kg, mimo, że cały czas jem jak głupia.

[mart989]

Napisane przez Rareza

mart a właśnie ostatnio zastanawiałam się co u Ciebie! Mam nadzieję, że niedługo ten gorszy okres w życiu w końcu minie i będziesz miała chwilę spokoju. Ale tak to jest, jak już się wali to wszystko naraz. Gdzie teraz wyruszył Twój TŻ?

Gorszy okres to pewnie nie prędko minie bo to wiele spraw się na to składa, a tak jakoś mam że jak jedno się poleprszy to następne się wali. Teraz jest w Czechach więc jest możliwość że będzie w domu troche częściej bo zjazdy firmowe są co 6 tyg a on pojechał samochodem ze znajomym który będzie zjeżdżał troszkę częściej.

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Jeśli on się odezwie w piątek Tak powiedział, a co zrobi to nie wiem. Ja mam bardzo złe przeczucia
W ogóle dzisiaj wszystko mnie dobija, nie spałam w nocy, do 4 nad ranem oglądałam serial na laptopie, a potem przekręcałam się z boku na bok i tak do 6:40, potem wstałam i wyszłam z domu (2 razy w tygodniu dorabiam sobie trochę ). Ale jak wróciłam to znowu... Snuję się z kąta w kąt i mam wszystkiego dość. W nocy pewnie powtórka z rozrywki Na jutro zaplanowałam sobie bibliotekę i szmateks Ale jak wrócę do domu to znowu się zacznie A o piątku to nawet nie chcę myśleć, będę czekała cały dzień, a jak on nie zadzwoni to się chyba załamię

Kochana tki chyba wczoraj dzień był bo ja też łaziłam taka dobita, jakiś taki niepokój za mną siię ciągnął...

Napisane przez biedronka91

11gabriela11 Pierdoła, na pewno zaraz będzie przepraszał.

Mój TŻ jest wyjątkowo bezproblemowy ostatnio, bardzo mnie to cieszy, bo mieliśmy dość ciężki okres gdy miał trochę problemów i to odbijało się na naszych relacjach, nigdy przenigdy mnie nie skrzywdził, jednak miał mniej czasu i cały czas był przybity. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze.

Powiem Ci , że jak Tż był w domu to często się sprzeczaliśmy ale to przy problemach nieuniknione a teraz jak wyjechał to odpukać też jest ok!

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja właśnie mojego tak utwierdzałam, że tęsknię, że kocham i co teraz z tego mam, ehh

I to błąd jest. Facet tak. Im kobieta bardziej milusia, kochaniusia itd to oni zachowują się jak zachowują. I zauważyłam to i u kilku znajomych i u mojego. Jak były dni że się przytulałam ciągle, mówiłam jak go kocham itd to miał to gdzieś a jak tylko zrobiłam sikę w tym względzie troche chłodniejsza to on nagle taki kochany się zrobił.


Też bym chciała w stresie chudnać , ale mi jak stres przychodzi to żre jak durna... Jak był TŻ w domu to schudłam bo był przy mnie, jadłam normalnie. A jak tylko wyjechał to dwa dni łaziłąm i po szafkach zaglądałam co jeszcze zjeść :/

[QueenBlair]

I ja się zgadzam z tym aby facetowi na każdym kroku ogromu swej miłości nie okazywać.

Nie mówię aby udawać nieczułą babę ,ale nie prosić się o kontakt,nie jęczeć jak to się tęskni, starać się aby facet bardziej się w kontakcie wykazywał.
Dla jasności nie chodzi mi też o to aby w ogóle do faceta się nie odzywać;-)

Ja jak lekki dystans robię to efekty są genialne Wczoraj Tż dzwonił 6x ,łącznie przegadaliśmy kilka godzin i to były mega fajne rozmowy.

Na co dzień mam dosyć męskie środowisko i powiem Wam,że faceci na prawdę lubią być w lekkiej niepewności. Sami to przyznają.

[11gabriela11]

Jednak dystans chyba dużo daje dziewczyny. Najlepiej to widać jak w końcu jadę do TŻ. Nie odstępuje mnie za krok, sam się tuli, zawsze łapie za rękę. No ale ja dalej silna i nie napisałam do Niego. Ale otworzyłam facebooka i zobaczyłam, że zmienił zdjęcie w tle na nasze. ha ha teraz czekam tylko na wiadomość :P
A tak z innej beczki przypomniało mi się jak pojechaliśmy do jego rodziców i wtedy mój TŻ nie może mnie za rękę trzymać w obecności taty (że niby takie okazanie szacunku, ok nie ma problemu dla mnie, przy moim też wyrywał swoją rękę ) no więc jedziemy samochodem. Z przodu jego brat i tata a my z tyłu. Ja taka zdenerwowana bo pierwszy raz ich widzę i naglę czuję że złapał mnie za rękę. Zawsze mnie łapał za rękę w samochodzie. Tak po kryjomu. Zasłaniał nogą na przykład, żeby nikt nie widział. Wydało mi się to takie urocze.

[booombelek]

witajcie kobietki
trochę się u mnie podziało. Zakończyłam to całkowicie. Wczoraj przeżyliśmy dość ostrą wymianę zdań. Powiedział mi, że mnie testował, czy przypadkiem nie dam nogi po 1,5roku razem. Nosz kur** jak można tak się bawić uczuciami innych? Wiedziałam że miał źle w poprzednich związkach, ale dorośli ludzie tak nie robią, dlatego też nie zastanawiałam się nad tym i zakończyłam to.

teraz pewnie będę musiała się z wami pożegnać

[mary_poppins]

Na pewno podjęłaś dobrą decyzję. Nie testuje się ukochanej osoby, nie gra się na jej uczuciach. Bardzo dobrze, że stawiasz wyraźne granice i masz wymagania Niemniej jednak przykro mi, że tak wyszło.

Ale nie opuszczaj nas

[lucyohlucy]

Napisane przez booombelek

witajcie kobietki
trochę się u mnie podziało. Zakończyłam to całkowicie. Wczoraj przeżyliśmy dość ostrą wymianę zdań. Powiedział mi, że mnie testował, czy przypadkiem nie dam nogi po 1,5roku razem. Nosz kur** jak można tak się bawić uczuciami innych? Wiedziałam że miał źle w poprzednich związkach, ale dorośli ludzie tak nie robią, dlatego też nie zastanawiałam się nad tym i zakończyłam to.

teraz pewnie będę musiała się z wami pożegnać

Nawet nie myśl żeby nas opuszczać!

Może i lepiej się stało... Wyszło na jaw jak bardzo jest niedojrzały Lepiej teraz niż później...

[nerla]

Napisane przez booombelek

witajcie kobietki
trochę się u mnie podziało. Zakończyłam to całkowicie. Wczoraj przeżyliśmy dość ostrą wymianę zdań. Powiedział mi, że mnie testował, czy przypadkiem nie dam nogi po 1,5roku razem. Nosz kur** jak można tak się bawić uczuciami innych? Wiedziałam że miał źle w poprzednich związkach, ale dorośli ludzie tak nie robią, dlatego też nie zastanawiałam się nad tym i zakończyłam to.

teraz pewnie będę musiała się z wami pożegnać

Testowanie? Wy nie macie po 13 lat żeby takie akcje odwalać. Dobrze zrobiłaś, jesteś bardzo silna Teraz tylko wytrwaj w tym a będzie w końcu dobrze

[biedronka91]

Napisane przez booombelek

witajcie kobietki
trochę się u mnie podziało. Zakończyłam to całkowicie. Wczoraj przeżyliśmy dość ostrą wymianę zdań. Powiedział mi, że mnie testował, czy przypadkiem nie dam nogi po 1,5roku razem. Nosz kur** jak można tak się bawić uczuciami innych? Wiedziałam że miał źle w poprzednich związkach, ale dorośli ludzie tak nie robią, dlatego też nie zastanawiałam się nad tym i zakończyłam to.

teraz pewnie będę musiała się z wami pożegnać

Hej bombelku.
Dobrze, że to zrobiłaś, zasługujesz w końcu na faceta, który będzie Cię szanował. Życzę Ci z całego serca, żebyś teraz takiego spotkała.

I nie opuszczaj nas!

[booombelek]

dziewczyny to przyszło tak nagle i niespodziewanie, nie myślałam że sprawa się tak potoczy. Niby mówi mi, że on się nie podda, że będzie walczył o moje zaufanie. Ogólnie wykręca się tym, że miał ciężko wcześniej. Ja też miałam...
przed wczoraj rozmawiał z moją przyjaciółką która jest i jego dobrą znajomą, powiedział że w sumie "nic takiego się nie stało".
Wczoraj już rozmawiał z moją siostrą kiedy wyraźnie już kopnęłam go w dupkę, bo chciał się wygadać. z tego co słyszałam to skończyło się to tym, że on ze swoimi problemami jest sam i nie ma się komu wygadać i nie ma go kto 'przyhamować" od tych czynów.
przez całe 1,5r pokazywałam mu że może mu ufać i powiedzieć o wszystkim, ale on wolał mi nic nie mówić tylko mieć później żal o to że nie miał się komu wygadać i był zamknięty w sobie.

o i właśnie dostałam od niego smsa, że radzi sobie w życiu, z pracą, z rodziną ale jeśli chodzi o wyrażenie swoich uczuć to totalne dno i że był zamknięty i nie rozmawiał z nikim o tym co trzeba.

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

witajcie kobietki
trochę się u mnie podziało. Zakończyłam to całkowicie. Wczoraj przeżyliśmy dość ostrą wymianę zdań. Powiedział mi, że mnie testował, czy przypadkiem nie dam nogi po 1,5roku razem. Nosz kur** jak można tak się bawić uczuciami innych? Wiedziałam że miał źle w poprzednich związkach, ale dorośli ludzie tak nie robią, dlatego też nie zastanawiałam się nad tym i zakończyłam to.

teraz pewnie będę musiała się z wami pożegnać

Boombelku

On jest manipulantem. Jego zachowanie pokazuje,że szukał pretekstu do zerwania, a gadki o testowaniu są bujdą na resorach.

Nie opuszczaj nas:-*

[nerla]

Booombelku Głupia gadka na usprawiedliwienie. Ewidentnie próbuje teraz odwrócić kota ogonem.

A co do tego że nie miał go kto przyhamować to nikt go przez cale życie nie będzie kontrolował, żeby mu się czasami nie "zbłądziło", ma swój rozum i sumienie...albo może właśnie nie ma

[booombelek]

Napisane przez nerla

Booombelku Głupia gadka na usprawiedliwienie. Ewidentnie próbuje teraz odwrócić kota ogonem.

A co do tego że nie miał go kto przyhamować to nikt go przez cale życie nie będzie kontrolował, żeby mu się czasami nie "zbłądziło", ma swój rozum i sumienie...albo może właśnie nie ma

jestem tego świadoma. nie mam ochoty całe życie przechodzić przez huśtawki emocjonalne i się męczyć, bo sama na swoje życzenie się wykończę.

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

dziewczyny to przyszło tak nagle i niespodziewanie, nie myślałam że sprawa się tak potoczy. Niby mówi mi, że on się nie podda, że będzie walczył o moje zaufanie. Ogólnie wykręca się tym, że miał ciężko wcześniej. Ja też miałam...
przed wczoraj rozmawiał z moją przyjaciółką która jest i jego dobrą znajomą, powiedział że w sumie "nic takiego się nie stało".
Wczoraj już rozmawiał z moją siostrą kiedy wyraźnie już kopnęłam go w dupkę, bo chciał się wygadać. z tego co słyszałam to skończyło się to tym, że on ze swoimi problemami jest sam i nie ma się komu wygadać i nie ma go kto 'przyhamować" od tych czynów.
przez całe 1,5r pokazywałam mu że może mu ufać i powiedzieć o wszystkim, ale on wolał mi nic nie mówić tylko mieć później żal o to że nie miał się komu wygadać i był zamknięty w sobie.

o i właśnie dostałam od niego smsa, że radzi sobie w życiu, z pracą, z rodziną ale jeśli chodzi o wyrażenie swoich uczuć to totalne dno i że był zamknięty i nie rozmawiał z nikim o tym co trzeba.

Dalej uważam,że manipulant z niego. Po tym co tutaj napisałaś to przed słowem manipulant dodałabym perfidny.

[booombelek]

Napisane przez QueenBlair

Dalej uważam,że manipulant z niego. Po tym co tutaj napisałaś to przed słowem manipulant dodałabym perfidny.

właśnie mi napisał, że zadzwonił wczoraj do braci i mamy bo nie ma komu się wygadać. On do tej pory nie ogarnia co on zrobił chyba.

[lucyohlucy]

Może mógłby się wygadać tym napalonym dziewczynom z czatów

[booombelek]

"Uświadomili mi, że jestem nierozważny, że tłumię w sobie uczucie, że błądzę i że nie zdaję sobie sprawy z tego co robię".

już chyba za późno.

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

właśnie mi napisał, że zadzwonił wczoraj do braci i mamy bo nie ma komu się wygadać. On do tej pory nie ogarnia co on zrobił chyba.

Olej go i nie wdawaj się w dyskusje.
Ja wiem,ze to łatwe nie jest...

[nerla]

No wcześnie nawet że sobie to uświadomił. Daj temu spokój bo on dalej pogrąża Twoją psychikę .

[booombelek]

Napisane przez QueenBlair

Olej go i nie wdawaj się w dyskusje.
Ja wiem,ze to łatwe nie jest...

nie jest, bo to jednak 1,5roku razem... a jeszcze że tak powiem, mamy taką samą rodzinę.

[201610170910]

mart989 pewnie masz rację, że to błąd, ale wiadomo co zakochanej kobiecie siedzi w głowie

booombelek gratuluję siły Zgadzam się z dziewczynami On teraz szuka jakiegoś wykrętu żebyś zobaczyła w nima małego bezbronnego chłopczyka Wcale nie jest mały ani bezbronny, nie daj mu się. I nie opuszczaj nas!

Ja właśnie wróciłam do domu Upolowałam na szmateksie dwie spódniczki i bluzeczkę (wszystko na lato), zapłaciłam 1 zł za każdą rzecz A spódniczki baaardzo fajne Chcę być sexi w Hiszpanii, bo coś tak czuję, że mój mnie jednak zostawi więc niech zobaczy co stracił Oprócz tego kupiłam drożdże, kozieradkę i wcierkę z bursztynu, zobaczymy, może mi to pomoże, bo do lata chciałabym wykurować te moje biedne włosy
Dzisiaj mam jakieś takie bardziej pozytywne nastawienie, mam nadzieję, że wytrwam tak jak najdłużej. Zastanawiam się nawet nad kupnem gitary, zawsze marzyłam żeby nauczyć się grać. Ale boję się, że to będzie taki słomiany zapał i tylko stracę pieniądze