Uniwersytet Łódzki część II

[Japanication]

W tej Łodzi to większy syf jest niż przewidywałem.
Już nawet nie wiem co gorsze - czy te mieszkania, czy te drogi.
Z samochodu nawet nie wysiadałem bo się bałem, że ukradną ( jakieś Cygany się na mnie gapiły kiedy stałem na parkingu ).

Jedyny plus to wydział eko-soc UŁ ( podjechaliśmy zobaczyć jak wygląda ), galeria czy manufaktura ( chociaż jak się wyjeżdżało z 2 strony to...nc ).
Ogółem skoro już byliśmy to zaproponowałem że pozwiedzamy ( nawet paliwo na mój koszt - nigdy nie miałem sposobności dokładniej ogarnąć Łodzi, więc to tak przy okazji ), a potem zaproponowałem że lepiej już sobie stąd pojechać bo strasznie wali.

Ciekawi mnie jak ona tam wytrzyma chociaż rok, nawet o 3-5 nie mówiąc.
Jak Wy sobie radzicie z tym?
Rozumiem że mieszkania kosztują grosze ( chociaż w Kato też mało wychodzi ), no ale bez przesady...miasto nie do życia.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez Japanication

Ciekawi mnie jak ona tam wytrzyma chociaż rok, nawet o 3-5 nie mówiąc. Jak Wy sobie radzicie z tym? Rozumiem że mieszkania kosztują grosze ( chociaż w Kato też mało wychodzi ), no ale bez przesady...miasto nie do życia.

Chodzę w masce gazowej, a na wydział jeżdżę rikszą Cyganie riksz nie kradną, nie chce im się pedałować.

[lucrais]

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41926994]Chodzę w masce gazowej, a na wydział jeżdżę rikszą Cyganie riksz nie kradną, nie chce im się pedałować.[/QUOTE]

Touché.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Japanication]

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41926994]Chodzę w masce gazowej, a na wydział jeżdżę rikszą Cyganie riksz nie kradną, nie chce im się pedałować.[/QUOTE]
Niezłe, ale całkiem poważnie pytałem.
To miasto wygląda jak slumsy.

[Monka543]

Napisane przez Japanication

Niezłe, ale całkiem poważnie pytałem.
To miasto wygląda jak slumsy.

To nie przyjeżdżaj do Łodzi, nikt nie będzie płakał I Ty chyba nie wiesz, jak slumsy wyglądają.
A tak poza tym - na jakiej ulicy spotkałeś tych Cyganów? Bo ja mam chyba jakiegoś wyjątkowego pecha, ale nie pamiętam kiedy widziałam Cygana w Łodzi...

[Yina]

Potrzebuje waszej pomocy!
Co wybrać finanse i rachunkowość na UŁ czy matematykę finansową i ubezpieczeniową na PŁ? Już sama nie wiem co będzie lepsze i bardziej korzystne. Początkowo myślałam, że po matematyce na PŁ będę mieć tytuł inżyniera ale niestety nie ;/

[maacieek]

Zapewne miało wyjść śmiesznie wyszło wręcz odwrotnie żałosne. A myślałem że tylko "gimbusy" mają takie poczucie humoru obrażając innych.

[idontknow13]

.

[Monka543]

Napisane przez idontknow13

Ale trochę racji ma. Ja mimo iż mieszkam niedaleko bo w sumie ok. 100km od Łodzi, nigdy w niej nie byłam. Ale akurat do Łodzi się dostałam, tutaj podpasowały mi kierunki, dobra uczelnia, także wybieram się tutaj na studia, no i jest blisko, tanio... Jakbym napisała lepiej maturę to od razu bym startowała na SGH bo Wawa jeszcze bliżej ode mnie i dużo bardziej mi się podoba (no Łodzi całej nie widziałam i mam nadzieję że jeszcze miło mnie zaskoczy ). Także jak mi dobrze pójdzie to na magisterkę wylatuję z tej Łodzi i do Warszawy

Podzielam więc zdanie, że Łódź w większości (sporej) nie jest ładna.

Ale wiesz... Łódź to było miasto przemysłowe, które upadło... Więc logiczne jest to, że pełno w niej starych fabryk, kamienic itd. To miasto potrzebuje po prostu sporego remontu a na to potrzeba i czasu, i pieniędzy... Każdy raczej świadomie tutaj wybierał miasto, w którym chce studiować... Japanication oczywiście znowu zaczyna trollować i obrażać miasto, z którym nie będzie miał wcale do czynienia... Rozumiem, że można wyrazić swoją opinię i komuś może nie podobać się Łódź, ale mógłby chociaż zrobić to w sposób kulturalny i z podstawowymi zasadami netykiety... Dla mnie Łódź ma niepowtarzalny klimat i styl

[idontknow13]

.

[Yina]

[QUOTE=idontknow13;4193486 7]Ja bym wzięła FiR (jeżeli mam wybierać pod siebie), sama zrezygnowałam z matematyki finansowej
Chyba, że jesteś meega dobra z matmy i z tym wiążesz swoją przyszłość, ale naprawdę musisz być dobra z matmy i ją uwielbiać
Ale z tego co słyszałam to bywały osoby, które na maturze rozszerzonej miały 80% a na tym kierunku nie dały sobie rady. Ale oczywiście są też wyjątki

Dzięki za rade Meega dobra z matmy nie jestem chociaż nie narzekam (maturę rozszerzoną zdałam ) Boje się, że sobie nie poradzę na politechnice. Nie jestem pewna czy chce, aż tak dużo matmy i czy ona w ogóle mi się przyda w pracy np. księgowej.
A czy ktoś wie do kiedy powinnam zabrać dokumenty z politechniki jeśli nie będę tam studiować? I ewentualnie kiedy wybiera się specjalizację na PŁ?

[idontknow13]

.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez idontknow13

No ok, ok rozumiem
Ja wyrażam swoje zdanie, że jakbym mogła to wybrała bym inne miasto. Ale bądź co bądź tutaj nie chodzi o wygląd miasta, tylko o nauczanie.
I mam nadzieję, że Łódź jeszcze mnie jednak miło zaskoczy

Wszystko możliwe
Łódź to nie Wrocław czy Kraków, ale tu jest odwrotnie kamienice są brzydkie od zewnątrz a piękne w środku. Bynajmniej te które znam, które znajdują się np. przy Piotrkowskiej. Odnośnie zaś rejonu eksoca, to ja sama się zastanawiałam np. gdzie by zostawić samochód, gdybym chciała jeździć nim do szkoły i źle to widzę. Rewolucji - parkomaty, wschodnia nie wchodzi w grę i kilińskiego, pomorska dalej ;D Poza tym naprawdę da się znaleźć ładniejsze miejsca w Łodzi, niż piotrkowska, manufaktura i galeria. Jest to czego nie ma gdzie indziej czyli rejony miasta, prawie jak wieś. Zabudowa domków jednorodzinnych, zielone tereny itp. Tak jest chociażby na retkini, chojnach czy też radogoszczu.

Yina dokumenty zawsze możesz zabrać przed początkiem września, ale im szybciej tym lepiej bo być może ktoś będzie chciał się dostać na politechnikę i skorzysta ze zwolnionego przez ciebie miejsca.

[pffe]

Napisane przez idontknow13

Ja bym wzięła FiR (jeżeli mam wybierać pod siebie), sama zrezygnowałam z matematyki finansowej
Chyba, że jesteś meega dobra z matmy i z tym wiążesz swoją przyszłość, ale naprawdę musisz być dobra z matmy i ją uwielbiać
Ale z tego co słyszałam to bywały osoby, które na maturze rozszerzonej miały 80% a na tym kierunku nie dały sobie rady. Ale oczywiście są też wyjątki

Ja matematykę jednak odrzuciłam, tyle że nie na PŁ (nie składałam tam) tylko UŁ, ale na PŁ też bym się dostała, sprawdzając progi

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



Ale trochę racji ma. Ja mimo iż mieszkam niedaleko bo w sumie ok. 100km od Łodzi, nigdy w niej nie byłam. Ale akurat do Łodzi się dostałam, tutaj podpasowały mi kierunki, dobra uczelnia, także wybieram się tutaj na studia, no i jest blisko, tanio... Jakbym napisała lepiej maturę to od razu bym startowała na SGH bo Wawa jeszcze bliżej ode mnie i dużo bardziej mi się podoba (no Łodzi całej nie widziałam i mam nadzieję że jeszcze miło mnie zaskoczy ). Także jak mi dobrze pójdzie to na magisterkę wylatuję z tej Łodzi i do Warszawy

Podzielam więc zdanie, że Łódź w większości (sporej) nie jest ładna.

a skąd masz progi na PŁ? przecież PŁ ich nie udostępnia chyba, że widziałaś listy i tak sobie sama stwierdziłaś po ostatniej osobie, która się dostała

[LiinaKaro]

PŁ ma niezłe forum, dużo można wygrzebać

[djuszka]

dostał już ktoś ten list ze swojego wydziału?

[Inspire]

Nie, mój wydział jest tak ogarniety, że spodziewam się go we wrześniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[idontknow13]

.

[paulinna93]

Wie ktoś ogólnie kiedy będziemy wiedzieć czy dostaliśmy akademik czy nie? Jest to gdzieś napisane?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maacieek]

Napisane przez paulinna93

Wie ktoś ogólnie kiedy będziemy wiedzieć czy dostaliśmy akademik czy nie? Jest to gdzieś napisane?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ktoś tu już chyba wspominał ze najpóźniej do 20 września, ale ręki nie dam sobie uciąć
Mi się wydaje że to powinno być najpóżniej w 1 tygodniu września.

[luki_bak]

Napisane przez paulinna93

Wie ktoś ogólnie kiedy będziemy wiedzieć czy dostaliśmy akademik czy nie? Jest to gdzieś napisane?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak skladalem papiery o akademik to powiedzieli mi, ze dostane odpowiedz listownie 10-15 wrzesnia.

[paulinna93]

Dzięki za odpowiedzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pffe]

Napisane przez idontknow13

Z tego roku nie mam, z zeszłego widziałam na necie... chyba ze Politechniki mi się pomyliły Ale pamiętam dokładnie, że sprawdzałam na matmę finansową i bym się dostała (wg. zeszłorocznego progu) i na bank to była PŁ. No przecież aż tak źle chyba ze mną nie jest, że aż mam zwidy

z zeszłego też nie ma oficjalnych PŁ ich nie udostępnia. poza tym prawodpodobnie byś się nie dostała patrząc po zeszłorocznych "progach" wypisanych w necie bo i połowa kierunku AiR w tym roku na AiR by się nie dostała progi poszły w górę bo matura z matmy była tak łatwa, że aż śmieszna


co do naszego forum PŁ, to owszem, można sporo wygrzebać

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez maacieek

Ktoś tu już chyba wspominał ze najpóźniej do 20 września, ale ręki nie dam sobie uciąć
Mi się wydaje że to powinno być najpóżniej w 1 tygodniu września.

a pamiętasz o drugiej turze rekrutacji? 1-2 września mają być wyniki i od tego czasu te osoby mają 2 tygodnie na podanie o akademik to jak to będzie? zostawią sobie część miejsc na osoby z drugiej tury?

[SerceKapusty]

Ja myslalem ze w podaniu trzeba podac numer albumu i czekam ze zlozeniem do otrzymania listu

[djuszka]

jeśli znajdzie się tutaj osoba, która będzie się ubiegać o dopłatę do mieszkania i nie jest to akademik, a kwatera prywatna, proszę o wiadomość prywatną

[maacieek]

A ja się jeszcze tak zapytam ile miesięcznie wychodzi z kosztami w Łodzi?
Wiem że to głównie zależy od tego gdzie się mieszka ile wypije, zje. Ale powiedzmy za te 1100-1200 dało by radę? Oczywiście mieszkać w aka. z biletem, żarciem [gotowanie samemu] jakaś impreza itp ;D

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez maacieek

A ja się jeszcze tak zapytam ile miesięcznie wychodzi z kosztami w Łodzi?
Wiem że to głównie zależy od tego gdzie się mieszka ile wypije, zje. Ale powiedzmy za te 1100-1200 dało by radę? Oczywiście mieszkać w aka. z biletem, żarciem [gotowanie samemu] jakaś impreza itp ;D

Na luzie dasz radę i jeszcze Ci kasy zostanie

[paulinna93]

Też tak myślę :P

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez maacieek

A ja się jeszcze tak zapytam ile miesięcznie wychodzi z kosztami w Łodzi?
Wiem że to głównie zależy od tego gdzie się mieszka ile wypije, zje. Ale powiedzmy za te 1100-1200 dało by radę? Oczywiście mieszkać w aka. z biletem, żarciem [gotowanie samemu] jakaś impreza itp ;D

Myślę że nawet na pokój poza akademikiem byłoby cię stać

[Japanication]

Napisane przez maacieek

A ja się jeszcze tak zapytam ile miesięcznie wychodzi z kosztami w Łodzi?
Wiem że to głównie zależy od tego gdzie się mieszka ile wypije, zje. Ale powiedzmy za te 1100-1200 dało by radę? Oczywiście mieszkać w aka. z biletem, żarciem [gotowanie samemu] jakaś impreza itp ;D

Łódź jest najtańszym miastem studenckim, a także najtańszym wielkim miastem ogółem ( szczególnie ceny zarówno wynajmu jak i kupna mieszkania są najniższe ).

Podam Ci na przykładzie droższych Katowic ( czyli spokojnie z 10-15% możesz sobie od tego odjąć ):

*pokój jednoosobowy - 400 zł
*internet - 25 zł ( 20-25 mb/s UPC )
*media - jakieś 40-50 zł, w zimę więcej bo ogrzewanie kosztuje, to jest koszt podany dla faceta ( kobita napewno zapłaci więcej bo zużywa tonyyy wody )
*żarcie - jakieś 400 zł
*siłownia - 80 zł ( jak nie uczęszczasz to 0 zł - aczkolwiek polecam )
*busy/tramwaje - 30-dniowy ponoć jakieś ~50 zł, tak przynajmniej słyszałem - w sumie to nie wiem bo z mieszkania mam 7-8 minut pieszo zarówno na uczelnie jak i do centrum, czasami tylko jakiś 15-minutowy za 1,60 zł się trafi
*ksera - zawsze coś się trafi, notatki czy inne rzeczy, dobrze mieć jakieś 30-40 zł odłożone na to

czyli: 400+25+50+400+80+50+30 = w przybliżeniu ~1050 zł, a jako że to Łódź to liczyłbym poniżej 1000 zł.

Jeśli nie chodzisz na siłkę, nie kupujesz miesięcznego tramwaju i mieszkasz w akademiku ( ze 100-120 zł mniej za pokój ) to Ci wyjdzie około 800 zł.

Czyli jak widzisz sporo kasy zostaje w kieszeni.
A generalnie to unikałbym akademików, zawsze się mogą trafić problemy z: internetem, hałasem, portierem-gestapowcem itd.