|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2731 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Marchewka trzymam za Was kciuki i wierze, ze będzie Wam coraz łatwiej. Co do psychologa to jestem całym sercem za. Ale nie dlatego, ze uważam, ze macie do czynienia z jakimiś zaburzeniami. Po prostu może Wam pomoc zrozumieć siebie i Wojtka i przyjąć taka perspektywę, która pomoże plecień przeżyć te trudne czasy. Pamiętasz pisałam Ci kiedyś kilka nazwisk fajnych psychologów w Warszawie. Jeszcze dodam do tej list Małgosię Musiał. Myśle, ze warto wybrać sie do psychologa sprawdzonego, nie z przypadku bo różni bywają i są tacy, którzy mogą zaszkodzić zamiast pomoc.
Dzięki dziewczyny za gratulacje matematyczne. Wciąż skacze z radości w środku, ze tak mi sie udało teraz czekam z niecierpliwoscią na list z uniwersytetu. Ale nawet jak nie uda sie w tym roku to w przyszłym na pewno!
|
|
|
|
|
#2732 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Na szczęście zbrzydło jej wywalanie swoich ubranek z szuflad w szafie przesuwnej, bo to była syzyfowa robota - ona wywalała, ja tłumaczyłam, sprzatałam, ona za godzinę znów patroszyła wnętrze szuflad, ja się lekko denerwowałam, tłumaczyłam, sprzątałam... itd. z naciskiem na mój coraz większy nerw Cytat:
Zdrówka dla Barta O sposobie z oliwą czosnkową jeszcze nie słyszałam - to robiona, czy kupna?Cytat:
![]() Cytat:
Poszłyśmy na zaśnieżone pole koło bloku, zsadziłam z sanek, pobawiła się w śniegu pół godziny, porzucała sobie tym śniegiem, porobiła bęc na tyłek, bo podobało się jej, że śnieg pod pupą się ugniatał, potarzała się, a jak się jej znudziło, to podeszła do sanek pokazując ręką i mówiąc "wejć". Wsadziłam w sanki do śpiworka. Rozdarła się jak histeryczka "nie, nie, nie...!!!" i zaczęła się szamotać i wychylać na boki, zaraz łzy na policzkach, smarki pod nosem i bek... Wyjęłam, kolejny wybuch histerii, rzuciła się na śnieg i dalej "nie, nie, nie...!!!" Zaczęłam pytać, co chciałaby robić, czy idziemy już do domku spać, czy pojeździmy na sankach, czy pochodzimy po śniegu - histeria nieustająca, zdjęła zębami rękawiczki, wsadziła ręce w śnieg, chwila zadumy i znowu bek - zgaduję że za zimno, próbuję jej wytrzeć gile, a dziecię mi się wyrywa i wyje... Wsadziłam na siłę do sanek ponownie, wyła w niebogłosy i wyrywała się jak piskorz, aż mi coś w plecach strzeliło, bo najmłodsza to ja już nie jestem. Wkurzona lekko tłumaczę, że skoro tak się zachowuje, to wracamy do domu i pójdzie spać - coś jakby ją zastanowiło i przycichła. Ruszyłam szybko sankami do domu, zaczęła chichotać... I weź tu zrozum dziecko czasami... Edytowane przez prodiament Czas edycji: 2015-02-01 o 13:18 |
||||
|
|
|
|
#2733 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
ale jak pytam czy mogę go przytulić, czy pójdzie się zdrzemnąć to odmawia... no a dziś wzięłam go na sposób, ubrałam, włożyłam do wózka, obeszłam bloki i zasnął, zajęło mi to 10 minut, więcej niż samo ubieranie teraz śpi w kuchni w wózku |
|
|
|
|
|
#2734 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Ano odciągam do kaszki na kolację ![]() Cytat:
Sama zrobiłam - zgniotlam 5 ząbków czosnku, zalałam na oko oliwą z oliwek żeby się ładnie moczyło. Zostawiłam na kilka godzin. Pozniej tą oliwę odlałam uważając żeby czosnkowe męty nie wpadły. Posmarowałam stopki, założyłam skarpety na śnie. Waliło w całym pokoju ale jak ma być skuteczne to do przeżycia ![]() Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu... |
||
|
|
|
|
#2735 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
07.07.2012 & |
|
|
|
|
|
#2736 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Ale zgniatasz te ząbki tak delikatnie przyciskając nożem, czy tak na miazgę przez wyciskarkę/praskę?
|
|
|
|
|
|
#2737 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
żeby się udało już w tym rokuCytat:
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
||
|
|
|
|
#2738 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png |
|
|
|
|
|
#2739 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Tak, sama robię. Smaruję wacikiem całe podeszwy stopek i zakładam skarpetki ️Cytat:
Przez praskę ![]() Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu... |
||
|
|
|
|
#2740 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
hej
bardzo ciekawe z tym czosnkowym olejem ![]() przyznam ze..nie słyszałam o takim sposobie nigdy..a długo juz żyje ![]() o przykładanej cebuli do piętek dziecka owszem ale o takim sposobie jeszcze nie.. a my własnie chorzy..Wiktor i Gabriel na antybiotyku..zapalenie krtani..koszmar tydzień trwał...no ale już wychodzimy na prostą... muszę to powiedzieć..z Wiktorem było źle..mimo antybiotyku,który wówczas przyjął 4 dawkę ..gorączka podskoczyła do 40 stopni i był półprzytomnym placuszkiem z wypiekami i duszącym kaszlem...wiecie ..że mało chorujemy..praktycznie każda nowa choroba jest zupełnie nam NOWA..może i to źle bo brak młodemu przeciwciał i tym samym walki organizmu z tym dziadostwem..bałam się ale szukałam problemu..myślałam że antybiotyk nie działa ..że oporny jest na niego i walczy z nim a nie z chorobą..dzwoniłam do lekarza na nocną pomoc..by zapytac czy może odstawic ten antybiotyk wyjaśniajac sytuację..wytłumaczył ..że być może i tak jest że antybiotyk jest przyczyną gorszego samopoczucia dziecka ale mam nie odstawiać ..bo czas dla takiego typu lekarstwa na reakcję to 70 godzin .. równie dobrze mogło to być apogeum choroby..taki kryzys......więc nie odstawiłam tylko lekko go schładzałam i leki na zbicie trochę tej gorączki podałam..i usiadłam koło Wiko..bo Gabrys mimo kaszlu był pogodny i bawił sie bez problemu z tatą.. do sedna..w pewnym momencie.. złapał mnie Wikuś za dłoń i powiedział.. "mamuś..jestem baldzio choly..widziś".. na co Ja "no widzę myszko".. a on-"to daj mi Twoje mleczko" spojrzałam na męża ..bez słów przytakliśmy sobie ..że ma racje..musimy próbować wszystkiego..w sumie Gabryś cały czas wisiał na cycu i czuł się o niebo lepiej..a Wiko miał trudności z wypiciem nawet herbatki rumiankowej....więc laktator i do dzieła..po 20 minutach 120 ml..wypił małymi łyczkami.. nie wiem ..czy to powód zbijania temperatury czy mleka..czy wszystkiego razem..ale po godzinie Wiktor poczuł sie o niebo lepiej..temperatura spadła do 37 i paru kresek..wstał i zaczął sie bawić..i potem było już tylko lepiej...bez duszności ..bez gorączki..reakcja na leki..zdrowieje!!(trzy razy takie porcje ściągałam)..może zbieg okoliczności ..może wiara w moc mleka..nie ważne..ważne że wypił cokolwiek..bo przez dobę nie chciał nic i słabł.. |
|
|
|
|
#2741 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada jak to dobrze, ze mogłaś synka poratować mleczkiem <3
Twoja historia potwierdza to co niedawno w zasadzie odkryłam, ze nie ma dzieci za dużych na mleko mamy (zanim urodziłam sądziłam jak większość świata,ze kp to max 6 miesięcy i cieszę sie, ze sie doinformowalam w tym zakresie). Oby teraz u Was już szybko zakończyły sie choroby. Buziaki! |
|
|
|
|
#2742 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada ale historia! I ja wierzę w moc mleka maminego i strasznie się cieszę, że znowu ruszy u mnie produkcja, bo jeśli Lili będzie w potrzebie to noe zawaham się użyć mleka
no i zdrówka dla synka!Dostałam wezwanie na infanrix wisi nad nami ta szczepionka, we wtorek chyba pójdziemy zaszczepić w końcu.
|
|
|
|
|
#2743 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada cudownie, że wszystko dobrze się skończyło
i Twoje mleczko tak bardzo pomogło Wiktorkowija nadal cierpię z tego powodu, że nie mogę karmić ![]() no i jeszcze dołuje mnie to, że zostało mi do zrzucenia 12kg ;( w sumie to nawet 13, bo ostatnio zamiast chudnąć to przytyłam
|
|
|
|
|
#2744 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
![]() Cytat:
przy okazji gratuluję oceny z matematyki i to najwyzszej ..podziwiam ![]() Cytat:
ech ...te szczepienia..Gabriel jest odroczony juz rok...w końcu zapisałam go na szczepienie na 11 lutego..i znów muszę odroczyć z powodu choroby... ile musze odczekać po wyzdrowieniu Gabrysia żeby bylo bezpiecznie?? Cytat:
a ja kochana chętnie bym odebrała te 12 kg. dla siebie...lepiej sie czulam mając wiecej kg. No i korzystniej wyglądałam..a teraz i zawsze ważylam 52 kg..ech ![]() nie martw sie ..daj sobie jeszcze czas..jestes świeżutką mamusią..a 12 kg..to malutko |
|||
|
|
|
|
#2745 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada piekna historia chox i tak wspolczuje choroby. Zdrowka dla synkow.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
07.07.2012 & |
|
|
|
|
#2746 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada wierzę, że mleczko mu pomogło
Super, że masz taką możliwość nadal. Ja też mam nadzieję, że Bart będzie chciał pić moje mleko, choć trochę A przy chorobie to już go zmuszę
|
|
|
|
|
#2747 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
tak przynajmniej te 6 tyg powinnaś odczekać po chorobie. ojj chętnie bym Ci oddała moje kg
|
|
|
|
|
|
#2748 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Mleko mamy jest the best ️Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu... |
|
|
|
|
|
#2749 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada, mysle, ze to kombinacja wszystkiego. cala opieka, wiara Wiktorka w moc mleka jak i ta faktyczna moc mleka... biala krew! tu nawet nie ma w co wierzyc, to jest udowodnione i nikt nie bedzie mi wmawial inaczej! zycze zdrowka
__________________
|
|
|
|
|
#2750 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
No i ty też szczuplaczek jesteś, a kilogramy zrzucisz raz dwa biegając za swoją wesołą gromadką Cytat:
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
||
|
|
|
|
#2751 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
teraz to jest zupełnie "inne macierzyńśtwo" niż z Wojtusiem w jego okresie niemowlęcym. powinnam się tym cieszyć, a nie ciągle myśleć "dlaczego nie mogę karmić mojego dziecka" muszę się w końcu porządnie ogarnąć |
|
|
|
|
|
#2752 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
powolutku wyrasta z 23
![]() Cytat:
Ash gratuluje matmy !!! i zazdroszczę wyjazdu cudne zdjęcia, cudne widoki, mam nadzieję że naładujecie akumulatorki ![]() jak sobie pomyślę że ostatni raz byłam gdzieś 6 lat temu to wrrr ![]() Marchewka nie wiem co doradzić Przemek też ma dni maruda jak dziś, ale kończy się z reguły na rozpaczliwym płaczu i braniu na litość tak żeby się wściekał to rzadko ma ..... ale zauważyłam że P. robi się coraz bardziej samodzielny, wszystko "siam", więc może faktycznie to jakiś przyspieszony bunt dwulatka? ja bardzo wyraźnie widzę u Przemka że bardzo często zaczyna mieć własne zdanie.Ada współczuje choróbsk ale cudnie że mleczko pomogło Przemek miał w grudniu paskudną anginę ropną, kilka dni temperatura 40,5. po 1,5 dnia brania anty w tabletkach i zastrzykach nie pomagało nadal, zadzwoniłam do lekarza, powiedziała nam żeby dać antybiotykowi 48 h na zadziałanie, i dopiero po tym czasie się martwić. |
|
|
|
|
|
#2753 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
głowa do góry ![]() Lili 23 nosi obecnie
|
|
|
|
|
|
#2754 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
hej hej
daaaaaaawno mnie tu nie było, ale chyba pora wrócić. Tęsknie za wątkiem, za napisaniem ot tak co u mnie. Na fb trochę za dużo tego. prodiament ja też powoli myślę o oduczeniu od smoka. Wcześniej był tylko do spania, a teraz Karola najchętniej miałaby go non stop. Ale działa to że jak chce żebym się z nią bawiła czytała bajkę to bez smoka. Do łazienki smok nie chodzi, na spacery też nie. Karolina cieszę się żę chociaż tu jesteś. Brakuje mi Ciebie na fb kurcze już nie pamiętam kto jest kto vil jak Przemo? pamiętam że w zeszłym roku już zaczynałyśmy gadać o tortach matko jak ten czas zleciałprodiament masz rację z tymi zębami. Ja myję po każdym pośiłku, używam nici i płynów do płukania a zęby słabe jak licho. Kilka już po leczeniu kanałowym. Mi się pojawia maluśka dziurka a nagle się okazuje że w środku mega dziura;/ Ash zazdroszczę urlopu. Ale wam CUDOWNIE ![]() Ada tak się zastanawiałam czy jeszcze tu jesteś nie wiem czemu ale często o Was myślę prodiament Karola ma zimowe 22 ale są do grubych skarpet. Bo wchodzi jeszcze w 20 z jesiennych ale już ledwo
|
|
|
|
|
#2755 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Po półtora miesiąca spokoju znowu atakują zęby, ale i tak śpi spokojnie w miarę
![]() A propo butów to właśnie szykuję się powoli do zakupów na wiosnę i lato, bo nie mamy kompletnie nic, a botki też ma ocieplane, więc jak zaraz ciepło się zrobi to nie będzie miała w czym śmigać :/ a po cichu liczę, że może jednak zimy już nie będzie ![]() Sharp powolutku jakoś oduczy się od smoczka. Mojej siostrze wystarczyło, że mama powiedziała, że smoczek się zgubił, ale ja byłam bardziej oporna niestety i przez to teraz mam krzywe zęby :/ U nas za to nocnik jest fajny do posiedzenia, ale siku najfajniej robi się na podłogę
|
|
|
|
|
#2756 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Kinga ja znów ostatnio usłyszałam, że w tyyym wieku to dawno na nocnik robiłam
tylko że po 1. nie mam parcia na to ![]() Też musiałabym się rozejrzeć za jakimiś butkami na wiosnę dla Barta no i kalosze koniecznie
|
|
|
|
|
#2757 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
a ogólnie my też parcia nie mamy, myślę, że bliżej lata będzie więcej okazji to biegania bez pieluchy
|
|
|
|
|
|
#2758 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Mój nosi 25 a ostatnio po spacerze miał leciutko otartą piętę ;-/ i może to wina za grubych rajstop i skarpet... na wiosnę kupuję 26!
Nocnikowanie na siłę jest bez sensu. Chłopcy w dodatku sà bardziej oporni... Nie wiem czy pisałam ale oduczyłam spania ze smokiem. Obcinałam po troszku i teraz już go nie chce ![]() Teściowä mam w domu od wczoraj i odpoczywam :-D Danio nie odstępuje babci na krok ![]() A i muszę się pochwalić- zamówiłam nowy fotelik 9-25 kg Britax multi-tech gdzie można wozić małego tyłem
|
|
|
|
|
#2759 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
jeden z lepszych naszych zakupów
|
|
|
|
|
|
#2760 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Odnośnie wagi, 12 kg nadmiaru to nie jest jeszcze zbyt dużo - możesz wyglądać przy tym jeszcze apetyczniej dla mężczyzn Skoro ci to jednak przeszkadza, to i tak pewnie zgubisz za jakiś czas, biegając za dziećmi ![]() Cytat:
![]() Myślałaś już może, w jaki sposób od tego smoka oduczyć? U nas smok niestety wrócił w dzień, bo dopadła nas PIERWSZA choroba Najgorsze, że nie wiem, co to właściwie jest ![]() J. od zawsze była małym żarłokiem, a od czwartku przestała mi jeść, pić też nie bardzo chce - ledwo udaje mi się wcisnąć cokolwiek. Jest też marudna okropnie, ciągle woła "mokusia" (smoczka), wchodzi na kolana i "tulimy". Wieczorem miała już temperaturę, zbiłam Pedicetamolem jak doszło do 38,6. W nocy po 7 godzinach wzrosło do 39, znowu zbiłam. Trójki wyszły nam juz wszystkie 2 tygodnie temu, więc to nie to. W piątek generalnie Julce skakała ta temperatura w dzień od 37,3 do 38,3. Nie chciała jeść, ani pić i potem po 16 nagle strasznie zaczęła płakać i z buzi poleciało jej trochę krwi. Wystraszyłam się. Jak udało się już ją uspokoić po 10 minutach, próbowałam zaglądać jej w buzię i okazało się, że ta krew była z takiego pękniętego/przegryzionego wrzodka od środka policzka - wyszukałam w internecie, że to może być afta i że trzeba z tym do lekarza, bo bez leków się nie wygoi. Aha - i po tym jak to przegryzła lub pękło, to nagle jej bardzo szybko całkiem spadła temperatura. Pomyślałam zatem, że może ta temperatura była tym wrzodkiem spowodowana i stanem zapalnym. Pojechałyśmy do przychodni. Nasza lekarka na urlopie, trafiłyśmy na inną, która ma niezbyt dobre opinie. Lekarka nadęta, w sumie nic nie powiedziała, tylko zerknęła jej do buzi, wypisała leki (Dentosept A i Bactrim) i sama musiałam ją prosić, żeby może raczyła chociaż osłuchać Julkę. Z cierpiętnicza miną poszła po termometr i słuchawki, osłuchała, orzekła że zalega tam delikatnie jakaś wydzielinka, spytała czy mam jakiś syrop w domu - powiedziałam, że zrobiłam z cebuli, bo julka miała taki lekko chrapliwy oddech przy tej gorączce - stwierdziła, że ten wystarczy. Dentoseptem kazała robić okład od środka - nakapać na płatek kosmetyczny i Julce włożyć do buzi (najpierw osuszając ten policzek od środka ręczniczkiem kuchennym). Ja nie wiem, czy ona sądzi, że dziecko w wieku 20 miesięcy to lalka, czy co, ale oczywiście Julka nie dała sobie tego zrobić - wyrywała się, wyła wybierała ten okład palcami od razu, a jak jej próbowałam przytrzymać ręce, to wypychała momentalnie językiem ten wacik. Inna sprawa - jak kupowałam ten lek w aptece, to farmaceuta się zdziwił, że to dla malutkiego dziecka, bo to lek dla dorosłych, a dla dzieci ewentualnie od 12 r.ż., ponieważ to roztwór 45% na bazie etanolu. No ale ok, dałam chociaż syrop przeciwzapalny, który przepisała. I byłoby ok, gdyby nie to, że Julce o 19 temperatura znów skoczyła do 38,6, podałam Pedicetamol znowu i generalnie zgłupiałam, bo nie wiem, czy to ta afta powodowała gorączkę (lub coś - bo uczona lekarka w zasadzie nie potwierdziła i nie zaprzeczyła), czy zupełnie cos innego - bo wyczytałam też, ze przyczyną powstania afty może być wysoka gorączka. Zastanawiam sie zatem teraz, czy to coś w środku policzka zrobiło się od wysokiej gorączki, czy właśnie gorączka się zaczęła dopiero przez ten wrzodek - czyli sławne pytanie, co było pierwsze, jajko, czy kura Nocki były od czwartku "czuwane" - co chwila wstawałam i mierzyłam jej temperaturę, czy już trzeba zbijać, czy jeszcze nie. Sobota zaczęła się fajnie, bo do obiadu temperatura dochodziła max. do 37,6, ale pod wieczór znowu w okolicach 38,5. Jak tylko temperatura jej rośnie, zaczyna bardzo szybko i płytko oddychać, lekko chrapliwie czasami - ale nie ma innych objawów - kataru brak, nie kaszle wcale. Dzisiaj od rana na razie brak gorączki, max. do 37,5, ale czekamy co będzie wieczorem. Brak apetytu utrzymuje się nadal - od rana wcisnęłam w nią tylko 150 ml mleka, kęs kanapki, łyżeczkę jogurtu i 5 łyżeczek pomidorówki. Pić nie chce - weźmie łyczka i kręci nosem na nie. Nie widać jednak, żeby miała jakies trudności w przełykaniu, a lekarka zaglądając do buzi na ten wrzodek zauważyłaby chyba, gdyby z gardłem było coś nie tak ![]() Juz sama nie wiem, co robić
|
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:40.



teraz czekam z niecierpliwoscią na list z uniwersytetu. Ale nawet jak nie uda sie w tym roku to w przyszłym na pewno!



️
️
O sposobie z oliwą czosnkową jeszcze nie słyszałam - to robiona, czy kupna?
ale jak pytam czy mogę go przytulić, czy pójdzie się zdrzemnąć to odmawia...
no a dziś wzięłam go na sposób, ubrałam, włożyłam do wózka, obeszłam bloki i zasnął, zajęło mi to 10 minut, więcej niż samo ubieranie
Podziw 

07.07.2012 






wisi nad nami ta szczepionka, we wtorek chyba pójdziemy zaszczepić w końcu.

tylko że po 1. nie mam parcia na to
Najgorsze, że nie wiem, co to właściwie jest 

