Listopad- Grudzień 2014- część V :-) - Strona 92 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-30, 10:42   #2731
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

apropo facetów, dobry tekst z lekarzy:

"Andy? bierz plecak i jedź w Bieszczady"
"ale And to wyzwanie"
"chcesz wyzwanie? to zostawię Cię z na kilka dni samego z dziećmi, będziesz miał wyzwanie"

__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:43   #2732
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Dziewczyny szacun dla tych, które znoszą takie zachowania mężów... ja bym niestety nie wytrzymała... chyba jestem zbyt narwana... kopłabym w dupę i tyle, skoro pożytku z niego nie ma to cześć.. albo by zmienil swoje zachowanie albo "ariwederczi"

Kciuki za wizyty!
Ja zostawilam rano mocz na posiew i na badanie ogolne, prosze o kciuki zeby tego białka nie było
No Kasiu ale co mam zrobić, wyjść z domu, wyprowadzić się? dokąd? jestem w ciąży, nie mam gdzie pójść, nie mam kasy...a dziecko/dzieci...
wszyscy wiemy, że to nie jest takie proste...
Ja ciągle wierzę, że nadejdzie w końcu taki czas, że będzie dobrze...
tylko też mam dosyć traktowania mnie jak powietrze, bo on aktualnie zarabia pieniądze a ja nie i nie mam prawa głosu i nie wiem...mam być jego służącą i wszystkie jego humory znosić bez jęku

Trzymam kciuki za wyniki!!!!

Cytat:
Napisane przez szybkawolna Pokaż wiadomość
Witam sie

widze ze mamy tu kolejnego TŻ do ktorego musze przyjsc z wiyta
twardosc laski twardosc !
co ta ciaza ze mna robi ;P
biedny ten moj chlop ;P musi chodzic jak w zegarku zebym go nie pochlastala fiskarsem ;P
jeszcze dzwonil mi przed chwila ze w niedziele wyjezdza na 2 tyg na poligon ... i ominie go wizyta u gin ale na 60 taty zdazy wrocic :P kozak jeden
No bojowa jesteś ostatnio nie powiem

Cytat:
Napisane przez Zanet84 Pokaż wiadomość
Aha, czyli Ty masz przewijak z Healthworld, jak dobrze kojarzę ja też, ale ja tam dziurek nie znalazłam, może źle macałam :P

może faktycznie wyciągnij łóżeczko i rozłóż wszystko na podłodze, jak wróci z pracy niech myśli że je składasz sama, no jak już wtedy się nie chwyci....to wtedy chyba wszystkie się tam zjedziemy i mu łomot spuścimy...

tylko Kochana nie nadwyrężaj się, pamiętaj że maleństwo najważniejsze

co do komplecików, ja tez nie umiałabym wybrać ja sobie skompletowałam u sprzedającego kaja-baby http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=22156276

mają dużo wzorów, ja akurat wybrałam taki jak na zdjęciu, super jest
mam z tego body rozpinane z przodu z długim rękawkiem, czapeczkę, niedrapki a śpiochy zamówiłam z napisem "mój tata jest super"
Tak, tak mam przewijak od HW
Z łóżeczkiem zrobię tak jutro, choć właśnie mąż wrócił od klienta i coś tam gadał do A. że może łóżeczko wieczorem złoży...tylko, że on najwięcej gadać potrafi

Dzięki za sprzedawcę, przejrzę sobie co tam mają.

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Begie albo wez jakiegos przystojnego sasiada popros... na pewno nie odmowi a jeszcze bym sie umowila na taka godzibe zeby akurat tz wrocil z pracy...
Mówiłam mu w niedzielę, że zawołam takiego jednego sąsiada do przenoszenia mebli albo dwóch ale on się śmiał tylko...
Mój chop jest kurde niereformowalny, ja nie wiem jak trzeba by do niego przemawiać, chyba zatrudnię Szybkąwolną

Cytat:
Napisane przez Zanet84 Pokaż wiadomość
oj wchodzenie po schodach to dla mnie teraz katorga...ja mam drugie piętro (w tym wysoki parter) i przed ostatnimi schodami muszę odpocząć
Teściowie też mieszkają na drugim i dla mnie właśnie ostatnie schody to istna katorga więc piąteczka

Cytat:
Napisane przez esti87 Pokaż wiadomość
Melduje sie po dlugiej nieobecnosci jeszcze raz Wam dziekuje za troske
Jak juz pisalam Indrze trochu sie u mnie dzialo..w pt nareszcie tz zabralam do domu..podczas operacji wyszly komplikacje..mial dostac blokade do kregoslupa i na stol a w ostatecznosci dostal najpierw jedno,potem drugie..ma niski prog krzepliwosci krwi i zle krąży w obiegu..jak wybudzil sie z narkozy to przez 2 dni nie mial czucia w nogach..blokada niby tak dziwnie na niego zadzialala,potem zakazenie rany i ciagle sie z niej saczylo..zle zniosl caly ten zabieg..nie sadzilam,ze ma taki nieski prog bolu..pionizacja i p[ierwsze kroki byly najgorsze..probowalam go podtrzymywac ale jak mi w korytarzu zjechal to niestety ale nie bylam w stanie go podniesc..co ja tam przy tym jego lozku przezylam.. azeby u mnie nie bylo tak rozowo to torbe juz mialam spakowana i w samochodzie.dostalam skurczy..najpierw myslalam,ze to zwykle pobolewanie brzucha ale to bylo za czesto..co 10 min..telefon do gina..mam wziasc 3 nospy na raz i po 2 godz znow i jak bole nie mina do szpitala.do tego doszla biegunka i wymioty..minelo..ufff..na stepnego dnia poszlam do niego i wszystko bylo ok..szyjka krotka i miekka ale wszystko pozamykane..wczoraj mialam kolejna wizyte..minimalnie sie pogorszylo ale mam na szybciora zrobic Gbs w czwartek i w poniedzialek znow do niego..teraz pewno bd chodzila co tydzien.wagi nie znam ale wg wymiarow i wg gina maly by byl gotowy na przyjscie na swiat nawet jesli teraz by rozwinela sie akcja porodowa.wg USG to 37 tc wg tej smiesznej daty OM 38 wg.tego plamienia implantacyjnego 35tc..wiadomo,ze wolalabym dociagnac do tego 38tc ale juz mnie wczoraj uprzedzil,ze jak w pon znow sie pogorszy to idziemy do szpitala i dostajemy jeszcze kroplowki na rozwoj pluc..pytalam czy to mozliwe,ze tak z tygodnia na tydzien moze sie az tak pogorszyc a on na to,ze to moze byc nawet po kilku godzinach..duzo odpoczywac z uniesionymi nogamiodpoczywam ale i tak mam bolesne ciagniecie w pachwinach,czeste skurcze przepowiadajace i od paru dni tak mi leci ta siara,po cieplym prysznicu to ciurkiem

ja tu gadu/gadu o sobie a co u Was kochane..?przyznaje,ze nie ma szans bym wszystko nadrobila,za duzo sie tego nazbieralo czy ominal mnie juz jakis porod?wszystkim Wam za dobre wiadomosci o maluszkach i kolejne wizyty
Witaj kochana, dobrze, że jesteś
Dużo zdrowia dla tż-ta i oczywiście dla Ciebie i maleństwa, obyście jak najdłużej wytrzymali w dwupaku

Dzięki Dziewczęta za typy tych komplecików, najchętniej to wzięłabym parę
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:43   #2733
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro

a tp na kiedy masz wyliczony? cesarke masz chyba wcześniej niż tp, czy źle patrzę..
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:45   #2734
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
bardzo dobrze robisz... jakbyś od razu "zapomniała" to by ŻADNEJ LEKCJI NIE WYCIĄGNĄŁ..
Facet jak to facet..cierpliwości.. niedługo wróci z podkulonym ogonem




u mnie to samo było z kanapkami..obraza że kanapek nie zrobiłam...(bo zazwyczaj robiłam) też uprzedziłam, zeby wstał wcześniej lub dzień przed zrobił... wrócił głodny ..lekcje dostał....i od tamtej pory sam robi...oczywiście też pod nosem sobie pomarudził... on był głodny.. nie ja..
Twój pójdzie w pomiętej koszuli..nie Ty.. to o nim świadczy nie o
Tobie... też ma 2 zdrowe ręce .. no to o co chodzi..
dziewczyny nie dawać się aż tak wykorzystywać..bo przy dziecku obowiązków wam dojdzie..!! więc część niech już przejmują faceci..

co do łóżeczka..skręcanie nie jest trudne (wiadomo lepiej w 2 osoby, żeby jedna przytrzymywała w początkowej fazie) ale zamiast osoby przytrzymującej... można wykorzystać krzesło oparte o ścianę...i da radę samemu... a zawsze jak ktoś przyjedzie to poprosić żeby podokręcał silniej śruby... a przy każdej wizycie gości, czy przez tel mówić przy tż, tak żeby niewinnie wychodziło, że sama skręcałaś... żeby mu sie głupio roiło...że faceta nie ma w domu, że dla niego co innego było ważniejsze niż rodzina..
mebli ani sama ani z kimś ..nie przenoś dla dobra dziecka...!



tak jak ja... wyjątek robię jak na wesele idziemy... albo jak pracy szukał i na rozmowę szedł... a tak tylko od przypadku... i musi prosić o to... bo to nie jest mój obowiązek... (wiem, że się nie raz poparzył, bo próbował prasować i mu to nie wychodzi... miałam też sytuację, że moją wyprasowaną już sukienkę mi pogniótł..to ja z krzykiem, ze ma to teraz rozprasować..to mi takie kanty zaprasował, że eeechsz...)



Takie zachowanie jest niedopuszczalne.. dobrze, że dziewczyny są mocne i sie trzymają.. w ogóle kobiety to silna płeć... ale nie ma co im tak odpuszczać, bo inaczej nigdy się to nie zmieni...

z tym moczem..tak sobie myślę.. nie wiem czy też tak robisz... ale
mi mówili, że powinno się pierwszą sekundę czy dwie- moczu puszczac do wc.. wstrzymać.. i resztę do pojemnika.. może to coś da..
trzymam kciuki, żeby już było bez białka



ooo matko.. w porównaniu do Ciebie to u nas nudy.. leż i odpoczywaj...a na pewno dociągniesz do 38 tc.tego Ci życzę


Ja się witam w 35 tc... ale leci.. dziś idę piechotą 2,1 km (wg targeo) do nowego gina na nfz.. jak mi się nie spodoba..to będę dalej jeździć na poznań... (nie ma tu autobusów, a TŻ do 15.30 w pracy) a wizyty są do 13.30... ale zobaczę syneczka i ciekawe jak tym razem leży... bo ostatnio łobuz pośladkowo był...

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



wyślij go do programu "tata sam w domu"...
Ja swoich rzeczy to wole mu nie dawac do prasowania pare razy sie oferowal ale grzecznie podziekowalam
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:48   #2735
tiera
Raczkowanie
 
Avatar tiera
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: K-K
Wiadomości: 471
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

esti87 trzymam mocno kciuki, byle do 38 tyg.


Współczuję przeżyć z TZ ja swoje przeżyłam zanim urodził się nasz syn więc was rozumiem. Tak sobie patrzę na to wszystko z perspektywy czasu to mój był bardzo niedojrzały, do tego mam żal do mojej teściowej, ze często zamiast mu przetłumaczyć pewne sprawy to przyczyniała się jeszcze do większych konfliktów. Gdy syn miał niecały miesiąc wyciągnęli mojego męża na jakąś komunię na której balowali chyba z 4 dni, a miał niby wrócić pociągiem na drugi dzień. Teraz mu już przeszły takie ekscesy i ma w końcu swoje zdanie ale święty to on nie jest :P Potrafi wyskoczyć z czymś tyle że szybko sobie wszystko przemyśli i stara sie naprawić to z czym zawalił.

U mnie hormony żądzą na całego- dzisiaj się poryczałam z tego powodu, że mój syn nie ma żadnych kolegów w klasie i że to moja wina, że przeniosłam go do tej szkoły. Przeprowadziliśmy się nikogo tutaj nie znamy a to w sumie taka zwarta wiejska społeczność i teraz mam wyrzuty sumienia bo mogłam go zostawić w mieście tyle że koleżanki mi mówią że tam też jest nieciekawie znowu z innych powodów. Tu ma fajnych nauczycieli i ogólnie idzie z chęcią do szkoły ale jest takim samotnikiem
A tak poza tym to idziemy dzisiaj do kina z okazji dnia chłopca.
tiera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:51   #2736
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Begie, to trzymam kciuki by sie zreformowal i zlozyl lozeczko

A z sasiada sie smial bo moze nie wierzyl, ze mozesz to zrobic
Moze jak sie nie ruszy to mu pokaz ze mozesz
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:54   #2737
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez begie13 Pokaż wiadomość
No Kasiu ale co mam zrobić, wyjść z domu, wyprowadzić się? dokąd? jestem w ciąży, nie mam gdzie pójść, nie mam kasy...a dziecko/dzieci...
wszyscy wiemy, że to nie jest takie proste...
Ja ciągle wierzę, że nadejdzie w końcu taki czas, że będzie dobrze...
tylko też mam dosyć traktowania mnie jak powietrze, bo on aktualnie zarabia pieniądze a ja nie i nie mam prawa głosu i nie wiem...mam być jego służącą i wszystkie jego humory znosić bez jęku
co do kasy, jak się Johny urodził to byłam mieliśmy tylko jego pensję, zdarzyło mu się w złości powiedzieć coś o kasie, że on zarabia, a ja nie, ja też mu zresztą w złości powiedziałam, że jak już zarabia to niech przynosi do domu więcej niż marne tysiąc parę złotych na całą rodzinę... ale szybko skończyliśmy z takimi dyskusjami

a to nie Ty czasem pisałaś, że on tak od rodzenia A. ?

wiem, że ciężko tak rzucić wszystko i np odejść, wyprowadzić się czy cos w ten deseń... jeżeli Ci na nim zależy, to może tak jak kiedyś pisałam
może on po prostu czuje się "opuszczony" odkąd jesteście we trójkę... może trzebaby zorganizować mu jakiś fajny "relaks",kąpiel przygotować fajną, może kolację i jak A. pójdzie spać spędzić trochę czasu tylko we dwójkę?
żeby miał też poczucie, że nie jest tylko od przynoszenia pieniędzy, żeby przypomnieć sobie jak to jest między Wami... oczywiście nie twierdzę, że taka sytuacja ma miejsce u Was, no bo nie wiem, ale tak piszę hipotetycznie...

Anetka ma dobre metody w ogole Ty to fajnie podchodzisz do tematu faceta, sprzęt z instrukcją obsługi , zrobię tak i tak to efekt będzie taki, i co najważniejsze to się sprawdza Ty to masz pełną świadomość tego, że facet raczej prosty w obsłudze i potrzebuje konkretnych bodźców, żeby zadziałać, a ja to bym chciała, żeby on myślał jak baba, DOmyślał się....
chyba muszę brać z Ciebie przykład
podoba mi się Twoje podejście
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-30, 10:54   #2738
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez tiera Pokaż wiadomość
esti87 trzymam mocno kciuki, byle do 38 tyg.


Współczuję przeżyć z TZ ja swoje przeżyłam zanim urodził się nasz syn więc was rozumiem. Tak sobie patrzę na to wszystko z perspektywy czasu to mój był bardzo niedojrzały, do tego mam żal do mojej teściowej, ze często zamiast mu przetłumaczyć pewne sprawy to przyczyniała się jeszcze do większych konfliktów. Gdy syn miał niecały miesiąc wyciągnęli mojego męża na jakąś komunię na której balowali chyba z 4 dni, a miał niby wrócić pociągiem na drugi dzień. Teraz mu już przeszły takie ekscesy i ma w końcu swoje zdanie ale święty to on nie jest :P Potrafi wyskoczyć z czymś tyle że szybko sobie wszystko przemyśli i stara sie naprawić to z czym zawalił.

U mnie hormony żądzą na całego- dzisiaj się poryczałam z tego powodu, że mój syn nie ma żadnych kolegów w klasie i że to moja wina, że przeniosłam go do tej szkoły. Przeprowadziliśmy się nikogo tutaj nie znamy a to w sumie taka zwarta wiejska społeczność i teraz mam wyrzuty sumienia bo mogłam go zostawić w mieście tyle że koleżanki mi mówią że tam też jest nieciekawie znowu z innych powodów. Tu ma fajnych nauczycieli i ogólnie idzie z chęcią do szkoły ale jest takim samotnikiem
A tak poza tym to idziemy dzisiaj do kina z okazji dnia chłopca.
Moze potrzebuje troszke czasu jeszcze by sie oswoic?
A moze sprobuj sieumowic z jakas inna mama i dziecmi by sie pobawily razem itp ?
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:56   #2739
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez begie13 Pokaż wiadomość
No Kasiu ale co mam zrobić, wyjść z domu, wyprowadzić się? dokąd? jestem w ciąży, nie mam gdzie pójść, nie mam kasy...a dziecko/dzieci...
wszyscy wiemy, że to nie jest takie proste...
Ja ciągle wierzę, że nadejdzie w końcu taki czas, że będzie dobrze...
tylko też mam dosyć traktowania mnie jak powietrze, bo on aktualnie zarabia pieniądze a ja nie i nie mam prawa głosu i nie wiem...mam być jego służącą i wszystkie jego humory znosić bez jęku
oooooj aż mi się ciśnienie podniosło...

u mnie raz ja raz tż bez pracy byliśmy... ale nigdy jedno drugiemu nie dało odczuć...że to teraz Ty jesteś ten gorszy...
jesteście ze sobą pewnie kawał czasu... ale jak tak dalej pójdzie to dobrej przyszłości to nie wróży...jak ma nadejść dobry czas...
to wpierw ustabilizuj sytuację z dziećmi po porodzie.. jak będziesz gotowa..znajdź pracę... w życiu różnie bywa... on może stracić pracę..i wtedy On będzie zależny od Ciebie... nie daj się..bądź kobitą niezależną..i silną... wtedy szacunku na pewno nabierze
teraz skup się na dzieciach...potem na pracy.. a najbardziej mu w pięty pójdzie jakbyś zarabiała (może nie od razu) więcej niż tż... niektórzy faceci lubia sobie z zon kury domowe/służące robić... aboslutnie..nie nieszcz sobie tak życia... bo będziesz po prostu nie szczęśliwa..a jak Ty to i dzieci.. znajdziesz prace... może zmieni podejście... co nie zmienia faktu, że teraz nie powinien traktować Cię tak jak opisujesz..to do chol**y niedopuszczalne i tak...
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:56   #2740
sloneczko_1201
Zadomowienie
 
Avatar sloneczko_1201
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 216
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro
No to czas się kurczy...
W sumie fajnie tak wiedzieć kiedy to nastąpi...
__________________
Oskarek 24.10.2014

Razem możemy więcej...
sloneczko_1201 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 10:57   #2741
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro
ojej czyli wiemy już kiedy będzie na pewno dzidziuś na forum

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
apropo facetów, dobry tekst z lekarzy:

"Andy? bierz plecak i jedź w Bieszczady"
"ale And to wyzwanie"
"chcesz wyzwanie? to zostawię Cię z na kilka dni samego z dziećmi, będziesz miał wyzwanie"

Noo to było dobre
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-30, 11:05   #2742
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
Anetka ma dobre metody w ogole Ty to fajnie podchodzisz do tematu faceta, sprzęt z instrukcją obsługi , zrobię tak i tak to efekt będzie taki, i co najważniejsze to się sprawdza Ty to masz pełną świadomość tego, że facet raczej prosty w obsłudze i potrzebuje konkretnych bodźców, żeby zadziałać, a ja to bym chciała, żeby on myślał jak baba, DOmyślał się....
chyba muszę brać z Ciebie przykład
podoba mi się Twoje podejście
oprócz technologii żywności...-żeby mieć zawód w ręku
drugi kierunek skończyłam dla siebie to psychologia..
niesamowita sprawa... "psychologia kontroli zewnętrznej" - niestety ale każdym można sterować.. nie powinno się tego robić..ale znajć kogoś.. możesz np kogoś w depresje celowo wprowadzić (znasz jego smutne historie z dzieciństwa-wykorzystujesz to wtedy), ale też i na odwrót- kogoś z chandry jesiennej szybko możesz w dobry nastrój wprawić...
to są książkowe zachowania... i na przestrzeni lat psycholodzy opracowali metody jak sobie radzić..
mój tż to hipochondryk ..wkurzało mnie to niemiłosiernie.. ciągłe zrzędzenie i marudzenie..jak mu źle...ciągle ma pod górkę..etc. podeszłam do niego książkowo.. i zadziałało..aż mi się śmiać chciało..że to takie proste...

Kobiety mózgi to inna sprawa..to jest trudniejszy temat i mega skomplikowany
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:07   #2743
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
oooooj aż mi się ciśnienie podniosło...

u mnie raz ja raz tż bez pracy byliśmy... ale nigdy jedno drugiemu nie dało odczuć...że to teraz Ty jesteś ten gorszy...
jesteście ze sobą pewnie kawał czasu... ale jak tak dalej pójdzie to dobrej przyszłości to nie wróży...jak ma nadejść dobry czas...
to wpierw ustabilizuj sytuację z dziećmi po porodzie.. jak będziesz gotowa..znajdź pracę... w życiu różnie bywa... on może stracić pracę..i wtedy On będzie zależny od Ciebie... nie daj się..bądź kobitą niezależną..i silną... wtedy szacunku na pewno nabierze
teraz skup się na dzieciach...potem na pracy.. a najbardziej mu w pięty pójdzie jakbyś zarabiała (może nie od razu) więcej niż tż... niektórzy faceci lubia sobie z zon kury domowe/służące robić... aboslutnie..nie nieszcz sobie tak życia... bo będziesz po prostu nie szczęśliwa..a jak Ty to i dzieci.. znajdziesz prace... może zmieni podejście... co nie zmienia faktu, że teraz nie powinien traktować Cię tak jak opisujesz..to do chol**y niedopuszczalne i tak...
w sumie 6 października minie 7 lat...
gdy urodziła się A. to wiadomo- chciałam być z nią możlwie jak najdlużej, tzn. nie mówię, że 3-4 lata ale rok czasu, potem szukałam pracy, byłam na iluśtam rozmowach ale niestety nie wypaliło...i tak przez parę miesięcy, potem staż na poczcie ale zaraz dowiedziałam się, że jestem w ciąży i te dolegliwosći na początku
teraz czasem sobie myślę, że zostawię dzieci teściowej jak tylko dojdę do siebie i pójdę do pracy byle nie słuchać już więcej od męża...ale szkoda mi będzie Wandzi
a więcej niż mąż to ja nigdy nie będę zarabiać niestety, brak mi wykształcenia i doświadczenia

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

W ogóle zastanawiam się czy chcę w ogóle, żeby był ze mną podczas porodu ...:/
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:13   #2744
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Magdula oooo to juz jeden dzieciaczek bedzie pazdziernikowy
Zanet ja jestem ciekawa jak odczuwa sie taki bol spojenia...bo moj maly czesto napiera glowka i mnke strasznie to boli...teraz stalam przy zlewie to az usiasc musialam...nie wiem czy to spojenie, szyjka czy co
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:32   #2745
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Magdula oooo to juz jeden dzieciaczek bedzie pazdziernikowy
Zanet ja jestem ciekawa jak odczuwa sie taki bol spojenia...bo moj maly czesto napiera glowka i mnke strasznie to boli...teraz stalam przy zlewie to az usiasc musialam...nie wiem czy to spojenie, szyjka czy co
Ja to odczuwam na granicy miedzy wzgorkiem lonowym a wargami, boli jaky kosc zaraz pod skora, jakbym odgniotla sobie....ktoras kiedys porownala do bolu bo jezdzie na rowerze...cos podobnego, tylko troche inne miejsce, no i bardziej czuc ze to przy kosci...znosne, tylko ja to czujac robie wszystko pomalu, tak z automatu mam heh
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-30, 11:34   #2746
szybkawolna
Rozeznanie
 
Avatar szybkawolna
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 509
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
szybka a co to fiskars nie skumałam
noo kochana Fiskars o ktorym pisze to jest mega zabojcza bron


Moge zostac prywatnym egzuatorem na TŻ ;D
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Fiskars_Spaltaxt_1400_X17__Axt_Beil_13_1.jpg (53,3 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg images.jpg (8,2 KB, 3 załadowań)
__________________
Nadia 05.11.2014 r.
szybkawolna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:36   #2747
szybkawolna
Rozeznanie
 
Avatar szybkawolna
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 509
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Esti !!!!! Jednak rodzimy !!!!



Tż jednak nie opuszcza mnie i nie jedzie na poligon ;P i też moge rodzić :P
__________________
Nadia 05.11.2014 r.
szybkawolna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:40   #2748
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ciekawe, która pierwsza pojedzie na porodówkę
Monian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:46   #2749
sloneczko_1201
Zadomowienie
 
Avatar sloneczko_1201
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 216
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ja się właśnie rozprawiłam z Bożeną Normalnie zmęczona jestem jakbym w kopalni pracowała
Ja się na porodówkę pierwsza nie wybieram, ale chyba będzie trzeba częściej się nią zajmować, żeby w razie czego wstydu nie było.
__________________
Oskarek 24.10.2014

Razem możemy więcej...
sloneczko_1201 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:48   #2750
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ja to mam wizję, że przed wyjazdem na porodówkę ogarnę bożenkę i włosy, ale jak będzie to się okaże.
Monian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 11:51   #2751
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
oprócz technologii żywności...-żeby mieć zawód w ręku
drugi kierunek skończyłam dla siebie to psychologia..
niesamowita sprawa... "psychologia kontroli zewnętrznej" - niestety ale każdym można sterować.. nie powinno się tego robić..ale znajć kogoś.. możesz np kogoś w depresje celowo wprowadzić (znasz jego smutne historie z dzieciństwa-wykorzystujesz to wtedy), ale też i na odwrót- kogoś z chandry jesiennej szybko możesz w dobry nastrój wprawić...
to są książkowe zachowania... i na przestrzeni lat psycholodzy opracowali metody jak sobie radzić..
mój tż to hipochondryk ..wkurzało mnie to niemiłosiernie.. ciągłe zrzędzenie i marudzenie..jak mu źle...ciągle ma pod górkę..etc. podeszłam do niego książkowo.. i zadziałało..aż mi się śmiać chciało..że to takie proste...

Kobiety mózgi to inna sprawa..to jest trudniejszy temat i mega skomplikowany
a może polecisz jakiś tytuł z tym związany?

Cytat:
Napisane przez szybkawolna Pokaż wiadomość
noo kochana Fiskars o ktorym pisze to jest mega zabojcza bron


Moge zostac prywatnym egzuatorem na TŻ ;D
aaaaaaaaaaa


Cytat:
Napisane przez szybkawolna Pokaż wiadomość
Esti !!!!! Jednak rodzimy !!!!



Tż jednak nie opuszcza mnie i nie jedzie na poligon ;P i też moge rodzić :P



anuszka a ta hgb to jednak o cale 1,5 niższa od mojej to nie iwem czy zwykłe witaminy dałyby radę.... może jakies czysta "żelazko"...
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:18   #2752
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez esti87 Pokaż wiadomość
Melduje sie po dlugiej nieobecnosci jeszcze raz Wam dziekuje za troske
Jak juz pisalam Indrze trochu sie u mnie dzialo..w pt nareszcie tz zabralam do domu..podczas operacji wyszly komplikacje..mial dostac blokade do kregoslupa i na stol a w ostatecznosci dostal najpierw jedno,potem drugie..ma niski prog krzepliwosci krwi i zle krąży w obiegu..jak wybudzil sie z narkozy to przez 2 dni nie mial czucia w nogach..blokada niby tak dziwnie na niego zadzialala,potem zakazenie rany i ciagle sie z niej saczylo..zle zniosl caly ten zabieg..nie sadzilam,ze ma taki nieski prog bolu..pionizacja i p[ierwsze kroki byly najgorsze..probowalam go podtrzymywac ale jak mi w korytarzu zjechal to niestety ale nie bylam w stanie go podniesc..co ja tam przy tym jego lozku przezylam.. azeby u mnie nie bylo tak rozowo to torbe juz mialam spakowana i w samochodzie.dostalam skurczy..najpierw myslalam,ze to zwykle pobolewanie brzucha ale to bylo za czesto..co 10 min..telefon do gina..mam wziasc 3 nospy na raz i po 2 godz znow i jak bole nie mina do szpitala.do tego doszla biegunka i wymioty..minelo..ufff..na stepnego dnia poszlam do niego i wszystko bylo ok..szyjka krotka i miekka ale wszystko pozamykane..wczoraj mialam kolejna wizyte..minimalnie sie pogorszylo ale mam na szybciora zrobic Gbs w czwartek i w poniedzialek znow do niego..teraz pewno bd chodzila co tydzien.wagi nie znam ale wg wymiarow i wg gina maly by byl gotowy na przyjscie na swiat nawet jesli teraz by rozwinela sie akcja porodowa.wg USG to 37 tc wg tej smiesznej daty OM 38 wg.tego plamienia implantacyjnego 35tc..wiadomo,ze wolalabym dociagnac do tego 38tc ale juz mnie wczoraj uprzedzil,ze jak w pon znow sie pogorszy to idziemy do szpitala i dostajemy jeszcze kroplowki na rozwoj pluc..pytalam czy to mozliwe,ze tak z tygodnia na tydzien moze sie az tak pogorszyc a on na to,ze to moze byc nawet po kilku godzinach..duzo odpoczywac z uniesionymi nogamiodpoczywam ale i tak mam bolesne ciagniecie w pachwinach,czeste skurcze przepowiadajace i od paru dni tak mi leci ta siara,po cieplym prysznicu to ciurkiem

ja tu gadu/gadu o sobie a co u Was kochane..?przyznaje,ze nie ma szans bym wszystko nadrobila,za duzo sie tego nazbieralo czy ominal mnie juz jakis porod?wszystkim Wam za dobre wiadomosci o maluszkach i kolejne wizyty
kochana ale mialas przezycia
no to zaciskaj udziki zeby jak nadluzej w dwupaku wytrzymac

Cytat:
Napisane przez Zanet84 Pokaż wiadomość
A ja dzis dosc mocno czuje ten bol spojenia lonowego...cokolwiek robie, nawet przejde sie chocby do kuchni czy obracam siw na lozku czuje bol. Wiem ze to niby normalne, ale dzis czuje mocniej
mnie dzisiaj tez mocnko kluje znowu, az ze sklepu nie umialam przyjsc, musialam robic przystanki
Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro
o jacie mozesz juz odliczac do spotkania z dzidzia

oo super
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:23   #2753
benetta
Zadomowienie
 
Avatar benetta
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez esti87 Pokaż wiadomość
Melduje sie po dlugiej nieobecnosci jeszcze raz Wam dziekuje za troske
Jak juz pisalam Indrze trochu sie u mnie dzialo..w pt nareszcie tz zabralam do domu..podczas operacji wyszly komplikacje..mial dostac blokade do kregoslupa i na stol a w ostatecznosci dostal najpierw jedno,potem drugie..ma niski prog krzepliwosci krwi i zle krąży w obiegu..jak wybudzil sie z narkozy to przez 2 dni nie mial czucia w nogach..blokada niby tak dziwnie na niego zadzialala,potem zakazenie rany i ciagle sie z niej saczylo..zle zniosl caly ten zabieg..nie sadzilam,ze ma taki nieski prog bolu..pionizacja i p[ierwsze kroki byly najgorsze..probowalam go podtrzymywac ale jak mi w korytarzu zjechal to niestety ale nie bylam w stanie go podniesc..co ja tam przy tym jego lozku przezylam.. azeby u mnie nie bylo tak rozowo to torbe juz mialam spakowana i w samochodzie.dostalam skurczy..najpierw myslalam,ze to zwykle pobolewanie brzucha ale to bylo za czesto..co 10 min..telefon do gina..mam wziasc 3 nospy na raz i po 2 godz znow i jak bole nie mina do szpitala.do tego doszla biegunka i wymioty..minelo..ufff..na stepnego dnia poszlam do niego i wszystko bylo ok..szyjka krotka i miekka ale wszystko pozamykane..wczoraj mialam kolejna wizyte..minimalnie sie pogorszylo ale mam na szybciora zrobic Gbs w czwartek i w poniedzialek znow do niego..teraz pewno bd chodzila co tydzien.wagi nie znam ale wg wymiarow i wg gina maly by byl gotowy na przyjscie na swiat nawet jesli teraz by rozwinela sie akcja porodowa.wg USG to 37 tc wg tej smiesznej daty OM 38 wg.tego plamienia implantacyjnego 35tc..wiadomo,ze wolalabym dociagnac do tego 38tc ale juz mnie wczoraj uprzedzil,ze jak w pon znow sie pogorszy to idziemy do szpitala i dostajemy jeszcze kroplowki na rozwoj pluc..pytalam czy to mozliwe,ze tak z tygodnia na tydzien moze sie az tak pogorszyc a on na to,ze to moze byc nawet po kilku godzinach..duzo odpoczywac z uniesionymi nogamiodpoczywam ale i tak mam bolesne ciagniecie w pachwinach,czeste skurcze przepowiadajace i od paru dni tak mi leci ta siara,po cieplym prysznicu to ciurkiem

ja tu gadu/gadu o sobie a co u Was kochane..?przyznaje,ze nie ma szans bym wszystko nadrobila,za duzo sie tego nazbieralo czy ominal mnie juz jakis porod?wszystkim Wam za dobre wiadomosci o maluszkach i kolejne wizyty
No Kochana to zaraz dzidziusia przytulisz 37/38 tyg to już ładnie - najwyraźniej Kruszynka wie co robi

współczuje sytuacji męża - namęczyliście się tylko go nie dźwigaj!

zdawaj nam tu ralacje na bierząco - chyba pierwszą mamusia będziesz

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
bardzo dobrze robisz... jakbyś od razu "zapomniała" to by ŻADNEJ LEKCJI NIE WYCIĄGNĄŁ..
Facet jak to facet..cierpliwości.. niedługo wróci z podkulonym ogonem




u mnie to samo było z kanapkami..obraza że kanapek nie zrobiłam...(bo zazwyczaj robiłam) też uprzedziłam, zeby wstał wcześniej lub dzień przed zrobił... wrócił głodny ..lekcje dostał....i od tamtej pory sam robi...oczywiście też pod nosem sobie pomarudził... on był głodny.. nie ja..
Twój pójdzie w pomiętej koszuli..nie Ty.. to o nim świadczy nie o
Tobie... też ma 2 zdrowe ręce .. no to o co chodzi..
dziewczyny nie dawać się aż tak wykorzystywać..bo przy dziecku obowiązków wam dojdzie..!! więc część niech już przejmują faceci..

co do łóżeczka..skręcanie nie jest trudne (wiadomo lepiej w 2 osoby, żeby jedna przytrzymywała w początkowej fazie) ale zamiast osoby przytrzymującej... można wykorzystać krzesło oparte o ścianę...i da radę samemu... a zawsze jak ktoś przyjedzie to poprosić żeby podokręcał silniej śruby... a przy każdej wizycie gości, czy przez tel mówić przy tż, tak żeby niewinnie wychodziło, że sama skręcałaś... żeby mu sie głupio roiło...że faceta nie ma w domu, że dla niego co innego było ważniejsze niż rodzina..
mebli ani sama ani z kimś ..nie przenoś dla dobra dziecka...!



tak jak ja... wyjątek robię jak na wesele idziemy... albo jak pracy szukał i na rozmowę szedł... a tak tylko od przypadku... i musi prosić o to... bo to nie jest mój obowiązek... (wiem, że się nie raz poparzył, bo próbował prasować i mu to nie wychodzi... miałam też sytuację, że moją wyprasowaną już sukienkę mi pogniótł..to ja z krzykiem, ze ma to teraz rozprasować..to mi takie kanty zaprasował, że eeechsz...)



Takie zachowanie jest niedopuszczalne.. dobrze, że dziewczyny są mocne i sie trzymają.. w ogóle kobiety to silna płeć... ale nie ma co im tak odpuszczać, bo inaczej nigdy się to nie zmieni...

z tym moczem..tak sobie myślę.. nie wiem czy też tak robisz... ale
mi mówili, że powinno się pierwszą sekundę czy dwie- moczu puszczac do wc.. wstrzymać.. i resztę do pojemnika.. może to coś da..
trzymam kciuki, żeby już było bez białka



ooo matko.. w porównaniu do Ciebie to u nas nudy.. leż i odpoczywaj...a na pewno dociągniesz do 38 tc.tego Ci życzę


Ja się witam w 35 tc... ale leci.. dziś idę piechotą 2,1 km (wg targeo) do nowego gina na nfz.. jak mi się nie spodoba..to będę dalej jeździć na poznań... (nie ma tu autobusów, a TŻ do 15.30 w pracy) a wizyty są do 13.30... ale zobaczę syneczka i ciekawe jak tym razem leży... bo ostatnio łobuz pośladkowo był...

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



wyślij go do programu "tata sam w domu"...
no dokładnie - sam sobie robi wstyd/ będzie głodny.. ja się z mężem ostatnio pokłóciłam przed pójściem do znajomych - wykrzyczał w końcu że nigdzie nie idzie i jak sobie chce to mam iść sama - no to się ubrałam i zaczełam z domu wychodzić - to się zdziwił (cvhyba myślał że będę go błagać żeby mnie zawiózł) i wykrzyczał że dobra pojedzie ale mi wstydu narobi - to go wyśmiałam. no i nsa początku wizyty był dziwny ale to SOBIE wstydu narobił a nie mi

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro
zazdroszcze że wiesz kiedy

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
apropo facetów, dobry tekst z lekarzy:

"Andy? bierz plecak i jedź w Bieszczady"
"ale And to wyzwanie"
"chcesz wyzwanie? to zostawię Cię z na kilka dni samego z dziećmi, będziesz miał wyzwanie"



Cytat:
Napisane przez begie13 Pokaż wiadomość
No Kasiu ale co mam zrobić, wyjść z domu, wyprowadzić się? dokąd? jestem w ciąży, nie mam gdzie pójść, nie mam kasy...a dziecko/dzieci...
wszyscy wiemy, że to nie jest takie proste...
Ja ciągle wierzę, że nadejdzie w końcu taki czas, że będzie dobrze...
tylko też mam dosyć traktowania mnie jak powietrze, bo on aktualnie zarabia pieniądze a ja nie i nie mam prawa głosu i nie wiem...mam być jego służącą i wszystkie jego humory znosić bez jęku
wiem o czym mówisz - mój mąż schizofrenik- raz na dwa miesiące gdzieś doprowadza mnie do takiego stanu. a że jestem narwana to mam ochote trzasnąć drzwiami i pojechać do rodziców, mam nawet myśli że przez ciąże tego nie zrobie - bo naraże dziecko, i że drugiego dziecka nie będzie i mam to w dupie, wracam do pracy i znowu będę niezależna. w tych meeeeega kłótniach mówi mi naprawde straszne i bolesne rzeczy.
i nie mam sposobu żeby to zmienić - chyba że naprawde w końcu pojade do rodziców (ale tak naprawde to nie mam ochoty ich wtajemniczać w naze sprawy)

a po za tymi beznadziejnymi momentami jest wspaniałym mężem, sam sobie robi śniadania i prasuje i pranie robi nawet obiad czasem potrafi, marny bo marny ale da rade odkurza, myje podłogi itd czasem pomarudzi (ale czasem ma też racje w tym swoim marudzeniu). Kocham tego paskuda niesamowicie, on mnie też. większość rzeczy robimy zawsze razem (oprócz tej nieszczęsnej wyprawki). nie raz musiałam go namawiać żeby poszedł z kumplami na piwo beze mnie ( ja się bałam z dużym brzuchem na gruby melanż do knajpy iść) to się wykręcał że beze mnie nie chce.

także tak to dziwnie z moim chłopem. a co do kasy to z jednej strony się puszy że to ON zarabia i jego piniądze. a z drugiej dopytuje się kiedy bym chciała wrócić do pracy, bo on się bardzo stresuje że nam zabraknie, że go zwolnią i takie tam (mi łatwiej znaleźć prace i w pewnym momencie zarabiałam więcej). któregoś wieczora mnie zapytał czy gdyby stracił prace to zgodzłabym się iść do pracy, nawet po 3 miesiącach od porodu a on by został z małym i szukał czegoś w tym czasie.
więc z jednej strony "Pan i Władca" a z drugiej partnerstwo i pełna współpraca...ehhh
__________________
18.08.2012 - zaobrączkowana

lipiec 2013 (9/10tc) dziękuje że pojawiłaś się w moim życiu [*] już na zawsze - mama



Listopad 2014 - Maluszek jest już z nami
benetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:28   #2754
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
co do kasy, jak się Johny urodził to byłam mieliśmy tylko jego pensję, zdarzyło mu się w złości powiedzieć coś o kasie, że on zarabia, a ja nie, ja też mu zresztą w złości powiedziałam, że jak już zarabia to niech przynosi do domu więcej niż marne tysiąc parę złotych na całą rodzinę... ale szybko skończyliśmy z takimi dyskusjami

a to nie Ty czasem pisałaś, że on tak od rodzenia A. ?


wiem, że ciężko tak rzucić wszystko i np odejść, wyprowadzić się czy cos w ten deseń... jeżeli Ci na nim zależy, to może tak jak kiedyś pisałam
może on po prostu czuje się "opuszczony" odkąd jesteście we trójkę... może trzebaby zorganizować mu jakiś fajny "relaks",kąpiel przygotować fajną, może kolację i jak A. pójdzie spać spędzić trochę czasu tylko we dwójkę?
żeby miał też poczucie, że nie jest tylko od przynoszenia pieniędzy, żeby przypomnieć sobie jak to jest między Wami... oczywiście nie twierdzę, że taka sytuacja ma miejsce u Was, no bo nie wiem, ale tak piszę hipotetycznie...

Anetka ma dobre metody w ogole Ty to fajnie podchodzisz do tematu faceta, sprzęt z instrukcją obsługi , zrobię tak i tak to efekt będzie taki, i co najważniejsze to się sprawdza Ty to masz pełną świadomość tego, że facet raczej prosty w obsłudze i potrzebuje konkretnych bodźców, żeby zadziałać, a ja to bym chciała, żeby on myślał jak baba, DOmyślał się....
chyba muszę brać z Ciebie przykład
podoba mi się Twoje podejście
tak tak ...to żem ja..
wczoraj mieliśmy oglądać wieczorem czas honoru, musiałam uśpić małą, ciężko mi było samej nie zasnąć bo o 21 to ja już nie raz smacznie chrapię, przyszłam do niego, powiedziałam żeby nie pił mojego kakao, że może zrobić sobie sam ( a zawsze gdera: kakao fuj jak możesz to pić) to znowu coś tam zaczął na mnie gadać, odwróciłam się na pięcie i poszłam do łóżka.

On ma czas dopiero późnym wieczorem, mnie teraz w ciąży o godz. 20 już chce się spać, jestem zmęczona, Antosia nie chce z nim usypiać i jest histeria, a jeśli jak położę się do łóżka to jest 1% szansy, że nie zasnę...

Podejście Anetki jest super ale mi się chyba trafił trochę bardziej skomplikowany model

Żanet a długo czekałaś na przesyłkę od kaja-baby? podobają mi się te ubranka u nich
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:31   #2755
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

No ciekawe czy mi żelazo zapisze.
Wow magdula fajnie masz ze cesarka juz umowiona ciekawe kto jeszcze w październiku do nas zawita
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:32   #2756
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

zajrzalam do mam pazdziernikowych i kolejna sie rozpakowala- ida jak burza
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:35   #2757
Justana1984
Rozeznanie
 
Avatar Justana1984
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 600
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

cześć dziewczyny, melduję się jedynie że żyję i że mamy się dobrze
niestety nie mam kiedy Was nadrobić, lecicie z postami jak szalone jeszcze nim się któraś do porodu zbierze to będzie kolejna część
ja mam tez drogę prawie wojenna z moim mężem, odnośnie jego picia i braku odpowiedzialności;/ ale to musiałabym Wam cala historię streścić a niestety brak czasu nie pozwala mi na to;/
wczoraj zamówiłam wózek, zostałam przy Jedo Fyn Memo wersja 280. Chociaż zawahałam się jak zobaczyłam adamexa pajero w soczystej czerwieni ale poogladałam i nie chcialam juz nawet zmieniac zdania, fakt 300 zl różnicy ale wolałam zostać przy jedo. Za to nie wiem jaki fotelik, zupełnie nie przygotowałam się w tym temacie i jak przyszło do wyboru to po prostu zwątpiłam. Nie chciałam zaufać tylko i wyłącznie Pani w sklepie więc odłożyłam decyzje na potem. Tak więc stoje przed wyborem fotelika i waham się pomiędzy Maxi Cosi cabriofix, recaro privia i cybex aton 3 lub Q. Czy mogłybyście cuś doradzić? I wybaczcie kochane że jestem tylko z doskoku. Wykańczam pracę abym w spokoju mogła iść na macierzyński i żeby koleżankom nie zostawić bałaganu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20130723_140803A.jpg (136,6 KB, 19 załadowań)
__________________
20 lipiec 2004 r.
17.08.2013 r.
II kreseczki: 15.03.2014 r.
Lilianna 27.11.2014 r.
Mój fotoblog http://koch-ana.blogspot.com/
Justana1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:44   #2758
fiorella22
Zadomowienie
 
Avatar fiorella22
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

hejka

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Ja po wizycie i konsultacji w szpitalu 27.10 mam zgłosić się do szpitala na oddział z rzeczami. Cesarka byłaby 28 czyli w urodziny mojego taty
A tak w ogóle to jedzie do mnie wózek ale zobaczę dopiero jutro
O jerzu przekolczasty! to juz?! ja 27.10 mam "dopiero" kolejna wizyte u poloznej...

Happy, takie kuszace te ciasta ze nie wiem ktore chcialabym jako pierwsze skosztowac. Zdecydowanie jestem ciastowa. Wolalabym kawalek ciasta -nawet babki niz jakas super przyprawiona pieczen.

Begie, jakbym byla blizej to przysiegam ze przyjechalabym Ci pomoc skrecic to lozeczko!!! Trzeba utrzec nosa Twojemu tz. Chyba sprobowalabym sama to zrobic albo popros jakas kolezanke, kuzynke. Ja bym sie nie prosila. Tylko mebli nie przesuwaj sama!
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog

You are not alone
I am here with you...
MJ
fiorella22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 12:47   #2759
begie13
Zadomowienie
 
Avatar begie13
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Nie, nie...mebli nie będę sama przenosić, spokojna głowa
Dzięki
__________________
Antosia


Wanda
begie13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-30, 13:08   #2760
modnisia86
Zadomowienie
 
Avatar modnisia86
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 111
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Wspolczuje wam TŻ. Ja po ślubie musiał am przeprowadzić się do innego miasta wiec z pracy odeszła a studiował am zaocznie mój maz mi płacić za studia i nas utrzymywal . TŻ płacił rachunki a ja dostawalam budżet na dom plus kieszonkowe na moje wydatki. Jak znalazłam prace to zostało po staremu takim cudem przez pewien en czas zanim zaszlam w ciążę robilam oszczednosci . teraz po maciezynskim zamiezam powiedzieć jeszcze dwa lata w domu na swoje wydatki mam kasę. Mój TŻ raczej nigdy mi nie żałował pieniedzy . czasem się poklucimy ale rzadko. A tak to on usypia mała wieczorem. Jak powiem ze mala czegoś nie ma to pyta czy chce kasę czy ma kupić. Z wypraw a mnie pospiesza. Alkoholu nie pije ostatnio wcale bo twierdzi ze odpowiada za nas. Ma w weekend imprezę z pracy nie idzie bo jak twierdzi ze to nigdy nic nie wiadomo.
modnisia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-10 21:48:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.