Świece zapachowe cz. VII (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[kasztanka3]

Napisane przez renferek

Teraz to już sama nie wiem, mocne zapachy w moim mikro pokoju mogą zabić:? a Honey & spice jest ok?

Do małego pomieszczenia zdecydowanie odradzam Salted caramel, u mnie na 40 metrach był nawet trochę za mocny i szybko miałam go dosyć, wypaliłam dwa woski, a pozostałe dwa od paru miesięcy leżą.

Honey & spice jest ładny, ale też dość mocny i męski, nie wiem, czy by Ci się spodobał.
Honey glow jest bardziej jak damskie perfumy, a Honey & spice jest zdecydowanie męski, koloński.

Polecam Red apple wreath - jabłuszka, orzechy i cynamon, Sugared apple - waniliowe jabłuszko, Ginger dusk - cytryna z imbirem, Black plum blossom - kwiat śliwy i wanilia, słodki i mocny.

[Ciasteczko20]

Napisane przez kasztanka3

Do małego pomieszczenia zdecydowanie odradzam Salted caramel, u mnie na 40 metrach był nawet trochę za mocny i szybko miałam go dosyć, wypaliłam dwa woski, a pozostałe dwa od paru miesięcy leżą.

Honey & spice jest ładny, ale też dość mocny i męski, nie wiem, czy by Ci się spodobał.
Honey glow jest bardziej jak damskie perfumy, a Honey & spice jest zdecydowanie męski, koloński.

Polecam Red apple wreath - jabłuszka, orzechy i cynamon, Sugared apple - waniliowe jabłuszko, Ginger dusk - cytryna z imbirem, Black plum blossom - kwiat śliwy i wanilia, słodki i mocny.

Mnie Ginger Dusk powalił mocą ale ja to mam maluutki pokoik

[kasztanka3]

Napisane przez Ciasteczko20

Mnie Ginger Dusk powalił mocą ale ja to mam maluutki pokoik

On faktycznie jest dość mocny Dla mnie w sam raz, nie powala mocą, ale go czuć.
Z jabłuszek polecam jeszcze Sweet apple, też ładne jabłko, bez sztuczności.
Dzisiaj zamówiłam Macintosh, bardzo jestem go ciekawa.

[renferek]

Napisane przez kasztanka3

On faktycznie jest dość mocny Dla mnie w sam raz, nie powala mocą, ale go czuć.
Z jabłuszek polecam jeszcze Sweet apple, też ładne jabłko, bez sztuczności.
Dzisiaj zamówiłam Macintosh, bardzo jestem go ciekawa.

Zamówienie poszło, na koniec dorzuciłam sampler Słodkie Jabłko, wrażenia opiszę jak dotrą i wywąchamdziękuję za pomoc przy tworzeniu listy

[kasztanka3]

Napisane przez renferek

Zamówienie poszło, na koniec dorzuciłam sampler Słodkie Jabłko, wrażenia opiszę jak dotrą i wywąchamdziękuję za pomoc przy tworzeniu listy

Do usług

[moniqsan]

Rosemary Lavender jest baaaaardzo lawendowa. Nie potrafie zdecydować czy i jak bardzo ten zapach mi się podoba nie jest perfumeryjny, więc muszę się przestawić na nieperfumeryjne doznania. Za to zachwyciłam się tym jak szybko i bezproblemowo się rozpala. Nie minęły jeszcze 2h palenia i już widzę dochodzi do ścianek

Na sucho zauroczył mnie sampler Field of cover. Pachnie bardzo realistycznie, jak zerwana na lace kiść koniczyny

Peppercorn Patchouli ciężko mi wyczuć, prawie nie pachnie a to co czuję to jakieś orientalne ciężkie nuty, jak w indyjskim sklepie

Kringle - Watercolors, wzięłam tylko dlatego, że wszyscy nad nim pieja. Nie wiem czemu, pachnie popularnym supermarketowym balsamem lub odżywka do włosów, które lata temu zdażyły mi się znudzć, skórka cytrynowa jest bardzo posłodzona, i brak jej tej charakterystycznej cierpkiej nuty, ale zobaczymy jak w paleniu. Whitewoods wydaje mi się, na równi z Greyem najlepiej wypadajacym zapachem tej marki. Sprawdzimy jak w paleniu

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Rosemary Lavender jest baaaaardzo lawendowa. Nie potrafie zdecydować czy i jak bardzo ten zapach mi się podoba nie jest perfumeryjny, więc muszę się przestawić na nieperfumeryjne doznania. Za to zachwyciłam się tym jak szybko i bezproblemowo się rozpala. Nie minęły jeszcze 2h palenia i już widzę dochodzi do ścianek

Na sucho zauroczył mnie sampler Field of cover. Pachnie bardzo realistycznie, jak zerwana na lace kiść koniczyny

Peppercorn Patchouli ciężko mi wyczuć, prawie nie pachnie a to co czuję to jakieś orientalne ciężkie nuty, jak w indyjskim sklepie

Kringle - Watercolors, wzięłam tylko dlatego, że wszyscy nad nim pieja. Nie wiem czemu, pachnie popularnym supermarketowym balsamem lub odżywka do włosów, które lata temu zdażyły mi się znudzć, skórka cytrynowa jest bardzo posłodzona, i brak jej tej charakterystycznej cierpkiej nuty, ale zobaczymy jak w paleniu. Whitewoods wydaje mi się, na równi z Greyem najlepiej wypadajacym zapachem tej marki. Sprawdzimy jak w paleniu

Peppercorn patchouli mnie kusi, jak będę składać zamówienie z VC to na pewno kupię
Mam już dłuuugą listę chciejstw z VC
Watercolors i Lemon rind nie kuszą mnie wcale, za to White woods jestem bardzo ciekawa.

[Ulsi]

renferek, dla mnie Cranberry Pear okropnie śmierdziało. Mam gdzieś schowany prawie cały wosk w najciemniejszych czeluściach szafy. Więc jeżeli się zdecydujesz, to daj znać jak Tobie pachnie.

Honey & spice jest podobne do Amber Moon. Jak dla mnie jest elegancki i uniwersalny.

To chyba nie wezmę tego home sweet home. Boje się że mnie zemdli po nim. A ma taki ładny obrazek.

[kasztanka3]

Napisane przez Ulsi

To chyba nie wezmę tego home sweet home. Boje się że mnie zemdli po nim. A ma taki ładny obrazek.

Nie jest mdły, ale jest dość mocny.

[moniqsan]

Napisane przez Ulsi

Honey & spice jest podobne do Amber Moon. Jak dla mnie jest elegancki i uniwersalny.

Naprawdę? Mtoś potwierdzi? Nie jest to cynamonowo-goździkowy zapach?

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Naprawdę? Mtoś potwierdzi? Nie jest to cynamonowo-goździkowy zapach?

Nie jest ani cynamonowy ani goździkowy Ale jest koloński, dużo bardziej męski, niż Amber moon. Ja go bardzo lubię, ale nie każdemu będzie się podobać. Jest też sporo mocniejszy od Amber moon.

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

W innej przeglądarce "kup za punkty" działało i kupiłam A child's wish, Macintosh, Sun & sand, Meadow showers, Farmer's market, Bahama breeze i Tranquil z serii Relaxing rituals .

Wow! Ale sobie nastukałaś tych punktów, zazdroszczę

A childs wish??? Realy? I to nie prima aprilis?

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez kasztanka3

Nie jest ani cynamonowy ani goździkowy Ale jest koloński, dużo bardziej męski, niż Amber moon. Ja go bardzo lubię, ale nie każdemu będzie się podobać. Jest też sporo mocniejszy od Amber moon.

Amber Moon w ogóle nie jest mi męski. Na hasło "koloński" przyodziewam płaszcz ochronny, ale kurczę, zanim poznałam Snow in Love, i inne otulacze z YC, to przecież ja uwielbiałam wszystkie zapachy w stylu midnight oasis, czy november rain. Nie wiem co się stało

[Ulsi]

To w takim razie biore ten Home sweet home i do tego Honey & spice skoro jest mocniejszy niż Honey Glow.

Do tego kusi mnie żeby zrobić zapas Pink Hibiscus. Kiedyś paliłam go rano i zawsze jak idę na spacer z synkiem to otwieram okna. Wróciłam do domu i zapach dalej był w powietrzu. Szkoda, że z innymi tak nie ma

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Wow! Ale sobie nastukałaś tych punktów, zazdroszczę

A childs wish??? Realy? I to nie prima aprilis?

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------




Amber Moon w ogóle nie jest mi męski. Na hasło "koloński" przyodziewam płaszcz ochronny, ale kurczę, zanim poznałam Snow in Love, i inne otulacze z YC, to przecież ja uwielbiałam wszystkie zapachy w stylu midnight oasis, czy november rain. Nie wiem co się stało

Serio, stwierdziłam, że mało jest takich zapachów, które mnie nie odrzucają na samą myśl i których jeszcze nie miałam, więc stwierdziłam, że wezmę, jak mi się spodoba, to w maju kupię na zapas

Też uważam, że Amber moon to damskie perfumy, ani w Amber moon, ani w Snow in love nie wyczuwam absolutnie nic męskiego, Myślę, że te zapachy są męskie dla osób, dla których November rain czy Midsummer's night są nie do zniesienia. Te dwa ostatnie faktycznie są męskie i za to je kocham

Z ciekawości zerknęłam na Goodies, bo oni wyświetlają na stronie nawet niedostępne w magazynie zapachy i z niewycofanych zapachów, których jeszcze nie miałam widzę Aloe water, Black cherry, Christmas cookie, Cranberry pear, Fruit fusion, Lavender vanilla, Mandarin cranberry, Merry marshmallow, Orange splash, Pink dragonfruit, Pink grapefruit, Vanilla lime, Sweet strawberry i Sparkling lemon.
I raczej żaden z nich mnie nie kusi, całą resztę już przetestowałam

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez Ulsi

To w takim razie biore ten Home sweet home i do tego Honey & spice skoro jest mocniejszy niż Honey Glow.

Do tego kusi mnie żeby zrobić zapas Pink Hibiscus. Kiedyś paliłam go rano i zawsze jak idę na spacer z synkiem to otwieram okna. Wróciłam do domu i zapach dalej był w powietrzu. Szkoda, że z innymi tak nie ma

Lubię wszystkie wymienione zapachy
Home sweet home jest typowo jesienny, mocno cynamonowy, ale nie słodki.
Honey & spice jest mocny i męski, ale dla mnie nie jest męczący, mojemu TŻtowi też się podoba.

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

Honey & spice jest mocny i męski, ale dla mnie nie jest męczący, mojemu TŻtowi też się podoba.

W takim razie muszę go przetestować jednak

Wiecie co, jestem zła na YC za ich świece Tyle kombinacji, 6h palenia, illumy, sreberka, sweterki, koce, szaliczki, a tu VC potrafi zrobić świecę która stoi sobie, rozpala do ścianek sama w 2,5h i nie potrzebuje żadnej uwagi. Już nie wspomnę jaka to oszczędność wosku ... A może o to chodzi?

[fantyna]

Napisane przez BlueSunshine

widzę, że niekoniecznie masz pojęcie ile faktycznie to kosztuje w praktyce nie kupuje się w cenie regularnej a w promocji np 2 za 1 tak jak teraz. Zawsze można zamówić z kimś, podłączyć się do kogoś to żaden problem akurat. Ale skoro uważasz, że tak jest lepiej a nawet nie próbowałaś nic zamawiać to cóż ja będę Ci tłumaczyć...
tralalalalala znowu płyną do mnie świece

problem jest taki, że jakoś nikt nie chce żebym się do niego podłączyła pisze o tym co kilka stron, że jak ktoś coś to ja jestem chętna. Jestem solidną osobą, zapłaciłabym z marszu wedle uznania osoby organizującej zakupy, ale o tym, że ktoś coś sobie zamówił dowiaduję się po fakcie. Sama nigdy tego nie robiłam i mam opory czy potrafię, więc za każdym razem rezygnuję-taki ze mnie tchórz i nieogar. To, że się kupuje jak jest promocja to też wiem, ale jakby nic to nie zmienia w mojej sytuacji bycia nieogarem

Napisane przez kasztanka3

Odpaliłam White linen & lace, wcześniej paliłam Fresh cut grass i po kwadransie musiałam zgasić, bo mnie drażnił. Jakoś nie mam dzisiaj dobrego dnia z woskami, nic mnie nie zachwyca.

paliłam wczoraj wl&l - bardzo ładny. Dziś dotarły do mnie Merry marshmallow, Natures paintbrush i Pink lady slipper. Jestem bardzo na tak (na sucho). Merry już się palą, natures jest przeprzeprze-piękny a pink lady przypomina mi coś, ale nie umiem pokojarzyć co. Teraz będę się zastanawiać , bo mi to nie da spokoju.

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

W takim razie muszę go przetestować jednak

Wiecie co, jestem zła na YC za ich świece Tyle kombinacji, 6h palenia, illumy, sreberka, sweterki, koce, szaliczki, a tu VC potrafi zrobić świecę która stoi sobie, rozpala do ścianek sama w 2,5h i nie potrzebuje żadnej uwagi. Już nie wspomnę jaka to oszczędność wosku ... A może o to chodzi?

Świeca VC Ci nie tuneluje bez illumy ani folii? Jak z mocą, mocno czuć zapach?
Niedawno twierdziłam, że jeśli świeca, to WoodWick, teraz zmieniłam zdanie i zastanawiam się nad VC.
Bardzo mi się ich zapachy podobają, Rain i Eternal w świecy bym chętnie przygarnęła.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez fantyna

paliłam wczoraj wl&l - bardzo ładny. Dziś dotarły do mnie Merry marshmallow, Natures paintbrush i Pink lady slipper. Jestem bardzo na tak (na sucho). Merry już się palą, natures jest przeprzeprze-piękny a pink lady przypomina mi coś, ale nie umiem pokojarzyć co. Teraz będę się zastanawiać , bo mi to nie da spokoju.

Merry marshmallow nie znam, ale pozostałę dwa faktycznie piękne
Co do MM to niespecjalnie mnie ten zapach kusi ze względu na to, że Fireside treats średnio mi się podobał, Ghostly treats tak samo, więc mam trochę uraz do piankowych zapachów.

[Listopadowaa]

Napisane przez kasztanka3

Ja bardzo lubię wszystkie z nich oprócz Cranberry pear, ale ja ogólnie nie znoszę owocowych wosków.
Jeżeli nie przepadasz za cynamonem, to wyrzuć z koszyka Home sweet home i Vanilla chai.
Mnie niespecjalnie przypadł do gustu też Tarte tatin, najgorszy z nowej kolekcji.
Honey glow, Amber moon i Soft blanket są piękne i dość subtelne, powinny Ci się podobać.

Tu sie zgadzamy ja tez nie przepadam za cynamonem. A trzy ostatnie zapachy bardzo mi sie podobaja. Soft blankiet najmniej, ale tez ladny. Ostatnio nie mam ochoty na takie otulajace zapaszki. Bardziej pasuja mi na jesien, zime. Wiosny mi sie chce i kwiatowe mi podchodza.

A palil ktos slodkie truskawki ?

[moniqsan]

Napisane przez fantyna

problem jest taki, że jakoś nikt nie chce żebym się do niego podłączyła pisze o tym co kilka stron, że jak ktoś coś to ja jestem chętna. Jestem solidną osobą, zapłaciłabym z marszu wedle uznania osoby organizującej zakupy, ale o tym, że ktoś coś sobie zamówił dowiaduję się po fakcie. Sama nigdy tego nie robiłam i mam opory czy potrafię, więc za każdym razem rezygnuję-taki ze mnie tchórz i nieogar. To, że się kupuje jak jest promocja to też wiem, ale jakby nic to nie zmienia w mojej sytuacji bycia nieogarem





paliłam wczoraj wl&l - bardzo ładny. Dziś dotarły do mnie Merry marshmallow, Natures paintbrush i Pink lady slipper. Jestem bardzo na tak (na sucho). Merry już się palą, natures jest przeprzeprze-piękny a pink lady przypomina mi coś, ale nie umiem pokojarzyć co. Teraz będę się zastanawiać , bo mi to nie da spokoju.

Fantyna, możemy się umówić na następne zamówienie
Niech tylko przyjdą teraz te świece i niech wszystko będzie OK, dobra?
Bałabym się organizować grupowe zamówienie nie testując wcześniej jak to działa, za duża odpowiedzialność

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

Świeca VC Ci nie tuneluje bez illumy ani folii? Jak z mocą, mocno czuć zapach?

Niedawno twierdziłam, że jeśli świeca, to WoodWick, teraz zmieniłam zdanie i zastanawiam się nad VC.

Bardzo mi się ich zapachy podobają, Rain i Eternal w świecy bym chętnie przygarnęła

Żeby świeca tunelowała najpierw musi mieć problemy z rozpaleniem się do ścianek (bo to właśnie wtedy powstaje tunel przy kolejnych paleniach)
Tu nie ma mowy o tym problemie. 2 knoty załatwiają sprawę, szybko roztapiają wosk, nie trzeba się bawić w żadne wspomagacze roztapiania. Jestem jednocześnie zła i zauroczona. Tak mi się świeca rozpaliła po niecałych 2,5h:ImageUploadedByWizaz Forum1427916061.119952.jpg

A jeśli o moc chodzi, raczej killerem nie będzie, ale czuję dobrze

[fantyna]

Napisane przez moniqsan

Fantyna, możemy się umówić na następne zamówienie
Niech tylko przyjdą teraz te świece i niech wszystko będzie OK, dobra?
Bałabym się organizować grupowe zamówienie nie testując wcześniej jak to działa, za duża odpowiedzialność

dziś prima aprilis, ale ja poważnie jestem chętna, więc jakby coś, to pamiętaj o mnie

[moniqsan]

Napisane przez fantyna

dziś prima aprilis, ale ja poważnie jestem chętna, więc jakby coś, to pamiętaj o mnie

no to ja poważnie, dam znać

[Maguda_]

Kusicielki ze wszystkich stron, eh, eh

[kasztanka3]

Napisane przez Listopadowaa

Tu sie zgadzamy ja tez nie przepadam za cynamonem. A trzy ostatnie zapachy bardzo mi sie podobaja. Soft blankiet najmniej, ale tez ladny. Ostatnio nie mam ochoty na takie otulajace zapaszki. Bardziej pasuja mi na jesien, zime. Wiosny mi sie chce i kwiatowe mi podchodza.

A palil ktos slodkie truskawki ?

Ja akurat lubię cynamon Chociaż Cinnamon stick średnio mi leży.

Słodkie truskawki wąchałam w sklepie i jak dla mnie sztuczne, jak jakiś truskawkowy kosmetyk.

[moniqsan]

Idę na odwyk :

Postanowiłam o tym, kiedy wpychałam na siłę nowo zakupione woski do pudełka w którym miały się mieścić z dużym zapasem

Plan jest taki-mam co palić, aż za dużo, promocje były, sa i będa (przecież kolejna obniżka w Hebe do 5,17 za wosk nie jest ta ostatnia, monia c'mon ), zamiast inwestować w zbieractwo zamierzam teraz palić i wypalić to co mam i lubię a kasę za która nie kupię kolejnych wosków przeznaczam na świece w maju Oświeciło mnie kiedy okazało się że uzbierałam koszyk kolejnych wosków wartości świecy w cenie regularnej

I teraz sama jestem ciekawa jak się miewa moja wytrwałość

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Idę na odwyk :

Postanowiłam o tym, kiedy wpychałam na siłę nowo zakupione woski do pudełka w którym miały się mieścić z dużym zapasem

Plan jest taki-mam co palić, aż za dużo, promocje były, sa i będa (przecież kolejna obniżka w Hebe do 5,17 za wosk nie jest ta ostatnia, monia c'mon ), zamiast inwestować w zbieractwo zamierzam teraz palić i wypalić to co mam i lubię a kasę za która nie kupię kolejnych wosków przeznaczam na świece w maju Oświeciło mnie kiedy okazało się że uzbierałam koszyk kolejnych wosków wartości świecy w cenie regularnej

I teraz sama jestem ciekawa jak się miewa moja wytrwałość

Co do zbieractwa...

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

Co do zbieractwa...

To właśnie TEN stolik (czerwony) ?

Mój problem polega na tym, że wszystko na świece nadal jeszcze przeliczam. A prawda jest taka, że za 70-80pln, wcale znów tak wiele wosków się nie kupi

Powinnam zwrócić honor Watercolorsom już myślalam, że nawet ich nie zapalę, aż skusiłam się, i jest dobrze zapach jest inny niż na sucho. Nie czuję już tych supermarketowych kosmetyków. Jest ciepło-słodki, świeży jednocześnie. Ale nie ciężki i nie przytłaczajacy, taki drugi groszek mój ukochany

[ssqu]

Napisane przez moniqsan

Powinnam zwrócić honor Watercolorsom już myślalam, że nawet ich nie zapalę, aż skusiłam się, i jest dobrze zapach jest inny niż na sucho. Nie czuję już tych supermarketowych kosmetyków. Jest ciepło-słodki, świeży jednocześnie. Ale nie ciężki i nie przytłaczajacy, taki drugi groszek mój ukochany

Podobno pachnie jak szampon Fructis, ale sama nie używałam, więc nie wiem na ile to prawda. W każdym razie Watercolors uwielbiam Teraz żałuję, że nie kupiłam jednoknotowej świecy jak jeszcze były dostępne
Za to White woods wypaliłam tyci kawałek i nigdy przenigdy więcej

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

To właśnie TEN stolik (czerwony) ?

Mój problem polega na tym, że wszystko na świece nadal jeszcze przeliczam. A prawda jest taka, że za 70-80pln, wcale znów tak wiele wosków się nie kupi

Powinnam zwrócić honor Watercolorsom już myślalam, że nawet ich nie zapalę, aż skusiłam się, i jest dobrze zapach jest inny niż na sucho. Nie czuję już tych supermarketowych kosmetyków. Jest ciepło-słodki, świeży jednocześnie. Ale nie ciężki i nie przytłaczajacy, taki drugi groszek mój ukochany

Tak, nasz stolik na woski
I jest różowy

Palę dzisiaj Vanilla honey i chyba jest z nim to samo, co z Midsummer's night, jakby wywietrzał

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kasztanka3

Co do zbieractwa...

Ja bym tak nie mogla czulabym sie przytloczona.