Koty - część XI

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez Kretka666

Patrząc na ciężar właściwy moczu to nie wygląda, że dużo sika. Jest dość wysoki. Moje mają 1,025, a zalecane jest poniżej 1,035.

Leukocytów w moczu nie ma, także wynikałoby, że zapalenia też nie?

Punkcja przeprowadzana przez wprawnego weterynarza jest praktycznie bezbolesna Koty denerwuje tylko to, co zawsze u weterynarza - ktoś je na siłę przetrzymuje w sali tortur

Tak, dobrze zrozumiałaś Moim tak wyszły nieliczne struwity w moczu, który był 15 godzin przetrzymywany w lodówce. Z drugiej strony - Twoja ma liczne. Nie wiem czy to jest wartość uznawana za nadal normalną, naturalną.

Podtykam im pasek do badania pH pod dupę jak sikają Ogólnie pobieranie moczu u nich nie jest kłopotliwe, mocno się wypinają, do tego Florka sika dość wysoko i nie przestają sikać jak im się podstawi coś pod kuper. Do badania powinien być pobrany środkowy mocz, z jednego strumienia (u ludzi tak samo).

Ja opisywałam jak to wyglądało przez ostatnie powiedzmy 10 miesięcy, w ostatnim tygodniu faktycznie sikała mniej, dzień przed badaniem to już w ogóle, to zastanawianie się w kuwecie i małe ilości moczu-i to wyszło na badaniu, chociaż powiem szczerze że wetka tego tematu nie poruszała że coś jest z tą wartością nie tak, a na karcie badania mam widełki min. 1, 025-max. 1,060 więc myślałam że wynik >1,050 jest w normie. Co do leukocytów - w rozpoznaniu w książeczce mam "zapalenie pęcherza, kryształy struwitowe". Wychodzi na to że każda osoba posiadająca zwierzaka powinna sobie zrobić fakultet z weterynarii dla potrzeb własnych, bo inaczej można zgłupieć

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Dziękuję bardzo za opinię na razie wetka kazała nam się wstrzymać z karmą weterynaryjną, dokończyć leczenie (3dni zastrzyków przeciwzapalnych i 7 antybiotyku+ta pasta zakwaszająca) potem badanie kontrolne moczu i ewentualnie wtedy wprowadzenie karmy weterynaryjnej, ale mam nadzieję że to jednak nie będzie konieczne. Do tej pory tak jak pisałam Kretce jadła 3 razy dziennie mokre, pije też często, do tej pory było 5-6 kulek przy sprzątaniu kuwety więc myślałam że raczej tak w normie.
Trochę mnie uspokoiłaś, że leczenie jest prawidłowe Wczoraj byłam przerażona i pisałam trochę chaotycznie
Generalnie całe wyniki wyszły tak:

Badanie fizykochemiczne moczu
Barwa: żółta
Przejrzystość:lekko mętny
Ciężar właściwy: >1,050 (widełki: jednostka g/cm3, min. 1,025, max 1,060)
Odczyn: 7,5
Białko: 0,24
Krew: nieobecna
Glukoza: nieobecna
Aceton: nieobecny
Urobilinogen: w normie
Barwniki żółciowe: nieobecne

Osad moczu
Leukocyty: 0-1 w p/w
Nabłonki płaskie: pojedyncze w p/w
Trójfosforan amonowomagnezowy: dość liczne w preparacie
Bakterie: nieliczne w preparacie

Patrząc ze swojego doświadczenia myślisz że uda nam się ją całkowicie wyprowadzić na prostą? Często zdarza się mimo obecności struwitów i niewłaściwego ph reszta wyników jest w miarę w normie?

nikt nie zna przyszłości i nie wie, jak będzie w tym przypadku, ale wyniki moczu są obiecujące, nie ma krwi, nie ma leukocytów, nieliczne bakterie, więc choroba nie jest zaawansowana, teraz trzeba tylko zakwasić mocz, myślę, że jesteście dobrze prowadzeni przez waszą wetkę, jakby co, to służę pomocą

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

nikt nie zna przyszłości i nie wie, jak będzie w tym przypadku, ale wyniki moczu są obiecujące, nie ma krwi, nie ma leukocytów, nieliczne bakterie, więc choroba nie jest zaawansowana, teraz trzeba tylko zakwasić mocz, myślę, że jesteście dobrze prowadzeni przez waszą wetkę, jakby co, to służę pomocą

Jasne, nie jesteś wróżka
Ja dzisiaj będąc w klinice na zastrzykach totalnie zwątpiłam w to leczenie, był inny lekarz na dyżurze niedzielnym (właściciel kliniki) i miał dziwną minę patrząc na wyniki i na rozpoznanie jakby miał jakieś wątpliwości, zawiesił się na chwilę patrząc co chwilę na wyniki i w monitor. Zapytał czy nie chciałam zrobić USG skoro w badaniu moczu nie wyszło zapalenie żeby się upewnić czy to już nie są kamienie, jak odpowiedziałam że na pierwszej wizycie podczas planowania leczenia dr o to nie pytała, nie proponowała więc nie wiedziałam że jest to potrzebna znowu zamilkł, więc zapytałam czy ma wątpliwość co do leczenia, niby zaprzeczył i powiedział że jednak dla pewności warto zrobić to USG jutro. Spytałam czy gdyby to już były kamienie a nie struwity reszta wyników też nie byłaby poza normą, stwierdził że raczej tak ale że warto sprawdzić. Mam wątpliwości czy nie skonsultować się z jakimś innym lekarzem, usg niby jest bezbolesne ale wyobrażam już sobie jaki będzie przeżywać stres podczas golenia, unieruchomienia itp. Mam już totalny mętlik w głowie co robić dalej to USG jest sensownym pomysłem czy kamienie przy takich wynikach są raczej niemożliwe?

[201605090949]

Niezły kontratak

[Kusum]

Co za bachor

[stasiek]

Dostalam do zakupow gratis dwie puszki Applaws kurczak z dynia (sklad: kurczak (50%), dynia (24%), woda) i moj kot niejadek, ktory ogolnie kurczaka nie tknie, jadl, ze, az sie uszy trzesly i miske wylizywal. Moze mu warzyw powinnam nagotowac, a nie mieso dawac

[Vivienne]

Napisane przez stasiek

Dostalam do zakupow gratis dwie puszki Applaws kurczak z dynia (sklad: kurczak (50%), dynia (24%), woda) i moj kot niejadek, ktory ogolnie kurczaka nie tknie, jadl, ze, az sie uszy trzesly i miske wylizywal. Moze mu warzyw powinnam nagotowac, a nie mieso dawac

Moje uwielbiaja tego applawsa dostaja od czasu do czasu dla smaku. Na plus, ze sa takie wodniste w te upaly...

Moje kicie leza rozwalone na zimnych plytkach i nawet na karme nie zareagowały

[Kusum]

Upał jest okropny... Moje też ledwie żyją.


Zamawiacie teraz karmy czy czekacie aż trochę temp. spadnie?

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Upał jest okropny... Moje też ledwie żyją.


Zamawiacie teraz karmy czy czekacie aż trochę temp. spadnie?

Moje o dziwo żyją lepiej niż wczoraj.
Przecieramy je mokrym ręcznikiem, jeden leży też w przedpokoju (tam są płytki) i mogą się na nim ochłodzić.

Zamawiam z kilkoma osobami z ModernPet, podłączam się pod zamówienie; mam nadzieję, że nic się nie zepsuje, bo paczka idzie do Krakowa, a stamtąd dopiero dziewczyna mi wyśle moje rzeczy. Biorę trzy pakiety puszek Renske i płyn do oczu. Przy okazji kupi i wyśle mi tą Pokusę dla kotów, zobaczę co to

[daktylek1987]

Misia tez podobno nie chce jesc. Albo upal albo brak panci (pancia w szpitalu). Bidulka podobno mnie szuka

Kretka, sorki, ale paczka znowu sie opózni, nie gniewaj sie
Misia po Renske miala biegunke

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Misia tez podobno nie chce jesc. Albo upal albo brak panci (pancia w szpitalu). Bidulka podobno mnie szuka

Kretka, sorki, ale paczka znowu sie opózni, nie gniewaj sie
Misia po Renske miala biegunke

A co Ci się stało, że w szpitalu jesteś?

Nie ma sprawy, nie śpieszy mi się w ogóle

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

A co Ci się stało, że w szpitalu jesteś?

Nie ma sprawy, nie śpieszy mi się w ogóle

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

[Malla]

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

O rany Jak dobrze, że jesteś z nami!!!

[Kocurasek]

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

wracaj do zdrowia! Aż mnie ciary przeszły.

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

O cholera Trzymaj się tam

[daktylek1987]

Dzieki dziewczyny, rokowania sa pomyslne. Mialam niewyobrazalne szczescie. Odezwe sie jak dopadne cos z normalna klawiatura

[stasiek]

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

Szok wracaj szybko do zdrowia

[Vivienne]

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

Brzmi poważnie, dobrze, że wszystko skończyło się szczesliwie!

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Jasne, nie jesteś wróżka
Ja dzisiaj będąc w klinice na zastrzykach totalnie zwątpiłam w to leczenie, był inny lekarz na dyżurze niedzielnym (właściciel kliniki) i miał dziwną minę patrząc na wyniki i na rozpoznanie jakby miał jakieś wątpliwości, zawiesił się na chwilę patrząc co chwilę na wyniki i w monitor. Zapytał czy nie chciałam zrobić USG skoro w badaniu moczu nie wyszło zapalenie żeby się upewnić czy to już nie są kamienie, jak odpowiedziałam że na pierwszej wizycie podczas planowania leczenia dr o to nie pytała, nie proponowała więc nie wiedziałam że jest to potrzebna znowu zamilkł, więc zapytałam czy ma wątpliwość co do leczenia, niby zaprzeczył i powiedział że jednak dla pewności warto zrobić to USG jutro. Spytałam czy gdyby to już były kamienie a nie struwity reszta wyników też nie byłaby poza normą, stwierdził że raczej tak ale że warto sprawdzić. Mam wątpliwości czy nie skonsultować się z jakimś innym lekarzem, usg niby jest bezbolesne ale wyobrażam już sobie jaki będzie przeżywać stres podczas golenia, unieruchomienia itp. Mam już totalny mętlik w głowie co robić dalej to USG jest sensownym pomysłem czy kamienie przy takich wynikach są raczej niemożliwe?

usg jeszcze nikomu nie zaszkodziło, ale jeśli jest to pierwszy epizod posikiwania to nie wiem, czy już jest powód, żeby je robić. Jeśli będzie się to powtarzać, to na pewno będzie wskazanie do zrobienia usg, żeby różnicować kilka chorób. Generalnie, żeby sprawdzić czy są kamienie, można zrobić też rtg Włascicielowi kliniki zawsze jest na rękę, żeby zrobić jak najwięcej badań, ten tego

[monika_sonia]

Daktylku przerazilam sie, dobrze ze nic powaznego Ci nie jest, trzymam kciuki...

[Kretka666]

Florka śpi - "gorąco, ochłodźcie brzuszek", Bisiu wstała - "obudzona i zła"

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez esfira

usg jeszcze nikomu nie zaszkodziło, ale jeśli jest to pierwszy epizod posikiwania to nie wiem, czy już jest powód, żeby je robić. Jeśli będzie się to powtarzać, to na pewno będzie wskazanie do zrobienia usg, żeby różnicować kilka chorób. Generalnie, żeby sprawdzić czy są kamienie, można zrobić też rtg Włascicielowi kliniki zawsze jest na rękę, żeby zrobić jak najwięcej badań, ten tego

Ja rozumiem że warto zawsze zrobić usg żeby się upewnić no ale nie na 4 wizycie z 7, tylko jak już to przed rozpoczęciem leczenia...Jeśli faktycznie chodziło tylko o to żeby zarobić to odniósł przeciwny skutek, czyli podważenie kompetencji swojego pracownika a co za tym idzie całej kliniki.
Mój racjonalniej podchodzący do tego Tż powiedział mi, że nie leczy się wyników a objawy, i w tym przypadku to się chyba sprawdza bo od kiedy zaczęliśmy leczenie ani razu nie wysikała się poza kuwetą a w niej znowu zachowuje się normalnie, wchodzi i korzysta, a nie zastanawia się kilka razy. Także dokończymy leczenie według planu, później powtórzymy badanie moczu i wtedy będziemy myśleć co dalej.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedzi powinnaś pobierać opłaty za wirtualne porady weterynaryjne i psychologiczne wsparcie panikujących właścicieli

[201610310857]

Daktylku wracaj do zdrowia.


Esfira, jestes weterynarzem?

[esfira]

Napisane przez ArmandaVanHelden

Ja rozumiem że warto zawsze zrobić usg żeby się upewnić no ale nie na 4 wizycie z 7, tylko jak już to przed rozpoczęciem leczenia...Jeśli faktycznie chodziło tylko o to żeby zarobić to odniósł przeciwny skutek, czyli podważenie kompetencji swojego pracownika a co za tym idzie całej kliniki.
Mój racjonalniej podchodzący do tego Tż powiedział mi, że nie leczy się wyników a objawy, i w tym przypadku to się chyba sprawdza bo od kiedy zaczęliśmy leczenie ani razu nie wysikała się poza kuwetą a w niej znowu zachowuje się normalnie, wchodzi i korzysta, a nie zastanawia się kilka razy. Także dokończymy leczenie według planu, później powtórzymy badanie moczu i wtedy będziemy myśleć co dalej.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedzi powinnaś pobierać opłaty za wirtualne porady weterynaryjne i psychologiczne wsparcie panikujących właścicieli

a wiesz, że powinnam, myślę o tym, żeby sobie jakąś stronkę założyć, udzielać porad i w ten sposób zdobywać też realnych pacjentów ale za bardzo nie wiem, jak to by miało wyglądać

Napisane przez Edeldredzia

Daktylku wracaj do zdrowia.


Esfira, jestes weterynarzem?

tak, jestem

[ania p]

Napisane przez Kusum

Upał jest okropny... Moje też ledwie żyją.

Napisane przez Kretka666

Moje o dziwo żyją lepiej niż wczoraj.
Przecieramy je mokrym ręcznikiem, jeden leży też w przedpokoju (tam są płytki) i mogą się na nim ochłodzić.

:

Napisane przez Vivienne

Moje kicie leza rozwalone na zimnych plytkach i nawet na karme nie zareagowały

niezłe te wasze koty albo moje ...
Moje leżą na rozgrzanym daszku od wiaty na auto , dach jest metalowy i w pełnym słońcu
czuby i jeszcze się potrafią na tym dachu tulić

Napisane przez daktylek1987

Tlenek wegla, zawiodla wentylacja, powietrze bylo nieruchome przez te upaly i wszystko sie cofnelo z komina. Bylo nieciekawie, bylam nieprzytomna kilkadziesiat minut. Na szczescie Misia byla w sypialni, a tam bylo otwarte okno. Stezenie bylo takie, ze caly blok mogl pofrunac.
No I nie bylam sama, zdazylam zawolac kilka razy, bo juz nie bylam wstanie wyjsc z wanny

współczuję , kolega miał taką akcję , udało mu się wyjść z brodzika i dosłownie wypadł z drzwiami z łazienki . Wiem że leczyli go w zabrzu w tej komorze dla górników . wracaj szybko do zdrowia

Przez ten upał to chyba zooplus lepiej pracuje , zamówiłam wczoraj wieczorem , a paczkę miałam już dziś

Pozdrowienia dla wszystkich .
Czytam cały czas , ale że koty nie w domu , to co mam pisać , jak one mnie w nosie mają do października przynajmniej .
jeste teraz otwieraczem do puszek

[Malla]

Napisane przez esfira

a wiesz, że powinnam, myślę o tym, żeby sobie jakąś stronkę założyć, udzielać porad i w ten sposób zdobywać też realnych pacjentów ale za bardzo nie wiem, jak to by miało wyglądać

Ludzie i tak będą chcieli wszystko za darmo...

[mycha9393]

uff wreszcie dzień chłodku... od razu Pixel się ożywił i lata po ścianach jak szalony

Dziewczyny macie otwarte kuchnie? Bo mi w nowym mieszkaniu się takowa szykuje... kota trzeba będzie pewnie zganiać z blatu, nauczyłyście jakoś, że na blat nie wolno? Do tej pory miałam zamykaną kuchnię.

Możecie polecić jakąś firmę produkującą drapaki pod sufit do 300zł?
Taki drapak montuje się jakoś do ściany, żeby konstrukcja była stabilna czy jak? Na nowe mieszkanie chcę kociastemu prezent zrobić i jedyne co mi przychodzi do głowy to wysoki ale wąski drapak

[zakonna]

My mamy taki wysoki drapak, kupiony na allegro za niecałe 300 zł. Teoretycznie ten drapak nie musi być mocowany, nie ma nawet przeznaczonych do tego otworów czy śrubek. Ale bez przymocowania to koty go przewracały. Wrażenie o 3 w nocy, kiedy wielki drapak spada na metalowe psie miski-bezcenne .
Dlatego my mamy przykręcony do sufitu i do ściany. TŻ wiercił otwory w suficie, ścianie i drapaku i mocował.

[Kusum]

Napisane przez Malla

Ludzie i tak będą chcieli wszystko za darmo...

Nic jest za darmo Nawet pisząc bloga można zarabiać.



U nas w końcu deszcz. Odetchniemy od upałów.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez mycha9393

uff wreszcie dzień chłodku... od razu Pixel się ożywił i lata po ścianach jak szalony

Dziewczyny macie otwarte kuchnie? Bo mi w nowym mieszkaniu się takowa szykuje... kota trzeba będzie pewnie zganiać z blatu, nauczyłyście jakoś, że na blat nie wolno? Do tej pory miałam zamykaną kuchnię.

Możecie polecić jakąś firmę produkującą drapaki pod sufit do 300zł?
Taki drapak montuje się jakoś do ściany, żeby konstrukcja była stabilna czy jak? Na nowe mieszkanie chcę kociastemu prezent zrobić i jedyne co mi przychodzi do głowy to wysoki ale wąski drapak

Mam otwartą kuchnię i koty przy nas nie wchodzą na blaty i stół. A co się dzieje jak nas nie ma to widać po śladach łap na kuchence. Zdarza im się...

[zakonna]

Kuchnię mamy otwartą, ale ja mam nienormalne koty, one się wcale nie interesują ani kuchnią ani blatem. Nie musiałam ich nigdy gonić z kuchni.