skończyłam studia i jestem bezrobotna

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Ariena

Średnio na jeża mi się podobała, ostatnio przez 1,5 miesiąca było nudno jak już lepiej szło i wszystko miałam załadowane w 4 godziny. Myślę, że już nie będę szukać pracy w takim dokładnie charakterze, może w firmach logistycznych ale na innym stanowisku, albo przyjamnniej takim gdzie nie jest się pod telefonem 24h/dobę i kierowcy nie dzwonią w nocy że coś się dzieje. To też mnie wymęczało psychicznie z drugiej strony.

No widzisz, tam gdzie mi facet powiedział, ze szuka jednak faceta, podobna branza, bo spedycja miedzynarodowa, wiec powiązana. Najwyrazniej jednak chyba jest tak, ze w tych branzach wolą zatrudniac facetów.

[szugarbejb]

To takie typowo polskie - usprawiedliwiać swoją nieprzydatność do pracy pogodą, płcią i wszelkimi czynnikami zewnętrznymi. Bo przecież nikt się nie przyzna, że "tak, pracowałam źle, nie nadaje się do tej pracy, faktycznie mam kłopoty z tym i z tym itp." . Lepiej to zwalić na "ja jestem super, ale szef nie lubi kobiet i na pewno dlatego mnie zwolnił."

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez szugarbejb

To takie typowo polskie - usprawiedliwiać swoją nieprzydatność do pracy pogodą, płcią i wszelkimi czynnikami zewnętrznymi. Bo przecież nikt się nie przyzna, że "tak, pracowałam źle, nie nadaje się do tej pracy, faktycznie mam kłopoty z tym i z tym itp." . Lepiej to zwalić na "ja jestem super, ale szef nie lubi kobiet i na pewno dlatego mnie zwolnił."

Nie, typowo polskie jest zrzedzenie i czepianie sie wszystkiego i wszystkich, oraz wieczne niezadowolenie.
Jesli wie sie, ze sie dobrze pracuje i ma sie potwierdzenie tego w postaci efektów pracy, to nie ma co zwalac winy na siebie Pracodawca ma prawo wybrac kogo chce do pracy, jego wola, ale moze sie tez mylic w ocenie pracownika i podawac absurdalne zarzuty. Uwazam, ze to bardzo powszechne. I sorry, ale jesli ktos mowi, ze szuka faceta do tej pracy, a bierze którąs z kolei kobiete, to co o tym myslec? Pretekst? Bajer? Oszczednosc na Zusie? A moze faktycznie szuka faceta, tylko dlaczego w kobiecie?

[_vixen_]

Napisane przez szugarbejb

To takie typowo polskie - usprawiedliwiać swoją nieprzydatność do pracy pogodą, płcią i wszelkimi czynnikami zewnętrznymi. Bo przecież nikt się nie przyzna, że "tak, pracowałam źle, nie nadaje się do tej pracy, faktycznie mam kłopoty z tym i z tym itp." . Lepiej to zwalić na "ja jestem super, ale szef nie lubi kobiet i na pewno dlatego mnie zwolnił."

Nie do końca masz rację.
Jasne, że powinno zaczynać się od szukania przyczyny niepowodzenia w sobie, a nie na zewnątrz, bo to konstruktywne, ale słyszałam od osób zajmujących się zawodowo prawem pracy, że są przypadki, gdy kobieta zaraz po ślubie otrzymuje wypowiedzenie, bo pracodawcy boją się, że szybko zajdzie w ciążę (i zaraz po ujrzeniu kresek na teście pójdzie z automatu na L4, dezorganizując kompletnie pracę zwłaszcza w mniejszej firmie, co w naszym kraju jest bardzo częste, niestety, i tutaj wielu pracodawców ma rację).

[szugarbejb]

Napisane przez _vixen_

Nie do końca masz rację.

Powiem Ci tak: nawet najgłupszy/nadurniejszy/najbardziej seksistowski pracodawca nie będzie brał pod uwagę płci/ślubu/ciąży pracownika, jeśli pracownik jest świetny i wykonuje bardzo dobrze swoją pracę. Zwolnienie go ze względu na płeć czy ciążę byłoby oczywistą głupotą i niepotrzebnym generowaniem kosztów (zwolnienie, odprawa, szukanie nowego pracownika, szkolenie go itp.).

[_vixen_]

Ale większość zatrudnionych ludzi nie wykonuje jakiejś super skomplikowanej i odpowiedzialnej pracy i nie są to świetnie opłacani specjaliści - to by było nawet technicznie niemożliwe. Wtedy opisana przeze mnie prawidłowość się sprawdza.

[Ariena]

Dziewczyny nie ma już co pisać. Uważam że dobrze wykonywałam swoją pracę. Szef też tak zapewne myślał w końcu widział że auta jeździły załadowane, a o to w tej pracy chodziło. Zaproponował mi że napisze mi referencje. Ale może chodziło o coś innego, może miał jeszcze jakieś plany na mnie typu:jeżdżenie do klienta, jakieś negocjacje handlowe, użeranie się z przewoźnikami, czyli wszystko to co on robi tylko i może stwierdził że z tym nie dam rady. W końcu ile można tylko ładować auta? Pewnie z czasem dochodziłyby inne obowiązki i może stwierdził że później nie dam rady. Nie wiem i już mam dość analizowania. Pozostał tylko niesmak po sposobie jak to rozegrał i przekazał mi to śmiejąc się pod nosem oraz rozczarowanie kierowcy, z którym miałam bardzo fajny kontakt. Sam mi mówił że mój przełożony się nie nadaje to tej pracy i woli ze mną rozmawiać niż z nim.

[Madelaine87]

ja rozumiem Ariene bo miałam podobnie: pracowałam uważam dobrze, zostałam zwolniona :

a) przestałam być studentką, dzień po obronie dostałam wypowiedzenie
b) okazało się że za moimi plecami szefowa szukała faceta a ja byłam tylko od zapchania dziury bo nikt tam nie chciał pracować bo to było wygwizdowo totalne... zatrudniła faceta bo podobno facetów dzieci się boją i mają do nich większy szacunek z racji płci

[Ariena]

Dochodzi do tego jesscze jedna sprawa, która była mojemu przełożonemu bardzo na rękę. Otóż niedawno się zwolnił/zwolniono, nie wiem, jeden pracownik. Odszedł jakoś 3 tygodnie temu i wiadomo było że zaniedługo będą robić rekturację na jego stanowisko Tak sobie myślałam że akurat kończy mi się umowa... Także wczoraj przychodziły osoby na rozmowy-sami faceci, chyba z 20 osób było. Wystarczyło że góra powiedziała mojemu szefowi jakie osoby wysłały CV, a że rekrutacja i tak była planowana więc dlaczego nie miałby przy okazji sobie mnie wymienić?

[VwVampirka]

Trochę mnie nie było (brak neta). W pracy mi jakoś leci, dalej nie wiem, czy dostanę jakieś pieniądze za ten miesiąc... Ale jestem dobrej myśli - od 15-tego mam mieć umowę i będę wiedziała na czym stoję

Ariena, bardzo mi przykro...
Trzymam kciuki, byś szybko znalazła coś co będzie Ci sprawiało przyjemność, a nie tylko zajęcie

[Ariena]

Dziękuję za miłe słowa Vampirka. A dlaczego dopiero 15go masz mieć umowę?

[VwVampirka]

Napisane przez Ariena

Dziękuję za miłe słowa Vampirka. A dlaczego dopiero 15go masz mieć umowę?

Bo tak się umówiłam z szefową, że najpierw pokażę co potrafię a potem ona się zastanowi....

Ale....

Dziś szefowa powiedziała mi , że zatrudnia mnie od pierwszego
Sama nic nie agitowałam, sama mi to powiedziała

[Ariena]

No to super Cieszę się z razem z Tobą, ale niech Ci da umowę do ręki, wtedy się będziesz mogła cieszyć na maksa.

[VwVampirka]

Spokojnie, dziś wysłała mnie do swojej księgowej (tam jest tak dziwnie, że w biurze prowadzimy księgowość i zusy wspólnot mieszkaniowych, ale do prowadzenia samego biura i kadr szefowa zatrudnia inne biuro rachunkowe).
Tak więc zlecenie zostało przekazane, jutro rano mam donieść wypełniony kwestionariusz osobowy i ksera swoich papierów
To już jest postanowione - mam tą pracę i mogę to już oblewać


A jak mi się dziś fajnie pracowało.... W końcu wiedziałam, że będę pracować za pieniądze
I jest mi bardzo miło, że szefowa skróciła mi o połowę okres próbny

[studi]

Napisane przez VwVampirka

Spokojnie, dziś wysłała mnie do swojej księgowej (tam jest tak dziwnie, że w biurze prowadzimy księgowość i zusy wspólnot mieszkaniowych, ale do prowadzenia samego biura i kadr szefowa zatrudnia inne biuro rachunkowe).
Tak więc zlecenie zostało przekazane, jutro rano mam donieść wypełniony kwestionariusz osobowy i ksera swoich papierów
To już jest postanowione - mam tą pracę i mogę to już oblewać


A jak mi się dziś fajnie pracowało.... W końcu wiedziałam, że będę pracować za pieniądze
I jest mi bardzo miło, że szefowa skróciła mi o połowę okres próbny

A tak sie martwiłas,że nie dadzą Ci umowy :P Gratuluję

[VwVampirka]

Urzednicy w moim mieście, w którym jest bardzo wysokie bezrobocie postanowili sobie zrobić jaja z bezrobotnych frajerów. Niżej macie linka który był na oficjalnej stronie mojego miasta: http://www.lwowekslaski.pl/images/gondolier.pdf

[Puntodivista]

Nie śmieszne

[Kapust]

Nie ma to jak się nabijać z bezrobotnych... ciekawe jakby ktoś naprawdę przyniósł im do sekretariatu zgoszenie?? Wyśmiali by go czy jak?

[AsiaW**]

Napisane przez VwVampirka

Spokojnie, dziś wysłała mnie do swojej księgowej (tam jest tak dziwnie, że w biurze prowadzimy księgowość i zusy wspólnot mieszkaniowych, ale do prowadzenia samego biura i kadr szefowa zatrudnia inne biuro rachunkowe).
Tak więc zlecenie zostało przekazane, jutro rano mam donieść wypełniony kwestionariusz osobowy i ksera swoich papierów
To już jest postanowione - mam tą pracę i mogę to już oblewać


A jak mi się dziś fajnie pracowało.... W końcu wiedziałam, że będę pracować za pieniądze
I jest mi bardzo miło, że szefowa skróciła mi o połowę okres próbny

serdeczne gratulacje

[gorzka prawda]

Napisane przez VwVampirka

Urzednicy w moim mieście, w którym jest bardzo wysokie bezrobocie postanowili sobie zrobić jaja z bezrobotnych frajerów. Niżej macie linka który był na oficjalnej stronie mojego miasta: http://www.lwowekslaski.pl/images/gondolier.pdf

Żałosne. Dobrze, że ja dzisiaj przeglądając oferty z mojego regionu nie natrafiłam na taki niezbyt smaczny żart. Zapewne skończyłoby się to pisemnym ustosunkowaniem się do owego żartu. Z niektórych sytuacji, w jakich znajdują się inni ludzie nie wypada się śmiać. Jeszcze raz żałosne!

[evilcia]

Napisane przez VwVampirka

Dziś szefowa powiedziała mi , że zatrudnia mnie od pierwszego
Sama nic nie agitowałam, sama mi to powiedziała

Gratulacje !!! Mam nadzieję, że uda Ci się z tą pracą na dłużej no i będziesz z niej zadowolona!!

[Ariena]

Napisane przez VwVampirka

Urzednicy w moim mieście, w którym jest bardzo wysokie bezrobocie postanowili sobie zrobić jaja z bezrobotnych frajerów. Niżej macie linka który był na oficjalnej stronie mojego miasta: http://www.lwowekslaski.pl/images/gondolier.pdf

Aż się nie chce wierzyć naprawdę, żałosne, co za barany! Swoją drogą jakby faktycznie takiego potrzebowali to czy faktycznie takie wymagania mają.

[VwVampirka]

Dzięki dziewczyny Praca na prewno nie będzie na dłużej, bo tam nie ma potrzeby trzymać 3 pracowników, więc jak koleżanka wróci z macieżyńskiego, to ja niestety będę musiałą odejść... Ale to będzie dopiero w grudniu, więc na razie nie ma co się tym przejmować. Będę sie cały czas rozglądać za czymś na stałe, a nuż mi sie coś trafi - w końcu będę miała fajną pozycję w CV - Zastępuję tam główną księgową


A co do żartu, to widzę, że nie tylko mnie on nie bawił...
Ale czego można sie spodziewać po urzędnikach, któzy nigdy na włąsnej skórze nie odczuli co to jest bezrobocie - prawie wszyscy tam dostali pracę po znajomości i nie włożyli odrobiny wysiłku, by dostać swoje krzesło
Też parę razy skadałam do nich papiery i się napatrzyłam jak to się tam wygrywa konkursy na stanowisko...

[VwVampirka]

Hej dziewczyny

Jak mijają święta?

Ja je spędzam u TŻ. Chciałam skorzystać z okazji, że on ma neta (ja na razie w domu nie mam) i kupić sobie na allegro trochę ubrań do pracy. Poza 1 garniturkiem pamiętającym czasy matury i kilku powyciąganych swetrów to nic nie mam Ale wyobrażacie sobie, że ludzie, za zestawik kilku używanych bluzek są gotowi zapłacić nawet ponad 300 zł Od 2 dni na nie polowałam, ale te kwoty to mnie rozbroiły...

[justyska24m4]

Dziewczyny ja skończyłam studia w lipcu 2009 roku i do tej pory nic nie znalazłam, już straciłam nadzieję na to że kiedykolwiek coś znajdę, załamana - to zamało by odzwierciedlić to co czuję, weszłam na to forum i widzę że inni nie mają takich problemów jak ja, większość z was znalazła pracę albo w 2009 albo na początku tego roku. Co jest ze mną nie tak Byłam już na tylu rozmowach kwalifikacyjnych, wysłałam tyle Cv i LM, schodziłam całe miasto, wręcz błagając żeby mnie ktoś zatrudnił i nic Nie wiem co źle robie. Czuję się bezużyteczna, niespełniona i w ogóle do niczego. Nawet są chwile że mi się żyć nie chce, o czuję się ciężarem, kulą u nigi dla bliskich. Czuję się pasożytem... Inaczej sobie wyobrażałam moją przyszłość...Czasem myślę żeby ze sobą skończyć, bo jak czytam że w tym samym czasie co ja szukam pracy inni ją znajdują a ja mimo starań siedzę na bezrobociu, to czuję że tak będzie zawsze i czuję że nie chcę żeby mój mąż miał tak nieudolną kobietę, pasożyta, bo on zasługuje na kogoś lepszego, kogoś kto pomoże mu w życiu.

[_vixen_]

A może masz jakieś dyskwalifikujące błędy w CV?

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Ariena

Aż się nie chce wierzyć naprawdę, żałosne, co za barany! Swoją drogą jakby faktycznie takiego potrzebowali to czy faktycznie takie wymagania mają.

Dokumenty należy składać do 01.04.2010 roku do godziny 15.00 (...)

I wszystko jasne Swoją drogą - aż tak nie macie poczucia humoru?

[cziki]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;18461884]I wszystko jasne Swoją drogą - aż tak nie macie poczucia humoru? [/QUOTE]
Dziewczyny pisały od razu że to żart z okazji Prima Aprilis. A nie śmieszne bo nabijają się z bezrobotnych czyli swoich petentów. Troche nietegez co?

[Wenila]

a czy jest tu na forum jakaś ekspertka, która mogłaby sprawdzić cv? Poprawić ewentualne błędy i doradzić co by zrobić, aby odnieść sukces w sensie przyciągnięcia uwagi potencjalnego pracodawcy....?

[cziki]

Wenilo a mozna wiedziec jakie studia kończyłaś i gdzie szukasz pracy?
Bo wiesz, wiele ogłoszeń publikowanych jest tylko formalnie albo pod kogoś więc nie dziwne, że nawet nie zapraszaja na rozmowę.
Byłaś może gdzieś na stazu? Może tędy droga?