Studia zaczynamy, ale o wizażowaniu nie zapominamy! - cz. IX :)

[Oh Peggy Brown]

Ale ten mleczny chyba nie ma? A reszta chyba tak...

[Flossy15]

Ja też mam wątpliwości co do studiów. Boję się czy sobie poradzę. No i Warszawa jest przytłaczająca. Tak źle się tam czułam, ale może to kwestia przyzwyczajenia. Mam tylko nadzieję, że za rok poprawię maturę i dostanę się na tłumaczenie specjalistyczne na UW. Może jakoś pogodzę ten kierunek z administracją. Po takim połączeniu (plus podyplomówka z jakiejś bankowości) może uda mi się dostać fajną pracę w tym szalonym kraju. Boję się najbardziej nie studiów, a właśnie bezrobocia. No i nie znam Warszawy, nie wiem jak ja tam będę mieszkać.

[Oh Peggy Brown]

Mi babydream sprawił, że włosy stały się tak strasznie porowate i bardzo się plątały mimo że myłam tak by ich nie poplątać :/

[dbsst]

Napisane przez Maarjorie

tez mam watpliwosci co do studiow.. zlozylam juz na logistyke AON.
teraz zaluje ze nie poszlam jednak na informatyke i ekonometrie na sggw. ale z drugiej strony to dobrze, bo troche lipa pewnie by tam byla po klasie humanistycznej.

Ja idę na FiR po humanie I tak, mam trochę wątpliwości, ale myślę, że dam sobie radę, zwłaszcza, że lubię matematykę.

Napisane przez AjcCc

Dziękuję
Nie masz czego zazdrościć
Północ Europy- Dania, Norwegia i Szwecja

Oooo JA mam czego zazdrościć. To są kraje, które chcę zwiedzić, poznać, zamieszkać Szczęściara

[marriposa]

Napisane przez Smarfetka

po zrobieniu keratyny używałam baby dreama bez sls, co to była za masakra, włosy miałam przyklapnięte już po kilku godzinach. nigdy więcej.


ale kallos nie ma sls

serio kallos nie ma sls??
a babydreama też swego czasu używałam,ale nie było aż tak źle

[Oh Peggy Brown]

Flossy, nie ma się czego bać

Poszłam do Wrocławia, w którym nigdy w życiu nie byłam, tyle kilometrów od domu i poznałam miasto, pokochałam

[Smarfetka]

Napisane przez marriposa

serio kallos nie ma sls??
a babydreama też swego czasu używałam,ale nie było aż tak źle

nie ma jeszcze poszłam przed chwilą się upewnić

w najbliższym czasie musze zamówić kilka opakowań bo już resztki mam

[marriposa]

peggy - co to znaczy porowate (bo jakoś sobie nie mogę wyobrazić) ?

mogłabys mi dac linka do tego mlecznego kallosa bez SLS-a (żebym przez przypadek nie zamówiła tego co nie trzeba) ?

[Smarfetka]

marriposa, tak to wygląda: http://lorien-cosmetics.pl/_var/gfx/...203863fce9.jpg wpisz w allegro kallos, kosztuje jakieś 10 zł

[marriposa]

Napisane przez Smarfetka

marriposa, tak to wygląda: http://lorien-cosmetics.pl/_var/gfx/...203863fce9.jpg wpisz w allegro kallos, kosztuje jakieś 10 zł

dziex ale czy to nie jest przypadkiem odżywka?

[Jamajka007]

litr odżywki za 10 zł?! no nie żartujcie!

[ladymoonn]

Napisane przez Flossy15

Ja też mam wątpliwości co do studiów. Boję się czy sobie poradzę. No i Warszawa jest przytłaczająca. Tak źle się tam czułam, ale może to kwestia przyzwyczajenia. Mam tylko nadzieję, że za rok poprawię maturę i dostanę się na tłumaczenie specjalistyczne na UW. Może jakoś pogodzę ten kierunek z administracją. Po takim połączeniu (plus podyplomówka z jakiejś bankowości) może uda mi się dostać fajną pracę w tym szalonym kraju. Boję się najbardziej nie studiów, a właśnie bezrobocia. No i nie znam Warszawy, nie wiem jak ja tam będę mieszkać.

tym nie ma się co przejmować, ja tam po Wrocławiu chodzę z mapą a jeśli nie to wystarczy zapytać i ktoś nam powie jak dojść

[Smarfetka]

Napisane przez marriposa

dziex ale czy to nie jest przypadkiem odżywka?

no cały czas mówimy to odżywce

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez Jamajka007

litr odżywki za 10 zł?! no nie żartujcie!

i jest super i tak ładnie pachnie

[Flossy15]

Mam tylko o tyle dobrze, że wykłady będę mieć w dwóch budynkach, blisko siebie i nie będę musiała jeździć w ciągu dnia do różnych miejsc. Nie wiem, co z akademikiem. Mam małe szanse, żeby dostać się tam, gdzie chcę i myślę o szukaniu mieszkania z koleżanką. Mam pytanie do Peggy : jak ty się uczysz, że tak ci dobrze wszystko idzie? (świetne wyniki z matury, medycyna, certyfikaty z ang itp.) Piszesz na kartkach notatki, powtarzasz na głos czy jak? No i ile przeciętnie zajmuje ci zapamiętanie materiału? Nauczysz się raz czy powtarzasz przez kilka dni to samo?
Kurcze, ja szybko zapamiętuje, ale równie szybko mi to ulatuje i próbuję coś z tym zrobić.

[marriposa]

Napisane przez Smarfetka

no cały czas mówimy to odżywce

ale ja pytałam o szampon bez SLS... tośmy się dogadały



na wizazu w KWC znalazłam skład tej odżywki...niestety nie jest zbyt dobry...

[Smarfetka]

Napisane przez marriposa

ale ja pytałam o szampon bez SLS... tośmy się dogadały

to nie wiem, szampony z kallosa mają sls

[Jamajka007]

ej to ja ją chcę!

[pranknature]

Napisane przez Flossy15

Mam tylko o tyle dobrze, że wykłady będę mieć w dwóch budynkach, blisko siebie i nie będę musiała jeździć w ciągu dnia do różnych miejsc. Nie wiem, co z akademikiem. Mam małe szanse, żeby dostać się tam, gdzie chcę i myślę o szukaniu mieszkania z koleżanką. Mam pytanie do Peggy : jak ty się uczysz, że tak ci dobrze wszystko idzie? (świetne wyniki z matury, medycyna, certyfikaty z ang itp.) Piszesz na kartkach notatki, powtarzasz na głos czy jak? No i ile przeciętnie zajmuje ci zapamiętanie materiału? Nauczysz się raz czy powtarzasz przez kilka dni to samo?
Kurcze, ja szybko zapamiętuje, ale równie szybko mi to ulatuje i próbuję coś z tym zrobić.

dobry temat chętnie poczytam jak wam idzie uczenie się i w jaki sposób :P u mnie na początku było opornie. na języki - fiszki, fiszki jeszcze raz fiszki. jeżeli chodzi o sprawy pamieciowe - to jak nie umiem czegos tak typowo ogarnąć to sobie to spiewam, łatwiej mi wchodzi. albo czytam dużo razy np jeden rozdział czegoś i wtedy większość zapamiętuje ;p

[ladymoonn]

Napisane przez pranknature

dobry temat chętnie poczytam jak wam idzie uczenie się i w jaki sposób :P u mnie na początku było opornie. na języki - fiszki, fiszki jeszcze raz fiszki. jeżeli chodzi o sprawy pamieciowe - to jak nie umiem czegos tak typowo ogarnąć to sobie to spiewam, łatwiej mi wchodzi. albo czytam dużo razy np jeden rozdział czegoś i wtedy większość zapamiętuje ;p

ogólnie nie lubię się uczyć, nie lubię siedzieć przy książkach [ciekawe co ja na studiach zrobię ], potrafię 3 godziny zbierać się do nauki, a żeby się zabrać to muszę mieć wszystko wyłączone żeby się nie rozpraszać [a bo tu ktoś na gg, fb, wizaz]. Nie pamiętam nic z lekcji, muszę czytać z książek i zeszytów, lubię robić notatki w których wszystko mam skrótowo. Przy okazji pisania tych notatek uczę się. Pamięć mam fotograficzną i często łapałam się na tym, że pamiętam obrazek na stronie i wiem, że obok była ważna informacja, która jest mi potrzebna, ale nie pamiętam co tam dokładnie było
edit: i nie czytam na głos, bo ze słuchu i tak nie pamiętam.

[GirlOfDeath]

Napisane przez kaja_92

Dziewczyny myślicie, że ile pieniędzy potrzebujecie na utrzymanie się? W sensie jedzenie, jakieś kosmetyki, ewentualne wyjścia, ksero- nie mówię o mieszkaniu i biletach.?

Właśnie nie wiem. Zakładam sobie narazie 300 zł na miesiąc. Przy czym na weekendy chcę wrócić do domu i brać jakieś obiadki od mamy.

Napisane przez _basia

W ogóle to zazdroszczę Wam tych zakupów do nowych mieszkań/pokoi , tych przeprowadzek ach samodzielne życie!
A jeszcze lepsze jest urządzanie własnego mieszkania

Ja bym pewnie na jedzeniu oszczędzała, jakieś jogurty, sałatki - szybciej bym zrzuciła kilogramy

A ja nie wiem czy jest czego zazdrościć. Ja się boję tego wszystkiego...
I też chcę na jedzeniu troszkę oszczędzić, a przy okazji schudnąć.

Napisane przez ladymoonn

ja wydatków w ogóle nie potrafię określić, moja mama stwierdziła, że ja większość na jedzenie wydam

Też nie potrafię w ogóle określić moich wydatków.

Napisane przez Smarfetka

marriposa, tak to wygląda: http://lorien-cosmetics.pl/_var/gfx/...203863fce9.jpg wpisz w allegro kallos, kosztuje jakieś 10 zł

I normalnie taką odżywką można myć włosy ? Nie są potem przyklapnięte ? Nie plączą się ? Bo ja w ogóle pierwszy raz słyszę o myciu włosów odżywką. o.O

[Jamajka007]

Ja ogólnie czarno widzę moje studiowanie... nigdy nie potrafiłam wziąć się do nauki.. Na dobrą sprawę, powinnam była zawalić tą maturę

[Oh Peggy Brown]

Ja jestem na technicznym kierunku to to jednak wygląda nieco inaczej :P

Ale anatomii uczyłam się dwa tygodnie, czytałam, wyobrażałam sobie, nie robiłam notatek, nie zakreślałam, codziennie jakąś partię materiału, pod koniec przeczytałam wszystko z 2-3 razy i zaliczyłam na 3,5. Z biologii do egzaminu uczyłam się dwa dni przed... Miałam spis zagadnień, szukałam na necie, czytałam, trochę pisałam, wyszły mi 2 kartki i napisałam na 3. Do matury właśnie się uczyłam tyle co do egzaminu. Z fizykochemii uczyłam się czytając wykłady, część rzeczy trudniejszych lub równań zapisywałam. Z fizyki uczyłam się dość sporo do ćwiczeń- co miesiąc kolokwium, wpierw czytałam teorię z Hallidaya, potem robiłam zadania, zadania, zadania i tak przez caluśki tydzień. Do analizy robiłam masę zadań, z algebry uczyłam się tego co było na ćwiczeniach.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Jamajka, ja wcześniej też nie potrafiłam, tą sesję olałam, ale wcześniej szło mi b. dobrze

Girl, można myć U mnie nie są przyklapnięte, ale mimo wszystko co tydzień myję samą skórę głowy szamponem

[ladymoonn]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Ja jestem na technicznym kierunku to to jednak wygląda nieco inaczej :P

Ale anatomii uczyłam się dwa tygodnie, czytałam, wyobrażałam sobie, nie robiłam notatek, nie zakreślałam, codziennie jakąś partię materiału, pod koniec przeczytałam wszystko z 2-3 razy i zaliczyłam na 3,5. Z biologii do egzaminu uczyłam się dwa dni przed... Miałam spis zagadnień, szukałam na necie, czytałam, trochę pisałam, wyszły mi 2 kartki i napisałam na 3. Do matury właśnie się uczyłam tyle co do egzaminu. Z fizykochemii uczyłam się czytając wykłady, część rzeczy trudniejszych lub równań zapisywałam. Z fizyki uczyłam się dość sporo do ćwiczeń- co miesiąc kolokwium, wpierw czytałam teorię z Hallidaya, potem robiłam zadania, zadania, zadania i tak przez caluśki tydzień. Do analizy robiłam masę zadań, z algebry uczyłam się tego co było na ćwiczeniach.

a ile mniej więcej zajmuje ci nauka dziennie? nie chodzi mi o czas przed sesją.

[pranknature]

Napisane przez ladymoonn

a ile mniej więcej zajmuje ci nauka dziennie? nie chodzi mi o czas przed sesją.

właśnie, planujecie uczyc sie codziennie?

[ladymoonn]

Napisane przez pranknature

właśnie, planujecie uczyc sie codziennie?

każdy chyba planuje uczyć się regularnie, ale wiadomo jak to wychodzi ale chyba wolałabym, żebym musiała regularnie coś robić, a nie olewka cały semestr i płacz, że się nie uczyłam wcześniej na bieżąco.

[Oh Peggy Brown]

Do wejściówek średnio 8-10 godzin. Do kartkówek z analizy też tyle. Do kolokwiów... 3 dni pod rząd, od powrotu ok. 20-22 do rana.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Ja do egzaminów uczyłam się przed egzaminami, a nie na bieżąco chciałam, ale... leń ze mnie :P Robię tylko to co muszę

[Bziu]

cześć poszłam spać o 5, wstałam o 7, zasnęłam obudziłam się o 10 i zeszłam do babci i zapomniałam o kompie

o czym mowa?

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez pranknature

właśnie, planujecie uczyc sie codziennie?

może nie codziennie bo trafi się jakiś wolny dzień, ale regularnie będę sie starała

[GirlOfDeath]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Girl, można myć U mnie nie są przyklapnięte, ale mimo wszystko co tydzień myję samą skórę głowy szamponem

Hmm muszę się zastanowić, może też sobie sprawię taką odżywkę...

Napisane przez pranknature

właśnie, planujecie uczyc sie codziennie?

Planować to ja mogę, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie.

Napisane przez ladymoonn

każdy chyba planuje uczyć się regularnie, ale wiadomo jak to wychodzi ale chyba wolałabym, żebym musiała regularnie coś robić, a nie olewka cały semestr i płacz, że się nie uczyłam wcześniej na bieżąco.

Też bym chciała się uczyć w ciągu roku, a nie tylko w czasie sesji. Eiii, ale nie chcę się całymi dniami uczyć. A tego się właśnie boję...

[Katalonkaaa]

Ja na pewno będę się uczyć codziennie, nie mam problemu ze zmobilizowaniem się- ale to pewnie dlatego że jestem osobą która nienawidzi chodzić nieprzygotowana no i nie umiem zarywać nocek więc nauka na ostatnią chwilę nie jest najlepszym pomysłem

[Jamajka007]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Do wejściówek średnio 8-10 godzin. Do kartkówek z analizy też tyle. Do kolokwiów... 3 dni pod rząd, od powrotu ok. 20-22 do rana.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Ja do egzaminów uczyłam się przed egzaminami, a nie na bieżąco chciałam, ale... leń ze mnie :P Robię tylko to co muszę

No nie strasz