Praca jako au-pair

[Aerith]

Napisane przez jdkk

ależ nie

chociaż
może trochę, miejscami nawet bardzo

ale uwielbiam z moją Babcią namiętnie to oglądamy:P

heheh ja tez z babcia lubie ogladac i wymieniac poglady ale niestety na studiach nie mam nawte mozliwosci sama ogladac;(
btw witamy w fan clubie

[jdkk]

Nie chciałam nikogo urazić



Niestety dziś dwa niezykłe odcinki nie-kiczowetogo serialu Moda na Sukces mnie omina.

Idę do wróżki,.
PS. spytam się też o przyszłośc Ridża i Bruk

[milka8686]

Napisane przez jdkk

N PS. spytam się też o przyszłośc Ridża i Bruk

wspolczuję wrozce

[Aerith]

alez nie urazilas nikogo tylko sie smieje:P kazdy wie jaka jest moda na sukces

spytaj lepiej wrozki ile razy tejlor jeszcze zginie

[mychamycha]

Napisane przez Aerith

alez nie urazilas nikogo tylko sie smieje:P kazdy wie jaka jest moda na sukces

spytaj lepiej wrozki ile razy tejlor jeszcze zginie

No i czy Nick kocha Bridget, czy jednak jej matkę

[Aerith]

tak to tez jest dobre pytanie


http://wiadomosci.onet.pl/1981638,12,item.html
straszne

[milka8686]

wlasnie Aerith tez o tym czytalam i zastanawialam sie, czy pisac na watku (szczegolnie,ze to samolot Air France)...

[mychamycha]

Napisane przez Aerith

tak to tez jest dobre pytanie


http://wiadomosci.onet.pl/1981638,12,item.html
straszne

Kurde, no i martw się, jak tym samolotem lecieli najbliżsi?

Już się nie wściekam, ze jadę autobusem

[Aerith]

edit - juz wiem. tu jest wiecej napisane:
http://www.tvn24.pl/-1,1603111,0,1,a...wiadomosc.html

[beacia440]

dziewczynki, mój tata rodzinki ma koło 60 lat a jego żoneczka ma 31 on jest milionerem, a ona modelką, to jest patologia

po 20 czerwca do nich ruszam :P

[mychamycha]

Napisane przez beacia440

dziewczynki, mój tata rodzinki ma koło 60 lat a jego żoneczka ma 31 on jest milionerem, a ona modelką, to jest patologia

po 20 czerwca do nich ruszam :P

Jaka rodzina! To są milionerami, a żałują na opiekunkę do dzieci?
Niech Ci sie tam dobrze u nich żyje.
A wiesz, że duza różnica wieku.....

[beacia440]

no mam nadzieję , że mnie nie zgwałci, albo nie będzie chciał mi więcej zapłacić za coś teges.

[mooonis90]

Napisane przez beacia440

no mam nadzieję , że mnie nie zgwałci, albo nie będzie chciał mi więcej zapłacić za coś teges.

tez sie o to balam ;o bo hostka wyjechala na tydz. na jakas wyciecke... no i nic nie wiadomo, ale nasczcescie bylo ok ;D

Beeedzie dobrze, nie ma co sie martwic na zapas

[mychamycha]

Napisane przez beacia440

no mam nadzieję , że mnie nie zgwałci, albo nie będzie chciał mi więcej zapłacić za coś teges.

matko, nawet o tym nie pomyślałam, spokojnie

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez mooonis90

tez sie o to balam ;o bo hostka wyjechala na tydz. na jakas wyciecke... no i nic nie wiadomo, ale nasczcescie bylo ok ;D

Beeedzie dobrze, nie ma co sie martwic na zapas

kurde, chyba bym nie spała przez żadną noc, a do łóżka szła z kijem bejsbolowym



monis i jak idzie Ci dogadywanie się z rodzinką?

[elfik5]

Napisane przez adka0401

na rtl II wlasnie zaczal sie summer catch xD



ejj do wszystkich w niemczech xD umie ktos sie poslugiwac skrzynka w ktorej sie kupuje bilety na sbahny ?

Ja potrafię, a o co chodzi?

Napisane przez adka0401

haha ja telewizor wlaczylam dopiero wczoraj wiec slabo sie orientuje narazie. jak narzie szukam programow w stylu you can dance czy mam talent albo cos

Jest tu mnustwo tego typu programów Ja często oglądam pro 7

Napisane przez mychamycha

Ponawiam moje pytanie zadane już jakiś czas temu? Za babysitting dostaje się kasę za godzinę? Ile Wy dostajecie?

Ja nie mam babysittingu - na szczęście - ale z tego co się orientuję, to w zakres obowiązków wchodzi również babysitting max. 2 razy w miesiącu i jest to w ramach stałego kieszonkowego.

Napisane przez mooonis90

hah.. ;DD bo ostatnio jakos nie mialam czasuu, checi i nic nie pisalam.. a teraz hosci maja wolne i mam niby luz.

Jestem w Bad Pyrmont (najblizsze wieksze miasto Hannover) Dzisiaj mija dokladnie tydzien od mojego przyjazduu, a zostaje do konca wrzesnia (;

alee ogolnie nie lubie jak maja wolne ;[ maaarze o wtorku, bo teraz wciaz gloduje xD

Witam, witam Ja też jestem koło Hannoveru (można powiedzieć, że w Hannoverze) Byłaś już w mieście? Jak pierwsze wrazenie?
Ja będę tu jeszcze do końca czerwca a potem podbijam Hameln

Napisane przez tangozmotylem

dziewczyny moglybyscie pomoc mi w tlumaczeniu?

hast du vielleicht mal Lust was zu Unterbehmen?
Was trinken gehen oder so?

Masz możę ochotę coś porobić (dokładnie: przedsięwziąć)? - Zakładam, że w ostatnim słowie jest literówka i powinno być "Unternehmen"
Pójść czegoś się napić albo coś (innego)?

Napisane przez nowinka

Roux wychodzi na to,ze jedzenie to jest na prawde duzy problem au pairki:P najlepsze jest to,ze zapewne zadna rodzina nie ma lodowki na klucz ale jednak glupio wyjac gary i zaczac sobie gotowac;]ja sie osobiscie ciesze,ze moja rodzinka nie je wspolnie posilkow bo nie cierpie tego;]ale z drugiej strony chodze czesto glodna;] no nic mysle,ze tak dalej pojdzie to po powrocie bede miala figure modelki:P

a tak na marginesie to u mnie zaczyna sie robic pod gorke z dzieciakiem..teraz mnie sprawdza na ile moze sobie pozwolic..niestety nie moze sobie pozwolic na wiele i z tego powodu ciagle sie obraza,udaje,ze placze,wykrzywia sie na prawo i lewo, drze sie,chce dzwonic do mamy i urzadza inne cyrki:-/ ja nie wiem to dopiero poczatek, a jak bedzie coraz gorzej?A zapowiadal sie na takiego kochanego dzieciaka,no ale czego sie wiecej spodziewac po 6 latku..

Miałam dokładnie taką samą syt. jak Ty z moim podopiecznym (5 lat, obecnie już 6). Nie martw się, to minie... On sprawdza Ciebie i Twoje granice, chce się zorientować na ile może sobie pozwolić i czy jesteś "przekupna" Później też będzie stosował takie sztuczki ale szybciej sobie odpuści

[adka0401]

Napisane przez elfik5

Ja potrafię, a o co chodzi?

to mi powiedz jak sie tym obslugiwac xD bo to jest moj najwiekszy problem tutaj. podchodze do maszyny mowie dzien dobry i co dalej ? xD

[elfik5]

Napisane przez adka0401

to mi powiedz jak sie tym obslugiwac xD bo to jest moj najwiekszy problem tutaj. podchodze do maszyny mowie dzien dobry i co dalej ? xD

Genauso!!!
Podchodzisz, mówisz dzień dobry, predstawiasz się i dalej: bilet do ... proszę

[nowinka]

Elfik a mozesz mi cos poradzic??jak sie zachowac?Ja na prawde nie daje wyprowadzic sie z rownowagi..on to widzi,obraza sie i ucieka z domu hahah..poza tym wykorzystuje to,ze nie mowie dobrze i udaje,ze mnie nie rozumie np;]albo sie wymadrza;] ale najwiekszym problemem jest to,ze potem skarzy sie mamie jaka ja jestem zla (czytaj stanowcza),a ja nie chce przy niej wychodzic na jakiegos glupka i moze to moj blad ale ja sie jej np nie skarze..jesli zapytalaby sie co i jak to bym powiedziala,ale nie lubie tak sama z siebie.Oraz jak pyta sie mnie przy nim jak sie zachowywal bo mam wrazenie,ze jak jej powiem przy nim to on bedzie myslal,ze mnie to ruszylo,ze on sie zachował tak czy siak..ehhwiem,ze w tej kwestii popelniam duzo bledow

[adka0401]

Napisane przez elfik5

Genauso!!!
Podchodzisz, mówisz dzień dobry, predstawiasz się i dalej: bilet do ... proszę

ej nie no xD a tak serio ? jest polskie menu ? pisze krok po kroku co dalje ? i na ile taki bilet starcza ?jak kupie to na cala trase czy jakos czasowo ?

[mooonis90]

Napisane przez mychamycha

monis i jak idzie Ci dogadywanie się z rodzinką?

szczerzeee.. to srednio.. niby z rodzicami sie dogaduje.. i na nich narzekac nie moge bo sa meeega spoko.. tacy luzacy raczej (:
aleee dzieciaki mnie powoli zaczynaja wkurzac szczegolnie dzis.. maly polewal mnie woda.. bo nalalismy do basenu, pozniej jak ja go troszke polalam.. to poszedl do mamy na skarge pff w ogole jak jestem sama z dzieciakami to jest ok.. ale jak rodzice sa w poblizu to jakby hmm.. chcialy mnie ponizyc ;/

tez macie takie problemy?

dobrze ze juz jutro wtorek .. ufff.. dzisiaj musze jeszcze przezyc wspolnego grilla, w ogole nie wiem czy w te dni wolne jak hosci sa w domu musze z nimi siedziec czy moge byc u siebie w pokoju

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez elfik5

Witam, witam Ja też jestem koło Hannoveru (można powiedzieć, że w Hannoverze) Byłaś już w mieście? Jak pierwsze wrazenie?
Ja będę tu jeszcze do końca czerwca a potem podbijam Hameln

seriooooooooooooo HAMELN woow to jest jakies 15 minut drogi ode mnie, tzn autobusem jakos 0,5 h ;O

eyyy to jak bedziesz tutaj daj znacD spotkamy sie czy cus bo mi sie tuuu mega nudzi.. nawet nie mam z kim wyjsc ani nic

a Ty co tu bedziesz robic i na ile zostaniesz?

a ja w Hannowerze jeszcze nie bylam ;( to jakos 90 min drogi ode mnie.. ;/

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez nowinka

Elfik a mozesz mi cos poradzic??jak sie zachowac?Ja na prawde nie daje wyprowadzic sie z rownowagi..on to widzi,obraza sie i ucieka z domu hahah..poza tym wykorzystuje to,ze nie mowie dobrze i udaje,ze mnie nie rozumie np;]albo sie wymadrza;] ale najwiekszym problemem jest to,ze potem skarzy sie mamie jaka ja jestem zla (czytaj stanowcza),a ja nie chce przy niej wychodzic na jakiegos glupka i moze to moj blad ale ja sie jej np nie skarze..jesli zapytalaby sie co i jak to bym powiedziala,ale nie lubie tak sama z siebie.Oraz jak pyta sie mnie przy nim jak sie zachowywal bo mam wrazenie,ze jak jej powiem przy nim to on bedzie myslal,ze mnie to ruszylo,ze on sie zachował tak czy siak..ehhwiem,ze w tej kwestii popelniam duzo bledow

novinkaa.. mam ten sam problem.. tez chlopczyk ma 6 lat :/// taki wiek chyba najgorszy...

[adka0401]

Napisane przez mooonis90

dobrze ze juz jutro wtorek .. ufff.. dzdisiaj musze jeszcze przezyc wspolnego grilla, w ogole nie wiem czy w te dni wolne jak hosci sa w domu musze z nimi siedziec czy moge byc u siebie w pokoju

dokladnnie mam ten sam problem, dlatego caly czas siedzialam w pokoju i mysle sobie a co mi tam xD
ej a tak w ogole to wkurza mnie ta pogoda tutaj. do poludnia jest spoko a po poludniu burza no ile mozna xD

[elfik5]

Napisane przez nowinka

Elfik a mozesz mi cos poradzic??jak sie zachowac?Ja na prawde nie daje wyprowadzic sie z rownowagi..on to widzi,obraza sie i ucieka z domu hahah..poza tym wykorzystuje to,ze nie mowie dobrze i udaje,ze mnie nie rozumie np;]albo sie wymadrza;] ale najwiekszym problemem jest to,ze potem skarzy sie mamie jaka ja jestem zla (czytaj stanowcza),a ja nie chce przy niej wychodzic na jakiegos glupka i moze to moj blad ale ja sie jej np nie skarze..jesli zapytalaby sie co i jak to bym powiedziala,ale nie lubie tak sama z siebie.Oraz jak pyta sie mnie przy nim jak sie zachowywal bo mam wrazenie,ze jak jej powiem przy nim to on bedzie myslal,ze mnie to ruszylo,ze on sie zachował tak czy siak..ehhwiem,ze w tej kwestii popelniam duzo bledow

Wiem, że to trudna syt. bo ją przechodziłam i sama nie wiedziałam jak powinnam się właściwie zachować. Philipp nie może oglądać tv, więc gdy prosił mnie bym mu włączyła a ja się nie zgadzałam urządzał teatr. Darł się jakby go ze skóry obdzierali (bałam się, że np. sąsiedzi doniosą policji, że biję dziecko lub coś podobnego), rzucał się na podłogę, walił w nią rękami i nogami, zrzucał wszystko ze stołu, przewracał krzesła itd. Byłam wściekła i jednocześnie przestraszona bo nie widziałam co robić. Bałam się, że coś zrobi sobie lub mnie. W konsekwencji czekałam i nie zwracałam na niego uwagi. Czasem próbowałam coś do niego powiedzieć, wytłumaczyć ale wtedy jego agresja była coraz silniejsza, więc sobie darowałam. Zajmowałam się czymś innym, wychodziłam do tolety (żeby nie miał widowni) i przechodziło. Chodził potem obrażony przez godzinę lub dłużej ale nagle zapominał i przychodził do mnie jakby nigdy nic się nie stało. Musisz uzbroić się w cierpliwość. On też zawsze kazał mi wtedy dzwonić do taty ale odmawiałam lub ścemniałam, że próbuje ale tata nie odbiera.
Jeśli chodzi o Philippa to raczej nie skarzył się rodzicom. Jeśli któreś z nich zapytało mnie, czy był dziś grzeczny i dobry dla mnie to mówłam prawdę: "tak, był grzeczny ale...", nie zwracałam uwagi na to czy on był przy tym, czy też nie.
Nigdy, nie mówiłam mu, że jestem na niego zła lub obrażona bo na początku, kiedy tak postąpiłam, pamiętał o tym przez dwa dni i rano miałam z nim problem. Nie chciał iść umyć zębów, nie słuchał co do niego mówię itd. tłumacząc mi, że nie słucha mnie bo jestem na niego obrażona ("smam tak powiedziałaś!")
Musisz przeczekać i ignorować go. Wiem, że to trudne, mnie po dziś dzień wyprowadza to z równowagi ale staram się go wtedy tekceważyć - to najlepszy sposób, przeczekać a potem wytłumaczyć gdy już się opamięta

[nowinka]

a ja siedze caly czas praktycznie w pokoju kiedy rodzice sa w domu;] troche moze i mi nawet glupio ze sie nie integruje,ale oni zwykle ogladaja telewizor tzn bajki bo młody oglada bajki no to po co mam sie czuc jak piate kolo u wozu..siedze u siebie i ogladam swoje;]a jesli wyczuwam moment zeby posiedziec z nimi to jestem z nimi. A jak jest u was?!

Elfik..to co wyrabiał twoj mlody to jakis cyrk,moj na szczescie nie do tego stopnia ale jak udaje histerie to strasznie mnie to irytuje. Problem jest tez wchodzenie w czyjes zasady..moj np je bardzo duzo slodyczy ale wczoraj jak zostalismy sami dobral sie do ciasta..ok 1,2, 3 kawalki ale zblizala sie kolacja wiec powiedzialam mu,ze ma nie jesc..no to histeria,oczywiscie potem go olalam bo rece mi opadly i zjadl polowe ciasta!kolacji nie tknal a przed snem byl glodny:-/ ale tutaj pojawia sie rozkmina..mama mu daje a ja mam nie dac?..tylko dlatego sie zawahalam

[2018070520180950]

co do roznicy wieku to moj tesciu[przyszly] ma 72 czy 74 a moja tesciowa 45 lat

dżizys

[otako]

witam ponownie, dziękuję za miłe przyjęcie i za przykładowe oferty
miałam coś o sobie powiedzieć, no więc mam 22 lata i właśnie kończe studia (właściwie to już skończyłam i pozostaje mi tylko obrona pracy pod koniec czerwca). codziennie przeglądam oferty na greataupair i na aupairworld, ale jakoś nie trafiłam na żadną, która by mi pasowała... chyba za bardzo wybredna jestem

ale mam jeszcze jedną sprawę - otóż znalazłam inne ogłoszenie, od polskiej rodzinki z londyńskiego Ealingu (byłam tam na 2 tygodnie we wrześniu ) w rodzinie są 2 dziewczynki, 7 letnia i 10 letnia, więc w miare duże, (nie trzeba karmić, ubierać, itd. ) i co najważniejsze, mówią po polsku (bo powiem Wam, że bałabym się o dobry kontakt z dziećmi angielskojęzycznymi, z dorosłymi dogadać się jest o wiele łatwiej, tak mi się wydaje...)
napisałam do tej Pani mejla z moją ofertą i niestety oni szukają kogoś na dłużej. (w tej chwili mają au pair, która mieszka z nimi od października i w sierpniu wyjeżdża) prosiła mnie o szczerą odpowiedź na ile planowałabym zostać w Londynie.
i tu zaczynają się moje wątpliwości, bo chciałabym kontynuować studia (2 stopnia, żeby mieć mgr) ale z drugiej myślę, że ich oferta jest bardzo fajna - dzieci już większe, okolica, którą znam (i w której mieszkają znajomi) i kieszonkowe Ł100
hmmm... a może by tak złożyć papiery na te studia i na przykład starać się o indywidualną organizację studiów... albo zrobić sobie rok przerwy... w końcu taka okazja już się w życiu nie powtórzy, a żyje się tylko raz. jak myślicie....?

[2018070520180950]

Napisane przez jdkk

bo się nie za często udzielam :P

a tak nawiązując do Waszej wcześniejszej rozmowy: też ogladam Mode na Sukces , nawet w mojej pracy maturalnej nawiązałam do serialu :P

opowiedz o swojej rodzince jaka jest.

i skad dokladnie i o ktorwj wylot jutro i na jakie lotnisko

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez otako

witam ponownie, dziękuję za miłe przyjęcie i za przykładowe oferty
miałam coś o sobie powiedzieć, no więc mam 22 lata i właśnie kończe studia (właściwie to już skończyłam i pozostaje mi tylko obrona pracy pod koniec czerwca). codziennie przeglądam oferty na greataupair i na aupairworld, ale jakoś nie trafiłam na żadną, która by mi pasowała... chyba za bardzo wybredna jestem

ale mam jeszcze jedną sprawę - otóż znalazłam inne ogłoszenie, od polskiej rodzinki z londyńskiego Ealingu (byłam tam na 2 tygodnie we wrześniu ) w rodzinie są 2 dziewczynki, 7 letnia i 10 letnia, więc w miare duże, (nie trzeba karmić, ubierać, itd. ) i co najważniejsze, mówią po polsku (bo powiem Wam, że bałabym się o dobry kontakt z dziećmi angielskojęzycznymi, z dorosłymi dogadać się jest o wiele łatwiej, tak mi się wydaje...)
napisałam do tej Pani mejla z moją ofertą i niestety oni szukają kogoś na dłużej. (w tej chwili mają au pair, która mieszka z nimi od października i w sierpniu wyjeżdża) prosiła mnie o szczerą odpowiedź na ile planowałabym zostać w Londynie.
i tu zaczynają się moje wątpliwości, bo chciałabym kontynuować studia (2 stopnia, żeby mieć mgr) ale z drugiej myślę, że ich oferta jest bardzo fajna - dzieci już większe, okolica, którą znam (i w której mieszkają znajomi) i kieszonkowe Ł100
hmmm... a może by tak złożyć papiery na te studia i na przykład starać się o indywidualną organizację studiów... albo zrobić sobie rok przerwy... w końcu taka okazja już się w życiu nie powtórzy, a żyje się tylko raz. jak myślicie....?

ja nie przerywalabym bo potem ciezko jest powrocic do nauki
taka prawda, wolalanbym na rok po mgr poleciec ale twoj wybor, ja tak planuje, tyle ze USA po studiach a teraz na wakacje tylko

[beacia440]

a wiecie co, piszecie że jak rodzice w domku to praktycznie mało co robicie ????? U mnie kobieta cały czas w domu, a on to głównie pracuje w biurach które też są w domu. Po cholere im au-pair???????

[mychamycha]

Moja rodzina zalogowała się dziś na aupair-world, a nie robiła tego od momentu naszej wtorkowej rozmowy. Ciekawe po co... Konta nie zlikwidowali.... Zaczynam robić się podejrzliwa... Chyba nie będę miała 100% pewności ,że do nich pojadę, az kupię bilet i im o tym powiem i oni mi na to odpiszą. :/ Wciąż czekam na maila o moich obowiązkach, w pt wysłałam im wiadomość, że jednak będę jechać autobusem itp. I czekam. :/

[beacia440]

a we wtorkowej rozmowie było powiedziane że oni czekają właśnie na Ciebie ?

[2018070520180950]

rozmawialas z nimi mycha?
bedziesz bardziej pewna po rozmowie telefonicznej

i migiem bloga mi tu zakladac

moi zdeaktywowali konto i ja tez od razu by miec pewnosc