Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[muron]

Napisane przez mysiopez

muron - zaczynasz panikować na maxa!!!!!!!!!!! przestań! kopa w 4 litery?

a ja jeszcze galaretkę zrobiłam, kolejny kocyk wsadziłam do pralki...

Mój maz się pyta, na ile dni przed porodem pojawia się instynkt wicia gniazda?

nie każdy go ma, mnie przed porodem zanika. Najbardziej miałam w 6 miesiącu

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Justyna M

Muron zastanawiałaś się już nad wyborem mleka dla małej ?

u mnie w szpitalu proponują Nan H albo Bebilon H, potem mam zamiar przejść na Bebiko, jesli będzie tolerować. Bo poczytałam opinii pediatrów i jest tak samo dobre, a nie tak drogie. Bo ono chyba polskie?

[lilijka3]

Napisane przez muron

e no co Ty//..... daj ze 4 kopy w 4 litery... Przespałam cała noc bez bolesnego skurczu, aż humor lepszy, pojutrze KTG to mam nadzieje, ze bez zmian

i bardzo dobrze................... ...trzymaj ten humor jak najdłużej i dobrze, że się odezwałaś, bo się już martwiłyśmy

Jelly eeeeee no co ty, młodniejesz, a nie starzejesz się

[kaskup]

Napisane przez lilijka3

to ja proponuję to co saj mi zaproponowała, zrób sobie kakao i zjedz ciacho, chyba że ty cukrowa, to zrób sobie coś co możesz zjeść na poprawę humorku
pisz pisz, nie smęcisz.........ja posmęciłam i teraz mi już lepiej, zaraz zbieram się z wyra, idę się myć, zrobię jakieś porządki (może dzisiaj kuchnia) i będzie git...........

ja niestety cukrzycowa wiec ciacho i kakao sobie odpuszcze..

[muron]

Napisane przez Patrilla

Co do imion jak my nadawaliśmy to wszyscy sie dziwili że takie rzadkie a teraz sporo ...
Co do synka nadal sie zastanawiam ...
Muron ja też miałam intuicje ze szybciej urodzę a moja córeczka 2 tygodnie po terminie z wywoływaniem ....
Na Święta dostałam prezent od córki OSPĘ !!

ja mam CC więc po terminie to i tak nie będzie, ale dzięki, byleby nie w święta

Już mam zakaz zostawania samej w domu, więc położna widzi postępy w moim brzuchu;-)

[s_a_j]

Napisane przez kaskup

a ja jestem mega wściekła! moj TZ miał wczoraj dostac wypłate i mielismy jechac na świateczne zakupy, ale sie okazało ze jakas małpa czegos tam nie posłała i kasa bedzie w środe, czwartek..
u mnie tez jak co roku wypłata w grudniu była przed 20 tak teraz tez nie wiadomo kiedy bedzie.. a mi zostało w portfelu 50 zł i ani cos kupic, robic do swiat tez nie mam z czego bo nic w domu nie mam.. normalnie tragedia.. jak mu wypłaca we czwartek to zanim wróci z pracy po 16 i zrobimy nawet szybkie zakupy to kiedy ja bede cokolwiek robic??
nic mi sie normalnie nie chce, na rodzinke tez nie mam co liczyc, matka wie ze ledwo sie ruszam to sie jeszcze mnie ostatnio pytała czy przyjde pomóc uszka lepic i czy okna sobie umyłam przed świetami...
a swojej synowej w 3 miesiacu ciazy leciala okna myc
ehh.. nie smece wiecej

Kaskup a powiedz mi, Ty wiesz, dlaczego Twoja mama taka jest? tzn chodzi mi o to czy zawsze taka wobec Ciebie była, czy może coś się wydarzyło, że od tej pory ma taki stosunek nieprzyjemny do Ciebie? Nie wiem jak jest między Wami dokładnie, ale ja bym chyba tak nie mogła, zapytałabym, czemu wobec mnie taka jest i pokazała jej sytuacje w których wg mnie nie zachowuje się w porządku...

[muron]

Napisane przez Justyna M

dziewczyny ale z tego co pamiętam to ten spirytus trzeba rozcieńczyć , pediatra mówiła że można wódeczką przemywać już bez rozcieńczania

ja mam takie gaziki pakowane już nasączone roztworem

[Jelly37]

Lilijko,37 lat skończyłam,więc do 40 to mam bliżej niż dalej
Ostatnio mój synek stwierdził,że jego siostra(lat 19) to już stara jest...więc skoro Gosia jest stara,to ja chyba powinnam dawno w grobie leżeć

[cytrynka3002]

Napisane przez muron

ja mam takie gaziki pakowane już nasączone roztworem

Położna mojej koleżance kazała kupić zwykły spirytus w sklepie monopolowym i tym przemywać...ja sama już nie wiem, chyba też kupię takie waciki nasączone.


Dziś miałam głupi sen - śniło mi się, że Karol urodził się Karoliną, bardzo się cieszyłam, ale cały sen oglądałam wyprawkę i doszywałam jakieś motywy dziewczęce na te bardziej "męskie" ciuszki...i zastanawiałam się, jak te wszystkie autka odkleić ze ściany, i co w ich miejsce nakleić...matko, ja głupieję z każdym dniem.


Wczoraj brzuch mnie bolał, jak na @, a już o czymś takim zapomniałam...

[muron]

Napisane przez cytrynka3002

Położna mojej koleżance kazała kupić zwykły spirytus w sklepie monopolowym i tym przemywać...ja sama już nie wiem, chyba też kupię takie waciki nasączone.


Dziś miałam głupi sen - śniło mi się, że Karol urodził się Karoliną, bardzo się cieszyłam, ale cały sen oglądałam wyprawkę i doszywałam jakieś motywy dziewczęce na te bardziej "męskie" ciuszki...i zastanawiałam się, jak te wszystkie autka odkleić ze ściany, i co w ich miejsce nakleić...matko, ja głupieję z każdym dniem.


Wczoraj brzuch mnie bolał, jak na @, a już o czymś takim zapomniałam...

witaj w klubie @

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Lilijko,37 lat skończyłam,więc do 40 to mam bliżej niż dalej
Ostatnio mój synek stwierdził,że jego siostra(lat 19) to już stara jest...więc skoro Gosia jest stara,to ja chyba powinnam dawno w grobie leżeć

nosz kurka wodna.....to musisz z nim porozmawiać i to poważnie to ja pewnie też zbliżam się do grobu eeeeeeeee mi się zdaje, że tę ciążę przechodzisz jak młoda mama, czyli martwisz się tak jak ja np. czyli pierworódka i tyle

[cytrynka3002]

Napisane przez Jelly37

Lilijko,37 lat skończyłam,więc do 40 to mam bliżej niż dalej
Ostatnio mój synek stwierdził,że jego siostra(lat 19) to już stara jest...więc skoro Gosia jest stara,to ja chyba powinnam dawno w grobie leżeć

Ja mojej 16-letniej kuzynce wydaję się stara.
Pamiętam, ze jak byłam w gimnazjum to też myślałam, ze jak się ma 30 lat, to już wszystko, co najlepsze za nami.

[lilijka3]

cytrynko hehe ale sen dziewczynki też lubią autka. Nam też położna mówiła o spirytusie kupionym w monopolowym

[muron]

Napisane przez muron

ja mam takie gaziki pakowane już nasączone roztworem

mnie wczoraj mama przywiozła moją "panieńską" choinkę, malutka, ale przynajmniej mamy. Chcemy na nast. rok, dużą, ale nie chcę, żeby TŻ sam kupował;-) Zawsze miałam żywą, ale to drogie cholernie, sypie się, problem z wywalaniem, te w doniczkach i tak umierają na balkonie...

Zresztą ja mam tylko wigilię w tym roku, bo mam zakaz łażenia;-)

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Ja mojej 16-letniej kuzynce wydaję się stara.
Pamiętam, ze jak byłam w gimnazjum to też myślałam, ze jak się ma 30 lat, to już wszystko, co najlepsze za nami.

no kochana, to ja jak szłam pierwszego dnia do pracy w gimnazjum, to nie chcieli mnie wpuścić bez identyfikatora, bo ja to niby jeszcze uczennicą byłam
i tak zostało mi do końca, bo w pokoju nauczycielskim traktowali mnie jak dziecko, dopiero rok później zauważyli, że ja to przecież nauczyciel..............

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

nosz kurka wodna.....to musisz z nim porozmawiać i to poważnie to ja pewnie też zbliżam się do grobu eeeeeeeee mi się zdaje, że tę ciążę przechodzisz jak młoda mama, czyli martwisz się tak jak ja np. czyli pierworódka i tyle

Rozmawiałam z nim,mój mąż też,wyjasniliśmy mu,że ''Marcinku,dlaczego tak mówisz,przecież Gosia jest młodziutka, a mały się uśmiechnął,i powiedział:''Baby zawsze udają,że są młode'' i uciekł do swojego pokoju.Natomiast ja i mój mąż nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu.

Cytrynko-ja od swojej chrześnicy usłyszałam,że jestem już w podeszłym wieku,i nie dla mnie imprezy,bankiety,tylko kanapa i kanapki

A co do ciąży-teściowa stwierdziła,że to pewnie ze względu na wiek-podświadomie boję się,że np coś może stać się dziecku,albo może byc chore(tfu,tfu),i dlatego troszkę wariuję
Choć tak jak mówiłam-będąc w pierwszej ciązy się nie bałam,a miałam zaledwie 18 lat...i bądź tu człowieku mądry

[Justyna M]

Napisane przez muron

nie każdy go ma, mnie przed porodem zanika. Najbardziej miałam w 6 miesiącu

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------


u mnie w szpitalu proponują Nan H albo Bebilon H, potem mam zamiar przejść na Bebiko, jesli będzie tolerować. Bo poczytałam opinii pediatrów i jest tak samo dobre, a nie tak drogie. Bo ono chyba polskie?

też myślałam o bebiko ,ale to pewnie i tak wszystko w "praniu wyjdzie ",jeszcze myślę o Humana

Napisane przez s_a_j

Kaskup a powiedz mi, Ty wiesz, dlaczego Twoja mama taka jest? tzn chodzi mi o to czy zawsze taka wobec Ciebie była, czy może coś się wydarzyło, że od tej pory ma taki stosunek nieprzyjemny do Ciebie? Nie wiem jak jest między Wami dokładnie, ale ja bym chyba tak nie mogła, zapytałabym, czemu wobec mnie taka jest i pokazała jej sytuacje w których wg mnie nie zachowuje się w porządku...

też się zdziwiłam ,że pomaga synowej - zwykle to córka jest najważniejsza. Chyba że synowa to z tych kobiet wiecznie narzekających i nieradzących sobie w życiu , może mama z litości jej pomaga, a wie że Ty zaradna kobitka jesteś i widzi że ze wszystkim dajesz radę.

Napisane przez muron

ja mam takie gaziki pakowane już nasączone roztworem

chyba też się w nie zaopatrzę

lilijko na nerwy działa mi ta Twoja teściowa , w jakąś chorą rywalizację się bawi ,jakby za wszelką cenę chciała pokazać że to ona rządzi
Powinniście wyjechać daleko od tej niezdrowej matczynej miłości

[ligotka]

cytrynka ja mialam dzis taki sam sen tylko na odwrot, tzn snilo mi sie ze bedzie chlopiec i wpadlam w panike co ja zrobie z tymi sukienkami!!!
lilijko cos czuje ze musisz pogadac z mezem! Ja bym chyba mu awanture urzadzila, tylko wiesz nie sluchaj mnie az tak bo ja dla swojego mezusia to czasem bardzo niedobra jestem, wczoraj biedak wieszal mi firanki i trzy razy kazalam mu poprawiac, a ten ledwo z pracy wrocil!

[muron]

ja kiedyś na Mikołaja dostałam dużego garbusa bo marzyłam o tym A kuzynem, co razem się wychowywaliśmy non stop bawiliśmy się resorakami ukł
dając całe miasta na dywanie, stawiając budynki i mosty z klocków. Ale i tak najbardziej lubiłam plastikowe zwierzątka, zawsze musiałam dostać paczkę

[muron]

Napisane przez Jelly37

Rozmawiałam z nim,mój mąż też,wyjasniliśmy mu,że ''Marcinku,dlaczego tak mówisz,przecież Gosia jest młodziutka, a mały się uśmiechnął,i powiedział:''Baby zawsze udają,że są młode'' i uciekł do swojego pokoju.Natomiast ja i mój mąż nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu.

Cytrynko-ja od swojej chrześnicy usłyszałam,że jestem już w podeszłym wieku,i nie dla mnie imprezy,bankiety,tylko kanapa i kanapki

A co do ciąży-teściowa stwierdziła,że to pewnie ze względu na wiek-podświadomie boję się,że np coś może stać się dziecku,albo może byc chore(tfu,tfu),i dlatego troszkę wariuję
Choć tak jak mówiłam-będąc w pierwszej ciązy się nie bałam,a miałam zaledwie 18 lat...i bądź tu człowieku mądry

pewnie teściowa ma trochę racji, a dodatkowo to jak człowiek starszy to bardziej zdaje sobie sprawę z rożnych niebezpieczeństw, więcej się zastanawia bo więcej widział Ja tez bardziej kombinuję, niż moja 21 letnia siostra (od pól roku mama)

[cytrynka3002]

Napisane przez muron

mnie wczoraj mama przywiozła moją "panieńską" choinkę, malutka, ale przynajmniej mamy. Chcemy na nast. rok, dużą, ale nie chcę, żeby TŻ sam kupował;-) Zawsze miałam żywą, ale to drogie cholernie, sypie się, problem z wywalaniem, te w doniczkach i tak umierają na balkonie...

Zresztą ja mam tylko wigilię w tym roku, bo mam zakaz łażenia;-)

To prawda - żywe choinki są masakrycznie drogie...my ostatnio oglądaliśmy żywe i tak wielkości mniej - więcej 0,5m razem z doniczką kosztowała 85zł. Mąż mówi, że w Wigilię będą tańsze, ale w sumie nie wiem, czy nie wyciągnąć z pawlacza takiej małej choinki sztucznej i mieć z głowy...

Napisane przez lilijka3

no kochana, to ja jak szłam pierwszego dnia do pracy w gimnazjum, to nie chcieli mnie wpuścić bez identyfikatora, bo ja to niby jeszcze uczennicą byłam
i tak zostało mi do końca, bo w pokoju nauczycielskim traktowali mnie jak dziecko, dopiero rok później zauważyli, że ja to przecież nauczyciel..............

Kurcze, pamiętam, jak mój mężulek miał praktyki w gimnazjum (kończył biologię)...po pierwszych zajęciach stwierdził, że to absolutnie nie dla niego. A szedł na studia z takim powołaniem.
A teraz mój niedoszły nauczyciel realizuje się w agencji reklamowej, czyli obrót z biologii o 360 stopni...długo dochodził do tego, co chce robić w życiu...

[Jelly37]

Napisane przez muron

pewnie teściowa ma trochę racji, a dodatkowo to jak człowiek starszy to bardziej zdaje sobie sprawę z rożnych niebezpieczeństw, więcej się zastanawia bo więcej widział Ja tez bardziej kombinuję, niż moja 21 letnia siostra (od pól roku mama)

Teściowa wychowała 3 dzieci,i jedno pochowała,więc pewnie ma rację,ale to zupełnie normalne,że się martwię o swoje dziecko-tak robi przecież każda matka

[mysiopez]

Napisane przez Jelly37

Rozmawiałam z nim,mój mąż też,wyjasniliśmy mu,że ''Marcinku,dlaczego tak mówisz,przecież Gosia jest młodziutka, a mały się uśmiechnął,i powiedział:''Baby zawsze udają,że są młode'' i uciekł do swojego pokoju.Natomiast ja i mój mąż nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu.

Cytrynko-ja od swojej chrześnicy usłyszałam,że jestem już w podeszłym wieku,i nie dla mnie imprezy,bankiety,tylko kanapa i kanapki

A co do ciąży-teściowa stwierdziła,że to pewnie ze względu na wiek-podświadomie boję się,że np coś może stać się dziecku,albo może byc chore(tfu,tfu),i dlatego troszkę wariuję
Choć tak jak mówiłam-będąc w pierwszej ciązy się nie bałam,a miałam zaledwie 18 lat...i bądź tu człowieku mądry

Moja babcia urodziła ostatnie dziecko mając 40 lat, mama moja rodziła mnie mając 35 lat, a koleżanka w tamtym roku rodziła mająć 38 lat!! i wszystkie miały zdrowe dzieci! a 19letnia koleżanka nie donosiła ciąży. WIęc ten wiek to naprawde nie idzie w parze ze zdrowiem dziecka.

[kaskup]

Napisane przez s_a_j

Kaskup a powiedz mi, Ty wiesz, dlaczego Twoja mama taka jest? tzn chodzi mi o to czy zawsze taka wobec Ciebie była, czy może coś się wydarzyło, że od tej pory ma taki stosunek nieprzyjemny do Ciebie? Nie wiem jak jest między Wami dokładnie, ale ja bym chyba tak nie mogła, zapytałabym, czemu wobec mnie taka jest i pokazała jej sytuacje w których wg mnie nie zachowuje się w porządku...

moja matka odkad pamietam zawsze nas tak traktowała.. zawsze synuś był naj.. a po smierci mojego ojca to juz wogóle świata poza nim nie ma.. klapki na oczach i juz.. a mówienie do niej nic nie daje.. ona uważa ze jest "fer" wobec wszystkich nas.. ze wszystkich traktuje tak samo..

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

Moja babcia urodziła ostatnie dziecko mając 40 lat, mama moja rodziła mnie mając 35 lat, a koleżanka w tamtym roku rodziła mająć 38 lat!! i wszystkie miały zdrowe dzieci! a 19letnia koleżanka nie donosiła ciąży. WIęc ten wiek to naprawde nie idzie w parze ze zdrowiem dziecka.

A przecież gdzie się nie da trąbią, że najlepiej zajść w ciążę do 25 roku życia...według mnie najpierw musi psychika dojrzeć do tego, a to nie zawsze w parze z wiekiem idzie...

U mnie w rodzinie wszyscy w gorącej wodzie kąpani - babcia ostanie dziecko urodziła w wieku 22 lat, mama mnie w wieku 23.

[gosiaczek071]

czesc laski, ja wyspana wstalam tylko na chwile o 6.40 ugotowac mezowi pierozki zamrozone do pracy i spalaam z corka do 10

Napisane przez Koperco

ja też witam z rańca i też się nie wyspałam Zdążyłam już wstawić pralkę prania i sprzątnąć pół mieszkania (kurde,ale rym). Jestem cholernie zmęczona,ale zasnąć nie mogę tyle mamy ostatnio problemów. Normalnie jakby ktoś się tam uwziął właśnie na nas tragedia jakaś.Jeszcze dziś wizyta u gina i mam nadzieję, że się wyłamie i choć tu będą dobre wiadomości. Więc atmosfera w domu daleko od świątecznej.
Byłam wczoraj na SR i tam mi położna zachwalała OCTANISEPT do pielęgnacji pępka. I teraz ja nie wiem,bo słyszałam wiele negatywnych opinii i to że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.Zresztą ten pępek nie wiem czemu spędza mi sen z powiek (jakoś się go boję). Więc powiedzcie mi jak Wy będziecie dbały o pępuszek?

ja bede uzywac spirytusu rozcienczonego z woda, tak jak przy corce. Rozmieszalam sobie w sloiku i uzywalam takiego roztworu, gdzies po 2 tyg odpadl. Te gaziki nasaczane uwazam za zbedne, choc to chyba to samo. mi bylo wygodnie patyczkiem higiennicznym

Napisane przez Justyna M

dziewczyny ale z tego co pamiętam to ten spirytus trzeba rozcieńczyć , pediatra mówiła że można wódeczką przemywać już bez rozcieńczania

o wodce nie slyszalam, a spiryt mozna ten najmieszy za 10 zł i zmieszac w jakiejs butelce szkalenj czy sloiczku. MOj maz wtedy kupil pol litra bo nie bylo mniejszych a potem to stalo przez 2 lata w szafce az chyba tesciwoi dalismy do jakiejs nalewki.

ja teraz tez tyje ok 2 kg/ 2 tyg. gin kreci nosem. ale co zrobie juz sie nawet slodyczami tak nie opycham wiec nie wiem o co chodzi.


tez nie czuje zadnej "magii swiat" u nas ta choroba vorki i moje lezenie sie do tego przyczynilo. no i zawsze i tak jezdzimy na swieta do rodziny, marze zeby kiedys zrobic u nas. najlepiej sami, ale maz nie bedzie chcial, jest bardzo zwiazany ze swoją rodziną i zawsze chce znimi spedzac swieta, rozumiem to dlatego nie protestuje, no bo nie mam zadnego racjonalnego powodu. ALe tez kiedys bym chciala sobie sama wsyztsko przygotowac, usiasc we wlasnym salonie itp... moze kiedys....

ciesze sie ze juz nie mieszkam w bloku, pamietam jaka to udreka. za sciana mieszkala jakas dziwna rodzina, ktora non stop krzyczala na babcie ktora przyjezdzala zajmowac sie ich dziecmi, palili fajki w lazniece a u nas smierdzialo i zawsze wiedzialam jak maja na obiad rybe i cos z cebulą. zawsze wtedy u nas w lazniece smierdzialo. NO i wlecie dzieciarnia na podworku wrzeszczaca... rano stukot obcasow na klatce schodowej... nigdy w zyciu. teraz mamy dom, wokol lasy jak soncza osiedle to bedzie kilka takich domow jak nasz ale zawsze ma sie ten las "pod nosem" no i w domu mozna robic co sie chce, latac na golasa jak sie ma ochotę. choc kilka razy zdarzylo mi sie nie zaslonic rolet a wejsc np do garderoby na golaska po kapieli ale na przeciwko jeszze budowa, wiec w nocy CHYBA nikogo tam nie bylo.

dziewczyny ktore maja dzieci- co kupiliscie swoim pod choinkę? lub co dostaną od rodzin, wiecie? pochwalcie sie, moze odgapie jakis pomysl dla siostrzenca/chrzesniaka. dla corki juz mam.

lece sie mloda zajac. paaaaaaaaaaaaaa

aha a tak piszecie o wieku matej jak was urodzily. moja mama urodzila pierwsze dziecko w wieku 31 a ostatnie- czyli mnie w wieku 39.

[mysiopez]

a mi dziś ze stresu i niewyspania jest zimno!

wiedziałam, że będzie trudno.. Bo lipne warunki mieszkaniowe.. ale debilizm się szerzy!!

[cytrynka3002]

Napisane przez kaskup

moja matka odkad pamietam zawsze nas tak traktowała.. zawsze synuś był naj.. a po smierci mojego ojca to juz wogóle świata poza nim nie ma.. klapki na oczach i juz.. a mówienie do niej nic nie daje.. ona uważa ze jest "fer" wobec wszystkich nas.. ze wszystkich traktuje tak samo..

Wiesz co, u mnie w rodzinie jest podobnie - babcia moja ukochała sobie najstarszego syna, nie da na niego złego słowa powiedzieć - jest absolutnie naj, we wszystkim! Ma najlepszą pracę, najfajniejszy dom, najlepszy charakter etc. Znowu moja mama była oczkiem w głowie dziadka, a dla babci zawsze taką czarną owcą była...
Najgłupsze jest to, że jak babcia nie ma kaski, albo ma jakąś sprawę, to nigdy do synów nie zadzwoni, tylko zawsze do tej "niedobrej" córki...i to właśnie moja mam się nią interesuje, dba o jej interesy...życie!

[Jelly37]

Napisane przez mysiopez

Moja babcia urodziła ostatnie dziecko mając 40 lat, mama moja rodziła mnie mając 35 lat, a koleżanka w tamtym roku rodziła mająć 38 lat!! i wszystkie miały zdrowe dzieci! a 19letnia koleżanka nie donosiła ciąży. WIęc ten wiek to naprawde nie idzie w parze ze zdrowiem dziecka.

Oczywiście,że tak.
Jednak sama na pewno słyszałaś,jak ogłaszają wszem i wobec,że ''im starsza kobieta,tym większe ryzyko urodzenia dziecka z chorobą genetyczną''.
Ja osobiście w to nie wierzę,ale taka nagonka potrafi zrobić swoje,i nieźle namieszać.
I właśnie o cos takiego chodziło mojej kochanej teściowej

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

a mi dziś ze stresu i niewyspania jest zimno!

wiedziałam, że będzie trudno.. Bo lipne warunki mieszkaniowe.. ale debilizm się szerzy!!

Pociesz się, że gdzie byś nie mieszkała, zawsze możesz trafić na dziwnych sąsiadów...
A Twój mąż nie może ich trochę postraszyć - np. z kolegą w mundurze się przejść do nich, czy coś takiego? No chyba, ze sąsiad to już student "wiekowy" i wie, że policja wiele nie zdziała...pierwszak może się wystraszy...

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Rozmawiałam z nim,mój mąż też,wyjasniliśmy mu,że ''Marcinku,dlaczego tak mówisz,przecież Gosia jest młodziutka, a mały się uśmiechnął,i powiedział:''Baby zawsze udają,że są młode'' i uciekł do swojego pokoju.Natomiast ja i mój mąż nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu.

Cytrynko-ja od swojej chrześnicy usłyszałam,że jestem już w podeszłym wieku,i nie dla mnie imprezy,bankiety,tylko kanapa i kanapki

A co do ciąży-teściowa stwierdziła,że to pewnie ze względu na wiek-podświadomie boję się,że np coś może stać się dziecku,albo może byc chore(tfu,tfu),i dlatego troszkę wariuję
Choć tak jak mówiłam-będąc w pierwszej ciązy się nie bałam,a miałam zaledwie 18 lat...i bądź tu człowieku mądry

no spadłam z łóżka

cytrynko ja to zawsze wiedziałam, że chcę mieć coś wspólnego z muzyką, chodziło o nauczanie itp. Praktyki hmmmmm świetnie się na nich bawiłam.

ligotko eeee no co ty, rozmowa to mu wychodzi uszami. No synus mamusi i nic więcej. A firanki wiesza wspaniale, sam siebie poprawia, jeśli coś jest nie równo (chodzi o pół cala nawet).

W ogóle doszłam do wniosku, że to on tak mąci we wszystkim, bo przy wczorajszej rozmowie telefonicznej z teściową wyszło na to, że to ja niby co chwilę chcę coś, żeby Grześ ze mną jechał autem, a ja zrobiłam wielkie oczy, bo nic takiego miejsca nie miało i nie ma. Ona nie jest taka, że nie daje, bo daje no ale bez przesady........... Ostatnio dostałam od niej duży kawałek surowe szynki i powiedzcie mi, co ja mam z tym zrobić? ja takich rzeczy nie jadam......... o czym ona dobrze wie........... Kiedyś tam dała mi taką szynkę, że połowa z niej to tłuszcz.......... i kwitnie w zamrażalniku, bo mnie to obrzydza.........
Ehhh mówię Wam, ja to nie lubię świąt