Maturzyści 2009 cz. III :)

[shewa]

Pamietajcie przy tabelkach że musicie odejmowac 5 cm i zaokrąglać w dół
Czyli przy 73 pod biustem i 81 w to bym stawiała na 65B/C ( na poczatku C mogłoby byc przyduze ale potem migracja pewnie by zrobiła swoje) 70A zapewne bardzo szybko by sie rozciagneło.

Mnie całe zycie panie ekspedientki upychały w 75A. Wiecie jaka to rozpacz była jak 75 A na mnie latało? Matko boska miseczka A była na mnie za duża!
Napomkne tylko że pod biustem mam 64-66 cm Faktycznie 75A idealne W biuscie 79-82.
Nosiłam 70B pozniej, oczywiscie jak sie dowiedziałam o całej akcji z dobieraniem staników to wszystko mnie drażniło, zaczeło sie zwężanie.
Wczoraj dostałam moje 2 pierwsze staniki w rozmiarze 65C Efekt? Zakochałam sie normalnie Nigdy nie pomyślałabym ze moj biust moze wyglądać AŻ TAK dobrze w zwykłym, mieciutkim staniku. Jestem mile zaskoczona.
Chociaz ja powinnam mieć 60DD, ale... ciezko znaleźć. Chcąc nie chcąc biust mam mały, a wiekszosc tych w tym rozmiarze to już bardzo zabudowane, szyte jakby na duzy biust.
Ale radze sobie zwezaniem całkiem dobrze No i teraz mam moje dwie 65'tki

[Alexia09]

ja się zmierzyłam i mi wyszło 80A
A zawsze kupuję 80B
ehhh...

[shewa]

Napisane przez Alexia09

ja się zmierzyłam i mi wyszło 80A
A zawsze kupuję 80B
ehhh...

Jestes pewna? Odjełaś te 5 cm?
Skoro kupujesz 80B i jest ci dobre to 80A nie moze byc lepsze. Tabelki to tylko sugerowany rozmiar Skoro 80B jest ci dobre to 80A pewnie by cie uwierało

[gaia]

Napisane przez shewa

Jestes pewna? Odjełaś te 5 cm?
Skoro kupujesz 80B i jest ci dobre to 80A nie moze byc lepsze. Tabelki to tylko sugerowany rozmiar Skoro 80B jest ci dobre to 80A pewnie by cie uwierało

Ej musicie sobie coś zle mierzyć, bo o to własnie chodzi zeby zmniejszyc obwód a zwiększyć miseczkę a nie na odwrót!


prosze oto kilka przydatnych linków:
http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/
http://besame.blox.pl/2007/02/Stanik...radnikowo.html

[shewa]

Napisane przez gaia

Ej musicie sobie coś zle mierzyć, bo o to własnie chodzi zeby zmniejszyc obwód a zwiększyć miseczkę a nie na odwrót!


prosze oto kilka przydatnych linków:
http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/
http://besame.blox.pl/2007/02/Stanik...radnikowo.html

Ten kalkulator jest chyba najlepszy

Ja jeszcze zasugeruje żeby sprobowac wpisac tez cm mniej lub wiecej i zobaczyc czy nie jestesmy na granicy.
Ja jak wpisze 80 to mam B a jak 81 to C

[kasiencja]

czyli czyli że wg tabelki wyszło mi 70/75 B to powinnam nosić 65C czy jak? :O

[xxboo]

mi w kalkulatorze wyszedł rozmiar polski 70D, D?! Chyba się utopie;D

[gaia]

Napisane przez kasiencja

czyli czyli że wg tabelki wyszło mi 70/75 B to powinnam nosić 65C czy jak? :O

skorzystaj sobie z tego kalkulatora.
Dla przykładu: ja wpisuje 65 i 95 wychodzi mi
rozmiar brytyjski 60GG (28GG)

ale to jest wszystko orientacyjnie. Ja mierzyłam ok.10 biustonoszy i tylko jedna 60 nie była zaciasna. W dodatku miseczki różnią się w zależności od producenta
i w rzeczywistości dobrze leżały staniki 65GG/H

[kasiencja]

no tak. wszystkie moje staniki mają obwód 75. przydałoby się, żeby były węższe... wg tego kalkulatora wychodzi mi 65D, o mój Boże

[xxboo]

to jest jakieś....dziwne, całe życie kupowałam 75B a teraz dowiaduje się o jakiś niestworzonych rzeczach
Już nic z tego nie rozumiem

[Mini007]

Napisane przez invissible

Hmm.
Pod biustem 73, w biuscie 81.
Czyli co, 75C? czy 75B?

Na moje to jest 65C (30C). Czy obwód 80 nie lata Ci dookoła?

[gaia]

Napisane przez Mini007

Na moje to jest 65C (30C).

zgadzam sie

[Anuu]

Dzień dobry
Nareszcie na swoim kompie

Co do facetów to ja się wolę nie wypowiadać, bo ostatnio jestem w tych sprawach beznadziejna i rady nie widzę

A jeśli chodzi o staniki to się z czystej ciekawości zmierzyłam to mi wyszło kompletnie bez sensu, bo miseczka jest w tej tabeli A a ja zawsze noszę B i jest ok.

[nicRu]

http://besame.blox.pl/2007/02/Stanik...radnikowo.html

http://besame.blox.pl/resource/miseczki__za_male.GIF no jakby zrobili zdjęcie 70A na mnie, dokąłdnie taki sm obrazek. No to ja wiem co będę robić w przyszłym tygodniu :P

[Renia90]

Napisane przez Alexia09

Albo osobisty psycholog

o tak.
ostatnio stwierdziłam, że jestem głupia. no ale, kurcze.. zakochałam się w totalnym palancie.. niby wiem(nawet nie niby bo wiem) jaki on jest na prawdę, ale nie dociera to do mnie do środka co ja w nim widzę ile nocy przeryczałam przez niego, z dzisiejszą włącznie.. znowu mnie ignoruje i się nie odzywa.. zastanawia mnie tylko jedna rzecz: po co mi robi nadzieję? mówiłam mu żeby mi powiedział wprost, że nic z tego, ale on nie. i na czym stoję już k**wa, już nie wiem
od tego czasu odkąd się znamy poznałam 2 facetów, na prawdę świetnych, prawie, że ideałów ale ja do nich nic a nic..
i tak myślę, że daję sobie siana z facetami, chyba jeszcze nie dorosłam do tego, żeby być z kimś na poważnie no chyba, żebym się zakochała mocno tak jak w tym co pisałam o nim wyżej. dobra kończę, wybaczcie musiałam się 'wygadać'

dzisiaj pobudka o 6:33 a o 6:50 wyjazd na zakupy z rodzicami zbierałam się szybko jak struś pędziwiatr
łososie zakupione mniam i kupiłam też buty zimowe, więc mam już w czym chodzić

[Alexia09]

Napisane przez Renia90

o tak.
ostatnio stwierdziłam, że jestem głupia. no ale, kurcze.. zakochałam się w totalnym palancie.. niby wiem(nawet nie niby bo wiem) jaki on jest na prawdę, ale nie dociera to do mnie do środka co ja w nim widzę ile nocy przeryczałam przez niego, z dzisiejszą włącznie.. znowu mnie ignoruje i się nie odzywa.. zastanawia mnie tylko jedna rzecz: po co mi robi nadzieję? mówiłam mu żeby mi powiedział wprost, że nic z tego, ale on nie. i na czym stoję już k**wa, już nie wiem
od tego czasu odkąd się znamy poznałam 2 facetów, na prawdę świetnych, prawie, że ideałów ale ja do nich nic a nic..
i tak myślę, że daję sobie siana z facetami, chyba jeszcze nie dorosłam do tego, żeby być z kimś na poważnie no chyba, żebym się zakochała mocno tak jak w tym co pisałam o nim wyżej. dobra kończę, wybaczcie musiałam się 'wygadać'

dzisiaj pobudka o 6:33 a o 6:50 wyjazd na zakupy z rodzicami zbierałam się szybko jak struś pędziwiatr
łososie zakupione mniam i kupiłam też buty zimowe, więc mam już w czym chodzić

Chyba jesteś moją bratnią duszą
(co wcale mnie nie cieszy, bo przeżywasz to co ja, a to jest straszne i nie chciałabym aby inny byli w takiej zagmatwanej sytuacji)

____________
Dziewczyny, zastosowałam ten wasz kalkulator stanikowy i wyszło mi 75D
Ehh, wybiorę się po świętach do jakiegoś porządnego sklepu z bielizną...

[nicRu]

Ja chyba też nie dorosłam do facetów. Mówię to, bo sobie zdałam ostatnio sprawę z tego, jak ja strasznie lubię dominować. Moje musi być ostatnie słowo w kłótni, to ja łapię za rękę, ja musze postawić na swoim, ja powiem, ja zrobię, ja to i ja tamto. I jak mi sie podoba jakiś facet to właśnie taki, który potrafi nade mną zapanować i mnie zdominować. Chyba mi się w mózgu od tej nauki poprzestawiało...
Doszłam do wniosku, że teraz po nocach będę mysleć o sukience na 100dniowkę, a nie o tym co we mnie jest tak zj***, że uniemożliwia mi interakcję :P (Boże, jakich ja słów zywam )

[Renia90]

ja sobie przeklnęłam, ale dziś idę do spowiedzi ... :P

nic mi się już nie chce jakiś leń mnie dopadł.. kurcze musiałabym zacząć powtarzać z biologii albo lektury(o zgrozo ).. w święta nie będzie czasu bo tu do rodziny to tu, to tam, w sb na 18-nastkę do koleżanki u której zostaję do niedzieli, potem znów jadę gdzieś do rodzinki, no a od pon znów jazdy bo w środe egzamin

[maalwiinkaa2]

Napisane przez xxboo

mi w kalkulatorze wyszedł rozmiar polski 70D, D?! Chyba się utopie;D

hmm coś jakiś dziwny ten kalkulator Bo ja zawsze nosze 70C i jest optymalnie a tu mi wychodzi że powinnam nosić 65D xD D!

[nicRu]

Ja ostatnio za dużo przeklinam, dziewczyna nie powinna być tak.. wulgarna jak ja. I tak agresywna :P No to mam postawnowienie na Nowy Rok: nie rpzeklinac i nie zostawiać na ludziech śladów moich łapek ^^'

xxboo, może dobrze Ci wyszło? Tlyko trudno sprawdzić, bo znaleźć w Polsce 65D to sukces. Miałam ostatnio ochotę trzeonąć koleżanke w głowę, jak jej pani w sklepie zaproponowała 70B zamiast 75A. Nawet przymierzyć nie chciała, bo ona wie lepiej, biustu nie ma (w porównaniu z emną to ona jest jak Pamela Anderson XD).

[Mini007]

Napisane przez Anuu

A jeśli chodzi o staniki to się z czystej ciekawości zmierzyłam to mi wyszło kompletnie bez sensu, bo miseczka jest w tej tabeli A a ja zawsze noszę B i jest ok.

No tak, ale A czy B to żaden rozmiar, jeszcze kwestia cyferki 'przed'.


nicRu, pewnie nie ma, skoro sobie go uparcie rozsmarowuje po klatce piersiowej :P

[xxboo]

Napisane przez maalwiinkaa2

hmm coś jakiś dziwny ten kalkulator Bo ja zawsze nosze 70C i jest optymalnie a tu mi wychodzi że powinnam nosić 65D xD D!

Napisane przez nicRu

xxboo, może dobrze Ci wyszło? Tlyko trostatnio za dużo przeklinam, dziewczyna nie powinna być tak.. wulgarna jak ja. I tak agresywna :P No to mam postawnowienie na Nowy Rok: nie rpzeklinac i nie zostawiać na ludziech śladów moich łapekudno sprawdzić, bo znaleźć w Polsce 65D to sukces. Miałam ostatnio ochotę trzeonąć koleżanke w głowę, jak jej pani w sklepie zaproponowała 70B zamiast 75A. Nawet przymierzyć nie chciała, bo ona wie lepiej, biustu nie ma (w porównaniu z emną to ona jest jak Pamela Anderson XD).

No ale 70D z tym że 70 to może być ok bo zazwyczaj kupuję 75 i zapinam się np na ostatnie zapięcie, ale kupuje miseczki B, a gdzie tam z B do D? Kawał drogi
Zaciekawiłyście mnie tymi stanikami

[invissible]

Napisane przez LifeIsSoSad

a może się źle zmierzyłas ?
ale wiesz co ja kiedys tez zyłam w przekonaniu ze mam 75c , co prawda byłam wtedy z deka grubsza więc miałam wiekszy biust, no ale w koncu sie okazalo ze to 70B i naprawde jest wygodnie.

Napisane przez shewa

Pamietajcie przy tabelkach że musicie odejmowac 5 cm i zaokrąglać w dół
Czyli przy 73 pod biustem i 81 w to bym stawiała na 65B/C ( na poczatku C mogłoby byc przyduze ale potem migracja pewnie by zrobiła swoje) 70A zapewne bardzo szybko by sie rozciagneło.

Mnie całe zycie panie ekspedientki upychały w 75A. Wiecie jaka to rozpacz była jak 75 A na mnie latało? Matko boska miseczka A była na mnie za duża!
Napomkne tylko że pod biustem mam 64-66 cm Faktycznie 75A idealne W biuscie 79-82.
Nosiłam 70B pozniej, oczywiscie jak sie dowiedziałam o całej akcji z dobieraniem staników to wszystko mnie drażniło, zaczeło sie zwężanie.
Wczoraj dostałam moje 2 pierwsze staniki w rozmiarze 65C Efekt? Zakochałam sie normalnie Nigdy nie pomyślałabym ze moj biust moze wyglądać AŻ TAK dobrze w zwykłym, mieciutkim staniku. Jestem mile zaskoczona.
Chociaz ja powinnam mieć 60DD, ale... ciezko znaleźć. Chcąc nie chcąc biust mam mały, a wiekszosc tych w tym rozmiarze to już bardzo zabudowane, szyte jakby na duzy biust.
Ale radze sobie zwezaniem całkiem dobrze No i teraz mam moje dwie 65'tki

Napisane przez xxboo

No ale 70D z tym że 70 to może być ok bo zazwyczaj kupuję 75 i zapinam się np na ostatnie zapięcie, ale kupuje miseczki B, a gdzie tam z B do D? Kawał drogi
Zaciekawiłyście mnie tymi stanikami

Hmm. Mi z kalkulatora wyszło 65C... W to już prędzej jestem w stanie uwierzyć... Hmm. Zabiłyscie mi ćwieka! Jak będę szukać stanika na studniówkę, to zdecydowanie sprawdzę, jak to liczenie ma się do wygody.

A do wszystkich płaczących przez facetów - Nowy Rok idzie, może przyniesie coś dobrego, więc uszy do góry.

Idę z powrotem do krojenia, cebula (i piekące oczy) już za mną, czas na góóóórę pieczarek...

[Anuu]

Napisane przez nicRu

Ja chyba też nie dorosłam do facetów. Mówię to, bo sobie zdałam ostatnio sprawę z tego, jak ja strasznie lubię dominować. Moje musi być ostatnie słowo w kłótni, to ja łapię za rękę, ja musze postawić na swoim, ja powiem, ja zrobię, ja to i ja tamto. I jak mi sie podoba jakiś facet to właśnie taki, który potrafi nade mną zapanować i mnie zdominować. Chyba mi się w mózgu od tej nauki poprzestawiało...
Doszłam do wniosku, że teraz po nocach będę mysleć o sukience na 100dniowkę, a nie o tym co we mnie jest tak zj***, że uniemożliwia mi interakcję :P (Boże, jakich ja słów zywam )

o dokładnie, ja do nich nie dorosłam i tak, jak wszędzie mówią, że faceta powinno się traktować jak małęgo chłopca, czasem podwyższać jego ego, chwalić, to ja zazwyczaj robię na odwrót:P poza tym zbyt kłótliwa chyba jestem i czepiam się o rzeczy, które powinnam ignorować i na odwrót.

Napisane przez nicRu

Ja ostatnio za dużo przeklinam, dziewczyna nie powinna być tak.. wulgarna jak ja. I tak agresywna :P No to mam postawnowienie na Nowy Rok: nie rpzeklinac i nie zostawiać na ludziech śladów moich łapek ^^'

mam podobnie jeśli chodzi o ilość przeklinania może się oduczę w końce:P

[xxboo]

Napisane przez invissible

Hmm. Mi z kalkulatora wyszło 65C... W to już prędzej jestem w stanie uwierzyć... Hmm. Zabiłyscie mi ćwieka! Jak będę szukać stanika na studniówkę, to zdecydowanie sprawdzę, jak to liczenie ma się do wygody.

A do wszystkich płaczących przez facetów - Nowy Rok idzie, może przyniesie coś dobrego, więc uszy do góry.

Idę z powrotem do krojenia, cebula (i piekące oczy) już za mną, czas na góóóórę pieczarek...

Własnie mi przypomniałaś że powinnam się zająć myciem okien, odkurzaniem i krojeniem sałatki, jak mi się nie chce

[kasiencja]

u mnie jest niby ok z TŻ-tem, ale on jest starszy, i czasem mi się wydaje, że może za wcześnie wpakowałam się w taki poważny związek... mimo to strasznie, strasznie mi na nim zależy, a problem w tym, że nie wiem, co będzie po mojej maturze najfajniej byloby zamieszkać razem, ale to nie będzie takie proste... a ja raczej wyjadę daleko, dalej niż 100km, a on powiedział, że taki związek na odległość nie ma sensu...

w ogóle ostatnio ciągle się martwię, stresuję przyszłością bliższą, dalszą. mam straszne zmiany nastrojów i w ogóle nie czuję tych świąt. mama namawia mnie do pójścia do spowiedzi, ale ja nie chcę... nie wiem nawet co powiedzieć, bo ostatnio Kościół mnie odstrasza... poza tym boję się, że mój prezent dla TŻ-ta (kalendarz i rękawiczki) okaże się niewypałem i w ogóle... bu.

przepraszam za to smęcenie

[xxboo]

Napisane przez kasiencja

u mnie jest niby ok z TŻ-tem, ale on jest starszy, i czasem mi się wydaje, że może za wcześnie wpakowałam się w taki poważny związek... mimo to strasznie, strasznie mi na nim zależy, a problem w tym, że nie wiem, co będzie po mojej maturze najfajniej byloby zamieszkać razem, ale to nie będzie takie proste... a ja raczej wyjadę daleko, dalej niż 100km, a on powiedział, że taki związek na odległość nie ma sensu...

w ogóle ostatnio ciągle się martwię, stresuję przyszłością bliższą, dalszą. mam straszne zmiany nastrojów i w ogóle nie czuję tych świąt. mama namawia mnie do pójścia do spowiedzi, ale ja nie chcę... nie wiem nawet co powiedzieć, bo ostatnio Kościół mnie odstrasza... poza tym boję się, że mój prezent dla TŻ-ta (kalendarz i rękawiczki) okaże się niewypałem i w ogóle... bu.

przepraszam za to smęcenie

Ja chciałam wyjechać na studia do Krakowa ale zostaję w Katowicach TŻ chce iść na polibudę tak więc tez tu na miejscu więc nie mamy takiego problemu.
Chociaż znam wiele osób które są w związkach na odległość i są szczęśliwi

ja się boję że longsleeve który mam dla TŻta będzie za mały!

[Renia90]

koniec siedzenia na dupie i nic nie robienia!
zabieram się za notatki z bio. z ekologii, bo moja klasa jej nie przerabiała a na maturce jest z niej kilka zadań i szkoda by było stracić pkt.. tak więc zaczynam robić notatki, żeby było się z czego uczyć

[kasiencja]

ano widzisz. też bym tak chciała problem w tym, że chciałabym wyjechać, bo tu na miejscu nie ma raczej satysfakcjonujących mnie studiów... rodzina by mnie zabiła zresztą bo wiedzą że stać mnie na dużo lepsze uczelnie

najbliżej mam do Wawy i Lublina, ale w stolicy jest masakra z mieszkaniem i kasą, a w Lublinie... no jakoś nie.

TŻ jest natomiast na drugim roku na tutejszej uczelni, na trzeci mógłby co prawda przenieść się na zaoczne, a potem zacząć coś innego, ale u niego też jest problem z kasą

wiem, że są pary, które widują się rzadko, ale przecież do domu przyjeżdzałabym najczęściej raz w miesiącu na weekend, więc co to jest...... nie no w naszym przypadku taka opcja odpada :/

[xxboo]

Napisane przez kasiencja

ano widzisz. też bym tak chciała problem w tym, że chciałabym wyjechać, bo tu na miejscu nie ma raczej satysfakcjonujących mnie studiów... rodzina by mnie zabiła zresztą bo wiedzą że stać mnie na dużo lepsze uczelnie

najbliżej mam do Wawy i Lublina, ale w stolicy jest masakra z mieszkaniem i kasą, a w Lublinie... no jakoś nie.

TŻ jest natomiast na drugim roku na tutejszej uczelni, na trzeci mógłby co prawda przenieść się na zaoczne, a potem zacząć coś innego, ale u niego też jest problem z kasą

wiem, że są pary, które widują się rzadko, ale przecież do domu przyjeżdzałabym najczęściej raz w miesiącu na weekend, więc co to jest...... nie no w naszym przypadku taka opcja odpada :/

To do jakiego miasta chcesz iść na studia? Ja idę na uczelnie prywatną i tak, ale takiego kierunku nie znalazłam w krakowie dlatego zostaję tutaj i niestety.... będe mieszkać z mamą i jej narzeczonym