![]() |
#2851 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() Ja też bym poprosiła za kciuki, bo idę jutro wkońcu na pobranie krwi. Muszę sprawdzić co mi jest, bo od ponad roku z przerwami bolą mnie stawy w nadgarstkach ale jakoś ignorowałam to, jak przestawało boleć, to uważałam, że już mi lekarz nie potrzebny, jak zaczynało to brałam jakiś silny proszek i przestawało. I doprowadziłam się do takiego stanu, że bardzo boli i się strasznie boję, że będzie to coś poważnego, już takie choroby sobie wymyślam, że w nocy nie mogę spać... Wiem, wiem stara baba a głupia ![]() Edytowane przez e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5 Czas edycji: 2012-08-03 o 19:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2852 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
![]()
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2853 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() Ja też bym poprosiła za kciuki, bo idę jutro wkońcu na pobranie krwi. Muszę sprawdzić co mi jest, bo od ponad roku z przerwami bolą mnie stawy w nadgarstkach ale jakoś ignorowałam to, jak przestawało boleć, to uważałam, że już mi lekarz nie potrzebny, jak zaczynało to brałam jakiś silny proszek i przestawało. I doprowadziłam się do takiego stanu, że bardzo boli i się strasznie boję, że będzie to coś poważnego, już takie choroby sobie wymyślam, że w nocy nie mogę spać... Wiem, wiem stara baba a głupia ![]() Dziewczyny trzymam za Was kciukasy! ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2854 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 751
|
Dot.: Żony 2011 :)
Ja też trzymam
![]() Ewelika badałaś sobie ostatnio poziom cukru we krwi?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2855 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: Żony 2011 :)
nie badałam, bo nie wiedziałam że cukier może mieć też wpływ na bóle stawów. Ale dobrze, że mi napisałaś to jeszcze dziś pójdę do babci go sobie zmierzyć. ![]() Miałam dziś to badanie krwi, pani w laboratorium powiedziała, że wyniki mam w normie ale jeszcze w poniedziałek idę z nimi do mojego lekarza rodzinnego i zobaczę co mi powie. A jutro jadę robić teściowej ogórki na zimę mam nadzieję, że mi wyjdą ![]() Dziękuję za kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2856 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Żony 2011 :)
dorka- trzymam mocno kciuki !!!
ewelika- ![]() Mam takie pytanie- jak zaboli was ząb to idziecie do dentysty prywatnie czy państwowo?
__________________
Krzyś ![]() Małgosia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2857 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
Ja nie wiem jak to jest iść do dentysty państwowo
![]() Ale np moja rodzina w małopolsce ma świetną państwowa opiekę. U mnie za wszystko się płaci ![]()
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2858 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2859 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
Ja byłam tylko raz państwowo i niby sie nie dało uratowąc zęba i mi go baba wyrwała a to była 4 wiec było widać jak sie uśmiechałam wiec musiałam wstawić koronkę , od tamtej pory nie ryzykuję i chodze prywatnie.
__________________
02.07.2001 ![]() 24.12.2008 ![]() 12.11.2011 ![]() 19.09.2015 ![]() http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21309 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2860 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() Ja chodzę do gabinetu dentystycznego gdzie przyjmują i prywatnie i państwowo. Zawsze płace tyle samo więc nie wiem jak ta babka to sobie liczy. Rozmawiałyście o pracy więc i ja sie wypowiem... Ja pracuje w biurze rachunkowym za 1200 zł pracowałam w urzędzie skarbowym za najniższą krajową i jak słyszę jak mówicie, że nie będziecie pracować za 1500 zł to wogóle was nie rozumiem. Jeżeli nie macie co jeść i któraś z was mówiła że sam czynsz pochłania większość oszczędności to dla mnie sprawa jest oczywista idę na kase do biedronki i nie ma znaczenia czy mam studia czy nie, teraz mgr można się "podetrzeć" najważniejsze są znajomości jak się ich nie ma to trzeba zaczynać od niższych szczebli kariery a w między czasie można coś szukać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2861 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 751
|
Dot.: Żony 2011 :)
w ogóle dentyści powinni dawać paragon
![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2862 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() [1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;35682370]trzymam bardzo mocno ![]() Ja też bym poprosiła za kciuki, bo idę jutro wkońcu na pobranie krwi. Muszę sprawdzić co mi jest, bo od ponad roku z przerwami bolą mnie stawy w nadgarstkach ale jakoś ignorowałam to, jak przestawało boleć, to uważałam, że już mi lekarz nie potrzebny, jak zaczynało to brałam jakiś silny proszek i przestawało. I doprowadziłam się do takiego stanu, że bardzo boli i się strasznie boję, że będzie to coś poważnego, już takie choroby sobie wymyślam, że w nocy nie mogę spać... Wiem, wiem stara baba a głupia ![]() A może Ci się po prostu jakieś chrząstki wycierają? Jak stawy bolą to podobno trzeba jeść dużo żelków albo jakiś forlexów, czy jak to się tam nazywa z apteki. Ale lepiej zapyta lekarza. ![]() Cytat:
![]() Co do dentysty, to nawet zapomniałam, że da się państwowo. W ogóle to jest zabawna rzeczy, bo ja niby mam ubezpieczanie jako jeszcze studentka z mamy emerytury, ale żeby z niego skorzystać, musiałabym mieć zaświadczenie z mamy ZUS-u, a ono jest ważnie miesiąc. Do tej placówki ZUS-u to ja mam ponad 100 km, a jest czynna tylko w tygodniu, a ja pracuję. No więc nie będę tam jeździć. I tak mam, a nie mam. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2863 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Żony 2011 :)
Ojej co tu tak cicho?!
Dziewczyny to może jakoś powspominamy te lepsze czasy- jak się poznaliście z waszymi połówkami. Długo jesteście razem? Jak wyglądały oświadczyny ? Czy czułyście, że to może być wasz przyszły mąż? ![]() ![]() ![]()
__________________
Krzyś ![]() Małgosia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2864 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 889
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() nam pod koniec września minie 6 lat jak już jesteśmy razem. Pochodzimy z dwóch sąsiednich miejscowości, które graniczą ze sobą. Nawet mąż mieszkał w dzieciństwie w mojej, a później się wybudowali, ale mamy do naszych domów 10 minut spacerkiem ![]() Zanim byliśmy razem znaliśmy się już wcześniej, poznałam swojego jak byłam w pierwszej klasie średniej na sylwestrze u koleżanki. Wtedy się poznaliśmy i sporo tańczyliśmy, miałam na niego chrapkę i on też ale był zbyt nieśmialy. I tak jakoś rozmyło się wszystko, choć koleżanki chciały nas ze sobą zeswatać ![]() Później od czasu do czasu widzieliśmy się w autobusie jak dojeżdżałam do szkoły, był czas że odprowadzał mnie na praktyki, narobił mi wtedy nadziei, ale na tym się skończyło, bo jak się okazało miał już dziewczynę ![]() I tak nasze drogi się łączyły i rozchodziły, aż do pewnego dnia, jak wracałam ze spaceru z kumpelą kolo jego domu. Zamieniliśmy parę słów i zanim doszłam do swojej chałupki dostałam od niego sygnał na komórkę, później napisał smsa i już przez kolejny tydzień spotykaliśmy się codziennie wieczorami. Siedzieliśmy na ławeczce popijając piwko i gadaliśmy do 1-2 w nocy. A od 30 września zaczęliśmy być razem, taki prezent na dzień chłopaka ![]() Po niecałych trzech latach oświadczył mi się w Augustowie jak byliśmy na urlopie. Odkąd zaczęliśmy być razem nie wyobrażałam sobie, że mogłoby być inaczej. Po niecałym roku zamieszkaliśmy razem, chcieliśmy wcześniej ![]() Czułam, że to on i nikt inny, bo pasujemy do siebie idealnie ![]()
__________________
24.09.2011 żonka
miłość przyjaźń zaufanie ... kocham ![]() Edytowane przez dorka24 Czas edycji: 2012-08-10 o 21:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2865 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
|
Dot.: Żony 2011 :)
Dziewczyny to i ja się wypowiem w sprawie pracy bo przyznam, że też trochę tego nie rozumiem.
Jestem po studiach podobnie jak Wy. W tym roku obroniłam magisterkę ale nie mam złudzeń, że przyjmą mnie do biura lub że w najbliższym czasie uda mi się znaleźć pracę w swoim zawodzie. Mężatką jestem od ponad roku, mieszkamy ze sobą 3,5 roku, z czego 2 lata na swoim mieszkaniu. Pracuje tylko mąż, ja dorabiałam sobie w różnych miejscach jako studentka. Od czerwca nie mam pracy, nie szukałam do tej pory, bo planowaliśmy wyjazd, więc nie było sensu szukać roboty na 1,5 miesiąca. Teraz do rzeczy - jak napisałam, nie łudzę się, że przyjmą mnie nie wiadomo gdzie. Chcę pracować i pójdę do jakiejkolwiek pracy. Zwyczajnie lepiej się czuję pracując GDZIEKOLWIEK niż nie pracując w ogóle. Owszem, ja także mam ambicje, chciałabym być tak zwanym KIMŚ i zarabiać przynajmniej te 2 tysiące miesięcznie. Ale wiem, że póki co nie mam na to szans. I wolę mieć te 1000 zł choćby za pracę na kasie, niż nie mieć nic i siedzieć w domu. Czy Wy zastanowiłyście się kiedyś, jak taka sytuacja jest odbierana przez Waszych mężów, teściów czy najbliższe środowisko? Że szukacie ambitnej pracy, ale skoro jej nie ma, to wolicie nie pracować wcale niż np. w sklepie spożywczym? Nie chcę Was oceniać, nie moja w tym rola, jednak mam wrażenie, że idziecie trochę na łatwiznę. Skoro mąż pracuje, starcza nam do pierwszego, to mogę sobie pozwolić na bezrobocie. Nie chcę się wymądrzać, ale sytuacja na rynku pracy jest tak zmienna, że Wasze połówki (choć teraz mają stałą i pewną pracę) mogą za jakiś czas ją stracić. I co wtedy? Osobiście wolę pracować, odkładać moją wypłatę (bo z pieniędzy męża utrzymamy się) na jakieś wycieczki, wczasy, ciuchy, wizyty u kosmetyczki itp. Pracę będę miała prawdopodobnie mało prestiżową, ale za to będzie mnie stać na wszystkie te przyjemności. I będę niezależna finansowo. A to dla mnie bardzo ważne, bo choć mąż mi nie wypomina, że to on na nas zarabia, to wiem, że "w razie czego" będę bardziej pewna siebie. I jeszcze jedna kwestia - z jednej wypłaty bardzo trudno utrzymać dwoje dorosłych ludzi plus dziecko. A wszystkie jesteśmy w takim wieku, że już pewnie o tym myślicie. Ja mam 24 lata, przez najbliższy rok - półtorej zamierzam odkładać kasę i w międzyczasie starać się dostać umowę o pracę na choćby te 3 lata. I za ten rok - półtorej starać się o dziecko. A Wy? Czy jeśli za dwa lata będziecie w takiej samej sytuacji jak teraz, tzn. bezrobotne, zdecydujecie się na planowanie rodziny? Moje stanowisko jest takie - studia ma teraz prawie każdy, prawie każdy chce mieć dobrą i uznawaną w społeczeństwie pracę. Ale takich posad w stosunku do osób, które się o nie starają, jest mało. W związku z tym wolę zacisnąć zęby, pracować gdziekolwiek (byle szanowali mnie szefowie i współpracownicy, bo dobra atmosfera w pracy pomaga ugłaskać zranione ambicje) i odkładać pieniądze na spełnianie marzeń o rodzinie czy podróżach. Mogę zmywać gary w restauracji, byle wrócić do domu, w którym będzie czekał na mnie mąż, pies i małe szczęście. Wtedy będę czuła, że to wszystko robię "po coś". Że to wszystko ma sens. Układajcie sobie własne życie jak chcecie, nikt go za Was nie przeżyje. Chcę jedynie skłonić Was do refleksji. Jak to powiedziała moja promotorka - w naszym pokoleniu nie ma już tej pokory i chęci poświęcenia się dla ideałów (ojczyzny, rodziny itp.). Czy miała rację - oceńcie sobie same. Pozdrawiam i szczęśliwego życia życzę - bez względu na to, jaką pracę wykonujecie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2866 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Żony 2011 :)
Tatami chcę powiedzieć, że z ciekawością przeczytałam to co napisałaś i muszę przyznać, że to bardzo mądre słowa. Gratuluję Ci takiego dojrzałego podejścia do życia i podpisuję się pod tym w 100%
![]()
__________________
Edytowane przez happy2gether Czas edycji: 2012-08-11 o 16:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2867 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Żony 2011 :)
Jak ja bym chciała, żeby gdziekolwiek mnie chcieli...
![]() Niestety z banku zadzwonili, że dziękują za zainteresowanie i może we wrześniu jak będzie kolejna rekrutacja. Przechorowałam to leżąc cały dzień w łóżku i gapiąc się w tv, dzisiaj na szczęście Mąż mnie zmusił wręcz do ruszenia się i pojechania z Nim do dziadków. Co jednak wcale nie poprawiło mojego nastroju... I coraz częściej myślimy o wyjeżdzie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2869 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2870 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() Mimo ze mam studia to składałam swoje CV nawet do pracy jako sprzątaczka w biurach ale niestety nikt mnie nie chce ![]() Choć tyle że mogę sobie tych kilka stówek miesięcznie dorobić bo byłabym skazana na męża w 100%
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2871 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Żony 2011 :)
W moim mieście sprzątaczka powinna mieć grupę inwalidzką...a ja nie mam...
A składam CV dosłownie wszędzie. Nie boję się żadnej pracy i już dawno w kieszeń schowałam swoje wykształcenie kierunkowe. Byle to była jakaś praca i jakaś kasa...ale nawet i tego nie ma w moim mieście. Moja kuzynka pracowała prawie 2 lata w call center i z dnia na dzień Jej podziękowali... Schudłam prawie 2 kg ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2872 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
Tak do pracy albo grupę albo znajomosci albo w ostateczności być studentem
![]()
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2873 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2874 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2875 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
|
Dot.: Żony 2011 :)
Dokładnie, żadna praca nie hańbi. Ja siedziałam na kasie, wykładałam towar, wycinałam naklejki w drukarni, pracowałam w call center, handlowałam na targach przeróżnych (nie na targowiskach, tylko targach tematycznych). sprzedawałam ciastka, parzyłam kawkę... I zawsze z tego jakaś kasa była. Dzięki temu jako nastolatka mogłam sobie pozwolić na coroczne wakacje, kupić jakiś ciuch czy prezent na urodziny wtedy jeszcze chłopakowi.
Teraz mam 24 lata i kasa przyda się na inne rzeczy, ale zawsze się przyda. Bez względu na to, czy zarobię ją stukając w klawiaturę w biurze czy rozlewając piwo w pubie. W domu nie wysiedzę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2876 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cześć Dziewczyny
![]() mogłabym się do Was podłączyć? Może powiem coś o sobie. Jestem żoną roku 2011 tak jak Wy, poza tym również bezskutecznie szukam pracy. Nie jest to fajne. W tym roku pragnę w końcu zacząć moje wymarzone studia, ale żeby to zrobić, muszę na nie zarobić. Błędne koło po prostu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2877 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]()
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2878 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Żony 2011 :)
Ja też uważam, że żadna praca nie hańbi. Tylko nigdzie mnie nie chcieli. Trochę późno zorientowałam się, że do prac takich, jak np. na kasie mam za wysokie wykształcenie. Zresztą, mając nawet taką pracę jak można myśleć o przyszłości, o dziecku? Ja sobie nie wyobrażam. Taka praca jest ok, ale tylko "na chwilę".
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2879 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2880 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
|
Dot.: Żony 2011 :)
![]() ![]() Miałam w piątek chamską sytuację. Poszłam do księgarni po tym jak znalazłam ogłoszenie w sieci. Kobieta umówiła się ze mną na 11 żeby zobaczyć jak pracuję. Poszłam o tej 11 i usłyszałam że oferta jest nieaktualna, bo już kogoś mają. Powiedziałam że to dziwne że umówili się ze mną na rozmowę i przyjęli kogoś innego. Więc babka mówi: to niech pani przyjdzie o 13. Poszłam tam, popracowałam kilka godzin, ometkowałam im pół sklepu. O 20 zadzwonili i powiedzieli że jednak przyjmą kogoś innego. Pewnie obiecali pracę dziewczynie która była przede mną , a ja przyszłam odwalić za free czarną robotę i tyle. Druga praca była w pralni. Byłam na maglu. Godziny pracy tragiczne, system na 3 zmiany, prócz tego pracujące soboty i niedziele, 6 zł za godzinę, ale chciałam tam pójść, jednak szefowa powiedziała że nie da mi umowy. W takiej sytuacji szukam dalej. Zależy mi na ubezpieczeniu. Jak sprasuję sobie palce to zostanę bez pracy i bez palców. Wolę być bezrobotna ![]() Edytowane przez Siejusia Czas edycji: 2012-08-12 o 12:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:10.