W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Miilennkaa]

dzieki za rady wczesniej ważyłam 70 kg, ale schudłam 10 kg ,mam 165 wiec przydałoby sie jeszcze schudnac ok 6kg...wiem że musze przerwac sie obżerać, bo ta choroba niszczy mnie przede wszystkim psychicznie:ciągłe wyrzuty sumienia,liczenie ponadprogramowych kalorii itd.,ale to jest tak strasznie trudne...wczesniej sama sobie z tym radziłam,ale nakład problemów itd spowodował iz straciłam nad tym kontrolę,jeśli zjadłam zakanego batona to siegałam po dalsze słodycze bo jak już zaczęłam to czy zjem nast. nie robi różnicy:/

[Corny]

Napisane przez Navien

Ten makijaż to taka sprawa jak z kolczykiem czy tatuażem. Pójdziesz w złe miejsce, zrobią Ci kiepsko, a później możesz nabawić się niejednej choroby :/

Topciu, na pewno pracę dostaniesz Powal ich urokiem osobistym

dlatego ja się boję wszystkich tych rzeczy tylko uszy przekłuwałam już dwa razy, ale to chyba nie dla mnie, bo zawsze mi się coś paprze

a jaka praca?

dobra, zamiast się poruszać poszłam się makijażyć i oto efekt: dwa makijaże, w sumie podobne, tylko raz jest oko białym, a raz czarnym podkreślone. w sumie ten czarny bardziej mi się podoba (bialy ledwo widać), ale właśnie zastanawiam się czy
1. nie jest za mocny, jak na pierwszy raz bo jednak nie chcę, żeby wszyscy w kółko mówili "łał jesteś pomalowana ooo aaa" i w ogóle
2. czy nie wygląda jakby po prostu rozmazał mi się tusz
i nie śmiać się!

EDIT: tylko przedostatnie zdjęcie jest z białym, bo mi się skasowało :P

[Navien]

Moim zdaniem zbyt delikatnie a niech se wszyscy gadają co chcą, umaluj się trochę mocniej, w końcu Ty tu (u)rządzisz hahaha przypomniała mi się od razu ta reklama ikei

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

Moim zdaniem zbyt delikatnie

ja tam nic makijazu nie widze tzn ja slepa kura jestem no, ale nic a nic nie widze

[Corny]

oj bo na zdjęciach źle wyszło

[topcia06]

Corny, ten makijaż jest bardzo niewidoczny na tych zdjęciach, więc jak na pierwszy raz powinien być dobry Ja wiem co by jeszcze mogło nadać wyrazistości Twoim oczom.... Depilacja brwi! Ale nie wiem czy to już by nie był dla Ciebie za duży szok jak na jeden raz. Taka depilacja u kosmetyczki kosztuje 10-15 zł.
zresztą, Ty tu (u)rządzisz...

A co do pracy to ma być praca w charakterze sprzedawcy, czy przedstawiciela w Netii. Wiecie, jeżdżenie samochodem po ludziach i sprzedawanie im ofert. Może być wesoło i co do powalania ich swoim urokiem, to jak myślicie - założyć bluzkę z dużym dekoltem, czy nie?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

A co do pracy to ma być praca w charakterze sprzedawcy, czy przedstawiciela w Netii. Wiecie, jeżdżenie samochodem po ludziach i sprzedawanie im ofert. Może być wesoło i co do powalania ich swoim urokiem, to jak myślicie - założyć bluzkę z dużym dekoltem, czy nie?

Znaczy akwizycja w takim razie powodzenia, ja bym sie na takie cos nie pisala

[Navien]

O tak, zdecydowanie regulacja brwi! Dzwoń do kosmetyczki Corny i umów się na wizytę, to kosztuję właśnie około 10 zł, ale warto, bo później sama możesz je sobie w domu regulować pęsetą, bo będziesz widziała gdzie odrastają włoski

I tak jak napisały już dziewczyny, mocniejszy makijażyk poprosimy

Uuu, Topciu, ja też bym się na taką pracę raczej nie pisała, za dużo stresów chyba

[Corny]

dobra, zapisałam się w tym samym miejscu, gdzie idę do fryzjera. ale mam dylemat - jestem zapisana na modelowanie, co dla mnie = zrobienie tej fryzury, a oni mi mówią, że to będzie trwało ok. 30min.
jak rozumiecie modelowanie? może oni mi tylko mają zamiar głowę umyć i uczesać zwyczajnie RATUNKU

EDIT: dobra, zrobiłam z siebie idiotkę albo jakieś dziewczę ze wsi, ale dobra :P ważne, że kasy nie wyrzucę. zadzwoniłam i oczywiście modelowanie to by mi włosy umyli ahhaha za 60zł, nie dzięki ale teraz muszę szukać na jutro kogoś, kto mnie upnie!!! (a upięcia w tym salonie kosztują od 170-200 )

kolejny EDIT: a może znacie w warszawie lub okolicach jakiegoś fryzjera godnego polecenia? bo ja mam obsesję na punkcie fryzjerów i do jednego salony chodzę, teraz tylko do innego się zapisałam, a w tamtym nie odbierają! tak się płaci za zdradę!

[Navien]

Nie no, 30 minut to trochę mało. Ale w razie co to się wykłóć z nimi, że chciałaś jakąś fajną fryzurkę, a nie samo czesanie zwykłe. A i ile czasu po regulacji brwi będziesz miała do imprezy? Bo niestety, ale taka regulacja powoduje, że skóra jest zaczerwieniona przez jakiś czas.

[Corny]

dobra, zapisałam się do fryzjerki na mojej ulicy. boję się strasznie, bo dotąd tylko grzywkę u niej podcinałam i jestem na 12 zapisana to jeszcze zobaczę, bo chyba regulację brwi też w tej mojej wsi mam, to wątpię by aż tylu klientów było, żeby mi z marszu nie zrobili albo żebym nie mogła się na jakąś późniejszą godzinę zapisać

ale się boję, kurczę... ale chyba taką fryzurę elegancką trudno zwalić, jakby co nie będę miała wymarzonego koka, tylko jakieś mniej szykowne upięcie... zobaczymy!

[Navien]

Oj tam, ja balu gimnazjalnego w ogóle nie miałam i jakość przeżyłam więc ciesz się tym, co będzie i nie myśl o drobiazgach, bo będzie na pewno pięknie

Studniówka to dopiero jest wyzwanie

[Corny]

właśnie w moim pustym umyśle myślę, co ja będę robić przed studniówką, bo wydaje mi się, że na ten bal wykorzystałam już wszystko i na przygotowania studniówkowe nie będę już miała siły. w końcu to tylko 3 lata

[topcia06]

nooo, ja studniówkę przeżywałam chyba jeszcze bardziej niż samą maturę Chociaż ja akurat najbardziej bałam się tego poloneza... Ale jeśli Ciebie polonez ominie, to nie ma się czym przejmować. Przez te trzy lata na pewno nauczysz się już sama malować itd, więc nie będzie problemu

[Navien]

A ja się studniówką jakoś bardzo nie przejmowałam. Taka zwykła impreza Ale fakt faktem, przygotowania do niej trwały długo, a zabawa była do białego rana więc nie żałuję, bo było fajniutko

[topcia06]

Dostałam tę pracę Zaczynam w poniedziałek. I to wcale nie jest akwizycja. To polega na tym, że najpierw do danych ludzi dzwonią z biura Netii i pytają czy nie chcieliby podpisać z nami umowy, czy poznać naszych ofert. A ja potem mam do tych, którzy się zgodzą jechać i z nimi ewentualnie podpisać umowę
Myślę, że to nie takie straszne. Tak się jeszcze zastanawiam czy nie złożyć papierów np. do jakiej kancelarii adwokackiej. Bo widziałam już kilka ogłoszeń, że potrzebują np. sekretarki. A myślę, że gdyby spojrzeli na moje cv i zobaczyli, że skończyłam profil humanistyczno-prawny, to byliby bardziej przekonani co do mojej osoby...
Niby to nic do rzeczy nie ma, ale wiecie jacy są ludzie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

Dostałam tę pracę Zaczynam w poniedziałek. I to wcale nie jest akwizycja. To polega na tym, że najpierw do danych ludzi dzwonią z biura Netii i pytają czy nie chcieliby podpisać z nami umowy, czy poznać naszych ofert. A ja potem mam do tych, którzy się zgodzą jechać i z nimi ewentualnie podpisać umowę
Myślę, że to nie takie straszne. Tak się jeszcze zastanawiam czy nie złożyć papierów np. do jakiej kancelarii adwokackiej. Bo widziałam już kilka ogłoszeń, że potrzebują np. sekretarki. A myślę, że gdyby spojrzeli na moje cv i zobaczyli, że skończyłam profil humanistyczno-prawny, to byliby bardziej przekonani co do mojej osoby...
Niby to nic do rzeczy nie ma, ale wiecie jacy są ludzie

Skladaj śmialo dokumenty bo to, ze zlozysz nie znaczy, ze sie odezwa wiec bez problemu mozesz zaniesc w wiele miejsc

[Navien]

Topciu, gratuluję

A ja oglądam mojego kochanego "Władcę Pierścieni" i cieszę się jak małe dziecko Już jestem szurnięta na punkcie tego filmu

[topcia06]

Napisane przez Navien

Topciu, gratuluję

A ja oglądam mojego kochanego "Władcę Pierścieni" i cieszę się jak małe dziecko Już jestem szurnięta na punkcie tego filmu

Haha, ja też to uwielbiam! Kocham Golluma z jego: "Go away and never come back!"
I na widok Legolasa czy Aragorna nogi robią się jak z waty... Pamiętam, że miałam 11 lat jak przeczytałam całą trylogię.

A w ogóle, to u mnie w domu rozpacz - waga się zepsuła... I teraz się boję, że bez żadnej kontroli będzie ze mną źle.
No i od jutra zaczyna się u mnie w domu spory remont, więc może mnie nie być na wizażu kilka dni.

[Navien]

Napisane przez topcia06

Haha, ja też to uwielbiam! Kocham Golluma z jego: "Go away and never come back!"
I na widok Legolasa czy Aragorna nogi robią się jak z waty... Pamiętam, że miałam 11 lat jak przeczytałam całą trylogię.

A w ogóle, to u mnie w domu rozpacz - waga się zepsuła... I teraz się boję, że bez żadnej kontroli będzie ze mną źle.
No i od jutra zaczyna się u mnie w domu spory remont, więc może mnie nie być na wizażu kilka dni.

Ja kocham Legolasa i to jest wieczna miłość, więc łapki proszę trzymać od niego z daleka!

Buu, bez wagi to jednak ciężko Ja muszę sobie kupić wagę do pokoju, bo w całym domu mamy jedną sztukę, która stoi w łazience na dole, więc albo zapominam się rano zważyć (będąc na czczo i bez ubrań, bo zawsze po przebudzeniu ubieram się w pokoju w tempie błyskawicznym), albo nie chce mi się po prostu. A jak sobie kupię ją, to będę pilnować wagi tiaa, zobaczymy

Idę się edukować! Nareszcie czuję do tego motywację
Ale jestem mega ciekawa jak tam Corny się wybawiła

[topcia06]

Napisane przez Navien

Ja kocham Legolasa i to jest wieczna miłość, więc łapki proszę trzymać od niego z daleka!

Ale patrzeć na niego mogę? Obiecuję, że do niego nie zadzwonię i się z nim nie umówię

[Navien]

Napisane przez topcia06

Ale patrzeć na niego mogę? Obiecuję, że do niego nie zadzwonię i się z nim nie umówię

Patrzeć możesz. Na tyle się zgodzę. Ale żadnych randek sobie nie życzę! Z resztą trzymam go pod pantoflem i się chłopak boi na jakąkolwiek laskę spojrzeć, bo wie, że jestem gotowa mu rączki i nóżki poprzetrącać Twarda ze mnie baba

[Corny]

hej Dziewczyny
bawiłam się świetnie i wydaje mi się, że tak też wyglądałam. w końcu tylko rzęsy w samochodzie pomalowałam, bo u fryzjera siedziałam 2h i się nie wyrobiłam. ogólnie wszyscy mówili, że cudnie wyglądam, a zdjęcia wstawię, ale później.

teraz jestem załamana, bo boję się, że zawaliłam sobie całą przyszłość. pamiętacie to liceum, w którym miałam iść na 4 lata i się tak wyuczyć pięknie francuskiego? otóż, 2 czerwca był do tej klasy test predyspozycji językowych. ja byłam wtedy u babci i zwyczajnie o nim zapomniałam, bo przez brak klasówek ostatnio itp nie patrzyłam w kalendarz, zresztą go ze sobą nie wzięłam. i teraz nie wiem, co robić. muszę jakoś załatwić sobie jakieś lewe zwolnienie lekarskie i może pozwolą mi pisać w innym terminie. ale nie mam za bardzo dojść takich.
jezu, zaraz umrę. nie wiem, jak ja mogłam to zrobić cały czas się bałam, że zapomnę o tych testach i stało się. a wszystko przez ten bal mogło go wcale nie być, nawet jeśli było tak świetnie ratunku

[Navien]

Corny, tak jak napisałaś, idź do lekarza i załatw sobie to zwolnienie. Na pewno Ci się uda, ale z pewnością będziesz musiała trochę lekarzowi "dać w łapę"...

Główka do góry! Na pewno sobie to załatwisz! A i zadzwoń do tej szkoły i zapytaj czy w razie choroby jest szansa usprawiedliwienia tego czy coś w tym stylu. Dowiedz się dokładnie jak to jest.

[Corny]

Napisane przez Navien

Corny, tak jak napisałaś, idź do lekarza i załatw sobie to zwolnienie. Na pewno Ci się uda, ale z pewnością będziesz musiała trochę lekarzowi "dać w łapę"...

Główka do góry! Na pewno sobie to załatwisz! A i zadzwoń do tej szkoły i zapytaj czy w razie choroby jest szansa usprawiedliwienia tego czy coś w tym stylu. Dowiedz się dokładnie jak to jest.

wiem, będę dzwonić w pon. mam już chyba osobę, która mi to załatwi i chyba nawet nie będę musiała nic płacić, po prostu po znajomości. jeju, mam nadzieję, że się uda

[Navien]

na pewno wszystko będzie dobrze!
a ten test to był taki ważny, że on ostatecznie decydował o przyjęciu do szkoły?

[Corny]

tak, niestety tzn. taki, że jak na niego nie poszłam, to oni rozumieją, ze rezygnuję z chęci przyjęcia do tej klasy.

[Navien]

cholera, Corny, jak można przegapić coś takiego, to ja nie wiem
Dzięki Bogu, że moja pamięć mnie nie zawodzi w takich sytuacjach yyyy, obym jutro wstała na egzamin

[Corny]

Napisane przez Navien

cholera, Corny, jak można przegapić coś takiego, to ja nie wiem
Dzięki Bogu, że moja pamięć mnie nie zawodzi w takich sytuacjach yyyy, obym jutro wstała na egzamin

jeśli ktoś jeszcze raz mi to powie, to nie ręczę za siebie już i tak jestem kupką nerwów, a jeszcze wszyscy mi robią wyrzuty, jakbym sama nie wiedziała.
zaraz dostanę szału!

[Navien]

Aj, przepraszam
nie martw się, nic złego nie będzie, zadzwoń jutro i się dowiedz dokładnie co i jak. Na pewno się tam dostaniesz i za pół roku będziesz się z całej tej sytuacji śmiała