Przyszłe i obecne mamusie z USA

[CzarnyElf]

Napisane przez aga696

Ok,więc. Mieszkałam w Miami...Nie wiem co dalej napisać. Hmm spodziewam się dziewuchy?

Witamy-ciesze sie ze dolaczylasGratulacje dziewczynki-ktory to tydzien?

Co do ciazy to zamierzasz rodzic w Polsce czy wracac do Usa?
Jak bylo w Miami?Podobalo Ci sie tam mieszkac?

[schoolcraft]

witaj, aga696!

Mieszkalas w Miami, a teraz jestes w PL? Jesli tak, to czy zamierzasz wrocic do USA? Na kiedy masz termin?

Ojjj super by bylo, gdyby watek znowu odzyl. Brakuje mi tego naszego watku ogolnego

[CzarnyElf]

Napisane przez schoolcraft

Brakuje mi tego naszego watku ogolnego

[aga696]

Mieszkałam w Miami z mężem,potem jednak musiałam wrócić do Polski. Jestem obecnie w 5miesiącu. Na razie mieszkamy w Polsce,niby postanowiliśmy zostać w Polsce,ale ciągle nas korci do USA jechać...Poród w Polsce,w klinice męża. Chyba skończy się tak,że albo wrócimy do USA przed porodem,albo świeżo po...Bo jakoś brakuje nam naszej plaży,domku,tych ludzi... Strasznie brakuje,ale myslimy też o dziecku,chcemy aby mówiło płynnie po Polsku jak i po angielsku (ja jestem z zawodu filologiem ang.),wiecie bez takiego akcentu...Będzie ciężko,ale jakoś sobie poradzimy.

[zuzanna12]

aga witaj

[CzarnyElf]

Napisane przez aga696

Mieszkałam w Miami z mężem,potem jednak musiałam wrócić do Polski. Jestem obecnie w 5miesiącu. Na razie mieszkamy w Polsce,niby postanowiliśmy zostać w Polsce,ale ciągle nas korci do USA jechać...Poród w Polsce,w klinice męża. Chyba skończy się tak,że albo wrócimy do USA przed porodem,albo świeżo po...Bo jakoś brakuje nam naszej plaży,domku,tych ludzi... Strasznie brakuje,ale myslimy też o dziecku,chcemy aby mówiło płynnie po Polsku jak i po angielsku (ja jestem z zawodu filologiem ang.),wiecie bez takiego akcentu...Będzie ciężko,ale jakoś sobie poradzimy.

No to macie troche skomplikowana sytuacje-zycze zeby sie wszystko poukladalo po Waszej mysli

Jak samopoczucie?Lubisz byc w ciazy?

[aga696]

Napisane przez CzarnyElf

No to macie troche skomplikowana sytuacje-zycze zeby sie wszystko poukladalo po Waszej mysli

Jak samopoczucie?Lubisz byc w ciazy?

Czy lubię? Hmm...Niepowtarzalne uczucie. Nie do porównania z żadnym innym...Jakoś nie narzekam,ale ból pleców,infekcje są co raz częstsze. Ale jak to mówią "stan błogosławiony" i staram się wykorzystywać w 110%.

[Basia84]

aga witam! i gratuluje

[Samantha7]

Hej Dziewczyny!
Dolaczam do watku, ja mam taki problem, ze nie moge zajsc w ciaze powod nieznany, gdyz jak wiadomo ubezpiecz. nie leczy nie pokrywa nic.Robilam podstawowe badania,bralam kwas foliwy,ale nie chcialam sie faszerowac innymi prochami,nie wiem naprawde nawet jakie bym musiala zrobic badania. Z tego co czytalam to jest masa roznych powodow dla ktorych mozna miec problem z zajsciem. Probujemy z TZ od prawie 2lat, ale nici. Ja mysle, ze u mnie to jest w glowie,jak bylam z moim ex to on sie panicznie bal ciazy, ze to mu zniszczy kariere etc.etc. czasem nawet nie chcial w ogole ze mna spac z tego powodu,nie wiem, ale po pewnym czasie zaczelam miec przeczucie, ze ja nie moge miec dzieci. Bralam prawie przez 5lat tabl.anty. Na poczatku slyszalam od mojej lekarki, ze to moze przez te tabletki,na wizazu dziewczyny mi mowily, ze bo tabl. jest sie jeszcze bardziej pladna Juz tyle teorii slyszalam, ze naprawde nie wiem. Wiem,ze najlepiej byloby sie dokladnie zbadac ale to jest tutaj tak drogie,ze naprawde nie stac mnie.Chcialam Was zpytac czy wierzycie w lecznicze metody tzw. uzdrowicieli o co tym sadzicie?

[schoolcraft]

Samantha7, witaj

Moim zdaniem 2 lata to juz dosc dlugo i skoro do tej pory nie zaszlas w ciaze, to byc moze potrzebujesz pomocy od lekarza. Ja sie za bardzo nie znam, ale probowalas testy owulacyjne, mierzenie temperatury itd., zeby wyznaczyc kiedy masz owulacje i kiedy najlepiej jest dzialac?

Co do tabletek anty, to wlasnie tez slyszalam rozne opinie na ten temat - jedni mowia, ze sie jest bardziej plodnym i nawet mozna w ciaze blizniacza zajsc, a inni mowia, ze tabletki niszcza plodnosc. Moje zdanie na ten temat jest takie, ze na kazda kobiete tabletki anty dzialaja inaczej. Sa to hormony, ktore jakby nie bylo interweniuja w kobieca plodnosc i u jednych przechodzi to bez "skutkow ubocznych" i zaraz po odstawieniu zachodza w ciaze, a inne zaczynaja miec problem. Piszesz, ze bralas tabletki anty przez 5 lat. Tak non stop je bralas? Bo czytalam, ze powinno sie robic na jakis czas przerwe, zeby dac odetchnac organizmowi. Sama nie wiem. Ja osobiscie tabletek anty nie uzywam, bo sie boje pozniejszych problemow.

I jezeli chodzi o uzdrowicieli, to ja w te ich metody nie wierze. Powiem Ci, ze moim zdaniem wszyscy uzdrowiciele dzialaja wlasnie na psychike ludzi. Powiedzmy, ze kobieta jest juz zdesperowana, bo chce zajsc w ciaze a nie moze - probowala wszystkiego i sie nie udaje. Wiec oczywiscie ma wielka nadzieje, ze taki uzdrowiciel cos pomoze. I czesto uzdrowiciel "pomaga", ale to dlatego, ze kobieta sama znosi blokade psychiczna i wierzy w to, ze dana osoba moze pomoc. Ba, wiele kobiet wierzy bardziej w moc uzdrowicieli niz lekarzy Dlatego tak jak pisalas - bardzo czesto problem lezy w psychice, bo wiadomo, ze jak na czyms bardzo zalezy, to musza byc jakies przeszkody by dojsc do celu. Chociaz wiadomo, ze warto tez sie przebadac, zeby wykluczyc ewentualne bardziej powazne powody nie zachodzenia w ciaze. Idz do lekarza (ginekologa) i opowiedz swoja historie, powiedz ile sie juz staracie i wtedy zobaczysz co Ci powie.

To sie rozpisalam Tak wogole, to witam na naszym watku

[Samantha7]

Napisane przez schoolcraft

Samantha7, witaj

Moim zdaniem 2 lata to juz dosc dlugo i skoro do tej pory nie zaszlas w ciaze, to byc moze potrzebujesz pomocy od lekarza. Ja sie za bardzo nie znam, ale probowalas testy owulacyjne, mierzenie temperatury itd., zeby wyznaczyc kiedy masz owulacje i kiedy najlepiej jest dzialac?

Co do tabletek anty, to wlasnie tez slyszalam rozne opinie na ten temat - jedni mowia, ze sie jest bardziej plodnym i nawet mozna w ciaze blizniacza zajsc, a inni mowia, ze tabletki niszcza plodnosc. Moje zdanie na ten temat jest takie, ze na kazda kobiete tabletki anty dzialaja inaczej. Sa to hormony, ktore jakby nie bylo interweniuja w kobieca plodnosc i u jednych przechodzi to bez "skutkow ubocznych" i zaraz po odstawieniu zachodza w ciaze, a inne zaczynaja miec problem. Piszesz, ze bralas tabletki anty przez 5 lat. Tak non stop je bralas? Bo czytalam, ze powinno sie robic na jakis czas przerwe, zeby dac odetchnac organizmowi. Sama nie wiem. Ja osobiscie tabletek anty nie uzywam, bo sie boje pozniejszych problemow.

I jezeli chodzi o uzdrowicieli, to ja w te ich metody nie wierze. Powiem Ci, ze moim zdaniem wszyscy uzdrowiciele dzialaja wlasnie na psychike ludzi. Powiedzmy, ze kobieta jest juz zdesperowana, bo chce zajsc w ciaze a nie moze - probowala wszystkiego i sie nie udaje. Wiec oczywiscie ma wielka nadzieje, ze taki uzdrowiciel cos pomoze. I czesto uzdrowiciel "pomaga", ale to dlatego, ze kobieta sama znosi blokade psychiczna i wierzy w to, ze dana osoba moze pomoc. Ba, wiele kobiet wierzy bardziej w moc uzdrowicieli niz lekarzy Dlatego tak jak pisalas - bardzo czesto problem lezy w psychice, bo wiadomo, ze jak na czyms bardzo zalezy, to musza byc jakies przeszkody by dojsc do celu. Chociaz wiadomo, ze warto tez sie przebadac, zeby wykluczyc ewentualne bardziej powazne powody nie zachodzenia w ciaze. Idz do lekarza (ginekologa) i opowiedz swoja historie, powiedz ile sie juz staracie i wtedy zobaczysz co Ci powie.

To sie rozpisalam Tak wogole, to witam na naszym watku

Powodow zeby nie byc w ciazy jest wiele ja juz tyle przeczytalam, ze jestem zmeczona tym zatkane przwody jajowe, moze byc tak, ze moj mozg wysyla sygnal, ze jest obce cialo i zabija, moze byc zbyt duza kwasowosc w pochwie i sluz juz sam w sobie jest zabojca,psychika, zwykla nieplodnosc albo ze TZ jest bezplodny lub jego material jest slaby.Rzeczywiscie powinnam pojsc zrobic badania tylko,ze to kosztuje bardzo duzo nie stac mnie zeby teraz pare tysiecy wydac na badania. Nawet jesli sie okaze ze mam jakis problem to ubezpieczenie nie pokrywa leczenia bo to nie chroba zwyczajnie takie jest jakies glupie prawo ich.Tabletki bralam przez 5lat na ten czas mialam jedna przerwe okolo jenego miesiaca, to za malo. Gin. mi mowila, ze do 2i pol roku moze byc problem,ze organizm z tego co bylo w tabl. oczyszcza sie do 10lat. Z drugiej strony podobno super upladnia kobiety i nawet tez slyszalam o wielu przypadkach ciaz blizniaczych po tabl. My z TZ jak przestalam brac tabl. jakos specjalnie sie staralismy, wiec nie mierzylam nic. Przestalam brac bo tabl. spowodawaly u mnie krwotok myslalam, ze mam jakiegos raka,ale uff nie. Poprostu moj organizm juz przedawkowal zwiariowal. Zeby bylo smiesznie to zeby powstrzymac krwotok musialam brac dalej tabl. anty.ale juz inne. Potem jeszcze zeby sie wyrownalo po zatrzymaniu krwotoku bralam jeszcze dwa mce i juz 3ciego ostatniego opakowania nie zjadlam bo nie chcialam juz. Tez moj TZ nie byl pewny momentami czy chce miec dziecko bal sie, ze o nim zapomne smieszne to, ale nie chcialam go namawiac. Mowilam o tym mojej gin. a ona stwierdzila, ze skoro on nie chce to nie ma co chlopa naciskac. Mowila, ze moze mi dac prochy ktore mi pomoga byc bardziej plodna, ale ja nie chcialam nic juz jesc po tych. tabl.anty. mialam dosc. Mierzyc temp. nie mierzylam ale po sluzie i moim organizmie wiedzialam mniej wiecej kiedy mam dni plodne i nic, testy owaulacyjne tez jakby narazie nic nie daja poza tym czasami jest tak ze ja mam dni plodne a TZ nie ma ochoty lub ja nie wytrzymam i zasne zanim on wroci z pracy, wiec taki sex na zawolanie jest meczacy, bo gubi sie ta spontanicznosc tylko dzial sie mechanicznie zeby splodzic i TZ tez czuje sie jak jakas maszyna ma mi dac material i spadac W sumie ja bardziej panikuje, ze bedzie potem to wiekszy problem jak co nie bedziemy mogli miec dzieci do konca zycia nie wyobrazam sobie tego.TZ jest taki ze co bedzie to bedzie i on wierzy, ja trace nadzieje.Moja cala rodzina jest duza mam 4 rodzenstwa, ze strony mamy i taty tez jest duzo kuzynow, kuzyni maja tez juz dzieci. W sumie z mego pokolenia z kobiet to zostalam ja zabytek naprawde i moja 25letnia siostra cioteczna, ale ona jest jak zakonnica, nie wiem czy miala juz pierwszy raz. Jak bylam w PL to tylko slyszalam kiedy bedzie dziecko? Ja mam taki problem z tesciowa ktora sie ciagle we wszystko wtraca mieszka doslownie blok od nas ja z nia pracuje, wiec to jest problem ciagle slysze, ze cos... Ostatnio jakos zluzowala, ale potrafi do mnie zadzwonic 30razy dziennie i mi truc o czyms,nie mam serca jej odpowiedziec zeby sie odwalila bo rodzice mnie chyba nauczyli za duzo szacunku do starszych, ciezko to wytlumaczyc.
Dlaczego pytalam o uzdrowicieli, gdyz moja tesciowa uwaza sie za uzdrowicielke skonczyla taki kurs specjalny. Mowila mi, ze dusza mogeo dziecka jest i w tym roku bede w ciazy tylko, ze juz to slyszalam mniej wiecej w zeszlym roku.Bylam u jasnowidza nawet i mowil mi ze nie widzi, ze jestem bezplodna, ze bede miec problem z zajsciem w ciaze ale bede miec jedno dziecko tylko jedno.Tesciowa podobno wyleczyla wielu ludzi tylko mi jakos nie moze pomoc, dziwne. Ja wiem na czym polega to uzdrawianie,ale jakos slabo mnie to wszystko przekonuje. Moja rodzina uwaza, ze ona jest nawiedzona i mi robi wede z mozgu. Ona twierdzi, ze to fizyka, ze wszystko opiera sie na przekazie energii, a energia to fizyka. Ja nie wiem.
W sierpniu jak wroce z wakacji to ide do gina napewno. Zrobie choc jakies jedno badanie cos kolwiek. Mam tekie jeszcze pytanie jak to jest z tym odchudzaniem sie jesli chce sie byc w ciazy czy wolno czy nie i czy tusza moze byc przeszkoda. Ja mam 161cm. i waze jakies 127lb. nie jestem jakas gruba, mam moze bardziej wiekszy biust niz reszte ciala, no i brzuch mam taki okraglutki i oczywiscie, male oponki,ale moj TZ mowi, ze nie jestem gruba w ogole sie denerwuje jak to mowie Ale jak bylam mlodsza to wazylam zawsze na maxa 50kg. od kad skonczylam 26lat zaczelam jakos tyc powoli stopniowo, najpierw w UK jak mieszkalam to troche mi sie uzbieralo, a jak juz tu przybylam to w ogole doszlam do 63.5kg. Ostatnio udalo mi sie schundac i wazylam prawie 125Ib.,ale niestety przestalam cwiczyc i znow mnie chipsy podkusily i wrocilam do moich 129 Ib. Czy to tez moze miec jakis zwiazek. Czy mozna cwiczyc jak sie chce zajsc w ciaze i jakos zdrowo tez ale mniej zrec czy trzeba nie wiem jesc co sie chce zeby organizm nie czul sie oszukany i zaniedbany. W ogole musze tej giny zapytac jak sie odzywiac.

Ciesze sie, ze dopisalam sie do watku 3majcie kciuki. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 01:38 ---------- Poprzedni post napisano o 01:37 ----------

schoolcraft ja to sie dopiero rozpisuje w jakies ksiegi

[leleth]

Samanta witam na watku... i prosze dziel dluzsze teksty na akapity bo ciezko sie to czyta..... i chyba zapomnialas sie przedstawic....

Napisane przez Samantha7

Na poczatku slyszalam od mojej lekarki, ze to moze przez te tabletki,na wizazu dziewczyny mi mowily, ze bo tabl. jest sie jeszcze bardziej pladna Juz tyle teorii slyszalam, ze naprawde nie wiem. Wiem,ze najlepiej byloby sie dokladnie zbadac ale to jest tutaj tak drogie,ze naprawde nie stac mnie.Chcialam Was zpytac czy wierzycie w lecznicze metody tzw. uzdrowicieli o co tym sadzicie?

idz do specjalnej kliniki, ktora sie specjalizuje w trudnosciach z poczeciem - w moim miescie (30 tys ludzi) taka jest... na pewno zaproponuja Ci wiecej opcji niz zwykly lekarz ginekolog...

Tabletki powoduja wzrost plodnosci tylko zaraz po odstawieniu (to wtedy wlasnie jest najwieksza szansa na ciaze blizniacza... po kilku miesiacach wszystko powinno wrocic do normy (teoretycznie -- bo znam kilka osob z rodziny, ktore po wieloletnim stosowaniu tabletek maja problemy z poczeciem, choc wiadomo, ze moga byc to inne przyczyny )

hmmm co do tesciowej to sie przeprowadz/zmien prace .... i odetnij sie jak najszybciej (uwierz mi wiem co mowie bo moja jest podobna- jak zajdziesz w ciaze jej jeszcze bardziej odbije i zamieni Twoje zycie w koszmar) ...

otylosc utrudnia poczecie (choc duza niedowaga jest jeszcze gorsza) ale w tego co piszesz nie masz nadwagi prawie na pewno...

a co do uzdrowicieli to nawet sie nie bede wypowiadac bo dla mnie to Ciemnogrod plus ewentualny efekt placebo.....

[schoolcraft]

Samantha7, no rzeczywiscie duzo napisalas Ale czasem tak trzeba, zeby dobrze wytlumaczyc swoja sytuacje i o co wogole chodzi.

Zgadzam sie z Toba w tym, ze powodow do nieplodnosci moze byc wiele. Ale jak opisalas mi swoje przeboje z braniem tabletek anty, to dlugo nie moglam pozbierac szczeki z podlogi. Napewno musisz zrobic jakies bardziej dokladne badania, posprawdzac hormony, zrobic USG. Zdaje sobie sprawe z tego, ze tutaj wszystko jest sto razy drozsze itd. Moze dobrze byloby pojechac do PL na jakies wakacje i w tym czasie porobic tam badania? Napewno tam jest taniej niz tu i wydaje mi sie, ze jakos bardziej zwracaja uwage na kobiete ktora ma problem z zajsciem w ciaze.

Moglamby Ci powiedziec, zebys sie zrelaksowala i wyluzowala i wtedy napewno zajdziesz w ciaze. Ale juz chyba taka metode probowalas Napewno jest cos w tym, ze osoba potrafi zablokowac sie psychicznie - i to wlasnie wtedy, kiedy bardzo pragnie dziecka. Psychika to potezna sprawa i naprawde moze wiele zdzialac.

Co do odchudzania, to powiem Ci tak - ja mam dokladnie 161cm (mozemy sobie podac reke ) i w obecnej chwili waze 114 funtow. Przed pierwsza ciaza wazylam 118 funtow, potem schudlam do 116 funtow, a po drugiej ciazy juz schudlam do 114 funtow. Nie wiem czy 129 funtow moze mowic o tym, ze jestes otyla. Ale odchudzanie sie napewno nie zaszkodzi. Wrecz przeciwnie - od kilku osob juz slyszalam, ze wlasnie w trakcie odchudzania sie/diety latwiej jest zajsc w ciaze. Po prostu organizm sie oczysza i ulatwia sobie prace Jesli planujesz zajsc w ciaze, to napewno nie wolno brac jakies tabletki czy pic jakies napoje na odchudzanie. Bo gdybys zaszla w ciaze i jeszcze o tym nie wiedziala, to mozesz zaszkodzic malenstwu. Ale zdrowe odzywanie, cwiczenia - jak najbardziej mozesz

A co do Twojej tesciowej-uzdrowicielki, to widzisz - nie moze Ci pomoc, poniewaz najzwyczajniej na swiecie nie wierzysz w jej "moc". Masz watpliwosci, ze Ci pomoze itd. I wlasnie o to chodzi! Twoja psychika blokuje jej pomoc, ze tak powiem. Bo to przekazywanie energii to moim zdaniem pic na wode Wszystko lezy u Ciebie w glowie i tylko od Ciebie zalezy czy sie uzdrowisz sama czy nie.
A z tym jasnowidzem, to moze jestem zacofana, ale tez nie wierze w takie glupoty Kiedys podobno bardzo dobry jasnowidz powiedzial mojej siostrze, ze wyjdzie za maz za chlopaka z ktorym wtedy byla i ze beda mieli syna. I co? Wyszla za maz za chyba 4-go z rzedu juz chlopaka i maja corke Chociaz ja Ci oczywiscie zycze, zeby byla prawda w tym, ze bedziesz miala dzidzie.

No to sie rozpisalam Milego dnia!!!

[NaTaLaLa]

Witam na watku,
napisz cos o sobie, przedstaw sie, skad jestes, gdzie teraz mieszkasz?
Wspolczuje problemow z zajciem w ciaze...udaj sie do specjalisty, na pewno pomoze....

leleth, do klubu marsz!!!!

aga, witam i gratulacje.

ALez mnie tu dawno nie bylo :P musze stwierdzic ze chyba bardziej lubie nasz klub (NIE BIC ) :P

[Basia84]

samantha7 witaj! skoro zajrzalas na nasz watek to pewnie jestes z usa, napisz skad jestes i cos wiecej o sobie

co do problemow z zajsciem w ciaze moze sprobuj porobic sobie rozne badania, co miesiac na co innego bo wiadomo ze to sa koszty a tak to sie przynajmniej rozloza w czasie. bardzo duzo zalezy od psychiki im bardziej bedziesz chciala dziecko tylko bardziej organizm sie blokuje. my jak sie staralismy i bardzo chcialam to nic nie wyszlo a jak sobie odpuscilam to od razu bylam w ciazy. znajoma starala sie 3 lata o dziecko i tez jak sobie odpuscila to pojawily sie dwie kreseczki.

[Samantha7]

Przybywam z wtaku nasze zycie w Ameryce dlatego zapomnialam sie przedstawic, za zaproszeniem od CzarnyElf
Mieszkam w USA w IL od 3lat. Pracuje w salonie masazu,ale nie przepadam za ta robota, na jesieni ide do nails school no i chcialabym bardzo zajsc w ciaze,ale to juz wiecie

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez leleth

Samanta witam na watku... i prosze dziel dluzsze teksty na akapity bo ciezko sie to czyta..... i chyba zapomnialas sie przedstawic....

idz do specjalnej kliniki, ktora sie specjalizuje w trudnosciach z poczeciem - w moim miescie (30 tys ludzi) taka jest... na pewno zaproponuja Ci wiecej opcji niz zwykly lekarz ginekolog...

Tabletki powoduja wzrost plodnosci tylko zaraz po odstawieniu (to wtedy wlasnie jest najwieksza szansa na ciaze blizniacza... po kilku miesiacach wszystko powinno wrocic do normy (teoretycznie -- bo znam kilka osob z rodziny, ktore po wieloletnim stosowaniu tabletek maja problemy z poczeciem, choc wiadomo, ze moga byc to inne przyczyny )

hmmm co do tesciowej to sie przeprowadz/zmien prace .... i odetnij sie jak najszybciej (uwierz mi wiem co mowie bo moja jest podobna- jak zajdziesz w ciaze jej jeszcze bardziej odbije i zamieni Twoje zycie w koszmar) ...

otylosc utrudnia poczecie (choc duza niedowaga jest jeszcze gorsza) ale w tego co piszesz nie masz nadwagi prawie na pewno...

a co do uzdrowicieli to nawet sie nie bede wypowiadac bo dla mnie to Ciemnogrod plus ewentualny efekt placebo.....

Wiem pojde pojde.
Co do wyprowadzki to nie da rady mamy tutaj condo blisko i duzo kasy w remont wladowalismy,wiec szkoda zeby sie zmarnowalo. Juz i tak duzo wywalczylam, bo TZ na poczatku nie wiedzial do konca jak mam matce wytlumaczyc,ze juz jest dorosly.

A jak Twoj TZ na to,ze za bardzo nie umiesz sie dogadac z Twoja tesciowa?
Dziekuje.

Chyba naprawde jej powiem,ze jest Ciemnogrod

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

schoolcraft zazdroszcze Ci Twojej wagi. Wlasnie jest taki problem,ze nie moge sie przyzwyczaic do mojej obecnej bo jeszcze do 21roku zycia wazylam roowno 100 funtow, pozniej mniej wiecej tyle co Ty lub mniej, a teraz od kad jestem tutaj jestem zalamana.
Cwiczylam duzo,ale tez nie moge sie przeciazac ze wzgl. na moja prace (musze byc w formie, chodzi o zakwasy) i tez mam slabe stawy kolanowe i biodrowe.
Jako dziecko bylam chora i w sumie powinnam sie cieszyc, ze zyje. Mysle, ze to tez ma wplyw na moja ciaze.

Dziekuje Wam za wsparcie
Przepraszam za moja pisownie. Jestem artystka i lubie artystyczny nielad Z pisaniem proza mialam zawsze na bakier (i pomyslec,ze studiowalam bibliotekoznawstwo i z literatury pieknej mialam 5 )

[leleth]

Napisane przez Samantha7

A jak Twoj TZ na to,ze za bardzo nie umiesz sie dogadac z Twoja tesciowa?

hmmm co on na to? chyba sie juz przyzwyczail... to juz trwa lata..... a skonczy sie chyba dopiero jak przeprowadzimy sie do PL ...
poza tym 'nie umiesz sie dogadac z tesciowa' to troche za delikatnie powiedziane ...najchetniej bym ja potraktowala tak --->

[Basia84]

Samantha a skad dokladnie jestes z IL? bo ja tez mieszkam w tym stanie

[Samantha7]

Napisane przez leleth

hmmm co on na to? chyba sie juz przyzwyczail... to juz trwa lata..... a skonczy sie chyba dopiero jak przeprowadzimy sie do PL ...
poza tym 'nie umiesz sie dogadac z tesciowa' to troche za delikatnie powiedziane ...najchetniej bym ja potraktowala tak --->

Wiem co czujesz, wczoraj przeszlam kolejna awanture i mialam ochote ja Czyli Twoja mieszka w PL. To masz spokoj. Moja tutaj,ona za jakis 5lat do PL wraca,ale do tego czasu mnie juz tu nie bedzie w IL. Moj TZ jeszcze czasem ja broni, ze "no bo ona taka jest",ale sam to sie tak z nia kloci,ze wiury leca. Wlasnie ja bym nie chciala sie z nia klocic i zeby on z nia, ale sie nie da z ta kobieta inaczej. Ja jej mowie, "nie",a ona nie rozumie chyba ludzkiej mowy.

Basia84 ja mieszkam na przedmiesciach Chicago na South.

[leleth]

no niestety moja tesciowa mieszka na Brooklynie... wiec na biezaco podnosi mi cisnienie....

[Samantha7]

W ogole nie moge wielocytowac nie wiem dlaczego

To tez masz nie wesolo. Wez ja to nie wiem,ze mi sie taka jedza trafila naprawde,dba o moje cisnienie bo ja mam b.niskie to mi ciagle podnosi.
Od nastepnego mca szukam pracy,mam juz jej dosc. Teraz jestem bezrobotna,nareszcie sie od jedzy uwolnilam.
Kiedys notabene mojej niemoznosci zajscia w ciaze rzucila tekstem przy moim szwagrze, ze ja nie moge zajsc w ciaze bo mam niskie poczucie swojej wartosci. Myslalam, ze ja Glupio mi sie zrobilo.
Ona potrafi mojego TZta uczyc w jakiej pozycji ma ze mna miec sex,zebysmy mieli dziecko. Dasz wiare Chcialaby zebym byla taka jak ona.Bo wiadomo,ze ona jest najlepsza,swietna we wszystkim. Szkoda mi tych ludzi,ktorym wciska kity z tymi swoimi czarami. Nawet na Buddyzm chciala mnie namowic, a najlepsze bylo jak mi walnela tekst,zebym nosila czerwone majtki bo to dobrze na plodnosc wplywa. Geez sorry
Wiesz moze czy jest tu jakis watek o tesciowych,moze jest jakis sposob na te jedze?

Pozdrawiam

[Basia84]

samantha a ja bliskie polnocne przedmiescia.

wspolczuje tesciowych dobrze ze moja za oceanem

[schoolcraft]

Moja tesciowa tez za oceanem - i z tego co czytam, to bardzo dobrze ze tak jest

[NaTaLaLa]

Moja tesciowa nie tesciowa w Miami... thanks god... bo chyba bym zastrzelila...... nie wiem co to bedzie jak nasz plan 'wypali'..... TRAGEDYJAAAAA

[Samantha7]

Basia84, schoolcraft LUCKY you

NaTaLaLa nie wiem co za plan,ale musisz zrobic wszystko,zeby nie wypalil co by tesciowki nie ubic

[NaTaLaLa]

Plan z przeprowadzka na floryde.... wszystko fajnie, tylko jak nam wszystko wypali i pomysle ze ona bedzie tuz za rogiem to az mnie skreca gdzies w srodku.....tescia nie tescia moglabym przygarnac pod swoj dach, bo to dobroci chlop i az mi go szkoda jak na nia patrze...no ale coz :P

schoolcraft, basia...naprawde szczesciary z was )

A mi zimno

[Samantha7]

Napisane przez NaTaLaLa

Plan z przeprowadzka na floryde.... wszystko fajnie, tylko jak nam wszystko wypali i pomysle ze ona bedzie tuz za rogiem to az mnie skreca gdzies w srodku.....tescia nie tescia moglabym przygarnac pod swoj dach, bo to dobroci chlop i az mi go szkoda jak na nia patrze...no ale coz :P

schoolcraft, basia...naprawde szczesciary z was )

A mi zimno

Ja swego tescia juz mialam pod dachem,rok wytrzymalam z nim bo go tesciowa z domu wypier... niby,ze on alkoholik,ale ja tam nie wiem do konca o co im poszlo. Tesciowa to taka jedza oskubala go do golasa i teraz sie szczyci tym jaka to ona jest fantastic i w ogole najlepsza.
Tesciu lubil kucharzyc i tym mnie wkurzal bo robil syf przy tym niesamowity i byl taka psuja Nie ma to jak na swoim. Mowie Ci Ty sie powaznie zastanow nad tym.
Jak mieszkalam z tesciowa to mielismy takie dyzury na sprzatanie i ja do TZta mowie, "ty wiesz co ja tutaj widze, ze tylko ja sprzatam, a twoje rodzenstwo to co?" I zrobilam awanture o to. Przylazla ta jedza i gada (byla nas w domu 5tka my tesciowa i 2 TZta rodzenstwa) w domu sa CZTERY osoby wiec musicie to na CZTERY podzielic, ja cztery , ja myslalam,ze piec,a ona "ale ja pracuje phe". Ja se mysle, kumac, a my to lezymy calymi dniami w domu i TV watchujemy. Spieprzalam od niej tylko swist tecial,wolalam mieszkac z tesciem pijakiem, taka prawda.
Tak ze przemysl to jeszcze

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Mi jak a/c chodzi tak za dlugo to tez czasem zimno zwlaszcza w stopki. Wtedy ide do mojego grzejniczka czyt. TZ

[NaTaLaLa]

ALe nie nie...my bron boze z nimi nie zamieszkamy.... po moim trupie tylko znajac zycie jak znajdziemy sie w tym samym miescie (teraz my mieszkamy w NJ a oni Florida) to zaczna sie odwiedzanki, zapraszanki na obiadki do mamusi a jak wiadomo mamusi sie nie odmawia, a nie daj boze zaczelaby mi sie wtracac do wychowania dziecka......ojjjjjj zaczelam sie powaznie obawiac
Nie wyobrazam sobie mieszkac w duzo osob w domu, ja sama mam tylko brata wiec bylo nas 4 (z czego tata wiecznie na wyjazdach) i to czasami bylo dla mnie za duzo, przepych.....taki juz typ ze mnie.....wiec jakby policzyl moja 3 plus ich....to wychodzi 5 a to juz tlok :P OOOOOO NIE
Predzej zostane w znienawidzonym przeze mnie NJ niz pojade tam
Masz racje, nie ma jak to na swoim....
Lece robic butle malej, i czas spac juz 1 am...
Dobranoc

PS. Moj grzejniczek niestety nieobecny az do soboty...wiec raczej pozostaje zmienic temp w ac albo wylaczyc LOL

[Samantha7]

Napisane przez NaTaLaLa

ALe nie nie...my bron boze z nimi nie zamieszkamy.... po moim trupie tylko znajac zycie jak znajdziemy sie w tym samym miescie (teraz my mieszkamy w NJ a oni Florida) to zaczna sie odwiedzanki, zapraszanki na obiadki do mamusi a jak wiadomo mamusi sie nie odmawia, a nie daj boze zaczelaby mi sie wtracac do wychowania dziecka......ojjjjjj zaczelam sie powaznie obawiac
Nie wyobrazam sobie mieszkac w duzo osob w domu, ja sama mam tylko brata wiec bylo nas 4 (z czego tata wiecznie na wyjazdach) i to czasami bylo dla mnie za duzo, przepych.....taki juz typ ze mnie.....wiec jakby policzyl moja 3 plus ich....to wychodzi 5 a to juz tlok :P OOOOOO NIE
Predzej zostane w znienawidzonym przeze mnie NJ niz pojade tam
Masz racje, nie ma jak to na swoim....
Lece robic butle malej, i czas spac juz 1 am...
Dobranoc

PS. Moj grzejniczek niestety nieobecny az do soboty...wiec raczej pozostaje zmienic temp w ac albo wylaczyc LOL

Widze,ze z Ciebie taki nocny marek jak i ze mnie
Wez te obiadki to porazka jest. Ja ju zmego oduczylam od tego. Teraz to on nawet sam nie lubi tam chodzic bo tam zawsze syf jest, a po drugie on nie przepada za tesciowej boyfriendem.

Wiesz ja mam 4 rodzenstwa jeszcze, jak mialam 19lat to sie wynioslam z domu,ale mowie Ci kto mnie nie poznal to zawsze myslal, ze ja jestem jedynaczka,ze niby taka rozpuszczona itd. Bo ja naprawde cale zycie musialam sie z kims czyms dzielic, a jak juz poszlam na swoje to sie przestalam dzielic pokojem itd. i tlokow nienawidze.
Tesciowa ma taki maly domek niby 4sypialnie,ale takie klity,ze lozko i TV sie miescilo,masakra. W tym domu oni zawsze mieli jakis przyjezdnych gosci, ktorzy spali po kontach gdzie popadnie. Raz tesciowej ten boy to nie wiem goly w nocy lazil po domu,bo on chyba tak spi nago. Porazka.

Jej zapros pierwsza tesciowa do siebie i wsyp cos jej i problem z bani,srodek na przeczyszczenie Zart.

Ja juz marze kiedy sie z tego IL wyprowadzimy, zebym nie musiala tesciowej ogladac,ale juz rzucilam prace wiec jakby mniej jej jest.Wtracanie sie do wychowania ja sie tego wlasnie najbardziej boje, bo moja to jest taka jakby nieodpowiedzialna. Wszystko wolno robta co chceta i ma syf w domu i 7 kotow :/
Pozdrawiam

[zuzanna12]

schoolcraft mam do ciebie pytanie JAKIM PRAWEM WYRZUCILAS MNIE Z KLUBU? czy ja cie o to prosilam? nie jakby chciala sama bym sie wypisala!!!....swoim zachowaniem pokazalas jak bardzo jestes dorosla...masz te 21 lat ale powiem ze moja corka ktora ma roczek ma powazniejsze zachowania od ciebie!!!!

co zabolalo cie ze do klubu cie nie zaprosilysmy i ze mamy nowy? a nie doczekanie Twoje zebys i tam nam mieszala...jak chcesz mieszaj sobie razem ze swoim INTELIGENTNYMI znajmomymi nawet i 5 klubach ale nie w naszym starym...

poza tym mowa byla o usunieciu klubu a nie u usuwaniu z niego uzytkownkow....wiec zaloz sobie nowy

A POZA TYM TO MOZE ZAJMIJ SIE SWOIM ZYCIEM BO TWOIM JEDYNYM OKNEM NA SWIAT JEST WIZAZ NO ALE CO SIE DZIWIC,,,MAJAC PIERWSZE DZIECKO W WIEKU 17 LAT....CO ZLAPALAS PIERWSZEGO LEPSZEGO ..NASTAWILAS MU DUPE...CHLOP WZIAL DO DZIS MYSLI ZE TO WPADKA A TOBIE SIE AMERYKI ZACHCIALO.....


poza tym zycze sobie zebys usunela klub bo nie chce zeby osoba taka jaka ty miala dostep do 5 miesiecy mojego zycia!!!! a