Akcja: Tyjemy Razem !! cz. II

[Exquise]

Oj dziewczyny cięzko mi teraz zawalczyć o kilogram, praca mnie ogarnęła i szkoła... Jem znacznie mniej, albo nie jem przez cały dzień (brak czasu) i nadrabiam wieczorami. Nie wiem w ogóle jak się przełamać i wrócić do ponownego obżerstwa, już mi tak nie wchodzi jak dawniej. Nie mam już wielkiego apetytu.
I chyba schudłam... chociaż nie ważę się i niby ciuchy leżą jak dawniej, ale ta świadomość, że mniej jedzenia w ciągu dnia daje mi do myślenia Nie chcę stracić tego co już osiągnęłam. Jutro chyba się zmierzę tu i tam i zobaczę czy czegoś nie zgubiłam, na wagę nie mam odwagi wejśc, tylko bym się zdenerwowała gdyby mi spadło...
Jak pisałam wyżej, nadrabiam poznymi wieczorami, pochłaniam ok. 1500-2000 kcal na więcej nie mam czasu i miejsca w żołądku ;/

[Karo89]

Napisane przez Exquise

Oj dziewczyny cięzko mi teraz zawalczyć o kilogram, praca mnie ogarnęła i szkoła... Jem znacznie mniej, albo nie jem przez cały dzień (brak czasu) i nadrabiam wieczorami. Nie wiem w ogóle jak się przełamać i wrócić do ponownego obżerstwa, już mi tak nie wchodzi jak dawniej. Nie mam już wielkiego apetytu.
I chyba schudłam... chociaż nie ważę się i niby ciuchy leżą jak dawniej, ale ta świadomość, że mniej jedzenia w ciągu dnia daje mi do myślenia Nie chcę stracić tego co już osiągnęłam. Jutro chyba się zmierzę tu i tam i zobaczę czy czegoś nie zgubiłam, na wagę nie mam odwagi wejśc, tylko bym się zdenerwowała gdyby mi spadło...
Jak pisałam wyżej, nadrabiam poznymi wieczorami, pochłaniam ok. 1500-2000 kcal na więcej nie mam czasu i miejsca w żołądku ;/

Też mam tak, sesja to nie mam kiedy jeść, napcham się na noc, ale to nie da takiego efektu jak normalne posiłki.

[Zussska]

Widząc nowy post na wątku miałam nadzieję, że zastanę jakieś pozytywne wiadomości. Niestety, przyłączam się do Waszego narzekania. Tak jak na początku czułam, że jest mnie więcej, tak teraz już nie posiadam tego entuzjazmu. Jakieś dwa dni temu zjadłam dużo placków ziemniaczanych, potem koktajl i niestety, nie obyło się bez . Odebrało mi to totalną ochotę na tycie i piję koktajl jakby z przymusu. Zważę się niedługo, mam nadzieję, że moje obawy się nie potwierdzą. Mierzyłam się i nic nie ubyło(teoretycznie), może w biuście nawet nieco przybyło, ale nie widzę tego. Wgle jak wcześniej patrzyłam na piersi, to widziałam te nowe, większe zaokrąglenia, teraz ich nie zauważam...

Jutro zaczynają mi się ferie i mam nadzieję, że będzie to dobry czas na tycie.

Wam życzę wytrwałości i nie poddawajcie się!

[Shinn]

Napisane przez Zussska

Widząc nowy post na wątku miałam nadzieję, że zastanę jakieś pozytywne wiadomości. Niestety, przyłączam się do Waszego narzekania. Tak jak na początku czułam, że jest mnie więcej, tak teraz już nie posiadam tego entuzjazmu. Jakieś dwa dni temu zjadłam dużo placków ziemniaczanych, potem koktajl i niestety, nie obyło się bez . Odebrało mi to totalną ochotę na tycie i piję koktajl jakby z przymusu. Zważę się niedługo, mam nadzieję, że moje obawy się nie potwierdzą. Mierzyłam się i nic nie ubyło(teoretycznie), może w biuście nawet nieco przybyło, ale nie widzę tego. Wgle jak wcześniej patrzyłam na piersi, to widziałam te nowe, większe zaokrąglenia, teraz ich nie zauważam...

Jutro zaczynają mi się ferie i mam nadzieję, że będzie to dobry czas na tycie.

Wam życzę wytrwałości i nie poddawajcie się!

Przyznam się, że nie śledzę na bieżąco, ale może jakaś siłownia?
Na rozrost mięśni plus odpowiednia dieta?
Tutaj jedna z wizazanek chwaliła się efektami ćwiczeń

[Zussska]

Siłowni nie mam u siebie w mieście, więc nie mam gdzie i nie mam czasu. Wiem, że jest to dobra opcja, mam przykład koleżanki, która dzięki temu nabrała kobiecych kształtów, ale niestety, nie mam jak ćwiczyć. A w domu? To nie to samo, brak motywacji. Na siłowni ćwiczy się, chociaż się nie chce, bo się zapłaciło i szkoda wyrzucać kasę w błoto.

[Shinn]

Napisane przez Zussska

Siłowni nie mam u siebie w mieście, więc nie mam gdzie i nie mam czasu. Wiem, że jest to dobra opcja, mam przykład koleżanki, która dzięki temu nabrała kobiecych kształtów, ale niestety, nie mam jak ćwiczyć. A w domu? To nie to samo, brak motywacji. Na siłowni ćwiczy się, chociaż się nie chce, bo się zapłaciło i szkoda wyrzucać kasę w błoto.

Rozumiem.
Sama mam słomiany zapał do ćwiczenia w domu. Ale od lutego postanowiłam zapisać się na siłownie. Tylko muszę skompletować jakiś ładny dres i dobre buty

[Filigranka]

Napisane przez Shinn

Przyznam się, że nie śledzę na bieżąco, ale może jakaś siłownia?
Na rozrost mięśni plus odpowiednia dieta?
Tutaj jedna z wizazanek chwaliła się efektami ćwiczeń

Ja próbowałam, ale w rzeczywistości duuużo trudniej utrzymać takie efekty. Wiadomo, trzeba systematycznie ćwiczyć, łatwiej już cokolwiek zjeść. Ja w tamtym roku chodziłam na siłownię kilka razy w tygodniu, przez 2 miesiące. Poszło mi nieco w uda i ramiona. Ale potem na miejscu mojej siłowni powstał fitness, przestałam więc chodzić. I wiadomo jak to się skończyło.

Swoją drogą wracam do Was, dziewczyny! Z wagą 41kg. Schudłam ale przynajmniej sesję mam już za sobą. I brzuch zupełnie płaski (z wagą 43kg miałam już wbrew pozorom niemałe "fałdki"). Teraz może uda mi się tyć omijając brzuch= robiąc brzuszki? Szczerze w to wątpię, ale zobaczymy .
Byłam wczoraj na zakupach, kupiłam sobie na dziś chałwy z bakaliami, mleko 3,2%, kefir owocowy, ryżowe płatki z kokosem, jogurty 7zbóż, płatki owsiane. Tak w ramach zdrowych przekąsek
Gainera zmieniłam z Mass XXL na Mutant Mass ale powiem Wam szczerze, że Mass XXL dużo lepiej mi wchodził. Zaopatrzyłam się też w kozieradkę w kapsułkach i napoje węglowodanowe, żeby pić zamiast wody w momentach spragnienia Oczywiście herbatka z melisy na wieczór tez już czeka.
Pozdrawiam!

[Zussska]

Filigranka jakie napoje węglowodanowe?

Shinn życzę wytrwałości

[tagogirl]

A ja dziś zrobiłam pierwszy raz koktajl, z maślanki truskawkowej i coś mi się pomyliło i dałam aż cztery łyżki kakao smak oceniam na dobry, choć nie jakiś rewelacyjny. ten przepis co jest tu na wątku podany to wykorzystuję na dwie dawki w ciągu dnia - jedna jakoś trzy godziny po śniadaniu a druga tuż przed snem.
do tej diety jem rano śniadanie, teraz od poniedziałku znów szkoła więc będę je jadła o 6, później koktajl, po 12 obiad w szkole, potem posiłek obiadowy w domu, kolacja o 22 i koktajl i staram się między tymi posiłkami jakieś przekąski zdrowe kaloryczne robić, np. orzeszki, suszone owoce itp.

[Zussska]

Dziewczyny może w pierwszym poście wypiszemy te najważniejsze składniki naszych diet? Żeby ktoś nowy miał od razu jakieś informacje, bo szczerze powiem, że trudno znaleźć je w wątku na początku obecności tutaj.

Pije któraś z Was melisę? Podobno spowalnia trawienie...

[tagogirl]

Napisane przez Zussska

Dziewczyny może w pierwszym poście wypiszemy te najważniejsze składniki naszych diet? Żeby ktoś nowy miał od razu jakieś informacje, bo szczerze powiem, że trudno znaleźć je w wątku na początku obecności tutaj.

Pije któraś z Was melisę? Podobno spowalnia trawienie...

Dobry pomysł, tylko ja się niczym pochwalić nie mogę, bo moja dieta uboga jest w składniki

ja piję meliskę do kolacji i Filigranka na pewno

[Zussska]

I jak sądzisz, pomaga? Na czym polega dzialanie kozieradki?
Co do koktajlu - to mnie osobiście nie podeszło połączenie maślanki truskawkowej z kakao.
Używacie kakao ciemne czy takie instant(typu Nesquick)

[Exquise]

Zmierzyłam się... uff nie jest źle nawet powiedziałabym, że bardzo dobrze, mogę się pochwalić biust 83,5 talia 62 biodra 89,5 uda 51 jedno a drugie 52 cm, nad kolanem (5 cm) 36 cm
Przede mną wolny weekend czyli jedzenie i jedzenie

[Zussska]

Exquise zazdroszczę piersi, bo u mnie deficyt. Czy wcześniej była duża różnica w wymiarach?

[Exquise]

Było znacznie mniej. "urosłam" z wymiarów 78 w biuście/61/85 w biodrach więc dużo Co najlepsze pod biustem mam tylko centymetr więcej co miałam na początku

[Zussska]

Exquise na czym polega Twoja dieta? (nie czytałam całego wątku)

[Exquise]

Na czym? Na jedzeniu wszystkiego czego dorwę, naprawdę jem wszystko, głównym składnikiem mojej diety to chleb

[Shinn]

na wątku dietetyka (o ile sie nie mylę) były podawane jadłospisy, żeby przytyć. Wiecie miesiąc stosowałam się do tego i przybyło mi dwa kilo

[tagogirl]

Napisane przez Zussska

I jak sądzisz, pomaga? Na czym polega dzialanie kozieradki?
Co do koktajlu - to mnie osobiście nie podeszło połączenie maślanki truskawkowej z kakao.
Używacie kakao ciemne czy takie instant(typu Nesquick)

Ja w melisie bardziej widzę działanie uspakajające i wyciszające. Kiedyś pomogła mi w naprawdę ciężkiej sytuacji - kiedy nie mogłam złapać tchu ze zdenerwowania i ona powoli mnie uspokoiła. Pomaga mi też zasnąć Co do spowolnienia metabolizmu - nie tyję więc o tym działaniu nie mogę nic napisać. Pamiętajmy, że to zioła więc działania takie raczej delikatne mają i bardziej wspomagające
Kozieradka jest bardzo zdrowa i m.in. pomaga przyswajać węglowodany - to takie działanie korzystne dla nas. Tylko trzeba uważać na nieprzyjemny zapach moczu i potu, bo niektórzy tego doświadczają po kozieradce, m.in. ja
Chciałam kupić maślankę czekoladową ale nie było, tylko jakaś straciatęla (nie wiem jak to się pisze ale wiadomo o jaki smak chodzi ) naturalna i truskawkowa więc wzięłam tą truskawkową
a kakao używam instant, Puchatek

[Zussska]

ja piłam ze straciatellą i mi smakowało

[Exquise]

Jestem na etapie sprawdzania melisy, mówicie że spowalnia metabolizm więc powinnam przytyć, zobaczymy - będę królikiem doświadczalnym
Piję ją na wieczór przed spaniem od 2 dni.

[Zussska]

Chyba też skuszę się na melisę, jednak kozieradka i ten zapach, o którym pisałyście, mnie zniechęca

[riave]

mi melisa nic nie dawała.

[Zussska]

riave jak długo piłaś i co robiłaś oprócz picia melisy?

[baajeczna2]

Napisane przez Exquise

Jestem na etapie sprawdzania melisy, mówicie że spowalnia metabolizm więc powinnam przytyć, zobaczymy - będę królikiem doświadczalnym
Piję ją na wieczór przed spaniem od 2 dni.

a ja uważam, że spowalnianie metabolizmu jest trochę bez sensu. skoro pakujemy w siebie większe ilości jedzenia, to wiadomo, że jakoś trzeba to wszystko zbędne i szkodliwe wydalić

[patbar]

Brałam kozieradkę przez miesiąc, 3 kapsułki dziennie. Brałam ją, bo miałam wtedy straszną nerwówkę i myślałam, że pomoże mi nie schudnąć. Niestety w niczym mi nie pomogła. Waga spadła z 48kg do 45. Zaczęłam pić codzień meliskę, którą słodzę 2 lyżkami miodu i dodaję cytrynkę. Plus witamina B6 z magnezem. I jakoś cudem dobiłam do tych 48kg.

[tagogirl]

Napisane przez Zussska

ja piłam ze straciatellą i mi smakowało

to też wypróbuję

Napisane przez Exquise

Jestem na etapie sprawdzania melisy, mówicie że spowalnia metabolizm więc powinnam przytyć, zobaczymy - będę królikiem doświadczalnym
Piję ją na wieczór przed spaniem od 2 dni.

Ja piję do śniadania i kolacji

Napisane przez Zussska

Chyba też skuszę się na melisę, jednak kozieradka i ten zapach, o którym pisałyście, mnie zniechęca

Ale nie każdy ma ten zapach, warto spróbować bo u mnie po odstawieniu od razu ten zapach znikł.

Napisane przez patbar

Brałam kozieradkę przez miesiąc, 3 kapsułki dziennie. Brałam ją, bo miałam wtedy straszną nerwówkę i myślałam, że pomoże mi nie schudnąć. Niestety w niczym mi nie pomogła. Waga spadła z 48kg do 45. Zaczęłam pić codzień meliskę, którą słodzę 2 lyżkami miodu i dodaję cytrynkę. Plus witamina B6 z magnezem. I jakoś cudem dobiłam do tych 48kg.

Podobno taka naturalna lepiej działa
A ja meliskę piję tak naturalnie bez niczego, ale może zacznę tak słodzić naturalnie jak Ty

[Zussska]

Właśnie przeczytałam, że w tyciu może pomóc fruktoza zawarta w owocach i należy o nich nie zapominać
Poza tym przejrzałam jadłospisy odznaczone P i w większości oprócz takich zwyczajnych przekąsek, posiłków są słodycze.
Czy zwracacie uwagę na indeks glikemiczny?
http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm
Piszę Wam najważniejsze informacje, które czytam na bieżąco.
Na R zakazane jest połączenie węglowodanów i tłuszczów, więc u nas jest wskazane

[mow_mi_lilith]

Mogę dołączyć? Mam 165 i ważę 47 kg. Próbuje przytyć od 1, 5 roku- przyznam, że początkowo ze skutkiem dobrym. Otóż 1, 5 roku temu ważyłam 37 (!) kg. Przez tydzień byłam w szpitalu, miałam wycinany wyrostek i serwowano tam naprawdę niedobre jedzenie, a jako e sama z siebie nie mam potrzeby jedzenia (rzadko czuję głód), nie jadłam nic poza herbatnikami. I tak z 40 kg schudłam 37. Potem poszłam do gimnazjum, spotkałam się z niemiłymi dla mnie komentarzami (zresztą na ulicy także z takimi się spotykałam) i próbowałam przytyć. I tak w ciągu roku przytyłam 11 kg. Najwięcej- bo całe 5 kg przytyłam na wakacjach – i to w ciągu dwóch tygodni, zawdzięczam to wypiekom babci. Przez wrzesień, chyba ze stresu, schudłam kilogram. Teraz waga stoi i ani drgnie. Niestety, jestem stanowczo ZA CHUDA!Marzy mi się chociaż 55 kg! ;(


Och, ale się spisałam, współczuję temu, co musi to czytać. A tak w ogóle, może byśmy napisały swoje wymiary, tak dla porównania?

[jenny1234]

ja mam 165 i waże też 48 i też 55 mi sie marzy

chyba przyłączam się do akcji i zaczynam tyć razem z wami powiedzcie mi co na początku jest ważne... co jeść takie podstawowe składniki to?