Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2 - Strona 97 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-11-16, 18:27   #2881
nastuska90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z Wenus;-)
Wiadomości: 162
GG do nastuska90
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Messuah Pokaż wiadomość
Też studiuje prawo już V rok

No to pięknie
Masz już obraną jakąś aplikację?

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
nie pamiętam nicku, jedna z was napisała że jest 7 lat różncy. Nie martw się gadaniem, nie warto (heh łatwo mi mówić jak sama przeżywałam).

jedna z was też napisała że studiuje pedagogikę. Ja ze względu na dziecko pójdę rok później na studia (zaoczne) tzn w 2011r. I właśnie chciałam iść na pedagogikę ale wszędzie czytam że to beznadziejny kierunek, mało przyszłościowy ;/ a tez interesowało mnie coś w stylu wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne lub pedagogika spec. doradztwo zawodowe. Co o tym myślicie?
Jak potem z pracą? (chyba trochę trudno znaleźć pracę w przedszkolu, w szkole nie chcę) dlatego pomyślałam o spec. doradztwo zawodowe..

A czy jesli robi sie licencjat z doradztwa to magisterke mozna z wych. przedszkolnego np? Bo wydaje mi sie ze trzeba wybrac cos podobnego do kierunku z licencjatu ze sie tak wyraze.

A moj TZ jest policjantem


hehe wiecie co... jak pierwszy raz pisałam na tym wątku to on potem umarł :P aż się ucieszyłam jak zobaczyłam nowe komentarze, wątek odżył
Jeśli chodzi o pedagogikę, to naprawdę nie polecam... Mam trochę koleżanek, które skończyły ten kierunek. Jednej udało się znaleźć pracę w prywatnym przedszkolu, jedna pracuje w ochronce dla dzieci. Reszta dziewczyn albo nie może znaleźć pracy, albo łapią się obojętnie czego... Niestety prawda jest taka, że teraz naprawdę ogrom dziewczyn idzie na pedagogikę. I nie wynika to z powołania, tylko po prostu dlatego, bo niby łatwo i jakieś tam dziwne mity...
Ale oczywiście jeśli czujesz, że to jest to, to śmiało! Jeśli będziesz miała pomysł na siebie i będziesz się dokształcać w tym kierunku, czyli robić magisterkę, potem podyplomowe, jakieś kursy, to masz szansę być całkiem fajną przedszkolanką Może w przyszłości własne przedszkole?
Jeśli chodzi o to doradztwo zawodowe to nie mam za bardzo pojęcia, co po tym można robić.
Z kolei po raz kolejny biorąc przykład z moich koleżanek, wszystkie kierunki związane ze zdrowiem i pielęgnacją dają pracę i możliwości. Dietetyka, kosmetologia etc. są kierunkami, które fakt, są oblegane, ale zapotrzebowanie na nie jest duże. Moja kuzynka jest w moim wieku, w tej chwili jest na drugim roku zaocznej kosmetologii. Pracuje w drogerii, ale oprócz tego zrobiła sobie kurs tipsów, kurs wizażu i już na tym zarabia drugą pensję po godzinach pracy
Dlatego masz jeszcze troszkę czasu i pomyśl nad tym, co nie tylko będzie sprawiało Ci satysfakcję, ale da Ci też pieniądze. Bo nie ukrywajmy, o nie mimo wszystko rozchodzi się najbardziej... :/
Powodzenia!
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze...
nastuska90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 18:38   #2882
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez MalaArielka Pokaż wiadomość
Jak Ci się podoba na tym kierunku? Ja ciągle o nim myślę...
Powiem Ci tak, ogolnie ten kierunek do latwych nie nalezy. Na pierwszym roku sama chemia, matma i fizyka. Jesli nie lubisz tych przedmiotow to musisz polubic bo nikt nikogo nie przepuszcza za ladne oczka;]. Ogolnie pierwsze 3 semestry dosyc malo maja wspolnego z zywnoscia, raczej wiecej z kierunkami scislymi, budowa maszyn, ekonomia, chociaz zywnosc tez w to jest poprzeplatana. Na drugim roku do tych przyjemnych przedmiotów, dochodza przedmioty bardziej biologiczne: biochemia, mikrobiologia, a na trzecim zaczyna sie robic bardzo bardzo ciekawie do tego stopnia, ze obecnie wracajac z zajec bardzo zmeczona otwieram publikacje naukowe i czytam, po prostu wchodze w to tak doglebnie jak sie da, omawiam zagadnienia ze swoim Tz i wspolnie dyskutujemy. Poza tym sa bardzo fajne zajecia labolatoryjne, zwlaszcza na 3cim roku.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona z tego kierunku i uwazam ze to byl trafny wybor. W ogole nie martwie sie o prace w przyszlosci bo wiem, ze bede robila to, co lubie i co jest zwiazane z moim kierunkiem. Chce otworzyc wlasna firme w branzy produkcyjnej i wiem, ze te studia przygotowuja mnie idealnie do tej roli w przyszlosci

Co do studiow pedagogicznych hm... ogolnie uwazam, ze studia humanistyczne nie liczac prawa, nie sa zbyt przyszlosciowe. Z reszta robic studia, zeby pracowac jako pani psycholog czy przedszkolanka za 1 500 czy 2000zl to troszke bez sensu, chyba ze ktos mysli o wlasnej placowce to i owszem, wiec kinia to juz od Ciebie zlaezy jaki masz plan na siebie. No i niech sie wypowiedza inne osoby, ktore bardziej sa spokrewnione z tym kierunkiem niz ja;]

A moj TŻ ma wlasna hurtownie z bakaliami i zabawkami i tam go wlasnie poznalam, bylam jego pracownikiem, mialam wtedy 17lat, i byla to moja pierwsza powazna praca
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 18:38   #2883
Alsmetty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Witajcie.Nie wiem czy to odpowiedni czas i miejsce by pisać o tym co czuje ale chyba inaczej już nie potrafię.Nie mam komu się wyzalić..powiedzieć co mnie tak na prawdę boli
Poznaliśmy się 2 lata temu na czacie całkiem przypadkiem.Nigdy nie brałam tej znajomości całkiem na poważnie, zwykłe rozmowy na gg,czasem sms.Zwierzaliśmy sie sobie,ja opowiadałam mu o swoich problemach z uwczesnym chłopakiem a on mi starał sie w jakimś stopniu pomóc.Ja 22 letnia dziewczyna, pragnąca miłości jak niczego bardziej na świecie, on 35 letni mężczyzna po rozwodzie z 13 letnią córką, sam od 1,5 roku.Wczesniej ok 2 lat spotykal sie z kobietą ale ona zostawiła go dla ex.Była żona miała romans.
Kontakt się urwał,po ok 1,5 roku znów przypadkiem spotkaliśmy się na czacie - szok.I tak znajomość się odnowiła.Postanowiliśmy sie spotkac choć jakos nie nalegałam na to za bardzo.Miałam złamane serce i wiele obaw.
Coś zaiskrzyło.Zaczeliśmy sie spotykac,poznałam jego córkę, rodzine,pojechalismy nawet na tydzien razem na wakacje do jego znajomych.Moja rodzina nie była tak entuzjastycznie nastawiona do tej znajomosci.Słyszałam słowa typu "stać Cie na więcej,pakujesz sie w coraz gorsze związki,on jest za stary "itp itd.Ja jednak walczyłam z tym,pokazywałam ze On jest inny niż poprzedni mężczyźni z którymi sie spotykałam.Było dobrze przez pare miesięcy..Jednak wszystko zaczeło sie komplikować.Zauwarzyłam ze stał sie chłodny..nigdy nie był nadzwyczajnie czuły ale mimo wszystko można było zobaczyc u niego itroche ciepła kierowanego w moją stronę.Teraz...jest inaczej.Nie przytula..nie całuje..nie chwyci za ręke.. czasem czuje się jakbym byłą trendowata.W głowie mam mętlik mysli.Mówi ze ma blokadę,że to nie moja wina ale ,ze z nim jest cos nie tak.Ze boi sie ze znow zostanie skrzywdzony,ze nie wie co to znaczy "kochać"..to ostatnie chyba najbardziej boli.. Rozmawiałam z nim nie raz...mówilam co czuje..jak mi z tym źle..początkowo słyszałam słowa i prośby zebym mu dała czas, żebym nie naciskała..ze słowo "kochanie" "kochać" są mocne..a on nie rzuca ich na wiatr.. że gdyby mu nie zależało na mnie to by sie ze mną nie spotykał,że gdyby nic nie czuł to dawno zakonczył by znajomosc.. Nie wiem co robic..z jednej strony po co byłyby te ruchy-poznanie z córką, rodziną, znajomymi..z drugiej strony..co to za związek pełen chłodu..braku uczucia(?)...Moze chce zbyt wiele...ale chce byc dla kogos oczkiem w głowie.Czekam juz na miesiace..przez chwile myślalam ze juz zrobił postepy..ze sie otworzył na mnie..ale trwało to pare tygodni.Teraz przez 2 dni kiedy u neigo jestem potrafi pocałowac mnie raz..na dowidzenia...chyba ze sie kochamy..wtedy czesciej.W seksie nie jest egoistą..jest czuły..Ale przeciez seks to nie wszystko.Wczoraj napisalam mu ze powoli brakuje mi na to wszystko sił,że poniża mnie proszenie o uczucie,że chce bys szczęśliwa i kochana... Gdy facet szaleje za kobieta..to normalne jest ze chce byc koło niej..chce byc blisko..teskni...pragnie czułosci... . Powiedział mi ze porozmawiamy o tym w tym tygodniu.Chyba w to nie wierze... Mysle o rozstaniu, o tym,że moze marnuje swoj czas i szanse na wielką miłość..z drugiej strony może nie da sie mnie kochać..
Nie wiem co robić... Trace siebie..gasne od środka a przeciez zwiazek powinien dawac radość..

Chyba kolejne dni będą kluczowe.On wie ze mysle o rozstaniu..Moze przemysli to wszystko.
Czasem sadze ze jestem nieodpowiednia kobietą,ze moze inna przełamałaby go..a moze to tylko stek kłamstw z jego strony i jakaś cholerna gra?
35 letni mężczyzna powinien wiedziec czego chce..ja tez mam za soba rozstania..porażki...ludz ie mnie ranili..ale mimo wszystko nie mam serca z lodu..
Alsmetty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 18:43   #2884
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

tak masz racje, o pieniadze sie rochodzi najbardziej.. po doradztwie zawodowym mozna pracowac w urzedach, agencje zatrudnienia, specjalista w poradniach psychologiczno pedagogicznych itp..

Absolwent tej specjalności może być zatrudniony jako: doradca zawodowy i personalny w urzędach pracy, w centrach informacji i planowania kariery zawodowej, i w innych instytucjach rynku pracy, takich jak Ochotnicze Hufce Pracy, agencje zatrudnienia, agencje doradztwa personalnego, itp., a także podjąć pracę w charakterze szkolnego doradcy zawodowego, specjalisty w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Może być również zatrudniony w zakładach pracy jako: specjalista do spraw personalnych oraz jako osoba zajmująca się organizowaniem dokształcania i doskonalenia zawodowego, czy też jako specjalista do spraw pracowniczych i humanizacyjnych lub specjalista do spraw zatrudnienia i spraw socjalnych

fizjoterapia, kosmetologia- ciekawe, chyba mozna spokojnie na tym wyzyc prawda? ale boje sie chemii (nigdy nie bylam z tego dobra) a moze potrafisz cos wiecej powiedziec mi o kosmetologii? Jaka praca? oprocz drogerii i ewentualnych tipsach itp ;p (bo paznokci raczej nie bede robic ani depilowac babek :P)

Aaa i np. kosmetologia to sie nazywaja studia czy po prostu cos w stylu szkoly policealnej? bo nie powiem, fajnie by bylo mowic ze jestem studentka :P i zalezaloby mi na kierunku ktory jest w Bydgoszczy i koniecznie zaocznie

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2010-11-16 o 18:51
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:01   #2885
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

czyli wnioskuje Alsmetty ze Cie nie kocha bo to za mocne slowo i wogole ale sex chce z Toba uprawiac bo to takie nic i mozna to robic z kazda hm... Troche to dziwne niech sie facet zdecyduje czego chce od zycia. Moze jego byla znalazla sobie kochanka wlasnie z tego wzgledu ze nie czula sie kochana w zwiazku. Zastanow sie czy Ciebie nie czeka to samo i powaznie z nim porozwiaj.
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:04   #2886
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

zgadzam sie z linka
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:07   #2887
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

z fizjoterapi raczej z tym wyzyciem nie jest zbyt kolorowo. Mamy znajoma skonczyla te studia i robi w panstowowym szpitalu za nedze pieniadze a jeszcze musi sie doksztalcac... sama mialam isc na ten kierunek ale bylo zbyt wiele minusow m. in. inna znajoma pracujaca w gabinecie masazu powiedziala, ze musi sie zwolnic bo co drugi facet proponuje jej extra kase za usluge nie wchodzaca w zakres jej pracy....
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-11-16, 19:12   #2888
Alsmetty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Rozmawiałam nie raz ale czuje ze sie upokarzam..prosząc o troche uczucia.Staram sie samą siebie oszukać,że jestem silna i moge to wszystko olać,że jak nie ten to inny,że zasługuje na wielka cudowną miłość...
Ile razy chciałam mu to powiedzieć,że zasługuje na wiele wiecej ze odchodze.
Powoli gasne tak od środka..Boli mnie to, czuje ze przezyje kolejną porażkę w życiu uczuciowym...
Tak bardzo pragne miłości, normalnego życia u boku drugiej osoby... A ja tylko sie miotam...z roku na rok dajac sie ranic i ponizac, oszukiwac i dajac uwierzyc ze moze tym razem bedzie lepiej... Ale jak widac nie jest
Alsmetty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:23   #2889
klatka
Zakorzenienie
 
Avatar klatka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Każda z nas zasługuje na bycie najważniejszą osobą w czyimś życiu. Twój facet Alsmetty nie daje Ci tego uczucia. Piszesz, że gaśniesz od środka a na to nie możesz pozwolić. Ta sytuacja którą opisałaś to nie jest związek.
Odejdź i szukaj prawdziwego szczęścia... albo porozmawiaj z nim, ostatni raz.
__________________

klatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:24   #2890
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

skoro z nim rozmawialas i nie pasuje Ci bycie w takim zwiazku, jesli nie ma nadzieji, ze cos sie moze zmienic na lepsze jak my mozemy Ci pomoc? Jestes mloda kobieta, ktora ma cale zycie przed soba i na pewno zaslugujesz na to, abys byla dla kogos calym swiatem. Nikt za Ciebie nie pokieruje Twoim zyciem, musisz zrobic to sama tak, abys byla szczesliwa.
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 19:37   #2891
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Alsmetty Pokaż wiadomość
Rozmawiałam nie raz ale czuje ze sie upokarzam..prosząc o troche uczucia.Staram sie samą siebie oszukać,że jestem silna i moge to wszystko olać,że jak nie ten to inny,że zasługuje na wielka cudowną miłość...
Ile razy chciałam mu to powiedzieć,że zasługuje na wiele wiecej ze odchodze.
Powoli gasne tak od środka..Boli mnie to, czuje ze przezyje kolejną porażkę w życiu uczuciowym...
Tak bardzo pragne miłości, normalnego życia u boku drugiej osoby... A ja tylko sie miotam...z roku na rok dajac sie ranic i ponizac, oszukiwac i dajac uwierzyc ze moze tym razem bedzie lepiej... Ale jak widac nie jest
a moze ty na sile szukasz milosci? tak bardzo jej pragniesz ze chcesz w to wszystko wierzyc. Ja na twoim miejscu daloabym mu czas tzn odsunelabym sie od niego, nie sexila z nim, traktowala jak kumpla a nie swojego faceta, spotykalabym sie tez z innymi (mam tu na mysli zarown o kolezanki jak i kolegow), chodzila na imprezy, nie odwowylalabym jakiegos spotkania ze znajomymi specjalnie dlatego ze ON akurat teraz chce sie spotkac.

Jednym slowem "zmusilabym" go do walczenia o mnie, o moj czas, o moje uczucia. Dalabym mu sie wykazac. Ale nie liczylabym na wiele (tzn ze nagle sie zmieni w uczuciowego faceta)

Wiem ze to wcale nie jest taki latwe, mowie ze ja bym tak zrobila bo ja mam taki charakter, ze "nie latam" za facetami (wiem ze ty nie latasz za nim, ale nie potrafie znalezc innego odpowiendiego slowa)

Moze jak go troche olejesz to zobaczy co stracil albo i nie.

A ty bedziesz sobie zyc normalnie, nie szukaj milosci na sile bo z tego nic dobrego nie wychodzi.
Ja wychodze z zallozenia ze mi ma byc dobrze w zwiazku a pozniej patrze na druga osobe. NO MOZE NIE ZUPELNIE. Moze egoistycznie do tego podchodze ale probuje to opisac czarno na bialym, troche bardziej drastycznie zebys mogla mnie dobrze zrozumiec.

Chodzi o to, zebys dala mu czas, olala go troszke i zobaczyla czy za toba zateskni, czy naprawde cie kocha ale tez nie oczekiwalabym wiele od niego (ze sie zmieni). Nie rezygnuj z zycia towarzyskiego, nie szukaj na sile faceta i milosci, a jak on zobaczy ze widzisz tez swiat poza nim to MOZE bedzie troche zazdrosny i przejrzy na oczy

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

dziewczyny mam takie pytanie z innej beczki, jak usunac zdjecia? (zalaczniki?) kiedys mi sie udalo jk watek byl dalej aktualny, teraz jest kolejna czesc i nagle nie moge usunac zdjec ;/ a zalezy mi na tym bo sa to fotki mojego dziecka. A jesli nie wiecie jak to zrobic, to powiedzcie do kogo moge napisac (administrator ) bo 2 razy probowalam ale mam wrazenie ze moje meile ida w proznie
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-16, 19:42   #2892
Alsmetty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Może.. W tym tygodniu mamy sie spotkac i o tym wszystkim porozmawiać.Jeśli nie dojdzie do przełomuu...odejde.. Bedzie boleć wiem- ale teraz też boli.
Chce byc dla kogos oczkiem w głowie..moze to duzo..ale nic na to nie poradzę.Sama zawsze daje z siebie wszytsko, mam serce na dłoni..ale do czasuu.Sa dni kiedy czuje do neigo taki żal o to wszystko,ze nie patrze juz na niego przez różowe okulary jestem jakby silniejsza..ale są takie chwile jak dzis kiedy pewnie na jedno jego słowo pobiegłabym od razu.. Wiem to źle,musze znac swoja wartosc, nie moge tylko ja walczyć...to walki jak i miłości trzeba dwojga.Ja nie karze mu zgadywac czego chce, domyslic sie czmeu jestem smutna, co czuje i mysle.Ja o tym wszuystkim mówie..a jesli to nie wystarcza... pora postawic kropke nad i, zrobic cos dla siebie i odejsc
Alsmetty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 20:31   #2893
_Caramel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
nie pamiętam nicku, jedna z was napisała że jest 7 lat różncy. Nie martw się gadaniem, nie warto (heh łatwo mi mówić jak sama przeżywałam).

jedna z was też napisała że studiuje pedagogikę. Ja ze względu na dziecko pójdę rok później na studia (zaoczne) tzn w 2011r. I właśnie chciałam iść na pedagogikę ale wszędzie czytam że to beznadziejny kierunek, mało przyszłościowy ;/ a tez interesowało mnie coś w stylu wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne lub pedagogika spec. doradztwo zawodowe. Co o tym myślicie?
Jak potem z pracą? (chyba trochę trudno znaleźć pracę w przedszkolu, w szkole nie chcę) dlatego pomyślałam o spec. doradztwo zawodowe..

A czy jesli robi sie licencjat z doradztwa to magisterke mozna z wych. przedszkolnego np? Bo wydaje mi sie ze trzeba wybrac cos podobnego do kierunku z licencjatu ze sie tak wyraze.

A moj TZ jest policjantem


hehe wiecie co... jak pierwszy raz pisałam na tym wątku to on potem umarł :P aż się ucieszyłam jak zobaczyłam nowe komentarze, wątek odżył
To chyba do mnie? Nie przejmuję się, bo na razie jeszcze nikt nie gada, ponieważ nikt nie wie.

Widocznie coraz więcej dziewczyn jest w związkach ze starszymi facetami.


Jak widać ja już po 'randce', jak mówiłam, będzie relacja.
Więc właśnie wróciłam ze spotkania z TŻ (mogę powiedzieć tak już z czystym sumieniem).
Wybraliśmy się na obiad, później spędziliśmy popołudnie, dużo rozmawialiśmy. To, że znamy się kilka miesięcy i wcześniej zachowywaliśmy przyjacielskie relacje, niewątpliwie pomaga nam w takich szczerych rozmowach. TŻ powiedział mi, że miniony weekend, który spędziliśmy razem nie był jakimś jego kaprysem, czy nic nie znaczącą chwilą. Stwierdził, że naprawdę mu na mnie zależy i chciałby, żebyśmy spróbowali, ale decyzję pozostawia mi, nie ma zamiaru mnie namawiać, naciskać... Cóż, mi też na nim zależy.
Ustosunkował się też do kwestii wieku. Powiedział, że kiedy mnie poznał nie przypuszczał, że mam tylko 17 lat, bo zachowuję się bardzo dojrzale. A później, kiedy już się o tym dowiedział, nie miało to żadnego znaczenia. Mamy też wspólnych znajomych, wcześniej razem gdzieś wychodziliśmy itd, więc nie ma problemu z tym, że on woli o wiele inne rozrywki, niż ja. Oczywiście nasze zainteresowania nie pokrywają się w 100%, ale o to chyba chodzi, żeby akceptować drugą osobę z całym jej "bagażem".
Tak jak wyżej wspominałam, póki co nikt jeszcze nie wie, że nasze relacje się zmieniły. Nie będziemy o tym krzyczeć na prawo i lewo, ale ciekawa jestem reakcji otoczenia.
Chociaż... najchętniej to chwaliłabym się nim wszystkim i wszędzie.
_Caramel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 20:41   #2894
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
nie pamiętam nicku, jedna z was napisała że jest 7 lat różncy. Nie martw się gadaniem, nie warto (heh łatwo mi mówić jak sama przeżywałam).

jedna z was też napisała że studiuje pedagogikę. Ja ze względu na dziecko pójdę rok później na studia (zaoczne) tzn w 2011r. I właśnie chciałam iść na pedagogikę ale wszędzie czytam że to beznadziejny kierunek, mało przyszłościowy ;/ a tez interesowało mnie coś w stylu wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne lub pedagogika spec. doradztwo zawodowe. Co o tym myślicie?
Jak potem z pracą? (chyba trochę trudno znaleźć pracę w przedszkolu, w szkole nie chcę) dlatego pomyślałam o spec. doradztwo zawodowe..

A czy jesli robi sie licencjat z doradztwa to magisterke mozna z wych. przedszkolnego np? Bo wydaje mi sie ze trzeba wybrac cos podobnego do kierunku z licencjatu ze sie tak wyraze.

A moj TZ jest policjantem


hehe wiecie co... jak pierwszy raz pisałam na tym wątku to on potem umarł :P aż się ucieszyłam jak zobaczyłam nowe komentarze, wątek odżył

Z połączeniem licencjatu o i magisterki jest różnie... musiałabyś poczytać wymagania na wybranych uczelniach
Ja teraz jak składałam papiery na wczesnoszkolną to przyjmowali tylko po zbliżonych kierunkach- przedszkolnej, wczesnoszkolnej, specjalnej... ale wiem, że to zależy od uczelni

Dobrym rozwiązaniem też jest zrobienie s. podyplomowych po licencjacie bo wtedy masz mniejsze kryteria

A teraz jest boom na przedszkole i powstaje wiele nowych punktów więc myślę, że to jest przyszłościowe
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 20:50   #2895
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Caramel ja też miałam 17 lat jak poznałam swojego TŻ :P
Też chciałam się nim chwalić na prawo i lewo bo było (i jest) mi tak fantastycznie. Ale jednak te opinie bezpodstawne, plotki, spojrzenia yły okropne, bolały strasznie (do tego rodzice)... ale było, minęło

Za to z jego strony jest pełna akceptacja (tzn, bracia, kumple, jego dzieci)

Zresztą, on sam ma paru kumpli u których również jest duża różnica wieku (np. 15 lat) więc myślę, że to też zależy od otoczenia w jakim się ktoś znajduje i oczywiście od ludzi, jacy są.
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 21:07   #2896
MalaArielka
Wtajemniczenie
 
Avatar MalaArielka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez linka711 Pokaż wiadomość
Powiem Ci tak, ogolnie ten kierunek do latwych nie nalezy. Na pierwszym roku sama chemia, matma i fizyka. Jesli nie lubisz tych przedmiotow to musisz polubic bo nikt nikogo nie przepuszcza za ladne oczka;]. Ogolnie pierwsze 3 semestry dosyc malo maja wspolnego z zywnoscia, raczej wiecej z kierunkami scislymi, budowa maszyn, ekonomia, chociaz zywnosc tez w to jest poprzeplatana. Na drugim roku do tych przyjemnych przedmiotów, dochodza przedmioty bardziej biologiczne: biochemia, mikrobiologia, a na trzecim zaczyna sie robic bardzo bardzo ciekawie do tego stopnia, ze obecnie wracajac z zajec bardzo zmeczona otwieram publikacje naukowe i czytam, po prostu wchodze w to tak doglebnie jak sie da, omawiam zagadnienia ze swoim Tz i wspolnie dyskutujemy. Poza tym sa bardzo fajne zajecia labolatoryjne, zwlaszcza na 3cim roku.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona z tego kierunku i uwazam ze to byl trafny wybor. W ogole nie martwie sie o prace w przyszlosci bo wiem, ze bede robila to, co lubie i co jest zwiazane z moim kierunkiem. Chce otworzyc wlasna firme w branzy produkcyjnej i wiem, ze te studia przygotowuja mnie idealnie do tej roli w przyszlosci
Dzięki za odpowiedź
MalaArielka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 21:20   #2897
_Caramel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Caramel ja też miałam 17 lat jak poznałam swojego TŻ :P
Też chciałam się nim chwalić na prawo i lewo bo było (i jest) mi tak fantastycznie. Ale jednak te opinie bezpodstawne, plotki, spojrzenia yły okropne, bolały strasznie (do tego rodzice)... ale było, minęło

Za to z jego strony jest pełna akceptacja (tzn, bracia, kumple, jego dzieci)

Zresztą, on sam ma paru kumpli u których również jest duża różnica wieku (np. 15 lat) więc myślę, że to też zależy od otoczenia w jakim się ktoś znajduje i oczywiście od ludzi, jacy są.
I widzę, że się udało. Jaka jest między Wami różnica wieku?
Szczerze mówiąc też się trochę obawiam reakcji innych... Paradoksalnie, tego co powiedzą moi rodzice chyba najmniej, ponieważ go znają. Niby jako mojego znajomego, ale jednak.
TŻ na szczęście dzieci nie ma, w moim mieście mieszka sam, rodzice daleko... Także na razie spokojnie.

My również (szczególnie On) należymy raczej do otoczenia, gdzie dużo jest tolerowane i występowały już różne związki, także z jego znajomymi i naszymi wspólnymi raczej też nie powinno być problemu. Najgorsze chyba plotki ze strony nieznajomych. :P
_Caramel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 21:54   #2898
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

u mnie jest 19 lat różnicy (piszę to poraz kolejny ale wiem że nie chce się szukać tego :P)
no u mnie moi znajomi byli w lekkim szoku ale nie słyszałam od nich nic niemiłego, co najwyżej widziałam wielkie zdziwienie. Ale rodzice z początku to była porażka..

i nie tyle co nieznajomi,. co znajomi z widzenia.. ten ich wzrok, różne bolesne słowa (i to nie bezpośrednio co było dla mnie najgorsze) bo wolałabym żeby mi ktoś to bezpośrednio powiedział a nie wszystkim w okół. Oczywiście najlszepsze było to, że nikt TŻ mojego nie znał osobiście a opowiadał o nim jak o najgorszym kimś

bo plotki dotyczyły głównie tego, że TŻ jest taki, sraki i owaki a ja z takim jestem.
Ktoś może powiedzieć że w każdej plotce jest ziarenko prawdy.. no i to prawda

bo TŻ ma dużo znajomych (z racji też zawodu) miał swego czasu dużo koleżanek, kolegów, chodził do pabów i ci co go takiego widzieli to mówili że zdradzał żonę, ciągle podrywał inną laskę, że nie przepuścił żadnej, nie interesuje się dziećmi, bawi się mną.. ale to że on już ze swoją żoną nie był razem to już nikt nie wspomniał, o tym że jak każdy człowiek ma swoje towarzystwo też zapomnieli, to że może mieć dobre kumpele i z nimi gadał jak każdy to też zapomnieli że istnieje coś takiego jak znajomi płci przeciwnej..

Także głównie takie rzeczy się słyszało, od mamy też (od mamy dlatego że słuchała plotek i oczywiście "chciała dla mnie dobrze")

Ale to nie pierwszy raz było tak, że mama ufała bardziej innym osobom niż np. mi (jak jeszcze TŻ nie znałam)

Ktoś zobaczył mnie z przyjaciółką i jej facetem który np. palił albo trzymał w ręku piwo, albo szedł w dresach to odrazu było, z kim ja się zadaję, że chlejemy na ulicy (!!!) źle się zachowujemy

No ale ludzie tacy są, patrzą na jedną osobę a mówią jak o całej grupie mimo że nic nie robią.. takie życie, taki świat

Ale z czasem to mija, pojawia się ktoś inny do plotek i tak życie się toczy heh

Kiedyś ktoś mi powiedział, że mam się tym nie przejmować bo "ich życie widocznie jest na tyle nudne że muszą wtrącać się w innych życie" i powtarzam to sobie (a raczej powtarzałam) gdy znowu słyszałam coś na nasz temat

a tak z ciekawości... jak trafiłyście na to forum/wątek? specjalnie szukałyście czegoś o takich związkach, czy przez przypadek? bo ja to totalnie szukałam czegoś innego a wpadłam na to i sobie pomyślałam "jestem w takiej sytuacji, tutaj można o tym pogadać, może ktoś ewentualnie coś doradzi, wymieni się doświadczeniem to co mi szkodzi" ale szukałam zupełnie czegoś innego

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2010-11-16 o 22:01
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 22:07   #2899
_Caramel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Tak, nie chciało mi się szukać - przyznaję się bez bicia. I dziękuję za odpowiedź.

7 lat różnicy to jednak zdecydowanie mniej niż 19...
Mój TŻ też wykonuje zawód, który często jest kojarzony z kobieciarzami, imprezowiczami itd. Ale jak wiadomo ludzie bardzo lubią stereotypy...

Denerwuje mnie bardzo takie uogólnianie. I gadanie czegoś "bo tak", nie mając ku temu żadnego uzasadnienia.

Rodzice w końcu zaakceptowali TŻ-ta?
_Caramel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-16, 23:04   #2900
Maxiorrrrr
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zakład Karny
Wiadomości: 347
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez _Caramel Pokaż wiadomość
Tak, nie chciało mi się szukać - przyznaję się bez bicia. I dziękuję za odpowiedź.

7 lat różnicy to jednak zdecydowanie mniej niż 19...
Mój TŻ też wykonuje zawód, który często jest kojarzony z kobieciarzami, imprezowiczami itd. Ale jak wiadomo ludzie bardzo lubią stereotypy...

Denerwuje mnie bardzo takie uogólnianie. I gadanie czegoś "bo tak", nie mając ku temu żadnego uzasadnienia.

Rodzice w końcu zaakceptowali TŻ-ta?
Sorry że to powiem ale ja na twoim miejscu zająłbym sie nauką, na facetów w wieku 25 lat to chyba jeszcze masz czas, totalnie nie wiem co 25 latek może robić z 17 letnią dziewczyną.
Ja w tym wieku na pewnie nie oglądałem się za niepełnoletnimi dziewczynkami na granicy prawa, jak dla mnie lekkie przegięcie

Co do pedagogiki, słyszę od koleżanek że to kierunek dla bogatych pasja ponad zarobki
Maxiorrrrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 23:08   #2901
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

maxiorrr trochę to kąśliwe było..

Caramel może powiem tak, jest o wiele lepiej jak było ale jeszcze nie "zapraszają" nas razem. Czasem widać że cieszą się moim szczęściem.
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 23:14   #2902
Maxiorrrrr
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zakład Karny
Wiadomości: 347
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
maxiorrr trochę to kąśliwe było..
Po prostu wydaje mi sie że zachęcanie niepełnoletniej dziewczyny do spotykania się z dorosłym mężczyzną jest nie na miejscu, wypadałoby sie zastanowić co piszecie i do kogo, tym bardziej że nie widzę słów ostrzeżenia i zdrowego rozsądku, gdzie dla was leży granica ? ona16, on 30 ? ona 15, on 25 ? To już sie trochę niesmaczne robi, bo mam siostrzenice w tym wieku
Maxiorrrrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-16, 23:15   #2903
_Caramel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Maxiorrrrr Pokaż wiadomość
Sorry że to powiem ale ja na twoim miejscu zająłbym sie nauką, na facetów w wieku 25 lat to chyba jeszcze masz czas, totalnie nie wiem co 25 latek może robić z 17 letnią dziewczyną.
Ja w tym wieku na pewnie nie oglądałem się za niepełnoletnimi dziewczynkami na granicy prawa, jak dla mnie lekkie przegięcie

Co do pedagogiki, słyszę od koleżanek że to kierunek dla bogatych pasja ponad zarobki
Tak, tak... Zajmij się nauką, nie oglądaj się za facetami, najlepiej w ogóle na nich nie patrz - dzięki za radę.
Co może robić 24-latek(!) z 17-letnią dziewczyną? Może to co każda "normalna" para? Albo może ja nie wiem, co się robi w takich "normalnych" związkach, trudno.
I o jakiej granicy prawa mówisz?

E:
A czy kiedy za 2 miesiące skończę te 18 lat, to coś zmieni? Stanę się nagle dojrzałą, pełnoletnią kobietą? Wątpię w moje nagłe przemiany...

Kinia, dobrze, że jest jakiś progres. Może z czasem całkiem się do niego przekonają, poznają lepiej... Jest nadzieja.

Edytowane przez _Caramel
Czas edycji: 2010-11-16 o 23:17
_Caramel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 00:02   #2904
zelka887
Raczkowanie
 
Avatar zelka887
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 149
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Alsmetty Pokaż wiadomość
Może.. W tym tygodniu mamy sie spotkac i o tym wszystkim porozmawiać.Jeśli nie dojdzie do przełomuu...odejde.. Bedzie boleć wiem- ale teraz też boli.
Chce byc dla kogos oczkiem w głowie..moze to duzo..ale nic na to nie poradzę.Sama zawsze daje z siebie wszytsko, mam serce na dłoni..ale do czasuu.Sa dni kiedy czuje do neigo taki żal o to wszystko,ze nie patrze juz na niego przez różowe okulary jestem jakby silniejsza..ale są takie chwile jak dzis kiedy pewnie na jedno jego słowo pobiegłabym od razu.. Wiem to źle,musze znac swoja wartosc, nie moge tylko ja walczyć...to walki jak i miłości trzeba dwojga.Ja nie karze mu zgadywac czego chce, domyslic sie czmeu jestem smutna, co czuje i mysle.Ja o tym wszuystkim mówie..a jesli to nie wystarcza... pora postawic kropke nad i, zrobic cos dla siebie i odejsc
Z własnego doświadczenia wiem że nic sie nie zmieni... Ludzie sie nie zmieniają jest jakis czas super a potem znowu staje sie tym kim był... Zakonczyłam mój związek ja 22lata on 31 dwa miesiace temu... Po co? przeciez go kocham przeciez jest czy tez był dla mnie całym światem... Moja sytuacja z przeszlosci wyglada podobnie parokrotnie zraniona a nadal uczuciowo z sercem z pełnym oddaniem weszłam w to z nim... skonczylam to z pewnoscia ze bedzie walczyl, latał za mna (uczuciowy i wylewny był rzadko) i co? no nic dzwoni do dzis... widzialam sie z nim parokrotnie... jak z nim bylam zabral mi cala niezaleznosc, zakonczylam cale swoje wczesniejsze zycie bo byl zaborczy chorobliwie zazdrosny itd. teraz wrocilam do tego co kocham, na poczatku bez niego bylo baaardzo zle byloby tak nadal gdyby nie pewne osoby. Wiem ze chcialby byc ze mna ale po co? dla seksu? zeby nadal mnie klamac? zeby nadal byc jego brudna tajemnica? Przeczytalam ciekawa ksiazke: "dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i ją szczerze polecam podbudowuje daje kopa w tyłek... idz w samorealizacje tyle perspektyw daje nam zycie...
Na nic nie czekaj juz z nim skoncz nie bądz ofiara, nie zyj w smutku, bo doskonale wiem jak jest. Skończ a przekonasz sie kim dla niego bylas... i mimo ze bedzie ciezko na poczatku nie bądz naiwna, nawet jak bedzie sie starał daj mu czas i na to niech pokaze na co go stac. a jeśli jego reakcja ograniczy sie tak jak z moim do telefonow i wmawiania mi że jest najza***istsza opcja jaka mogla mnie spotkac, czy tez że po**bało mi sie w glowie ze realizuje sie i spotykam z ludzmi... Poznaj swoja wartość i wiedz ze bez milosci tez mozna żyć albo kochać skrycie kogos tak jak ja wiem ze zakochalam sie w osobistym wyobrażeniu jego osoby z klapkami na oczach kim jest kim ja jestem dla niego.
Apropo spotkalam mojego dawnego znajomego jest 23lata starszy odemnie i jest jakas więź miedzy nami moze cos wiecej z tego wyniknie nie wiem... Ale pokazał mi to że można zabiegać o kobiete, że mozna sie o nia troszczyć itd. zostal moim dżinnem pomogł mi odzyskac usmiech. i mowi: usmiech świadczy o tym że zdrowiejesz
Pisz i opowiadaj co sie dzieje jak to sie toczy chętnie Cie wespre bo no przezywam to nadal dosc emocjonalnie ale sobie dobrze z tym radze;]
__________________
^^ pokażę Ci raj

pokażę Ci zło xD


o! o! o o ooo !
zelka887 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 07:42   #2905
anulciak85
Zakorzenienie
 
Avatar anulciak85
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Ale sie rozpisalyscieA gdzie Mag, Avilo, Behind??
U mnie bez zmian...niestety
__________________
Wybieram NOWOŚCI z mikroperełkami!
anulciak85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 08:05   #2906
zmxncbv
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 201
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
u mnie jest 19 lat różnicy (piszę to poraz kolejny ale wiem że nie chce się szukać tego :P)
no u mnie moi znajomi byli w lekkim szoku ale nie słyszałam od nich nic niemiłego, co najwyżej widziałam wielkie zdziwienie. Ale rodzice z początku to była porażka..

i nie tyle co nieznajomi,. co znajomi z widzenia.. ten ich wzrok, różne bolesne słowa (i to nie bezpośrednio co było dla mnie najgorsze) bo wolałabym żeby mi ktoś to bezpośrednio powiedział a nie wszystkim w okół. Oczywiście najlszepsze było to, że nikt TŻ mojego nie znał osobiście a opowiadał o nim jak o najgorszym kimś

bo plotki dotyczyły głównie tego, że TŻ jest taki, sraki i owaki a ja z takim jestem.
Ktoś może powiedzieć że w każdej plotce jest ziarenko prawdy.. no i to prawda

eż (od mamy dlatego że słuchała plotek i oczywiście "chciała dla mnie dobrze")

Ale to nie pierwszy raz było tak, że mama ufała bardziej innym osobom niż np. mi (jak jeszcze TŻ nie znałam)


No ale ludzie tacy są, patrzą na jedną osobę a mówią jak o całej grupie mimo że nic nie robią.. takie życie, taki świat

a tak z ciekawości... jak trafiłyście na to forum/wątek? specjalnie szukałyście czegoś o takich związkach, czy przez przypadek?
Witam dziewczyny. no ja mam bardzo podobna sytuacje do Ciebie. i mimo ze juz troche jestesmy razem to moj Tż nigdy u mnie nie był. problem jet tylko z mojej strony bo z jego jest pełna akceptacja. no ale coz zrobic skoro inni wiedza co dla mnie lepsze a ja taga głupia ciagle robie na odwrót

a co do forum to ja akurat szukałam takiego forum. chyba przez to gadanie zaczełam sama sie zastanawiac czy dobrze robie i moge otwarcie powiedziec że szukałam zrozumienia i akceptacji.
__________________


Nie rezygnuj z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu... Czas i tak upłynie...


Ból jest przemijający... Ale skutki rezygnacji pozostają na całe życie...

Problemem w moim życiu i w życiu innych ludzi nie jest brak wiedzy co zrobić... Ale brak robienia tego...

zmxncbv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 08:37   #2907
klatka
Zakorzenienie
 
Avatar klatka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Podziwiam, musisz być silna.
Ja jestem słaba, nie wytrwałabym w związku który nie ma akceptacji ze strony mojej rodziny. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale tak jestem wychowana, że rodzice są najważniejsi, szczególnie moja mama. Bardzo się z nią liczę i na co dzień potrzebuję jej zrozumienia w każdej dziedzinie.
A może aż za bardzo jestem przywiązana do mamy...
Zobaczymy jak się kiedyś wyprowadzę.
__________________

klatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 11:46   #2908
Alsmetty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Dziękuje za Wasze słowa.
W zasadzie od wczoraj jest bez zmian.Późnym wieczorem napisał pare suchych smsów z zapytaniem co tam i jak mi idzie pisanie pracy licencjackiej,potem zasnełam.Napisał dobranoc.Rano przed praca napisał mi "cześć, dzięki" zapytałam o co chodzi to odpisał ze mam sie domyśleć.Chyba wkurzył sie ze mu nie odpisałam ale wyjaśniłam,ze zasnełam.Jest w pracy a tam nie ma komórki.Około 14 kończy zobaczymy czy sie odezwie czy nadal bedzie miał focha.Nie wiem czy zaproponuje spotkanie czy nie...nie bede o nie pytac.Gdyby mi ktoś powiedział to co ja jemu to na pewno spotkałabym sie od razu i starała zrobic wszuystko aby ta druga osoba nie odeszła.U niego jakaś dziwna ta reakcja..rozmawiałam z nim od tamtego czasu raz przez telefon i to bardzo którko, powiedzial ze mysli o tym wszystkim co mu napisała i ze na pewno sie spotkamy i o tym porozmawiamy.. Nie wiem nad czym tu myslec..ile mozna sie zastanawiac co robic? Albo komus zalezy albo nie i odpuszcza.. Gubie sie dziewczyny na prawdę.. Wczoraj usłyszałam od babci zdanie "Co raz gorzej dobeirasz sobei facetów" oczywiscie ona nie wie o tej całej sytuacji..ale jakos mnie dobiły te słowa.. Chyba faktycznie trafiam na nieodpowiednich facetów..
Chyba wiem jak to sie skonczy... stwierdzimy "było miło ale sie skonczyło"..nie bedzie żadnej walki o mnie, moze jakis sms "co słychać"...
Nie moge zrobić jednego - nie moge prosic o miłość.To całkowicie by mnie poniżyło.:p rosi: Czuje sie jakaś pusta.. nie wiem co ja mam z tego życia.. Nic mi nie wychodzi, kiedy jest dobrze przez pare dni za jakis czas wszystko sie wali..czasem żałuje ze jestem tak cholernie uczuciowa, ze pragne powaznego związku.Gdybym podchodziła do wszystkeigo na luzie, miała gdzies big love chyba byłabym szczęśliwsza...
Alsmetty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 12:06   #2909
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Maxiorrrrr Pokaż wiadomość
Sorry że to powiem ale ja na twoim miejscu zająłbym sie nauką, na facetów w wieku 25 lat to chyba jeszcze masz czas, totalnie nie wiem co 25 latek może robić z 17 letnią dziewczyną.
Ja w tym wieku na pewnie nie oglądałem się za niepełnoletnimi dziewczynkami na granicy prawa, jak dla mnie lekkie przegięcie

Co do pedagogiki, słyszę od koleżanek że to kierunek dla bogatych pasja ponad zarobki
Wiek nie swiadczy o dojrzalosci psychicznej osoby i 17latka moze byc dojrzalsza od 25 latki czy 25latka. Nie ma co ludzi generalizowac i wrzucac do jednego worka, kazdy przypadek nalezaloby rozpatrywac indywidualnie zwlaszcza jesli chce sie napisac cos madrego. Napisales:"na twoim miejscu zająłbym sie nauką" wiekszy pożytek zrobilbyś dla spoleczenstwa jakbys nic nie napisal...

Ty w wieku 25lat nie ogladales sie za nastolatkami. Myslisz, ze ktorys z naszych facetow jest pedofilem i szukal "mlodej sztuki" na to i owo? Raczej nie wiek tu dla nich mial znaczenie tylko OSOBA, bo wyobraz sobie, ze nie kazdy patrzy na czlowieka przez pryzmat jego wieku. Sa i tacy, dla ktorych liczy sie to, co dana osoba soba prezentuje, jej natura, charakter, intelekt, . Wiem ze dla Ciebie moga to byc obce slowa i licze sie z tym, ze mozesz tego nie rozumiec, ale wybacz nie potrafie zapisac tego liczbowo.

Powiem Ci, ze nie mam pojecia ile masz lat, ale to, co piszesz potwierdza moje zdanie- 30latek moze byc mniej dojrzaly niz 17latka i pogodz sie chlopie z tymi faktami. Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Alsmetty wlasnie rozmawialam z moim TŻ na Twoj temat. Opowiedzialam mu Twoja historie bo chcialam poznac spojrzenie faceta na ten temat tym bardziej ze moj TŻ mozna powiedziec zawodowo zajmuje sie analizowaniem psychologii ludzkiej.
Powiedzial mi tylko tyle: "On wykorzystuje ta dziewczyne, trakuje jak gumowa lalke". Wogole nie bronil "Twojego" faceta tylko zalowal Ciebie;/ a czytajac Twoj wpis i smsy jakie do Ciebie pisze sama sie w tym utwierdzam;/
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-17, 12:21   #2910
Alsmetty
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

No to teraz mnie dobiłaś eh..widze nie ma sensu dłużej sie łudzić.

Odezwał się.Napisał "cześć kotku i jak tam", potem przeprosił (sam z siebie?! szok) za jego poranne zachowanie. Napisalam mu ze musimy w koncu porozmawiac jak dorośli ludzie i nie ma co zwlekac i odkłądac.Powiedzial ze mysli zeby spotkac sie w piatek.Ironicznie zapytałam czy do piatku ma zamiar tak intensywnie myslec to odpowiedział ze mysli o nas.
Dodałam mu na sam koniec "pewne rzeczy sie wie i czuje albo nie ale jak uwazasz".

Nie wiem gdzie twki problem.Chyba w tym,ze nigdy nie miałam do czynienia ze wzrocem prawdziwego związku, w rodzinie same rozwody i toskyczne relacje..Podświadomośc robi swoje a potrzeba bycia kochaną klapki na oczy przykleja chyba kropelką.. :|

Edytowane przez Alsmetty
Czas edycji: 2010-11-17 o 13:14
Alsmetty jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 10:43:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.