Dziewczyny od opisów - poznajmy się cz. 11 :sperm:

[kamisha]

okej mrrr^^
ale Ty mnie tutaj rozpieszczasz

[Siatkarka18]

Muszę o was tu dbać

[kamisha]

hehe dobrze

ja spadam spac dobranoc ;***

[Siatkarka18]

dobranoc

[TwojaKokaina]

Witam wszystkie śpiochy

[Siatkarka18]

Dzień dobry

[TwojaKokaina]

11.30 druga wizażanka się pojawia ;D

[Czarny_Aniolek]

Ale mam emocje wczoraj kumpel mnie musiał uspokajać i trzymał mnie za rękę bo myslałam że wybuchnę

[TwojaKokaina]

Co się staO? O.o

[Magari91]

Dobry dziewczynki
Dawno mnie tu nie było

[Czarny_Aniolek]

Bo jakoś tak na święta zawiodła mnie przyjaciółka, którą znałam ponad 8 lat... Tak perfidnie mnie wystawiła, że byłam w szoku, że taka potrafi być. I od świąt się nie odezwała do mnie słowem...

A wczoran byłam z kolega na baletach. I spotkałam tam mojego "przyjaciela" i zachował się tak, że jasno dał mi do zrozumienia "spier..... nie chce mi się z tobą gadać"... Tak chamsko się zachował, że aż szczęka mi opadła... Tak jakbym się mu narzucała czy coś, a ja tylko podeszłam do niego... I jak wracaliśmy z baletów, a mamy jakies 35 km to kolega przez całą drogę trzymał mnie za rekę w samochodzie i mnie uspokajał. Powiedział, że pierwszy raz mnie widzi w takim stanie Nie potrzebuje takich przyjaciół jak tamci... ale boli bardzo... zawiedli mnie niesamowicie. Ale jak mnie potrzebolwali, to ja zawsze była, wysłuchałam, doradziłam... To się mi kur.... odwzięczyli

[TwojaKokaina]

Znam to skądś...
Powiem Ci, ze najlepszym wyjściem jest olać ich, nie odzywać się, a sytuacja sama się rozwiąże.
Jak przyjdą przeprosić tzn. że rozumieją, iż zrobili źle, ale jeśli to - nie sa warci zaufania.

[Mrs Unfabulous]

cześć kobitki


Natalia - wiesz, że miałam taką samą sytuację tylko z moją przyjaciółką jakieś dwa lata temu.. też, że słowo typu 'spier..' słyszałam od niej prosto w oczy.. po czasie się jednak opamiętała i przeprosiła mnie.. długo budowała na nowo swoje zaufanie do mnie.. a po pół roku, gdy już wszystko było okej to zmarła..

ale na pewno twój przyjaciel zobaczy, że takie zachowanie nie czyni nic dobrego i Ciebie przeprosi. pamiętaj, że na pewno masz obok siebie innych i są oni więcej warci niż ten przyjaciel. głowa do góry.

[Czarny_Aniolek]

Nie zamierzam się odzywać do nich... Nie będę nad nimi wiecznie naskakiwać... Zwłaszcza, że ten mój "przyjaciel" wczoraj przeszedł samego siebie. Aż mój kumpel był zszokowany czemu on sie wgl tak zachowuje

Ale musze przyznac, że to trzymanie za rękę było strasznie przyjemne... i też nie rozumiem swojej reakcji, bo wcale nie chciałam, żeby on puszczal tą moją rękę... A to tylko kolega...

Natalia- tak mam tego kolegę i w sumie chyba tylko on zasluguje na miano przyjaciela. Masakra ile on dla mnie robi... Nieba by mi przychylił...

[Mrs Unfabulous]

a widzisz. Twój kolega był przy Tobie i Ciebie wspierał, chociaż nie musiał. i robił to raczej bezinteresownie. Czasem osoby, które nie znaja nas od podszewki najbardziej umieją nam pomóc...

[Czarny_Aniolek]

Napisane przez Mrs Unfabulous

a widzisz. Twój kolega był przy Tobie i Ciebie wspierał, chociaż nie musiał. i robił to raczej bezinteresownie. Czasem osoby, które nie znaja nas od podszewki najbardziej umieją nam pomóc...

Ale własnie on zna mnie na wskroś... to jest jedyna osoba, która wie co w danym momencie przeżywam i rozumie wszystkie moje postępowania...

[Mrs Unfabulous]

Natalia - no to takie osoby są ważne. sama nie jesteś.

[Czarny_Aniolek]

Tak sama nie jestem to jedyna taka osoba, której ufam tamtym już raczej nie zaufam... Nie dam sie traktować jak idiotkę... Kiedys sobie przypomną o mnie jak beda mieli problem... ale moje drzwi beda już dla nich zamkniete...

[Mrs Unfabulous]

Napisane przez Czarny_Aniolek

Tak sama nie jestem to jedyna taka osoba, której ufam tamtym już raczej nie zaufam... Nie dam sie traktować jak idiotkę... Kiedys sobie przypomną o mnie jak beda mieli problem... ale moje drzwi beda już dla nich zamkniete...

i tak trzymaj nie warto sobie zaśmiecać życia ludźmi, którzy nie mają do Ciebie szacunku i tak się zachowują.

[Czarny_Aniolek]

Napisane przez Mrs Unfabulous

i tak trzymaj nie warto sobie zaśmiecać życia ludźmi, którzy nie mają do Ciebie szacunku i tak się zachowują.

Dokładnie !
Ja nie zamierzam lizać komuś tyłka, a potem ten ktos mnie wystawi do wiatru. A mnie się nie olewa i nie ignoruje, bo ja mściwa bestia jestem i pamietliwa

I generalnie mam to wszystko w d....
Ale co mi krwi napsuli to napsuli i cisnienie podniesli

[blondii69]

dzień taki sobie ;**** co tam?

[Mrs Unfabulous]

Natalia - masz mega podejście. tak trzymaj głowa do góry, cycki do przodu i jedziemy daleeej.

blondii69 - a nudy są.. mój tata schody do domu robi, a ja się przed kompem lenie

[Czarny_Aniolek]

Nati- po mnie generalnie wszystko zawsze spływa ktoś mi powie coś krzywdzącego czy coś niemiłego to ja mam na to wyrąbane a jeszcze jak ktoś kompletnie nie ma racji czy plotkuje to już całkiem się z tego śmieje mam mega silną psychikę

[Mrs Unfabulous]

Napisane przez Czarny_Aniolek

Nati- po mnie generalnie wszystko zawsze spływa ktoś mi powie coś krzywdzącego czy coś niemiłego to ja mam na to wyrąbane a jeszcze jak ktoś kompletnie nie ma racji czy plotkuje to już całkiem się z tego śmieje mam mega silną psychikę

no i to jest najwazniejsze, żeby się nie przejmować. trzeba brać życie na luzie bo wtedy łatwiej wszystko przeżyć a ludzie gadali, gadają i zawsze będą to robić, więc luz.

[Czarny_Aniolek]

Napisane przez Mrs Unfabulous

no i to jest najwazniejsze, żeby się nie przejmować. trzeba brać życie na luzie bo wtedy łatwiej wszystko przeżyć a ludzie gadali, gadają i zawsze będą to robić, więc luz.

Ja wychodze z zalożenia, że życie jest za krótkie żeby się przejmować drobnostkami... jesli ktos robi coś takiego jak ci moi "przyjaciele" to znaczy, że nie są warci mojej uwagi... Facet mnie nie chce, pfff jego strata ja tam mam dystans do wszystkiego, bo inaczej bym zwariowała. Luzik i do przodu carpe diem

[Mrs Unfabulous]

Napisane przez Czarny_Aniolek

Ja wychodze z zalożenia, że życie jest za krótkie żeby się przejmować drobnostkami... jesli ktos robi coś takiego jak ci moi "przyjaciele" to znaczy, że nie są warci mojej uwagi... Facet mnie nie chce, pfff jego strata ja tam mam dystans do wszystkiego, bo inaczej bym zwariowała. Luzik i do przodu carpe diem

no dokladnie. nie ma co zaśmiecać sobie życia jakiemiś bzdetami. ja się wgl niczym nie przejmuję i usmiech na twarzy jest cały czas.

[DorotaComa]

Dzień dobry <3

co do tematu przyjaciół to się nie wypowiadam, bo jakiś rok temu zaliłam się tu jak mnie psiółka wymieniła lekko mówiąc na moja bylą bardzo dobra kolezankę
nie ma co się przejmować, po prostu tacy ludzie nie są ciebie warci.

[Czarny_Aniolek]

Napisane przez Mrs Unfabulous

no dokladnie. nie ma co zaśmiecać sobie życia jakiemiś bzdetami. ja się wgl niczym nie przejmuję i usmiech na twarzy jest cały czas.

Ja też mam wieczny zaciesz taka pokręcona wariatka z ogromnym dystansem do siebie i to w sobie kocham, że potrafię stanąc wyżej, ponad to wszystko co się wokół mnie dzieje

Dorcia- dokładnie Słońce trzeba szukac takich ludzi, z którymi nam będzie dobrze

[Mrs Unfabulous]

Natalia - taki podejście dobrze robi zyciu.

witaj Dorotko.

ja się z Wami jak na razie żegnam, bo idę tacie pomóc, buziaki

[DorotaComa]

pa Natus