Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. VI,pt.Juz prawie w komplecie!

[MAGiALENA]

BordAna gratulacje!!!

[Sloneczko555xxx]

hej hej



co tu tak pusto?

dziewczyny meldować się

mój synek męczy się dalej z tymi górnymi jedynkami, dwójka górna wyszła i mam małego wampirka ... gryzie na maxa

teraz dziadek go usypia w wózku bo ja juz siły na niego nie mam, nie przespałam pół nocy .... ale mu sie drze, chyba po niego pójdę

[gimikis]

odpocznij dziadek da sobie rade...
Ząbki... ech my czekamy na 3 A smarujesz mu czymś??

[Chelsea91]

Dzień dobry
BordAna gratuluję! Ja tez bym chciała 2 dzidzię ale niestety finanse nie pozwalają no i TŻ póki co nie chce
Wszystkie dzieciaczki piękne i jakie duże
Julek 20 kończy 8 miesięcy. Chce sam stać ale siedzieć nie umie. Podobno tak może być bo bylismy i u neurologa i rehabilitanta. Odruchy na poziomie dziecka 10 miesięcznego.
Zębów sztuk dwa górny wychodzi i wyjść nie może

[abz]

chelsea ale grzywa Wafelka ryżowego zjada? lubi?

[gimikis]

Chelsea jak ten czas leci. Śliczny Julek

[Chelsea91]

Dzięki
abz kupiłam mu takie z hippa dla dzieci jabłkowe i zwykłe. Woli jabłkowe ale tak ogólnie to cały czas wyjada mi chleb Vasa lekkie zytnie. To lubi najbardziej

Czy to normalne, żeby 8 miesięczniak budził się o 13.00 a o 14.15 znów zasypiał? Zaczynam się martwić czy to nie jakaś anemia. Chyba się przejde po skierowanie na morfo.

[Tity]

Chelsea Julek słodki
Nam wychodzi 4 ząb

[Sloneczko555xxx]

Gimikis ja tam różnicy nie widzę jak mu posmaruję .... mruczy tak samo, mam żel calgel a wcześniej dentinox .... obydwa do .... wiadomo gdzie .... jak w nocy bardzo pąłcze to nurofen 2,5ml i przechodzi mu więc to chyba od zębów .... nie chce często mu dawać tego nurofenu i to traktuję jak ostatnią deskę ratunku

ech byłam u kosmetyczki żeby się trochę odtrolować bo w poniedziałek do pracy

Julek super a te wafelki ryżowe to taki twarde są czy rozpływają się jak chrupki kukurydziane lub biszkopty? jeszcze nie próbowałam dawać takich wafelków ... przyznam się że trochę się boję żeby się nie zadławił większym kawałkiem jak ugryzie

[Chelsea91]

Słoneczko rozpływają się U nas furorę robi ogórek kiszony. Do rączki i sobie go "mamla"- ten miąższ ze środka
Tity Żeby u nas wychodził 4 to fajnie by było bo takie jęczydło z Julka że szok ;/

[gimikis]

Słoneczko a z kim Maksio zostaje?? To na stałe już wracasz??
Gabi też jadła takie wafelki i się nie krztusiła. Ogórka tez jej dawałam

[abz]

Napisane przez Chelsea91

Czy to normalne, żeby 8 miesięczniak budził się o 13.00 a o 14.15 znów zasypiał? Zaczynam się martwić czy to nie jakaś anemia. Chyba się przejde po skierowanie na morfo.

Ciesz się, że śpi Jeżeli nie jest śpiacy cały dzień to chyba nie ma sie co martwić.

Napisane przez Sloneczko555xxx

Julek super a te wafelki ryżowe to taki twarde są czy rozpływają się jak chrupki kukurydziane lub biszkopty? jeszcze nie próbowałam dawać takich wafelków ... przyznam się że trochę się boję żeby się nie zadławił większym kawałkiem jak ugryzie

Chrupki chyba troche szybciej sie rozpuszczają, ale te wafelki ryzowe dla dzieci też nie są jakoś twarde. Choć dla mnie chrupki bezpieczniejsze i te długie pałeczki dodatkowo wygodne do trzymania.

[Sloneczko555xxx]

hej Dziewczyny

nie mam czasu już na wiz bo wróciłam do pracy ... ja cierpię, mały cierpi i w ogóle jest do d.u wszystko .........ech to tyle

Gimikis mama opiekuje się synkiem, a ja jak na razie na stałe do pracy, chyba że wygram w lottka albo mój TZ będzie zarabiał 5000 to zostanę w domu i więcej tam moja noga nie stanie

mój synek raczkuje !!!!! jak wczoraj ruszył z kopyta to mi kopara opadła ... ależ jestem z niego dumna

[BordAna]

Napisane przez Sloneczko555xxx

hej Dziewczyny

nie mam czasu już na wiz bo wróciłam do pracy ... ja cierpię, mały cierpi i w ogóle jest do d.u wszystko .........ech to tyle

Gimikis mama opiekuje się synkiem, a ja jak na razie na stałe do pracy, chyba że wygram w lottka albo mój TZ będzie zarabiał 5000 to zostanę w domu i więcej tam moja noga nie stanie

mój synek raczkuje !!!!! jak wczoraj ruszył z kopyta to mi kopara opadła ... ależ jestem z niego dumna

z jednej strony Ci zazdroszczę bo też bym chętnie do pracy wróciła... czasami jak mam kiepski dzień to dobija mnie to siedzenie w domu, szczególnie teraz gdy u nas tak strasznie wieje mogę zapomnieć o wyjściu z małym na spacer...

Gratulacje za raczkowanie!!
Leoś narazie ugina nóżki i podnosi pupię i wkurza się że mu nie wychodzi, czasami zrobi dwa "kroczki" do przodu i tyle.

zaczynam coraz częsciej nie rozumieć własnego dziecka...
np. marchewkę ze słoiczka wcinał, a gdy ugotowałam mu sama i potraktowałam ją blenderem to za nic na świecie jej nie połknie, nie chce nawet buzi otwierać...
Chciałam mu też urozmaicać dietę i kupiłam kleik ryżowy, ale niestety.. na mleku modyfikowanym i łyżeczką go nie tknie. A jak mu ciut rozrzedzę i wleję do butelki to wypije
Poza tym kupiłam też kaszkę sinlac, ale narazie nie będę otwierać,, Mam nadzieję że będzie chciał to jeść bo za tanie to to nie jest

Chelsea91: dziękuję za gratulacje , no ale niesetety...
A Julek super chłopak

Ale Wy mowicie o takich "flipsach"? Od kiedy maluchy mogą je wcinać?

[Tity]

BordAna mój Leoś też na początku nie chciał jeść nic mojego, a teraz słoiczków nie tyka. No poza owocami.
A poza tym to mi się Leoś rozchorował. Gorączkę ma, chyba go przewiało na spacerze wczoraj Głupia jestem, chciałam z nim wyjść bo słońce było, ale wiatr straszny i mam teraz. Krzywdę dziecku zrobiłam ....

[abz]

Napisane przez Sloneczko555xxx

hej Dziewczyny

nie mam czasu już na wiz bo wróciłam do pracy ... ja cierpię, mały cierpi i w ogóle jest do d.u wszystko .........ech to tyle

Gimikis mama opiekuje się synkiem, a ja jak na razie na stałe do pracy, chyba że wygram w lottka albo mój TZ będzie zarabiał 5000 to zostanę w domu i więcej tam moja noga nie stanie

mój synek raczkuje !!!!! jak wczoraj ruszył z kopyta to mi kopara opadła ... ależ jestem z niego dumna

Aż tak źle? Ja wiem, ze jakbym miała być z Małym cały czas w domu to dopiero było by źle. Ostatnio z koleżanką doszłyśmy do podobnych wniosków. W pracy odpoczywamy
Gratuluję raczkowania

Napisane przez Tity

A poza tym to mi się Leoś rozchorował. Gorączkę ma, chyba go przewiało na spacerze wczoraj Głupia jestem, chciałam z nim wyjść bo słońce było, ale wiatr straszny i mam teraz. Krzywdę dziecku zrobiłam ....

Nie powiedziane, ze to od tego spaceru, może wcześniej coś złapał i mu teraz wyszło?
Krzysiu miał 2 dni gorączkę, nie wiem skąd, minęła...

[Sloneczko555xxx]

Abz mi źle ... tesknię za nim bardzo oszaleję tu, mimo że wychodzę godzinę wcześniej z racji karmienia

[Tity]

Sloneczko trzymaj się Ja mam trochę jak abz jak jadę na zjazd, to odpoczywam psychicznie od codziennym obowiązków. Ale może jakbym miała codziennie do pracy chodzić to też bym tęskniła.
abz no byliśmy u lekarza i mały niby chory nie jest, płuca czyste, gardło też. Więc może to faktycznie jakiś wirus trzydniówki. Póki co czekamy...

[abz]

Słoneczko to pewnie tylko trudne początki. Musisz sie przyzwyczaić.

Tity to tylko czekać czy bedzie wyglądał jak muchomorek czy nie

[Tity]

abz no i wysypało go Ale miał wysypkę z 5 dni. Przy okazji wyszły 2 górne czwórki na raz, więc biedne dziecko było i ja razem z nim. Ale już jest ok.
I jeszcze się Leoś jakiś bardziej kumaty zrobił w 2 tygodnie Normalnie "pogadać" można

[abz]

Tity no to trzydniówka za wami

U nas teraz wychodzą trójki, jedna już jest tuż tuż.

[BordAna]

gratulacje dla dzieciaczków za kolejne ząbki
i dla mamuś za cierpliwość...

u nas 1,5 tyg temu wyszły naraz dwie dolne jedynki
akurat w dzień wyjazdu na mazury, więc wesoło było w samochodzie
dziecko marudne i jęczące a ja razem z nim bo akurat @ u mnie była...
nie dość tego złego... to akurat gdy byliśmy u rodziny to ja się rozchorowałam, 3 dni miałam temp 40st, a potem już dwa dni 38...
całe 5 dni przeleżałam w łózku... to tej pory wszystkko mnie boli i osłabiona jestem, pocę się jak szczur .. wystarczy że się trochę poschylam już padam i muszę usiąść
no i dziwne to wszystko bo miałam @ 6 dni, niby się skończyła a dzień po powrocie do domu znowu @, dzisiaj 5 dzień mija, mam nadzieję że się ta @ w końcu skończy bo nie wiem co się dzieje. martwić się?
Chyba się do gina przejdę, i tak muszę zajść po receptę...

Gdzie Was wszystkie wywiało?

[abz]

Słoneczno i jak tam w pracy? Juz lepiej znosisz rozłąkę??

BordAna miałaś @? A co, przepraszam, z twoja ciążą?

Też chciałam sie zapisać do gina, ale termin na czerwiec....brak słów.

[gimikis]

Czerwiec?? To chyba na NFZ?

[BordAna]

Napisane przez abz

Słoneczno i jak tam w pracy? Juz lepiej znosisz rozłąkę??

BordAna miałaś @? A co, przepraszam, z twoja ciążą?

Też chciałam sie zapisać do gina, ale termin na czerwiec....brak słów.

pisałam w klubie że 2.03 byłam z Leosiem w poradni gastroenterologicznej i przy okazji "zahaczyłam" o tamtejszego mojego gina...
niestety serduszko nie biło...

Ja byłam wczoraj po tą receptę i babka mówi do mnie że zapisuje mnie na czerwiec... a potem coś j ą olśniło i cofnęła się o dobrych kilka kartek i mowi że w następny poniedziałek jest trochę mniej pacjentek i mnie wciśnie. Także mi się fuksem udało .. ale z tego wszystkiego zapomniałam się zapytać czy to będzie płatna wizyta

[abz]

Napisane przez gimikis

Czerwiec?? To chyba na NFZ?

Tak, ale do mojego gina, do którego zawsze chodzę.

Napisane przez BordAna

pisałam w klubie że 2.03 byłam z Leosiem w poradni gastroenterologicznej i przy okazji "zahaczyłam" o tamtejszego mojego gina...
niestety serduszko nie biło...

[Tity]

LOL do gina termin na czerwiec....żenada. Niedługo do rodzinnego będzie trzeba się 3 miesiące przed zapisywać... W sumie dziwne, u nas akurat do gina można się dostać w dniu rejestracji bez problemu.

[abz]

Napisane przez Tity

LOL do gina termin na czerwiec....żenada. Niedługo do rodzinnego będzie trzeba się 3 miesiące przed zapisywać... W sumie dziwne, u nas akurat do gina można się dostać w dniu rejestracji bez problemu.

Do rodzinnego to idę tak z marszu, ale to wiejska przychodnia, mój gin jest raz w tygodniu, do tego drugi też raz w tygodniu :/ Moze u was jest codziennie gin i dlatego inaczej to wygląda? Też bym wolała iść wtedy kiedy potrzebuje a nie wtedy kiedy jest miejsce :/

[Tity]

No tak, u nas przyjmuje codziennie jakiś gin. Do innego specjalisty już nie tak łatwo się dostać. Chociaż u nas tacy specjaliści, że nie ma co się starać o miejsce w kolejce....

[weruczek]

Słoneczko, to może odpuścić te prace jak jest tak źle?
Kreti,co u ciebie?