Majowe "staraczki" II - część zaciążyła, a reszta się stara.

[qsloncu]

natkulec gratulacje dla madzi Jimi też ma 2 ząbki i pełza ale jeszcze nie raczkuje tak na kolanach i rękach. Przemieszcza sie sprawnie i szybko.
A jak ze snem??

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

natkulec gratulacje dla madzi Jimi też ma 2 ząbki i pełza ale jeszcze nie raczkuje tak na kolanach i rękach. Przemieszcza sie sprawnie i szybko.
A jak ze snem??

śpi co raz ładniej, w nocy oduczam karmienia, budzi się ok 2 to daję smoczka i śpi, karmienie przeważnie ok 4:30 ale też musze spróbować ze smoczkiem a potem ok 7 i czasem pośpimy do 8 lub nie
w dzień ma 2 stałe drzemki, ok 11 na 1,5-2 godz i ok 16 na pół godz. chodzi spać po 20.
Madzia jest tak ruchliwa że szoku, potrafi juz stanąć na kolanach jak się ma jak utrzymać a siedzieć nie chce bo to za nudne a ona nie ma na to czasu je ładnie na śniadanie i kolacje owsiankę a na obiad zupki, na podwieczorek deserki, wszystko ja jej gotuję. Karmie też piersią, głównie przed każdym snem i po przebudzeniu rano, no i w nocy
A jak Twój Jimi?? Gratulację 2 ząbków

[qsloncu]

Jimi też je zupki i owoce i również sama gotuje i mrożę a jak przypadkiem niema to kupie słoiczek. Je bardzo pięknie praktycznie się nie brudzi. Nadal karmię piersią, czasem odciągam. Kładę go spać przeważnie 19/20.

[nel_a]

gratuluję dziewczyny
bardzo dobrze że same gotujecie

a ja od wczoraj coraz częściej przystawiam małego do piersi chwyta ale jeszcze się nie najada.....odciągam tak czy siak.

[qsloncu]

nela super!!! A jak maleństwo zachowuje sie w dzień i w nocy? Ja karmie nadal przez nakładkę ale też odciągam bo mało z piersi zjada bo wszystko go rozprasza i nudzi go to.
Dziś będzie piąty dzień uczenia spania samemu. Pierwsze 2 dni płakał 40 min trzeciego 30 a wczoraj już tylko przerywany płacz i tylko 15 minut!! śpi do 6/6:30 rano

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

o bloga masz to później poczytam

[nel_a]

Napisane przez qsloncu

nela super!!! A jak maleństwo zachowuje sie w dzień i w nocy? Ja karmie nadal przez nakładkę ale też odciągam bo mało z piersi zjada bo wszystko go rozprasza i nudzi go to.
Dziś będzie piąty dzień uczenia spania samemu. Pierwsze 2 dni płakał 40 min trzeciego 30 a wczoraj już tylko przerywany płacz i tylko 15 minut!! śpi do 6/6:30 rano

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

o bloga masz to później poczytam

tak, zapraszam

ostatni tydzień....hmm prawie nie śpi w dzień...max godzinka i marudzi, popłakuje...w nocy śpi, nawet całkiem długie ma przerwy ale jakoś tak dziwnie stęka, mruczy Wasze też tak miały w tym wieku?

Mnie z nakładkami w ogóle nie idzie...mam wrażenie że małemu się to w buzi nie mieści. Poza tym tak mi laktator wyciągnął sutki że nie muszę mieć nakładek

[qsloncu]

Napisane przez nel_a

tak, zapraszam

ostatni tydzień....hmm prawie nie śpi w dzień...max godzinka i marudzi, popłakuje...w nocy śpi, nawet całkiem długie ma przerwy ale jakoś tak dziwnie stęka, mruczy Wasze też tak miały w tym wieku?

Mnie z nakładkami w ogóle nie idzie...mam wrażenie że małemu się to w buzi nie mieści. Poza tym tak mi laktator wyciągnął sutki że nie muszę mieć nakładek

U mnie tez mało w dzień spał a w nocy też się budził co dwie godziny. Takie stękania i pomruki to normalne. Ja lubie jak dziecko się śmieje przez sen
O to zazdroszczę sutków bo mi laktator mało zdziałał. Coś tam jest ale to tak jakby w połowie A bez nakładek nie chce Jimi ssać, dławi się bez nich.

[nel_a]

Napisane przez qsloncu

U mnie tez mało w dzień spał a w nocy też się budził co dwie godziny. Takie stękania i pomruki to normalne. Ja lubie jak dziecko się śmieje przez sen
O to zazdroszczę sutków bo mi laktator mało zdziałał. Coś tam jest ale to tak jakby w połowie A bez nakładek nie chce Jimi ssać, dławi się bez nich.

a jaki masz laktator - elektryczny czy ręczny? bo mnie dopiero elektryczny tak wyciągnął
Dziś Emil był rano "inny" - taki pogodny, obserwował wszystko w łóżeczku, wiercił się, coś tam "gadał"
W nocy to w zasadzie budzi się 2 razy.

[qsloncu]

Napisane przez nel_a

a jaki masz laktator - elektryczny czy ręczny? bo mnie dopiero elektryczny tak wyciągnął
Dziś Emil był rano "inny" - taki pogodny, obserwował wszystko w łóżeczku, wiercił się, coś tam "gadał"
W nocy to w zasadzie budzi się 2 razy.

taki i taki ale używam elektrycznego. Jak ddziś Emil??
dziewczyny a wy gdzie??

[pietrusia]

Napisane przez natkulec

Hej!
Madzia śmiga na czworakach juz bardzo sprawnie ma już 2 ząbki, wczoraj wyszedł pierwszy a dzis drugi

klask i: dla Madzi za czworakowanie i zabki

a gdzie zieloneziele ?? Jak tam po weselu moze jakies fotki??

U mnie po staremu Ania ma juz 3,5 miesiaca tak pieknie mi dzwiga głowe ze nie moge sie napatrzyć Kamilka tez grzeczna ale wiadomo tez i rozrabia

[natalor]

Napisane przez pietrusia

U mnie po staremu Ania ma juz 3,5 miesiaca tak pieknie mi dzwiga głowe ze nie moge sie napatrzyć

Super,silna dziewczynka

[pietrusia]

Hej hej a gdzie sie wszytskie podziały?? Co tu taka cisza sie zrobiła??

[qsloncu]

hej Jimi już siada, staje i nadal tylko ma dwa zęby zjada kanapki i ładnie gryzie.
Mi się nazbierało parę problemów (mam nadzieję że się szybko ich pozbędę). Wszyscy zdrowi jakby co

PS. A teraz taka prośba do was: zagłosujecie na mróweczkę?? Do wygrania aparat za 1200 zł
http://zdrowedzieci.pl/zdjecie/vk

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

hej Jimi już siada, staje i nadal tylko ma dwa zęby zjada kanapki i ładnie gryzie.
Mi się nazbierało parę problemów (mam nadzieję że się szybko ich pozbędę). Wszyscy zdrowi jakby co

PS. A teraz taka prośba do was: zagłosujecie na mróweczkę?? Do wygrania aparat za 1200 zł
http://zdrowedzieci.pl/zdjecie/vk

zagłosowane

Madzia też juz siedzi, wstaje i próbuje chodzić i ma już 5 zębów

[qsloncu]

Napisane przez natkulec

zagłosowane

Madzia też juz siedzi, wstaje i próbuje chodzić i ma już 5 zębów

a ładnie śpi?? Opowiedz cośjeszcze o Madzi!! Malutka się zmieniła troszkę jak widzę po zdjęciu a jak studia? kiedy kończysz??

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

a ładnie śpi?? Opowiedz coś jeszcze o Madzi!! Malutka się zmieniła troszkę jak widzę po zdjęciu a jak studia? kiedy kończysz??

Madzia to mały łobuziak chyba ma to po tacie bo ja byłam podobno spokojnym dzieckiem. Jej wszędzie jest pełno, nie usiedzi w miejscu, po chwili sie wszystkim nudzi, co chwilę musi mieć inną zabawkę. Na czworakach to tak szybko zasuwa że szok no i się chce wspinać na wszystko: szafka, głośnik, sofa, zabawki. Jak mówię że nie wolno to patrzy sie na mnie uśmiecha łobuzersko mówi "aaaaaaa" i idzie dalej
W dzień śpi 2 razy przeważnie 10:30-12 i ok 15-16. w nocy śpi od 19:30 do ok 6 z przeważnie 2 pobudkami ok 1 i ok 4. Zjada naprawdę sporo i nie wiem czemu się budzi, chyba z przyzwyczajenia a ja nie mam siły walczyć z nią smoczkiem więc daję cyca Karmię tylko rano, wieczorem i w nocy. w Dzień jedzenie wygląda tak:
9:30 owsianka
13 zupka
16 drugie danko
18:30 owsianka
pije też dużo herbatki której jej gotuję, potrafi przez dzień wypić ok 400ml

wczoraj byliśmy u okulistki dziecięcej na przetykaniu kanalika łzowego który był przytkany od urodzenia i juz jest lepiej. Madzia bardzo płakała, a ja prawie też, dobrze że mąż był z nami. Lekarka powiedziała że powinno być to wcześniej zrobione, a pediatra mówiła że samo przejdzie ale na szczęście już to jest za nami
studia kończę w czerwcu, w tym sem byłam tylko raz, ale tam nie jest tak źle więc nadrobię

Napisz coś więcej o swoim smyku

Buziaki

[qsloncu]

Fajnie że Madzia już tyle potrafi!!! To się teraz odwróciło bo mi Jimi śpi od 19 do 5/6 (karmię go butlą, już od tygodnia nie ma cycka) i albo od 6 nie śpi albo śpi jeszcze do 8.
Tak samo jak Madzia buszuje i rozrabia. Wczoraj powiedział 3 razy mama i dziś rano raz ale mi się buzia cieszyła!
U nas dzień wygląda tak:
6 butla
9 kaszka
10 spać (śpi godz, półtorej)
12 obiadek
13 spać (30 min do godz )
14/15 butla
15/16 spać (z regóły 30 min )
17 deserek
18:30 kąpiel
18/19 butla i spać
W między czasie dojada od nas z talerzy i daje mu kanapki pokrojone w kostki. Nie mam z nim problemów.

[wranes]

Witajcie
Mam takie pytanko, w 28 dc zrobiłam test ciążowy po południu i wyszedł pozytywny, i na drugi dzień (29 dc) rano powtórzyłam inny test i wyszedł negatywny co to może być?..mam zamiar zrobić bHCG ale czy jest szansa że się udało?

[qsloncu]

Napisane przez wranes

Witajcie
Mam takie pytanko, w 28 dc zrobiłam test ciążowy po południu i wyszedł pozytywny, i na drugi dzień (29 dc) rano powtórzyłam inny test i wyszedł negatywny co to może być?..mam zamiar zrobić bHCG ale czy jest szansa że się udało?

Szczerze to nie mam pojęcia Jak się udało daj proszę znać

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez wranes

Witajcie
Mam takie pytanko, w 28 dc zrobiłam test ciążowy po południu i wyszedł pozytywny, i na drugi dzień (29 dc) rano powtórzyłam inny test i wyszedł negatywny co to może być?..mam zamiar zrobić bHCG ale czy jest szansa że się udało?

może zrób jeszcze jeden test, albo wybierz się na badanie bety?

[wranes]

Napisane przez qsloncu

Szczerze to nie mam pojęcia Jak się udało daj proszę znać

No to zrobiłam dzisiaj bete, i wyszła 7,31. W laboratorium powiedzieli, że coś się dzieje, ale kazali powtórzyć bete za 2 dni, żeby zobaczyć czy rośnie. Niby jak jest powyżej 5 to już można powiedzieć, że ciąża, ale na 100% to dopiero jak będzie powyżej 25.
Nie wiem czy się cieszyć czy jeszcze nie. Chociaż przede mną ciężki czas, bo jak się uda to czeka mnie w 11 tc operacja założenia taśmy Shirodkara na cieśni macicy (operacja przez powłoki brzuszne) ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez wranes

No to zrobiłam dzisiaj bete, i wyszła 7,31. W laboratorium powiedzieli, że coś się dzieje, ale kazali powtórzyć bete za 2 dni, żeby zobaczyć czy rośnie. Niby jak jest powyżej 5 to już można powiedzieć, że ciąża, ale na 100% to dopiero jak będzie powyżej 25.
Nie wiem czy się cieszyć czy jeszcze nie. Chociaż przede mną ciężki czas, bo jak się uda to czeka mnie w 11 tc operacja założenia taśmy Shirodkara na cieśni macicy (operacja przez powłoki brzuszne) ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

a po co kochana ta operacja?

[qsloncu]

Ojej mam nadzieję że będzie dobrze
Zielone opowiadaj jak ślub!! nic się nie chwalisz!!!

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez qsloncu

Ojej mam nadzieję że będzie dobrze
Zielone opowiadaj jak ślub!! nic się nie chwalisz!!!

heh w zasadzie nie ma czym , ślub jak ślub wrzucę wam relację

Piątek 28.09.2012
w czwartek położyliśmy się o 23 a o 4musieliśmy być na nogach bo kuchary wchodziły, ogólnie było wszystko ok, ale tak od 15 to tak wrzeszczeliśmy na siebie że miałam ochotę odwołać ślub, dopiero po spowiedzi wrzuciliśmy na luz

SOBOTA 29.09.2012
obudziłam się o 3nad ranem z mdłościami i biegunką, lecąc do kibelka mijałam się co chwilę ze szwagrem, co się okazało w piątek struliśmy się pizzą i miałam sraczkę na przemian z
o 4teściu pojechał otworzyć kucharkom salę, i dzwoni do tż że nie może otworzyć kłódki to tż wstał, wziął kontówkę bo tu wesele za kilka godz. a one gotować nie mają jak i jedzie. Pod salą okazało się że kelner już zdążył otworzyć a teściu nie mógł otworzyć bo uparł się na jeden klucz a w pęku było ich z 20
O 6 pojechaliśmy na szpital dostałam antybiotyk ale po nim było tylko gorzej.
O 10miałam fryzjerkę, Kasia przyjechała i mówi żebym gazowanej coli łyknęła, to ja do teścia się dre żeby mi przyniósł colę ze sklepu, i faktycznie po niej wstąpiły we mnie siły
O 11:30 przyjechała makijażystka i o 12:10 byłam gotowa, wtedy jedynie poczułam delikatny stres ale tylko przez momencik
Fotografowie weszli cyknęli kilka fot i fotografa wygoniłam do tż, a fotografkę zostawiłam tylko jej powiedziałam że jak gorset będę zakładała to ma mi cycków nie fotografować
Oczywiście tż co chwilę się dobijał a mi kieca z tyłka leciała i fotografka wpadła na pomysł żeby mi zawiązały szlufki
Na błogosławieństwie moja mama płakała jak szalona cały czas ją ktoś uspokajał, ale dziadki, i chrzestni poradzili sobie znakomicie o teściach nie wspominam bo oni to już weterani Zrobiłam tak jak nasza gosza wywaliłam gości z domu powiedziałam że gapie mi nie są potrzebni i mają czekać na dole

No i sruu do kościoła na klatce sąsiadki zrobiły nam bramę mój szalony mąż zostawił mnie samą i skakał przez barierkę a ja tylko patrzyłam za ile mu pójdzie szew na tyłku
Póżniej jeszcze mieliśmy kilka bram na co w sumie poszło 17flaszek
no i pod koścołem byliśmy o 12:55 ale jeszcze ślub trwał, więc wzięłam męża pod pachę i sobie poszliśmy z gośćmi gadać, jak tamci wyszli to ja mówię do gości: właźcie do kościoła
Cała msza była za☠☠☠iaszcza ksiądz był młody gadał super kazanie
i przyszedł moment przysięgi tż mówi pierwszy, świeczki w oczach mu stanęły jak to zobaczyłam to gula mi w gardle się zrobiła, no i moja kolej zaczęłam mówić poważnie a od momentu "i ślubuję.." cały czas się śmiałam a na koniec wybuchłam śmiechem
Papiery podpisaliśmy i ksiądz do nas mówi że będziemy musieli obejść ołtarz na ofierze, i gdy ten moment nadszedł to moje koło weszło między krzesła i pociągłam je za sobą a goście z mojej strony nie wiedzieli że oni też mają obejść ołtarz i machamy do nich rękami żeby też szli, dopiero jak wujek poszedł za nami to reszta ruszyła
Po komuni dyskutowałam ze świadkową że ma nie rzucać grosikami, ale przy wyjściu z kościoła ktoś nas sypnął ryżem i monetami i wtedy ta wariatka porozdawała pieniądze innym na marginesie dodam że dostanie taką monetą w głowę ciutkę boli
dzieciaczki nam pomagały zbierać i w pewnym momencie słyszę jak mała Iga ( ta co się nią opiekuje) mówi: ale nie wolno rzucać pieniążkami, plawda? Wszyscy zaczęli się wtedy śmiać
Szybko uwineliśmy się ze skłądaniem życzeń.
Mieliśmy bus z pod kościoła i oczywiście uciekłam mężowi i poleciałam gości wsadzać do busa
Przy wejściu na salę powitano nas chlebem, solą i wodą
Przez próg weszliśmy razem, nie przenosił mnie bo bałam się że się potknie i polecę
kieliszki stłukły się w drobny mak, mój tekst był tylko taki : rzucaj mocno
Później był obiad, pierwszy taniec , tort i plener , gdzie nasz kamerzysta nagrał naszą rozmowę
ja: przytyłeś
on: nie przytyłem i tak chyba z 5razy
Oczepiny były boskie co tż próbował wyrwać welon to one znowu go wkładały
Wesele skończyło się o 3 ale goście wyszli dopiero o 5 w tym moi dziadkowie gdzie dziadek ma 81lat
No i wyszłam z własnego wesela głodna bo nie miałam czasu jeść bo latałam między gośćmi, co bardzo później chwalili że nie siedzieliśmy na swoich miejscach tylko cały czas w ruchu
no i chyba mieliśmy za☠☠☠istą noc poślubną:
Mieliśmy zarezerwowany pokój w hotelu i wchodzimy odbieramy klucze, idziemy na górę otwieramy pokój a tam ktoś śpi

[qsloncu]

Super, to troche śmiechu było. Mi zarzucają że zaczęłam się śmiać podczas przysięgi gdy były słowa: i ślubuję Ci miłość, wierność i w tym momencie buham śmiechem a podzielisz się zdjęciami?? Suknią i welonem i bukietem...

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Wrzuciłam Wam link do zdjęć do klubu

[wranes]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;37598587]a po co kochana ta operacja?[/QUOTE]

Mam niewydolność szyjki, miałam już zakładany pessar, miałam zakładany szew McDonalda i teraz zostaje ostatnia nadzieja...i że to utrzyma mi ciążę...no ale zobaczymy, bo dzisiaj spadła mi temperatura z 37 na 36,7 i nie wiem czy to nie wróży czegoś złego, jakieś beżowe plamienie się pojawiło. Jutro potwierdzam betę, jak spadnie to wszystko będzie jasne

[eninka84]

trzymam kciuki żeby tylko szła w górę
Pozdrawiam Was serdecznie i lece z Małym na pobranie krwi !

[qsloncu]

Zielone super te zdjęcia choć cięzko mi się otwierały str
Enienka a co się stało??

[eninka84]

Miał anemię, ale teraz juz tylko prfilaktycznie Pani dr kazała zrobic wymaz, mam nadzieje że to ostatni raz, bo mi dzis dziecko płakusiało bardzo, a ostatnim razem spał i nawet sie nie obudził

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

A Mój Synuś miał problemy brzuszkowe, który mam nadzieje juz na dobre sie skonczyły jak skonczył 2,5 m-ca
natomiast ze snem jest róznie.....jak zawsze dawał mi sie wyspać, to teraz mu sie odwidziało i chce jesc...dziwne...
Wczesniej szedł spac o 21, wstawał dopiero o 4 albo 5....to teraz mi sie budzi o 2!!!!! pozniej znowu o 5!!! Masakra jakas, chodze niewyspana bo mnie juz przyzwyczaił do dobrego...